|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Duster TCe 125 - opinie, spalanie, użytkowanie.
Masugu - 2014-08-04, 22:51 Temat postu: Duster TCe 125 - opinie, spalanie, użytkowanie. Witam!
Będę wdzięczny za informacje od użytkowników tego silnika w swoich DUSTERACH odnośnie:
- spalanie;
- dynamika;
- hałas;
- awaryjność;
- wrażenia ogólne...
Pomimo, że jestem tu od niedawna, to przejrzałem już dziesiątki wątków i rzadko można spotkać szczegółowe informacje dotyczące właśnie tego motoru. Bardzo mocno przymierzam się do zakupu TCe 125. Będę wdzięczny za informacje od Was.
Karenzo - 2014-08-04, 22:55
http://www.daciaklub.pl/f...t=10709&start=0
Karenzo - 2014-08-04, 22:56
1.2 tce jest za młody aby mówić cokolwiek o awaryjności ten silnik chyba nie ma jeszcze 2 lat
Jest bardzo mało osób które zdecydowały się na ta niesprawdzoną jednostkę więc trudno będzie ci uzyskać jakiekolwiek informacje .
Jeżeli szukasz czegoś na dłużej (powyżej 5-6 lat) i na większe przebiegi (powyżej 150 tyś )to raczej bym skłaniał się ku 1.5 dci 110 kucy
kicia - 2014-08-05, 07:30 Temat postu: Re: Duster TCe 125 - opinie, spalanie, użytkowanie.
Masugu napisał/a: | - spalanie; |
Na razie mam silnik jeszcze na dotarciu (w weekend minęło dopiero półtora tysiąca km). Ale spalanie nie jest takie złe jak można by się spodziewać po aucie takiej wielkości.
Po ostatnim tankowaniu wyszło mi 8.61 l/100km. Połowę trasy pokonuję autostradą (do 140km/h), przez połowę czasu mam włączoną klimę.
Za kolejne półtorej tysiąca km spalanie spadnie mi pewnie o kolejny litr.
Masugu napisał/a: | - dynamika; |
To jest to, co mnie przekonało do Dustera
Maksymalny moment obrotowy (205Nm) osiąga już przy 2 tys. o/min - co w praktyce oznacza, że między 2 a 3 tys. o/min rwie do przodu.
Podczas jazdy testowej podkręciłam do 3.5 tys i jeszcze przyjemniej ruszał spod świateł.
Masugu napisał/a: | - hałas; |
Jest cicho. Duster II został dobrze wytłumiony w porównaniu do Dustera I.
Dopiero przy około 130 km/h zaczynam słyszeć świst relingów.
Masugu napisał/a: | - awaryjność; |
Będę wiedziała dopiero po kilku latach
Ale trzeba pamiętać, że TCe to turbina, tak jak w dieslu. Więc trzeba o tą turbinę dbać.
Głównie chodzi o to, żeby nie kręcić wysokich obrotów tuż po uruchomieniu silnika i nie wyłączać od razu.
W praktyce nie wciskam pedału gazu do samej podłogi zanim nie wyjadę na główną ulicę. A po dojechaniu na miejsce najpierw biorę torebkę z tylnego siedzenia i ew. zakupy z bagażnika, a dopiero potem wyłączam silnik.
Masugu napisał/a: | - wrażenia ogólne...) |
Jak to powiedział mój kolega, który niedawno też sobie kupował samochód - jak kupować to tylko z turbiną.
BigT - 2014-08-05, 07:56
kicia napisał/a: | Głównie chodzi o to, żeby nie kręcić wysokich obrotów tuż po uruchomieniu silnika i nie wyłączać od razu. | Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju.
Zresztą żadnego silnika na zimnym deptać się nie powinno :) A silnik po normalnej jeździe, bez pałowania można praktycznie wyłączyć jak w każdym innym aucie, gdyż generalnie chodzi o to żeby rozkręcona turbina nie została bez smarowania (brak ciśnienia oleju na wyłączonym silniku).
Co do awaryjności - ja bym się nie bał, choć są jednostki mówiące że za nowy, że wysilony, że jak turbo to NA PEWNO zaraz będzie się sypał. Tylko że te osoby po prostu nie miały nigdy turbo benzyny :)
Dla dynamiki i co ważniejsze - elastyczności, naprawdę warto. A jak nauczysz się jeździć samochodem z tą charakterystyką, zaczniesz osiągać naprawdę przyjemne wyniki spalania :) W docieranie przez wiele tysięcy kilometrów współczesnych silników i zmiany spalania za tym idące liczone w litrach, bym raczej nie wierzył, urban legend :)
kicia napisał/a: | W praktyce nie wciskam pedału gazu do samej podłogi zanim nie wyjadę na główną ulicę. | Ja nie cisnę póki temperatura oleju nie przekroczy 80 stopni. Zajmuje to przeciętnie kilka kilometrów. Nie wiem ile Ty masz do "głównej drogi", ale jeśli jest to kilkaset metrów, a silnik wcześniej był zimny, to nie jest to najlepszy sposób na eksploatację turbiny i całego silnika - olej w niskiej temperaturze ma inne właściwości, w tym wyższą lepkość, a to nie sprzyja smarowaniu.
gbyrka - 2014-08-05, 08:10
BigT napisał/a: | A silnik po normalnej jeździe, bez pałowania można praktycznie wyłączyć jak w każdym innym aucie, gdyż generalnie chodzi o to żeby rozkręcona turbina nie została bez smarowania (brak ciśnienia oleju na wyłączonym silniku). | No właśnie nie tylko.
Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury).
Tak długo, jak silnik pracuje, olej studzi turbinę.
Jednak jeśli wyłączymy silnik, olej przestaje krążyć, a gorąca turbina doprowadza olej pozostały w kanalikach turbiny do wrzenia, a w konsekwencji z tego oleju wytrącają się nagary i osadzają na ściankach przewodów olejowych. Tak samo wrze smar w łożyskach turbiny.
A turbina w obecnych autach zaczyna sprężać już od 1500 - 2000 obrotów (jeśłi nie szybciej).
Dlatego zawsze trzeba poczekać, aż temperatura turbiny spadnie poniżej temperatury wrzenia oleju.
Po spokojnej jeździe zapewne kilkanaście sekund wystarczy, ale jest to bardzo ważne kilkanaście sekund.
kicia - 2014-08-05, 08:11
BigT napisał/a: | Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju. |
Niestety w nowym Dusterze nie ma tego wskaźnika. Więc trzeba jeździć na wyczucie.
I wątpię, żeby w przyszłości dodali, bo teraz samochody projektuje się tak, żeby nawet blondynka potrafiła go obsłużyć - niedługo będzie pewnie po prostu ikonka "wezwij pomoc drogową i zawieź samochód do ASO", z blokadą zapłonu silnika.
Do głównej drogi mam jakieś 3-5 minut (ponad kilometr) - kilka małych skrzyżowań i kilka leżących policjantów. Więc olej powinien zdążyć się rozgrzać.
wojtek_pl - 2014-08-05, 08:43
gbyrka napisał/a: | (...)Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury). (...) |
Nagrzewanie się sprężarki od sprężanego powietrza to pikuś . Mały pikuś. Dużo bardziej nagrzewa się turbina od gorących spalin.
Generalnie to po INTENSYWNEJ jeździe należy zaczekać z wyłączeniem silnika. Ja po prostu turlam się wolno uliczkami osiedlowymi i wolno jadę po parkingu. I musi to wystarczyć do schłodzenia turbiny.
Ja bym nie panikował z tym schładzaniem. Oczywiście, gdy ktoś się spieszy, ciągnie obroty do odcięcia itp to przed wyłączeniem silnika rzeczywiście te 2 minuty powinien zaczekać. Ale powtarzam, bez paniki i przeczytać instrukcję. Może tam napisali jak jeździć.
DD - 2014-08-05, 11:51
BigT napisał/a: | Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju. | Już widzę jak daliby wskaźnik temp. oleju, skoro nawet wskaźnik temp. plynu chlodzacego zlikwidowali w ph2 . Ewentualnie można sobie sprawić wsk. temp. oleju we własnym zakresie po gwarancji (plynu zresztą też).
Cav - 2014-08-05, 15:49 Temat postu: Re: Duster TCe 125 - opinie, spalanie, użytkowanie.
Masugu napisał/a: | Witam!
Będę wdzięczny za informacje od użytkowników tego silnika w swoich DUSTERACH odnośnie:
- spalanie;
- dynamika;
- hałas;
- awaryjność;
- wrażenia ogólne...
Pomimo, że jestem tu od niedawna, to przejrzałem już dziesiątki wątków i rzadko można spotkać szczegółowe informacje dotyczące właśnie tego motoru. Bardzo mocno przymierzam się do zakupu TCe 125. Będę wdzięczny za informacje od Was. |
Miałem kiedyś takie auto na długi weekend, zrobiłem nim ponad 1000 km.
W porównaniu do Dustera z dieslem 4x4:
-dużo lepsza dynamika w mieście, dużo dłuższe biegi
-dużo gorsza dynamika na trasie, słaby na niskich obrotach, praktycznie przy każdym manewrze wyprzedzania redukcja musi być, najlepiej do biegu 4
-nie osiąga swojej założonej Vmax, jest wolniejszy od diesla, za to przy Vmax pije jak smok (ponad 20 l)
-na trasie średnio pali tyle co diesel, albo nawet mniej przy porównywalnych prędkościach (8-9 l, przy 130 km/h na ekspresówce palił koło 8).
W sumie - auto bardzo przyjemne, ciche, dynamiczne i jak na swoje gabaryty oszczędne.
Nie ma porównania do starego badziewnego 1.6 16V - inna klasa napędu, jak tylko Cię stać żeby wydać kilka tys więcej, to nie ma co się zastanawiać.
Pewnie gdyby występował z 4x4 też bym wybrał ten silnik zamiast diesla.
czaju - 2014-08-05, 16:06
TCE125 jest silnikiem, który mnie również bardzo intryguje i gdybym miał wymieniać swojego na nowy to na 95% byłby z tym silnikiem. Równocześnie bardzo chwalę sobie 1.5dci 110km w obecnej chwili na 1050km od ostatniego tankowania mam jeszcze jedną "belkę" paliwa (dzisiaj zgasła druga jak dojeżdżałem do domu), a średnie wskazanie pokazuje 4.6l/100km.
Haczyk w Dusterze jak i każdym innym wysokim samochodzie jest taki, że spalanie w mega stopniu zależy od prędkości, a ja po prostu swoje codzienne 20km w jedną stronę do pracy pokonuję z prędkością <90km/h, nie ścigam się spod świateł etc. No dobra ~100km pokonałem z prędkością ~140-150km/h, co wg mojej obserwacji i obliczeń przełożyło się na podniesienie średnie o 0.2l (spaliłem wtedy 2l więcej niż przy spokojnej jeździe).
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
BigT - 2014-08-05, 16:19
gbyrka napisał/a: | Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury). | Sprężarka to rozgrzewa się od spalin ją napędzających :)
wojtek_pl napisał/a: | Ja bym nie panikował z tym schładzaniem. Oczywiście, gdy ktoś się spieszy, ciągnie obroty do odcięcia itp to przed wyłączeniem silnika rzeczywiście te 2 minuty powinien zaczekać. Ale powtarzam, bez paniki (...) | Dokładnie.
Cav napisał/a: | Nie ma porównania do starego badziewnego 1.6 16V - inna klasa napędu, jak tylko Cię stać żeby wydać kilka tys więcej, to nie ma co się zastanawiać. | I takie są opinie ludzi którzy turbo benzynami jeździli :)
Cav - 2014-08-05, 16:50
czaju napisał/a: | TCE125 jest silnikiem, który mnie również bardzo intryguje i gdybym miał wymieniać swojego na nowy to na 95% byłby z tym silnikiem. Równocześnie bardzo chwalę sobie 1.5dci 110km w obecnej chwili na 1050km od ostatniego tankowania mam jeszcze jedną "belkę" paliwa (dzisiaj zgasła druga jak dojeżdżałem do domu), a średnie wskazanie pokazuje 4.6l/100km.
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l. |
Mój średnio pali 8 i więcej.
Pokazuje co prawda spalanie w granicach 7, ale pali 8.
Przy 140-150 to już i 10 mu nie wystarcza.
Różnica między jazdą 120 a 130 wynosi 1,5 l (zużycie skacze z 7 do 8,5 l), a co jest gdy jedzie się szybciej nie miał ochoty już mierzyć na większą skalę.
czaju - 2014-08-05, 17:54
jak łatwo policzyć do tankowania zrobię około 1200km, a nigdy nie wlałem więcej niż 51l za jednym razem, co daje 4.25l/100km, powiedzmy że wejdzie z 55l, przy 4.6 w chwili obecnej powinno wejść ponad 48l... także raczej wszystko się zgadza.
Zwykle spalanie u mnie wychodzi 1-2 setki mniejsze.
Tankuję co najwyżej na stacji Auchan, może to paliwo jest jakieś mniej apetyczne i samochód mi wybrzydza :D Kilka osób z forum wie że eksperymentowałem trochę z paliwem (w granicach rozsądku). Co do stanu silnika - raczej spoko w Wawrzkowicach na hamowni wyszło 115KM...
Cytat: | Mój średnio pali 8 i więcej. |
Odginając 1.5l za ciąganie drugiej osi wszystko by się zgadzało.
johnson - 2014-08-05, 18:00
dla mnie ciągle pali dużo to tce, zwlaszcza ze dci 4x2 paliłby mi pewnie okolo litr mniej.
Dla porownania to na tempomacie 120km/h spalanie wynosi 5.8l, przy 130km/h 6.5l, to jest chwilowe spalanie z kompa.
W trasie bez autostrad nigdy nie przekroczylem 8l a noge mam ciezka i srednia predkosc w okolicach 90km/h czyli gdzie się da 140 na zegarach.
Z klima 100% mam max 7.5 w mega korkach albo w trasce przy jezdzie jak wyzej.
W tce jak nic bylaby 1 z przodu i to bez balastu 4x4.
johnson - 2014-08-05, 18:04
czaju napisał/a: | jak łatwo policzyć do tankowania zrobię około 1200km, a nigdy nie wlałem więcej niż 51l za jednym razem, co daje 4.25l/100km, powiedzmy że wejdzie z 55l, przy 4.6 w chwili obecnej powinno wejść ponad 48l... także raczej wszystko się zgadza.
Zwykle spalanie u mnie wychodzi 1-2 setki mniejsze.
Tankuję co najwyżej na stacji Auchan, może to paliwo jest jakieś mniej apetyczne i samochód mi wybrzydza :D Kilka osób z forum wie że eksperymentowałem trochę z paliwem (w granicach rozsądku). Co do stanu silnika - raczej spoko w Wawrzkowicach na hamowni wyszło 115KM.... |
Ja zyciowke zrobilem chyba 3.8, juz pisalem na forum w jakich warunkach, wiec da sie spokojnie. Szkoda tylko ze w okolicy gdzie sie poruszam regularnie nie ma opcji na takie spalanie.
Cav - 2014-08-05, 18:34
johnson napisał/a: | dla mnie ciągle pali dużo to tce, zwlaszcza ze dci 4x2 paliłby mi pewnie okolo litr mniej.
Dla porownania to na tempomacie 120km/h spalanie wynosi 5.8l, przy 130km/h 6.5l, to jest chwilowe spalanie z kompa.
W trasie bez autostrad nigdy nie przekroczylem 8l a noge mam ciezka i srednia predkosc w okolicach 90km/h czyli gdzie się da 140 na zegarach.
Z klima 100% mam max 7.5 w mega korkach albo w trasce przy jezdzie jak wyzej.
W tce jak nic bylaby 1 z przodu i to bez balastu 4x4. |
Niekoniecznie, mnie w tce w takich warunkach wyszło bodajże 9,5.
W tym przez 20 km próbowałem go zmusić (bez powodzenia) do przekroczenia 170.
Mój diesel na trasie spaliłby więcej w takich warunkach, więc z tym benzyniakiem nie jest źle, a zawsze może trafić się lepszy egzemplarz - Tobie przecież też regularnie auto spala o 1,5-2 l mniej niż moje.
ajax - 2014-08-05, 20:46
czaju napisał/a: | Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l. |
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy
Cav - 2014-08-05, 21:53
ajax napisał/a: | czaju napisał/a: | Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l. |
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy |
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy?
ajax - 2014-08-12, 18:45
Cav napisał/a: | ajax napisał/a: | czaju napisał/a: | Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l. |
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy |
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy? |
Ja sprawdziłem to na ponad 80 tysiącach kilometrów przejechanych jednym konkretnym Dusterem bez tempomatu.
Jeśli znasz inne powody takich różnic to jako osobnik otwarty na wiedzę chętnie się dokształcę
Cav - 2014-08-12, 18:57
ajax napisał/a: | Cav napisał/a: | ajax napisał/a: | czaju napisał/a: | Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l. |
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy |
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy? |
Ja sprawdziłem to na ponad 80 tysiącach kilometrów przejechanych jednym konkretnym Dusterem bez tempomatu.
Jeśli znasz inne powody takich różnic to jako osobnik otwarty na wiedzę chętnie się dokształcę |
Jeden jest oczywisty - dwa samochody niekoniecznie muszą palić tyle samo, nawet jeśli to identyczny model.
fotorobart - 2015-01-04, 09:13
Cav napisał/a: |
(...)A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy? |
na tempomacie auta palą więcej - przyjamniej tak jest w moijeje "Cytrynie"
corrado - 2015-01-04, 10:43
Ooo to przykre.
Ale wczoraj jeszcze czytałem fora zagraniczne: francuskie i rumuńskiej dacii o instalcji tempo w loganie dci i pisali , ze spalanie im na tempo spadło o 0.3l/100km na autostradzie...
Cytat: |
Witaj Kembus.
Ja pracuje zarówno regulator i ogranicznik prędkości, a prawda jest taka, że jestem bardzo szczęśliwy, jak również zauważyli, że opuściłem średnie zużycie o 0,2 pkt do 4,7 w Ciuda mieszanym ścieżka / droga. Autostrada jest również znacznie spadły, ponieważ bez regulacji prędkości obrotowej szybko wprowadzone do 5,2, a teraz z kontrolą prędkości tych samych trasach, nigdy nie wychodzi z 4,9
|
johnson - 2015-01-04, 15:41
corrado napisał/a: | Ooo to przykre.
Ale wczoraj jeszcze czytałem fora zagraniczne: francuskie i rumuńskiej dacii o instalcji tempo w loganie dci i pisali , ze spalanie im na tempo spadło o 0.3l/100km na autostradzie...
|
ja jezdze na tempomacie bardzo duzo, przy stalej jezdzie tempomat utrzymuje bardzo rowne spalanie, noga nie da sie tak precyzyjnie utrzymac obrotow a tym samym predkosci.
Poza tym na tempomacie z reguly jedziesz "szybciej".
Przyklad: ustawiasz 140, auto obok bez tempomatu tez jedzie 140, z reguly to na tempomacie bedzie szybsze przez to ze jedzie 140 caly czas, zakrety, gorki itd., bez tempomatu kierowca to zdejmie noge z gazu, to straci 4-5 km/h pod gorke.
Stad mozliwe ze spalanie na odcinkach z duza zmiana poziomow bedzie wyzsze.
Tempomat tez nie pojedzie technika wybiegow co obniza spalanie.
W kazdym badz razie podgrzewanie foteli i tempomat to 2 najlepsze dodatki w moim DD.
piku - 2015-01-04, 16:25
fotorobart napisał/a: | na tempomacie auta palą więcej - przyjamniej tak jest w moijeje "Cytrynie" |
Tak też było w moich Octaviach, ale różnice nie były znaczące.
corrado - 2015-01-04, 17:01
w takim razie Francuzi i Rumunii pewnie kłamią,
... albo w dci jest inaczej niż w tdi ( bo też miałem tempo w golfie 4 ale nie miałem komputera i badania spalania i nie wiem czy było większe czy mniejsze, wg mnie takie samo na ile liczyłem).
keikan - 2015-04-07, 11:03
Jako, że wreszcie pojawił się TCe 125 w wersji Dustera 4x4, to być może będzie mój docelowy samochód, gdy okres gwarancji w obecnym dobiegnie końca. (choć pewno już wejdzie jakiś Duster Ph3 do tego czasu ;)
Zastanawiam się tylko, czy nie jest aby za bardzo skomplikowany, czyli czy nie ma zbyt wielu części które mogą się potencjalnie zepsuć?
Interesują mnie taki fakty jak :
1/ czy turbina ma zmienną geometrię łopatek ?
2/ czy posiada koło dwumasowe?
3/ czy to prawda, że ten silnik ma bezobsługowy łańcuch rozrządu zamiast paska?
Generalnie jeśli odpowiedzi na 2 pierwsze pytania są "TAK" to jednak zostanę przy starym, mułowatym, paliwożernym ale niezawodnym 1,6 16V...
Mam złe doświadczenia z moich poprzednich aut (Audi A4 i A6) zarówno z turbinami jak i z dwumasami więc nie będę się pchał w tą technologie.
piku - 2015-04-07, 11:16
keikan napisał/a: | wreszcie pojawił się TCe 125 w wersji Dustera 4x4,(...)Zastanawiam się tylko, czy nie jest aby za bardzo skomplikowany, czyli czy nie ma zbyt wielu części które mogą się potencjalnie zepsuć? (...)Mam złe doświadczenia z moich poprzednich aut (Audi A4 i A6) zarówno z turbinami jak i z dwumasami. |
Nie mam żadnych złych doświadczeń z turbinami i dwumasami w używanych przez mnie autach (myślę o dwóch Octaviach, a każdą przejechałem około lub nieco ponad 200 tys. km). Nie obawiałbym się nowych rozwiązań.
wojtek_pl - 2015-04-07, 12:15
keikan napisał/a: | Jako, że wreszcie pojawił się TCe 125 w wersji Dustera 4x4 (...) | Ale to chyba nie w Polsce ?
Echhh... Jakby dali automatyczną skrzynię biegów do Dustera...
Dar1962 - 2015-04-07, 17:43
wolałbym,żeby dali normalną benzynową dwólitrówkę ale takie rzeczy (podobnie jak automat) to Panie tylko w Rosji
Cav - 2015-04-07, 19:50
keikan napisał/a: | Jako, że wreszcie pojawił się TCe 125 w wersji Dustera 4x4, to być może będzie mój docelowy samochód, gdy okres gwarancji w obecnym dobiegnie końca. (choć pewno już wejdzie jakiś Duster Ph3 do tego czasu ;)
Zastanawiam się tylko, czy nie jest aby za bardzo skomplikowany, czyli czy nie ma zbyt wielu części które mogą się potencjalnie zepsuć?
Interesują mnie taki fakty jak :
1/ czy turbina ma zmienną geometrię łopatek ?
2/ czy posiada koło dwumasowe?
|
1. raczej tak, jak wszystkie silniki o podobnej mocy
2. tak.
i do tego bezpośredni wtrysk - czyli źródło następnych potencjalnych problemów.
Ale i tak (w przeciwieństwie do padaki K4M) to bardzo fajny silnik.
cookie - 2015-04-07, 21:15
Co do pytania o turbinę to obstawialbym, ze to nie jest raczej zmienna geometria tylko jakieś elektroniczne sterowanie wastegate. Raczej napewno nie jest to patent cwiczony w vag-acg. Zmienna geometria w turbinie to raczej w dieslach się stosuje bo w benzynie jest dużo wyższa temperatura spalin.
piotr. z - 2015-04-17, 18:17
Cav napisał/a: | i do tego bezpośredni wtrysk - czyli źródło następnych potencjalnych problemów.
|
Przykładowo jakich? Było- nie było diesele też mają wtrysk bezpośredni ale wtryskiwacze pracują na wyższych ciśnieniach niż w benzynie więc teoretycznie wtryskiwacze benzynowe powinny być trwalsze. Większym (czyt. droższym) problemem jest założenie LPG- jeśli ktoś rozpatruje taką opcję. Oczywiście to jest już bardziej zaawansowana technologia oraz precyzja wykonania w porównaniu do tradycyjnych wtryskiwaczy benzynowych ale sądzę, że stoją one pośrodku między tradycyjnymi wtryskiwaczami benzynowymi a wtryskiwaczami do dieselków.
Ale nie jestem specjalistą od wtryskiwaczy więc moje wyobrażenia mogą się mijać z rzeczywistością.
ken-wawa - 2016-01-01, 15:11
keikan napisał/a: |
Interesują mnie taki fakty jak :
1/ czy turbina ma zmienną geometrię łopatek ?
2/ czy posiada koło dwumasowe?
3/ czy to prawda, że ten silnik ma bezobsługowy łańcuch rozrządu zamiast paska?
|
Pozwalam sobie podpic troche juz starszy temat. Czy udalo sie komus uzyskac odpowiedz na powyzsze pytania? Jedynie co do 3 to silnik na 100% ma lancuch. Jak jest z jego jakoscia, chyba zbyt krotko jest na rynku. Generalnie troche szukalem w sieci o tym silniku i nie udalo mi sie znalezc zlych opini (pomijajac oczywiscie przypuszczenia, ze moze byc bardziej awaryjny, ale to bylo zgadywanie, a nie fakty).
ken-wawa - 2016-01-02, 23:51
Szukajac informacji o tym silniku znalazlem bardzo fajny filmik o blizniaczym modelu 120 tce: https://www.youtube.com/watch?v=gQYnk4G1bq4
Najciekawsze jest to, ze Renault przewiduje trwalosc tego silnika na 800 tys. km (tyle sprawdzali, choc do konca okreslenie ktorego uzyli nie jest dla mnie jasne i moze tez znaczyc, ze jakis tam egzemplarz wytrzymal tyle km) i ze testowano go 14 tys. godzin. Oczywiscie pewnie to tylko chwyt marketingowy, ale jest szansa, ze 200 tys. km przezyje bez wiekszych problemow.
W innym miejscu znalazlem, ze tak naprawde jest to silnik przygotowywany we wspolpracy z Nissanem i wynika, ze od 2012 roku jest na rynku.
Piitubski - 2016-01-03, 14:26
Ciekawe, czy dużo się różni od 1.2 w Qashqaiu?
DrOzda - 2016-01-03, 15:31
1.2 DIG-T i 1.2 TCE są identyczne ....
Cav - 2016-01-03, 19:57
DrOzda napisał/a: | 1.2 DIG-T i 1.2 TCE są identyczne .... |
Tyle że w QQ jest 115 KM, a w Dusterze 125.
jas_pik - 2016-01-03, 20:45
Cav napisał/a: | Tyle że w QQ jest 115 KM, a w Dusterze 125. |
Takie zmiany mocy w identycznych konstrukcyjnie silnikach są dokonywane wyłącznie drogą programową - mapowanie sterownika.
Ten silnik w wersji Renault posiada moc 115 - 130 KM
http://www.powertrain.ren...V1_MAJ_2014.pdf
ken-wawa - 2016-01-03, 21:40
Cav napisał/a: | keikan napisał/a: |
1/ czy turbina ma zmienną geometrię łopatek ?
2/ czy posiada koło dwumasowe?
|
1. raczej tak, jak wszystkie silniki o podobnej mocy
2. tak.
i do tego bezpośredni wtrysk - czyli źródło następnych potencjalnych problemów.
|
Upps zmienna geometria i kolo dwumasowe to proszenie sie o klopoty. Po ilu tys. km trzeba sie liczyc z wymiana?
To moze juz lepiej brac nissanowski silnik 115 km? Wtedy mozna by tez rozwazyc opcje urban explorer bo jest korzystniejsza finansowo, choc mnie sie te wszystkie chromy nie podobaja..... Inna sprawa, ze dla 4wd mamy wtedy 12 sekund do setki i dosc slaby moment obrotowy.
DrOzda - 2016-01-03, 22:06
1.2 TCE ma na pewno koło dwumasowe oraz bezpośredni wtrysk paliwa plus łańcuch rozrządu. Turbo jest raczej o stałej geometrii (w benzynówkach jest wyższa temperatura spalin ) ale za to jest zintegrowane z kolektorem wydechowym więc potencjalna naprawa będzie baaardzo droga po gwarancji .... pocieszające jest to że turbiny w silnikach benzynowych wydają się trwalsze od diesli .... choć może to efekt sprowadzania do kraju samochodów z milionowymi przebiegami i skręcaniu na 190 kkm ...
edit: z broszurki z linku jasia_pika wynika że turbo w 1.2 TCE ma waste gate więc na pewno jest o stałej geometrii ....
Cav - 2016-01-04, 18:15
ken-wawa napisał/a: |
To moze juz lepiej brac nissanowski silnik 115 km? |
Bez turbo?
No to jeszcze kogoś kto będzie pchał ten samochód.....
Maximus - 2016-01-04, 18:59
Cav napisał/a: |
Bez turbo?
No to jeszcze kogoś kto będzie pchał ten samochód..... |
I po co takie turbo ? Mam silnik K4M i dotychczas 8200 km przejechane i dotychczas na moich trasach wyprzedziło mnie raptem kilka, kilkanaście samochodów. Natomiast ja takie turbo to w trasie kila wyprzedzam za każdym razem. Pisałem już wcześniej niektórym nawet 3x turbo nie pomoże :)
Cav - 2016-01-04, 19:22
Maximus napisał/a: | Cav napisał/a: |
Bez turbo?
No to jeszcze kogoś kto będzie pchał ten samochód..... |
I po co takie turbo ? |
Po to, żeby samochód reagował na naciśnięcie pedału gazu, oraz żeby nie trzeba było trzymać wysokich obrotów na wszystkich biegach (w przeciwnym przypadku silnik wolnossący nie działa praktycznie).
Przejedź się kiedyś autem turbodoładowanym, to stracisz wątpliwości.
Komfort, dynamika, mniejsze spalanie i cisza na pokładzie.
Jednym słowem - niebo i ziemia.
Dar1962 - 2016-01-05, 12:30
ktoś, kto kupuje DD, wie chyba co robi i nie liczy na jakieś szczególne, sportowe doznania podczas przyspieszania? W końcu to auto nie do tego służy
gregorisan - 2016-01-05, 12:36
Cav napisał/a: | Komfort, dynamika, mniejsze spalanie i cisza na pokładzie. |
Kilka wad też się znajdzie - "turbo" to nie taka "świętość"
Cav - 2016-01-05, 17:42
Dar1962 napisał/a: | ktoś, kto kupuje DD, wie chyba co robi i nie liczy na jakieś szczególne, sportowe doznania podczas przyspieszania? |
A kto mówi że muszą być szczególne?
Wystarczy że w ogóle będą.
Czemu rezygnować z czegoś co można mieć niedużym kosztem?
Cav - 2016-01-05, 17:43
gregorisan napisał/a: | Cav napisał/a: | Komfort, dynamika, mniejsze spalanie i cisza na pokładzie. |
Kilka wad też się znajdzie - "turbo" to nie taka "świętość" |
To wywal swoje z auta - i wtedy powiedz jak jest fajnie.
Maximus - 2016-01-05, 18:55
Cav napisał/a: |
To wywal swoje z auta - i wtedy powiedz jak jest fajnie. |
To nie o to chodzi - nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi że Tce czy diesel w Dusterze nie przyspiesza szybciej itd. Natomiast można odnieść z postów kilku gości na tym forum ze benzyniaki co najwyżej mogą się ścigać z autobusami i to jeszcze pewnie nie z najnowszymi. Ja czytając te posty mam wrażenie ze nie ma wolniejszego samochodu niż Duster na tym świecie z silnikiem benzynowym ( to co mam powiedzieć o byłej megance 1,6 8V - ta to wymagała rozpędzenia aby wyprzedzić). I to jest kompletna bzdura - wiec jeszcze raz powtórzę jak ktoś umie wyprzedzać nie musi kupować Tce (które przyspiesza na pewno lepiej) - ale jak ktoś nie umie wyprzedzać to mu nawet 3.0 l silnik z TCe nic nie pomoże. Nie miałem przypadku na drodze żebym miał kłopoty z wyprzedzaniem( nie musze specjalnie kręcić samochodu na wysokich obrotach) - więc teksty o "mułach" i "pchaniu samochodu" porównać mogę do "świstaków zawijających w te sreberka".
gregorisan - 2016-01-05, 20:04
Cav napisał/a: | To wywal swoje z auta - i wtedy powiedz jak jest fajnie. |
Nie znam się na mechanice, więc nic nie będę wywalał
Po prostu kolega Maximus, zadał filozoficzne pytanie:
Maximus napisał/a: | I po co takie turbo ? |
Więc trzeba przedstawić zarówno plusy dodatnie jak i minusy ujemne takiego turbo
Piitubski - 2016-01-05, 20:14
Różnica w przyspieszeniu do setki między SCE a TCE jest minimalna - 0.6 sekundy, więc jeżeli TCE tak dobrze przyśpiesza, to SCE również. Nie widzę uzasadnienia, żeby dopłacać 7500 złotych dla 0.6 sekundy i modlić się, że ten turbo będzie bezawaryjny - bo są relacje użytkowników na tym forum o poceniu się tego silnika. Pod względem zużycia paliwa oba silniki spalą podobnie.
Cav - 2016-01-05, 20:54
Maximus napisał/a: | Cav napisał/a: |
To wywal swoje z auta - i wtedy powiedz jak jest fajnie. |
To nie o to chodzi - nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi że Tce czy diesel w Dusterze nie przyspiesza szybciej itd. Natomiast można odnieść z postów kilku gości na tym forum ze benzyniaki co najwyżej mogą się ścigać z autobusami i to jeszcze pewnie nie z najnowszymi. |
Mylisz "benzyniaki" z "wolnossące silniki o małych pojemnościach".
I dużo się nie mylisz - żeby było inaczej, to taki silnik trzeba utrzymywać między 4 a 6 tys obr/min.
Jak myślisz, ilu ludzi z forum tak robi?
A potem nawet tirowcy narzekają na indywidua blokujące autostrady z oszałamiającymi prędkościami rzędu 70 czy 80 km/h......
Cav - 2016-01-05, 20:56
Piitubski napisał/a: | Różnica w przyspieszeniu do setki między SCE a TCE jest minimalna - 0.6 sekundy |
Nie jest minimalna, tylko kolosalna.
Tyle że nie chodzi o przyspieszania 0-100, z pedałem w podłodze przez cały czas, bo wtedy i bez turbo dobrze pojedziesz.
Ale to konkurencja używana wyłącznie na potrzeby katalogu.
Chodzi o to, że przy np. 90 km/h na 6 biegu wciskasz gaz i jedziesz, zamiast wachlować się biegami.
Przy silniku wolnossącym nie będzie reakcji na gaz, więc nigdzie nie pojedziesz, dopóki nie zredukujesz minimum 2 biegów w dół.
damiaszek - 2016-01-05, 21:26
Nie demonizuj wachlowania biegami, redukcja to nawet dieslu (takim jak mój ;) ) czasem się przydaje. W twoim przypadku to ideałem byłby automat ze skrzynią dwusprzęgłową lub CVT .
Wprzedzać tiry to się da bez problemu nawet tico.
Marek1603 - 2016-01-05, 21:44
damiaszek napisał/a: |
Wprzedzać tiry to się da bez problemu nawet tico. |
Jak się potrafi to zrobić.
Cav - 2016-01-05, 21:59
damiaszek napisał/a: | Nie demonizuj wachlowania biegami, redukcja to nawet dieslu (takim jak mój ;) ) czasem się przydaje. W twoim przypadku to ideałem byłby automat ze skrzynią dwusprzęgłową lub CVT .
Wprzedzać tiry to się da bez problemu nawet tico. |
Widocznie mamy inne odczucie bezproblemowości wyprzedzania i inne odczucie dynamiki.
EOD, bo nie mam zamiaru polemizować z nikim, kto nie ma wymagań wobec silnika i samochodu, chcecie sobie wierzyć w dynamikę wolnossących mułów - nie moja sprawa.
Piitubski - 2016-01-06, 14:30
Dla mnie redukcja biegu nie stanowi żadnego problemu, jeżeli dla Ciebie Cav stanowi, to Twój problem.
Cav - 2016-01-06, 17:47
Piitubski napisał/a: | Dla mnie redukcja biegu nie stanowi żadnego problemu. |
Też się tak pocieszałem, dopóki nie przejechałem się autem z turbiną...
Piitubski - 2016-01-06, 18:18
Jechałem autem z turbiną - 0.9 tce - dynamika o wiele gorsza niż w mojej Vendze 1.6 bez turbiny.
Cav - 2016-01-06, 18:22
Piitubski napisał/a: | Jechałem autem z turbiną - 0.9 tce |
ROTFL !!!!
Nie było mowy o jeździe czymś, czemu brakuje 1/4 silnika.
Ale niech będzie - teraz przejedź się Matizem lub Tico (bez turbiny) i opowiedz jak wypadło porównanie.
arczi_88 - 2016-01-06, 18:31
Akurat Tico z palcem w d*** odstawia Venge spod świateł xD
ken-wawa - 2016-01-06, 19:15
Wracajac do dyskusji o parametrach technicznych silnika, oficjalna odpowiedz z Daci:
"uprzejmie informujemy, że Dacia Duster 125 tce z napędem 4x4, posiada turbinę ze stałą geometrią, jednomasowe koło zamachowe oraz łańcuch rozrządu."
Jesli ktos chcialby wiedziec wiecej: http://www.sprzeglo.com.p...st-dwumasowego/
Przy okazji infolinia Daci calkiem sprawnie i szybko odpowiada na pytania. :)
Swoja droga podpytalem mechanikow i jeden twierdzil, ze ten silnik pije olej. Wie ktos cos blizej w tym temacie? Bo w necie zupelnie nic nie udalo mi sie znalezc.
waldi1805 - 2016-01-06, 20:08
Jeżeli chodzi o tce to co prawda mam wersję 115 koni ,ale na dystansie około 30 tys nie zauważył em ubytku oleju. A co do przyjemności z jazdy muszę się zgodzić z kolegą Cav nie porównania do jazdy z samochodem bez turbo bardzo cicho , obroty utrzymują się na bardzo niskim pułapie.Do spokojnej jazdy rzadko przekracza się 2500 obr.Przy 100 na godz np. 2100 obr . Na pewno jest dwumasa i stałe turbo. Ale i tak mimo bardzo pozytywnej jak narazie opinii na temat tego silnika w chwili obecnej bez zastanowienia bralbym SCE
Cav - 2016-01-06, 20:30
arczi_88 napisał/a: | Akurat Tico z palcem w d*** odstawia Venge spod świateł xD |
Poważnie?
To ile ta Venga waży, że pomimo (na oko) 3 razy większej mocy nie daje rady?
Cav - 2016-01-06, 20:32
waldi1805 napisał/a: | Jeżeli chodzi o tce to co prawda mam wersję 115 koni ,ale na dystansie około 30 tys nie zauważył em ubytku oleju. A co do przyjemności z jazdy muszę się zgodzić z kolegą Cav nie porównania do jazdy z samochodem bez turbo bardzo cicho , obroty utrzymują się na bardzo niskim pułapie.Do spokojnej jazdy rzadko przekracza się 2500 obr.Przy 100 na godz np. 2100 obr . Na pewno jest dwumasa i stałe turbo. Ale i tak mimo bardzo pozytywnej jak narazie opinii na temat tego silnika w chwili obecnej bez zastanowienia bralbym SCE |
Ale do Lodgy czy do Dustera?
I dlaczego tak?
kicia - 2016-01-06, 20:40
ken-wawa napisał/a: | Swoja droga podpytalem mechanikow i jeden twierdzil, ze ten silnik pije olej. Wie ktos cos blizej w tym temacie? Bo w necie zupelnie nic nie udalo mi sie znalezc. |
A może mechanik słyszał o TSI koncernu VW?
Bo TCe w Renault (i od kilku lat również w Dacii) takich problemów nie mają.
U mnie olej był wymieniany przy 3 tys. i 13 tys. km (obecnie 20 tys. na liczniku). I żadnych ubytków nie było.
Kolega słoń przejechał ponad 150 tys. km swoją Lodgy z 1.2 TCe i też żadnych problemów nie zgłaszał: http://www.daciaklub.pl/f...1680303#1680303
Dar1962 - 2016-01-06, 20:42
Cav napisał/a: |
I dlaczego tak? |
bo SCE to bardzo solidna, dość już leciwa i przez to doskonale dopracowana WOLNOSSĄCA konstrukcja z łańcuchem rozrządu i BEZ koła dwumasowego, turbiny itd - co dla wielu jest dużą zaletą w myśl zasady "- gdy czegoś nie ma...
damiaszek - 2016-01-06, 20:49
Cav napisał/a: | arczi_88 napisał/a: | Akurat Tico z palcem w d*** odstawia Venge spod świateł xD |
Poważnie?
To ile ta Venga waży, że pomimo (na oko) 3 razy większej mocy nie daje rady? |
Tico ma trzy razy słabszy silnik i jest dwa razy lżejsze, i na pierwszy rzut oka nie powinno mieć szans. Tyle że, ma silnik gaźnikowy 6 zaworowy i bardzo płaską charakterystykę momentu obrotowego, który jest dostępny poniżej 2000 rpm i ciągnie dobrze do 6000 rpm, a jak nie chcemy tracić czasu przy przyspieszaniu na zmianę biegu to spokojnie ciągnąć do 8000 rpm - nie ma odcięcia, dodatkowo przy zbliżonej bryle obu aut tico ma zdecydowanie mniejszą powierzchnie czołową.
A i nie ma co patrzeć na katalogowe dane, większość tictaków przebadanych na hamowniach w serii wychodziła lepiej niż w tych katalogach.
Cav - 2016-01-06, 20:53
Dar1962 napisał/a: | Cav napisał/a: |
I dlaczego tak? |
bo SCE to bardzo solidna, dość już leciwa i przez to doskonale dopracowana WOLNOSSĄCA konstrukcja z łańcuchem rozrządu i BEZ koła dwumasowego, turbiny itd - co dla wielu jest dużą zaletą w myśl zasady "- gdy czegoś nie ma... |
Ale kolega wspominał, że wie co daje turbo, więc opinie miłośników starego badziewia, którzy tego nie wiedzą, nie są odpowiedzią na pytanie.
Cav - 2016-01-06, 20:56
damiaszek napisał/a: | Cav napisał/a: | arczi_88 napisał/a: | Akurat Tico z palcem w d*** odstawia Venge spod świateł xD |
Poważnie?
To ile ta Venga waży, że pomimo (na oko) 3 razy większej mocy nie daje rady? |
Tico ma trzy razy słabszy silnik i jest dwa razy lżejsze, i na pierwszy rzut oka nie powinno mieć szans. Tyle że, ma silnik gaźnikowy 6 zaworowy i bardzo płaską charakterystykę momentu obrotowego, który jest dostępny poniżej 2000 rpm i ciągnie dobrze do 6000 rpm, |
A jakie to ma znaczenie?
Przecież poniżej 2000 w takiej próbie masz tylko raz, na pierwszym biegu.
Potem już nigdy nie spada poniżej 4 tys, w obu ścigających się samochodach.
Jak na mój gust - pierdzielicie Hipolicie, a Tico może i odstawi 3 razy mocniejszą Vengę spod świateł, ale tylko wtedy, gdy jej kierowca nie wie, że ma uczestniczyć w takiej próbie.
Piitubski - 2016-01-06, 21:02
Miałem przez chwilę Matiza - przy mojej Vendze 1.6 120KM to było wozidełko. Bardzo często jestem pierwszy spod świateł - nie wierzę w Tico. Silnik Nissana 1.6 (obecne SCE w Dusterze) w Note dawał niezłego kopa: https://www.youtube.com/watch?v=EuLDWRk3om4
Jednak zdarzają się problemy z 1.2TCE: http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=12735
słoń - 2016-01-06, 22:10
kicia napisał/a: | Kolega słoń przejechał ponad 150 tys. km swoją Lodgy z 1.2 TCe i też żadnych problemów nie zgłaszał: |
Witam.
Poczułem się wywołany do tablicy . Nie zgłaszałem problemów bo dla mnie wypicie przez silnik z turbawą 0,3ltr oleju na 10kkm to nie problem. Dziwiłbym się gdyby stan utrzymywał się na takim samym poziomie przez 20kkm, mogłoby to świadczyć o rozcieńczaniu oleju benzyną.
Zmieniam olej co 10kkm i ubytek 0,3 ltr oleju, nawet w nowym silniku z turbo, to nie powód do strachu.
waldi1805 - 2016-01-07, 08:56
Cytat: | Ale kolega wspominał, że wie co daje turbo, więc opinie miłośników starego badziewia, którzy tego nie wiedzą, nie są odpowiedzią na pytanie. |
Jeżeli chodzi o mnie to upiłem Dacie z wyrachowania a nie dla tego ze nie stać mnie na das auto.Chciałem mieć nowe proste i solidne auto bez zbędnych udziwnień którym będzie się przyjemnie jeździć niestety poprzedni silnik wolnossący nie zapewniał nawet minimum przyjemności chyba ze przy tankowaniu, gaz było nie było jest bardzo tani.Po jeździe próbnej Tce stwierdziłem że ta przyjemność jest warta większych pieniędzy i ryzyka z tym związanego.W tej chwili SCE podejrzewam że da się całkiem przyjemnie jeździć i mi by wystarczyło no i silnik można powiedzieć wieczny jak i reszta auta. Ale faktem jest że jak na razie Tce tak mi się podoba że na pewno następne auto będzie z tym silnikiem tylko już niestety używka
damiaszek - 2016-01-07, 09:14
Ale Matiz to +200 kg. Co przy tak niskich wagach ma duże znaczenie.
gregorisan - 2016-01-07, 09:50
Tyle słów - a wszystko można zamknąć w jednym zdaniu. Silniki z turbosprężarką są bardziej elastyczne, ale z "założenia" mniej trwałe.
https://www.youtube.com/watch?v=oUuuIpsMAMY
Cav - 2016-01-07, 16:35
waldi1805 napisał/a: | Cytat: | Ale kolega wspominał, że wie co daje turbo, więc opinie miłośników starego badziewia, którzy tego nie wiedzą, nie są odpowiedzią na pytanie. |
Jeżeli chodzi o mnie to upiłem Dacie z wyrachowania a nie dla tego ze nie stać mnie na das auto.Chciałem mieć nowe proste i solidne auto bez zbędnych udziwnień którym będzie się przyjemnie jeździć niestety poprzedni silnik wolnossący nie zapewniał nawet minimum przyjemności chyba ze przy tankowaniu, gaz było nie było jest bardzo tani.Po jeździe próbnej Tce stwierdziłem że ta przyjemność jest warta większych pieniędzy i ryzyka z tym związanego.W tej chwili SCE podejrzewam że da się całkiem przyjemnie jeździć |
Śmiem wątpić, żeby był zauważalnie lepszy od K4M pod tym względem, a ja mówię o K4M w wersji ze zmiennymi fazami rozrządu z Megane, gdzie to dawało 115 KM.
I nadal nie byłby to nawet wystarczający napęd do SUV-a.
Nadal między SCE a jakimkolwiek doładowanym silnikiem będzie przepaść.
Fizyka.
mekintosz - 2016-06-21, 23:24
W ten weekend miałem okazję się przejechać z Warszawy nad morze Dusterem 1.6 SCE 114 KM. Samochód miał ok 500 km przebiegu więc prawie nówka ta demówka. Dynamika ogólnie raczej słaba. Spodziewałem się o wiele więcej niż moje 1.5 dci 68KM z takim samym momentem obrotowym. Dusterka trzeba wyżej kręcić od 3- go biegu startując by żwawo wyprzedzać. Na czwartym biegu słabo przyspieszał. Być może za mało go wyczułem, przez moje nawyki z 1.5 dci. Przy prędkości powyżej 120 km/h - mimo lepszego wyciszenia niż moje leciwe sadero - słychać szum opon i wiatr od relingów. Komfort pracy zawieszenia, pokonywanie nierówności, ich tłumienie oczywiście wyraźnie lepszy niż w sandero. Fatalnie rozwiązane wycieraczki, w zasadzie ich spryskiwacz. Niby mgłowy ale leje na sam dół, więc słabo oczyszcza szybę z owadów. Miejsca w kabinie więcej niż w sandero 2009, dzieci już nie kopały w fotele. Spalanie średnie z 700 km 7.7 l/100. Część trasy ekspresówka z dozwoloną prędkością. Większość czasu z klimatyzacją która działała Fajny bajer to tempomat. Polecam tego dusterka kierowcy o mniej "sportowym"zacięciu. Podejrzewam, że 1.5 dci 90KM byłby żwawszy. Oczywiście najlepiej kupić 4x2 z 1.2 tce i 6-biegową skrzynią. Dlatego wolałbym dołożyć, dłużej spłacać i kupić najmocniejszy silnik w ofercie.
|
|