DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Niepokojące zachowanie - silnik D4F 1.2L 16V

Jaćwing - 2014-12-22, 17:59
Temat postu: Niepokojące zachowanie - silnik D4F 1.2L 16V
Witam,

Od niedawna jeżdżę spokrewnioną Renault Thalią z silnikiem D4F 1.2 16V, który wiem, że był również montowany w Dacii. Auto kupiłem niedawno, z niewielkim przebiegiem (78k km), zadbane, ale zauważyłem dość dziwne i niepokojące objawy... Czytam podobne wątki na różnych forach, i powiem szczerze, że jestem w kropce i mam mętlik w głowie, gdyż co wpis, to inna opinia. Dodam, że jest to moje pierwsze francuskie auto...

1. Nierówna praca na zimnym silniku + gaśnie przy próbie ruszenia + benzynowy smród ze spalin (?)

Odpala idealnie, po czym po kilku sekundach czuć lekkie wstrząsy/niskie obroty poniżej 1,000 (nie pracują wszystkie cylindry - dlaczego?), później wstrząsy zanikają a obroty rosną stopniowo do 1,500, po czym spadają do ok 1,000, i już jest w miarę normalnie. Wszystko trwa kilkanaście sekund, ale generalnie czym zimniej, tym dłużej i wstrząsy jakby bardziej wyczuwalne. Po tym można dopiero ruszać, inaczej gaśnie. Po tym etapie motor chodzi jak marzenie, nie gaśnie, pracuje równo i ciągnie jak trzeba. Do tego każde kolejne odpalenie na ciepłym silniku jest już normalne. Do tego jakbym czuł większy smród spalin (benzyny?) niż w drugim aucie w rodzinie z jednego rocznika i podobnym przebiegu, ale być może to tylko moje przeczulenie?

2. Falowanie (delikatne) przy ciepłym silniku
Natomiast po rozgrzaniu, na wolnych obrotach występuje czasem delikatne falowanie obrotów (+/- 50-100rpm)...

3. Długie nagrzewanie się silnika
Dodam ponadto, że rozgrzewanie auta i czas zanim ruszy wskazówka temperatury trwa wieki, np. po lekko mroźnej nocy przy 0C i spokojnej miejskiej jeździe, wskazówka drgnęła po 11min, a po 15min poszła tylko 2 kreseczki do góry (jest ich tam razem 10). Natomiast ogrzewanie zadziałało prędzej, po ok 5min. Z tego co wyczytałem może to być wina termostatu lub czujnika temperatury chłodziwa silnika (z tym, że termostat był wymieniony w zeszłym roku). Wcześniej parę razy w ogóle nie drgnęła wskazówka temperatury silnika, więc odłączyłem i ponownie wcisnąłem wtyczkę czujnika i teraz działa (wzrasta do 4 kreseczka od dołu maks., czyli jedna poniżej pozycji poziomej), ale być może mimo wszystko nie tak jak powinien? Zresztą, czy ten czujnik byłby odpowiedzialny na takie zachowanie na zimnym silniku? Podejrzewam, że komputer powinien automatycznie narzucić ssanie w przypadku braku sygnału z czujnika temperatury...

Z tego co wyczytałem winę za to może ponosić:
-czujnik chłodziwa silnika
-termostat
-nieszczelność na dolocie powietrza/czyszczenie kolektora dolotowego
-rozregulowane zawory
-nieszczelność wtryskiwaczy wynikające z zużycia silnika
-zużycie zaworów
-układ zapłonowy/świece
-sterowanie silnika
-sondy lambda
-czujnik położenia wału

Co więcej, wielu forumowiczów pisało, że nie pomagały wizyty w ASO, wgrywanie nowych wersji oprogramowania, regulacja zaworów, wymiana cewki i przewodów zapłonu oraz świec, czyszczenie przepustnicy, itp - czyli takie podstawowe sprawy, kosztowne wymiany elementów i diagnozowanie. Co za licho - czy ten silnik tak po prostu ma i najlepiej z tym żyć???

4. Ślady wody pod korkiem wlewu oleju
Następna dziwna rzecz jaką zauważyłem, to kropelki wody i ciut (ilość mieści się na opuszku małego palca) majonezowatej substancji pod korkiem wlewu oleju - pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Z tego co wyczytałem, problem tkwi w skraplaniu się oraz słabym odparowywaniu wody z tego silnika (brak czy zatkana odma?). Czy to normalne w tych silnikach/Renault/"Francuzach"??? Wcześniej jeździłem głównie Japończykami, i nic takiego się nie przytrafiało. Dodam, że przeciek chłodziwa wykluczam gdyż nic innego na to nie wskazuje - ogólnie auto jest bardzo zadbane, ma niski przebieg, silniczek pięknie pracuje po rozgrzaniu, chłodziwa nie ubywa, nie śmierdzi spalenizną, nie ma śladów oleju w zbiorniczku z chłodziwem...

Czy ktoś z forumowiczów zmaga się z podobnymi przypadłościami? Jeśli tak, to prosiłbym o wskazówki jak najlepiej podejść do tych tematów, gdyż na chłopski rozum silnik z tak małym przebiegiem w tak zadbanym aucie nie powinien mieć żadnych problemów. Dodatkowo, nie chcę się pakować w koszty wymieniając w ciemno element po elemencie bez celnego zdiagnozowania przyczyny...

To takie uwagi na bieżąco, choć nie wiem czy to najlepszy wątek do ich publikacji - problem ten dotyczy całej gamy silników D4F montowanych w Twingo, Clio, Kangoo, Modusie, Sandero...

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam forumowiczów oraz użytkowników Dacii (PS bardzo fajne forum, mnóstwo ciekawych dyskusji oraz informacji - tak trzymać!).

krakry1 - 2014-12-22, 19:01

Kod:
Następna dziwna rzecz jaką zauważyłem, to kropelki wody i ciut majonezowatej substancji pod korkiem wlewu oleju
Ja niestety spotkałem się z taką substancją w moim starym dużym Fiacie - był to w zasadzie koniec jego silnika. Silnik puszczał wodę do oleju. Obroty także były nierówne. Odmę która normalnie wchodziła gdzieś do filtra powietrza (chyba) mechanik odłączył (dymiło się przy tym z niej, a nie powinno) i tylko tak można było jeździć, żeby nie szarpało. Oczywiście u Ciebie może być coś innego - ty masz nowoczesne auto - mój był konstrukcją i reliktem komuny. Ja ze swoim gratem nie walczyłem - oddałem go na złom i wziąłem nowe auto.

Oczywiście pisze to wszystko przede wszystkim, ze względu na tę majonezową maź z która się spotkałem i w żadnym wypadku nie zachęcam do złomowania Twojego auta i kupna nowego.

Dar1962 - 2014-12-22, 20:36

spore ilości tego "majonezu" mogą oznaczać,że wypalona jest uszczelka pod głowicą lub, co gorsze pękła sama głowica a płyn chłodniczy przesącza się do paliwa i spala się razem z nim. Sprawdź czy wydech nie dymi na biało (zawartość pary wodnej) i czy nie ubywa płynu chłodniczego w zbiorniczku wytównawczym
Karenzo - 2014-12-22, 20:40

Miałem kiedyś podobny problem i od razu ci mówię że nikt ci przez internet nie pomoże
zmiennych jest zbyt dużo .
Zrób wszystko co nic cie nie kosztuje :
sprawdź kable/kopułkę na przebijanie
wyczyść przepustnice /sprawdź uszczelkę pod (sprawdź węzę czy nie ciągną podciśnienia )
zczytaj błędy
przeczyść odme


Na 99 % problem jest wielowątkowy i tylko mozolne sprawdzanie wszystkiego da rezultaty .
Miałem problem z falującymi obrotami , gaśnięciem silnika i szarpaniem
powody :
przebijały kable mimo że miały 20 tyś km ...
Za duże dysze od LPG
Sonda Lambda
ciągle włączony zimowy obieg powietrza ( brał powietrze z kolektora wydechowego )

waldek72 - 2014-12-22, 20:44

ja mam kangura z takim samym silniczkiem i co do nierównych wolnych obrotów, falowania, gaśnięcia to mogę się wypowiedzieć, że najprawdopodobniej to cewka. u mnie objawy były podobne i po wymianie cewki wraz z kablami (zamiennik 150 zł) plus komplet świec usterka zniknęła. co do reszty wizyta u mechanika i tyle, przez internet nic nie znajdziesz.
pluto - 2014-12-22, 22:05

4. Ślady wody pod korkiem wlewu oleju


Małe ilości wody na korku od oleju nie jest niczym niepokojącym, szczególnie w tym okresie pogodowym (deszcze, duża wilgotność powietrza). Jeżeli auto jeździ na krótkich odcinkach to występowanie powyższego zjawiska związane jest z niedogrzaniem silnika.
Żona ujeżdża Thalię z 2007 1,2 16v 75 KM i też są kropelki wody na korku oraz ślady białej substancji (zdjęcie poniżej). Wystarczy przegonić ją w trasie i nie ma śladu. Zresztą podobnie miałem z Dusterem, Yarisem oraz Pandą - bez paniki ;-) .
Natomiast jeżeli stan oleju rośnie, a płynu chłodniczego ubywa (oraz inne objawy opisywane przez kolegów powyżej) to najprawdopodobniej uszkodzeniu uległa uszczelka pod głowicą.

Jaćwing - 2014-12-23, 18:08

Witam,

Dzięki wszystkim za podpowiedzi...

pluto, mam dokładnie coś takiego jak na fotce - nie zauważyłem innych zjawisk typu ubytek chłodziwa, zwiększenie poziomu oleju, czy smród ze spalin...

waldek72 - nie wiem, czy to cewka jest odpowiedzialna za to wszystko, gdyż odpala idealnie, i po kilkunastu sekundach od startu gaśnięcie i telepanie znikają, a silnik ładnie ciągnie - choć ta u mnie wizualnie nie wygląda na najnowszą, więc wymienię prowizorycznie przy okazji...

Zdjąłem przewody zapłonu - nie ma śladów przebić. Wyczyściłem przepustnicę choć nie była zabrudzona... Po wykręceniu jej zajrzałem w komorę kolektora dolotowego - na dnie widoczna wilgoć od osadu benzyny - nie wiem, czy normalnie powinien być suchy? Jeżeli tak to wtryski dozują zbyt bogatą mieszankę, więc podejrzewam, że być może sonda lambda wysyła błędne sygnały generujący zbyt bogatą mieszankę? Będę musiał je sprawdzić woltomierzem...

Update 29-XII-2014:

Dziś po paru dniach na mrozie pod blokiem, po odpaleniu (bez problemu) silnik zaczął pracować bardzo nierówno, obroty spadły do minimum, niemal mi zgasł... uratowałem go przez dodanie gazu parę razy - już zdychał, ale kiedy wszedł na obroty, zaczął chodzić równo... co to u licha może być???


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group