|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - Mały zbiornik w fabrycznym LPG
gfedorynski - 2015-02-27, 12:19 Temat postu: Mały zbiornik w fabrycznym LPG Wprawdzie zakup Dacii strasznie się u mnie oddala (chociaż limitowana edycja strasznie kusi), ale ciągle różne myśli chodzą mi po głowie.
Jedną z głównych wad (obok zablokowanego komputera) fabrycznego LPG jest rozmiar zbiornika gazu. Powiedzmy, że przeżyję ten komputer, a jednocześnie chcę mieć gaz zakładany w fabryce. Czy ktoś ćwiczył wariant wymiany zbiornika na większy do fabrycznego LPG? Tracę gwarancję na zbiornik i właściwie chyba nic poza tym, bo na nic to przecież nie wpływa.
Czy są jakieś powody, dla których może to być zły pomysł? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to cena całej operacji.
W Lodgy zbiornik jest w miejscu zapasu pod samochodem, tak?
Marek1603 - 2015-02-27, 12:24
Może lepszym rozwiązaniem jest montaż w ASO i masz gwarancję i wybór z instalką.
Tracisz na zbiornik i prawdopodobnie na elementy, do których zostanie zamontowany.
route2000 - 2015-02-27, 12:52 Temat postu: Re: Mały zbiornik w fabrycznym LPG
gfedorynski napisał/a: |
W Lodgy zbiornik jest w miejscu zapasu pod samochodem, tak? |
Tak, pod samochodem. Wchodzi mi ok 44-45 l LPG, a mam zbiornik 54 l (?) - dokładnie nie pamiętam. Musiałbym sprawdzić w dokumentacji instalacji gazowej, którą dodatkowo zakładałem w ASO.
Lza - 2015-02-27, 12:57
Podobno można nawet dwa zbiorniki zainstalować. (np jeden w kole, drugi w bagażniku), w ten sposób uzyskasz spory zapas LPG, ale stracisz miejsce w bagażniku i wygodę użytkowania bagażnika.
Całość na pewno musisz przeprowadzić w ASO żeby nie starcić gwarancji, pytanie czy w ASO mają na tyle doświadczonych gazowników, żeby takie bardziej zaawansowane układy montować.
Warto przemyśleć, czy nie lepiej kupić diesla, koszt zakupu będzie zbliżony, koszt paliwa nieznacznie wyższy (kilka zł/100 km - trzeba by dopytać kolegów z logdy LPG ile one palą, sam jestem ciekawy.),
ale po przejechaniu blisko 300000 km na gazie, uważam, że komfort używania auta bez LPG jest znacznie lepszy:
- koło zapasowe na swoim miejscu, nie wala się w bagażniku,
- przez pierwsze 5 lat nie trzeba dymać na badanie techniczne co rok,
- badanie techniczne ~60zł tańsze,
- nie trzeba dodatkowo serwisować instalacji, (ze 100zł rocznie oszczędności)
- tankujesz raz na 800-1000km a nie co 300km, (czyli tracisz 3x mniej czasu )
- samochód na LPG spala 0,5-1 litra beznyny na 100km!
- tankujesz (i pilnujesz wskazań) tylko jednogo paliwa, a nie dwóch (beznyne i gaz)
- zbiornik LPG i tak trzeba wymienić po kilku latach bo ma określoną ilość lat użytkowania)
- w razie gdy ktoś ci wjedzie w tył samochodu, zbiornik LPG może eksplodować, a diesel w zasadzie jest trudno zapalny, nawet jak się rozleje to od razu się nie zapali
- możesz parkować w parkingach podziemnych i pływać wszystkimi promami
- ON jest dostępny wszędzie na świecie, LPG w wielu, wielu krajach jest rzadkością i trzeba się nieźle gimastykować, żeby znaleźć otwartą stację z gazem (zwłaszcza nocami i w niedzielę)
- konieczność posiadania różnych końcówek do takowania w różnych krajach
)
jan ostrzyca - 2015-02-27, 13:08
Odradzam fabryczny LPG w dacia. Może się poprawili ale u mnie ma następujące wady:
1. zablokowany komputer - brak możliwości jakiejkolwiek obsługi również w ASO,
2. koszty przeglądów LPG w ASO zbójeckie.
3. koszty pierdółek w ASO zbójeckie - do instalacji nie pasują standardowe filtry Landi -"fabryczne" mają inne wymiary,
4. dziwne, ale u mnie "fabryczny" LPG psuje się na potęgę - chyba 5 napraw gwarancyjnych w 2.5 roku - strach co będzie po gwarancji,
5. części usterek nie usunięto dotychczas - zbiornik nabija się do 90% objętości - z ostrożności nigdy nie tankuję do pełna tylko odliczoną ilość litrów - 42,
6. mały zbiornik LPG - wchodzi (wg instrukcji) 42 l/ LPG w innym MCV wchodziło 55 l./LPG.
Plusy? Nieliczne:
1. być może większa odporność gniazd zaworowych,
2. argument przy sprzedaży,
3. nic więcej...
Lza napisał/a:
- koło zapasowe na swoim miejscu, nie wala się w bagażniku
Trza przykręcić...
Lza napisał/a:
- przez pierwsze 5 lat nie trzeba dymać na badanie techniczne co rok,
Pierwsze badanie benzyna/ON jest po 3 latach, drugie po 5 latach
Lza napisał/a:
- badanie techniczne ~60zł tańsze,
Tak
Lza napisał/a:
- nie trzeba dodatkowo serwisować instalacji, (ze 100zł rocznie oszczędności)
Serwis fabrycznej kosztuje ok. 300-400 zł rocznie
Lza napisał/a:
- tankujesz raz na 800-1000km a nie co 300km, (czyli tracisz 3x mniej czasu )
Daj spokój...
Lza napisał/a:
- samochód na LPG spala 0,5-1 litra beznyny na 100km!
Tak
Lza napisał/a:
- tankujesz (i pilnujesz wskazań) tylko jednogo paliwa, a nie dwóch (beznyne i gaz)
Pilnujesz wskazań? Daj spokój...
Lza napisał/a:
- zbiornik LPG i tak trzeba wymienić po kilku latach bo ma określoną ilość lat użytkowania)
A dokładnie co 10 lat
Lza napisał/a:
- w razie gdy ktoś ci wjedzie w tył samochodu, zbiornik LPG może eksplodować, a diesel w zasadzie jest trudno zapalny, nawet jak się rozleje to od razu się nie zapali
Nie słyszałem...
Lza napisał/a:
- możesz parkować w parkingach podziemnych i pływać wszystkimi promami
Tak.
Lza napisał/a:
- ON jest dostępny wszędzie na świecie, LPG w wielu, wielu krajach jest rzadkością i trzeba się nieźle gimastykować, żeby znaleźć otwartą stację z gazem (zwłaszcza nocami i w niedzielę)
Jeśli ktoś jedzie w podróż dookoła świata...Ale benzynę też mają wszędzie.
Lza napisał/a:
- konieczność posiadania różnych końcówek do takowania w różnych krajach
Nie. W większości krajów UE tankujesz na naszych
Karenzo - 2015-02-27, 13:42
Lza napisał/a: | Podobno można nawet dwa zbiorniki zainstalować. (np jeden w kole, drugi w bagażniku), w ten sposób uzyskasz spory zapas LPG, ale stracisz miejsce w bagażniku i wygodę użytkowania bagażnika.
Całość na pewno musisz przeprowadzić w ASO żeby nie starcić gwarancji, pytanie czy w ASO mają na tyle doświadczonych gazowników, żeby takie bardziej zaawansowane układy montować.
Warto przemyśleć, czy nie lepiej kupić diesla, koszt zakupu będzie zbliżony, koszt paliwa nieznacznie wyższy (kilka zł/100 km - trzeba by dopytać kolegów z logdy LPG ile one palą, sam jestem ciekawy.),
ale po przejechaniu blisko 300000 km na gazie, uważam, że komfort używania auta bez LPG jest znacznie lepszy:
- koło zapasowe na swoim miejscu, nie wala się w bagażniku,
- przez pierwsze 5 lat nie trzeba dymać na badanie techniczne co rok,
- badanie techniczne ~60zł tańsze,
- nie trzeba dodatkowo serwisować instalacji, (ze 100zł rocznie oszczędności)
- tankujesz raz na 800-1000km a nie co 300km, (czyli tracisz 3x mniej czasu )
- samochód na LPG spala 0,5-1 litra beznyny na 100km!
- tankujesz (i pilnujesz wskazań) tylko jednogo paliwa, a nie dwóch (beznyne i gaz)
- zbiornik LPG i tak trzeba wymienić po kilku latach bo ma określoną ilość lat użytkowania)
- w razie gdy ktoś ci wjedzie w tył samochodu, zbiornik LPG może eksplodować, a diesel w zasadzie jest trudno zapalny, nawet jak się rozleje to od razu się nie zapali
- możesz parkować w parkingach podziemnych i pływać wszystkimi promami
- ON jest dostępny wszędzie na świecie, LPG w wielu, wielu krajach jest rzadkością i trzeba się nieźle gimastykować, żeby znaleźć otwartą stację z gazem (zwłaszcza nocami i w niedzielę)
- konieczność posiadania różnych końcówek do takowania w różnych krajach
) |
co za bzdury
wszystko oprócz
- przez pierwsze 5 lat nie trzeba dymać na badanie techniczne co rok,
- badanie techniczne ~60zł tańsze,
jest nadinterpretacją i insynuacją
Lza - 2015-02-27, 14:14
odnoścnie wybuchających zbiorników: raczej rzadkość, jednak się zdaża:
http://youtu.be/5-nOPvXiIWQ?t=31s
https://www.youtube.com/watch?v=H4ZKKyclrjA
http://wiadomosci.gazeta....amochodzie.html
odnośnie końcówek: B, NL, L, A, GB - tam trzeba przejściówki. podobno w D częściowo też, tego nie wiem bo tam nie jeździłem gazowcem.
cookie - 2015-02-27, 14:27
Lza napisał/a: | - w razie gdy ktoś ci wjedzie w tył samochodu, zbiornik LPG może eksplodować, a diesel w zasadzie jest trudno zapalny, nawet jak się rozleje to od razu się nie zapali
|
Butla gazowa znosi zdecydowanie więcej niż uderzenie w tyłek. Wytrzymałość tego zbiornika jest bardzo duża. Poza tym ryzyko wybuchu jest takie samo jak benzyny albo mniejsze, bo butlę naprawdę trudno uszkodzić w przeciwieństwie do zbiornika z benzyna czy ON, a w przypadku oderwania przewodów gazowych wielozawór automatycznie odcina wypływ gazu. Opary gazu są cięższe od powietrza więc zbierają się przy gruncie i w zagłębieniach.
Karenzo - 2015-02-27, 14:46
No faktycznie tak dużo jest tych końcówek dokładnie 2 .
W niemczech na większości stacji i tak jest zwykła końcówka typu włoskiego . Na każdej stacji mają taki zestaw . Ja mam tylko typu niemieckiego kosztował mnie 20 zł
Przejechałem 5 tyś po europie w wakacje i tylko 200 km zrobiłem na benzynie bo się zagapiłem we Włoszech .
Akurat jak jechałem ok 140 km/h to zbiornik starczał na 250-290 km więc po dwóch godzinach jazdy można było zrobić przerwę , rozprostować nogi zakatować .
I tak bym stanął na chwile bo ciężko się tak jechać bez przerwy to można przy okazji zatankować
jan ostrzyca - 2015-02-27, 14:59
Na Węgrzech mają NASZE końcówki. Ale nie radzę tam tankować bo cena LPG latem 2014 dochodziła do 4.5-5 złotych za litr (w przeliczeniu z HUF). Przelot przez HU (prawie całe) możliwy na gazie ze SLO lub HR.
Lza - 2015-02-27, 15:04
Co innego jak jeździsz rekreacyjnie i nigdzie Ci się nie spieszy, a co innego jak jazda to Twoja codzienność i musisz tankować kilka razy w tygodniu, albo czasem dwa, trzy razy dziennie.
BTW trzy wlewy paliwa to nadale nie jest jeden, jak w przypadku zwykłych paliw. Trzeba to gdzieś wozić, wyjmować, wkręcać, wykręcać, w pewnym wieku to jednak docenia się komfort wykonania mniejszej ilości czynnośći by osiągnąć ten sam cel.
jan ostrzyca - 2015-02-27, 15:17
Lza napisał/a: | co innego jak jazda to Twoja codzienność i musisz tankować kilka razy w tygodniu, albo czasem dwa, trzy razy dziennie.
|
Żeby TAK tankować LPG musiałbyś jeździć 800 -1200 km dziennie. Czyli codziennie z Zamojścia do Gdańska... i z powrotem.
Karenzo - 2015-02-27, 15:19
ten argument z tankowaniem jest tak tani że aż szkoda slów .
Po 1.Jak ktoś robi takie przebiegi to kupuje diesla
po2 przeciętni ludzie jeżdżą do pracy i na zakupy więc tankuje raz na tydzień
Lza - 2015-02-27, 15:26
argument z tankowaniem jest jak najbardziej realny. Nie trzeba tak daleko jeździć Wystarczy się pokręcić cały dzień po Małopolsce.
To że przejeżdżasz 10000km rocznie, nie znaczy że wszyscy jeżdżą tylko "do kościoła"
a odnośnie 'po 2' to tak, zgoda, ale zobacz czego dotyczy wątek, o ile dobrze pamiętam, właśnie sugerowałem, żeby kupić diesla..
Tak czy inaczej, czy nie jest faktem, że żeby przjechać ten sam dystans dieslem i LPG, LPG trzeba zatankować 3 razy częściej? Po co podważasz oczywistości, które przedszkolak wyliczy z prostych równań matematyczncyh
Dyziek - 2015-02-27, 17:12
W Niemczech nie miałem żadnych problemów z tankowaniem. Większość stacji wymaga przelotki do naszego systemu.
We Francji gazu czasem przy autostradzie nie ma. System nasz.
W Chorwacji system nasz
Na Węgrzech system nasz. Ceny wcale nie są tak wysokie, jak wspominano. Tankowałem w okolicach Balatonu, koszt ok 3,5. W Budapeszcie dużo drożej - to potwierdzał facet ze stacji.
Słowacja - system nasz.
W Hiszpanii jest też system 'euroconnect' (jeszcze inna przelotka). Natknąłem się na taką końcówkę pod Barceloną (mam przelotkę). Tam zresztą LPG jak na lekarstwo.
Ajgor - 2015-02-27, 18:16
Lza napisał:
- zbiornik LPG i tak trzeba wymienić po kilku latach bo ma określoną ilość lat użytkowania)
jan ostrzyca, napisał :
A dokładnie co 10 lat
Zbiornik jest na 20 lat , przedłużenie homologacji po 10 latach
jan ostrzyca - 2015-02-27, 19:41
Ajgor napisał/a: | Lza napisał:
- zbiornik LPG i tak trzeba wymienić po kilku latach bo ma określoną ilość lat użytkowania)
jan ostrzyca, napisał :
A dokładnie co 10 lat
Zbiornik jest na 20 lat , przedłużenie homologacji po 10 latach |
Z tego co słyszałem legalizacja jest raczej nieopłacalna bowiem kosztuje ok. połowę tego co nowa butla z montażem. Legalizacja zwykle 300 - 400 zł, nowa butla 700-800 zł. Legalizacja to opcja po taniości. Chyba, że w starym wozie na dojeżdżenie go na amen.
Ale My takich problemów nie mamy, wozy nowe i do legalizacji duuuużo czasu.
Lza - 2015-02-27, 20:42
Akurat wszystkiego się dowiadywałem, bo mnie ten problem dotknął. Samochód stary i przeznaczony "do zajechania", więc zdecydowałem się na legalizację. Zależy od zbiornika. Niektórych nie można legalizować, inne można. (takie informacje są wybite na zbiorniku). Legalizacja jest jednak ryzykowna - trzeba za nią zapłacić, ale nie ma gwarancji, że zbiornik legalizację przejdzie, więc można wtopić. Zbiornik może też dostać legalizację na krótszy okres czasu, np tylko na 2 lata. Na czas legalizacji trzeba wymontować zbiornik ze samochodu i czekać kilka dni na decyzję UDT.
Ajgor - 2015-02-27, 20:49
Te dziesięć lat ważności homologacji na butlę często jest wyznacznikiem daty sprzedaży samochodu.
DD - 2015-02-28, 01:54
jan ostrzyca napisał/a: | Z tego co słyszałem legalizacja jest raczej nieopłacalna bowiem kosztuje ok. połowę tego co nowa butla z montażem. Legalizacja zwykle 300 - 400 zł, nowa butla 700-800 zł. Legalizacja to opcja po taniości. Chyba, że w starym wozie na dojeżdżenie go na amen.
Ale My takich problemów nie mamy, wozy nowe i do legalizacji duuuużo czasu. |
Legalizacja zbiornika po 10-ciu latach jest kompletnie nieopłacalna, lepiej wstawić nowy zbiornik, bo kosztuje to w sumie mniej wiecej tyle samo (a wszystko zalatwia sie szybko i na jednym miejscu). Czy do badania legalizacyjnego czy w przypadku wymiany, to i tak trzeba zaplacić za demontaż i montaż zbiornika, wielozaworu itd. (ok. 100-150zl). Koszt legalizacji to ok. 200-300zl, a nowy zbiornik lpg to ok. 250-350zl. Poza tym w przypadku wstawiania nowego zbiornika mamy pewny spokój na 10lat (legaliz. moze być na krócej, np. 5 lat), przy okazji można ew. połaczyć sprawe z przejściem na większą pojemność zb., a w końcu zostaje mam jeszcze stara "butla", którą też jeszcze można wykorzystać (w ostateczności nawet sprzedać na złom, a waży zwykłe 20kilka kg i więcej).
jan ostrzyca - 2015-02-28, 08:00
DD napisał/a: |
Legalizacja zbiornika po 10-ciu latach jest kompletnie nieopłacalna, lepiej wstawić nowy zbiornik, bo kosztuje to w sumie mniej wiecej tyle samo (a wszystko zalatwia sie szybko i na jednym miejscu). Czy do badania legalizacyjnego czy w przypadku wymiany, to i tak trzeba zaplacić za demontaż i montaż zbiornika, wielozaworu itd. (ok. 100-150zl). Koszt legalizacji to ok. 200-300zl, a nowy zbiornik lpg to ok. 250-350zl. Poza tym w przypadku wstawiania nowego zbiornika mamy pewny spokój na 10lat (legaliz. moze być na krócej, np. 5 lat), przy okazji można ew. połaczyć sprawe z przejściem na większą pojemność zb., a w końcu zostaje mam jeszcze stara "butla", którą też jeszcze można wykorzystać (w ostateczności nawet sprzedać na złom, a waży zwykłe 20kilka kg i więcej). |
+
trybik - 2015-02-28, 17:51
witam
przyznam się że jeżdżę uno 10 lat na LPG jakaś prosta instalka z parownikiem koszt ok 1450 zł na zbiorniku przejeżdżał mi ok 300 km , kłopotów "0" na samym początku z jakimś emulatorem i wtryskiem gazu ....... potem bajka od czasu do czasu szt 1 słownie " jeden" filtr gazu a 60zł za przegląd to śmieszna cena w porównaniu do ceny np założenia instalki i oczywiście innych wydatków przy samochodzie same płyny do spryskiwacza to też koszt, wiem jedno dobrze dobrana i wykonana instalacja to jest jeden z warunków jak fachowiec co to robi, a koszty jazdy ? gdybym robił 20 - 30 tyś rocznie to ON poniżej tych wartości dla większego auta to PB +LPG, dla małego ok 1l pojemności i do 10 tyś km jazdy na rok to ewentualnie PB , a po za tym zależy ile kto zarabia, jak stać na PB przy dystrybutorze to nie ma o czym gadać, lać i nie pytać za ile i w drogę
przemoc84 - 2019-02-18, 19:14
odświeżę dinozaura ale zaczyna mi trochę uprzykrzać życie 40l zbiornik... zapas mam normalny i tak jeździ w bagażniku więc problemu nie ma, pytanie czy i jaki największy zbiornik w kole zmieszczę?
piotr. z - 2019-02-19, 19:46
Najlepiej obmierzyć koło i szukać na stronach producentów zbiorników czegoś zbliżonego. Nie kojarzę, czy Snaderki mają zbiornik wewnątrz czy na zewnątrz ale jeśli na zewnątrz to trzeba będzie również wykonać nową konstrukcję do mocowania zbiornika.
W swoim wymieniłem fabryczny 42 litrowy na 78 litrowy i dzisiaj zrobiłbym to samo. Mimo kosztu ok. 850 PLN (czy coś w tych okolicach).
przemoc84 - 2019-02-22, 13:44
hehe...
wymiana na większą butle i montaż jej w tym samym miejscu czyli we wgłębieniu na koło zapasowe(mowa o tej 78l) czy jest montowane to w bagażniku a koło zapasowe wraca na swoje miejsce (obecnie wożę je w bagażniku)
Fruxo - 2019-02-22, 17:02
w dusterze 4x2 zbiornik jest montowany pod podłogą bagażnika obok tłumika końcowego. W tym miejscu występuje normalnie koło zapasowe dostępne od dołu samochodu. Dlatego można włożyć tam bulte 80l.
W miejscu na koło zapasowe we wnętrzu bagażnika (duster 4x4 , sandero) można zmieścić odpowiednią mniejszą butlę.
|
|