|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Spotkania, imprezy, wyprawy - Autem do Rumuni
Lza - 2015-06-20, 23:28 Temat postu: Autem do Rumuni Mam pytanie o opłaty drogowe w SK i H, widzę, że wśród klubowiczów kierunek popularny to może coś doradzicie:
Planowana trasa: Nowy Sącz lub Dukla - Svidnik [77 / 73] - Vranov [15] - Trebisov [79] - Satoraljaujhely [381] - Kisivarda - Satu Mare.
Czy na SK i H potrzbuję winetki? Nie widzę po drodze żadnych autostrad.
benyo - 2015-06-21, 00:07
Jak nie ma autostrad po drodze to nie potrzebujesz winietki, ani na Węgrzech ani na Słowacji. Zresztą w tych krajach nie łatwo trafić na autostrady
eplus - 2015-06-21, 06:14
Tu znajdziesz wszystko, a nawet więcej:
http://forum.wegierskie.c...tnych-dr%C3%B3g
http://forum.wegierskie.c...2owacje-winiety
Dojedziesz bez opłat, chyba, że się koło Nyiregyhazy wpakujesz na autostradę na wschód.
Cav - 2015-06-21, 07:13
benyo napisał/a: | Jak nie ma autostrad po drodze to nie potrzebujesz winietki, ani na Węgrzech ani na Słowacji. Zresztą w tych krajach nie łatwo trafić na autostrady |
Co Ty mówisz?
Przez oba kraje można spokojnie przelecieć autostradami i prawie zawsze z tego korzystam, bo jazda po nich jest mocno uciążliwa, ze względu na zamiłowanie tambylców do kapelusznictwa i góry w Słowacji.
Tyle że autostrady mają (tak jak Czesi zresztą) na kierunkach których używają oni, a nie polscy turyści, więc lecą one trochę inaczej niż z południa na północ.
Ale ich odcinki autostrad Żylina-Bratysława na Słowacji, a na Węgrzech od Wiednia przez Budapeszt do Seged, bardzo przydają się przy każdej podróży na Bałkany, z kierunkiem Bułgarii czy Grecji na czele, pozwalają praktycznie uniknąć jazdy zwykłymi drogami.
Raphael - 2015-06-21, 08:58
Jedyny sens kupowania słowackiej winiety jest, moim zdaniem, w przypadku podróży na/przez zachodnie Węgry. Wtedy mamy do dyspozycji słowacką D1 Żylina-Bratysława, która faktycznie ułatwia i skraca przejazd. W innych przypadkach jest to kompletnie nieopłacalne, gdyż cała reszta słowackich autostrad biegnie mniej więcej równoleżnikowo tj. wschód-zachód... a my jeździmy północ-południe (pomijam jakieś drobne kawałki koło Koszyc czy Bańskiej Bystrzycy).
Na Węgrzech wybór jest nieco większy, więc tutaj przytaknę kol. eplus i odeślę do Forum Węgierskiego, na którym wszystko już zostało z każdej strony przerobione.
benyo - 2015-06-21, 09:36
Cav napisał/a: | Tyle że autostrady mają (tak jak Czesi zresztą) na kierunkach których używają oni, a nie polscy turyści, więc lecą one trochę inaczej niż z południa na północ. |
Dokładnie to miałem na myśli
|
|