|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - miga kontrolka od akumulatora
BLONDI83 - 2015-10-05, 16:48 Temat postu: miga kontrolka od akumulatora Witam, od wczoraj zauważyłam, że na wolnych obrotach miga kontrolka od akumulatora, akumulator ma ponad 12V, czy to alternator czy co to może być? Auto nie zachowuje się inaczej. Szykuje się duży wydatek?
Karenzo - 2015-10-05, 16:54
Jak masz miernik to zmierz ile ma przy ładowaniu
W 2012 była seria felernych akumulatorów mój już zdechł
BogdanK - 2015-10-05, 20:26
Może regulator napięcia jest niesprawny.
Andrzej Zajczuk - 2015-10-05, 20:36
Nieodzowna wizyta u elektryka w ASO lub lepiej u specjalisty od elektryki samochodowej . Usterka wskazuje na wadę w układzie ładowania - regulator lub alternator.
ajax - 2015-10-05, 20:56
Stawiam na reglera. Alternatory są zwykle dość trwałe. A nie miałeś w którymś momencie odłączonego aku przy włączonym silniku? - wtedy mogły polecieć diody prostownicze.
W każdym razie - elektryk zdiagnozuje szybko - to tylko parę pomiarów
Lajkonik - 2015-10-06, 06:19
Padający aku też może dawać taki objaw. Ale skoro jeszcze odpala, to może rzeczywiście być coś z układu ładowania. Napięcie w instalacji można zmierzyć interfejsem z ODB2, zarówno z wyłączonym silnikiem, jak i podczas ładowania. Ale jak nie masz, to jakikolwiek woltomierz wyjaśni co się dzieje podczas ładowania na niskich obrotach. Zastanawiam się też od czego zależy kiedy kontrolka ma się zapalać. Może u Ciebie ustawili za wysoki próg załączenia sygnalizacji, a ładowanie jest ok? Tzn mieści się jeszcze w dopuszczalnych granicach, ale trochę spadło. A nie dokładałaś jakiegoś urządzenia, które połyka część prądu ładowania powodując spadek napięcia na niskich obrotach? Z tego co pamiętam, to masz sporo gadżetów w aucie
Karenzo - 2015-10-06, 14:43
U mnie przygasające światła na wolnych obrotach to był koniec aku mimo wszystko odpalał
kali - 2015-10-07, 09:29
Sprawdź ładowanie, regulator i sprzegło alternatora.Lajkonik, Kontrolka tak naprawdę wcale nie pokazuje ładowania to tylko informacja i to dość złudna. Ale jest tania i prosta w aplikacji.
Lajkonik - 2015-10-07, 11:06
kali napisał/a: | Lajkonik, Kontrolka tak naprawdę wcale nie pokazuje ładowania to tylko informacja i to dość złudna. |
I właśnie dlatego zastanawiam się, czy koleżanka nie zamontowała w samochodzie jakiegoś odbiornika, który pobierając energię z instalacji powoduje spadek napięcia na biegu jałowym (na wolnych obrotach) i zapalenie się kontrolki, bo wtedy alternator ma najmniejszą wydajność i może nie pokrywać w pełni zapotrzebowania całej instalacji (z tym potencjalnym, nowym obciążeniem).
kali - 2015-10-07, 12:17
Kontrolka działa inaczej. I nie jest uzaleznina od napiecia w instalacji samochodu.
BLONDI83 - 2015-10-07, 12:22
Dzięki koledzy, wybieram się do elektryka w piątek, ale wolę cokolwiek wiedzieć, co by mnie nie obskubał zbytnio. Do ASO nie jadę, zresztą już jest po gwarancji.
Dodam jeszcze, że pojawienie się kontrolki jest chwilowe mignie kilka razy na niskich obrotach. W między czasie gdyby faktycznie mój aku był na wymarciu może wrzucicie link co mogłabym kupić w rozsądnej cenie?
Mam jeszcze głupią prośbę do posiadaczy Dusterów wstyd mi, ale cóż. Koledzy wrzućcie proszę zdjęcie waszego lewarka schowanego w bagażniku. Ja go wyjęłam i za chiny ludowe nie wiem jak go włożyć :D mam go aktualnie za siedzeniem i mi się tłucze. Jakbym go sama nie wyjęła, nie uwierzyłabym, że tam jest
kali - 2015-10-07, 12:29
W instrukcji jest pokazane jak go mocować.
Lajkonik - 2015-10-08, 06:54
Tak się zastanawiam jeszcze, czy Ci obroty jałowe nie spadły i silnik dochodzi do stanu, kiedy prawie gaśnie. Wtedy też może zapalać się kontrolka. Tylko dlaczego miałyby spaść?
kali - a na co reaguje ta kontrolka?
kali - 2015-10-08, 07:25
Współcześnie jest to rozwiązane w różnoraki sposób i długo by o tym pisać. Ale w Daćkach jest dość specyficzny regulator Boscha, który wykrywa minimalne i szczątkowe napięcie łącząc wtedy piny D+ DF i F. Dzięki czemu masz dobre ładowanie i stabilne już na niskich obrotach. A i kontrolka szybko gaśnie, bo jest podłączona do KL15, więc znika różnica potencjałów. Zwróć uwagę że czasem zgaśnie szybciej niż silnik zapali. Dodatkowo masz w tablicy diodę, więc prąd wsteczny nie popłynie.
Lajkonik - 2015-10-11, 11:42
Nie wiem co wspólnego ten matematyczny alfabet ze wskaźnikiem aku, ale niech Ci będzie
BLONDI83 - 2015-10-30, 19:28
Witam, melduję się
Byłam u dwóch niezależnych elektromechaników, regulator napięcia, akumulator, alternator OK, nic nie wykryli. Dzisiaj oprócz migającej kontrolki od akumulatora włączyła mi się na stałe kontrolka od silnika. W środę jadę do mechanika. Mam dość
route2000 - 2015-11-01, 00:13
Wyskoczył jakiś błąd w silniku. Jedź tam gdzie mają diagnostykę komputerową i niech sprawdzą co za błąd.
BLONDI83 - 2015-11-02, 07:31
Jadę w środę kontrolka od silnika na stałe się świeci a akumulat. poniżej 5 tys miga, do tego widzę, że znów sączy się płyn z chłodnicy
route2000 - 2015-11-02, 08:51
Gdzieś masz przeciek albo z nieszczelnego układu (zaciski na wężach) albo z uszkodzonej chłodnicy.
Nie jedź bez płynu (jak chcesz jechać do wlewaj odpowiedni płyn na max), bo możesz przegrzać silnik i pierścienie tłokowe pójdą w cholerę (miałem taki przypadek już dawno temu).
BLONDI83 - 2015-11-02, 13:56
Nie jeżdżę bez płynu, dolewam, najprawdopodobniej zacisk
keikan - 2015-11-02, 14:11
BLONDI83 napisał/a: | Do ASO nie jadę, zresztą już jest po gwarancji.
) |
Mam auto z tego samego rocznika. 2 tygodnie temu padł mi aku z tej wadliwej serii Rombat Calciu z 2012 roku.
W ASO powiedzieli, że w ramach tej akcji wymieniają padnięte akumulatory do 4 lat, czyli nawet jak auto miało 3 lata gwarancji (moje akurat ma FNS na 5lat) to i tak powinni wymienić za darmo.
Warto też zaopatrzyć się w miernik napięcia - taki wkładany do gniazdka zapalniczki. Do kupienia w marketach za ok. 20 PLN. Wtedy na diodach widać stan aku i alternatora.
Tj. rano przed odpaleniem po włączeniu zapłonu powinna się świecić dioda zielona lub najwyżej żółta (napięcie trochę powyżej 12V) a przy włączonym silniku zielona (napięcie 13,8 - 14,4 V)
Ja akurat mam taką funkcję w moim termometrze zewnętrznym wpiętym pod 12V aku.
Na Rombacie przed padnięciem pokazywał mi rano 12,1V - 12,3V przed odpaleniem auta.
Teraz na nowym aku (mimo, że już jest dużo zimniej w nocy) pokazuje 12,5-12,6V
BLONDI83 - 2015-11-07, 15:55 Temat postu: MAM DOŚĆ Cześć,
chciałam poiiformować Was odnośnie rozwiązania zagadki kontrolek mojego Dastiego
Otóż Prawie 600 zł wydane a auto dalej "mruga do mnie"
Przypomnę sprawę.
Na wolnych obrotach poniżej 5 tys miga kontrolka akumulatora, po pewnym czasie do tego dołączyła na staŁe święcąca kontrolka silnika.
1) Byłam u 2 niezależnych elektryków, którzy stwierdzili, że regulator napięcia, alternator, akumulator jest Ok- Zalecenie gazownik
2) Byłam u 2 niezależnych gazowników. Zalecenia jedź do ASO.
3) Byłam w ASO diagnoza do wymiany regulator napięcia
4) Wymiana regulatora napięcia kontrola silnika zgasła, ale kontrolka od akumulatora dalej świeci przy obrotach poniżej 5 tys . Zalecenie gazownik
5) Gazownik, wszystko OK, stwierdzenie, że nie potrzebnie regulator wymieniałam Zalecenie ASO
6) Kupiłam dobre wino i to najlepiej trafiony punkt programu
7) POMOCY, NIECH KTOŚ COŚ MI DORADZI WYDAŁAM KUPĘ KASY I NADAL MOJE AUTO JEST NIESPRAWNE
Przypomnę innych oznak nie ma.
route2000 - 2015-11-07, 16:13
A czy podpięli do komputera diagnostycznego i sprawdzili czy były jakieś błędy?
Ci mechiory wg mnie to po prostu jełopy, jak nie mogli zdiagnozować takiej usterki????
Lepiej jedź do innego ASO poza miastem zamieszkania, skoro nie potrafili usunąć usterkę.
Wg mnie to alternator szwankuje (szczotki ledwo się trzymają) albo jak koledzy piszą że akumulator też może dawać objawy.
Trzeba naciskać na tych co nie potrafią naprawić aż do skutku (postrasz im sądem, UOKiK itp.)
Nie mogą ot tak wypuszczać niesprawne auto kasując za nic kasę.
BLONDI83 - 2015-11-07, 16:22
Regulator i szczotki wymienione diagnostyka była regulator napięcia do wymiany, albo najlepiej cały alternator
Marek1603 - 2015-11-07, 17:11
A ja bym obstawiał uszkodzoną diodę prostowniczą w mostku (powinno być ich 6szt.) wewnątrz alternatora. Zbyt niskie napięcie przed regulatorem i dlatego wskazują na jego uszkodzenie.
Jeżeli sprawdzali to wiesz może jakie jest napięcie ładowania?
Jazda na niedoładowanym aku może go szybko wykończyć.
jas_pik - 2015-11-07, 17:40
Dobrze zainwestuj 10 - 20 zł w miernik i sprawdź napięcia.
Sądzę za za pomocą pomiaru napięć któr tu opublikujesz rozwiążemy zagadkę szybciej nię wszyscy "fachowcy"
BLONDI83 - 2015-11-07, 18:24
Chyba tak zrobię, ale jaki kupić ten miernik? Byle prosty w obsłudze, może być coś takiego?
http://allegro.pl/samocho...5770265869.html
albo
http://allegro.pl/wskazni...5639442525.html
Marek, ale gdyby to była dioda, to nie muszę wymieniać alternatora całego?
Regulator napięcia już mam nowy chociaż był niepotrzebny.Chociaż jeden plus nie świeci już kontrolka od silnika
BLONDI83 - 2015-11-07, 18:43
Marek, Jak dobrze ładuje to jest 13,8 V a jak miga kontrolka to około 12,6 V
route2000 - 2015-11-07, 18:47
BLONDI83, podpowiem Ci, że wymiana diod prostowniczych nie powoduje wymiany całego alternatora.
Najlepiej będzie jak pojedziesz do takiego zakładu gdzie regenerują alternatory, rozruszniki to tam Ci zrobią, i na dodatek wszystko Ci sprawdzą poprawność działania (bynajmniej taki zakład mam u siebie, gdzie wcześniej robiłem dla Scenica - alternator i rozrusznik).
A co do zakupu miernika to możesz kupić taki co pokazałaś w drugiej pozycji - jest dokładniejszy niż pierwszy.
BLONDI83 - 2015-11-07, 18:52
Alreja byłam w zakładzie, gdzie tylko zajmują się alternatorami niczym innym i tam wymienili mi ten rozrusznik, ale nic to nie dało. Myślę by w poniedziałek tam pojechać z reklamacją zapłaciłam "trochę" za coś co jest mi niepotrzebne, pewnie będę musiała kupić nowy akumulator i tak.
route2000 - 2015-11-07, 18:54
BLONDI83 napisał/a: | Marek, Jak dobrze ładuje to jest 13,8 V a jak miga kontrolka to około 12,6 V |
Akumulator zamontowany w samochodzie musi być systematycznie podładowywany przez alternator, aby rano nie odmówił nam posłuszeństwa. Za prawidłowe napięcie w naszym aucie odpowiada regulator napięcia. Uszkodzony może spowodować nie doładowywanie akumulatora (napięcie mniejsze niż 13.80V), co spowoduje problemy z odpalaniem. Równie szkodliwe dla akumulatora jest ładowanie go zbyt wysokim prądem (napięcie wyższe niż 14.5 V). Objawia się szybszym przepalaniem żarówek, bywa również, że alternator ładuje tak wysokim prądem, że elektrolit w naszym aucie "gotuje się". Należy wtedy natychmiast udać się do warsztatu, aby usunąć usterkę, w innym wypadku możemy zniszczyć akumulator a nawet doprowadzić do wybuchu nagromadzonych w nim gazów. O wielu uszkodzeniach w obwodzie ładowania informuje lampka kontrolna w zestawie wskaźników.
BLONDI83 - 2015-11-07, 19:03
route2000 objeździłam pół Częstochowy, najwyżej przyjadę do Ciebie w Lublinie mnie jeszcze nie było . Co do fachowców niech dokończą to, co zaczęli i prawie 400 zł zgarnęli. We wtorek jadę do Warszawy, w poniedziałek do Łodzi, aż strach czy dojadę
route2000 - 2015-11-07, 19:08
Jeśli czeka Ci długa podróż to trzeba "fachowców" op....ć, żeby Ci zrobili w końcu, co Ci życzę, bo faktycznie coś może się dziać z tym ładowaniem w podróży
Jak będziesz w Lublinie to zapraszam.....
Marek1603 - 2015-11-07, 19:43
Najlepiej taki tylko że drogi http://allegro.pl/miernik...5720626817.html
Któryś z poniższych będzie dobry:
http://allegro.pl/profesj...4907656348.html
http://allegro.pl/miernik...4910668798.html
Karenzo - 2015-11-07, 20:00
po co taki sprzet
zwykły unit
http://allegro.pl/miernik...5085937705.html
kiedyś za 20 zł w juli kupiłem i do prostych prac wystarczy
Marek1603 - 2015-11-07, 21:27
Te za 20 zł to sobie można wsadzić do kosza. To są wskaźniki, a nie mierniki.
Podane przeze mnie nie są profesjonalne ale na ich dokładności można już polegać.
Dardus - 2015-11-07, 21:36
Sam miernik nie załatwi problemu. Jeśli znajdziesz chwilę, to zapraszam do mnie sprawdzimy ładowanie, ewentualnie porównamy z moim. Można podłączyć do ELM 327, bezpośrednio do złącza diagnostycznego.
BLONDI83 - 2015-11-08, 08:12
Dardus- dziękuję, skorzystam
Koledzy, a mogło być też coś nie tak z regulatorem, czy szczotkami, gdyż po zainstalowaniu nowego znikła kontrolka od silnika, a błąd nie był kasowany? Pewnie czeka mnie wymiana akumulatora, ale póki problemu nie rozwiąże nie ma sensu "zabijać" nowego.
A tak sobie pomyślałam, a może podładować zewnętrznie ten akumulator, może to coś da?
Nie śmiejcie się z moich pomysłów, ale mam jutro i we wtorek wyjazd do Warszawy i Łodzi i boję się, że tam zostanę. Wiedziałam dawno o tym wyjeździe i chciałam jechać sprawnym autem, ale widzicie nie da się. Czy coś da jak mój niedoładowany akumulator, podłącze do prostownika, czy to nie ma sensu?
Jutro pojadę do tego "punktu" powiem i o tych diodach. Oni nie wyjęli alternatora, tylko regulator wymienili "na aucie", bo powiedzieli, że jest tak zły dostęp do alternatora, że muszę auto zostawić na dwa dni, a to jest moje narzędzie pracy
Czekam też na Wasze błyskotliwe pomysły odnośnie tematu związanego z tym, że próbuję odgadnąć co można zrobić, aby przestało ubywać płynu w chłodnicy, to już się ciągnie 2 rok i nikt nic nie wiem, mówią, że tak musi być. Wątpie czy dolewanie co 2 miesiące płynu musi tak być
eplus - 2015-11-08, 09:41
Marek1603 napisał/a: | Te za 20 zł to sobie można wsadzić do kosza. To są wskaźniki, a nie mierniki. |
Napięcie stałe na zakresie 20V= zmierzą bez problemu z wystarczającą precyzją.
Dardus - 2015-11-08, 09:50
Ładowanie akumulatora dobrym prostownikiem (nie jakąś ładowarką itp.) nawet wskazane.
Z tym dolewaniem płynu to ciekawa sprawa, skoro ubywa to musi być wyciek, a w gorszym przypadku ewent. uszczelka pod głowicą.
Ps. odpowiedź Masz na PW.
Piotrek721015 - 2015-11-08, 09:51
Miałem podobną przygodę w seacie arosa. Błyskała na wolnych obrotach kontrolka ładowania. Miernik pokazywał, że jest ladowanie, a akumulator padał co jakiś czas. Wymiana regulatora napięcia nic nie dała. Okazało się po pewnym czasie i zakupie nowego aku, że alternator robi wewnętrzne zwarcie i pomogła dopiero wymiana na inny, używany, ale sprawny.
Karenzo - 2015-11-08, 10:42
BLONDI83,
http://www.daciaklub.pl/f...1681133#1681133
Marek1603 - 2015-11-08, 12:34
eplus napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | Te za 20 zł to sobie można wsadzić do kosza. To są wskaźniki, a nie mierniki. |
Napięcie stałe na zakresie 20V= zmierzą bez problemu z wystarczającą precyzją. |
Ja akurat się spotkałem widocznie z jakimś felernym.
Jeszcze mi przyszło jedno do głowy. Jeżeli nie dioda to jakiś tzw. "zimny lut" na połączeniach wewnątrz alternatora lub przy samych diodach.
Podładuj aku prostownikiem, a jak masz inny sprawny to podmień na próbę i wyeliminujesz go ewentualnie.
eplus - 2015-11-08, 13:31
Off - podstawową wadą tych mierników za 20 zł jest to, że jeśli na omomierzu spróbujemy zmierzyć rezystancję czegoś podpiętego pod 230VAC, to jest to ostatni pomiar tym przyrządem. Lepsze mierniki mają zabezpieczenia.
Do tego nie ma możliwości pomiaru małych napięć zmiennych typu sygnał na głośniku czy słuchawce, i w ogóle asymetria pomiaru AC - prymitywna dioda w szereg.
Dardus - 2015-11-08, 13:59
Do sprawdzenia napięcia samego akumulatora lub ładowania nie potrzebne są profesjonalne przyrządy pomiarowe, natomiast do sprawności aku już tak. Jeśli aku na zimnym silniku (najlepiej po nocy) utrzymuje w granicach 12,5V, a przy rozruchu dobrze kręci ja bym go nie dawał jeszcze na straty.
MARKU dobrze dedukujesz, najlepszy sposób na takie przypadłości to droga eliminacji, w końcu jak to mówią ,,po nitce do ....''. Akumulator to najmniejszy kłopot, więcej roboty będzie z alternatorem. Dobrze by było mieć jakąś używkę na wymianę, a wymontowany ewentualnie zregenerować i mieć na zapas. W końcu na aledrogo alternator można kupić już w granicach 200 zeta, i tak taniej niż życzą sobie za wymianę samego regulatora.
Marek1603 - 2015-11-08, 19:50
Po prostu najlepszym rozwiązaniem, dla samego alternatora, jest jego wymontowanie i gruntowny przegląd.
Tak przez neta to ciężko wróżyć. Co najwyżej można podpowiadać co sprawdzać.
Co do uciekającego płynu to są odpowiednie preparaty "kontrasty", które się dodaje do płynu i po kilku dniach użytkowania widać gdzie ucieka. Zwłaszcza jak Dominika miała ingerencję w fabryczny układ poprzez montowanie LPG. I tam trzeba szukać wycieku.
BLONDI83 - 2015-11-09, 19:17
Witajcie, udało mi się wrócić. Wstąpiłam do zakładu, gdzie wymienili mi prawdopodobnie dobry reduktor napięcie. Zachowali się OK, mam zostawić auto na 2 dni, reduktor zmienią na pierwotny, oddadzą za niego pieniądze i dokładnie "zbadają" alternator sprawdzą te diody.
route2000 - 2015-11-10, 08:26
BLONDI83, a jak rozwiążesz problem z ubywanie się płynu chłodniczego? Nie wiem czy czytałaś inne podpowiedziane wątki np. kolegi Laisara albo kolegi Marka1603?
Oto wypowiedź Laisara: Cytat: | U mnie dopóki układ chłodzenia był fabryczny i nie ruszany (110 tys. km / 6 lat) nie ubywało nawet kropelki. Natomiast od czasu stłuczonego przodu 2 lata temu płyn znikał w tempie 0,5 dm3 na pół roku. Dopiero na początku ostatniego sierpnia udało się znaleźć nieszczelność. Opaska na rurce gumowej w pobliżu chłodnicy była źle założona - płyn nie kapał, ale ciśnienie wypychało go gorący i od razu odparowywał. |
Skorzystaj też z porady Marka:
Cytat: | Co do uciekającego płynu to są odpowiednie preparaty "kontrasty", które się dodaje do płynu i po kilku dniach użytkowania widać gdzie ucieka. Zwłaszcza jak Dominika miała ingerencję w fabryczny układ poprzez montowanie LPG. I tam trzeba szukać wycieku. |
A preparat 25 mg można kupić na allegro za 9 zeta
Powodzenia!
piotr. z - 2015-11-10, 22:59
Blondi,
mi też płyn uciekał. Znalazłem wyciek na jednym z węży idącym od silnika w kierunku grodzi, koło puszki serwo (wspomaganie hamowana, taka duża płaska pucha średnicy 20-25 cm). Otwórz maskę silnika i stojąc od przodu samochodu poszukaj węża idącego od silnika w kierunku grodzi, na nim znajdź czarny plastikowy zawór do odpowietrzania wyglądający podobnie jak wentyl rowerowy. Metodą "Macajewa" (czyli paluszkami ) sprawdź, czy nie jest przypadkiem mokry. Dokręciłem dziada i mniej płynu schodziło ale zgłosiłem przy kolejnym przeglądzie i okazało się, że jeszcze gdzieś płyn ucieka, znaleziono ślady wycieków i wymieniono dwa węże. Wiem, że zakładałaś LPG i również tutaj może być coś nie tak jeśli wcześniej płyn nie ubywał (może być jakaś opaska zaciskowa źle skręcona lub puściła, może być wsadzony przez gaziarza w węże od układu chłodzenia plastikowy trójnik, który po pewnym czasie będzie się deformował i złapie nieszczelności). We własnym zakresie możesz spróbować posprawdzać węże szczególnie w okolicach ich zakończeń. Niestety, niektóre wycieki można zobaczyć jak się popatrzy od dołu samochodu i tu chyba trzeba odkręcić osłonę pod silnikiem. Jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą- może i tak się zdarzyć jeśli instalacja jest źle wyregulowana dlatego mam pytanie ile wcześniej samochód palił benzyny a ile teraz pali LPG (zakładam, że nie zmieniłaś nagle poprzedniego stylu użytkowania ale jeśli chętniej i częściej jeździsz po terenie to zużycie może być wyższe)?
BLONDI83 - 2015-11-11, 07:45
piotr. z Pali mniej więcej tyle samo 9 litrów
piotr. z - 2015-11-12, 15:36
Jak pali mniej więcej tak samo LPG co benzyny to może być to kwestia źle dobranej mieszanki (może być uboga). To sprawdziłbym w drugiej kolejności ale w innym zakładzie od LPG. Najpierw jednak zabawiłbym się w Macajewa (bo można to zrobić pod domem bez żadnych narzędzi) i poszukał ewentualnych zapoceń węży ręką jak silnik będzie nagrzany- czasem wycieku nie widać bo widok jest przysłonięty innym osprzętem więc może się wydawać, że wszystko jest OK. Ale jak pisałem- nie wiem, czy nie zmieniłaś swoich tras, tym samym stylu jazdy i czy z tego powodu nie zmniejszyło się spalanie (zwykle silnik pali z 15-20% więcej LPG niż benzyny). Jednakże dla spokoju sumienia sprawdziłbym to. Może to doprowadzić do wypalenia uszczelki pod głowicą i wtedy płyn może przedostawać się do cylindrów. Można to również zweryfikować badając zawartość CO2 w płynie chłodniczym (spaliny mogą się tam przedostawać jeśli będzie walnięta uszczelka). Trzeba by podpytać okoliczne warsztaty czy dysponują takim sprzętem.
Trochę straszę ale nie życzę takiego scenariusza.
route2000 - 2015-11-12, 17:24
BLONDI83, kolega Piotr Z. dobrze radzi... sprawdź zawartość CO2 w układzie chłodzenia, oprócz tego sprawdź organoleptycznie miejsca połączeń i zawór odpowietrzania układu (wyżej było opisane gdzie to jest).
Oprócz tego sprawdź skład mieszanki w LPG, bo jak pisał Piotr, że może być za uboga.
BLONDI83 - 2015-11-13, 19:44
Witam auto w warsztacie, jutro odbieram ponownie nie naprawione. Twierdzę, że jednak może to być wina alternatora, ale nie mogą się do niego dostać. Jakiś inny zakład go wyjmie i włoży za 200 zł!
Czy ktoś wyciągał alternator? Czy to faktycznie takie trudne?
laisar - 2015-11-13, 20:20
BLONDI83 napisał/a: | Czy ktoś wyciągał alternator? Czy to faktycznie takie trudne? |
Nie trudne, ale wg podręcznika serwisowego dość pracochłonne: 1,5 rbg - trzeba bowiem zdjąć zderzak i odsunąć zespół chłodnicy/skraplacza klimy/wentylatora.
...Chociaż patrząc po zdjęciach oraz biorąc pod uwagę, że do samej wymiany paska akcesoriów wystarczy wymontować nadkole, to wydaje się, że demontaż alternatora powinien być możliwy także od tej strony.
dacia - 2015-11-13, 22:02
Witam. Zmierzyłem akumulator i po 2 h postoju mam 12,5 V i 195A (a na naklejce mam 450A) czy to normalne wyniki?
arczi_88 - 2015-11-13, 22:12
dacia napisał/a: | Witam. Zmierzyłem akumulator i po 2 h postoju mam 12,5 V i 195A (a na naklejce mam 450A) czy to normalne wyniki? |
Na naklejce jest podane raczej Ah czyli amperogodziny, napięcie masz dobre tylko jak ten prąd zmierzyłeś?
dacia - 2015-11-13, 22:29
miernikiem?
Marek1603 - 2015-11-14, 09:05
Ale jak?
Podczas rozruchu?
Prąd zwarciowy?
Jeżeli ten pierwszy to zmierzyłeś głównie prąd jaki pobiera rozrusznik w trakcie rozruchu plus parę innych rzeczy. Ten na pewno jest inny niż prąd rozruchu jaki może "udźwignąć"/podać akumulator.
garfield1988gse - 2018-09-06, 21:21
Jakiś tydzień temu podczas jady incydentalnie zapiszczał sygnał i jednocześnie zapaliła się na chwilę kontrolka akumulatora. Ponieważ momentalnie zgasło, to o sprawie zapomniałem. Wczoraj kiedy wracałem z pracy i jechałem sobie stałą prędkością około 60 - 70 km/h nagle zapiszczał sygnał i zapaliła się kontrolka, potem zgasła, potem znowu się zapaliła, potem migała, potem znowu zgasła.
Samochód zostawiłem w garażu i do pracy pojechałem drugim. Dziś po pracy (auto stało 24 h) wziąłem miernik i pomierzyłem co mogłem.
Akumulator po takim czasie miał około 12,70.
Kiedy włączyłem silnik to miernik pokazywał między 14,25 a 14,40.
Kiedy włączyłem wszystkie urządzenia elektryczne na pokładzie, ani na chwilę nie spadło poniżej 14,10.
Parametry, które pomierzyłem wydają się być w porządku.
Przejrzałem paski, żaden nie wygląda aby był uszkodzony, aby spadł czy coś w tym stylu.
Mechanik poradził abym odpiął akumulator i podładował go przez całą noc porządnym prostownikiem. Tak też zrobiłem, podłączyłem akumulator pod prostownik i jutro zobaczę jak się sprawy mają.
Ktoś ma pomysł co to może być?
dudu$ - 2018-09-06, 21:33
Nie wiem na ile jest to miarodajne ale polecam aby w trakcie opisanej przez Ciebie chwilowej usterki wejść w ukryty tryb w seryjnym radiu i tam odczytać prąd ładowania akumulatora. Niestety nie pamiętam dokładnie jak się w ten tryb wchodziło albo przytrzymywało sie dłuższy czas przycisk menu albo media.
SWilk - 2018-09-07, 09:42
Też szukałbym w kierunku problemów z ładowaniem występujących tylko w czasie świecenia kontrolki. Może być tak, że np. masz jakiś zimny lut w alternatorze i normalnie łączy, ale na wybojach podczas jazdy się rozpina, albo z innej przyczyny przestaje "na chwilę" ładować.
Jeżeli nie masz tego trybu diagnostycznego w radio, to widziałem mierniki napięcia do gniazda zapalniczki. Może warto taki kupić albo pożyczyć i pojeździć z nim wpiętym na stałe, a jak się zapali kontrolka, to wtedy sprawdzić napięcie.
Mamert - 2018-09-08, 13:19
Ja bym zaczął szukanie takiej usterki od sprawdzenia klem na akumulatorze, w drugiej kolejności od połączenia masy pomiędzy silnikiem a karoserią.
garfield1988gse - 2018-09-22, 15:46
Alternator jest pod sprężarką od klimatyzacji. Kiedy rozszczelniła się sprężarka to olej z niej ciekł m.in. na alternator. Alternator "nałapał" różnego śmiecia w postaci pyłu, kurzu etc. Alternator został wyczyszczony i już działa jak powinien.
|
|