|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Silnik TCe90 w czasie mrozów
sobol1976 - 2016-01-05, 08:07 Temat postu: Silnik TCe90 w czasie mrozów Nastały tęgie mrozy i różnie to bywa z odpalaniem (obserwuję sąsiadów:). Z ulgą przyjąłem, że mój Stepway nie ma żadnego problemu przy tych temperaturach, ani przy ruszaniu ani w czasie jazdy. No może jedyna uciążliwość to długie nagrzewanie kabiny ale to dość zrozumiałe w tych warunkach. W zeszłym roku zimy nie było i ekstremalne warunki użytkowania nie były jeszcze przetestowane - dlatego z zadowoleniem przyjąłem zachowanie samochodu.
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - w takich warunkach (temperatura i wilgotność powietrza) silnik TCe90 jest wyraźnie wydajniejszy: lepiej się zbiera, cicho chodzi, turbina szybciej reaguje. No po prostu lepiej jedzie. Czy to można jakoś wytłumaczyć "naukowo"? Intuicyjnie zakładam, że chodzi tu o jakość powietrza. Przy 40 stopniach i wysokiej wilgotności wydawał się słabszy.
gregorisan - 2016-01-05, 08:32
Od zeszłego wtorku codziennie użytkuje autko i też nie mam żadnych problemów z samochodem. Wsiadam i jadę. Najniższą temperaturę jaką zanotowałem w czasie jazdy to -12 stopni.
sobol1976 napisał/a: | Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - w takich warunkach (temperatura i wilgotność powietrza) silnik TCe90 jest wyraźnie wydajniejszy: lepiej się zbiera, cicho chodzi, turbina szybciej reaguje. |
Też mam podobne spostrzeżenie, ale wziąłem to na karb tego, że akurat w tym samym czasie zwiększyłem ciśnienie w oponach o 0,2 bara na każdej z osi oraz zacząłem "testować" paliwo z Shella. Także być może coś w tym jest co piszesz....
Moje spostrzeżenie jest natomiast takie, że przy takich temperaturach dobrze się sprawdza tryb Eco. W Sylwestra zaliczyłem trasę 2 x 85 km i w czasie jazdy przy temperaturze -8 sprawdzałem jakie jest chwilowe spalanie włączonym\wyłączonym trybie Eco. I rzeczywiście były to dość duże różnice - i to przy "normalnych" prędkościach.
No ale średnie spalanie też wzrosło - akurat w zeszłym tygodniu przy tankowaniu resetowałem komputer przy średniej z poprzedniego okresu 6l\100km.
Teraz po przejechaniu w tej zimowej aurze 390 km średnia wynosi 6,4l\100km.
Suma summarum jestem zadowolony z silniczka
SilverTM - 2016-01-05, 09:35
Koledzy wystarczy pojechać na hamownię jak jest -10 / -20 wtedy uzyskujemy najlepsze wyniki ba widziałem różnicę nawet 30 koni pomiędzy 20 stopni na plusie a 10 na minusie. Niektórzy dowcipni tak robią ;) A czemu tak jest proste dla silnika lepsze jest zimne powietrze inne proporcje mieszanki i mamy mocniejsze auto.
damiaszek - 2016-01-05, 09:37 Temat postu: Re: Silnik TCe90 w czasie mrozów
sobol1976 napisał/a: |
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - w takich warunkach (temperatura i wilgotność powietrza) silnik TCe90 jest wyraźnie wydajniejszy: lepiej się zbiera, cicho chodzi, turbina szybciej reaguje. No po prostu lepiej jedzie. Czy to można jakoś wytłumaczyć "naukowo"? Intuicyjnie zakładam, że chodzi tu o jakość powietrza. Przy 40 stopniach i wysokiej wilgotności wydawał się słabszy. |
Nie, nie chodzi o "jakość" powierza, tylko o jego temperaturę. Zimne powietrze jest gęstsze. Nie wiem czy TCe90 ma intecooler, ale w silnikach doładowanych zwłaszcza z intercoolerem im zimniej tym wydajniej pracują. Łatwo to zauważyć w lecie jak jest gorąco i powietrze nad asfaltem zbliża się do 40C to takie silniki wyraźnie słabną. Więcej powierza to więcej tlenu, czyli można więcej paliwa dać, a to przekłada się na większy moment i auto lepiej jedzie.
SilverTM napisał/a: | Koledzy wystarczy pojechać na hamownię jak jest -10 / -20 wtedy uzyskujemy najlepsze wyniki ba widziałem różnicę nawet 30 koni pomiędzy 20 stopni na plusie a 10 na minusie. Niektórzy dowcipni tak robią ;) A czemu tak jest proste dla silnika lepsze jest zimne powietrze inne proporcje mieszanki i mamy mocniejsze auto. |
Proporcje mieszanki mamy te same, ale powietrze zimne o większej gęstości wymaga dla zachowania proporcji większej ilości paliwa
corrado - 2016-01-05, 11:25
SilverTM napisał/a: | Koledzy wystarczy pojechać na hamownię jak jest -10 / -20 wtedy uzyskujemy najlepsze wyniki ba widziałem różnicę nawet 30 koni pomiędzy 20 stopni na plusie a 10 na minusie. Niektórzy dowcipni tak robią ;) A czemu tak jest proste dla silnika lepsze jest zimne powietrze inne proporcje mieszanki i mamy mocniejsze auto. |
No to niezłe auto musialo być o wyjściowej mocy 300KM :) żeby mieć przyrost 30KM przy obniżeniu temp powietrza o 30stopni Celsjusza , czyli w Kelvinach np. 273+20 vs. 273-10.
( gaz ( powietrze) zajmuje wtedy ~ 10% mniej objętości ),
Nie inne proporcje mieszanki , bo ta praktycznie stara by się taka sama w silnikach - tylko po prostu więcej jest moli ( ilości powietrza ) w niższej temperaturze w danej objętośći ( czyt. komorze spalania )
SilverTM - 2016-01-05, 12:15
Do tego dochodzi pewnie jakaś różnica na hamowni przy temperaturze. Co do mieszanki to tak twierdził właściciel auta.
sobol1976 - 2016-01-05, 12:35
No tak... w sumie fizyka z liceum się kłania. Zimne powietrze jest niezaprzeczalnie gęstsze. Dzięki za wyjaśnienia.
Pierwszy raz użytkuję turbo i prawdę mówiąc w zwykłym 1.2 16V tego efektu nie odczuwałem za bardzo. Myślałem jeszcze, że mroźne powietrze jest pozbawione wilgoci i że to także wpływa na jakość mieszanki. Tce90 upałów 40 st. nie lubi - to fakt.
damiaszek - 2016-01-05, 13:24
Ta wilgoć wcale nie przeszkadza w uzyskiwaniu większej mocy :).
Technika samochodowa dotycząca silników (poza elektroniką) jest jakieś 50 lat do tyło za samolotami. W lotniczych silnikach tłokowych takie wynalazki ja bezpośredni wtrysk (benzyna), turbo + kompresor czy instalacje z podtlenkiem azotu ;) to stosowali już na masową skalę w latach 40 ubiegłego wieki. A np. dotrysk wody do cylindrów pozwalał na zwiększenie ciśnienia doładowania zmniejszając możliwość spalania "stukowego" i polepszając chłodzenie komory spalania.
cookie - 2016-01-05, 14:10
Dziś spostrzeżenie po zamontowaniu elm.startował em rano spod chmurki. Temperatura na starcie - 14c. Po przejechaniu 9km z prędkością do 80km/h i dmuchawa na 2 biegu temp silnika dobiła do 54C.
damiaszek - 2016-01-05, 15:00
Jak jak miałeś ustawioną temperaturę nawiewu? na max. ciepło?
Coś długo się dogrzewa? U mnie w 1.6 po 2km na 60C. A tak jak u Ciebie to mam w focusie w dieslu. Czy to możliwe żeby te uturbione benzyny miały aż tak dobrą sprawność?
cookie - 2016-01-05, 22:50
damiaszek napisał/a: | Jak jak miałeś ustawioną temperaturę nawiewu? na max. ciepło?
Coś długo się dogrzewa? U mnie w 1.6 po 2km na 60C. A tak jak u Ciebie to mam w focusie w dieslu. Czy to możliwe żeby te uturbione benzyny miały aż tak dobrą sprawność? |
Pokrętło na Max ciepło. Generalnie przy spokojnej jeździe ciężko rozgrzać ten silnik w obecnych temperaturach.zwawiej się rozgrzewa jak się da turbinie pokrecic ale spalanie wtedy leci mocno w górę.
damiaszek - 2016-01-05, 23:00
W fokusie to przez pierwsze kilometry to nie grzeje, bo to nie ma sensu, ale jak już złapie temperaturę to jest lepiej i można grzać choć szału to nie ma. Spróbuj dać mu szansę i na 2-3 min wyłącz mocny nadmuch ciepłego powietrza, może nie zaparują, a auto złapie temperaturę. W Daci w porównaniu do fokusa to najbardziej brakuje mi grzanej przedniej szyby - genialny wynalazek 0 parowania, 0 skrobania.
cookie - 2016-01-06, 04:37
No właśnie z zamarźnieta szybą jest problem jak samochód stoi w nocy pod chmurką.
gregorisan - 2016-01-06, 07:44
Niestety, ale jestem zmuszony do parkowania pod chmurką. Kładę matę aluminiową na przednią szybę i mam spokój. A tylną jak jest taka potrzeba pryskam odmrażaczem. A tak przed dojazdem do domu zawsze wyłączam ogrzewanie, aby powietrze się schłodziło przed pozostawieniem auta na postoju i z rana nie mam problemu z wilgocią wewnątrz.
A tak z innej beczki. Też macie wrażenie, że regulator temperatury działa trochę na zasadzie zero-jedynkowej? Zmniejszenie nawet tylko o dwie kreski powoduje, że leci zaraz letnie powietrze zamiast ciepłego...
Karenzo - 2016-01-06, 16:39
Każdy nowe silnik odpala bez problemu bo trzyma dobre ciśnienie
zobaczymy za 10 lat
a wtedy z aluminiowym tłokiem możesz mieć taki problem że nigdy nie zapali
gregorisan - 2016-01-06, 17:10
Dzisiaj dla zabawy zrobiłem sobie kolejny eco-teścik. Trasa Racibórz - Opava. 2 x 34 km. Ustawiony ogranicznik prędkości na 90 km\h. Temperatura wahała się od -1 do -2.
W trybie eco - spalanie 6,28 l\100km
Tryb normalny ( wyjazd z Opavy w czasie szczytu, i trzykrotnie stanie na przejazdach kolejowych) - spalanie 5,83 l\100km
Cały dystans z wyłączonym S&S.
No cóż - nie wiem jak to się ma do tego, że w czasie jazdy w trybie eco chwilowe spalanie jest zawsze niższe...nijak się to później ma do wyniku końcowego.
Lza - 2016-01-06, 18:06
Na tak krotkim odcinku to nie jest żaden pomiar, zwłaszcza, że na różnej trasie. (Opava jest wyżej niż Racibórz, więc z powrotem miałeś 'z górki'). Jak chcesz mieć miarodajne wyniki, zrób parę tysięcy km na trybie eco i parę tysięcy na trybie zwykłym.
gregorisan - 2016-01-06, 19:13
Różnica wynosi przy całkowity wzniesieniu: 44 metry, więc nie jest tak duża.
Następnym razem pojadę odwrotnie, więc się przekonamy "panie Teoretyk"
Lza - 2016-01-06, 19:47
I tak podważę wynik pomiarów
gregorisan - 2016-01-06, 19:49
Lza napisał/a: | I tak podważę wynik pomiarów |
Nie byłbyś sobą
arczi_88 - 2016-01-06, 19:58
gregorisan, a jakbyś zjeździł cały bak na ECO i następny bez i tak na przemian? 3-4 cykle i mniej więcej będziesz wiedział co i jak
gregorisan - 2016-01-06, 20:09
arczi_88, myślę że to nie na moje nerwy
Robiłem już kilkanaście razy na swoje potrzeby takie porównania - i za każdym razem kończy się w ten sam sposób. Tak wiem, że to żadne profesjonalne testy itp. ale po tylu próbach powinien chociaż minimalnie zarysować się jakiś trend spadkowy - a tutaj nic. Na co mi w aucie tryb Eco, skoro nie ma żadnej różnicy w codziennej eksploatacji. No może rzeczywiście na autostradzie wyszłyby jakieś różnice, ale przecież na co dzień nikt takim samochodem nie porusza się z takimi prędkościami. Jak dla mnie Eco jest przereklamowane i nie polecam
Dobrze, ze w Dacii przynajmniej nie trzeba do tego dopłacać. A taka ciekawostka - nie mam na tylnej szybie tej naklejki "eco"
jas_pik - 2016-01-06, 20:25
gregorisan napisał/a: | No może rzeczywiście na autostradzie wyszłyby jakieś różnice... |
Różnicę zobaczysz wyłącznie przy jeździe typowo miejskiej , ani na trasach dłuższych ani na autostradzie żadnej róznicy nie będzie.
Więcej eco to po prostu lżejsza noga
gregorisan - 2016-01-06, 20:54
jas_pik napisał/a: | Różnicę zobaczysz wyłącznie przy jeździe typowo miejskiej , ani na trasach dłuższych ani na autostradzie żadnej róznicy nie będzie. |
Nasza "forumowa wyrocznia" własnie twierdziła coś zgoła innego
jas_pik - 2016-01-06, 21:21
gregorisan napisał/a: | Nasza "forumowa wyrocznia" własnie twierdziła coś zgoła innego |
Ja może się nie znam ale przejechałem około 10 kkm w trybie ECO i ponad 32 kkm bez.
W obu przypadkach około 5 kkm dotyczyło jazdy miejskiej.
Tak że statystyka wykazała mi że w przypadku 1,5 dCi pokazał trybie ECO oszczędność w jeździe miejskiej może wynosić około 0,5 - 0,9 l/100km. W trasach ( w szczególności przy prędkościach autostradowych tryb EKO nie dawał żadnych różnic )
Wg mnie wynika to wyłącznie z tego że ten tryb zmniejsza zużycie paliwa przy przyśpieszaniu a gdy się mało przyśpiesza to różnice są nie do zauważenia
gregorisan - 2016-01-06, 21:37
jas_pik napisał/a: | W obu przypadkach około 5 kkm dotyczyło jazdy miejskiej. |
Nie jeżdżę typowo po mieście, więc trudno mi to zweryfikować. Ale skoro u Ciebie są takie różnice to wierzę na słowo
radzio - 2016-01-06, 21:46 Temat postu: Re: Silnik TCe90 w czasie mrozów
sobol1976 napisał/a: | Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - w takich warunkach (temperatura i wilgotność powietrza) silnik TCe90 jest wyraźnie wydajniejszy: lepiej się zbiera, cicho chodzi, turbina szybciej reaguje. No po prostu lepiej jedzie. |
Ja zależność wydajności silnika od warunków pogodowych zauwazyłem już dawno temu, ale nawet latem - pogodny dzień z lekkim zachmurzeniem zawsze był najlepszy. Czym to jest powodowane nie wiem, może ciśnieniem atmosferycznym ale przecież tak niewielkie zmiany nie powinny mieć aż takiego wpływu na wydajność? Bywały dni że jechać nie chciał, a bywały takie gdzie jeździł jak szatan.
cookie - 2016-01-06, 22:17
Karenzo napisał/a: | Każdy nowe silnik odpala bez problemu bo trzyma dobre ciśnienie
zobaczymy za 10 lat
a wtedy z aluminiowym tłokiem możesz mieć taki problem że nigdy nie zapali |
A TOW twoim silniku są stalowe tłoki? Ile szlifów planujesz dla silnika na 10 lat? Jeśli żadnego to różnica między twoim a moim silnikiem za 10 lat będzie taka, że mój spali 10-20% mniej paliwa przy podobnym dystansie i obciążeniu.
sobol1976 - 2016-01-07, 18:30 Temat postu: Re: Silnik TCe90 w czasie mrozów
radzio napisał/a: | Bywały dni że jechać nie chciał, a bywały takie gdzie jeździł jak szatan. |
Coś w tym jest... też latem miałem wrażenie, że raz chce bardziej a innego dnia jakby mniej.
|
|