DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Sandero zamiast TICO

wlodarek1 - 2016-03-20, 19:32
Temat postu: Sandero zamiast TICO
Witam , to mój pierwszy post na tym forum .
W tej chwili mam 17-letnie białe TICO którym przejeżdzam rocznie ok ..... 2000 km .
Do sklepu , kościoła , lekarza .
Myślę o zakupie nowego , niedrogiego auta , które bedzię odpowiednie dla takiego "niedzielnego" kierowcy jak ja . Moją uwagę zwrócił podstawowy model dacii Sandero za 30000 zł .
Też biała , z czarnymi zderzakami i standardowo bez radia .
Proszę o porady ; czy to będzie odpowiedni wybór dla mnie :?:
W obecnym tico nie podoba mi się jego powolność , większe niż napisano w instrukcji
zużycie paliwa i ciasnota za kierownicą . Również zabezpieczenie antykorozyjne podwozia
w tico jest słabe . Czy części do sandero i koszty napraw są dużo droższe niż do tico :cry:
Czy sandero jest bardziej czy mniej awaryjna od tico :?:
Ile naprawdę spala na setkę silnik 1,2 16V przy jeździe na krótkich dystansach po mieście :?:
Z góry dzięki za wszelkie porady ; czy najtańsza Dacia jest dobra dla kogoś kto teraz korzysta z tico ?

Karenzo - 2016-03-20, 19:52

Nie kupował bym golasa
wersja SL open z klimą to minimum , auto bez klimy jest na dziś dzień nie sprzedawalne .
Oczywiście póki sie nie posiada klimatyzacji wydaje się zbędna .

Do takich zastosowań brał bym logana bo jest zwyczajnie tańszy
Wersja SL open z klima i kołem zapasowym
35 060

sandero ok 700 zł droższe

Ten silnik po mieście spali w ok 7-8 do 10 l

jeżeli kwota jest kluczem przy wyborze może lepiej kupić używane auto 2-3 letnie ale tutaj potrzebna by była dobra wiedza techniczna , której raczej nie posiada autor z racji dość ogólnych pytań

Można oczywiście kupić goła wersje ale w lato każdego dnia będzie sie wypominało sobie że poskąpiło się tych 5 tyś .

eplus - 2016-03-20, 19:59

Cytat:
Będzie Pan zadowolony!
:-D :-D
mojo - 2016-03-20, 22:56

Trochę to fakiem jedzie ale jeżeli brać to na poważnie to najtańsze Sandero (nawet z czarnymi zderzakami) będzie optymalne i nie ma sensu szukać czegoś innego.
BogdanK - 2016-03-20, 23:09
Temat postu: Re: Sandero zamiast TICO
wlodarek1 napisał/a:
przejeżdżam rocznie ok ..... 2000 km .
Do sklepu , kościoła , lekarza .

To tak jak napisał kolega mojo: "to najtańsze Sandero (nawet z czarnymi zderzakami) będzie optymalne i nie ma sensu szukać czegoś innego."

wlodarek1 - 2016-03-21, 10:10

Za ok 31000 zł można też kupić nową Pandę "golasa" ;
biała ,czarny zderzak , bez radia ,szyby na korbkę i bez klimy .
Na oko oceniając Panda ma lepszą , grubszą blacharkę , ale jest mniejsza od Sandero .
Jakie zalety [oprócz wielkości] a jakie wady ma wg was Sanderka w porównaniu z Pandą :?:

DrOzda - 2016-03-21, 10:14

W sumie na takie przebiegi to szkoda nawet kupować samochód (ja rocznie biegam niewiele mniej ;). O wiele taniej wyjdzie korzystanie z taksówek (może pod Jasną Górą pojawi się Uber ?) ....
A już na pewno nowy samochód - żeby utrzymać gwarancję to co 2000 km trzeba choćby olej wymienić ....
Zmień Tico na jakiegoś kilkuletniego Logana czy Sandero 1.4 8V kupionego w polskim salonie i spokojnie pojeździsz nim kolejne 10 lat ....

DrOzda - 2016-03-21, 10:27

wlodarek1 napisał/a:
Za ok 31000 zł można też kupić nową Pandę "golasa" ;
:?:

Jeśli nie potrzebujesz pięciodrzwiowego wozidła to bym za tę kasę kupił Forda Ka - w najtańszej wersji masz klimę i radio , samochód na płycie podłogowej Pandy 2 z moim zdaniem lepszym od Daciowego silnikiem 1.2 8V 69 KM (Pandę 2 rozbujałem do 180 km/h na autostradzie) i przynajmniej robiony w Polsce ;)
Widzę ze jest jakaś promocja i w najtańszych wersjach lakier metalik jest bez dopłaty .... minus że w wersji Trend są tylko poduszki przednie bez bocznych ....

damiaszek - 2016-03-21, 15:05

Tak jak już pisano, na 2000 km rocznie to nie opłaca się mieć samochodu. Miałem Tico przez około 100kkm i na pewno Sandero w benzynowych wersjach będzie paliło więcej, u mnie tico przez te 100kkm spaliło średnio 5//100km. Co do powolności Tico to też nie było źle, a biorąc najsłabszą wersję to wiele nie zyskasz na dynamice, a jak nie lubisz wysokich obrotów to wręcz możesz odczuć pogorszenie dynamiki. Dodatkowo w mieście przesiadając się z tico na większe auto odczujesz zmniejszoną liczbę miejsc parkingowych (dla mnie to był szok).
Dużym plusem na pewno będzie nowość i brak rdzy.

GORDINI - 2016-03-21, 16:01

DrOzda napisał/a:
Jeśli nie potrzebujesz pięciodrzwiowego wozidła to bym za tę kasę kupił Forda Ka - w najtańszej wersji masz klimę i radio , samochód na płycie podłogowej Pandy 2 z moim zdaniem lepszym od Daciowego silnikiem 1.2 8V 69 KM

Ford Ka to praktycznie to samo co Fiat 500 tylko znacznie taniej.
Moja żona jeździ 500 już 5 lat i oprócz dwóch usterek na gwarancji (maglownica i akumulator) nic się nie zepsuło. Spalanie wokół "komina" w zimie 6,3l/100 w lecie
z klimą podobnie.
Miejsca dla dwóch osób z przodu jest naprawdę dużo.

wlodarek1 - 2016-03-21, 17:32

To wszystko prawda co napisaliście , ale weźcie pod uwagę jeszcze taki czynnik że ja
jestem osobą niepełnosprawną z II grupą . Ale radzę sobie w aucie bez dodatkowego inwalidzkiego oprzyrządowania . A np w zeszłym roku 2-krotnie miałem pogrzeby bliskich osób
które mieszkały 400 km ode mnie . Zajechać swoim autem na pogrzeb to jednak co innego
niż wlec się z przesiadkami pociągiem i PKS-em . Również tu w swojej dzielnicy mam lepsze samopoczucie gdy znajomi widzą że człowiek z chorobą litle;a radzi sobie za kółkiem .
Pierwszym moim pojazdem było 3-kołowe DUO4 , potem był maluch a od 15 lat jest tico .
3-kołowy inwalidzki simson miał 1 zaletę ; automatyczne sprzęgło .
Do malucha producent takiego dodatku już nie oferował , trza było go założyć na własny koszt .
Ciekawe ile kosztuje założenie automatycznego sprzęgła do dacii Sandero .
Moje tico na "gierkówce" maksymalnie wyciągneło 133 km/h [wg licznika] .
A ile maksymalnie na 5-tce wyciąga Sandero :?:
Tico jest trochę zbyt wąskie , gdy jest chłodno i jest się grubiej ubranym to pasażer trąca łokciem kierowcę przy zmiuanie biegów . W sandero szerokość wnętrza jest chyba trochę większa :?:

Tomcik12 - 2016-03-21, 17:40

Ja przed Loganem miałem tico.

Jeśli chodzi o porównanie (Logan 1.4 do Tico 0.8) to na światłach.. Tico zostawiłoby Dacie bez najmniejszego problemu. Dopiero wraz ze wzrostem obciążenia Logan by się wybronił, ale tak z samym kierowcą Tico jest/było niewątpliwie dużo żwawszym samochodem - w co mi wielu wierzyć nie chce, ale takie są moje odczucia.

Spalanie - Tico na ssaniu to paliwożerca jakich mało - przy tak małych przebiegach zapewne z tego ssania nigdy nie schodził - więc powiedziałbym że będzie porównywalne, o ile nawet Logan nie będzie oszczędniejszy na pierwszych kilometrach..

Ciasnota za kierownicą? Naaaaaapewno w Dacii będziesz miał dużo więcej miejsca - a przy wyborze Logana dodatkowo ludzie z tyłu będą wdzięczni - Sanderka jednak jest ciaśniejsza w moim odczuciu.

Koszty napraw? Nie polecałbym Ci nowego auta z gwarancją ze względu na przeglądy - które jednak warto robić, ale w Twoim przypadku byłby to duży koszt w porównaniu do przebiegu.. Części są śmiesznie tanie, kable zapłonowe i świece do Tico kupowałem z NGK, teraz do Dacii również - cenowo są identyczne, różnica paru złotych. Rzeczy eksploatacyjne typu filtry itp są tanie, poważniejszych napraw nie miałem to nie mogę się wypowiedzieć

Józef - 2016-03-21, 20:24

Moją sanderką jechałem na drodze szybkiego ruchu 140 więcej się bałem co do spalania jestem zadowolony poruszam się głównie po mieście, a robię trasę z jednego końca na drugi koniec miasta 15km średnia 6,5l. Ale ja preferuję jazdę spokojną. Namawiam na egzemplarz z klimatyzacją. Kiedyś też nie miałem w aucie klimy, ale teraz jak używam latem klimatyzację to już auta bez klimy bym nie chciał mieć za żadne skarby. W tej kwocie co piszesz to byś kupił wypasioną daćkę dwuletnią. Spokojnie byś ją użytkował 10 lat a może więcej.
DrOzda - 2016-03-21, 20:53

Teściowie kupili półtoraroczną Sandero z przebiegiem 30 kkm od ASO gdzie była użytkowana jako demo i załatwiania spraw firmowych właśnie za taką kwotę ....
jas_pik - 2016-03-21, 21:20

Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie byłby Logan/Sandero w benzynie ze skrzynią EasyR.
Ale tu już wchodzimy w poziom cenowy 43kPLN.
Jeśli możesz postarać się o dofinansowanie z NFOZ do zakupu tego samochodu własnie w wysokości rzędu 14 000 to by było dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Nowy samochód z 5 letnią gwarancją i zautomatyzowanej skrzyni byłby idealny.
A ta wersja ma już klimę tak że gdybyś za jakiś czas sprzedawał to utrata wartości będzie raczej minimalna.
Jeśli tak mało przejeżdżasz to jedynym problemem którego mógłbyś się obawiać byłaby "ruda" ale jak na razie widać to rdza wychodzi na zewnątrz dopiero w 10 letnich egzemplarzach które chyba od fabryki nie widziały żadnego dodatkowego zabezpieczenia.

mojo - 2016-03-21, 23:39

Tomcik12 napisał/a:
Nie polecałbym Ci nowego auta z gwarancją ze względu na przeglądy


Przecież gwarancję można "olać" :mrgreen: Przy przebiegach 2000 no nawet 3000/rok to mu się nic przez najbliższe 10 lat nie zepsuje :lol: a ma nowe auto czyli nikt mu kitu po "po niepalącej kobiecie rocznik 37" nie wciśnie. Ja bym brał nowe a czy to Sandero czy Panda czy KA to tylko ważne w jakim się kierowca najlepiej czuje. Bierz który Ci się podoba i który najtańszy ;-)

Lza - 2016-03-22, 14:31

Przedzwoń lub wyślij maile do kilku różnych salonów, różnych marek. napisz, że masz budżet XXXXXzł, masz grupę inwalidzką i zapytaj co Ci mogą za tą kwotę zaoferować. Opel ma specjalne upusty dla osób niepełnosprawnych. (trzeba mieć zaświadczenie) Być może inne marki też takie mają.
wlodarek1 - 2016-03-22, 14:37

Odwiedziłem dziś salon renault/dacia w moim mieście ;
posiedziałem chwilę w Sanderce .
Kąt otwarcia drzwi dużo większy niż w tico .
Szerokość Sanderki wraz z lusterkami to 199,4 cm .
Drzwi mojego garażu mają 230 cm , a wewnątrz garażu jest tak jak na dołączonej fotce ;
Czy sandero sie zmiesci .
Jeśli nawet wjadę do garażu sanderką , to czy dam radę z niej wysiąść :?: :cry: :oops:

Lza - 2016-03-22, 14:58

umów się na jazdę próbną, pojedź do garażu i sprawdź. (Pewnie wejdzie, ale będziesz musiał zreorganizowac nieco garaż).
Tak wąskich samochodów jak tico to już chyba nie ma.

mbar - 2016-03-22, 15:22

A Skoda Citigo / VW Up!, Opel Karl?
pawel1313 - 2016-03-22, 15:31

Myślę że da radę tylko trzeba parkować max przy prawej ścianie ;-)
Notabene przy węższym aucie wrócisz znów do ciasnoty za kierownicą...

Dar1962 - 2016-03-22, 15:32

sądząc po zdjęciu,centralnym ustawieniu Tico i miejscu wokół, Sandero zmieści się bez problemu. Z wysiadaniem też nie powinno być kłopotów - wystarczy podjechać nieco bardziej z prawej strony
rafal_rx - 2016-03-22, 17:31

mojo napisał/a:
Przecież gwarancję można "olać" :mrgreen: Przy przebiegach 2000 no nawet 3000/rok to mu się nic przez najbliższe 10 lat nie zepsuje :lol: a ma nowe auto czyli nikt mu kitu po "po niepalącej kobiecie rocznik 37" nie wciśnie. Ja bym brał nowe a czy to Sandero czy Panda czy KA to tylko ważne w jakim się kierowca najlepiej czuje. Bierz który Ci się podoba i który najtańszy ;-)


Zgadzam się z Tobą, że gwarancję można olać. Szczególnie, jeśli ma być to auto tanie, a więc nieskomplikowane mechanicznie i elektronicznie.
Niestety, co do awaryjności, to nie będzie wesoło, tym bardziej, jeśli nie będzie trzymane w garażu. A piszę tak z własnego doświadczenia. Odkąd małżonka zaczęła jeździć (to akurat dobrze) i pokonuje b. krótkie odcinki - ~2500km rocznie - to mam następujące historie w aucie:
- rozładowany akumulator w zimie
- maź wodno-oleista w przewodzie odmy
- i ostatnio urwany tłumik końcowy z wodą wewnątrz,
- hamulce od czasu do czasu wymagają wyjazdu i porządnego rozgrzania i dotarcia przeze mnie.
- filtr kabinowy pomimo znikomego przebiegu i tak wymaga wymiany co rok.
Oczywiście, w aucie fabrycznie nowym te w.w. usterki nie wystąpią. Lecz na pewno po kilku latach.

krakry1 - 2016-03-22, 19:05

Przesiadka z Tico do Sandero (nawet golasa) to będzie przeskok jak z samolotu braci Wright do Spitfire'a. Polecam - jak jeździsz tylko 2kkm rocznie i nie przywiązujesz uwagi do wygód - wybór Sandero golasa (więc benzyna) bedzie jak najbardziej odpowiedni.

Wiem co mówię - sam przesiadłem się z 12 letniego Seicento do Sandero (diesel full wypas - ale jeżdżę codziennie do pracy - rocznie 17kkm).

arczi_88 - 2016-03-22, 19:25

Lza napisał/a:
będziesz musiał zreorganizować nieco garaż



Samo powieszenie tej drabiny na ścianie - o ile jest taka możliwość - na hakach już by ratowało sytuację dość sporo.

Kauris - 2016-03-22, 20:03




Tak to mniej więcej by wyglądało... (siatka 10cm)
Lusterka można złożyć. 20cm bliżej ściany i większe drzwi = mniejszy kąt otwarcia. Ale "wystarczy" przytulić się do prawej ściany o te 20cm...

Spalanie 1.2 16v (ale logan mcv przebieg 5k) na krótkich miejskich odcinkach z niedogrzanym silnikiem (4km) 10L/100km.
Nie licz na zadowalające osiągi przy spokojnej jeździe. W przedziale 1500-2500 mocniejsze wciskanie gazu właściwie nic nie zmienia (w stosunku do delikatnego). Jak stoję na lewym pasie pierwszy na światłach to MUSZĘ przycisnąć żeby odjechać NORMALNIE. Z drugiej strony - można przyjemnie pociągnąć do 5k obrotów na 2 i 3 bez stwarzania większego zagrożenia dla siebie i innych :D
~110km/h to coś w okolicy 3200 obr. i wyżej przestaje być cicho. ~130km/h to okolice 4000 obr i na dłuższa metę męczące. Na autostradę nie był projektowany ale tico chyba też nie...

Ja bym zaryzykował prognozę, że ci roczne przebiegi wzrosną. Miło się tym jeździ...

@edit

A na długość ci wejdzie? Krawędź przednich drzwi przesunięta o jakieś 40cm do tyłu..

wlodarek1 - 2016-03-24, 18:06

Dziś znalazłem w necie coś takiego ;
volkswagen UP z półautomatyczną skrzynią biegów ASG za 37500 zł
Szerokość tego auta to 192 cm czyli o 7 cm mniej niż Sanderki .
Czy ktoś z was jeździł autem z półautomatem ASG :?:
Czy części do volkswagena UP a zwłaszcza do półautomatycznej skrzyni biegów ASG są dużo droższe
niż części do Sanderki ze zwykła manualną skrzynią :?:

krakry1 - 2016-03-24, 18:18

Tu też się mogę odezwać. Po sprzedaży Seicento (wcześniej kupiłem Sandero, a Seicento jeździła zona), jako drugie auto, kupiłem VW Up - tyle ze z klimą i manualną skrzynia biegów (34.000zł - 2014r.). Rzeczywiście VW Up jest nieco węższy od Sandero. Nie wiem jak automat Up - ale ten mojej zony z silnikiem najsłabszym czyli 60 KM chodzi jak burza. Super autko: ładne, dużo miejsca w środku i dynamiczne. Jedyny szkopuł to wsiadanie na tylne fotele. W Seicento było to o niebo lepiej rozwiązane (i Seicento i Up to wersje 3-drzwiowe). Jest wyjście można wziąć Up'a 5-drzwiowego. Mi w salonie, jako gratis zaplanowali do wyboru: wersję 5-drzwiową, lub opony zimowe - wziąłem opony - bo auto jest używane co najwyżej przez 2 osoby jednocześnie (ze 2-3 razy w roku musi ktoś wsiąść do tyłu).

P.S.
Własnie sobie przypomniałem, że kiedy szukałem auta dla żony i przeglądałem zachodnie fora Up'a trochę tam narzekali na automat - silnik za słaby (nawet ten 75 KM). Widziałem też na You Tube, jak ktoś zarżną w Up'ie automatyczną skrzynię biegów w jeździe miejskiej.

No ale jak jest w praktyce nie wiem.
Pozdro - miłych przemyśleń i trafnych decyzji życzę.

gregorisan - 2016-03-24, 18:55

Na Twoim miejscu wziąłbym jednak Sandero - autko dość "duże" z pojemnym i ustawnym bagażnikiem. Przy takich małych przebiegach posłuży "lata".
Dla przykładu:
Sandero 1.2 Laureate - cena 37.450 zł lub wersja Open z klimatyzacją i radiem za 35.450 zł.
Panda 1.2 Easy plus klima\radio - cena promocyjna 39.700 zł
Także w celach religijno-konsumpcyjnych sprawdzi się rewelacyjnie ;-)

Karenzo - 2016-03-24, 21:53

up bedzie lepszy przy takich przebiegach silnik i skrzynia nie mają znaczenia każdy przeżyje te 100 tyś
a blacha w daci to oddzielny temat ....

Lza - 2016-03-24, 22:54

@kauris, gdzie generują takie obrazki? Czy trzeba samemu zrobić? bardzo fajne!! Dałbyś radę wykombinować porównanie innych marek/modeli?
corrado - 2016-03-25, 00:58

Up i kazde inne auto 5drzwiowe jest o niebo lepsze - sztywniejsze od 3 drzwiowego.
inna konstrukcja slupki mocniejsze , cala bryla tez sztywniejsza, drzwii mniejsze i nie opadaja jak w 3 drzwiowych , juz nie mowiac o latwiejszym wsiadaniu ...
ja juz bym nigdy nie kupil chyba 3d auta :roll:

Kauris - 2016-03-25, 01:35

O automacie upa to widziałem kiedyś to:
https://youtu.be/_9vaDSh4RlQ?t=50s

@Lza
Nie ma tak dobrze. Sam robiłem.
Nie mówię nie, jeśli znajdę czas.

Lza - 2016-03-25, 10:10

Kauris napisał/a:
O automacie upa to widziałem kiedyś to:


Tymi dwoma to bym się nie sugerował, oglądałem kilka ich wypocin i poziom wiedzy i umiejętności jaki prezentują jest żenujący.

Kauris napisał/a:

Nie mówię nie, jeśli znajdę czas.


Dzięki, to nie będę Cię męczył, myślałem że jest jakiś kilkukliknięciowy generator.

mojo - 2016-03-25, 10:18

wlodarek1 napisał/a:
Dziś znalazłem w necie coś takiego ;
volkswagen UP z półautomatyczną skrzynią biegów ASG za 37500 zł
Szerokość tego auta to 192 cm czyli o 7 cm mniej niż Sanderki .
Czy ktoś z was jeździł autem z półautomatem ASG :?:
Czy części do volkswagena UP a zwłaszcza do półautomatycznej skrzyni biegów ASG są dużo droższe
niż części do Sanderki ze zwykła manualną skrzynią :?:


Ile kolega zamierza wydać na auto i jakie w końcu przebiegi roczne robić?
Jeżeli te wcześniej opisywane 2 tys/rok to albo nie mieć auta (samo ubezpieczenie będzie kosztować tyle co paliwo) albo najtańsze jakie jest czyli Sandero. Co do wszystkich "bajerów" np ASG, klimy itd to każde z tych urządzeń może się zepsuć a naprawa kosztuje, im coś jest bardziej proste to tym mniejsze są kosza jego eksploatacja. Wg mnie podstawa do szukania auta to określenie do czego ma służyć i jakie fundusze na nie się przeznacza.

wlodarek1 - 2016-03-27, 08:33

Z tym że bajery się psują to się zgodzę ;
w tico mam elektryczne przednie szyby i wiem że im zimniej tym ciężej one chodzą i więcej energii akumulatora pochłaniają .Tylne szyby - na korbkę - na mrozie nie sprawiają problemów .
Zastanawia mnie taka sprawa ; w tej chwili tico mam ubezpieczone w hdi asekuracja .
Za samo OC płacę 250 zł na rok . Jeśli się zgłoszę do tej samej agentki ubezpieczeniowej ;
dziś odbieram nową dacie sandero i trzeba ją ubezpieczyć , bo samochodem nie ubezpieczonym nie wolno jechać nawet z salonu do domu - to ile ona może sobie zażyczyć za samo OC
bez żadnych dodatków :?: :cry:

arczi_88 - 2016-03-27, 09:13

Jeśli bez AC to dużo więcej nie zapłacisz. Np. ja za samo OC zapłaciłem 391 pln w tym roku, w salonie już Ci dobiorą fajną ofertę.
Chris - 2016-03-27, 09:24

Wszytstko zależy od towarzystwa ubezpieczeniowego. Salon robił mi symulacje ubezpieczenia i dla PZU OC wynosiło coś koło 440 zł ale już w Warcie OC wynosiło coś ponad 200. W obu wypadkach maksymalne zniżki.
wlodarek1 - 2016-03-27, 12:14

Proszę jeszcze o taką poradę ; czy ceny części zamiennych , koszty przeglądów gwarancyjnych i napraw w autoryzowanych ASO są wyższe w przypadku Sanderki ,Pandy czy VW UP :?:
mojo - 2016-03-27, 12:22

Nowe auto i nie chcesz kupować AC? Pakiety dilerskie są dobrych cenach.
Dar1962 - 2016-03-27, 18:50

wlodarek1 napisał/a:
czy ceny części zamiennych , koszty przeglądów gwarancyjnych i napraw w autoryzowanych ASO są wyższe w przypadku Sanderki ,Pandy czy VW UP :?:

wg mojej oceny zdecydowanie najtaniej jest w Dacii. Poza tym to najmniej skomplikowane auto

mojo - 2016-03-28, 10:22

wlodarek1 napisał/a:
Proszę jeszcze o taką poradę ; czy ceny części zamiennych , koszty przeglądów gwarancyjnych i napraw w autoryzowanych ASO są wyższe w przypadku Sanderki ,Pandy czy VW UP :?:


- ceny części są bardziej związane (w przypadków marek "dla ludu") z nowoczesnością użytych podzespołów, w przypadku skrzyń manualnych, silników benzynowych starej konstrukcji to raczej będą porównywalne (sporo zamienników). W Sandero i Pandzie masz jakieś proste i popularne 1.2 a w Lupo jak jest jakiś 3-cylindrowy wynalazek gdzie mało jest zamienników tobym nie brał.
- ile tych przeglądów gwarancyjnych będziesz musiał zrobić przy podanym przebiegu? 1 w przypadku gwarancji 2 letniej, 2 w przypadku 3-letniej, później trzeba znaleźć mechanika znajomego albo samemu robić proste czynności.
- koszty napraw pogwarancyjnych są porównywalne bo nie sądzę aby np zrobienie hamulców w tych 3 autach za robociznę w zakładzie nieautoryzowanym były różne.

Kauris - 2016-03-28, 13:27

wlodarek napisał/a:
dziś odbieram nową dacie sandero i trzeba ją ubezpieczyć

W niedzielę wielkanocną odbierałeś samochód z salonu??
U mnie w salonie wyszło 304zł za OC i 910zł AC.

mojo - 2016-03-28, 17:01

Kauris napisał/a:
W niedzielę wielkanocną odbierałeś samochód z salonu??


Także to zauważyłem ale to chyba jakaś przenośnia poetycka :-D

wlodarek1 - 2016-04-06, 07:43

Nie gniewajcię się ale po namyśle wybrałem węższą o 11 cm od Sanderki - Pandę .
Boję się trochę czy dacie montowane w Maroku , w mieście Tanger są dokładnie montowane :-(
W tamtej okolicy ma swoich zwolenników al kaida , isis , front al nusra , mieszkają niektórzy dżihadyści :-( :cry:

route2000 - 2016-04-06, 07:56

wlodarek1 napisał/a:
Nie gniewajcię się ale po namyśle wybrałem węższą o 11 cm od Sanderki - Pandę .
Boję się trochę czy dacie montowane w Maroku , w mieście Tanger są dokładnie montowane :-(
W tamtej okolicy ma swoich zwolenników al kaida , isis , front al nusra , mieszkają niektórzy dżihadyści :-( :cry:

Kolego, to już bez przesady... Dacia Lodgy montowana w Tangerze to najnowszy zakład produkcyjny pod szyldem Renaulta. Tam mają duży reżim technologiczny. Pozostałe modele są produkowane w Rumunii i gdzieś jeszcze, ale nie pamiętam.

DrOzda - 2016-04-06, 08:34

Sugeruję nie ciągnąć tego wątku bo mi jakoś toruńskimi piernikami pachnie ...... a na wiosnę przeszukam Lodgy czy mi jakiegoś semtexu nie podłożono w fabryce 8-)
wlodarek1 - 2016-04-06, 10:13

A tu jednak chyba wątek będziemy ciągnąć dalej ; godzinkę temu zadzwonił do mnie pracownik salonu fiata z
którym wczoraj podpisywałem umowę i powiedział że gdy wczoraj wprowadzał umowę do "systemu"
to mu wyskoczyło .... że zamówienia na najtańszą wersję pandy za 32200 - nie są już w ogóle przyjmowane .
Można zamawiać tylko droższą wersję easy za 37000 zł . Dziady jedne .
Zadzwoniłem na infolinię fiata i powiedziałem im co o tym myślę :!:

DrOzda - 2016-04-06, 11:39

Czemu nie Ford Ka który ma lepsze wyposażenie za niższą cenę ?
Marek1603 - 2016-04-06, 11:51

wlodarek1 napisał/a:

Zadzwoniłem na infolinię fiata i powiedziałem im co o tym myślę :!:


I niestety na tym się skończy, ponieważ jak w każdej marce, nic sobie z tego nie robią.

wlodarek1 - 2016-04-06, 12:31

Do FORD-a K to są chyba części i naprawa droższe niż do Sanderki czy pandy ...
W jakim kraju są montowane te fordy K :?:

Lza - 2016-04-06, 12:46

for KA to jest to samo co fiat panda. Obie są/były montowane na tej samej linii w Tychach. W tym roku planowano zakończenie produckji KA w Tychach.
http://moto.onet.pl/aktua...-tychach/skhtwz

(Fiat produkuje samochody dla bardzo wielu marek: Peugoety, Citroeny, Ople, Suzuki i być może jeszcze inne.)

wlodarek1 napisał/a:
Do FORD-a K to są chyba części i naprawa droższe niż do Sanderki czy pandy


Wątpię, żeby różnice były kolosalne. Myślę, ze ceny są zbliżone. Nie sądzę żeby jakieś części Ci były potrzebne; Przy takich przebiegach rocznych, jakie deklarujesz, to nie wiem co mogło by się popsuć. (Za 10 lat będziesz mieć taki przebieg jak ja po kilku miesiącach.. :-) ).

Będziesz tylko wymieniał oleje i filtry, a to często są części uniwersalne, (filtry czy oleje danego typu są stosowane w wielu markach i modelach)

DrOzda - 2016-04-06, 12:56

Ford Ka = Fiat 500 = Fiat Panda 2 - wszystkie są/były robione w Tychach
Fiat Panda 3 który chciałeś zamówić jest produkowany w Pomigliano pod Neapolem

Wszystkie auta powyżej są wyposażone w stary jak świat silnik 1.2 8V o mocy 69KM o zmiennych fazach rozrządu.

mojo - 2016-04-06, 15:07

KA jest bardzo małym autem dla mnie to gabarytowo inna wręcz klasa niż Sandero.

Neapol to stolica włoskiej mafii więc też nie wiadomo jak to może być :mrgreen:

Lza - 2016-04-06, 15:12

Chodzą plotki, że fiat, czyli cała włoska motoryzacja (fiat ma w garści wszystkie włoskie marki motoryzacyjne od znanych skuterów po ciężarówki i autobusy) należy do włoskiej mafii. Nie wiem ile w tym prawdy, ale patrząc po tym co się dzieje we Włoszech i po tym, że po aferze Luksemburskiej nic nie ruszyli w temacie fiata, to wcale bym się nie zdziwił.
wlodarek1 - 2016-04-06, 17:13

Ponieważ dyrekcja dilera fiata w moim mieście podjęła dziś po południu decyzję
że nie dadzą upustu na droższą pandę easy tym którzy nie załapali się na tańszą fresh [choć wpłacili zaliczki] - jutro jadę do nich po zwrot tejże zaliczki a potem - do salonu dacii. :!:

Dar1962 - 2016-04-06, 17:18

słuszna koncepcja ;-) za cenę gołego fresch będziesz miał sandero z klimatyzacją i paroma innymi przydatnymi drobiazgami typu centralny zamek, elektryka przednich szyb czy radio -że nie wspomnę o dużej różnicy w pojemnościach bagażników. Radziłbym a celu ewentualnej redukcji kosztów zastanowić się nad białym autem, Dacie naprawdę ładnie wyglądają w tym lakierze
wlodarek1 - 2016-04-06, 17:43

http://static.pokazywarka....jpg?1459960579 -
białe autko to ja w tej chwili mam , chciałbym więc teraz postawić w garażu coś w innym kolorze . A biorąc golasa Sandero , oprócz białej jest tylko do wyboru niebieska i taką chyba wezmę . Ale wszystko okaże się dopiero jutro ;-)
Tylko boję się że drzwi garażu mają 230 cm a sanderka z lusterkami - 199,4 cm
Tolerancja podczas wjazdu = 30,6 cm .
Boję się :cry: :oops: :roll: :-(

Piotrek721015 - 2016-04-06, 17:53

Ja mam garaż 2,40, wrota 2,10. Duster ma 2.00. Wjeżdżam tyłem, staję przy ścianie tak by móc wyjść z auta. Dla chcącego nic trudnego. Dasz radę. Jedynie wybrać optymalny sposób parkowania w garażu. Do okoła auta bedziesz biegał na zewnątrz ;-)
W twoim przypadku, drabinę przełożyć na lewą stronę i stawiać auto przy ścianie, a będziesz miał chyba dość miejsca dla siebie by wysiąść.

Dar1962 - 2016-04-06, 18:35

Na pewno nie będzie tyle miejsca, jak przypadku Tico, trzeba będzie trochę przeorganizować wnętrze, przestawić parę sprzętów, być może nieco inaczej (jeśli dobrze widzę ) powiesić półkę. Sandero nie jest aż tak wielkie , to w końcu autko klasy B. Ostatecznie, w ramach jazdy próbnej można poprosić pana z salonu , żeby jednym z elementów tejże była próba garazowanIa
Karenzo - 2016-04-06, 19:53

jak przyhaczysz lusterkiem to wystarczy opalarką podgrzać rysy i jak nowe
wiem bo już 2 razy tak robiłem

oczywiście mowa o nielakierowanym

wlodarek1 - 2016-04-07, 15:21

No więc dokonało się ; sanderka acces zamówiona :-)
Jazda testowa i próba garażowania odbyta ; w garażu się mieści ;-)
Ale pojawił się inny problem ; przy wjeżdżaniu do bramy uderzyłem w lewy słupek bramy .
W tej chwili jeżdżąc tico wiem ile odstępu zachować pomiędzy lewym kantem zderzaka
a słupkiem bramy . A tu dziś okazało się że na lewy kant zderzaka sanderki trzeba inaczej uważać . A gdybym skręcił w bramę chwilę wcześniej to mogłoby się wydarzyć zachaczanie prawym tylnym kołem o prawy słupek . Dziś korzystałem z testowego auta . Jak to ćwiczyć by za około 3-mce już swoim własnym nie zachaczyć o lewy lub prawy słupek bramy wjazdowej :roll: :cry: :oops:
Na parkingu obok dilera dacii stały akurat obok siebie ; sanderka, panda i moje tico .
Mama mogła je obejrzeć w 1 miejscu :-) [youtube]https://youtu.be/M9j9PpJ7k2c[/youtube]

eplus - 2016-04-07, 15:31

Testowego nie szkoda. :lol: Jak przesiadłem się z malucha 126p na Poloneza, to o mało gościa na poboczu nie zahaczyłem, wydawało mi się, że jest strasznie daleko. :lol: :lol: :lol:
Dar1962 - 2016-04-07, 17:08

wlodarek1 napisał/a:
Jak to ćwiczyć by za około 3-mce już swoim własnym nie zachaczyć o lewy lub prawy słupek bramy wjazdowej

w stylu woźnicy - zanim na wiśta, najpierw nieco na hejta , żeby nie wjeżdżać po łuku, tylko już prostopadle do bramy :mrgreen:

jas_pik - 2016-04-07, 18:50

Co do garażu to możesz sobie już teraz zamontować w garażu specialne prawie darmowe czujniki

które już kiedyś opisałem http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=10103
Co do bramy to dołuż teraz do Tico z obu stron pudełka z tektury aby osiągnąć szerokość Sanderki i trenuj - to będzie taki tekturowy tuning

mojo - 2016-04-07, 22:12

Oglądałem dzis Sandero w salonie, siedziałem i powiem że to bardzo fajne auto. Z przodu spokojnie się mieszczę pomimo 186 cm i 115kg a i z tyłu wówczas nie ma tragedii. Bagażnik nie dostawczy ale wystarczający. Myślę o wymianie aut na nowsze i to bardzo dobra propozycja np dla kogoś kto mało jeździ lub kobiety na dojazdy (myślę o żonie). Sandero wg mnie najlepszy wybór wobec Pandy czy Ka.
DrOzda - 2016-04-08, 07:49

W końcu Sandero to jest pełna klasa B wielkością niewiele ustępuje małym kompaktom. Panda i Ka to typowe miejskie maluchy segmentu A.
kapelusznik - 2016-04-08, 08:09

jeżeli szerokość i zwrotność są ważną kwestią, to można się zastanowić nad Skodą Fabią - ale niestety używaną - chodzi dokładnie o Fabię II - jest 10cm węższa od Sandero/Logana + ma mniejszy promień skrętu - ja właśnie z tego powodu zmieniłem Logana na Fabię i po miesiącu używania muszę powiedzieć, że czuć różnicę

niestety nowa Fabia ma już gorsze parametry, więc zostałby tylko Citgo/Up/Mii, a to już trochę mniejsze auto niż Fabia, ale z drugiej strony, jak nie potrzeba wielkiego bagażnika, to zapewnia odpowiednią ilość miejsca w środku (testowałem kiedyś Citigo jak wchodziło na rynek i nie miałem problemu - 186cm i wtedy jeszcze słuszna szerokość ;-) )

mrówa - 2016-04-11, 09:01

mojo, bagażnik w Sandero jest imponujący, pojemnością wyprzedza wielu rywali :-)
wlodarek1 - 2016-04-16, 12:49

Przeglądam sobie plik Pdf z instrukcją obsługi sandero i nie pisze tam ile waży te autko.
Piszą że waga jest na tabliczkę znamionowej, a ja będę widzieć taką informację dopiero pod koniec czerwca..
Możecie mi powiedzieć ile waży najuboższa wersja sandero?
I jeszcze taka sprawa - spotkałem dzisiaj znajomych których córka kupiła używane sandero.
I ponoć narzeka że się często psuje.
Czy jest to pojedynczy przypadek czy jest jakaś prawidłowość że Sanderki są awaryjne?

damiaszek - 2016-04-16, 14:01

Przede wszystkim sprecyzuj co znaczy często się psuje. Co się psuje, żarówki się palą, czy korby wychodzą z boku bloku silnika. Małe i drobne rzeczy, czy już kilka razy wzywała lawetę. Po za tym kupiła używane auto, a to niezależnie od marki w jakiś sposób przez poprzednich użytkowników było eksploatowane i mamy na ten temat mniejsze większe pojęcie.
Józef - 2016-04-16, 15:19

Nie jest do końca tak, ja też kupiłem używane mam już ponad dwa lata, i poza filtrami olejem i klockami nic się nie popsuło. Waga saderki jest 1111 kg taki mam wpis w dowodzie.
damiaszek - 2016-04-16, 20:15

Wiem że tak nie jest zawsze, bo mam też focusa którego kupiłem jak miał 200kkm a teraz ma 330kkm i też nie napiszę że jest awaryjny, wbrew opinią o turbinach dwumasach itp. Chodzi o to że nie można sugerować się takimi jednostkowymi opiniami.
wlodarek1 - 2016-04-17, 12:24

Dziś byłem na Jasnej Górze , były pielgrzymki ; motocyklistów i strażaków ..
Samochodów na parkingu - mnóstwo , ale Sanderki nie widziałem ani 1 :cry:
Skoro czekać trzeba ponad 2 m-ce to znaczy że popyt na te auta jest duży .
Więc powinno ich być więcej widać na ulicach naszych miast a zwłaszcza pod Jasną Górą .
Dlaczego tak nie jest :cry: :-(

kapelusznik - 2016-04-17, 12:40

To że trzeba czekać ne oznacza wcale że aut jest dużo, a tylko tyle że kupujących jest trochę więcej niż aut przeznaczonych na dany rynek

Na takie Ferrari czeka się jeszcze dłużej a też ich nie widać na ulicach zbyt często :-P

wlodarek1 - 2016-04-17, 14:34

Tyle że ferrari to drożyzna dla elity a dacia sandero to auto dla mas. Jeśli jest na nie duży popyt to fabryki powinny zwiększyć produkcję. I rząd Rumunii i król Maroka mieliby większe wpływy do budżetu państwa.
I więcej Rumunów i Marokańczyków miałoby pracę.
Dlaczego im na tym nie zależy?

Piotrek721015 - 2016-04-17, 15:44

Nie chcą, bo nie muszą. Kto bogatemu zabroni? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
fotorobart - 2016-04-17, 16:39

wlodarek1 napisał/a:
(...)
I więcej rumunów i Marokanczynów miałoby pracę.
Dlaczego im na tym nie zależy?

Podstawy ekonomi:
Podaż - popyt :mrgreen:
Zwiększenie produkcji - więcej robotników większe koszty, mniej aut na rynku można podnieść cenę :lol:
ps. czym Rumun jest gorszy od Marokańczyka?

wlodarek1 - 2016-04-17, 17:33

Cytat:
czym Rumun jest gorszy od Marokańczyka?
- to raczej Marokańczycy są gorsi ,
ponieważ przedstawiciele tej nacji byli wśród organizatorów terrorystycznych zamachów w Paryżu i Brukseli .
Gdy pokazywali emigrantów z Maroka w Belgii , którzy prowadzą tam dżihad - to zastanawiałem się
czy tacy ludzie dokładnie montują dacie .
Od podpisania mojej umowy na sanderkę mineło 10 dni , a mi się już wydaje że to jest długo :cry:
Jak ja wytrzymam do końca czerwca :-( :roll:
Za komuny to trzeba było stać w kolejce po węgiel , cukier , benzynę i inne rzeczy .
Teraz jest demokracją - na samochód się powinno czekać krótko .
Tam na przyfabrycznym parkingu powinny stać rzędy różnych modeli dacii i powinni tylko wysyłać po otrzymaniu zamówienia , a nie dopiero robić na zamówienie :!: :-x

kapelusznik - 2016-04-17, 17:58

I jakby nie było chętnych to potem co by mieli zrobić z autami?
Do huty i na żyletki?

wlodarek1 - 2016-04-17, 18:14

Dacia jest najtańszym nowym autem w naszym kraju , więc chętnych na nią chyba nie zabraknie :-D
Karenzo - 2016-04-17, 18:33

nie bo polak cebulak woli passarati po lekażu co tylko do kościoła jeździł
czym mniej daci w PL tym lepiej , mniej kradną

Mnie wykład o jakości ostatnio robił właściciel volvo s90 z przełomu wieków .
Żarówki w kloszu miał montowane na taśmę a spod silnika wyciekały wszelkie możliwe płyny .

jas_pik - 2016-04-17, 18:41

wlodarek1 napisał/a:
Od podpisania mojej umowy na sanderkę mineło 10 dni , a mi się już wydaje że to jest długo :cry:
Jak ja wytrzymam do końca czerwca :-( :roll:

Oj tam , chyba pamiętasz stare czasy to wiesz że się da wyczekać :-D
Ostatecznie jak pamiętasz możesz wynająć kogoś na stacza :-D
No ostatecznie za za klika browarków dziennie będę czekał za Ciebie, , wtedy to Ty nie będziesz czekał :-D
wlodarek1 napisał/a:
Za komuny to trzeba było stać w kolejce po węgiel , cukier , benzynę i inne rzeczy .
Teraz jest demokracją - na samochód się powinno czekać krótko .

Ale wtedy był inny problem - na placu stało kilkadziesiąt identycznych pod względem wyposażenia różniące się jedynie 2 czy trzema kolorami .Wtedy za radą znajomej pracującej w Polmozbycie w dziale reklamacji najważniejszym kryterium przy wyborze samochodu było to aby nie brać samochodu produkowanego w soboty czy niedziele bo w FSO w te dni znaczną część pracowników stanowili więźniowie.
Dacie od początku zamówienia są produkowane pod Ciebie :-D

GORDINI - 2016-04-17, 19:45

Karenzo napisał/a:
Mnie wykład o jakości ostatnio robił właściciel volvo s90 z przełomu wieków .

No to chyba było po konkretnym strzale.
Miałem 2x Volvo ( 245 i nietypowe 960 kombi 2,0 16V Turbo) i złego słowa nie powiem. Auta używane po znacznych przebiegach - awarie do ogarnięcia we własnym zakresie. :-)

Karenzo - 2016-04-17, 20:21

po strzale była na pewno ale raczej lekkim , lampa połatana lutownicą .
Znajomy ma s40 II od kilku ładnych lat i tylko co chwile z czymś z zawieszeniem lata .
Blacha ładna korozji żadnej ale silnik od forda więc tą jakością bym się nie zachwycał .

mojo - 2016-04-17, 20:30

Na każde auto się czeka jeżeli komuś nie odpowiada to które jest dostępne "od ręki" u jakiegoś dilera. To że aut nie produkuje się na magazyn wynika z tego że każdy chce jakąś inną konfigurację a zrazem nikt nie chce auta wyprodukowanego 2-3 miesiące wcześniej bo np ma już tarcze hamulcowe pordzewiałe. No ludziom to się nie dogodzi.
kapelusznik - 2016-04-17, 20:48

Tarcze hamulcowe podrdzewiałe to moje auta maja zawsze jak je ruszam - od poniedziałku do piątku zazwyczaj nie używam to potem pierwsze hamowanie jest z efektami akustycznymi 😈
Karenzo - 2016-04-17, 20:49

w daci wybitnie szybko rdzewieją tarcze . Dziś myłem auto myjką to na wieczór tarcze są już żółte .
Auto obok które też myje zero rdzy .

damiaszek - 2016-04-17, 21:06

Tarcze to nie problem, rdza łatwo się pojawia i jeszcze szybciej znika. Zawsze można zmienić na takie co nie "rdzewieją". Ważne żeby dobrze "współgrały" (najlepiej bezgłośnie :) ) z klockami podczas hamowania.
Dar1962 - 2016-04-18, 07:08

ostatnio wymieniałem tarcze i bębny w leciwym polo żony, oryginały rdzewieją aż miło
wlodarek1 - 2016-04-18, 09:15

Cytat:
na placu stało kilkadziesiąt identycznych pod względem wyposażenia różniące się jedynie 2 czy trzema kolorami

A teraz ile mamy kolorów do wyboru prze sandero acces :?:
2 :evil:

kapelusznik - 2016-04-18, 09:44

ile osób kupuje auto w wersji super golas?

już nie mówiąc o tym, że nawet do golasa można coś dołożyć z wyposażenia

Lza - 2016-04-18, 09:54

wlodarek1 napisał/a:
A teraz ile mamy kolorów do wyboru prze sandero acces


No właśnie, dawniej był większy wybór kolorów niż teraz. Jeszcze za czasów gdy królowało w PL daewoo z Warszawy i fiat z Bielska - były auta zielone, żółte, czerwone, niebieskie, pomarańczowe, turkusowe i wiele innych. Teraz są tylko różne odcienie szarości (od białego po czarne). A szary to nie kolor - to brak koloru... Czasem od święta jakaś firma zaoferuje jakiś niebieski albo ekskrementalnie brązowy, ewentualnie dostawczakowo-czerwony no i to by była cała gama kolorystyczna większości marek i modeli. Ja marzyłem zawsze o zielonym samochodzie no i "K... ni ma!!" nigdzie NI MA, nawet za dopłatą. Jedyne co widziałem to jakieś maleństwo od fata, ale za małe żebym nawet zaczął o nim myśleć i jeszcze opel ma jakiś zielonkawy odcień szarości - jak się popatrzy pod słońce, a samochód stoi w lesie. Ale tak naprawdę koło zielonego to nawet nie stał...

mbar - 2016-04-18, 10:05

Dokładnie, ile fajnych kolorów miał Polonez od Daewoo.

Ale na marginesie: porównajcie gamę kolorów Octavii w Polsce i na Czechach.

Lza - 2016-04-18, 10:10

Handel autami wyglądał inaczej - szło się do salonu, a tam na placu stała z setka aut do wyboru. Wybierało się model i kolor. Po zapłaceniu i zarejestrowaniu tego samego dnia się wyjeżdżało z salonu.. A potem przyszła UE i Polacy zgłupieli na punkcie szrotow z niemiec.
kapelusznik - 2016-04-18, 10:27

Lza napisał/a:
Polacy zgłupieli na punkcie szrotow z niemiec.
dziwisz się - bo ja niespecjalnie - biorąc pod uwagę właściwości jezdne aut produkcji krajowej

pamiętam jak municypalni w gminie obok kupili używanego Golfa 2kę. W tym czasie w naszej gminie zakupiono Poloneza Caro.
Ten Golf "szrot z Niemiec" przeżył nowego Poloneza, mimo że na starcie powinien przegrać.
Ale nie tylko wiek auta jest ważny przecież.

Lza - 2016-04-18, 10:54

No nie wiem, ja wtedy miałem nowego lanosa, nie narzekałem - żadnej awarii przez 200 000 km, to był bardzo przyzwoity samochód jak na owe czasy. Aż się chciało jeździć - bardzo miło go wspominam. Golfy wtedy były strasznie toporne i mułowate, może i solidne, ale też ze 2 razy droższe.
mojo - 2016-04-18, 13:53

Lza napisał/a:
Handel autami wyglądał inaczej - szło się do salonu, a tam na placu stała z setka aut do wyboru. Wybierało się model i kolor.


Kiedy to tak było? Za komuny w FSO stały bo były na talony albo z Pewxu i kupowała garstka. Później były momenty jak się Deawoo wyprzedawało aż w końcu m.in. przez taką politykę zbankrutowało. Zachodnich aut nigdy setek na parkingach nie było to po pierwsze a po drugie kupowało się to co było bez żadnej personalizacji.

Lza - 2016-04-18, 13:55

w 98 tak było, jak kupowałem lanosa. Wczesniej też, pamiętam z młodości parkingi wypełnione po brzegi favoritkami.
arnold - 2016-04-18, 16:13

Co do zbytu produkujemy częsci dla Renault- idzie tego mnóstwo. U nas nie widać bo nie prestiżu, w porównaniu do auta ze szpachlą. Jest harmonogram i produkują po 6 dni w tygodniu.
PiotrWie - 2016-04-18, 21:12

Lza napisał/a:
No nie wiem, ja wtedy miałem nowego lanosa, nie narzekałem - żadnej awarii przez 200 000 km, to był bardzo przyzwoity samochód jak na owe czasy. Aż się chciało jeździć - bardzo miło go wspominam. Golfy wtedy były strasznie toporne i mułowate, może i solidne, ale też ze 2 razy droższe.

Lanos nie był polskim samochodem, był montowanym w FSO "liftem" kadeta ( najpierw był koreański kadet czyli Nexia, potem był lifting i wyszedł Lanos)
A niestety ja też zmieniłem prawie nowe ( 2-letnie.) FSO 1500 na 10-letnie Audi 100 i było dużo lepsze. W tym czasie mój kolega kupił nowego Poloneza, po czym gdy po 6 latach sprzedawałem Audi on sprzedał Poloneza i odkupił moje Audi. Tyle że ono było kupowane w Monachium na placu, gdzie stało do kupienia "dla niemca", jak sprzedający słyszeli język polski to zaraz oferowali jakieś okazje za pól ceny na zapleczu. Jak je przywiozłem wszyscy mówili że przepłaciłem - taniej bym kupił na giełdzie - ale w miarę upływu lat pytali już tylko "czemu ci się psuje"

Lza - 2016-04-19, 10:15

PiotrWie napisał/a:
Lanos nie był polskim samochodem


O ile się nie mylę, to jeśli chodzi o dziedzinę aut osobowych, to w PL nigdy nie produkowano nic rdzennie polskiego. Zawsze to były jakieś przeróbki innych aut. Nawet - niby najbardziej polski - polonez, był przeróbką fiata 125.

Zresztą co to ma do rzeczy, w tym temacie nie chodziło o rodowody modeli.

DrOzda - 2016-04-19, 13:11

Syrena , Mikrus są rdzennie polskie :)
Kauris - 2016-04-19, 16:43

@Lza
Pamiętaj, że w demoludach królowała idea unifikacji i łatwiej było poskładać coś z już istniejących elementów, niż zaproponować zupełnie nową konstrukcję. Stąd przeróbki i inne ulepki...
Przed wojną był Tański z CWS-T i wielu wielu zdolnych konstruktorów. Były polskie samochody, samoloty, lokomotywy...

Moi rodzice, pamiętam w późnym PRL-u malucha odbierali długo po terminie. Tak ze 3 lata... :)
Z tymi kolorami teraz to faktycznie bieda. W sumie to podstawa personalizacji, a wybór zerowy...

mbar - 2016-04-20, 08:04

DrOzda napisał/a:
Syrena , Mikrus są rdzennie polskie :)


Dorzucam jeszcze Smyka, no i poza tym to mieliśmy jednak dużo polskich samochodów użytkowych: Tarpan, Żuk, Nysa, Star, Jelcz, Żubr...

wlodarek1 - 2016-05-05, 17:33

Tico ma taką niefajną cechę że światła mijania/drogowe nie gasną pomimo wyłączenia silnika ,
zamknięcia auta , nawet pilotem do centralnego zamka . Po prostu właściciel poszedł sobie załatwiać sprawy na mieście a światła się świecą . a potem rozładowany akumulator i zapalanie na popych .
Mi się tak zdarzyło ze 2 razy . Chodząc po mieście zauważam czasem nawet inne auta niż tico które świecą swiatłami , choć są tylko zaparkowane . Czy w dacii sandero wyjęcie kluczyka ze stacyjki oznacza na pewno wyłączenie świateł mijania/drogowych/dziennych , czy nie :?:
Ciekawe jaki cel przyświecał konstruktorom tych modeli aut różnych producentów którzy tak zaprojektowali światła by działały one na wyłączonym silniku i zamkniętym aucie :oops: :?:

arczi_88 - 2016-05-05, 17:39

No to nie ma takiego automatu ale jest brzęczyk przypominający o niezgaszonych światłach.
Dar1962 - 2016-05-05, 18:26

a ja poszedłem dalej i za jakieś symboliczne złotówki z alledrogo samodzielnie założyłem kolejny brzęczyk - taki co przypomina o WŁĄCZENIU świateł, bo mi się zdarza zapomnieć :mrgreen:
damiaszek - 2016-05-05, 18:29

Tico fajnie pali na pych, ale z innymi autami już nie jest tak łatwo. (Sam zapalałem tak kilka razy ;) ). Można tam było założyć "brzęczyk".
kapelusznik - 2016-05-05, 19:09

wlodarek1 napisał/a:
iekawe jaki cel przyświecał konstruktorom tych modeli aut różnych producentów którzy tak zaprojektowali światła by działały one na wyłączonym silniku i zamkniętym aucie
żebyś mógł zostawić auto na światłach postojowych ;-)

Dar1962 napisał/a:
a ja poszedłem dalej i za jakieś symboliczne złotówki z alledrogo samodzielnie założyłem kolejny brzęczyk - taki co przypomina o WŁĄCZENIU świateł, bo mi się zdarza zapomnieć
nie lepiej było pójść kawałek dalej i zrobić tak, żeby po prostu światła mijania włączały się automatycznie po odpaleniu silnika?
tak mam w tej chwili i sobie chwalę - o przełączeniu w pozycję świateł mijania przypominam sobie wieczorem jak zauważam że deska rozdzielcza się nie świeci

Kauris - 2016-05-05, 19:54

wlodarek1 napisał/a:
Czy w dacii sandero wyjęcie kluczyka ze stacyjki oznacza na pewno wyłączenie świateł mijania/drogowych/dziennych , czy nie :?:

Dzienne same ci się zapalą i same zgasną "od kluczyka". Mijania/drogowe nie zgasną, ale "pikacz" ci przypomni, jak je zostawisz włączone bez kluczyka i otworzysz drzwi.

PiotrWie - 2016-05-05, 20:06

kapelusznik napisał/a:
wlodarek1 napisał/a:
iekawe jaki cel przyświecał konstruktorom tych modeli aut różnych producentów którzy tak zaprojektowali światła by działały one na wyłączonym silniku i zamkniętym aucie
żebyś mógł zostawić auto na światłach postojowych ;-)


Na postojowych możesz zostawić zawsze. Światła drogowe po wyłączeniu silnika automatycznie przełączaja się na postojowe w samochodach niemieckich i to akurat jest całkiem wygodne. Drugi dobry pomysł - jak masz wyłączony silnik i włączysz kierunkowskaz to zapalają się pozycyjne jednej strony - można zostawić na pozycyjnych od strony jezdni. Niestety francuskie auta tak nie mają.

Lza - 2016-05-07, 14:24

Automat, który zapala i gasi światła kosztuje 20zł, można go samemu wpiąć w okolicy wyłącznika świateł albo przekaźnika, albo nawet przy samych światłach. Jak ktoś nie chce się sam w tym babrać, każdy elektryk samochodowy to wmontuje w pół godziny. Po co się męczyć z jakimiś brzęczykami?
Dar1962 - 2016-05-07, 15:01

Lza napisał/a:
Po co się męczyć z jakimiś brzęczykami?

po to aby samemu decydować co i kiedy a nie żeby robił to automat ;-)

arnold - 2016-05-07, 15:02

To trzeba było kupić fiata lub bmw tam światła z przełącznikiem w pozycji świateł mijania gaśnie po stacyjce. Dzięki światłom do jazdy dziennej problem przestaje moim zdaniem istnieć.
Lza - 2016-05-07, 20:16

Dar1962 napisał/a:
po to aby samemu decydować co i kiedy a nie żeby robił to automat


Dodawać sobie roboty? W łatwych, powtarzalnych czynnościach automaty są niezastąpione

eplus - 2016-05-08, 04:55

arnold napisał/a:
To trzeba było kupić fiata lub bmw tam światła z przełącznikiem w pozycji świateł mijania gaśnie po stacyjce. Dzięki światłom do jazdy dziennej problem przestaje moim zdaniem istnieć.

Problem pozostaje, gdyż przez pół roku połowę kursów robi się na światłach mijania, w grudniu o 15-tej wychodzisz z pracy, zapalasz silnik, załączasz światła mijania, jedziesz do domu, w garażu gasisz światła mijania, na drugi dzień rano po odpaleniu włączasz je znowu.
:idea: :idea: :idea: :idea:

mbar - 2016-05-08, 07:00

Dar1962 napisał/a:
Lza napisał/a:
Po co się męczyć z jakimiś brzęczykami?

po to aby samemu decydować co i kiedy a nie żeby robił to automat ;-)


Z drugiej strony nawet w Polonezie mam taki automat do świateł.

eplus - 2016-05-08, 08:05

Samochód na zgaszonym silniku ze światłami mijania zaświeconymi nie ma racji bytu. W Polonezie i F126 było to rozwiązane wzorowo - jedziesz na pozycyjnych - po zgaszeniu są pozycyjne. Jedziesz na mijania - po wyjęciu kluczyka gaśnie wszystko. W fazie projektu można to zrobić całkiem bezkosztowo, w gotowym aucie trzeba niestety zawrócić kilka kabelków i trochę pogłówkować.
arnold - 2016-05-08, 08:50

Wystarczy zasilanie na II pozycji pociągnąć po stacyjce. W WV zostają pozycyjne po zgaszeniu silnika na mijania.

Łatwiej jest wymienić auta które gaszą światła bez zapłonu niż te które nie gaszą. A i tak kierowcy fiatów używają przełączników. Ja od 2007 roku tylko kilka razy wyłączyłem reflektory.

Lza - 2016-05-08, 09:06

W aveo jest to rozwiązane ciekawie i jedocześnie dziwacznie: po zgaszeniu silnika światła mijania przełączają się na pozycyjne. Po otwarciu drzwi kierowcy, jeśli kluczyk nadal jest w stacyjce - włącza się brzęczyk. Jeśli kluczyka nie ma już w stacyjce - wszystkie światła gasną. Po otwarciu drzwi pasażera nic się nie dzieje.
Po otwarciu drzwi, gdy uruchomi się brzęczyk i wyjmie się kluczyk po otwarciu drzwi: brzęczyk cichnie, a światła pozycyjne pozostają zapalone. Można to przeoczyć, zwłaszcza w dzień.

Coraz więcej samochodów ma światła które same włączają się, wyłączają i przełączają się z dziennych na mijania i na drogowe też same w zależności od intensywności oświetlenia i wykrytych pojazdów jadących z naprzeciwka. większość tego co jeździ w PL ma 10-20 lat więc jeszcze takich pojazdów jest mało na drogach. Ale za 10-20 lat gdy wraki obecnych bryczek niemców przyjada na lawetach, będzie to standard.

eplus - 2016-05-08, 09:20

arnold napisał/a:
Wystarczy zasilanie na II pozycji pociągnąć po stacyjce.

Nie wystarczy, bo w garażu zostawisz auto na światłach pozycyjnych. A jak musisz gasić pozycyjne, to takim samym ruchem zgasiłbyś i mijania.
Dodatkowo jeśli pociągniesz pełny prąd świateł przez styk stacyjki nie zaprojektowany pod takie ekstra obciążenie, to nagle w środku nocy możesz zobaczyć ciemność.
:idea: 8-)

ajax - 2016-05-08, 10:26

Lza napisał/a:
wlodarek1 napisał/a:
A teraz ile mamy kolorów do wyboru prze sandero acces


No właśnie, dawniej był większy wybór kolorów niż teraz. Jeszcze za czasów gdy królowało w PL daewoo z Warszawy i fiat z Bielska - były auta zielone, żółte, czerwone, niebieskie, pomarańczowe, turkusowe i wiele innych. Teraz są tylko różne odcienie szarości (od białego po czarne). A szary to nie kolor - to brak koloru... Czasem od święta jakaś firma zaoferuje jakiś niebieski albo ekskrementalnie brązowy, ewentualnie dostawczakowo-czerwony no i to by była cała gama kolorystyczna większości marek i modeli. Ja marzyłem zawsze o zielonym samochodzie no i "K... ni ma!!" nigdzie NI MA, nawet za dopłatą. Jedyne co widziałem to jakieś maleństwo od fata, ale za małe żebym nawet zaczął o nim myśleć i jeszcze opel ma jakiś zielonkawy odcień szarości - jak się popatrzy pod słońce, a samochód stoi w lesie. Ale tak naprawdę koło zielonego to nawet nie stał...

H Ford napisał/a:
„możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny”

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

wlodarek1 - 2016-05-08, 13:38

Zobaczcie kilka filmików nakręconych smartfonem podczas jazdy tico po mieście .
Widać z jaką łatwością inni mnie wyprzedzają :cry: :cry:
Gdy wreszcie będę miećc tą "gołą " sanderkę , już tak źle pod względem przyspieszania w ruchu miejskim nie będzie :oops:
https://www.youtube.com/watch?v=ATh3pcedZMg
https://www.youtube.com/watch?v=cXCKJ9dH_k4
https://www.youtube.com/watch?v=EedoQJMUOtg
https://www.youtube.com/watch?v=r46E32KD1Ao
https://www.youtube.com/watch?v=fycOUCRKQjw
Chciałbym jeszcze zapytać o 2 rzeczy ; czy to prawda że sanderka ma łatwo rysujące się szyby i trzeba je wycierać bardzo delikatnymi szmatkami :?:
Czy silnik 1,2 75 KM wytrzymuje jazdę na 4 biegu z szybkością mniejszą niż 60 km/h
Silnik tico czegoś takiego nie wytrzymuje i jadąc mniej niż 60 km/h muszę redukować na 3-kę :roll:
a mój znajomy ma np opla astrę i po zwolnieniu z 60 na 45 km/h - nadal jedzie na 4-ce .
Tak elastyczny jest silnik w jego astrze :roll:
Ciekawe - ile jeszcze wody w wiśle upłynie zanim będę mógł wrzucić na yutuba filmik nakręcony podczas jazdy sanderką acces :-/ :-|

Dar1962 - 2016-05-08, 14:00

wlodarek1 napisał/a:

1/czy to prawda że sanderka ma łatwo rysujące się szyby i trzeba je wycierać bardzo delikatnymi szmatkami :?:
2/Czy silnik 1,2 75 KM wytrzymuje jazdę na 4 biegu z szybkością mniejszą niż 60 km/h

1/- nie bardziej niż w innych autach, u mnie po 4 latach nie ma żadnych rys
2/- przy spokojnej jeździe bez przyspieszania bez problemu, to dość elastyczny silnik, który nie boi się niskich obrotów, tyle że właściwie po co tak eksperymentować i obciążać układ korbowo-tłokowy? Warto utrzymywać ok 2500 obr niezależnie od biegu

Lza - 2016-05-08, 14:20

wlodarek1 napisał/a:
Gdy wreszcie będę miećc tą "gołą " sanderkę , już tak źle pod względem przyspieszania w ruchu miejskim nie będzie


Chciałeś mieć wóz z kopytem, trzeba było brać coś co ma 180 koni, a nie gołą sanderkę 75. Swoją drogą to w jakim mieście są warunki do takiego kopytowania? W KRK choćbyś miał 500KM to i tak będziesz jechać przez prawie cały czas 5-30km/h.

damiaszek - 2016-05-08, 14:45

wlodarek1 napisał/a:
Zobaczcie kilka filmików nakręconych smartfonem podczas jazdy tico po mieście .
Widać z jaką łatwością inni mnie wyprzedzają :cry: :cry:
Gdy wreszcie będę miećc tą "gołą " sanderkę , już tak źle pod względem przyspieszania w ruchu miejskim nie będzie :oops:
|


Patrząc na filmiki to raczej nie będzie dużej poprawy. Tico w jeździe miejskiej nie jest zawalidrogą (no chyba że w 5os + pełny bagżnik). Nawet bolid F1 nie pomoże na to że na starcie zostajesz dłużej niż inni o 2-3s. Miałem tico i wiem jak to jeździ. Masz automat czy ręczną skrzynię biegów?

Karenzo - 2016-05-08, 15:59

to teraz pomyśl co ma gość w ferrari .
na każdych światach golfy iii albo e36 sie z nim ścigają .
praktycznie każdy chce cie wyprzedzić

wlodarek1 - 2016-05-08, 18:15

Damiaszek - mam ręczną skrzynie biegów , a moje ruchy ze względu na niepełnosprawność nóg -
są wolniejsze . Fajnie byloby mieć automatyczną skrzynię biegów , ale skąd mam wziąć 13000 zł na droższą werję sanderki . A może bogate osoby z tego forum zrobią zciepkę i pomogą mi kupić sanderkę z automatem zamiast "gołej " . W tv nieraz pokazują - jakaś chora czy niesprawna osoba potrzebuje drogiego leku , czy leczenia za granicą - to zgłaszają się bogaci sponsorzy i kasę udaję się zebrać :-)
Jak by to wyglądało gdybym ja zgłosił się do "uwaga" albo "interwencja" albo sprawa dla reportera " -
i powiedział ; potrzebuję pomocy bo chcę mieć auto dacii z automatem a mnie nie stać :-x :shock:
A ile potem kosztuje wymiana oleju w automacie , zwłaszcza jeśli stosuje się metodę wymiany "w biegu " .
Dlatego ja często powtzarzam ludziom którzy mnie otaczają ; moim największym nieszczęściem nie jest choroba litle'a lecz brak kasy :cry: :cry:
Podczas jazdy testowej sanderkąa wydawało mi się że auto cięższe o połowę od tico nie wytraca tak prędkości przy zmianie biegów podczas rozpędzania go pod górę . Czy to tylko złudzenie czy wy też to potwierdzacie ;
Lekkie tico szybko traci prędkość przy próbie rozbujania go po górkę , tak by wrzucić 4-kę

damiaszek - 2016-05-08, 19:33

Pytałem, bo były wersje tico z automatem III biegowym i zdecydowanie miały gorsze osiągi od wersji standardowych. Na niepełnosprawność Ci nic nie poradzę, ale w takim przypadku nie będzie różnicy pomiędzy tymi autami - powiem więcej w tico da się sprawnie ruszyć z II i dociągnąć do 80 km/h tam nie ma odcięcia.
Co do tracenia prędkości to masz rację, ale to mam znaczenie tylko przy wyższych prędkościach (stosunek oporów pow. do masy) i na płaskim. Pod górę to grawitacja (przyspieszenie ziemskie) identycznie działa na wszystkie pojazdy. Generalnie tico ładnie się toczyło na luzie. Pod górę jak mi zależało to ticiem jeździłem na III (do 110 km/h) a nie na IV.
A Sandero jest dostępne z automatem?

ps. Tico Golfa II w dieslu robi pod górkę ;)

Dzida - 2016-05-08, 21:14

damiaszek napisał/a:
A Sandero jest dostępne z automatem?

Oczywiście od niedawna. Dopłata wynosi 2.500 PLN.

damiaszek - 2016-05-08, 21:34

No to nie wiem czy to tak dużo, jak auto chce się używać przez wiele lat, a jest to sprawa kluczowa i zdecydowanie podnosząca komfort użytkowania.
Dzida - 2016-05-08, 22:44

damiaszek napisał/a:
No to nie wiem czy to tak dużo, jak auto chce się używać przez wiele lat, a jest to sprawa kluczowa i zdecydowanie podnosząca komfort użytkowania.

Pewnie że niedużo, ale miejmy świadomość że jest to raczej wyrób automatopodobny niż skrzynia automatyczna sensu stricto. Jest to nowa rzecz, nie wiadomo jak długo pochodzi, poza tym nie wiadomo jak wrażenia z jazdy.

Jutro będę pisał do RRG czy mają gdzieś w W-wie samochód do jazd próbnych z tą skrzynią, bo chętnie bym się zapoznał. . . .

Lza - 2016-05-09, 10:04

damiaszek napisał/a:
Pod górę to grawitacja (przyspieszenie ziemskie) identycznie działa na wszystkie pojazdy.


Grawitacja tak, ale dla danej prędkości energię kinetyczną auto o masie większej ma większą. (E=(m*v^2) / 2; m-masa, v-prędkość), więc będzie się przeciwstawiać siłom działającym przeciwnie dłużej niż auto o niższej masie. Inna sprawa, że wartości sił działających przeciwnie na sandero i tico w ruchu są z pewnością inne (opory powietrza, toczenia) i porównanie nie ograniczy się do takich prostych rozważań. W sumie nie było by to trudno obliczyć, jeśli znalibyśmy dokładne masy pojazdów i wartości sił oporów. wartości sił oporów będzie ciężko zdobyć, bo zależą do wielu czynników, np od stopnia zużycia niektórych podzespołów samochodów..

arnold - 2016-05-09, 11:08

eplus napisał/a:
arnold napisał/a:
Wystarczy zasilanie na II pozycji pociągnąć po stacyjce.

Nie wystarczy, bo w garażu zostawisz auto na światłach pozycyjnych. A jak musisz gasić pozycyjne, to takim samym ruchem zgasiłbyś i mijania.
Dodatkowo jeśli pociągniesz pełny prąd świateł przez styk stacyjki nie zaprojektowany pod takie ekstra obciążenie, to nagle w środku nocy możesz zobaczyć ciemność.
:idea: 8-)



Jeśli myślisz że zapomniałem o przekaźniku to się mylisz, pisałem jak fabryka to może rozwiązać. Choć teraz unikają montowania fabrycznie przekaźników świateł mijania bo złotówka oszczędności na aucie. We fiatach i poldkach o których wspominacie były oddzielne zasilanie pozycji i mijania, jedne bezpośrednio drugie po stacyjce. Nie wiem jak jest teraz w Fiatach z DRL. Druga strona medalu teraz body computer wszystko obsługuje.

damiaszek - 2016-05-09, 12:48

offtop
Lza napisał/a:
damiaszek napisał/a:
Pod górę to grawitacja (przyspieszenie ziemskie) identycznie działa na wszystkie pojazdy.


Grawitacja tak, ale dla danej prędkości energię kinetyczną auto o masie większej ma większą. (E=(m*v^2) / 2; m-masa, v-prędkość), więc będzie się przeciwstawiać siłom działającym przeciwnie dłużej niż auto o niższej masie.


Dla samego zwalniania pod wpływem grawitacji masa nie ma znaczenia, zamieniasz energię kinetyczną na potencjalną m*v^2=mgh i masy się "skrócą" . Jeżeli chodzi o opory toczenia to nie spotkałem auta o niższych oporach toczenia niż tico. Natomiast faktycznie przy wyższych prędkościach tico szybko zwalniało pod wpływem oporów powietrza.

Kauris - 2016-05-09, 19:39

wlodarek1 napisał/a:
Czy silnik 1,2 75 KM wytrzymuje jazdę na 4 biegu z szybkością mniejszą niż 60 km/h
.
Wytrzymuje jazdę od 50km/h na 5 biegu. Po płaskim.
1.2 16v to ogólnie taki motorek by się kulać nieśpiesznie.

wlodarek1 - 2016-05-16, 17:23

A czy w tej wersji o której cały czas mowa czyli Acces jest zwykła linka sprzęgła ,
czy jest tam przewód hydrauliczny :?:

Karenzo - 2016-05-16, 17:30

W aso mi mówili że jest wspomaganie już we wszystkich autach .
wlodarek1 - 2016-05-16, 17:32

Wspomaganie sprzęgła :?:
Możecie mi objaśnić na czym to polega i jak się w przy takiom czymś reguluje by sprzęgło brało nisko lub wysoko :?:

Karenzo - 2016-05-16, 17:36

http://autokult.pl/1978,h...wanie-sprzeglem
arnold - 2016-05-16, 19:25

1.2 ma linkę i ma automatyczną regulację długości tej linki- pedał ma stały skok. W współczesnych samochodach ze stałym kontaktem łożyska wyciskowego z dociskiem nie ma takiego czegoś jak regulacja żeby sprzęgło brało nisko, ma być tylko odpowiedni skok pedału. Wszystko zależy od konstrukcji i jest często kwestią losową.


A nie można mylić sterowania sprzęgłem za pomocą hydrauliki (analogiczne działanie jak hamulców) ze wspomaganiem wysprzęgania.

wlodarek1 - 2016-05-17, 14:20

Cytat:
1.2 ma linkę i ma automatyczną regulację długości tej linki

Maluchem jeździłem 14 lat , tico jeżdże już 15 lat . W tym czasie podczas wizyt w warsztatach
kilkakrotnie prosiłem o regulację linki sprzęgła , gdyż z czasem trzeba coraz głębiej deptać pedałem sprzęgła . Czy automatyczna regulacja linki sprzęgła w sanderce oznacza że jeśli będę jeździł nią
z 15 lat - nie będę musiał prosić o podciąganie jej :?:
Tico przejechałem w ciągu 15 lat 33000 km , ale pierwszy jego właściciel w ciągu 3 lat przejechał ... 47000 km . Ciekawe o czym będę pisać na tym forum za 15 lat , jeśli wtedy jeszcze będę miał białą sanderkę acces . A podobno teraz producenci celowo robią słabsze jakościowo auta , by się szybciej psuły :-/

Nanouser - 2016-05-17, 14:40

Szybko, czyli po jakichś 200tyś kilometrów :mrgreen:
Do 100k dają gwarancję, tak że nie tak hop-siup

wlodarek1 - 2016-05-17, 14:52

Cytat:
Do 100k dają gwarancję
- ale który z tych warunków jest ważniejszy ;
3 lata czy 100000 km . Czy to będzie tak że jeśli w ciągu 3 lat przejadę ok 7000 km -
- to już stracę gwarancję :?: :!:

kapelusznik - 2016-05-17, 14:57

gwarancja jest do czasu osiągnięcia jednego z tych dwóch warunków

czyli w twoim przypadku 3 lata

wlodarek1 - 2016-05-17, 15:02

A co powinienem uczynić by mieć 5 lat gwarancji :?: :shock:
Nanouser - 2016-05-17, 15:03

Gwarancja trwa do tej sytuacji która nastąpi szybciej, czyli u Ciebie 3 lata.

Natomiast auto jest zaprojektowane na przebiegi większe więc raczej się nie popsuje. W Twoim przypadku może jedynie wystąpią jakieś problemy z akumulatorem bo nie wiem kiedy on się będzie ładował przy przebiegach typu 3000 rocznie. Choć w wersji bez radia i zamka centralnego to chyba nic nie ciągnie prądu na postoju więc i ten argument odpada :-)

laisar - 2016-05-17, 15:12

wlodarek1 napisał/a:
co powinienem uczynić by mieć 5 lat gwarancji?

Wykupić dodatkowe 2 lata - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1857

wlodarek1 - 2016-05-17, 15:31

Byłem dziś w marketach obi i kaufland .
Na parkingach wokół nich jest sporo aut , ale dacii sandero - ze świeczką szukać .
A podobno sanderki sprzedają się jak świeże bułeczki , czekać trzeba na nie ze 3 m-ce .
jeśli wreszcie w czerwcu doczekam się tej białej sanderki acces - to chyba będę 1 osobą w mojej okolicy , który tym modelem auta może się pochwalić .
Ot taki dzisiejszy filmik z przejazdu ;
[youtube]https://youtu.be/trkUumnllmY[/youtube]

arnold - 2016-05-17, 15:33

Ale rozchodzą się po wszystkich rynkach.
Karenzo - 2016-05-17, 15:54

człowieku chcesz oceniać sytuacje w kraju na podstawie parkingu pod supermarketem ?
w warszawie dacia spotyka praktycznie na każdych światłach .
zazwyczaj dustery z emerytami/rodzinami albo logy/ dokker w małych firmach .

wlodarek1 - 2016-05-17, 16:43

To powinni zwiększyć produkcję.....
Józef - 2016-05-17, 16:49

Tutaj gdzie parkuję, w zasięgu wzroku z moją jest cztery.
Nanouser - 2016-05-17, 17:20

Sanderka w podstawie na ulicy ;P
http://tnij.org/lorxghk

wlodarek1 - 2016-05-17, 18:58

Józefie - to pokaż fotkę z tego miejsca gdzie widać 4 daćki ;-)
damiaszek - 2016-05-18, 07:56

Nanouser napisał/a:
Sanderka w podstawie na ulicy ;P
http://tnij.org/lorxghk


Z tego ujęcia to jak się rozejrzeć dookoła to widać co najmniej dwie współczesne Dacie i chyba dwie serii 13XX

wlodarek1 - 2016-05-18, 08:45

Już się nie mogę doczekać kiedy i ja taką będę mieć :oops: :oops:
Dosłownie przed chwilą dowiedziałem się od pana Tomka , że auto dla mnie jest już wyprodukowane i
czeka na transport do europy . A transport nastąpi dopiero wtedy gdy zbiorą odpowiednio dużą ilość sztuk .
Jeśli daćki sprzedają się jak świeże bułeczki to chyba szybko zbiorą ich tyle by im się transport oplacił ......

Drozu - 2016-05-18, 08:56

Ja wczoraj usłyszałem w salonie że na nową Lodgy z silnikiem 1.2 Tce trzeba obecnie poczekać do końca września/początku października także na prawdę nie masz wielkich powodów do narzekań...
wlodarek1 - 2016-05-18, 10:00

Cytat:
nową Lodgy z silnikiem 1.2 Tce
- a jakie auto o podobnych parametrach i podobnej cenie ale innego producenta można by kupić zamiast lodgy , czekając krócej :?:
Marek1603 - 2016-05-18, 10:33

Parametrach jeszcze dostaniesz może szybciej ale cenie już nie. Zwłaszcza w wersji 7-osobowej.
Józef - 2016-05-18, 11:57

Dla włodarka1 zdjęcie z okna stoi duster i moja sanderka. Natomiast z drugiej strony jeszcze są dwie, jak przyjadą zrobię zdjęcie.
wlodarek1 - 2016-05-18, 15:07

Przed chwilą znalazłem w necie taki opis ;
Cytat:
The Renault plant in Tangiers builds Lodgy and Dokker: from pressing to body assembly, paintwork and final assembly. The plant satisfies local and international demand for entry-level models. The initial production capacity of 170,000 vehicles a year should quickly increase to 400,000 vehicles a year with the commissioning of a second assembly li

To gdzie są wytwarzane Sanderki :?:
Czy w drugiej ich filii w Casablance , czy jeszcze gdzieś indziej :?: :cry:

jas_pik - 2016-05-18, 15:13

Wszystko wskazuje na to że w Mioveni
http://www.daciagroup.com...-assembly-plant

Józef - 2016-05-18, 15:14

Jak poszukasz na youtbe jest masa filmików montażu daciek z fabryki w Rumunii.
wlodarek1 - 2016-05-18, 15:46

To jeśli w rumunii to dlaczego transport ich do nas trwa tak długo :?:
Od 13 V do końca czerwca to chyba trochę za długo jak na odcinek z mioveni do częstochowy :evil: :roll:
Wrzuciłem na youtube hasło "sandero" i wyskoczyło sporo filmików ale wszystkie w innych językach niż polski . Dlaczego polacy nie wrzucili na yutuba choć recenzjii Sanderki :cry: :-?

Lza - 2016-05-18, 20:13

wlodarek1 napisał/a:
Od 13 V do końca czerwca to chyba trochę za długo jak na odcinek z mioveni do częstochowy


Najpierw musi się uzbierać samochodów by zapełnić cały pociąg, potem z tydzień jedzie gdzieś tam do centralnego miejsca przeładunkowego w PL. Potem kilka dni oczekiwania na załadunek, transport lohrą do salonu. (Skompletowanie pełnej lohry, żeby transport był jak najtanszy). Kolejne kilka dni przygotowanie samochodu - mycie, sprawdzenie, montaż akcesoriów. No i najwazniejszy element: lakierowanie otarć transportowych, szpachlowanie wgniotek, cofanie licznika, .. ;-P

w/g wiki sandero ii jest produkowane w 6 miejscach: https://en.wikipedia.org/wiki/Dacia_Sandero#Sandero_II_.282012.E2.80.93present.29

jak nie masz pewności, gdzie została wyprodukowana Twoja sanderka, poproś sprzzedawcę o VIN. (powinien go już mieć) i po VIN-ie można sprawdzić gdzie i kiedy został wyprodukowany. (dekoderów VIN w sieci jest mnóstwo)

Nowoczesne fabryki motoryzacyjne mają to do siebie, że z jednej taśmy zjeżdża mnóstwo modeli, a nawet pod różnymi markami. Pewnie jest też możliwość przerzucania pewnej ilości produkcji z fabryki bardziej obciążonej do mniej obciążonej.

krimar - 2016-05-18, 22:45

Józef napisał/a:
Jak poszukasz na youtbe jest masa filmików montażu daciek z fabryki w Rumunii.


a najlepszy jest ten


Józef - 2016-05-19, 09:07

Po obejrzeniu filmiku można sobie wyobrazić jak cienka blacha jest w daćkach, klucz jedynka jest niezastąpiona.
damiaszek - 2016-05-19, 10:43

Cieńsza niż w Tico nie będzie ;-) . Zawsze jakiś postęp.
arczi_88 - 2016-05-19, 11:21

Taaa, cienka a reszta marek to z czołgowej blachy robiona jest.
damiaszek - 2016-05-19, 11:29

Najgrubsza blacha samochodowa (osobówka) jaką widziałem to była w zaporożcu (ZAZ 996). Raczej niej był bezpieczniejszy niż Sandero.
wlodarek1 - 2016-05-20, 07:52

A ktōry dekoder VIN online jest najbardziej prawdomówny dla Dacii :?:
Lza - 2016-05-20, 08:58

jeśli pierwsze dwa-trzy z brzegu nie działają - spróbuj 'ręcznie' tego: https://en.wikipedia.org/wiki/Vehicle_identification_number#Country_codes

pierwsze dwa znaki z Twojego vinu powinny identyfikować kraj - choć są pewne wyjątki.

wlodarek1 - 2016-05-20, 15:32

Więc mój kod VIN jest taki ; UU15SDE3355612790
Czy ktoś z was potrafi bardziej szczegółowo niż tylko nazwa kraju rozszyfrować ten kod :?:
Pierwsze 2 litery świadczyłyby o tym że moje autko wyprodukowano w rumunii a nie w maroku .
Może więc odbiorę je szybciej niż mi obiecują w salonie :?:

Piotrek721015 - 2016-05-20, 15:55

Wlodarek1, z calym szacunkiem, ale placzesz, że czekasz na auto, jak byś był jedynym czekającym. Wszyscy czekali dłużej, lub krócej, więc odkodowanie nr. VIN nie przyspieszy wydania Tobie auta. W kazdym temacie, w ktorym piszesz marudzisz, ze czekasz. Trzeba bylo kupić inne auto, dostępne "od ręki ".
wlodarek1 - 2016-05-20, 16:51

Piotrek - już dawno kupiłbym auto na które nie trzeba czekać , gdybym był bogaty
Ale sąsiad jest jubilerem i wziął się nawet za kredyty chwilówki , zapewne słono oprocentowane .
Mój sąsiad ma ; mondeo , seata toledo i mercedesa ml350 .
Drugi sąsiad jeżdził kiedyś razem z tym pierwszym po złoto do turcji , a teraz prowadzi sklep internetowy "falana.pl" . Najpierw miał nową lagunę kombi a niedawno kupił nowego citroena c5

A ja mam tylko renty 996 zł + pielęgnacyjne i mama emerytury 1500
Z tego ciułaliśmy na jakieś nowe ale niedrogie auto .
Były pandy fresh za 32200 ale już nie można ich zamówić .
Więc stanęło na dacii sandero acces , ale na tą trzeba czekać :cry: :oops:

Dzida - 2016-05-20, 17:11

wlodarek1 napisał/a:
A ja mam tylko renty 996 zł + pielęgnacyjne i mama emerytury 1500
Z tego ciułaliśmy na jakieś nowe ale niedrogie auto .
Były pandy fresh za 32200 ale już nie można ich zamówić .
Więc stanęło na dacii sandero acces , ale na tą trzeba czekać

Naprawdę gratuluję Ci z całego serca, że daliście radę przy tak niewielkich dochodach uzbierać na nowe auto.
Szacunek. . . .

arczi_88 - 2016-05-20, 17:55

Piotrek721015 napisał/a:
W kazdym temacie, w ktorym piszesz marudzisz, ze czekasz. Trzeba bylo kupić inne auto, dostępne "od ręki ".


Nie w każdym, tylko w tym i jeszcze jednym. A ja wolę czytać takie marudzenia (a, że się kolega niecierpliwi to normalne) niż kolejny 600 raz o stalowej płycie pod silnik do Dustera :-D

arekkozuch - 2016-05-20, 21:15

Ja swoje odbiorę na 4 dni przed terminem z umowy, mógłbym 5 albo 6 ale nie będzie mnie w Częstochowie. Też czekam na swoje i chciałbym, żeby stało już w garażu, ale wiem, że myślami się go szybciej nie ściągnie. Pan Tomasz też mi mówił przez telefon swego czasu o 23 tygodniu roku, czyli gdzieś po 10 czerwca, a tu proszę - 25 maja odbiór, możliwe więc, że Twoje też będzie wcześniej :-) Cierpliwości po prostu. Wiem, że każde czekanie się dłuży, ale taka jest niestety nasz los - pewnych rzeczy nie da się przyśpieszyć - w szczególności tych niezależnych od nas, ale nie możemy ciągle o tym myśleć, bo tylko niepotrzebnie się denerwujemy.
Karenzo - 2016-05-20, 21:26

Ja kupiłem potem tydzień ekscytacji zakupów dywaników , podłokietnika itp
a potem zapomniałem i musieli do mnie dzwonić się przypominać

krimar - 2016-05-20, 22:11

Piotrek721015 napisał/a:
Wlodarek1, z calym szacunkiem, ale placzesz, że czekasz na auto, jak byś był jedynym czekającym. Wszyscy czekali dłużej, lub krócej, więc odkodowanie nr. VIN nie przyspieszy wydania Tobie auta. W kazdym temacie, w ktorym piszesz marudzisz, ze czekasz. Trzeba bylo kupić inne auto, dostępne "od ręki ".


Człowiek kupuje sobie nowe auto raz na 20 lat, kto wie czy nie ostatni raz w życiu, a Ty nie dasz mu się tym nacieszyć na forum.

wlodarek1 napisał/a:
Więc mój kod VIN jest taki ; UU15SDE3355612790
:


Tutaj piszą, że masz niezły wypas http://vin-decoder.pl/UU15SDE3355612790 (ale to pewnie pomyłka)

Lza - 2016-05-21, 07:32

krimar napisał/a:
Tutaj piszą, że masz niezły wypas http://vin-decoder.pl/UU15SDE3355612790 (ale to pewnie pomyłka)


Chyba programiści zaspali: ROK PRODUKCJI: 2014 ;)

Dzida - 2016-05-21, 09:17

O kurde blaszka, będzie miał chłopak diesla w metaliku z jakiś "stojaków" magazynowych za 29 tysi. . . . . :mrgreen:
W którym salonie takie promocje :lol: :lol: Za takie pieniądzie to może i ja bym wziął? ;-)

imielinek - 2016-05-21, 17:47

coś mi się wydaje że jakieś błędy są w vin dekoderach bo jak sprawdzałem swój to rozbieżność między stanem faktycznym to i rok i kolor a nawet rożne vindekodery podają rożne roczniki:)
arekkozuch - 2016-05-21, 19:04

Chyba nie ma darmowego VIN Decodera pokazującego prawdziwe dane :-)
wlodarek1 - 2016-05-22, 08:38

A czy może być tak , że pomimo iż na początku VIN-u są literki UU - to nie oznaczają one miejsca montażu auta w rumunii , a tylko główną siedzibę firmy Dacia . A naprawdę auto jedzie aż z maroka :?:
arekkozuch - 2016-05-22, 12:19

Odpowiem Ci w środę, jak odbiorę auto :-)
wlodarek1 - 2016-05-22, 18:18

Godzinkę temu przeżyłem coś takiego ;
podszedłem do płota przy którym siedzi gromadka sąsiadów ;
rozpoczyna się rozmowa o samochodach ;
mówię im ; chcę sprzedać tico a zamiast niego kupić dacię .
Reakcja ; za tico z 1998 r to nie weźmiesz więcej niż 1500 zł
A dacia :?: Dacii nie kupuj , to słabe auta są :-x :roll:
Żaden z sąsiadów nigdy dacii nie miał , ale wiedzą że dacie niedobre są .
Nawet nie przyznałem się im że oczekuję niecierpliwie na sanderkę .
Jak przekonać sąsiadów że dzisiejsze dacie to nie to samo co było w czasach czauczescu :!:

eplus - 2016-05-22, 18:25

Własnym przykładem. Ja wolę stawiać sąsiadów i większość znajomych przed faktem dokonanym. Żeby Cię tylko jacyś złodzieje nie okradli, bo bogaty jesteś przecież. :mrgreen:
damiaszek - 2016-05-22, 18:33

Pytanie zasadnicze. Po co chcesz ich przekonywać? Dacia lub Renault płacą Ci za marketing? Ważne żebyś był sam przekonany do zakupu.
Karenzo - 2016-05-22, 18:38

Lepiej w PL być uznawanym za biedaka niż dorobkiewicza/złodzieja/hama
To chyba największa zaleta daci że ludzie mają cie za nędzarza .
Cena w warsztatach na hasło dacia są od razu niższe .
I nawet władcy dróg w 15 letnich skodach wpuszczają cie w korku bo wedle ich mniemania jesteś cyganem i pewnie po zakupy jeździsz furmanką .

Nawet mnie policja kiedyś puściła bez mandatu bo wysiadłem pomazany farbą (malowałem garaż i zabrakło farby ) . Jeszcze się pytali czy ten Rumuński wóz dużo się psuje i jaki silnik

Nie bez powodu bogaci ludzie ukrywają pieniądze a biedni udają bogatych .

arczi_88 - 2016-05-22, 18:44

wlodarek1 napisał/a:
za tico z 1998 r to nie weźmiesz więcej niż 1500 zł


To akurat racja - ja swoje z tego rocznika sprzedałem za 1000 i byłem szczęśliwy, bo liczyłem na mniej.

Co do reszty to w ogóle się nie przejmuj, nie ma co baranów na siłę przekonywać, bo i tak wiedzą lepiej :-D

Lza - 2016-05-22, 19:16

Wlodarek, mentalność trudno zmienić, zwłaszcza ludziom, którym lobby niemieckie wyprało mózgi i są w stanie oddać życie za to, że 10-letni strucel ściągnięty z zachodu jest lepszy niż nowy samochód.
Tomcik12 - 2016-05-22, 19:37

arczi_88 napisał/a:

wlodarek1 napisał/a:
za tico z 1998 r to nie weźmiesz więcej niż 1500 zł


To akurat racja - ja swoje z tego rocznika sprzedałem za 1000 i byłem szczęśliwy, bo liczyłem na mniej.


Ja swoje na złom oddałem, nie chciałem mieć nikogo na sumieniu... a tam dostałem bodajże 600zł :)

arczi_88 - 2016-05-22, 19:57

Wystawiłem za 1200 a minimum to 700 co chciałem, facet zaproponował 1000, więc się nie targowałem dalej ale wiedział co jest do zrobienia :-P
damiaszek - 2016-05-22, 20:03

Karenzo napisał/a:

Nawet mnie policja kiedyś puściła bez mandatu bo wysiadłem pomazany farbą (malowałem garaż i zabrakło farby ) . Jeszcze się pytali czy ten Rumuński wóz dużo się psuje i jaki silnik


W tej konkurencji Dacia przegra z Tico. W Krakowie trzy razy straż miejska puściła mnie z pouczeniem, raz nawet ściągając blokadę bez dodatkowych opłat :mrgreen: .

wlodarek1 - 2016-05-24, 10:53

Rozmawiałem dziś z infolinią dacii ; konsultant po podaniu przeze mnie numeru VIN -
powiedział że on już widzi w systemie że sanderka została wyprodukowana 12 V i że jest już na morzu , w drodze do Polski .
Ponieważ to 1 dacia w moim życiu , przeto vaucher na przedłużenie gwarancji do 5 lat podobno mi się nie będzie należał :roll: Czy to prawda :?: . Podobno gdy wreszcie odbiorę swoją duśkę - to wtedy będą mi się należały jakieś 3 vauchery na obniżkę cen na jakieś 3 akcesoria :?:
Czy konsultant mówi prawdę :cry:
Konsultant powiedział mi też że on z numeru VIN odczytał że będę mieć przyciemniane szyby ,
choć ja tego nie zamawiałem 8-) Może tak być :shock:

DrOzda - 2016-05-24, 11:07

To nie jest voucher na przedłużenie gwarancji dla dotychczasowego użytkownika Dacia/Renault tylko kupon Ambasador który dostaniesz od innego właściciela Dacii. Dwie różne promocje.
arnold - 2016-05-24, 14:15

Jeśli napiszesz mi maila na Prywatną Wiadomość to wyślę Ci voucher Dacia Ambasador do wydruku.
Kauris - 2016-05-24, 17:49

wlodarek1 napisał/a:
(...) to wtedy będą mi się należały jakieś 3 vauchery na obniżkę cen na jakieś 3 akcesoria
(...) będę mieć przyciemniane szyby, choć ja tego nie zamawiałem

3 vouchery (o różnych kwotach) na wszystkie akcesoria - można je traktować jak upust 20-30% (nie pamiętam dokładnie) względem cennika akcesoriów.

Szyby są lekko barwione. Nie zauważyłeś w salonie.

walter_g - 2016-05-24, 19:31

Nie wiem czy już trochę nie za późno ale znalazłem coś takiego:

http://www.spinka.org.pl/...m-zakup-pojazdu

Sprawdź kolego, czy jeszcze byś nie mógł skorzystać z dofinansowania na swoje nowe autko.
(póki go nie odebrałeś)

W Peugeocie w tym programie dają nawet 6.000 dofinansowania.
http://www.peugeotbezbari...nansowania.html

wlodarek1 - 2016-05-25, 06:55

Wziąłem do ręki najnowszy numer gazetki "auto-świat" .
Piszą tam że w tym roku polacy kupili już 140000 nowych aut i sprowadzili 295000 używanych .
Po tym następije wyliczanka najczętnej kupowanych marek aut .
Nie ma w tej wyliczance DACII , to smutne :cry: :cry:

mrówa - 2016-05-25, 07:19

Smutne? Niekoniecznie. Ja dzisiaj w drodze do pracy, w ciągu niecałej minuty minęłam się z trzema dusterami i jednym dokkerem :->
Lza - 2016-05-25, 08:18

wlodarek1 napisał/a:
Nie ma w tej wyliczance DACII , to smutne


Bo dopiero się jedna sprzedała (Twoja) ;-D :-P :mrgreen: :lol:

wlodarek1 - 2016-05-25, 09:39

Moja to dopiero jest w drodze z tangeru do częstochowy i nie mogę się doczekać kiedy ja zostanę pierwszym w mojej okolicy właścicielem sanderki acces :cry: :oops:
Skontaktowałem się przed chwilą z tą stowarzyszeniem SPINKA , powiedzieli mi że oni mają swoich dilerów , najwięcej w warszawie - z którymi mają podpisane umowy o współpracy .
I powiedzieli mi że dofinansowywują w kwocie 6000 zł w pierwszej kolejności auta z automatyczną skrzynią biegów . Wg mojej rozmówczyni najtańszym takim autem jest skoda citigo za ok 40000 zł . A jeśli ja radzę sobie z pedałami sprzęgła/hamulca/gazu to na dofinansowanie do zwykłej dacii nie mam u nich szans :-( :-/ Ale i tak ; 40 tysi - 6 tysi = 34 tysie .
A sanderka = niecałe 31 tysi :-D :-)
szkoda walter-g :-( , za późno się dowiedziałem tym stowarzyszeniu SPINKA :cry: :oops:

Lza - 2016-05-25, 09:45

wlodarek1 napisał/a:
est w drodze z tangeru


Czyli w/g VIN jest z Rumuni, a w rzeczywistości z Maroko?

Drozu - 2016-05-25, 09:51

Moja astra została wyprodukowana w Gliwicach a wg winu jest z Niemiec,
więc wygląda na to że dwie pierwsze cyfry wskazują na to z jakiego kraju pochodzi dana marka pojazdu a nie w jakim kraju został wyprodukowany.

wyjaśnia to nawet wikipedia:

"The first character of the WMI is the region in which the manufacturer is located. In practice, each is assigned to a country of manufacture, although in Europe the country where the continental headquarters is located can assign the WMI to all vehicles produced in that region (Example: Opel/Vauxhall cars whether produced in Germany, Spain, the United Kingdom or Poland carry the W0L WMI because Adam Opel AG is based in Rüsselsheim, Germany)."

DrOzda - 2016-05-25, 10:03

Widać jak marketing Skody robi wodę z mózgu nawet wśród takich stowarzyszeń. Najtańszy Citygo ASG z upustem kosztuje obecnie 43000 PLN - tyle samo kosztuje Sandero Logan z automatem. A samochody nieporównywalne - Citygo jest w środku ohydna niczym trabant 601 - czarny paskudny plastik , blachy na drzwiach i kokpit na widok którego zbiera się na mdłości, z przodu miejsca jest sporo ale tylna kanapa nadaje się na zakupy bo nawet pies czy dziecko miałoby problemy. W dodatku Dacia ma w tej konfiguracji udany silnik Tce90 a 60km z automatem w Skodzie to musi chyba pełzać (mocniejsza wersja 75km to plus 2000)
Marketoidzi Dacii powinni się wziąć do roboty .....



wlodarek1 - 2016-05-25, 10:03

Ciekawe czy o 13 dniach od wyprodukowaniu duśka dla mnie jeszcze płynie na statku przez atlantyk czy już wiozą ją drogą lądową z francji na wschód :?: :roll:
Cytat:
Czyli w/g VIN jest z Rumuni, a w rzeczywistości z Maroko?
- lza -
wg informacji od dilera - tak właśnie jest :-( :cry:

DrOzda - 2016-05-25, 10:11

Samochody z Tangeru do Polski trafiają via port Koper w Słowenii - stamtąd pociągiem albo autolawetą do centralnego składu koło Bełchatowa.
wlodarek1 - 2016-05-25, 10:15

To czemu wybrali dłuższą okrężną drogę zamiast krótszej :?: :-|
Drozda - dałeś fotki z najmniejszej skody .
A wnętrze najmniejszej Daćki wygląda tak ;
http://rwr.f6m.fr/ImageFr...&profile=CFG350
Czyli jest czarne , trochę smutne .
Zamienił stryjek siekierkę na kijek :mrgreen:

DrOzda - 2016-05-25, 10:19

Dlaczego dłuższą ? Transport morski jest najtańszy do Polski z Kopru jest 1000 km a z Marsylii 2000 ... zresztą ten statek płynie wzdłuż wybrzeża i odwiedza po drodze kilka portów skąd się wyładowuje samochody na różne kraje .....

Pierwsze zdjęcie jest dla najtańszego CityGo z korbotronikiem - drugie to już wersja wypas.
Natomiast w wersji Laureate gdzie jest dostępna EasyR masz takie wnętrze:

Tym niemniej CityGo 60KM z tym ASG jest strasznym żółwiem 15.3 do setki w tak lekkiej budzie to jakiś absurd .... już moja krowa Lodgy jest żwawsza ... EasyR ma te same parametry co skrzynia manualna a tu jest prawie sekundę wolniej

wlodarek1 - 2016-05-25, 12:03

To ile dni trwa taka runda : morzem śródziemne, Adriatyk i lądem do Polski?
mrówa - 2016-05-25, 12:07

DrOzda napisał/a:
Citygo jest w środku ohydna niczym trabant 601 - czarny paskudny plastik, blachy na drzwiach i kokpit na widok którego zbiera się na mdłości

Jak to możliwe, przecież to tylko Dacie mają tanie, twarde, kiepskie (etc.) plastiki... :lol:

DrOzda - 2016-05-25, 12:19

Nie jestem fetyszystą i wnętrze samochodu to nie jest priorytet przy jego wyborze ,ale jak kilka lat temu CityGo wchodziła na rynek to miałem okazję na jakimś pikniku posiedzieć sobie w niej trochę. Byłem zdumiony że można wyprodukować coś jeszcze paskudniejszego od wnętrza użytkowanego wtedy przeze mnie Logana Ph1. Plastiki w Loganie były wręcz jedwabiste w dotyku w porównaniu z tymi w Skodzie .... IMHO to była zagrywka po bandzie VW w ramach pozycjonowania VW UP ....
route2000 - 2016-05-25, 12:43

wlodarek1 napisał/a:
To ile dni trwa taka runda : morzem śródziemne, Adriatyk i lądem do Polski?

Ile się da... Byle do przodu. Coś Ty taki niecierpliwy?
Sam czekałem 3 m-ce, w między czasie jeździłem już rozregulowanym Scenicem (sprzęgło wysiadało - ślizgało się), a Ty jeszcze masz TICO na chodzie, więc o co cho? ;-)
Przyjdzie w pewnym dniu wielkopomna chwila dla Ciebie.

wlodarek1 - 2016-05-26, 11:40

Route - tico chodzi ale trzeba nim często wyjeżdżać , bo alternator ładuje akumulator
mniejszym napięciem niż powinien . Mam do wyboru ; regenracja alternatora , nowy alternator lub ..... nowe auto . wybrałem to 3-cie .
a ty route2000 - czemu nie zdecydowałeś się na naprawę sprzęgła w scenicu tylko na nowe autko :?:

jas_pik - 2016-05-26, 12:13

wlodarek1 napisał/a:
Mam do wyboru ; regenracja alternatora , nowy alternator lub ..... nowe auto . wybrałem to 3-cie .

Oj tam...
Masz jeszcze inne rozwiązań jak chociażby doładowywanie akumulatora ładowarką sieciową , instalacja panela fotowoltaicznego na dachu garażu etc...

damiaszek - 2016-05-26, 13:01

Do Tico to wystarczy modelarski pakiet Li-pol za 100 zł. napięcie po ładowaniu to 12.6 V prąd to 30C 3000mAh. Prądu daje mniej więcej tyle co rozrusznik w Tico bierze, mieści się w kieszeni, ładujemy w domu zabieramy i wspomagamy rozruch - sprawdzone eksperymentalnie :-D . Do stałego używania trzeba by zrobić sobie kabelek ze złączką do pakietu i od akumulatora do kabiny przeprowadzić. Tico to takie fajne autko, że gdyby ruda go nie zżarła to bym się go nigdy nie pozbył. Jak coś się miało zepsuć to trzy razy "poleconym" ostrzegało, naprawić tam się dało praktycznie wszystko śrubokrętem i młotkiem, a części kosztowały mnie mniej niż rowerowe.
route2000 - 2016-05-26, 14:02

wlodarek1 napisał/a:

a ty route2000 - czemu nie zdecydowałeś się na naprawę sprzęgła w scenicu tylko na nowe autko :?:

Już miałem Scenica z 2000 roku, więc już nie był "młody", ponadto miał na blacie ponad 240 tys.km (teoretycznie), bo jak kupowałem używanego z komisu to miał jakieś 112 tys. km i nie wiadomo czy był licznik cofany (zakup był w 2007 roku). Przejechałem niemal 7-8 lat, od czasu do czasu serwisowałem (rozrząd, alternator, rozrusznik, hamulce i inne pierdoły). Jak już zaczął się sypać na dobre to postanowiłem kupić nowe auto z salonu i wybór padł na Lodgy. Gdybym miał robić sprzęgło i jeszcze inne niewymienione rzeczy, by doprowadzić do pełnej sprawności to musiałbym wywalić blisko 4-5 tys. zł więc miałem tego dosyć. I dlatego przez 3 miesiące czekając na nowe auto, jeździłem takim gratem tylko do pracy, natomiast już nie nadawał się na długie trasy. Jak już odebrałem Lodgy to dopiero po 8 miesiącach sprzedałem tego grata.
Teraz już wiesz, dlaczego nie wymieniłem sprzęgła..? ;-)

wlodarek1 - 2016-05-27, 04:26

Wyczytałem gdzieś na forum taką opinię o sanderce ;
Cytat:
Na pewne rzeczy będziesz musiał przymknąć oczy bo to auto budżetowe. Są niedoróbki w postaci źle ułożonej wykładzinie, wypadających spinkach, strzelających pedałach. Wkurza mnie zbyt krótka jedynka. Klimatyzacja ma swoje wady-przy dłuższej jeździe przestaje działać, przerwa pomaga, poza tym zabiera sporo mocy silnikowi. Strasznie się rysują szyby, nawet używając mikrofibry. Silnik 0.9 tce wpada w wibracje i czuć na kabinie ale to trzycylindrówka

Czy osoby inne niż ta która wydała taką opinię - potwierdzą takie krytyczne uwagi o sandusi :roll: :?:

arekkozuch - 2016-05-27, 07:17

Na pewne rzeczy będziesz musiał przymknąć oczy bo to auto budżetowe.
To akurat prawda.

Są niedoróbki w postaci źle ułożonej wykładzinie, wypadających spinkach, strzelających pedałach.
z tym się nie spotkałem

Wkurza mnie zbyt krótka jedynka.
Nie ma tragedii ;-)
Klimatyzacja ma swoje wady-przy dłuższej jeździe przestaje działać, przerwa pomaga, poza tym zabiera sporo mocy silnikowi.
Nie widzę różnicy aż tak sporej, poza tym jeszcze mi się nie wyłączyłą
Strasznie się rysują szyby, nawet używając mikrofibry.
Tego nie zauważyłem
Silnik 0.9 tce wpada w wibracje i czuć na kabinie ale to trzycylindrówka
Zarówno ja jak i Ty będziesz miał inny silnik który nie będzie tak wibrował :-)

damiaszek - 2016-05-27, 07:26

arekkozuch napisał/a:
Silnik 0.9 tce wpada w wibracje i czuć na kabinie ale to trzycylindrówka
Zarówno ja jak i Ty będziesz miał inny silnik który nie będzie tak wibrował :-)


A nawet gdyby był ten silnik to też nie było by źle, przecież to przesiadka z Tico gdzie też są trzy cylindry (i mniej wibrują niż dowolny 4-cylidrowy diesel)

Nanouser - 2016-05-27, 07:50

Silnik 1,2 16V w sandero jest w zupełności wystarczający w mieście. Na trasie jest głośno w aucie w okolicy 120 km/h, ale nie należy popadać z tego powodu w rozpacz. Przy wykorzystaniu autka 80% miasto 20% trasa można przymknąć oko na głośność i pewne niedociągnięcia w aucie.
W naszym sandero 2013 rok produkcji szyby są zupełnie takie same jak w innych autach, nie widzę aby były bardziej porysowane.
Sandero w naszym przypadku wygrało z punto większą przestrzenią w kabinie i bagażniku, dodatkowo w tej samej cenie miało więcej gadżetów niż punto (chociażby radio z bluetoothem)
Jeśli ktoś traktuje samochód jako urządzenie do przemieszczania się będzie zadowolony z zakupu.

PS
Nie poruszał bym na forum o motoryzacyjnym tematów wiary, piszesz w temacie zakupu dacii, i tego się trzymajmy.

wlodarek1 - 2016-05-27, 07:54

Arku i inni : czy mam z tego wnioskować że osoba która przysłała mi na Pw taką opinię o Sandero jak zacytowalem - napisała mi nieprawdę :cry: :?:
arczi_88 - 2016-05-27, 07:55

Przepowiadam apokalipsę dla kilku postów :-D


Odnośnie tych rysujących się szyb to wytłumaczcie mi skąd się to wzięło? Drucianą szczotką je myli czy jak?

wlodarek1, napisz, kto Ci to wysłał, bo już mam kilku podejrzanych xD

wlodarek1 - 2016-05-27, 08:09

Chyba nie pasuje zdradzać kto pisze do mnie na Pw.... A czy jest możliwość że najtańsza wersja czyli Acces ma szyby czy inne elementy wykonane z materiałów gorszej jakości niż wersje droższe : laureate czy ambiance?
arczi_88 - 2016-05-27, 08:26

wlodarek1 napisał/a:
Chyba nie pasuje zdradzać kto pisze do mnie na Pw


Jak miał odwagę napisać bzdury jednemu to czemu nie podzielił się odkryciami na forum?

wlodarek1 napisał/a:
A czy jest możliwość że najtańsza wersja czyli Acces ma szyby czy inne elementy wykonane z materiałów gorszej jakości niż wersje droższe : laureate czy ambiance?


Wg mnie nie ma takiej opcji, różnica w cenie między nimi wynika z wyposażenia a nie jakości materiałów użytych do budowy auta

Lza - 2016-05-27, 09:15

Szkło jest ciężko zarysować, w/g skali twardości Mosha, szkła nie da się zarysować nawet stalą narzędziową, a jedynie topazem, korundem lub diamentem. (no i oczywiście sobą samym, czyli kwarcem (piaskiem)). Ten ostatni jest najbardziej podejrzany, bo może się dostać z kurzem, zabrudzeniami na szybę lub gąbkę / ścierkę. Mogą to być drobiny tak niewielkie, że niemal niedostrzegalne gołym okiem. I jeśli ktoś pisze, że mu gąbka porysowała szybę - to na pewno nie gąbka, tylko jakieś drobiny kwarcu które do tej gąbki przeniknęły.

Raczej wątpię, żeby dacia produkowała szyby samochodowe sama dla siebie - pewnie zamawia je u któregoś z 7 światowych szklanych gigantów. Produkują szyby dla wszystkich marek i pewnie szkło i technologia wytwarzania szyby dla daci czy bmw jest taka sama.

wlodarek1 - 2016-05-27, 13:49

Zapytam jeszcze o taki szczegół :
Czy w silniku 1.2 75km jest palec rozdzielacza a nad nim kopułka którą trzeba będzie co jakiś czas przeczytać czy kierowania iskry na poszczególne świece jest sterowane elektronicznie?

kapelusznik - 2016-05-27, 14:01

cewka
arnold - 2016-05-27, 14:51

wlodarek1 napisał/a:
Zapytam jeszcze o taki szczegół :
Czy w silniku 1.2 75km jest palec rozdzielacza a nad nim kopułka którą trzeba będzie co jakiś czas przeczytać czy kierowania iskry na poszczególne świece jest sterowane elektronicznie?


Tico to zabytek klasy zerowej, a aparat zapłonowy to taki archaizm że nie wiem i dobrze że azjaci i VW zrezygnowali z tego. Na całe szczęście auto ma pełny wtrysk i dwubiegunową cewkę zapłonową to nie martw się za bardzo.

wlodarek1 - 2016-05-27, 16:09

Przed chwilą dotarła do mnie smutna wiadomość od pana Tomka ;
sanderki dla mnie nie ma jeszcze na terytorium Polski :cry: :-(

Józef - 2016-05-27, 17:26

Do włodarka 1, przesłałem książkę w języku polskim i widocznie nie chce się tobie czytać. Różnica silników 1,2 i 1,4 jest w pojemności, reszta jest podobna.
wlodarek1 - 2016-05-27, 17:59

Józefie. Dzięki za książkę. Czytałem ją po trochu.
laisar - 2016-05-27, 19:25

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=7464
wlodarek1 - 2016-05-28, 18:40

Czy to prawda że na oblodzonej albo zasniezonej drodze powinno się wyłączyć różne układy wspomaganie kierownicy i ABS czy ESP?
A jeśli to jest prawda to jak to robić w Dacii sandero?

Dar1962 - 2016-05-28, 18:45

wspomaganie kierownicy ani ABS nie jest możliwe do odłączenia (i całe szczęście). A odłączanie ESP ma sens raczej w 4 napędowym Dusterze grzebiącym się w kopnym, głębokim śniegu, w który Sandero raczej się nie zapuści.
arczi_88 - 2016-05-28, 19:01

Tak na logikę - A dlaczego niby wyłączać coś co pomaga się trzymać tej śliskiej drogi i na niej hamować?

Ja niby mam przycisk do wyłączenia ESP - użyłem w sumie raz z ciekawości na zaśnieżonym parkingu a nie z potrzeby, z resztą sam się aktywuje po przekroczeniu 50 km/h chyba.

Dzida - 2016-05-28, 19:13

wlodarek1 napisał/a:
Czy to prawda że na oblodzonej albo zasniezonej drodze powinno się wyłączyć różne układy wspomaganie kierownicy i ABS czy ESP?
A jeśli to jest prawda to jak to robić w Dacii sandero?

Naciśniesz 2 x hamulec, 1 x gaz, 1 x ręczny i 2 x awaryjne, i masz już wtedy załatwione, nic się nie stanie.

Lza - 2016-05-28, 19:43

wlodarek1 napisał/a:
Czy to prawda że na oblodzonej albo zasniezonej drodze powinno się wyłączyć różne układy wspomaganie kierownicy


I jeszcze dosypać 4 łyżeczki cukru do płynu do spryskiwaczy.

walter_g - 2016-05-28, 20:48

Lza napisał/a:

I jeszcze dosypać 4 łyżeczki cukru do płynu do spryskiwaczy.


A to nie powinno się tego cukru wsypać do baku? Niektórzy mówią, że wtedy auto staje się najbardziej bezpieczne :mrgreen:

wlodarek1 - 2016-05-29, 16:05

Gdy pisałem dziś posta przez ok 10 minut to po kliknięciu na "wyślij" wywaliło do ekranu logowania i całe pole do pisania posta było puste . Dlaczego tak jest :?:
Choć zaznaczam pole "automatycznie zaloguj przy następnej wizycie " - to i tak przeglądarki przy każdym wejściu na to forum ponownie pytają o login i hasło :-/
Czy można by może jakoś na mapach google zobaczyć gdzie w tej chwili dojechał kolejny transport Dać do Polski :cry:

Marek1603 - 2016-05-29, 16:09

Po zalogowaniu trzeba było zrobić w przeglądarce cofnij i pojawiłby ci się tekst. Można, i ja tak często robię, po prostu skopiować tekst przed wysłaniem po dłuższym pisaniu.
Dzida - 2016-05-29, 19:17

Jestem ciekaw o czym będzie pisał autor tego wątku, jak już odbierze samochód. . . . :lol: :lol:
Józef - 2016-05-29, 19:59

Nie będzie pisał. Będzie korzystał z jazdy nowym autem.
wlodarek1 - 2016-05-29, 20:59

Będę pisał że jeszcze nie czuję gabarytów nowego auta i boję się wjeżdżać pomiędzy dwoma innymi autami. Szczególnie przodem
Lza - 2016-05-29, 21:05

Jeszcze Cię czeka batalia kolejkowa z Wydziałem Komunikacji :-)
arekkozuch - 2016-05-29, 21:09

Polecam nie iść o pełnej godzinie - lubią wtedy sobie robić przerwy :-D
walter_g - 2016-05-29, 22:23

Cytując B. Wołoszańskiego:

"Ale nie uprzedzajmy faktów" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

wlodarek1 - 2016-05-30, 06:25

Arku - z tego co pisałeś to załatwianie formalności typu ;
przelew kasy na konto dilera , odbiór dokumentów potrzebnych do rejestracji ,
rejestracja , ubezpieczenie i odbiór czysto wypucowanego autka - odbywają się w 1 dzień .
Za komuny to była gorsza przeprawa ; najpierw trza było mieć tablice próbne , potem dopiero normalne , a ceny opłat za rejestrację i ubezpieczenie były wg mnie wyższe niż teraz [porównując do ówczesnych zarobków ]
Zastanawiam się dlaczego technika i wyposarzenie samochodów nie zmieniają się tak szybko jak zmienia się rynek urządzeń mobilnych .
Co mam na myśli ; smartfon sprzed 2 lat za 1000 zł miał ;
1 GB RAM , 8 GB FLASH , 4-rdzeń procek .
Za tą cenę smartfon dziś ma ; większy ekran i więcej RAM-u , Pamięci wewnętrznej i silniejszy procek . Dlaczego podobnie nie jest z samochodami ;
Sandero II z 2013 - silnik 1,2 75 KM za 29900 zł
Sanderka II z maja 2016 - silnik 0.9 95 KM , lub lepsze wyposażenie - za tą samą cenę :-x

arczi_88 - 2016-05-30, 06:45

https://m.youtube.com/watch?v=4QoKJi8toYI <- odnośnie jeszcze wyłączania ESP na śliskim :-D
damiaszek - 2016-05-30, 08:13

wlodarek1 napisał/a:
Zastanawiam się dlaczego technika i wyposarzenie samochodów nie zmieniają się tak szybko jak zmienia się rynek urządzeń mobilnych .


Bo cena mechaniki i składania urządzeń (aut) nie zmienia się tak jak zmienia się cena elektroniki. Zauważ że obecnie w tej samej cenie masz dziś np. radio z mp3, bt, nawigacją itp. tak samo elektronika montowana w autach nie podnosi ich ceny. Dawniej golas nie miał licznika przebiegu dziennego, obrotomierza, zapłonu bez rozwiązań mechanicznych i innych drobiazgów które dziś ma każde nowe auto bez dopłat. Część tych rozwiązań wymusiło prawo (ekologia, bezpieczeństwo) a część rozwiązań jest po prostu tańsza.

Na pewno w sandero będziesz miał 10^6 bardziej zaawansowaną elektronikę niż w tico :-P , dużo bardziej niż telefon z 1998 w stosunku do najlepszych współczesnych smartfonów.

Lza - 2016-05-30, 09:13

wlodarek1 napisał/a:
przelew kasy na konto dilera , odbiór dokumentów potrzebnych do rejestracji ,
rejestracja , ubezpieczenie i odbiór czysto wypucowanego autka - odbywają się w 1 dzień .


Zależy jak tam macie zorganizowany wydział komunikacji. Mi załatwienie formalności w urzędzie zajęło 4 dni, w tym 2 dni robocze - piątek i poniedziałek. Poranna wizyta w piątek (zaraz po opuszczeniu salonu z dokumentami) nie należała do do długich:


wlodarek1 - 2016-05-30, 09:48

Damiaszek - jeśli teraz w tico mam elektryczne szyby , alarm , centralny zamek , radio -
- a tych rzeczy nie będę miał w gołej białej sanderce - to cóż tam za wielka elektronika będzie ?
Specjalnie prosiłem Arka by dał fotkę z deski rozdzielczej , by zobaczyć co tam u niego jest pierwsze z prawej strony . Ja to tam widzę jakiś komputerek pokładowy . Z tego co wyczytałem na forum to w wersji Acces tego elementu na zestawie wskażników nie będę miał :?:
Jeśli to prawda - to jak będę używał licznika okresowego km albo obserwował średnie spalanie :cry:

krimar - 2016-05-30, 11:03

wlodarek 1 - w swojej stopce dopisz "z powodu awarii alternatora"
damiaszek - 2016-05-30, 11:09

Porównujesz wypas tico do gołej daci :-D . Tico nie masz obrotomierza, a licznik prędkości i przebiegu jest mechaniczny, zegary nawet w gołej sanderce są elektroniczne. I zasadnicza sprawa w tico był gaźnik i zapłon z palcem rozdzielczym (dobrze że iskrę dawała już elektronika), w sandero masz komputer sterujący silnikiem. Masz też ABS i ESP które także opierają się na elektronice. Airbag też jest sterowany elektroniką - a tego w tico nie było nawet za dopłatą.

A jak byśmy porównali tico maksymalnie bogatej wersji do sandero laurente to różnic by wyszło dużo więcej.

ps. Radio możesz sobie przełożyć ;-)
Klimatyzację miałeś może w tico - były takie wersje?

Józef - 2016-05-30, 11:30

Włodarek1, jeżeli nie przeczytasz dokładnie książki którą wysłałem i instrukcję obsługi auta ja dostaniesz przy odbiorze nowego auta to musisz wozić notesik i długopis (jeszcze kalkulator) będziesz sobie obliczał przejechane kilometry i spalanie.
arekkozuch - 2016-05-30, 11:44

Darku, byłem dzisiaj w Tandemie, Twoje auto już dopłynęło, możliwe, że będzie w ciągu 2 tygodni do odbioru :-)

Twój komputer będzie pokazywał zegarek/całkowity licznik/dzienny licznik/ ustawienie czujników ciśnienia w oponach, będzie wyglądał tak samo, tylko nie będziesz miał opcji związanych ze spalaniem i zasięgiem.

wlodarek1 - 2016-05-30, 13:27

Cytat:
Twoje auto już dopłynęło, możliwe, że będzie w ciągu 2 tygodni do odbioru
-
dzięki Arku za pocieszające wiadomości :-D
Ja dziś zajechałem do znanego w mojej dzielnicy warztatu samochodowego "anioł" i rozpytałem tam o dacie sandero . Mechanik który w zeszłym roku naprawial mi tico - teraz odpowiedział tak ;
silniki [dacii sandero] - to są od francuzów , są dobrej jakości . A blacha ? Odp ; blacha - jest taka jak blacha ....
Ale jeśli chce pan mieć autko tak do zwkłej jazdy to dacia sandero to 1 z lepszych wyborów :-D
Cytat:
wlodarek 1 - w swojej stopce dopisz "z powodu awarii alternatora"

a jeśli chodzi o alternator - to czy można mówić o jego awarii gdy on działa , tylko wytwarza słabszy prąd niż kiedyś . Ja bym to określił jako normalne zużycie 17-letniego urządzenia a nie awarię :roll:
Teraz jest najważniejsze zadanie - sprzedać tico w ciagu tych 2 tygodni , bo w garażu mieści się tylko 1 auto
a tico pod chmurką - szybko rdzewieje :-x

arnold - 2016-05-30, 22:02

Alternator albo ładuje albo nie, zużycie jego samego ma niewiele do niskiego napięcia ładowania.
wlodarek1 - 2016-05-31, 07:41

Przejrzałem dziś statystyki niezawodności aut używanych i dacia wypada w tym zestawie dość słabo http://m.moto.pl/MotoPL/5...__Najlepsi.html
arnold - 2016-05-31, 07:46

Na Tico nie narzekałeś, a mieściło się od zawsze poza jakąkolwiek skalą. A te raporty polegają na tym kto bardziej posmaruje.
walter_g - 2016-05-31, 08:07

Apropos raportów TUV/DEKRA

http://www.daciaklub.pl/f...hlight=#1683517

Wyniki w raportach TÜV lub DEKRY są od wielu lat uważane za wyznaczniki jakości danej marki/modelu. A przecież metodologia oraz niemiecki rynek samochodów rządzą się swoimi prawami.

Nie wiem co wy sądzicie, ale tak z mojego punktu widzenia:

1. są to raporty z niemieckich stacji kontroli pojazdów - gdyby analizować polskie SKP wyszłoby, że 99% badanych aut jest bezawaryjnych
2. w Niemczech auta niemieckie są jednak trochę lepiej traktowane przez swoich właścicieli - przykładowo Mercedesem klasy B (który wygrał) jeżdżą przede wszystkim niemieccy emeryci, a oni bardzo dbają o swoje auta i zanim pojadą na przegląd rejestracyjny, auto jest sprawdzane, czy przejdzie przegląd
3. marki jak Fiaty, Dacie są raczej traktowane jak auta do ciężkiej pracy, poza tym kupują je ludzie, którzy oszczędzają, więc również dotyczy to serwisowania czy dbania o auto
4. nie bez znaczenia są też ASO danej marki - myślę, że Mercedes, czy Porsche liczy sobie dużo więcej za przegląd niż Fiat, Citroen, Renault czy Dacia, więc i dokładniejsze sprawdzenie samochodu jest w cenie
5. dużo zależy od właściciela samochodu - jak dba, serwisuje, to i samochód na przeglądzie lepiej wypadnie, a jak ma to gdzieś i czeka, aż mu TÜV powie co w aucie jest nie tak, to potem są takie wyniki, jakie są.
6. autkami typu Spark, 500, Punto, KA, FOX najczęściej jeżdżą panie (proszę mnie teraz nie posądzać o bycie seksistowskim), chciałem tylko powiedzieć, że panie mają troszeczkę wyższą tolerancję na usterki w samochodach, rzadziej zgłaszają usterki w serwisach, jak również rzadziej dają się przejechać swojemu mężowi/chłopakowi, żeby sprawdził czy wszystko z i ich autem jest ok :-D
7. może dużo bardziej miarodajny jest ADAC, który raportuje którą markę auta holował i po jakiej usterce, ale ostatnio wyszło, że ADAC "sprzedawało" raporty, więc trudno teraz niemcom wierzyć w to, co piszą ;-)

Lza - 2016-05-31, 08:46

walter_g napisał/a:
są to raporty z niemieckich stacji kontroli pojazdów - gdyby analizować polskie SKP wyszłoby, że 99% badanych aut jest bezawaryjnych


heheh, padłem na podłogę, ale to prawda! Nawet 30-letnie żuki radośnie pomykające 35km/h z marchewką na targ. W gebelsówku większość tego śmiecia co jeździ w PL by nie przeszła przeglądu.

2-6 to raczej domniemania i domysły, myślę, ze nie masz żadnych twardych dowodów by je obronić.

Uważam, że jakieś tam wnioski dotyczące awaryjności można z tych rankingów wyciągnąć. Natomiast ja chętniej sięgam po "reliability index" który mówi ile trzeba statystycznie wpakować w dany model samochodu, żeby był sprawny.
Te indeksy są dosyć ciekawe: często się zdarza, że jeden model danej marki jest bardzo wysoko a inny okupuje końcówkę.

walter_g - 2016-05-31, 10:52

Polecam artykuł z AŚ ;-)
http://www.auto-swiat.pl/...aryjnosci/j76hs

Wrzucam kilka ciekawszych informacji:
"Jak zapewne już się domyślacie, diagności żadnej z tych firm nie wpiszą do swoich statystyk usterek, które spowodowały unieruchomienie pojazdu, zostały wykryte i usunięte w warsztatach lub naprawione przez właścicieli przed przyjazdem na obowiązkowy przegląd. Raporty tego typu mówią nam przede wszystkim o tym, w jakim stanie (statystycznie) są samochody w określonym wieku na rynku niemieckim i jakich usterek eksploatacyjnych należy się w nich spodziewać."

"Wiele zależy też nie tylko od samych aut, lecz także od profilu potencjalnego właściciela. Przeciętny właściciel np. Porsche 911 to człowiek stateczny i zamożny, którego stać na staranny serwis auta. Nawet jeśli Porsche nie są aż tak bezawaryjne, jak na to wskazują statystyki, to jednak takie auta w Niemczech z reguły prezentują stan idealny."

No i chyba kwintesencję pomiędzy TUV/DEKRA a polskimi SKP:

"Ciekawostka: w Niemczech jednym z podstawowych narzędzi diagnosty jest wkrętak. Mechanik wchodzi pod samochód i próbuje zrobić dziurę w podwoziu. Jeśli mu się uda, auto plakietki nie dostanie. Jest w zasadzie skazane na sprzedaż handlarzowi z Polski lub innego wschodniego kraju."

Karenzo - 2016-05-31, 11:29

według ukraińskiej jakiś tam federacji na ukrainie 100 % samochodów jest sprawnych bo niema przeglądów okresowych
nie ma przeglądów --> nie ma usterek !

Lza - 2016-05-31, 11:42

A u nas są przeglądy a usterek i tak nie ma.
wlodarek1 - 2016-05-31, 12:46

LOGAN PICK UP
Dziś po raz pierwszy widziałem taką odmianę dacii , .
Podobno takie były montowane w brazylii .
A zwykłej białej sandro acces zmontowanej w maroku - nie widziałem jeszcze ani razu :-x
Może zobaczę wreszcie i taką gdy wreszcie dotrze do mnie za ok 2 tygodnie ta którą zamówiłem :roll: :!:

mbar - 2016-06-01, 04:49

Po moim mieście też jeździ biały Logan pickup, oczywiście import.
route2000 - 2016-06-01, 08:05

Nasz kolega Gasnik ma takiego Logana Pick-Upa. Sam osobiście widziałem... ;-)
arekkozuch - 2016-06-01, 08:17

W Blachowni jeździł taki sam, tylko biały. Widziałem w zeszłym tygodniu ;-)
Lza - 2016-06-01, 09:18

Z okazji dnia dziecka, Zróbcie sobie konkurs: Kto pierwszy zrobi mu zdjęcie!
wlodarek1 - 2016-06-02, 08:07

A oto ja , przy wczorajszym koszeniu trawy ;
https://youtu.be/yV2NWDuyZIs
Zastanówcie się po obejrzeniu tego filmiku ; czy to że pan Tomek nie dołączył do do zamówienia sanderki - kopii mojej grupy inwalidzkiej - jest w porządku :?:
Nie wiem jak wam ale mi się wydaje że gdy taka osoba jak ta którą na tym filmiku widzicie ,
składa zamówienie na nowy samochód - to powinno to być w papierach jakoś zaznaczone .A auto dla takiej osoby nie powinno być wleczone przez morze z Afryki ale z europejskiej , rumuńskiej montowni - dostarczone lądowo w ciągu 1 miesiąca a nie ponad dwóch .
Na ten moment gdy piszę tego posta jest cisza w temacie - nie wiem czy transport z autkiem dla mnie wjechał już do Polski czy nie :cry: Zgadzacie się z poglądami wyrażonymi w tym poście :?:
:-(

Józef - 2016-06-02, 08:18

Dobrze, że czekaniem na autko czas wykorzystuje pan intensywną pracą. W tedy czekanie na pewno zrobi się bardzo krótkie.
Lza - 2016-06-02, 08:24

Dlaczego miałbyś być specjalnie traktowany dlatego, że jesteś niepełnosprawny? Moim zdaniem my, sprawni, powinniśmy tylko się starać, by nie tworzyć niepełnosprawnym niepotrzebnych barier. Ale nie rozumiem, dlaczego miałbyś być obsłużony poza kolejnością? każdy czeka na nowe auto. Co więcej Ci, którzy muszą wypracować pieniądze na Twoją rentę powinni być potraktowani priorytetowo, bo być może samochód jest im niezbędny, żeby te środki wypracować. Jak pojeździsz 2 miesiące dłużej tikaczem, to chyba świat się nie zawali, co?

Jako, że mam wrodzony talent do lekkich zlośliwości, dodam tylko, że żeby mieć przywileje w tym kraju, trzeba być pasterzem owieczek. http://www.fakt.pl/wydarz...-rabaty/zyq6zfd

route2000 - 2016-06-02, 08:51

Panie Darku, ja też jestem osobą "niepełnosprawną" nie w sensie ruchowym, ale ze swoją głuchotą.
Mam II grupę inwalidzką (głęboka, obustronna wrodzona wada słuchu), nie mam żadnej możliwości samodzielnej rozmowy przez telefon mimo, że posiadam aparaty słuchowe, bo po prostu nie umiem słuchać mowy dźwiękowej, natomiast jak widzę osobę to rozumiem doskonale (odczytuję mowę z ust wspomagając dźwięki aparatami).
Czasami proszę kogoś kto by w moim imieniu zadzwonić w jakiejś mojej sprawie, ale to rzadko.
Często muszę jechać samochodem niemal na drugi koniec miasta, by załatwić swoje sprawy i dlatego auto też jest mi potrzebne (autem szybciej niż innymi środkami lokomocji chyba że w innych przypadkach szybszy jest rower).
Jest wiele osób niepełnosprawnych, którzy też czekają na swoje auta innych marek...
Każdy ma prawo do godnego życia w standardowym poziomie. ;-)
I tak, panie Darku, lepiej nie narzekać na czym świat stoi, lecz cierpliwie czekać na auto zajmując się czymś innym pożytecznymi zajęciami, tak jak robiłeś koło domu.... Kolega Józef dobrze Ci radzi... Masz jeszcze Tico, że możesz jeszcze pojeździć...
Zobaczysz, że w ten sposób czas szybko zleci, a już będziesz się cieszył nowym autem...
I możesz nawet nowym autem zjechać na nasz zlot do Zrębic.. (masz podobno niedaleko od domu). :-) [/b]

damiaszek - 2016-06-02, 09:46

Nie stoisz w kolejce na poczcie czy do kasy gdzie niepełnosprawność ruchowa faktycznie jest uciążliwa. Czekasz na auto posiadając w tym czasie inny sprawny pojazd - gdzie tu problem. Kupując znałeś czas oczekiwania, jeżeli to naprawdę jest istoty problem to czemu nie kupiłeś innego auta - z placu, używanego z komisu. Dostępnych od ręki aut nie brakuje.
Marek1603 - 2016-06-02, 10:03

damiaszek napisał/a:
Dostępnych od ręki aut nie brakuje.


Z tego co pamiętam to chyba dacii ze skrzynią automatyczną brakuje. A taka właśnie została zamówiona.

A nawiązując do tematu, to z nami czas ci szybciej minie i będziesz się cieszył z autka.

damiaszek - 2016-06-02, 10:25

Aut jako takich, nie tylko Daciek.
wlodarek1 - 2016-06-02, 12:09

Zamówiona jest zwykła biała sanderka acces - nie z automatem .
Lza - odnośnie renty ; gdy zacząłem pracować w sierpniu 1983 r wtedy renty nie miałem , tylko samą pensyjkę w s.i. częstochowianka . Gdy po wprowadzeniu planu balcerowicza zakłady zaczęły upadać ; to wtedy tak jak wielu innych inwalidów uciekłem na rentę 1 XII 1990 . I przez 1,5 roku siedziałem w domu :roll:
W maju 1992 nastała moda na zatrudnianie inwalidów , bo ówczesny rząd jana olszewskiego wprowadził spore ulgi podatkowe dla zakładów "chronionych" . Wtedy ja załapałem się do s.i nowe życie .
Potem było ; anvito , automex , mikoda , quattro , bomag . W sumie dorabiając do renty , za demokracji -
przepracowałem 14 lat . Czyli łącznie za komuny i demokracji mam łącznie 21 lat pracy i renty 996 zł .
Więc chyba zdrowi nie pracują na moją rentę tylko ją sobie sam wypracowałem :!:
Godzinę temu dostałem pocieszający sms od pana Tomka ;
Cytat:
zamówiona sandero jest od 31 V w transporcie do gliwic , więc lada dzień będzie w Polsce , prawie miesiąc przed czasem .
Ciekawe kiedy będzie na miejscu w Tandemie w cz-wie :mrgreen:
Jeżdżę też rowerem , w tym roku przejechałem już 280 km .
Dziś podczas pedałowania minęła mnie czarna sanderka :lol:
https://youtu.be/zXwMDEMcxto t tak jestem otoczony sąsiadami .
Czasem to dobre , bo jest do kogo zwrócić się o pomoc , ale teraz gdy padają deszcze to woda z podwórek sąsiadów - leci na moje , bo oni są trochę wyżej :evil:

krimar - 2016-06-02, 12:34

wlodarek1 napisał/a:
A oto ja , przy wczorajszym koszeniu trawy ;
https://youtu.be/yV2NWDuyZIs
Zastanówcie się po obejrzeniu tego filmiku ; czy to że pan Tomek nie dołączył do do zamówienia sanderki - kopii mojej grupy inwalidzkiej - jest w porządku :?:
(


Śmigasz jak fryga z ta kosiareczką, nie publikuj takich filmików, bo ZUS zobaczy, rentę zabierze i zamiast na dacię będziesz musiał swoje oszczędności wydać na życie.

A swoją drogą wątek robi się ciekawy z socjologiczno-obyczajowego punktu widzenia.
wlodarek1 napisał/a:
otem było ; anvito , automex , mikoda , quattro , bomag . W sumie dorabiając do renty , za demokracji -
przepracowałem 14 lat . Czyli łącznie za komuny i demokracji mam łącznie 21 lat pracy i renty 996 zł .
Więc chyba zdrowi nie pracują na moją rentę tylko ją sobie sam wypracowałem :!:


Skoro składka rentowa odprowadzana od Twoich "poza rentowych" dochodów spowodowała, że sam sobie "wypracowałeś" rentę do końca życia, to musiałeś strasznie dużo zarabiać.
Skończ z tą fikcją o wypracowywaniu renty - renta jest świadczeniem solidarnościowym, a nie wypracowanym. Zawdzięczasz ją (jeśli można tak powiedzieć) rozwojowi społecznemu w duchu pomocy pokrzywdzonym, a nie swojej pracy, która była sponsorowana przez odpowiednie przepisy podatkowe mające na celu integrację niepełnosprawnych. (Żeby nie było wątpliwości jak najbardziej popieram takie podejście zarówno do renty jak i integracji niepełnosprawnych.)

Lza - 2016-06-02, 13:27

No własnie. Nawet emerytura nie jest świadczeniem wypracowanym. Emeryturę nie otrzymuje się z konta bankowego, (czy jakikolwiek innego, indywidualnego) na które się odkładało przez całe życie, tylko z budżetu państwa, który jest zasilany z podatków. Czyli z wielkiego wspólnego worka pieniędzy, które zostały wypracowane teraz, przez osoby i podmioty pracujące, produkujące. Jeśli jest inaczej, to mnie oświećcie.
Karenzo - 2016-06-02, 13:40

lepiej usuń konto na tym forum bo za takie gadki gdzie właściwie przyznałeś sie do "ucieczki " na rentę co każdy wię co znaczy w PL to ZUS ci się do tyła dobierze .
Sąsiadowi zabrali bo dorabiał przy naprawach samochodów w swoim garażu na szczęści za rok przeszedł na emeryturę

wlodarek1 - 2016-06-02, 13:52

Karenzo - od 19 II 2009 już nigdzie nie pracuję , żyję tylko z renty .
Więc chyba w czerwcu 2016 ZUS się nie ma o co przyczepić .
Cytat:
Śmigasz jak fryga z ta kosiareczką
- Krimar - chciałbyś być taki jak ja :?: :!:
Dam ci moje zdrowie i nową dacię[gdy ona wreszcie b ędzie] - a ty daj mi swoją sprawność :-x

mbar - 2016-06-02, 13:57

Lza napisał/a:
No własnie. Nawet emerytura nie jest świadczeniem wypracowanym. Emeryturę nie otrzymuje się z konta bankowego, (czy jakikolwiek innego, indywidualnego) na które się odkładało przez całe życie, tylko z budżetu państwa, który jest zasilany z podatków. Czyli z wielkiego wspólnego worka pieniędzy, które zostały wypracowane teraz, przez osoby i podmioty pracujące, produkujące. Jeśli jest inaczej, to mnie oświećcie.


Oświecam Cię:
http://www.tvn24.pl/wrocl...nie,646488.html

damiaszek - 2016-06-02, 13:58

Ja bym jednak na Twoim miejscu uważał. Jakiś czas temu pokazywali w telewizji kobietę bez jednej nogi (całej nogi - nie jakaś tam częściowa amputacja) której zabrali rente.
Karenzo - 2016-06-02, 14:02

Zus się zawsze ma o co przyczepić bo oni dostają premie za zabrane renty .
krimar - 2016-06-02, 18:14

wlodarek1 napisał/a:
- Krimar - chciałbyś być taki jak ja :?: :!:
Dam ci moje zdrowie i nową dacię[gdy ona wreszcie b ędzie] - a ty daj mi swoją sprawność :-x

Z założenia nie zajmuję miejsc parkingowych dla inwalidów, także nie pisz tak do mnie.
Z dobrego serca radzę Ci usunąć ten film z youtuba (albo lepiej skasować konto) póki nie zobaczy go lekarz orzecznik z ZUS i usunąć ze swych wypowiedzi link do niego (z cytatu w moim poście też usunę)
Swój kanał na youtubie firmujesz własnym imieniem i nazwiskiem, także jesteś łatwy do namierzenia dla ZUSu.

wlodarek1 - 2016-06-02, 19:34

To za koszenie trawy zabiorą mi rentę?
Już tyle lat to robię....

krimar - 2016-06-02, 20:28

Zgadza się

wg ZUS
Prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który został uznany za niezdolnego do pracy. Za niezdolną do pracy uważa się osobę, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania tej zdolności po przekwalifikowaniu.

Na załączonym filmiku dowodzisz, że jesteś zdolny do koszenia trawników, czyli możesz to robić zawodowo.

wlodarek1 - 2016-06-03, 06:49

Krimar - chyba nieprawdę piszesz .
Za demokracji 14 lat dorabiałem do renty . Co rok lub 2 donosiłem do zus zaświadczenia o zarobkach , i oni po kilka zł podnosili rentę . Ale nic mi nie zabrali .
A teraz przecież trzeba 1 raz w roku wrzucić węgiel do piwnicy ;
https://youtu.be/7ZzcC0D5xyo
I narżnąć piłą drewna na rozpałkę .
I robimy to tylko we 2 z mamą , tata umarł w styczniu 2008 :cry: :cry: :cry:
I nikt z zus zabraniem renty mnie nie straszył :!:

krimar - 2016-06-03, 12:40

Zrobisz jak zechcesz, żeby tylko nie było, że Cię nie uprzedzano o niebezpieczeństwie jakie sam sobie stwarzasz.
To że przez 14 lat nie zabrali, nie znaczy, że teraz nie zabiorą, z czegoś muszą sfinansować 500+ i program mieszkania+ dla rodzin wielodzietnych (te z co najmniej 3 dzieci mają mieć pierwszeństwo).

wlodarek1 - 2016-06-05, 11:40

Dziś byłem na giełdzie samochodowej aby sprzedać tico .
https://youtu.be/lI0FE_UoWLc
Nic z tego nie wyszło ; 1 tylko emeryt poprosił o tel kontaktowy , bo jemu takie używane autko by się przydało . Obok mego tico na giełdzie stanęły ; Panda i 10-letnie CLIO .
Weszliśmy między sobą w pogawędkę o autach ; właściciel clio twierdzi że jego 10-letnie auto i nowa daćka
sandero to bardzo podobne konstrukcje . Posiedziałem chwilę w tym clio i ogarnął mnie trochę strach że to auto tak samo jak wyczekiwana sanderka jest szersze i dłuższe o prawie 60 cm od tico .
Co to będzie gdy w nadchodzącym tygodniu wyjadę własnym autkiem o takich rozmiarach z salonu i będę musiał manewrować nim na parkingach i wjeżdżać do własnego garażu :roll: :-/ :shock:

arnold - 2016-06-05, 12:24

Musisz się nauczyć i tyle.
Józef - 2016-06-05, 14:05

Używane auto sprzedać, a w tym przypadku Tico będzie nie łatwo sprzedać. Najlepiej jest do końca eksploatować a potem zezłomować. Ja tak ze swoim fordem zrobiłem. Natomiast przypuszczam, że do sanderki i jej gabarytów szybko przywykniesz.
wlodarek1 - 2016-06-05, 15:13

Mam nadzieję Józefie że tak bęcdzie :-)
Wiecie co mnie dziś zasmuciło na giełdzie samochodowej ;
stałem blisko wjazdu na giełdę , widziałem wjeżdżające i wyjeżdżające auta ,
ale nie widziałem wśród nich ani 1 dacii sandero .
To dziwne że takie niedrogie auto nie miało reprezentanta na giełdzie :cry: :oops:

Dar1962 - 2016-06-05, 16:53

wlodarek1 napisał/a:
ogarnął mnie trochę strach że to auto tak samo jak wyczekiwana sanderka jest szersze i dłuższe o prawie 60 cm od tico .
Co to będzie gdy w nadchodzącym tygodniu wyjadę własnym autkiem o takich rozmiarach z salonu i będę musiał manewrować nim na parkingach i wjeżdżać do własnego garażu :roll: :-/ :shock:

nie wymiękaj, to bardzo poręczne, miejskie auto o przyzwoitym promieniu skrętu i dobrą widocznością z wnętrza (choć oczywiście nie takie akwarium jak w Tico). Np moja lubiąca mikrosamochody małżonka wsiadła pierwszy raz do Dustera i ogarnęła temat w parę minut :mrgreen:

wlodarek1 napisał/a:
na giełdzie samochodowej nie widziałem wśród nich ani 1 dacii sandero .
To dziwne że takie niedrogie auto nie miało reprezentanta na giełdzie


odpowiedz jest prosta - to dość młode auta, więc nie ma ich masowo na giełdach jak np bolidy z widłami na masce, ponadto jako,że są to pojazdy krajowe, pewne,najczęściej zadbane, z dającym się zweryfikować stanem technicznym historią i przebiegami, stosunkowo tanie, więc praktycznie nie widzą rynku zewnętrznego, tylko jako używane wędrują po rodzinie lub sąsiadach i znajomych - ewentualnie kolegach/koleżankach z forum. Sprzedając swój egzemplarz nie musiałem nigdzie się ogłaszać poza forum DKP. W ciągu kilku dni miałem sporą kolejkę chętnych.

Karenzo - 2016-06-05, 17:27

Mi się sąsiad gada że dacia to najlepiej po 5 latach sprzedać bo zaraz się rozkraczy ale on chętnie kupi
leo - 2016-06-06, 21:39

Józef napisał/a:
Używane auto sprzedać, a w tym przypadku Tico będzie nie łatwo sprzedać.


Jesteś w błędzie. Zdziwiłbyś się, jak szybko używane tica znajdują kolejnych właścicieli. Zadbane autko, które naprawi każdy mechanik-amator; palące tyle, co motocykl; najniższe opłaty; części tanie jak barszcz... a to wszystko za cenę dobrego roweru... Albo autko podżarte korozją - za cenę roweru z hipermarketu...
Autorowi polecam dać ogłoszenie na Alle lub OeLiXie, warto się również na zlosnik.pl ogłosić (forum klubowe tico). Jeśli dostosuje się cenowo do obecnych realiów, sprzeda tico w ciągu max. 3 dni, bez ruszania się z domu (klienci sami przyjadą).

mojo - 2016-06-06, 21:50

Tico to bym zezłomował, wyjdzie najtaniej bo ubezpieczenie będzie droższe od auta za chwilę.
Tak zrobiłem z 3 Lublinami w wieku 12-15 lat kilka lat temu. Dostałem chyba po ok 1 tys za egzemplarz :-D

Tu test dokładnie tego co kupiłeś, golas 1.2:


leo - 2016-06-06, 22:48

"Przeleciałem się" po tym wątku dopiero teraz...
wlodarek1 napisał/a:
a jeśli chodzi o alternator - to czy można mówić o jego awarii gdy on działa , tylko wytwarza słabszy prąd niż kiedyś . Ja bym to określił jako normalne zużycie 17-letniego urządzenia a nie awarię :roll:

Zużycie alternatora po tak niewielkim przebiegu jest mało prawdopodobne. Sądzę, że poprawienie ładowania w Twoim przypadku może potrwać 2 minuty... :-P Interesowałeś się głębiej tym tematem, szukałeś przyczyn, czy od razu obwiniłeś alternator (lub jakiś mechanik Ci tak powiedział)?

wlodarek1 - 2016-06-07, 04:48

Mechanik mi tak powiedział
route2000 - 2016-06-07, 08:29

wlodarek1, mechanik czy elektryk samochodowy? To jest ważne, bo mechanik może słabiej znać się elektryce niż właściwy wykwalifikowany elektryk. ;-)
Raczej obstawiałbym na akumulator, bo jak mało jeździsz to aku jest niedoładowany i trzeba od czasu do czasu doładowywać automatyczną ładowarką stacjonarną sterowana mikroprocesorem. Ona na początku "weryfikuje" stan akumulatora, dobiera prąd ładowania, potem ładuje na początku mocniej, a potem na koniec ładuje prądem podtrzymującym akumulator i jest gotowy do pracy. Tam nic nie jest skomplikowanego, po prostu podpinasz do klem aku, ustawiasz 12V i START. Możesz nawet trzymać parę dni jak nie jeździsz bez żadnej szkody. ;-)

Lza - 2016-06-07, 08:59

Nawet jeśli alternator jest zepsuty, to wymiana na nowy, czy też regeneracja to koszt znacznie, znacznie mniejszy niż ubezpieczenie czy przegląd nowego autka :) Coś mi się wydaje, że to nie jedyna przyczyna dla której wlodarek1 zmienia samochód na nowy.
damiaszek - 2016-06-07, 10:08

Ceny części do Tico są śmieszne (np. wahacz 20zł), dużo drożej wychodzi robocizna jak się samemu tego nie robi. W zasadzie poza gaźnikiem to w tym aucie nie ma nic skomplikowanego.
Silnik - nie zajechania przy regularnej wymianie oleju
Skrzynia - dużo wytrzyma
Sprzęgło - jakieś 150-200 zł też odporne, a wymiana prosta
Hamulce - idzie kupić cały komplet za 100 zł
Łożyska w piastach jak w pralce :-D . Od 3 zł do 300 zł (jak ktoś chce przepłacać) wymiana na dużym imadle lub malej prasie
itd...
Auto ma jedną poważną wadę, ruda go lubi, i czasami nie ma do czego przykręcić tych tanich części. U mnie jeździło jako 2 auto aż poległo w walce z utlenianiem.

drake7 - 2016-06-07, 11:32

może po prostu chłopak miał ochotę na nowe auto, oby starczyło mu na tyle lat ile będzie chciał. Wybrał Dacię i chwała mu za to , bo przynajmniej stworzył ciekawy wątek:)
wlodarek1 - 2016-06-07, 13:45

Route2000 - jeśli chodzi o ten prąd z alternatora - to jest tak ;
nowy akumulator kupiłem 30 XII 2015 czyli pół roku temu .
Pracownik sklepu z akumulatorami wyjął stary i założył nowy akumulator .
Kazał mi odpalić silnik , włączyć światła mijania i pod takim obciążeniem sprawdzał swoim przyrządem
napięcie dochodzące z alternatora . Powiedział że powinno być chyba ze 14,5 V a jest 13,4 V i
każdy z akumulatorów jaki u nich kupiłem - jest niedoładowany . I zalecił regenerację lub wymianę alternatora .
Damiaszek - ty tak tico zachwalasz a ja widzę to tak ; jeśli ruszam z miejsca a droga jest pod górkę -
to moje tico trudno jest rozpędzić na 3-ce do 60 km/h - tak by wrzucić 4-ke i pod górkę na lekkim gazie jechać 60 km/h . ale zaznaczam że tico ze swoimi 41 KM mocy i tak jest lepsze od malucha , który miał 24 KM i rozpędzanie go pod górę było jeszcze trudniejsze :-x a ja liczę na to że sanderka ze swymi 75 KM i wagą około 1 tony sprawniej będzie się rozpędzała pod górę niż tico . Damiaszku - powiedz mi jak jet z rdzą w sanderce acces :?: Blacha w niej też jest bez ocynku , laker niemetalizowany , więc czy rdza na niej nie pokazuje się równie szybko jak na tico :?:

kapelusznik - 2016-06-07, 13:53

dlaczego chcesz pod górkę jechać na 4ce przy 60km/h?

z górki też zjeżdżasz na 4ce 60km/h ?

wlodarek1 - 2016-06-07, 14:02

Kapelusznik - z górki jadę na 4-ce 65-70 km/h . Auto wg mnie powinno mieć na tyle sprawny silnik by się pod umiarkowaną górkę rozpędzać tak jak na płaskim odcinku . Czyli nie ważna jest dla mnie szybkość maksymalna
ale sprawne przyspieszanie danym autem pod górkę :-?
Tico jest pod tym względem wg mnie - słabe . Choć i tak lepsze od malucha cc i duo4/1[miałem takie cudo na 3 kołach ]. Liczę że sanderka będzie w tym lepsza od tico .
Jakiego programu na linuksie lub windows by trzeba użyć aby to co mówi po angielsku na tym klipie z joutuba przetłumaczyć na polski :?:

damiaszek - 2016-06-07, 16:30

wlodarek1 napisał/a:
Damiaszek - ty tak tico zachwalasz a ja widzę to tak ; jeśli ruszam z miejsca a droga jest pod górkę -
to moje tico trudno jest rozpędzić na 3-ce do 60 km/h - tak by wrzucić 4-ke i pod górkę na lekkim gazie jechać 60 km/h . ale zaznaczam że tico ze swoimi 41 KM mocy i tak jest lepsze od malucha , który miał 24 KM i rozpędzanie go pod górę było jeszcze trudniejsze :-x a ja liczę na to że sanderka ze swymi 75 KM i wagą około 1 tony sprawniej będzie się rozpędzała pod górę niż tico . Damiaszku - powiedz mi jak jet z rdzą w sanderce acces :?: Blacha w niej też jest bez ocynku , laker niemetalizowany , więc czy rdza na niej nie pokazuje się równie szybko jak na tico :?:


Nie zachwalam, piszę jak jest. Tico ma wiele wad, ale akurat braku dynamiki temu autku nie mogę zarzucić. Oczywiście w w 1 czy 2 osoby. Po prostu nie umiesz jeździć tym autem. Tico ma mały wysokoobrotowy silnik. Jak chcesz pod górę szybko, to nie 4 i 60 km/h. Tylko 2 do 70-80, a trójka do 100-110 km/h i wtedy bez problemu się rozpędza. (kręci bez problemu do 8500-9000 rpm, choć sens jest ciągnąć gdzieś do 6000)

Co rdzy w Daci to nie wiem, mam ją za krótko, aby coś na ten temat napisać. Dlaczego metalizowany ma niby lepiej chronić przed korozją?

wlodarek1 napisał/a:
Kapelusznik - z górki jadę na 4-ce 65-70 km/h . Auto wg mnie powinno mieć na tyle sprawny silnik by się pod umiarkowaną górkę rozpędzać tak jak na płaskim odcinku . Czyli nie ważna jest dla mnie szybkość maksymalna
ale sprawne przyspieszanie danym autem pod górkę :-?
Tico jest pod tym względem wg mnie - słabe .


Jeszcze raz Ci to napisze. Jak będziesz jeździł Sandero tak jak Tico to nie odczujesz znaczącej poprawy. W Twoim przypadku może lepszy by był silnik doładowany(turbo, kompresor), ale taki też da się zadusić.

kapelusznik - 2016-06-07, 16:42

Co do rdzy.
Widziałem pełno zjedzonych loganów niemetalizowanych, ale pierwszy model przedliftowy. Nawet znajoma takiego miała od nowości, 2007 a już 3 lata temu był jak rzeszoto.
Z kolei metalików nie zauważyłem tak zeżartych.

Co do zmiany biegów to znakomicie wyłuszczył mój interlokutor.
Ja się powoli przestawiam na inną jazdę dieslem ale opornie idzie i podświadomość próbuje kręcić wysoko, a tu muszę iść na kurs do wlodarek1 ;)

Józef - 2016-06-07, 18:07

Tak Tico jest tanie w eksploatacji, ale kto chcę jeździć autem 17-letnim. Nawet Włodarek zmienia na sanderkę bo to najwyższy czas. Ja też miałem forda i myślałem że będę nim jeździł długo. I jak zdecydowałem się na zamianę na sanderkę to stuknęło mu dwadzieścia lat, oddałem go na złom, notabene otrzymałem za niego sześćset złotych, taka jest kolej rzeczy starych gratów. Oczywiście na nowe mnie nie było stać ale wyboru nie żałuje sanderka spisuje się świetnie , nastały ciepłe dni a klima sprawuje się bez zarzutów nie tak jak w tych wyprodukowanych po 2012.
wlodarek1 - 2016-06-07, 18:56

Przyznam się wam do 1 rzeczy ; u mnie czas zmiany biegu jest dłuższy niż u ludzi sprawnych .
Kiedyś zdarzyło się że ja byłem pasażerem a ktoś inny - taki młody chłopak - pracownik warsztatu samochodowego - kierował moim tico . I wtedy widać było że u niego czas wykonania ruchów ; noga z gazu , sprzegło , ruch wajchą , puszczenie sprzęgła i gaz - jest wyrażnie krótszy niż gdy te same ruchy wykonuję ja . I wtedy było widać że przy szybkich ruchach nogami - utrata prędkości jest niewielka a przy moich wolniejszych ruchach - jest większa . Ot cała prawda . I zwłaszcza przy rozpędzaniu się pod górkę to jest niefajne ;
wolniejsze ruchy nóg , większa utrata prędkości :cry: :-( :oops:

leo - 2016-06-07, 18:57

Józef napisał/a:
Tak Tico jest tanie w eksploatacji, ale kto chcę jeździć autem 17-letnim. Nawet Włodarek zmienia na sanderkę bo to najwyższy czas. Ja też miałem forda i myślałem że będę nim jeździł długo. I jak zdecydowałem się na zamianę na sanderkę to stuknęło mu dwadzieścia lat, oddałem go na złom, notabene otrzymałem za niego sześćset złotych, taka jest kolej rzeczy starych gratów. Oczywiście na nowe mnie nie było stać ale wyboru nie żałuje sanderka spisuje się świetnie , nastały ciepłe dni a klima sprawuje się bez zarzutów nie tak jak w tych wyprodukowanych po 2012.

Jasna sprawa, Józefie. Stare graty, zagrażające bezpieczeństwu, należy oddawać na złom. Ale nie każde stare auto jest skorodowanym gratem - mam rację?
Tylko sprostowałem, że tica "schodzą" bardzo szybko, nie ma problemu z ich sprzedażą. Wiem, bo śledzimy na forum los różnych ogłoszeń, byli właściciele też donoszą o swoich ciekawych, zwykle błyskawicznych transakcjach. ;-)
Widzisz, ja posiadam pełnoletnie tico; jest od początku u mnie, od nowości zakonserwowane i konserwowane też później. Kilka lat temu zrobiłem remont blacharki, polegający na wstawieniu reparaturek dołów drzwi i załataniu dwóch dziurek w podłodze. Możesz wierzyć lub nie, wkład pracy opłacił się, bo małe DU wygląda i sprawuje się jak autko kilkuletnie. Wygląda - bo zadbałem, a sprawuje się - bo mechanicznie jest cholernie trwałe. W pełni zgadzam się z Damiaszkiem - rdza lubi koreańca, więc jeśli komuś zależy, pilnuje i się jej pozbywa. W tym roku znów planuję zajrzeć pod spód i poprawić to i owo. Mam wrażenie, że raz na 3-4 lata wystarczy skontrolować kilka newralgicznych punktów, w razie konieczności - poprawić... i rdzy u mnie nie znajdziesz. To chyba moje najlepsze auto w życiu, zdaje się, że trafiłem na dobry egzemplarz, który przy odrobinie dbałości potrafi się odwdzięczyć. Warunkiem było zadbanie od nowości. Jednak trzeba być zdecydowanym i lubić to autko, bez krztyny pasji się nie obędzie.
Ja też kupiłem Dacię przed 2012 r. i cieszę się z tego. Ale ciekawe, czy wytrzyma tyle samo, co tico... któremu do emerytury jest jeszcze daleko. :mrgreen:

leo - 2016-06-07, 19:15

wlodarek1 napisał/a:
Mechanik mi tak powiedział

Aha.

No to usiądź wygodnie i poczytaj: :mrgreen:


Wiadomość ta jest fajna -
ucieszy się ferajna,
że może być przyczyną
(a nie akusia winą)
normalny prądu zator
na linii alternator
a nasz akumulator...
Nie każdy to amator
zna takie różne "myki";
lecz ten, kto elektryki
liznął choć parę razy
wie, że dla obwodów
jest ważny styk przewodów.

Zanim więc zaczniesz biadać,
że akuś raczy padać,
pozdejmuj klemy z niego
- z bieguna ujemnego,
jak też i dodatniego
(nic w tym nie ma trudnego).
Złap się za alternator
(da radę też amator)
i zdejmij tam przewody.
Ostrożnie, chłopcze młody,
przeczyść ściernym papierem,
nie lituj się nad wżerem
żadnym, co tam zagościł.
Polecam, mój jegomości
papier drobnoziarnisty -
to wybór oczywisty.
Przeczyszczasz nim powierzchnie
wcale nie te, co wierzchnie,
lecz te, co przylegają
i wpływ na prądzik mają.
Pamiętaj - czyścisz styki
wewnątrz "gniazda" i "wtyki".
Potem je razem łączysz,
lecz roboty nie kończysz.

A co dalej, doktorku?

Przy akumulatorku
jest taka sobie kostka,
pełniąca rolę mostka.
Znajdziesz, poszukaj chwilę,
tuz za akusiem, w tyle...
a nad nią nie jest krzaczek,
lecz silnik wycieraczek.
W tej kostce, mistrzu wielki
znajdują sie kabelki:
a jeden jest czerwony,
zaś drugi z nich - zielony.

Niektórzy chłopcy mali
tę kostkę wywalali,
ja radzę ją zostawić
i tylko styk poprawić.
Bo wspomnieć teraz pora,
że wolą konstruktora
kostka jest bezpiecznikiem,
a nie durnym wybrykiem.

Rozpinasz więc ją ślicznie
i czyścisz identycznie
jak tę, co przed minutką
przy altku (mówiąc krótko).

Potem do kupy składasz
i w swoje łapki wkładasz
nożyka kawałeczek
i czyścisz klem środeczek.
Stosując nacisk słaby
skrobiesz nożem tak, aby
pozbyć się bez kłopotu
brzydkiego z klem nalotu.

Rozsądek podpowiada,
że czyścić też wypada
akusia dwa bieguny -
lecz nie przeciągaj struny!
Musisz leciutko skrobać!
Nożykiem operować!
Bo metalu za wiele
zeskrobiesz, mój aniele,
i - serio, już bez ściemy -
za luźne będą klemy.
Potem lekko przykręcasz
(nad gwintem się nie znęcasz),
zaś kończąc swe starania,
dla zakonserwowania
użyjesz wazelinki
technicznej odrobinki.
Niewiele jej stosujesz,
Z wierzchu klemy smarujesz;
cienką warstwą powleczesz
i tak je zabezpieczysz.

Na koniec sprawdź też może
przy Twym alternatorze
hm... naciąg tak zwanego
paseczka klinowego.
Nie może on, kolego,
mieć luzu zbyt dużego.

Coś dodam z doświadczenia,
co wcale się nie zmienia -
że kierowca-amator
dba o akumulator.
Raz w roku wyszoruje,
stan płynu skontroluje,
czasami podładuje,
jeśli prądu brakuje.
To nie fantasmagoria,
lecz... inna już historia.

I przez takie działanie
akuś jest w dobrym stanie;
kierowca nie narzeka,
że prąd mu wciąż ucieka.


Krótko: Route może mieć rację - może to kwestia nieprawidłowo użytkowanego akumulatora (krótkie i rzadkie jazdy). A może trzeba oczyścić styki (będące podstawą elektryki) przy altku oraz klemy. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak gubienie prądu na kostce nad akumulatorem / pod silnikiem wycieraczek (kostka ta łączy dwa przewody, będące swoistymi bezpiecznikami głównymi, z resztą instalacji) - a co z tym zrobić, dowiesz się na forum userów Tico: zlosnik.pl (zapraszam).
Oczywiście też się cieszę z Twojego nowego zakupu, jednakowoż namawiam Cię do usprawnienia Twojego starego ticacza, który po odrobinie zachodu będziesz mógł sprzedać bez wady "alternator do wymiany". Bo uwierz mi, alternatory w Tico są zwykle wieczne; raz na kilkadziesiąt sztuk zdarza się jedynie wymiana łożysk. Moim zdaniem, odrobina dłubaninki, którą sam jesteś w stanie wykonać, i po problemie.

mojo - 2016-06-07, 20:29

Co do Tico - nic nie naprawiaj bo szkoda kasy, wrzuć na otomoto, jak się nie sprzeda po 1-2 miesiącach zezłomuj i tyle w temacie.
damiaszek - 2016-06-07, 21:46

wlodarek1 napisał/a:
Przyznam się wam do 1 rzeczy ; u mnie czas zmiany biegu jest dłuższy niż u ludzi sprawnych .
/

Tym, bardziej powinieneś dłużej ciągnąć na biegu. W zasadzie możesz ruszyć z dwójki(jak w Dusterze) i przy podróżnej 80 zmienić od razu na V ;-) . I u Ciebie (na Twoich filmach) widać nie problem z szybkością samej zamiany biegów, bardziej z tym iż wykorzystujesz bieg tylko w 1/3 jego możliwości.

Co do zachwalania Tico, to przejeździłem już trochę kilometrów różnymi autami, i Tico było tym co mnie nie zawiodło nigdy - nawet jak zostawiłem je na światłach i wyładowałem akumulator to dałem radę odpalić silnik samodzielnie bez pomocy z zewnątrz. Jak Dasterem przejadę tyle co Tico i nie będę zmuszony korzystać z
holowania/lawety to też będę zachwalał :-)

A jak Tico jeździ to można zobaczyć w tu:
http://zlosnik.pl/ubbthre...ber=1111304&an=
Kolega ze złośnika zamieścił klika filmów ze swoich wycieczek.

ps. Przeczyść te styki, nic nie kosztuje może pomoże i będzie ok.

eplus - 2016-06-08, 00:19

wlodarek1 napisał/a:

wolniejsze ruchy nóg , większa utrata prędkości :cry: :-( :oops:


Zacząłem czytać od końca - i pierwsza myśl, że to takie samo Tico, jaki m jeździli Flintstonowie. :idea: :-P

Lza - 2016-06-08, 12:33

eplus: leżem i kwiczem :-) :-P :-D
mojo - 2016-06-09, 18:37

damiaszek napisał/a:
Tico ma wiele wad, ale akurat braku dynamiki temu autku nie mogę zarzucić........ (kręci bez problemu do 8500-9000 rpm, choć sens jest ciągnąć gdzieś do 6000)


o żeż k... prawie jak Hayabusa

damiaszek - 2016-06-10, 07:46

No coż, gaźnik bez odcięcia, jak ktoś chce to może nawet "zakręcić" silnik na śmierć.
Józef - 2016-06-11, 09:53

Dziwna cisza panuje od 24 godzin, być może dacia pana włodarka1 stoi na placu.
jas_pik - 2016-06-11, 11:24

Józef napisał/a:
Dziwna cisza panuje od 24 godzin, być może dacia pana włodarka1 stoi na placu.

A może uciekł do lasu... ( sorry ) pojechał na Piknik Dacii

mojo - 2016-06-11, 11:55

Bardzo ciekawy test Sandero w w wersji podstawowej (ocena właściciela) :-D


Dzida - 2016-06-11, 11:59

Swoją drogą, strzeż nas Panie Boże od takich klientów. :roll: Nie dosyć że kupił najtańsze Sandero, w podstawowej wersji, to jeszcze 2 x dziennie truje cztery litery sprzedawacy, kiedy będzie dostawa, dyskutując nt. na forum marki, (jak również jak się domyślam robiąc dygresję sprzedawcy nt. organizacji logistycznej dostaw koncesjonera do salonów. . . .

Swoją drogą, cóż za światły człowiek. . . .zorganizowałby nie tylko lepiej produkcję w fabryce, ale też poprawiłby jakość/sprawność dystrybucji nie tylko zapewne w Polsce, jak i (a może) przede wszystkim w Europie. . . . :mrgreen:

jas_pik napisał/a:
pojechał na Piknik Dacii
sprawdza czy jego białas nie lata jako testówka :lol:
ziaro - 2016-06-11, 12:06

Złotousty. Niektóre wstawki opisowe bajka. :)
Dzida - 2016-06-11, 12:06

mojo napisał/a:
Bardzo ciekawy test Sandero w w wersji podstawowej (ocena właściciela)
raczej nie koniecznie. Jakiś dureń przyjechał na wakacje do Hiszpanii, wziął samochód z wypożyczalni i pajacuje. Nie śmieszne. :-| Poza tym Sandero ma 75 kucy, a nie 60 jak twierdzi ten pajac na początku filmu.
laisar - 2016-06-14, 22:15

Auto odebrane - c.d. w jemu poświęconym temacie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group