Stachu_89 - 2016-06-20, 12:11 Temat postu: Kilka pytań odnośnie nowej Lodzi :) Witam :) Od tygodnia jestem właścicielem nowej Lodzi mam kilka małych pytań do właścicieli 1. Głośniki seryjne też Wam charczą już od poziomu 20-21 kresek na radiu ?? Można je wymienić na lepsze ?? jeśli tak to na jakie ?? 2. Czy przy włączonej klimie auto ma czasem ( bardzo słabe ale jednak wyczuwalne ) przerywania/zawachania podczas mocniejszego dodania gazu ?? ( silnik 1,6 SCE ) 3. Czy spalanie na dotarciu rzędu 8,5 l - 9 l w mieście i 6,5 l - 7 l na trasie dobrze rokuje ? 4. Czy jeśli sporadycznie podczas wyprzedzania obrotomierz dojdzie do 3,5 - 4 tys to jest to bezpieczne jeśli auto jest na dotarciu ?? 5. Jakie najlepiej lać paliwo ?? do 1. 6 SCE ? 95 czy 98 ?? Dziękuje za wszystkie opinie i spostrzeżenia Lza - 2016-06-20, 13:19 Nie jestem Lodgyowiec, ale: 1. z opisu sądząc to będize wina nie głośników a radia, końcówki mocy. Spróbuj zdjąć basów, może pomóc. 3. Bezpieczne jest, ale nie jest zdrowe dla silnika. Ja bym tak nie robił. Lepiej spokojnie pojeździć przez ten pierwszy okres. pawel1313 - 2016-06-20, 13:25 1. Nie, spróbuj zrobić jak pisze Lza aczkolwiek ja nawet na max nie mam takiego efektu s bas gra. 2. Tak 3. Też tak miałem, teraz mam prawie 5 tys na liczniku i niewiele mi spadło..... 4. Nie przekraczaj 5. 95 spokojnie wystarczy kali - 2016-06-20, 13:33 Ad1. To wina radia a nie głośników. Ad2. Klima swoją moc i to spora pobiera z silnika wiec jest to odczuwalne. Ad3. Co autor miał na myśli to pojęcia nie mam Ad4. Można. Dziś się nie dociera jak kiedyś. Dokładność obróbki i spasowań jest większa. Ad5. A co pisze w instrukcji obsługi? Karenzo - 2016-06-20, 14:08 Temat postu: Re: Kilka pytań odnośnie nowej Lodzi :)
widzę że klimatyzacji dalej nie naprawili 
Stachu_89 - 2016-06-20, 14:30 [quote="kali"] Ad3. Co autor miał na myśli to pojęcia nie mam mam na myśli to czy jest to dużo i czy spadnie po dotarciu Stachu_89 - 2016-06-20, 14:38 Bas mam ściągnięty na 0 / na środek . A i tak charczy. Jeśli mówicie , że to wina radia to moge spokojnie reklamować tak ? Karenzo - 2016-06-20, 14:51 spalanie jest ok radio możesz próbować reklamować , ale głośniki szumią bo brakuje mocy . Radio może wytworzyć bez zakłóceń max 15-20 W RMS na kanał a dobry głośnik potrzebuje 50 Radio masz standardowe 4x50 W ale te 50 W jest osiągane przy ogromnych zakłóceniach Jeżeli producent przewiduje lanie 95 to masz lać tylko taką , 98 niczego nie da . sprawdź sobie co oznacza liczba oktanowa (nie moc ) kali - 2016-06-20, 15:31 Radia nie zareklamujesz bo to taka konstrukcja. Ja mu daję góra 4x12W B mocy ciągłej w samochodzie na fabrycznej instalacji. A wcale by mnie to nie zdziwiło jak bym osiągnoł 4x8W. 50 to moc szczytowa po podaniu sygnału o określonej częstotliwości i to na jednym kanale, dodatkowo poza samochodem. Radio połączone do przewoltażowanego zasilacza. A moc RMS to w zasadzie też moc naciągana i można nią manipulować. Chcesz mieć dobry dźwięk daj wzmacniacz taki o mocy 30-50W kupisz za grosze. Co do spalania jak się nauczysz i będziesz chciał to zejdziesz niżej że spalaniem. Marek1603 - 2016-06-20, 19:19 Temat postu: Re: Kilka pytań odnośnie nowej Lodzi :)
Nie miałem fabrycznych i dobrze. Chcesz być zadowolony popatrz co mam zamontowane. Wiem zawsze można lepiej.
Tak może być w momencie włączenia wyłączenia sprężarki. Pracuje cyklicznie.
Dobrze. Spalanie dla 1.6MPI. Więc może być tylko lepiej przy mocniejszym silniku.
Jeżeli jest silnik rozgrzany to jest ewentualnie dopuszczalne. Generalnie jak dbasz tak masz.
Ja nie widzę różnicy więc nie ma co przepłacać. MCV-ką zrobiłem bez zarzutu 135kkm do sprzedaży. Karenzo - 2016-06-20, 20:43 ludzie douczcie się w końcu że liczba oktanowa nie znaczy mocy czystości czy innych bzdur liczbę oktanową paliwa dobiera się pod względem stopnia sprężania oraz temperaturę pracy Dacie mogą jeździć nawet na 92 bo to nie jest samochód sportowy . Liczba oktanowa spada wraz z ze złym przechowywaniem paliwa i tego bardziej trzeba się wystrzegać , dlatego nie raz 98 jest gorsza od 95 . Lać świeże paliwo na najtańszych stacjach i nie przejmować się niczym , trzeba tylko patrzeć czy nie robią w balona z litrami bo za to jest PL gigantyczna kara 500 zł  .
Jak ktoś nie wierzy to jest sieć ARTUS na każdej stacji walą 5-10 % Lza - 2016-06-22, 09:02 To prawda z tymi dystrybutorami zawyżającymi. Kupuję benzynę do kosiarki, kosy i piły do kanistra 5l i przeważnie tankuje pod korek i na dystrybutorze jest 4,98 - 5.15 litra. Ale na niektórych stacjach rzeczywiście można zatankować 5,5, a nawet zdążyło mi się raz 5,6 litra.. Czyli znacznie więcej niż kanister mieści 
route2000 - 2016-06-22, 09:06 Mam kanister 5 l półprzezroczysty, gdzie widać ile paliwa mam w nim (używam je do tankowania kosiarki). Jak tankuję to wchodzi mi 6 l niemal pod korek i jeszcze mogę wlać ok. 0,5 l. 
Karenzo - 2016-06-22, 09:32 Jeden gość mi tłumaczył że to wynika z lania na pół gwizdka . Przepływomierz jest wykalibrowany na prace przy pełnym przepływie pompy , przy dolewaniu mogą być błędy pomiaru +/-30 % damiaszek - 2016-06-22, 10:06 Tak jasne, tyle że przy bardzo wolnym laniu to raczej zaniży przepływ niż zawyży. Dopuszczalny błąd to 0.5% dla ON i benzyny i 1% dla LPG. Dla zainteresowanych zeszłoroczny raport NIK w tej sprawie https://www.nik.gov.pl/plik/id,8191,vp,10236.pdf Generalnie jak się mylą to raczej na swoją korzyść. kali - 2016-06-23, 05:35 5l to pojemność znamionowa. Wlać da się więcej o około litr. Wystarczy kupić menzurkę i zalać wodą by się o tym przekonać. Zamiast dywagować o oszustwie.
krimar - 2016-06-23, 11:24 Dawnymi czasy dystrybutory miały z boku wziernik, w którym widać było przepływ tankowanego paliwa. Przy wolnym przepływie wziernik był pełen paliwa, przy szybkim przepływie we wzierniku oprócz paliwa pojawiały się bąbelki powietrza, czyli przy szybkim przepływie płaciło się za paliwo, a dostawało powietrze. Teraz wzierników na dystrybutorach już nie ma, ale przyzwyczajenie mi pozostało, by przy tankowaniu zablokować cyngiel w pozycji najmniejszego przepływu, aby uniknąć tankowania powietrza. Jeśli ktoś tankuje najszybszym przepływem, proponuje zacząć tankować najwolniej jak można, a zużycie paliwa spadnie, bo tankowane będzie wyłącznie paliwo, a nie paliwo z bąbelkami powietrza w swej objętości. mrówa - 2016-06-23, 13:29 Dobra rada, wyprubuję 
kali - 2016-06-23, 16:26 krimar, a słyszałeś o kawitacji? krimar - 2016-06-23, 20:19 Kawitacja to zmiana stanu skupienia z ciekłego w gazowy pod wpływem zmniejszenia ciśnienia. Nie do osiągnięcia przy przepływach i różnicy ciśnień panujących w dystrybutorze. Jeśli miałaby jednak w dystrybutorze wystąpić to przy wąskim otworze przelotowym (czyli minimalnym przepływie), a nie szerokim (czyli maksymalnym przepływie). kali - 2016-06-23, 20:43 Pompa tłoczy tak samo. Za pompą jest wziernik. damiaszek - 2016-06-23, 20:43 Kawitacja może wystąpić lokalnie w pompie, ale nie w elemencie biernym jak przepływomierz. Zasadniczo to sprawne przepływomierze pracują liniowo i dużo dokładniej niż norma tego wymaga przy przepływach osiąganych przy tankowaniu. Kiedyś to były urządzenia czysto mechaniczne od elementu mierzącego aż po element pokazujący wartość. Przy sprawnym dystrybutorze żadne czary nie pomogą i będzie odmierzał dobrze niezależnie jak będziemy nalewać. Tyle że z pomiarami jak z jakością paliwa. Zazwyczaj jest dobrze, ale na oszusta też można trafić. Karenzo - 2016-06-23, 23:10 ja przejechałem pół europy i do pustego zbiornika lpg wlewałem 32 l wszędzie na drugim orlenie na a2 wlałem 36 l , następny lotos 35 l potem wyszło że średnią na 100 miałem 11 a w PL 13 kali - 2016-06-24, 05:43 W lpg wszystko zależy od regulacji punktu odcięcia. Więc nic dziwnego że różnie wlejesz w różnych miejscach. damiaszek - 2016-06-24, 07:16
A ja więcej niż zwykle zatankowałem na małej stacji z dala od autostrad w Austrii.
Nie do konca to jest prawda. Punk odcięcia jest ustawiany na zaworze w aucie i jest taki sam dla każdego dystrybutora. Jeżeli zawór po odcięciu coś jeszcze przepuszcza to można więcej dotankować i zależy do od ciśnienia jakie podaje pompa, ale trwa to długo i ewidentnie słychać i widać że już powoli leci. Po za tym jak się więcej zatankuje, to się więcej przejedzie, ciśnienie na pompie nie ma wpływu na spalanie, a średnia z kliku tankowań już uwzględni różnice pomiędzy dystrybutorami. Karenzo - 2016-06-24, 09:24 akurat w Austrii lpg ze świecą szukać , pewnie dlatego krimar - 2016-06-24, 13:21
Pompa i układ jest tak zaprojektowany, aby ciśnienie nie spadło w nim poniżej ciśnienia umożliwiającego kawitację w zakresie temperatury pracy danego układu. Zakładając jednak, że (jak sugerujesz) przez przepływomierz i wziernik, przepływa paliwo w stanie płynno-gazowym (czyli paliwo + bąbelki par paliwa powstałe na skutek kawitacji) to co ma większą objętość - paliwo w 100% płynne (wolny przepływ), czy z udziałem bąbelków gazu (szybki przepływ) W obu przypadkach dostajesz taką samą masę (liczbę cząsteczek), a płacisz za inną objętość. kali - 2016-06-24, 17:16 Kawitacja nie zmienia objętości. krimar - 2016-06-24, 19:26 Proponuję, abyś zamiast wypowiadać się na temat kawitacji (która de facto nie zachodzi przy tankowaniu) wykonał prosty eksperyment. Zatankuj po mojemu i inaczej i porównaj zużycie paliwa. Oczywiście liczone "ręcznie" bo w komputerze się nie zmieni. Przy okazji - ci, którzy tankują pełną szybkością przestaną się dziwić, dlaczego zużycie liczone "ręcznie" jest wyższe niż przez komputer. damiaszek - 2016-06-24, 20:33 Wykonywałem takie eksperymenty co prawda tankując ON, nalewałem i wolno i szybko i z kanistrów, i przetankowywałem z beczek ręczną pompą odmierzone ilości i spalanie niespecjalnie mi się zmieniało. Te różnice to nie "bąbelki" tylko najnormalniejsze oszustwo. Jak już pisałem wcześniej - sprawne urządzenia pomiarowe dobrze działają w zakresie przepływów uzyskiwanych przy tankowaniu. krimar - 2016-06-24, 21:23 Widać mi się trafiają niesprawne, skoro gdy tankuje powoli to mam mniejsze spalanie. Tankowanie diesla ciężko porównywać do benzyny, bo diesel się pieni. damiaszek - 2016-06-24, 21:26 Pieni się, ale już poza licznikiem, co skutkuje czasami problemami z zatankowaniem do pełna, ale nie wpływa na wyniki spalania. Jak by było tak jak piszesz to tankowanie zwłaszcza dużych i bardzo dużych diesli trwały tyle co ładowanie prądem tesli . Szkoda czasu przy dystrybutorze dlatego też nie jestem w pełni zadowolony z LPG 330 km vis 800-900 na ON. I dodatkowo przy LPG nie zaszalejesz i po kropelce się nie da nalać, ale jeżeli chodzi o kawitację to z racji niższej temp. wrzenia łatwiej o nią.
krimar - 2016-06-25, 13:44
Mi rekompensuje to inne porównanie LPG 15 zł/100 km vs ON 24 zł/100 km
Tak jest, to co udostępniłem na forum, to wiedza tajemna nie znana ogólnie, przy tym dezawuowana przez grupy nacisku związane z branżą paliwową. |
