|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Maluch z przyczepką kempingową
arczi_88 - 2016-08-26, 19:30 Temat postu: Maluch z przyczepką kempingową Hejoo :)
Jakby kogoś interesowało i lubi modelarstwo to w kioskach można nabyć pierwszy numer (4,99 pln) z nowej kolekcji De Agostini z częściami maluszka - przedni pas i światła. Całość ma 85 cm! Trochę (nooo ok bardzo ) się napaliłem na to i zamówiłem sobie prenumeratę. http://www.deagostini.com...3969.1472234675
Cena całości pewnie będzie pewnie bardzo spora, no aaaaale. Myślę, że gratka dla kolekcjonera
gregorisan - 2016-08-26, 19:44
Jako prenumerator nie chcesz odsprzedać tej pompki
Decybel - 2016-08-26, 19:56
arczi_88 napisał/a: | Cena całości pewnie będzie pewnie bardzo spora, no aaaaale. Myślę, że gratka dla kolekcjonera |
numer drugi 14,99, kolejne po 29,99...tanio nie będzie....w prenumeracie trochę mniej...przewidywana długość kolekcji to 125 numerów (aż tyle??niemożliwe...)
no ale zestaw bardzo klasyczny
mac_kaw - 2016-08-26, 20:03
Czyli ponad 3.000 płn. Za tyle można spokojnie szukać ładnego Maluszka do którego można wsiąść i odjechać
arczi_88 - 2016-08-26, 20:20
gregorisan napisał/a: | Jako prenumerator nie chcesz odsprzedać tej pompki |
Dogadamy się, ze mną jak z dzieckiem a to do Sandero chcesz?
Decybel napisał/a: | w prenumeracie trochę mniej...przewidywana długość kolekcji to 125 numerów (aż tyle??niemożliwe...)
no ale zestaw bardzo klasyczny |
Kolejne po 24,99 pln w prenumeracie, przychodzą 4 przesyłki w miesiącu - niecała stówka, czyli znośnie jak dla mnie. Numerów dużo ale cóż, faktycznie są dwa modele - autka i przyczepki, detale i ruchome części. Już się nie mogę doczekać huhuhu
arczi_88 - 2016-08-26, 20:24
mac_kaw napisał/a: | Czyli ponad 3.000 płn. Za tyle można spokojnie szukać ładnego Maluszka do którego można wsiąść i odjechać |
Nie miałbym go gdzie trzymać, garaże pełne a na podwórku szkoda by go było a tak to na mebelki
gregorisan - 2016-08-26, 20:54
Miałem takową pompkę bodajże w zbliżonym wieku do mnie, ale kilka miesięcy temu odmówiła posłuszeństwa
Kupiłem jakieś chińskie badziewie, które rozpadło się po kilku razach także taka pompka Made in PRL byłaby super. Ale znając życie to pewnie jakaś kapitalistyczna podróbka socjalistycznej myśli technicznej
A co do ceny...no cóż pasje kosztują a to one są najważniejsze
arczi_88 - 2016-08-26, 21:08
Pompka pewnie dopasowana do wielkości modelu, więc wiesz ja dalej gdzieś taką mam ale jestem leń i uzupełniam powietrze kompresorem.
Ta 100 na miesiąc to pewnie bym przepił albo na inne głupoty wydał a tak to spożytkuję lepiej xD
Prezes - 2016-08-29, 08:25
Ja jestem w trakcie polowania na model w skali 1:1.
Ale widzę, że media ludzi na Maluszki nakręcają. Zlot pokazali, ambasadora amerykańskiego w maluchu pokazali, teraz ten model.. Mogli z rok poczekać, bo zaraz mi z cenami uciekną
Lza - 2016-08-29, 11:07 Temat postu: Re: Maluszek z przyczepką kempingową
Ale to jest jakieś przekłamanie, O ile się nie mylę, maluch w tej wersji nie mógł ciągnąc żadnej przyczepy bo nie było możliwości montażu haka holowniczego ;)
Więc jak już złożysz, to sprawdź w DR czy hak jest wbity ;) I uważaj, żeby niewiadówka na podjeździe nie została razem z hakiem. ;)
arczi_88 - 2016-08-29, 11:41
Lza, kurde jak się okaże, że jest tak jak piszesz to będę reklamował. Albo Niewiadówkę podepnę do Dokkera
gregorisan - 2016-08-30, 20:25
http://natemat.pl/188723,...upic-fiata-126p
damiaszek - 2016-08-30, 20:28
Nie martw się, maluch z 1979 na pewno mógł mieć hak i ciągać przyczepę ;), a ta wersja wygląda właśnie na taką. Te nowsze chyba nie mogły ciągnąć przyczepy.
arczi_88 - 2016-08-30, 20:31
No patrz mam prawie te 30 na karku ale żadnej traumy związanej z Maluchem boooo... nawet w nim nie siedziałem, nie mówiąc o jakiekolwiek jeździe. Mogłem go sobie co najwyżej na parkingu minąć. Smutne życie
Lza - 2016-08-31, 08:16
Arczi, tak mi przykro, bez malucha... miałeś spaprane dzieciństwo ;)
mojo - 2016-09-02, 16:35
Lekko licząc w zależności od opcji cena kompletu od 125x25,00=3125,00 do 125x32,00=4000,00, nie licząc jakiś dodatków co jakiś czas np segregatory po 19,99 i pewnie w przyszłości inne "bajery".
Wolny kraj ale bez przesady
baxter12 - 2016-09-02, 16:54
De Agostini to mistrzowie wyciągania pieniędzy. Naprawdę trzeba sporo naiwności i lekkomyślności żeby takie pieniądze zapłacić za model.
Wszystkie modele tej firmy nie są warte pieniędzy na nie wydanych, przykładowo jakiś czas temu był model samolotu RC koszty podobne za sam platowiec. Bez silnika i aparatury. Wykonanie fatalnie, a wartość takiego zestawu to w granicach 500 zł w sklepie Modelarski.
Tyle w temacie, każdy robi jak uważa.
arczi_88 - 2016-09-02, 16:55
Pierwszy i drugi numer są trochę tańsze, dodatkowo mam podstawową ofertę prenumeraty - bez segregatorów i gablotki, bo mi zbędne a cała reszta bajerów do modelu jest w cenie czy jak tam oni wolą gratis nurtuje Was ta cena, więc rozwieję Wasze wątpliwości - wydam na autko 3093,75 pln w ciągu 2,5 roku co daje coś koło 99 pln na miecha. Nie zrujnuje to mojego budżetu
arczi_88 - 2016-09-02, 17:06
baxter12 napisał/a: | Naprawdę trzeba sporo naiwności i lekkomyślności żeby takie pieniądze zapłacić za model. |
To samo mi w domu mówią tylko bardziej dosadnie mam całe półki helikopterów, czołgów, samolotów i samochodów osobowych i ciężarowych i ŻODYN nie był nigdy w stanie agonalnym po wyjęciu z pudełka czy źle spasowany. Z resztą po co ja się tłumaczę
gregorisan - 2016-09-02, 18:02
Jak ktoś ma pasje to zrobi każdą "głupotę" - sam wiem po sobie
A poza tym głodny sytego nie zrozumie
baxter12 - 2016-09-02, 18:17
Nie ma sensu się tłumaczyć. Odpowiada Ci to bierzesz.
Koniec dyskusji.
Może zamieścisz jakąś fotorelacje. Myślę że większość chętnie przeczyta.
Pozdrawiam
arczi_88 - 2016-09-02, 18:27
baxter12 napisał/a: | Może zamieścisz jakąś fotorelacje. |
Będzie na pewno! Ale narazie musimy się wszyscy uzbroić w cierpliwość, bo żeby coś zacząć sensownego działać to te 10/15 numerów musi być
Lza - 2016-09-02, 22:53
arczi_88 napisał/a: | mam całe półki helikopterów, czołgów, samolotów i samochodów osobowych i ciężarowych |
Ale czad!! A jakie masz ciężarówki? Ja już 6,5 roku nie jeżdżę, ale tego się nie przestaje kochać.. ;)
eplus - 2016-09-03, 05:10
arczi_88 napisał/a: |
To samo mi w domu mówią tylko bardziej dosadnie |
Katmandu
arczi_88 - 2016-09-03, 08:21
Lza napisał/a: |
Ale czad!! A jakie masz ciężarówki? Ja już 6,5 roku nie jeżdżę, ale tego się nie przestaje kochać.. ;) |
Średnio z czadem, bo to świeży temat - 2x Daf XF, Actros MP4, Star 266, Man TGX, Scania Torpedo z wywrotką Kipper :)
eplus napisał/a: | Katmandu |
Używałem tych argumentów zanim spopularyzowała je reklama
eplus - 2016-09-04, 08:22
Malucha, na którego pierwsze wpłaty poszły w 1980 czy 81 roku, odebrałem jesienią 1990. Tobie zleci jak z bicza strzelił.
Lajkonik - 2016-09-05, 06:09
I pewnie w sumie wyjdzie niewiele drożej
arczi_88 - 2017-02-17, 20:34
Nie, nie, nie moi Drodzy ten temat wcale nie zginął a wręcz przeciwnie - jest rozwojowy. Co prawda z powodu sporego zainteresowania modelem były opóźnienia w dostawach niektórych (4 w sumie) numerów i zatrzymało to budowę na trochę ale najgorsze za mną - zaległe dotarły i wrócili do pierwotnego harmonogramu wysyłek.
Do tej pory mam 23 numery. I tak z pierwszym numerem złożyłem przedni pas, w kolejnych były maska, koła, elementy przedniego zawieszenia, układ kierowniczy i hamulcowy przedni. Około 10 numerów poświęconych było na złożenie silnika wraz z (ze? ) skrzynią biegów. Potem płyta podłogowa, do niej silnik i zawieszenie oraz cała reszta jak na zdjęciach. Dopiero teraz można zobaczyć jak wielki to będzie madafaker ciężki z resztą też - myślę, że ok. 4-5 kg.
Jak pewnie wiadomo jak w jednym numerze jest większa część to w następnych kilku znajdujemy drobnicę. Zaplanowane to jest tak, że składamy etapami, więc w zasadzie nie ma numeru zostawionego na potem tylko zużywa się wszystko na bieżąco. Samo składanie nie przysparza większych problemów - w sensie póki co części do siebie pasują, wbrew temu co mi tu wcześniej pisano. Załączony do jednego z numerów śrubokręt wymieniłem na większy, żeby mocniej dokręcać i tym oto sposobem raz zdarzyło się raz zerwać wkręt, na szczęście dało radę to ogarnąć - ilości słów na k i złamanych wiertełek ciężko policzyć Czasem trzeba też spiłować nadmiar farby na niektórych elementach, żeby podchodziły jeden w drugi ale taki problem to nie problem. Jeśli chodzi o elementy lakierowane to te, które mam, czyli przedni pas, maska i nadkola to brak jest zacieków, nadlewek czy paprochów na powierzchni.
Przede mną jeszcze 102 gazetki z tajlami i 2 lata składania. A na każdą przesyłkę czekam jak dziecko na prezenty wigilijne łuuhuu
No dobra, foto, foto!
arczi_88 - 2017-02-17, 20:35
I jeszcze takie
gregorisan - 2017-02-17, 21:32
Nie wiedziałem, ze to Ty składasz tego Malucha dla Toma Hanksa
arczi_88 - 2017-02-17, 22:15
Forrest będzie musiał poczekać na swojego jednak
Marek1603 - 2017-02-18, 10:44
Słyszałem, że ma nawet sam osobiście po jego odbiór przyjechać.
ArcadioSF - 2017-02-18, 14:36
Jak reklamowali tą serię w TV to też się zastanawiałem nad poskładaniem malucha - tym bardziej, że param (albo jeszcze 6 lat temu się parałem) modelarstwem. Jednakże po wszystkich wyliczeniach uznałem, że model będzie bardzo drogi, a jego precyzja i jakość wykonania niewiadome, więc dałem sobie z nim spokój i zapomniałem o nim.
Teraz arczi_88 mi o nim przypomniał i umożliwił obejrzenie paru elementów.
Jakie wnioski? Stało się to, czego się obawiałem. Model nie jest precyzyjny, a i w paru miejscach błędny. Np. filtr oleju (bardzo charakterystyczny element) i obudowa rozrządu są bardzo uproszczone w stosunku do oryginału. Podobnie jest z kołem pasowym prądnicy. Przy tej skali wierne odwzorowanie takich elementów nie powinno być problemem.
Poniżej porównanie z oryginałem
Tłumik szmerów ssania (ta puszka pomiędzy filtrem powietrza a gaźnikiem) to element występujący dopiero po faceliftingu w 1985 roku. Wcześniej w tym miejscu była zwykła, prosta rura.
W modelu, na obudowie wentylatora, jak i na obudowie rozrządu, pododawane są jakieś śruby, których nie ma w oryginale.
Dobrze, że twórcy modelu odwzorowali prądnicę, a nie alternator, który nie występował oryginalnie w 600, a na który to, po wprowadzeniu alternatora w 1977r., prądnica była masowo zmieniania przez właścicieli maluchów - więc i w 600 nie był trudno znaleźć alternator.
Oryginalne felgi mają otwory:
Oba szkła reflektorów powinny być identyczne a nie swoimi lustrzanymi odbiciami, bo w takim przypadku cały sens asymetrycznych świateł diabli biorą.
Na zdjęciu reflektory leżą do góry "nogami".
Natomiast bardzo mi się podobają opony z ładnie odwzorowanym bieżnikiem D124.
Podsumowując:
Wiem, że jest to tylko model ale widziałem już w życiu modele w o wiele mniejszej skali a wykonane o wiele dokładniej. Fakt, że dokładność ich wykonania to tylko precyzja i wytrwałość modelarza pracującego wiele godzin nad modelem, by ten przypominał jak najbardziej oryginał. Problem w tym, że te modele na "dzień dobry" kosztują ułamek kwoty, którą sobie DeAgostini życzy za ten model. Więc za taką kwotę oczekiwałbym modelu naprawdę precyzyjnie wykonanego.
Zdjęcia zajumane z różnych stron.
arczi_88 - 2017-02-18, 16:21
ArcadioSF, dzięki za rzeczowy komentarz. Dałbym Ci punkcik ale w tym dziale nie można z wycięciem tego tłumika szmerów (cokolwiek to jest xD ) nie powinno być problemów i będzie dobrze. Co do reszty to jest na tyle nisko osadzona w komorze silnika, że chyba dam sobie spokój z poprawkami, bo wychwycić to może tylko oko mechanika
Z kloszami nic nie zrobię raczej, bo pierwszy numer jest nieosiągalny a nad felgami można się zastanowić - felga składa się z 3 części. Dwie przykłada się z obu stron opony i skręca 3 śrubami a ten środek to jakby kołpaczek na wcisk.
ArcadioSF - 2017-02-18, 17:27
Jeśli chcesz ten model troszkę bardziej zbliżyć do rzeczywistości, to wrzucaj zdjęcia. W miarę możliwości będę Ci podpowiadał co i jak powinno wyglądać.
Z tych zdjęć co zamieściłeś jeszcze niezgodne z oryginałem i rażące (przynajmniej mnie) jest:
- czarna skrzynia biegów (jak w większości przypadków była aluminiowa)
- czarny spód podwozia (był w kolorze samochodu)
- obudowa filtra powietrza jest troszkę stożkowata, a powinna być walcowata
- poniżej kolanka wychodzącego z filtra powietrza powinna znajdować się odma (odpowietrzanie skrzyni korbowej) - króciec odmy widoczny jest na zdjęciu silnika, które zamieściłem w poprzednim poście.
Moim zdaniem łatwo i szybko możesz zrobić następujące modyfikacje:
- jeśli jest taka możliwość to śrubki oznaczone kolorem czerwonym wyrzucić a elementy nimi skręcane skleić (otwory po nich oczywiście zaszpachlować i element pomalować)
- śrubki pozyskane w punkcie powyżej wkręcić w obudowę wentylatora (miejsca oznaczone kolorem zielonym)
- śrubkę z filtra oleju (oznaczoną kolorem niebieskim) również bym wyrzucił a w oznaczonym niebieskim okręgiem miejscu zrobiłbym niewielki rowek i całość pomalował na kolor aluminium. Dodatkowo w koło filtra można zrobić lepsze imitacje śrubek - choćby z główek od szpilek krawieckich.
- element oznaczony żółtym kolorem bym wyciął, bo w oryginale w ogóle nie ma czegoś takiego. Jednakże nie wiem jak to wpłynie na wytrzymałość i stabilność modelu.
- kolanko wychodzące z filtra powietrza jest trochę za długie (kolor fioletowy) - rura z filtra (tłumik szmerów ssania) powinna być mniej więcej równolegle do górnej powierzchni obudowy wentylatora
- obejmy tłumika pomaluj na srebrny kolor
arczi_88 - 2017-02-18, 19:46
Tak oglądam ten silnik i wydaje mi się, że przy dłuższej chwili wolnego czasu podołam tylko zaopatrzę się w jakieś akcesoria malarskie, klej. Ta szpachla to taka zwykła, samochodowa może być czy są jakieś modelarskie? Do tej pory nie bawiłem się w takie ulepszanie.
Jeśli chodzi o wycinanie czegokolwiek to odpada - są tam otwory powiercone, myślę, że w tych miejscach będzie łapana buda i hak.
Narazie się wstrzymam z dalszym składaniem. Jak się uporam z silnikiem to wstawię zdjęcia ale to może potrwać, bo mam urwanie dupy w robocie.
ArcadioSF - 2017-02-18, 20:41
Samochodowa się nie nadaje.
Ja zawsze używałem tych dwóch:
1. Revell Plasto
2. Wamod
Ta druga ma tendencję do "siadania" podczas wysychania.
|
|