DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dealerzy, warsztaty i sklepy - Dacia i jakość napraw gwarancyjnych...

antychrust - 2016-09-08, 10:44
Temat postu: Dacia i jakość napraw gwarancyjnych...
Chciałem się z wami podzielić tym, jakie są standardy napraw gwarancyjnych w polskich ASO Dacii.
Wystrzeliła w czasie jazdy świeca zapłonowa. Przy przebiegu niecałe 14000km (Dokker 2015 1.6 LPG fabryczne). Czyli coś, co nie miało prawa się stać. Wystrzeliła z hukiem, przebijając nawet wygłuszenie maski i wyleciała gdzieś na jezdnię przez szpary w osłonie silnika. Laweta zabrała, auto sobie pojechało do ASO. Spoko. Już pomijam, że w Polmotorze Szczecińskim to nawet nikomu się nie chce zadzwonić i poinformować ile potrwa naprawa. Mniejsza z tym. Dowiedziałem się, że do wymiany jest głowica silnika, ale najpierw muszą to dogadać z Dacia Polska. Czego się dowiedziałem po odbiorze auta? Że zrobili tulejowanie. Jak 30 lat temu. Jeśli takie są standardy napraw, to ja wysiadam... Porażka. Tulejować to może Mietek na wiosce w warsztacie, ale nie ASO w nowym aucie.

I chciałem się Was spytać - czy ja przesadzam, może za dużo oczekuję uważając, że jeśli w nowym aucie wylatuje świeca, to należałoby po takiej usterce przywrócić auto do stanu sprzed usterki, a nie tulejować?

No chyba nie wypada ASO w ten sposób naprawiać samochodów.

DrOzda - 2016-09-08, 10:53

Wątpię żeby robili tulejowanie bo do tego trzeba raczej zdjąć głowicę (czego ASO raczej unika) - raczej wkręcili wkładkę typu HeliCoil:
http://www.boellhoff.pl/p...we-helicoil.php
A czy jest to zgodne z technologią naprawy Renault ? To już pytanie do dokumentacji technicznej ....
BTW świece miałeś "fabryczne" czy już je wymieniano ?

Karenzo - 2016-09-08, 10:57

Jest coś takiego jak technologia naprawy producenta z czym nie wygrasz .
Jeżeli gładź cylindrowa jest uszkodzona wymieniano cały silnik , jeżeli nie tylko głowice (zwykle 2 częściową ) .
Jeżeli książka napraw zakłada tulejowanie to właśnie tak musieli zrobić , uwierz mi że salon wolał by wymienić silnik ,zarabiają na tym więcej (prowizja ) i dużo prostsza praca mechanika .

antychrust - 2016-09-08, 10:57

Oczywiście że fabryczne, to auto ma lekko ponad rok i niecałe 14000km, nawet fabryczne kapturki miały założone. Chyba rzeczywiście głowicy nie ściągali, bo jak wczoraj zaczęli robić w południe to dzisiaj skończyli koło 10.
Karenzo - 2016-09-08, 11:03

Trzeba było pisać od razu że tulejowali ci gwint świecy , bez zdejmowania głowicy .
To jest gruba fuszerka bo opiłki idą do silnika zmieniki chociaż potem olej ?

Ja bym pojechał do innego majstra żeby sprawdził gładzie cylindrowe i tłoki endoskopem bo może silnik nadaje się do wymiany .

antychrust - 2016-09-08, 11:04

Karenzo napisał/a:

Jeżeli książka napraw zakłada tulejowanie to właśnie tak musieli zrobić , uwierz mi że salon wolał by wymienić silnik ,zarabiają na tym więcej (prowizja ) i dużo prostsza praca mechanika .

Pytanie skąd się dowiedzieć, jakie oni mają zasady napraw. Póki co chcę poprzez prawnika wystąpić do Dacia Polska o przyznanie pisemnej gwarancji na tą naprawę (w ASO nie chcieli dać, powiedzieli że z opinią muszę wystąpić do Wawy). Przyznam że jestem mocno zawiedziony standardami.

antychrust - 2016-09-08, 11:41

No i się dowiedziałem na 100% - nie zdejmowali głowicy tylko tulejowali bez ściągania z jakąś sprężynką co zbiera opiłki. Druciarstwo czy nie?
Karenzo - 2016-09-08, 12:09

Teraz zrób lepszy ruch , dowiedz sie najlepiej w innym ASO jak wygląda procedura według renault naprawy zerwanego gwintu świecy . Jeżeli mechanik ma rozpisane zdjęcie głowicy to już ich masz .
Do tego mimo wszystko sprawdzić cylinder endoskopem .
Przy montażu wtrysków lpg nawierca sie kolektor ssący i też większość druciarzy robi to bez zdejmowania (bo szybciej ) te samochody jakoś jeżdżą często do dziś jednak z teoretycznej strony dostanie się metalu do gładzi cylindrowej do jej pewna szybsza śmierć .
Trzeba po takiej operacji wymienić oleju w celu usunięcia opiłków które przecież na pewno były .

Marek1603 - 2016-09-08, 12:15

Pierwsze słyszę o takim czymś jak sprężynka ściągająca opiłki.
Normalnie się gwintuje, wydmuchuje opiłki i wkręca powyższą sprężynkę-gwint i wkręca świecę.

Słyszałem o magikach, którzy podłączają sprężone powietrze do wydechu i uchylają zawór wydechowy na uszkodzonym gwincie. Wtedy jest małe prawdopodobieństwo wpadnięcia opiłków do komory spalania, bo są od razu wydmuchiwane.
Prawdopodobnie muszą wtedy co kawałek "zrywać" opiłki cofając gwintownik.

DrOzda - 2016-09-08, 12:31

Drodzy moi , jakim cudem opiłki z komory spalania mogą się dostać do oleju silnikowego ? Przez potrójny zestaw pierścieni .....
Nie jest druciarstwem naprawa zerwanego gwintu za pomocą wkładki HeliCoil - to normalna procedura i poprawnie zrobiona nie obniża trwałości uszczelnienia gwintu świecy - ba w sporcie motorowym często stosuje się te wkładki podczas przerabiania głowicy do podniesienia mocy w silniku "na wszelki wypadek"
Powinno się tylko na czas naprawy podnieść tłok do GMP i uszczelnić otwór na elektrodę świecy. Po założeniu wkładki dobrze przedmuchać gniazdo świecy i już. Opiłki aluminium są zresztą tak miękkie i spalą się w sekundę po uruchomieniu silnika

antychrust - 2016-09-08, 12:57

Najbardziej żenujące jest to, że gdybym ja coś takiego zrobił w warsztacie a nie w ASO, to bym już dawno stracil gwarancję na silnik, bo to niezgodne ze standardami...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group