DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII
Dział ogólny o daciach - Rozciągnięty łańcuch rozrządu 0,9 TCe
Knyps - 2016-09-14, 13:37 71 tyś. przebiegu, 0.9 TCe, wiek 3 lata, przedłużona gwarancja. Rozciągnął się łańcuch rozrządu. W poszukiwaniu przyczyny dziwnej pracy silnika, awaryjnie trafiłem do jednego serwisu gdzie chcieli nagrywać odgłosy i wysyłać do Francji... W "macierzystym" od razu stwierdzono rozciągnięcie łańcucha- trzy dni i po sprawie. Wydaje mi się, że tak dobrze silnik nie pracował od nowości. Wcześniej na uwagi o głośnej pracy silnika serwis twierdził, "że taka jest kultura pracy trzech cylindrów". Swoją drogą gdyby nie ta dodatkowa gwarancja to musiałbym pokryć koszta naprawy z własnej kieszeni...tyle o bezobsługowym rozrządzie na łańcuchu w 0.9 TCe.DD - 2016-09-14, 14:41
mekintosz napisał/a:
Przy okazji - jakiś silnoręki kretyn tak zakręcił w ASO w Warszawie przy wymianie oleju filtr Motrio, że Piotrek musiał go spacyfikować by udało się odkręcić. Czas na odkręcenie prawie 1 roboczogodzina.
Zbyt mocno dokręcony lub/i jego uszczelka nie została posmarowana olejem przed zamontowaniem w samochodzie.Marmach - 2016-09-14, 20:59
Knyps napisał/a:
71 tyś. przebiegu, 0.9 TCe, wiek 3 lata, przedłużona gwarancja. Rozciągnął się łańcuch rozrządu.
Słabo, bardzo słabo - to żywotność dużo mniejsza od paska. Aczkolwiek współczesne łańcuchy rozrządu raczej nie są uznawane za bezobsługowe, bo ich budowa jest obliczona raczej pod kątem mniejszych oporów pracy, niż wytrzymałości.
Smutne, że pracownicy ASO byli zbyt niedouczeni, albo zbyt chytrzy, żeby sprawdzić wcześniej łańcuch. A może ten łańcuch statystycznie zużywa się później, a z jakiegoś powodu tutaj padł szybciej?Józef - 2016-09-14, 21:18 Widocznie nowoczesnych silników nie opłaca się produkować żeby osiągały większe przebiegi. Przypomina mi się odbiór fiata 125p na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Po odbiorze z FSO dojechałem do Łodzi i auto odmówiło dalszej jazdy. U wczesny Polmozbyt stwierdził wytarcie krzywek wałka rozrządu.
Zapomnieli utwardzić krzywki wałka rozrządu, może w tych 0.9 TCe łańcuchy też są z nieodpowiedniej stali.Marmach - 2016-09-14, 21:46
Józef napisał/a:
może w tych 0.9 TCe łańcuchy też są z nieodpowiedniej stali.
Cieńsze i jednorzędowe - to chyba podstawowe problemy, abstrahując od ewentualnych wad konstrukcyjnych...laisar - 2016-09-14, 23:23
Józef napisał/a:
Widocznie nowoczesnych silników nie opłaca się produkować żeby [...]
To można ocenić dopiero na podstawie statystyki - 1 rozciągnięty łańcuch to zwyczajna awaria, która przy rozrzucie produkcji masowej niemal na pewno kogoś dotknie, nawet przy najlepszych reżimach projektowych, materiałowych, technologicznych, montażowych i kontrolnych. Dopiero jakiś znaczniejszy odsetek znaczyłby, że gdzieś w tym - nomen omen - łańcuchu jest jakieś słabe ogniwo.
Natomiast w takim przypadku oczywiście ktoś też jest pierwszy, dlatego takie zgłoszenia są cenne, bo bez wpadania w panikę i czarnowidztwo można w razie czego wcześniej zwrócić uwagę na niepokojące symptomy.piku - 2016-09-15, 08:49
Marmach napisał/a:
współczesne łańcuchy rozrządu raczej nie są uznawane za bezobsługowe, bo ich budowa jest obliczona raczej pod kątem mniejszych oporów pracy, niż wytrzymałości.
Mogę to potwierdzić na przykładzie Skody Fabii i silnika 1,2 tsi. Dlatego z rezerwą odnoszę się do zachwytów (np. ostatnio sprzedawcy Nissanów z Lublina - uśmiałem się, gdy wyskoczyła z tym argumentem) nad silnikami, które mają łańcuch rozrządu, a nie pasek. To może być zaletą w przypadku aut, które pracują w wyjątkowo ciężkich warunkach i mają wyjątkowo mocne silniki i łańcuchy. W przypadku osobówek nie ma to żadnego znaczenia czy pasek czy łańcuch.Lukas87 - 2016-09-15, 15:03
Knyps napisał/a:
71 tyś. przebiegu, 0.9 TCe, wiek 3 lata, przedłużona gwarancja. Rozciągnął się łańcuch rozrządu. W poszukiwaniu przyczyny dziwnej pracy silnika, awaryjnie trafiłem do jednego serwisu gdzie chcieli nagrywać odgłosy i wysyłać do Francji... W "macierzystym" od razu stwierdzono rozciągnięcie łańcucha- trzy dni i po sprawie. Wydaje mi się, że tak dobrze silnik nie pracował od nowości. Wcześniej na uwagi o głośnej pracy silnika serwis twierdził, "że taka jest kultura pracy trzech cylindrów". Swoją drogą gdyby nie ta dodatkowa gwarancja to musiałbym pokryć koszta naprawy z własnej kieszeni...tyle o bezobsługowym rozrządzie na łańcuchu w 0.9 TCe.
Mojej matki yaris II niecałe 40tyś to samo łańcuch tyle że po gwarancji powodem rozciągnięcia był uszkodzony napinacz (hydrauliczny) do porównania yaris I mojej cioci 230tyś i nic sobol1976 - 2016-09-15, 15:54
Knyps napisał/a:
W poszukiwaniu przyczyny dziwnej pracy silnika...Wydaje mi się, że tak dobrze silnik nie pracował od nowości. Wcześniej na uwagi o głośnej pracy silnika serwis twierdził, "że taka jest kultura pracy trzech cylindrów".
Czy mógłbyś szczegółowo opisać objawy, które ciebie zaniepokoiły? Użytkowników z Tce90 jest sporo na forum. Byłoby fajnie gdybyśmy byli w stanie przed wygaśnięciem gwarancji ocenić choćby "na słuch" stan rozrządu. Rozciągnięty łańcuch (a właściwie uszkodzony napinacz hydrauliczny) sam przerabiałem w Corsie C 1.2 po 100 tys. przebiegu, ale nie jestem pewien czy w Tce90 objawy kończącego się rozrządu będą podobne. Tak jak sam wspomniałeś odgłosy prawidłowej pracy 3-cylindrowca są specyficzne - mogą zmylić (jak widać nawet serwis :)Knyps - 2016-09-16, 06:18 Sytuacja była rozwojowa i początkowo samochód głośno pracował tylko na zimno. Potem doszło delikatne jakby grzechotanie przy przyspieszaniu. Ogólnie zaczął pracować głośniej, przy odpalaniu pojawił się wysoko tonowy pisk, który ustawał po chwili. Apogeum to wyraźny, niemiarowy odgłos drżącej blachy. Trochę przypominający obluzowaną osłonę blaszaną. Dodatkowo doszły wibracje. Wszystko bardziej dostrzegalne na zimnym silniku. W trakcie jazdy niemiarowy odgłos, słyszalny w kabinie, dochodzący od strony pasażera. Nie było strat mocy ani podwyższonego spalania.sobol1976 - 2016-09-16, 09:41 Dzięki za informację. Najprawdopodobniej najsłabszym elementem będzie w tej konstrukcji napinacz hydrauliczny. Łańcuch jeśli nawet się trochę rozciągnął powinien być korygowany napinaczem. Jeśli olej jest gęsty (zimny) a napinacz jest przytkany zanieczyszczeniami to nie napina łańcucha od startu silnika. Efektem jest głośna praca i grzechotanie przy starcie. Potem wszystko się uspokaja.
Wg mnie winne mogą być zbyt długie okresy między wymianą oleju, które zaleca producent - 20 tys. wystarczy by filtr (nie olej) stracił swoje parametry potem zaczyna przytykać się napinacz.
Mając Corsę standardowo wymieniałem olej co 10-12 tys. - pewnego razu postanowiłem przeczekać i wymieniłem po 18 tys. (olej GM z wydłużonym okresem trwałości 30 tys.). Przy wymianie okazało się ze olej jest w miarę ok. ale filtr wyglądał jak kawał rozmoczonej tektury. Prawdopodobnie przepuszczał już syfy do obiegu. Po 2 mies. trzeba było wymienić rozrząd.grzes74 - 2016-09-17, 06:52 Kontrolowałeś oleum? W dieslach 1.3 Fiat/GM też się też się zdarzały kłopoty z łańcuchem ale głównie jak ktoś nie pilnował poziomu oleum.
Większość producentów dzisiejszych rozrządów na łańcuchu i tak zaleca kontrolę napinaczy w okolicy 150-200 tys km. Co by znaczyło że to i tak nie jest rozwiązanie "lifetime". Dlatego VW wrócił do pasków w 1.4/1.2 TSI.krimar - 2016-09-18, 17:41
Marmach napisał/a:
Józef napisał/a:
może w tych 0.9 TCe łańcuchy też są z nieodpowiedniej stali.
Cieńsze i jednorzędowe - to chyba podstawowe problemy, abstrahując od ewentualnych wad konstrukcyjnych...
na obrazku pokazali łańcuch wielorzędowy
gregorisan - 2016-09-20, 08:23
sobol1976 napisał/a:
Wg mnie winne mogą być zbyt długie okresy między wymianą oleju, które zaleca producent - 20 tys. wystarczy by filtr (nie olej) stracił swoje parametry potem zaczyna przytykać się napinacz.
A w Renault nie jest ten okres jeszcze bardziej wydłużony dla tego silnika - 2 lata lub xxx\km?
Mój sąsiad ma VW Polo z 2015 roku z silnikiem 1.2 TSI 90KM i tam pierwszy przegląd dopiero po dwóch latach - i z tego co mówił będzie się tego trzymał, ale z drugiej strony zbyt wiele nie jeździ.sobol1976 - 2016-09-20, 09:50 Tak to możliwe, Skoda Fabia pierwszy przegląd ma (o zgrozo!) po 30 tys. i to bez ustalonego maksymalnego terminu! Dzisiaj sprawdzałem to w książce serwisowej.
Byłem w szoku, że nie ustawili na sztywno okresu do pierwszego przeglądu! Niby tu jest tzw. zmienny okres międzyprzeglądowy i komputer właśnie zawołał (po 29500 km i 19 mies.) ale samochód mógł być przecież mniej intensywnie eksploatowany i co w tedy z terminem? Zakładam, że komunikat pojawiłby się jeszcze później. Nie wierzę w trwałość silnika przy takim serwisowaniu.gregorisan - 2016-09-20, 10:06
sobol1976 napisał/a:
Nie wierzę w trwałość silnika przy takim serwisowaniu.
Ale zobacz jak to pięknie brzmi z "marketingowego punktu widzenia" - 2 lata lub 30 tysięcy km
Jak tak rozmawiałem z tym swoim sąsiadem to widać było jaki jest dumny z tego, że ma tak zaawansowany technologicznie silnik - no nic mi nie pozostało jak tylko spuścić oczy z zawstydzenia, że jednak jestem zmuszony jechać już po roku na przegląd
A czy czasami już nie było jakieś "afery z łańcuchem" w Tce 90 bodajże w Niemczech? Nawet było na naszym forum, ale nie mogę znaleźć tego wątku DrOzda - 2016-09-20, 10:09 Była - wadliwe napinacze i (lub) łańcuchy w 1.2 TSI - w rezultacie wrócili do pasków ....mbar - 2016-09-20, 10:14 http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=32666spoogie - 2016-09-20, 10:53
gregorisan napisał/a:
A w Renault nie jest ten okres jeszcze bardziej wydłużony dla tego silnika - 2 lata lub xxx\km?
W Renault (mam captura tce 90) wymiana oleju i filtra co 2 lata lub 30tyś. W serwisie pytałem się kilka razy na pierwszym przeglądzie po roku (12tyś) czy muszę wymienić olej. Powiedzieli, że nie muszę ale niektórzy klienci proszą o wymianę.sobol1976 - 2016-09-20, 12:24
gregorisan napisał/a:
A czy czasami już nie było jakieś "afery z łańcuchem" w Tce 90 bodajże w Niemczech? Nawet było na naszym forum, ale nie mogę znaleźć tego wątku
W skrócie dla tych którzy nie chcą tłumaczyć całego wątku: tu dość świeży przypadek pęknięcia (!?) łańcucha w Tce90 po 73 tys. Jak widać we Francji też nie mają lekko i jeszcze problemy z uznaniem gwarancji bo samochód kupowany bezpośrednio w Rumunii.gregorisan - 2016-09-20, 12:51 W końcu znalazłem podobną historię, ale w Niemczech:
https://www.dacianer.de/f...gesprungen.htmlkochelet1 - 2018-10-28, 22:08 A ja chcę zakupic rocznego logana z tce 90 z przebiegiem 70tkm zaczynam się zastanawiac czy jednak nie pozostać przy sprawdzonym 1,2 v16... :(Jacenty85 - 2018-10-29, 17:37 A co powiecie jak w mojej skodzie fabii 1.2 tsi łańcuch wytrzymał 15 tysięcy...dudu$ - 2018-10-29, 17:50
kochelet1 napisał/a:
A ja chcę zakupic rocznego logana z tce 90 z przebiegiem 70tkm zaczynam się zastanawiac czy jednak nie pozostać przy sprawdzonym 1,2 v16... :(
czy kupisz 0,9Tce czy 1.2 16V D4F będziesz zadowolony spalanie bardzo porównywalne z lekka przewagą 0,9Tce, dynamika umm tu już 0,9 Tce wygrywa znacznie ale jak ktoś potrafi jeździć autem to bez problemu da rade wyprzedzić 1.2 16v. Szwagier ma MCV II z Tce i jest zadowolony, ja miałem do niedawna 1.2 16v i również byłem bardzo zadowolony. Co do wytrzymałości to myślę, ze D4F wytrzyma większe przebiegi ale wszystko zależy od tego jak ktoś dbał o dane auto i jak często wymieniał olej w silniku. 0,9Tce raczej bez problemu dociągnie do 200-250tyś km później to już loteriaeio - 2018-10-29, 19:21
dudu$ napisał/a:
0,9Tce raczej bez problemu dociągnie do 200-250tyś km później to już loteria
Dlaczego tak mało? Pytam z ciekawości. Ze względu na walory silnika (mam podobny), czy turbo (ktego nie mam)?Fruxo - 2018-10-29, 19:37 a w czyn ten silnik jest podobny bo techniczne niczymBelphegor - 2018-10-29, 20:21 Dwa kompletnie różne silniki. 1.2 16V jest głośniejszy, więcej pali, jest daleko mniej dynamiczny. Jeśli zamierzasz jeździć po mieście, to 1.2 jak najbardziej ok, ale jeśli trochę trasy, jazdy podmiejskiej, to zdecydowanie 0.9 TCe.eio - 2018-10-29, 20:54 Chodziło o podobieństwo do mojego - mniej więcej jak tutaj: 0.9 tce vs. 1.0 sce. Nie wnikałem głębiej w budowę tce.dudu$ - 2018-10-29, 21:36 Jeżeli ktoś uważa że D4F czyli 1.2 16v jest mułowaty i głośny to chyba nie maił okazji prowadzić takiego samego auta z tym, że silnikiem 1.0 Sce. Ja niestety miałem i uważam, ze wprowadzenie tego silnika do sprzedaży to strzał w kolano dla Dacii i Renault. Ten silnik pracuje fatalnie, nie daje rady w Sandero II a co dopiero w loganie czy MCV II, jest strasznie głośny, brzmi jak kosiarka ( dosłownie), w ogóle nie jeździ, aby przyśpieszał trzeba kręcić go do 4 tyś obrotów, na wolnych obrotach się telepie dla mnie tragedia. Miałem 1.2 16v i przytrafiła mi sie możliwość jazdy sandero z 1.0Sce, myślałem, ze zostanę miło zaskoczony a wyszło wręcz przeciwnie. Najlepszym rozwiązaniem jest wzięcie 0,9Tce ale uważam, ze gdy komuś trafi sie 1.2 16v z mniejszym przebiegiem, i lepszym stanie technicznym i wizualnym brał bym ten drugi. Co do przebiegów to tak naprawdę ciężko jest powiedzieć ile wytrzymają te silniki. D4F produkowany jest od 98/99r z lekkimi zmianami bez problemu znajdą sie auta z tym motorem które mają nalatane ponad 300tyś km a z tego co kiedyś czytałem przy dbaniu o ten silnik bez problemu można wykrecić 400-500tys km. o 0,9Tce nie znalazłem w necie egzemplarzy ktore miały by jakieś gigantyczne przebiegi.eio - 2018-10-29, 21:53 O silniku 0.9 tce znalazłem TO. Na razie niewiele wiadomo. Ale ciekawe informacje podał autor.shrek - 2018-10-29, 22:01 Dudu$ ale przebiegi 300 tys w autach 10-15/lat to Norma I nie jest to jakis gigantyczny przebieg. Tylko w PL starsze auta maja po 150 tys. No I zgadzam sie, 300-400 tys to wiekszosc silnikow Robi na miekko.kochelet1 - 2018-10-29, 22:59 ja mam 1,2 i myślę czy zmienić na tce 90
jednak d4f to spradzona nie zajebywalna konstrukcja.
a tce??dudu$ - 2018-10-29, 23:11
kochelet1 napisał/a:
ja mam 1,2 i myślę czy zmienić na tce 90
jednak d4f to spradzona nie zajebywalna konstrukcja.
a tce??
czy warto wymieniać ? musisz sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. jak wcześniej pisałem 0.9Tce jest na pewno dynamiczniejszy ale i tak nie jest to demon prędkości. Spalanie będzie porównywalne, w mieście maks 0,7l/100km w trasie maks 1l różnicy ale wszystko zależy od kierowcy i prędkości z jaką się poruszamy. Szwagier w MCV II 0.9 Tce na trasie osiągnął spalanie na poziomie 4,3l/100km mi w moim byłym MCV II 1.2 16v udało się na trasie zejść do 4,5l/100km. osobiście bym nie zmieniał auta, wiesz co masz i wiesz ile włożywszy w to auto i co robiłeś. Jezeli kupisz używke Tce to zaraz będziesz musiał sprawdzić hamulce, olej filtry itp. Ja bym nie zmieniał tylko jeździł tym co masz i cieszył się bezawaryjna eksploatacjajurek - 2018-10-30, 11:14 300-400 tys. na miękko może być trudno ze względu na turbinę pozdrkochelet1 - 2018-10-30, 12:58 mówisz że aż takie przebiegi?Belphegor - 2018-10-30, 14:00 dudu$ - jeździłem 1.2 16V, jak i 1.0 SCe. Oba są głośne, ale z dwojga złego wolę dźwięk 1.0 SCe, niż 1.2. SCe, jak dobrze podkręcisz, to chce przyspieszać, a z 1.2 ciężko coś wykrzesać.tosiek - 2018-10-30, 14:02 jurek, nie wiemy na ile (jaki przebieg) turbina była projektowana (nie mylić z celowym postarzaniem produktów, mimo, że efekt podobny). Bardzo możliwe, że będzie wymagała remontu lub wymiany.dudu$ - 2018-10-30, 14:39
Belphegor napisał/a:
dudu$ - jeździłem 1.2 16V, jak i 1.0 SCe. Oba są głośne, ale z dwojga złego wolę dźwięk 1.0 SCe, niż 1.2. SCe, jak dobrze podkręcisz, to chce przyspieszać, a z 1.2 ciężko coś wykrzesać.
Wiesz wszystko zależy od tego co komu pasuje, mnie nie podoba się dźwięk kosiarki a taki według mnie wydobywa z siebie 1.0 Sce. Zapytałem się również swojej małżonki który z tych silników według niej jest głośniejszy i jednoznacznie oznajmiła 1.0Sce. A co do samego 1.2 16v to wszystko zależy z którego roku było dane auto i jaką normę Euro spełniało. Miałem do porównania przez 1,5 roku Swojego MCV II z 2014r spełniającego Euro 5 i teściowej sandero II z 2015 r. z normą Euro 6. Sandero było o wiele głośniejsze od mojej MCVki i wolniejsze, przyśpieszenie również było gorsze jak i praca silnika na biegu jałowym ( bardziej drgał silnik co odczuwalne było na kierownicy ale i tak nie było to aż tak uciążliwe jak w 1.0Sce). Ja złego słowa na Swój silnik nie mogłem powiedzieć, na prawdę przyśpieszał elegancko i nie jeden lepszy pojazd mógł się zdziwićBelphegor - 2018-10-30, 14:46 No widzisz. Moje doświadczenia z 1.2 16V są w autach z rocznika 2017. Pewnie stąd różnica w odczuciach.Kauris - 2018-10-30, 17:26 1.2 16v nie miały maty wygłuszającej na grodzi. Z tego co widziałem w internetach 1.0 SCe już miały. Może stąd poczucie, że 1.2 głośniejszy?
@kochelet1 sprawdź czy telepanie TCe90 na wolnych obrotach cię do szału nie doprowadzi.eio - 2018-10-30, 18:35 Mój 1.0 sce przycichł po dotarciu, albo ja ogłuchłem ;) Jednak nie. Teraz mogę słuchać cichej muzy w tle o ile nie podkręcam obrotów. Co do przyśpieszenia to nie jest wyścigówką, do tego krótkie przełożenia. To zniechęca do szybkiego ruszania spod świateł. Przed wyborem zastanawiałem się między sce a tce. Zrezygnowałem z tce ze względu na turbo i dodatkową elektronikę - co podejrzewałem - mogło być awaryjne. Zresztą takie obawy przedstawił także autor opisujący walory i awaryjność silnika tce, do którego link podałem wcześniej. Na razie jestem zadowolony z mojego wyboru.sabb - 2018-10-30, 19:59 Ja zamieniłbym mojego 1.2 16v na 0.9 Tce ze względu na dwie rzeczy:hałas silnika i skrzyni biegów . Jechałem 0.9 Tce w Sandero stepway i w Clio - oba są dużo przyjemniejsze .
Hałas z silnika jako tako zmniejszyłem przez maty butylowe natomiast skrzynia biegów ma, jak dla mnie ,niezbyt przyjemny dźwięk szczególnie na trzecim biegu i niewiele to wyciszenie pomogło.Nie wspominając o tym,że jest mało precyzyjna,trochę toporna.
Przy moich niewielkich przebiegach <10tys. rocznie nie miałbym obaw co do żywotności.Fruxo - 2018-10-30, 20:05 do skrzyni wystarczy dolać jakiś polepszać oleju jak ceramizerMichał B24 - 2018-10-30, 20:14 Jeździłem Clio III z 1.2 16V, głośny był dopiero powyżej 100km/h. Miał po prostu wysokie obroty, bardzo wysokie. Jeśli chodzi o dynamikę, to był całkiem niezły.
Teraz mam TCe90 w SS, auto jest dynamiczne, a jedyny hałas to własnie powietrze I koła, przy dużej prędkości. V bieg, powyżej 140 to już dynamiki nie ma wcale. Ale mi to wystarcza.
Nie jestem w stanie tym autem spalic więcej jak 8 l/100km. Nie jestem też w stanie na dłuzszą metę spalić mniej jak 7. Umiem dojechać w trasie na zużyciu 6ltr/100, ale jak przestaję się pilnować zaraz jest 6.7. Dla mnie to I tak mało.sabb - 2018-10-30, 20:15
Fruxo napisał/a:
do skrzyni wystarczy dolać jakiś polepszać oleju jak ceramizer
Nie wiem,co na to producent (gwarancja) ?Fruxo - 2018-10-30, 20:17 nickochelet1 - 2018-11-02, 00:10 ceramizer do skrzyni biegów?Fruxo - 2018-11-02, 15:37 ja leje xadokochelet1 - 2018-11-04, 19:40 ja nieLukas87 - 2018-11-04, 20:21 dwusiarczek molibdenu polecamMarek1603 - 2018-11-04, 21:00 A ja trociny spod piły tarczowej. Do polonezów taki paten stosowali zafcy do tylnego mostu aby było ciszej przed sprzedażą.