|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarzyć
Marckok - 2016-12-05, 23:16 Temat postu: Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarzyć Zastanawiam się jak w tytule; auto ma ponad 230 000 km przebiegu - zrobione głównie na autostradach przez 4 lata; silnik 1.5 dCi 110 KM
Mam już za sobą wymianę turbiny, i zacząłem się zastanawiać nad wymianą auta, ale jako że jest rozdźwięk między wartością kredytu a wartością auta - zastanawiam się; amortyzacji mam jeszcze na 7 miesięcy, więc na pewno co najmniej tyle opłaca się trzymać auto w firmie; pytanie: co może jeszcze "paść" z tych bardziej kosztownych rzeczy i ile by to mogło kosztować ? Auto użytkuję od chwili zakupu w salonie, raczej dbam, regularne wymiany tego co trzeba, jazda w trasach...ma ktoś doświadczenia z tym silnikiem może w innych modelach Renault ?
shrek - 2016-12-05, 23:35
Przy jak8m przebiegu wymieniales turbine?
Pytanie troche z typu" kiedy sie przewroce, bo moze lepiej wtedy usiasc." Tego nikt nie wie co jeszcze sie zepsuje a co nie. Moze Fap- naprawa droga, moze lozysko kola- cena wzdledna, moze jakias pierdola za 5 zl . Niewiadomo. Sam wiesz najlepiej, jezeli sie splacilo to zyda, jezeli duzo jezdzisz to kup nowe lub dokladaj do tego.
Marckok - 2016-12-06, 00:17
turbina dopiero co (230 000)
wiem że to trochę wróżenie, próbuję po prostu choć trochę oszacować ile tego dokładania może być - bo żeby zamknąć kredyt też muszę dołożyć do tego co wezmę ze sprzedaży; więc jeśli to podobne kwoty to wolę zmienić auto na nowsze, oszczędzając sobie niepotrzebnych nerwów; ale jeśli raczej nie wydam na serwis więcej niż np. 50% tej sumy (i pewnie przecież nie wszystko naraz) to wolę trochę jeszcze pojeździć
mojo - 2016-12-06, 00:37
Marckok napisał/a: | wiem że to trochę wróżenie |
To nie "trochę wróżenie" to wróżenie w 100%.
Ja bym sprzedał tym bardziej że jak przekroczysz 300 tys to już będą kłopoty ze sprzedażą bo w Polsce na przebieg się patrzy i dlatego handlarze tak nagminnie liczniki cofają.
Fruxo - 2016-12-06, 02:55
pompa ,wtryski i dwumasa .
Do 300 niestety ale jest duża prawdopodobny że poleci pompa i załatwia wtryski . Na sztukę możesz wymienić 1 wtrysk ~1500 zł ale powinno się wszystkie plus sama pompa .
Nie ma co filozofować z ceną zadzwoń do aso ile krzyczą za pompe + wtrysk i czy trzeba robić wszystkie .
Co do sprzęgła to już tylko zależy od stylu jazdy i obciążenia pojazdu .
Marckok - 2016-12-06, 07:09
mechanik u którego serwisuję (nie ASO, ale mam zaufanie do nich spore) powiedział 4000 wtryski
dzięki za pomysł, dopytam ile może kosztować dwumasa i pompa
bo kwota którą musiałbym teraz dopłacić żeby zamknąć kredyt to kilkanaście tysięcy zł - więc pytanie czy możliwe że aż tyle wydam na serwis (inna sprawa, że takie wydatki nie wpłyną chyba w żaden sposób na cenę auta przy ewentualnej późniejszej sprzedaży)
shrek - 2016-12-06, 08:15
Marckok, Nie wydasz tyle na serwis. To czysta teoria co pisze Fruxo .Ja jezdzilem carisma (silnik reno 1.9dci)od prawie nowosci, jak sprzedawalem miala 360kkm wymienilem tylko turbine. Kolega, ktory ze mna pracuje scenic okolo 500kkm wymieniona turbina i jakies pierdoly, espace 450 kkm bez powazniejszych usterek. Nie popadajcie w panike, ze auto ma 3-4 lata 200 kola i juz jest na zlom. Nie sluchajcie sasiadow, ktorzy kupili auto z przebiegiem licznikowym 150-170 kkm, w pamieci 500+ i pierd.... , ze auto sie psuje dojade do 200kkm i do zyda.
Masz auto od nowosci jak dbales o filtry i oleje, to nie ma sie co martwic tylko jezdzic.Co do pompy i wtryskow to radze wymieniac filtr paliwa co 20 tys a nie jak w ksiazce co 60tys.
W moim przypadku rozklejony intercooler na 85tys.,poza tym tylko obsluga co 20 tys.
corrado - 2016-12-06, 09:11
@shreku
+1
luckyboy - 2016-12-06, 09:45
Nie ma reguły, awaria jest nie do przewidzenia - może wyjść nawet korba bokiem. Możesz jedynie jechać na diagnostykę układu wtryskowego i dowiesz się w jakim stanie są wtryski (korekty).
DrOzda - 2016-12-06, 11:42
Przed tobą jeszcze minimum osiem lat bezawaryjnej eksploatacji - keep calm and drive Lodgy:
http://suchen.mobile.de/f...t1.makeId=6600&
Marckok - 2016-12-06, 11:54
ciekawy jaki przebieg miałaby w komisie w PL
no a z drugiej strony nie wiem czy perspektywa 8 lat mnie cieszy ;) ale tak ze dwa wystarczą :)
DrOzda - 2016-12-06, 11:59
Tu wyjątkowo prosto - zdejmujemy jedno zero z przebiegu - przecież wiadomo że dieslem się dużo jeździ tak aż 20000 km rocznie ....
kali - 2016-12-06, 14:06
Wszystko, albo nic. I ta sam odpowiedz by była przy niższym i wyższym przebiegu. To zależy czy był robiony w poniedziałek czy w środę. ;)
Marckok - 2016-12-06, 20:08
shrek napisał/a: | W moim przypadku rozklejony intercooler na 85tys.,poza tym tylko obsluga co 20 tys. |
a ile masz obecnie przejechane ?
PiotrWie - 2016-12-06, 20:54
Według mnie szansa że przez 7 miesięcy wydasz na serwis kilkanaście tyś jest znikoma - oczywiście jakaś jest wg mnie lepiej te kilkanaście tyś przeznaczyć na nowy samochód.
Szczególnie że z tego co piszesz używasz samochodu do pracy i potrzebujesz go stale - przemyśl jaki chcesz kolejny samochód i zamów go już niedługo - na egzemplarz "pod klienta" czekamy w każdej marce te 3 - 4 miesiące.
shrek - 2016-12-06, 21:53
Marckok napisał/a: | shrek napisał/a: | W moim przypadku rozklejony intercooler na 85tys.,poza tym tylko obsluga co 20 tys. |
a ile masz obecnie przejechane ? |
Miedzy 98 a 99 kkm
Marckok - 2016-12-06, 22:40
PiotrWie napisał/a: | Według mnie szansa że przez 7 miesięcy wydasz na serwis kilkanaście tyś jest znikoma - oczywiście jakaś jest wg mnie lepiej te kilkanaście tyś przeznaczyć na nowy samochód.
Szczególnie że z tego co piszesz używasz samochodu do pracy i potrzebujesz go stale - przemyśl jaki chcesz kolejny samochód i zamów go już niedługo - na egzemplarz "pod klienta" czekamy w każdej marce te 3 - 4 miesiące. |
tyle że chcąc zmienić auto już teraz nie wydam tej kasy na nowe, a jedynie na pokrycie różnicy miedzy wartością rynkową auta w PL a kredytem pozostałym do spłacenia
Forsiwy - 2016-12-07, 18:35
Troche poza tematem
Były wersje prestige bez tylnych uchylnych szyb??
Bo ta biała z linku mobile nie ma
Hm... dziwne
route2000 - 2016-12-07, 18:54
Wersje 5 osobowe nie mają tylnych szyb uchylnych.
Forsiwy - 2016-12-07, 19:00
Faktycznie racja:)
wieza - 2016-12-11, 11:22 Temat postu: Re: Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarz
Marckok napisał/a: | Zastanawiam się jak w tytule; auto ma ponad 230 000 km przebiegu - zrobione głównie na autostradach przez 4 lata; silnik 1.5 dCi 110 KM
Mam już za sobą wymianę turbiny, i zacząłem się zastanawiać nad wymianą auta, ale jako że jest rozdźwięk między wartością kredytu a wartością auta - zastanawiam się; amortyzacji mam jeszcze na 7 miesięcy, więc na pewno co najmniej tyle opłaca się trzymać auto w firmie; pytanie: co może jeszcze "paść" z tych bardziej kosztownych rzeczy i ile by to mogło kosztować ? Auto użytkuję od chwili zakupu w salonie, raczej dbam, regularne wymiany tego co trzeba, jazda w trasach...ma ktoś doświadczenia z tym silnikiem może w innych modelach Renault ? |
tó ładnie latasz ponad 50 tys rocznie... a jak wychodzi spalanie ...
Marckok - 2016-12-11, 17:14 Temat postu: Re: Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarz
wieza napisał/a: |
tó ładnie latasz ponad 50 tys rocznie... a jak wychodzi spalanie ... |
spalanie to dla mnie jedna z wad tego auta...średnio na poziomie 6,5 - 7 litra ON/100
natomiast na autostradzie przy prędkościach 120-135 km/h jest to 7,2 - 8 litrów ON/100 zależnie od tego jak wieje wiatr...mówię serio, auto jest wysokie i kierunek wiatru ma spore znaczenie
Marek1603 - 2016-12-11, 17:45 Temat postu: Re: Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarz
Marckok napisał/a: | auto jest wysokie i kierunek wiatru ma spore znaczenie |
To jest akurat prawda. Do tego jeszcze doliczyć "krótką" skrzynie i mamy komplet. Jedyne wyjście przeszczepić jakąś skrzynie 6-tkę. Nawet jeżeli miałby to być tzw. nabieg do jazdy autostradowej. Słabe przyspieszenie na nim ale spadek spalania, ciszej (niższe obroty silnika) itd.
Marckok - 2016-12-11, 18:26 Temat postu: Re: Przebieg Lodgy 1.5 dCi ponad 200 000 - co może się zdarz
Marek1603 napisał/a: | Marckok napisał/a: | auto jest wysokie i kierunek wiatru ma spore znaczenie |
To jest akurat prawda. Do tego jeszcze doliczyć "krótką" skrzynie i mamy komplet. Jedyne wyjście przeszczepić jakąś skrzynie 6-tkę. Nawet jeżeli miałby to być tzw. nabieg do jazdy autostradowej. Słabe przyspieszenie na nim ale spadek spalania, ciszej (niższe obroty silnika) itd. |
ale ja mam skrzynie 6-biegowa i komputer pokazuje takie spalanie na 6 biegu na autostradzie (silnik 1.5 dCi 107 KM)
Marek1603 - 2016-12-11, 19:49
To może o innych przełożeniach.
Przecież w renówkach przy tym samym silniku da się normalnie jeździć z większymi prędkościami.
Marckok - 2016-12-11, 21:28
w ASO Renault twierdzą że skrzynia i silnik te same
problematyczna jest wysokość auta i jego niewielka masa (jak jechałem przez Alpy do Włoch jakieś 2 lata temu to ręce mnie bolały od ciągłego prostowania toru jazdy bo wiatr auto latało po drodze jak "żyd po pustym sklepie")
Marek1603 - 2016-12-12, 18:41
Fakt, faktem MCV 1 prowadziła się o wiele lepiej.
wieza - 2016-12-13, 18:42
MCV miało troszke mniejsza bryłę :) a jesli chodzio o przełozenia to moim zdaniem sa takie same jak np w megance, ale opory powietrza sa sporo wieksze, mnie naprzyklad z wiatrem Lodgy poszła licznikowe 200km/h czyli 197gps pomiar. ale to był ewenement jesli chodzi o predkosc takto max pokazuje 185km/h
Marckok - 2016-12-14, 18:01
wieza napisał/a: | MCV miało troszke mniejsza bryłę :) a jesli chodzio o przełozenia to moim zdaniem sa takie same jak np w megance, ale opory powietrza sa sporo wieksze, mnie naprzyklad z wiatrem Lodgy poszła licznikowe 200km/h czyli 197gps pomiar. ale to był ewenement jesli chodzi o predkosc takto max pokazuje 185km/h |
serio jezdzisz tym autem z taka predkoscia ?? ile wtedy pali ? bo o bezpieczeństwo nie pytam...
Marckok - 2016-12-14, 18:02
pytanie: jest sens dalej jezdzic autem z przebiegiem powyzej 230 kkm ? na ile wzrasta szansa wracania na lawecie ? wiem, nikt nie jest wrozka, pytam o Wasze doswiadczenia...
jas_pik - 2016-12-14, 18:48
To nie tylko wróżenie z fusów ale równiez to jak dbasz tak masz.
Tylko ty możesz przecież usłyszeć wcześniej czy któryś z układów zachowuje się inaczej i czy nie dochodzą jakieś niepokojące dźwięki itd...
Moje doświadczenie 10 lat temu było takie że przejechałem w firmie Fordem Mondeo w ciągu roku 180 kkm . Przy takim przebiegu firma pozbywała się samochodów wychodząc z założenia że lepiej kupić nowy. Wziąłem ten samochód bo prezes zdecydował że w nagrodę dać 30% bonifikatę od wycen zrobionych przez Forda do odkupu. Wziałem ten samochód do domu i przez następne dwa lata zrobiłem nim bez problemu 200 kkm .
Ale to doświadczenie nie odnosiło się od następnego egzemplarza Forda kupionego chyba w 2008 - ten średnio co 20 kkm miał awarię taką że konieczne było wzywanie lawety.
Nie przewidzisz nawet jak jeździsz na co trafisz. Ale możesz sam zobaczyć/usłyszeć jak coś się zaczyna psuć.
shrek - 2016-12-17, 22:00
Marckok napisał/a: | pytanie: jest sens dalej jezdzic autem z przebiegiem powyzej 230 kkm ? na ile wzrasta szansa wracania na lawecie ? wiem, nikt nie jest wrozka, pytam o Wasze doswiadczenia... |
Pytales o to w pierwszym poscie. Ja ponad rok temu kupilem fokusa w bezynie 250tys(przy zakupie) teraz jakies 280 chce go sprzedac, bo chce troche wieksze. Na oku mam passata b5 370tys km. Fokusem zona przejezdzila ponad rok wymienilem tylko rozrusznik. Jak kupie paska to pojezdze rok, dwa i nie przewiduje jakis powaznych awarii. Prawie zawsze mialem jedno auto max do 200 kkm i drugie 200-300+. I jakos jeszcze nigdy nie mialem jakis bardzo drogich napraw.
Marckok - 2016-12-21, 18:44
z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie
zapewne sprzedanie auta będzie trudniejsze bliżej 300 000 km - ale pocieszam się że można tymi autami jeździć naprawdę długo:
https://www.youtube.com/w...UKGqB7no&t=108s
luckyboy - 2016-12-22, 00:00
Mam doświadczenia z 2.0 dCi i zawsze przy 360-380tkm kończy się sprzęgło, a przy 600-650tkm pada cała reszta: wtryski, turbo, alternator, dmuchawa. Fabryczne żarówki H4 starczają na 100.000km, tak samo jak podświetlenie deski rozdzielczej, natomiast na fabrycznych klockach robię 120-150.000km, zamienniki 80-100tkm. Rocznie przejeżdżam lekko ponad 200tkm głównie w trasie, dane zebrane z 3 aut w okresie 6 lat.
Przez ponad milion przejechanych kilometrów nigdy nie wracałem na lawecie i 4 razy tylko zmieniałem koło.
Marckok - 2016-12-22, 00:04
luckyboy napisał/a: | Mam doświadczenia z 2.0 dCi i zawsze przy 360-380tkm kończy się sprzęgło, a przy 600-650tkm pada cała reszta: wtryski, turbo, alternator, dmuchawa. Fabryczne żarówki H4 starczają na 100.000km, tak samo jak podświetlenie deski rozdzielczej, natomiast na fabrycznych klockach robię 120-150.000km, zamienniki 80-100tkm. Rocznie przejeżdżam lekko ponad 200tkm głównie w trasie, dane zebrane z 3 aut w okresie 6 lat.
Przez ponad milion przejechanych kilometrów nigdy nie wracałem na lawecie i 4 razy tylko zmieniałem koło. |
chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
podsiar - 2016-12-22, 08:06
a ja martwiłem się, że moja lodówka ma prawie 120tys km i muszę zrobić rozrząd i wymienić klocki :)
mojo - 2016-12-22, 08:16
Marckok napisał/a: | z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie |
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył
luckyboy - 2016-12-22, 08:40
Marckok napisał/a: | chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺ |
Tak jak wcześniej pisałem, jedź ocenić stan układu wtryskowego, jeżeli wszystko będzie w normie to jeździj dalej, a jeżeli korekty będą duże to puszczaj auto. To jest najbardziej empiryczny sposób na przewidzenie przyszłości.
Marckok - 2016-12-22, 09:24
mojo napisał/a: | Marckok napisał/a: | z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie |
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył |
niestety nie mam w sobie zadatków na handlarza, licznika cofał nie będę, jakoś źle bym się czuł w roli oszusta
Marckok - 2016-12-22, 09:26
luckyboy napisał/a: | Marckok napisał/a: | chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺ |
Tak jak wcześniej pisałem, jedź ocenić stan układu wtryskowego, jeżeli wszystko będzie w normie to jeździj dalej, a jeżeli korekty będą duże to puszczaj auto. To jest najbardziej empiryczny sposób na przewidzenie przyszłości. |
jestem umówiony na zrobienie dokładnej diagnostyki; tym niemniej różnica między wartością a pozostałym kredytem to wciąż około 20 tyś. więc nawet gdybym połowę tej kwoty wydał na naprawy to jeszcze warto (plus taki że przez kolejny rok - półtora będę miał z głowy temat do zastanawiania się "co kupić" ;)
słoń - 2016-12-23, 21:47
Cytat: | chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
|
auto które dużo jeżdzi mało się psuje. Kiedy zmieniałeś klocki w swojej furce? 200kkm? , a może dalej oryginalne? Ja u siebie 180 kkm i klocki od nowości.
mojo - 2016-12-23, 23:40
Marckok napisał/a: | mojo napisał/a: | Marckok napisał/a: | z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie |
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył |
niestety nie mam w sobie zadatków na handlarza, licznika cofał nie będę, jakoś źle bym się czuł w roli oszusta |
Ależ ja do cofania nie namawiam natomiast najlepszą cenę uzyskasz sprzedając osobiście bo pośrednik musi zarobić, z tego przecież żyje
mojo - 2016-12-23, 23:47
słoń napisał/a: | auto które dużo jeżdzi mało się psuje. |
Absolutna zgoda i auto latające w trasie to kilkukrotnie mniejsze zużycie niż w mieście. Nie mniej jednak 300 tys to dla współczesnego auta nie mało i już tak naprawdę może sypnąć się wszystko i wpada się w spiralę napraw i za każde kilkaset złotych a często kilku tysięcy coraz bardziej szkoda sprzedawać a jak się zacznie robić to za chwilę będą kolejne wydatki. Moim zdaniem auto które przelatało w firmie te 250 tys to na siebie zarobiło więc pora zmieniać zanim zacznie się do niego dokładać. Do tego robiąc trasy coraz większy strach czy się nie wróci na lawecie co generuje i straty finansowe i czasowe.
Marckok - 2017-01-02, 20:54
jak pospinam kwestie finansowe w firmie (płynność) to zmieniam na Logana MCV
a jak nie to będę robił rekord tego forum z przebiegiem do 400 - 500 tyś km (bo powyżej 300 kkm auto jest niesprzedawalne)
póki co jeździ bezproblemowo, na nowych zimówkach i z nowymi klockami
Marckok - 2017-01-17, 21:22
sporo wskazuje na to ze jednak Lodgy jeszcze troche poeksploatuje - pojawily sie inne potrzeby w firmie, a bez narazania plynnosci zasoby mam ograniczone
zobaczymy czy wytrzyma jeszcze te 100-150 tys.km (aktualny przebieg 240500) ☺
słoń - 2017-01-17, 21:43
Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia
Marckok - 2017-01-17, 22:01
słoń napisał/a: | Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia |
problem turbiny odpada, bo zostala wymieniona 10 000 km temu
luckyboy - 2017-01-18, 18:05
słoń napisał/a: | Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia |
Największe przebiegi oscylują w okolicach 400.000km - http://tnij.org/mlx5yiq
Marckok - 2017-01-18, 20:59
było już na forum zdjęcie takiego egzemplarza z 600 000 na liczniku (Dacia Lodgy), ale w zupełności wystarczy mi 400 000
ale można zobaczyć i kangurka z takim nalotem :)
http://tnij.org/7whlmmj
jas_pik - 2017-01-18, 21:06
I Ty jeszcze wierzysz takim ogłoszeniom?
Licznik jest skalowany do 999999 km to jak może pokazać
Cytat: | Kilometerstand 2.440.000 km |
Marckok - 2017-01-18, 22:38
jas_pik napisał/a: |
I Ty jeszcze wierzysz takim ogłoszeniom?
Licznik jest skalowany do 999999 km to jak może pokazać
Cytat: | Kilometerstand 2.440.000 km |
|
czyli ze tak jak w Polsce odejmuje sie kilometry to w Reichu dodaje ? a w jakim celu mialoby to byc robione ??
GRL - 2017-01-19, 09:56
Myślę, że ktoś musiał się machnąć z tą dwójką z przodu.
Gdyby to była prawda, to Renault samo by odkupiło auto do badań.
Marckok - 2017-01-19, 13:06
GRL napisał/a: | Myślę, że ktoś musiał się machnąć z tą dwójką z przodu.
Gdyby to była prawda, to Renault samo by odkupiło auto do badań. |
mozliwe ze masz racje; nawet wtedy i tak wynik ladny - mialem takiego, dojechal prawie do 300 000 km i sprzedalem bo nie byl juz potrzebny - teraz sie zastanawiam o ile handlarz go cofnal 😔
ciekawy jest opis przy Kangurku: "auto ma slady zuzycia, ale to przeciez uzywany samochód" 😉 jak bardzo to odbiega od poezji rodzimych polskich komisow ☺
|
|