DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Awaryjność

Anika33 - 2017-02-11, 21:29
Temat postu: Awaryjność
Pytanie do osób,które kupiły nowy samochód. Jak z awaryjnością i kiedy i jakie awarie się zdarzyły.
PiotrWie - 2017-02-11, 22:11

Z lektury forum wynika że jest to dość losowe - np mój egzemplarz Dustera przez sześć lat i cztery miesiące oraz 91 tyś km zaliczył jedynie przerwany kabel od sygnału dźwiękowego - ale jest też właściciel egzemplarza który opisuje że w ciągu kilku lat wymienił właściwie 3/4 samochodu. Może jak będzie dużo wpisów w tym wątku to się przy okazji dowiem - czy to ja miałem wyjątkowe szczęście, czy on wyjątkowego pecha.
jurek69 - 2017-02-11, 22:24

Duster Open po trzech miesiącach jazdy zero awarii
wat - 2017-02-11, 22:43

dwa lata tylko przeglądy i rura dolotowa zjedzona przez nie znanego gryzonia na szczęście tylko raz ;-)
leo - 2017-02-12, 00:15

Mam dustera z pierwszego wypustu (2010 r.).
W trakcie gwarancji - zero awarii, poza poprawieniem w ASO czegoś przy sterowaniu biegami (trochę mi przeszkadzało delikatne terkotanie lewarka przy hamowaniu silnikiem).
Po gwarancji - czyli po 3 latach - zleciłem zamontowanie instalacji LPG w zakładzie poleconym przez kolegę z forum. Z nią też żadnych problemów nie ma.
Po 4 latach zaczęła zapalać się żółta kontrolka "check engine" - ASO wymieniło sondę lambda. Kontrolka znów zaczęła się zapalać po kilkuset km - ASO zwala winę na instalację LPG, gazownik twierdzi, że tutaj wszystko jest OK. Diagnoza kolegi z forum: nieszczelność na kolektorze wydechowym. Nie dobierałem się do niego jeszcze, bo to trochę roboty; kontrolka czasem się zapala, sama też gaśnie po paru dniach, ale silnik nie wchodzi w tryb awaryjny - jeździ normalnie, nie pali więcej (dlatego nie czułem przymusu pilnego zajęcia się tym problemem).
Po 5 latach zamilkł klakson - naprawiłem sam w 10 minut (dzięki opisowi problemu na forum).
Teraz duster zaczął siódmy rok, przejechał 64 tys. km. Wymieniam tylko filtry i olej, reszta wciąż fabryczna (akumulator, klocki i szczęki hamulcowe, świece, płyny). Zero problemów (oprócz czasami tej kontrolki, ale bez konsekwencji).

mojo - 2017-02-12, 10:22
Temat postu: Re: Awaryjność
Anika33 napisał/a:
Pytanie do osób,które kupiły nowy samochód. Jak z awaryjnością i kiedy i jakie awarie się zdarzyły.


Nowe auto niezależnie od marki do 100-150 tys i 5-6 lat każde w gruncie rzeczy będzie bezawaryjne. Od ok 80 tys możesz się spodziewać w zależności od dróg jakimi jeździsz jakiś lekkich napraw zawieszenia. W każdej marce zdarzają się też egzemplarze "pechowe" ale masz od tego gwarancje.
Nie wiem ile km/rok robisz ale na pewno nie rozleci Ci się po 2 latach i przebiegu np 50 tys.

To jest pytanie raczej retoryczne.

tomek85 - 2017-02-12, 10:33

Moj Duster ma prawie 3 latka i stówkę na blacie

- wymiana manetki kierunków(po włączeniu kierunków, gasły światła)
- polerka lakieru( pojawiły się jakieś dziwne plamy na masce)
- problem z Media Nav dwukrotna wymiana,
- wymiana wielozaworu LPG
- wymiana przedniej szyby( samoczynnie pękła nad lusterkiem)
- tydzień temu znów wymiana manetki kierunków tym razem brak klaksonu.

Prócz tych drobiazgów Duster bezawaryjny, nigdy nie stanął na trasie:)

shrek - 2017-02-12, 10:46

Cztery lata. Rozszczelniony intercooler.
zielony - 2017-02-12, 11:04

Logan MCV 2009 1.6 MPI – ponad 123 tys. km

Jeżeli za definicję awarii przyjąć sytuację, w której samochód stanie lub wymaga natychmiastowej jazdy do mechanika, to nic takiego do tej pory się nie zdarzyło. Oprócz zabiegów eksploatacyjnych (np. klocki) było parę drobiazgów. Po pół roku codziennej jazdy przez pola i lasy (przebudowa głównej ulicy w mojej wsi) wymieniono jakieś żelastwo w przednim zawieszeniu (drążek?) i przyspawano wieszak tłumika. Po 3 latach zatkała się rurka spryskiwacza tylnej szyby. Po 6 na tylnych drzwiach wyszły w dwóch miejscach rdzawe purchle. Od pół roku systematycznie przepalają się kolejne żarówki podświetlające na desce, zaczęły skrzypieć zawiasy lewych drzwi. Czasami przycina się napinacz pasa kierowcy.
Muszę ze wstydem przyznać, że nie dbam o samochód, tzn. nie nasłuchuję, nie zaglądam, nie grzebię, nie pucuję – bo na tym się nie znam i nie mam na to czasu. Samodzielnie wymieniałem halogeny w reflektorach i pióra wycieraczek. Do mechanika jeżdżę raz w roku przed przeglądem. Obecnie mam parę rzeczy do przejrzenia (zawieszenie, klocki), ale czekam na nowe auto, bo nie mam kiedy odstawić starego do mechanika.
Tylny zderzak mojej MCV miał też dwukrotnie kontakt z innymi pojazdami (Panda i Golf) z przykrymi dla nich konsekwencjami.
Akumulator od nowości – bez problemów, spalanie średnio ok. 8 L/100.
Spośród „dupowozów” jakie miałem (w tym trzy nowe), ten jest najmniej awaryjny.

moulder - 2017-02-12, 11:58
Temat postu: Usterkowość
3 lata minie w marcu.
Trzeszczała deska rozdzielcza, była poprawiana dwa razy. Prócz tego nic. 1.5 diesel 90 km, 47 tys przebiegu

Cav - 2017-02-12, 12:36
Temat postu: Re: Awaryjność
mojo napisał/a:
Anika33 napisał/a:
Pytanie do osób,które kupiły nowy samochód. Jak z awaryjnością i kiedy i jakie awarie się zdarzyły.


Nowe auto niezależnie od marki do 100-150 tys i 5-6 lat każde w gruncie rzeczy będzie bezawaryjne.


Masz rację.
Wyjątek to właśnie auta z grupy Renault, które często zepsute wyjeżdżają już z fabryki.
1. W moim Dusterze przez prawie rok walczyli ze spierdzielonym softem silnika który falował obrotami na niskich obrotach - dopóki nie naprawili jeździło się tym koszmarnie.
Usterka typowa dla ezgemplarzy z tego okresu - bo znana na forum.

Do tego, przez kolejne dwa lata naprawili mi kupę innych rzeczy:
2. nieprawidłowe wskazania komputera co do zużycia paliwa (wymiana zegarów i softu sterującego nimi)
3. manetkę kierunkowskazów - wyłączały światła mijania (usterka typowa, znana na forum)
4. kilka razy podginali osłonę tłumika, bo stukała (typowe, znane na forum)
5. składali do kupy układ dolotowy - bo buczał jakby tłumik był dziurawy
6-11. dwukrotna wymiana przekładni kierowniczej, bo stukała przy skrętach od nowości (przy okazji diagnozy tej usterki wymieniono amortyzator, dwa wahacze, chyba obie końcówki drążków - wszystko miało już luzy, więc było podejrzane o generowanie stuków) - wymagało to chyba z 10 wizyt w serwisie, bo albo udawali że nie słyszą stukania, albo nie mieli danej części, albo nie byli w stanie podstawić odpowiedniego auta zastępczego, a próby diagnozy kolejnych elementów nie zamykały się w 1 dniu roboczym itd
12-15. klimatyzacja totalnie niewydajna, wymieniono zawór rozprężny i chyba soft sterujący - niewiele to pomogło, bo w upały i tak klima musi dmuchać na 3 biegu żeby było czuć że działa - również typowa sprawa dla Dacii po 2012

10 lat wcześniej miałem Megane i było identycznie - przez 3,5 roku chyba z 15 awarii usuwanych w ASO, większość poważniejsza i bardziej kosztowna niż w Dusterze.

Zdaję sobie sprawę, że większość to w sumie pierdoły (które większość userów mniej wymagających od samochodu albo oleje, albo nawet nie zauważy) i usterki wieku dziecięcego, które również dzięki moim reklamacjom zostały usunięte i później już nie występowały w egzemplarzach z późniejszej produkcji, niemniej tak być nie powinno, nawet jeśli auto jest jednym z pierwszych z danego modelu.
To nie użytkownik służy do testowania produktu, chyba że mu za to płacą.

Do tego dochodziła każdorazowa próba spuszczenia na drzewo przez Renault, z twierdzeniem, że wszystko jest w porządku i ten typ tak ma.
Nawet na piśmie mieli czelność coś takiego odpisywać, gdy nie potrafili naprawić softu silnika.
Gdyby nie moje odstąpienie od umowy - pewnie nigdy by tego nie naprawili, bo podobne wady miały już softy 2 lata starsze - ta sama usterka ta wystąpiła w Telekamerze w TVN Turbo, nic z tym nie zrobili do końca 2014 roku.

Niemniej - w końcu wszystko zostało pousuwane i to mnie cieszy.

czaju - 2017-02-12, 16:17

Sandero 2008 1.4 MPI (benzyna) sprzedane w 2012 z przebiegiem ~80k - zero usterek, malowana tylna klapa na gwarancji (korozja po dwóch(?) latach), poza typowym serwisem wymieniony sworzeń kulisty po prawej stronie
Duster 2010 1.5DCI (diesel) (kupiony w 2012) - po 100 000km i pełnych 6 latach)raportuje problemy z FAP, jednak bez żadnych objawów w trakcie jazdy - trybów awaryjnych, szarpań, zmian w konsumpcji paliwa.

brzuch0 - 2017-02-12, 17:34
Temat postu: Re: Awaryjność
Cav napisał/a:


Masz rację.
Wyjątek to właśnie auta z grupy Renault, które często zepsute wyjeżdżają już z fabryki.


6-11. dwukrotna wymiana przekładni kierowniczej, .......... - wymagało to chyba z 10 wizyt w serwisie, bo albo udawali że nie słyszą stukania, albo nie mieli danej części, albo nie byli w stanie podstawić odpowiedniego auta zastępczego, a próby diagnozy kolejnych elementów nie zamykały się w 1 dniu roboczym itd
12-15. klimatyzacja totalnie niewydajna, wymieniono zawór rozprężny i chyba soft sterujący - niewiele to pomogło, bo w upały i tak klima musi dmuchać na 3 biegu żeby było czuć że działa - również typowa sprawa dla Dacii po 2012

.


Te naprawy były wykonywane w ramach gwarancji czy też odpłatnie ?

fotorobart - 2017-02-12, 17:51
Temat postu: Re: Awaryjność
Cav napisał/a:

Masz rację.
Wyjątek to właśnie auta z grupy Renault, które często zepsute wyjeżdżają już z fabryki.

Kiedyś czytałem o tym. Największe problemy z jakością samochodów, Francuzi mają w fabrykach, w których większość robotników stanowią muzułmanie. Szczególnym przykładem jest fabryka Peugeot w podparyskim Drancy zamknięta 2013, wg zastępcy burmistrza miasta: " Zamknięcie fabryki miało dużo wspólnego z ciągłymi przerwami w pracy, czy to ze względu na przerwy na codzienne modlitwy - a już szczególnie w okresie Ramadanu. Nastąpił tez ogromny spadek wydajności, od kiedy fabryka zdecydowała się zatrudnić dużą liczbę muzułmanów."

Myślę, że w Renault nie jest lepiej (a Clio produkują w Algierii);
A Dacia ma być robiona tanio i szybko, więc może być awaryjna, choć mz nie powinna.
U mnie w dwa lata były dwie usterki (zawijak i listwa OFF-Road), więc tragedii nie ma :mrgreen:

Marckok - 2017-02-12, 18:24
Temat postu: Re: Awaryjność
Anika33 napisał/a:
Pytanie do osób,które kupiły nowy samochód. Jak z awaryjnością i kiedy i jakie awarie się zdarzyły.


aktualnie mam 3 Dacię, ponieważ przebieg obecnej to aż 1000 km powiem o dwóch poprzednich:

1. Logan MCV I, 1.5 dCi 70 KM: zrobione około 250 000 km, bez żadnych awarii

2. Lodgy 1.5 dCi 107 KM: zrobione prawie 245 000 km: na gwarancji odpadł w czasie jazdy wydech (około 80 000 km), na gwarancji wymieniona manetka zespolona (w czasie wrzucania kierunkowskazu gasły światła) - potem po gwarancji znów się zepsuła, elektryk naprawił (cytuję "poprawiając fabrykę") - do końca eksploatacji już było OK, na gwarancji wymieniona wykładzina z przodu - źle poprowadzili w fabryce kabel, co spowodowało ocieranie prawą nogą i wytarcie dziury

nie powiedział bym że Dacia jest jakoś szczególnie awaryjna

krakry1 - 2017-02-12, 18:35

Sandero 2010 dCi 85 KM - 116 tys, km. - jedna usterka na gwarancji - buczał mi elektrozawór (choć nawet nie wiem, czy to była usterka - bo ten nowy po zgaszeniu silnika tez buczy, ale trzeba było wykorzystać gwarancję :mrgreen: ).

Tak zero awarii i usterek. Akumulator bez jednego ładowania prostownikiem wytrzymał mi 6 i 3/4 roku.

Piotrek721015 - 2017-02-12, 18:58

Duster jak w opisie. Po 105 tys. km wymieniony lewy sworzeń wachacza z uwagi na to, że na przeglądzie pan diagnosta zasugerował jego wymianę za kilka tysięcy kilometrów, bo nie trzyma jak fabryczny, choć nie stuka.
moulder - 2017-02-12, 21:30
Temat postu: Panewki
Piotrek robiłeś panewki?
Marek1603 - 2017-02-12, 21:41
Temat postu: Re: Awaryjność
brzuch0 napisał/a:
Cav napisał/a:


Masz rację.
Wyjątek to właśnie auta z grupy Renault, które często zepsute wyjeżdżają już z fabryki.


6-11. dwukrotna wymiana przekładni kierowniczej, .......... - wymagało to chyba z 10 wizyt w serwisie, bo albo udawali że nie słyszą stukania, albo nie mieli danej części, albo nie byli w stanie podstawić odpowiedniego auta zastępczego, a próby diagnozy kolejnych elementów nie zamykały się w 1 dniu roboczym itd
12-15. klimatyzacja totalnie niewydajna, wymieniono zawór rozprężny i chyba soft sterujący - niewiele to pomogło, bo w upały i tak klima musi dmuchać na 3 biegu żeby było czuć że działa - również typowa sprawa dla Dacii po 2012

.


Te naprawy były wykonywane w ramach gwarancji czy też odpłatnie ?



TAK.

moulder napisał/a:
Piotrek robiłeś panewki?


Na forum (w dacii) jeszcze nikt nie robił. Aktualnie coś w silnikach jest poprawione (po pierwszych silnikach) i jest spokój.

Cav - 2017-02-12, 22:43
Temat postu: Re: Awaryjność
brzuch0 napisał/a:

Te naprawy były wykonywane w ramach gwarancji czy też odpłatnie ?


Po Megance, gdzie przespałem moment upływu gwarancji, nie jeździłbym ani jednego dnia żadną Dacią czy Renault bez gwarancji.
Dlatego jeszcze mam Dustera, że wykupiłem przedłużoną gwarancję.
Co za tym idzie - oczywiście wszystkie z tych rzeczy były zrobione na gwarancji.

Michał93 - 2017-02-13, 06:49

U mnie do tej pory tak :
-wymiana mikrofonu zestawu głośnomówiącego 30kkm
-montaż zewnętrznego elektrozaworu LPG 25kkm
-wymiana wtryskiwaczy LPG 70kkm
-wymiana żarówek podświetlenia tunetu (we własnym zakresie)
-naprawa zegarów 76kkm

W kolejce czeka :
-wymiana stelaża fotela kierowcy (bujanie)
-wymiana koszyka lewarka zmiany biegów (duży luz)
-malowanie obu błotników przednich i wszystkich drzwi (odpryski i rdzawki, na gwarancji)
-przedwczoraj zobaczyłem podbity lakier na progach (rdza)

Lajkonik - 2017-02-13, 07:17

Pykneło 6 lat i robione było:
- łącznik stabilizatora
- klakson (manetka)
- drobne ślady rdzy w ukrytych miejscach
Ponadto dorabiałem oświetlenie tylnej kanapy i schowka oraz wymieniałem żarówki podświetlenia deski na LEDy.
Generalnie uważam, że trafiłem na dobry egzemplarz, ale też jestem zdania, że czasy bezawaryjnych marek już dawno minęły. Nie ma już takich. W każdej marce trzeba trafić na dobry egzemplarz, albo masz pecha jak kolega CAV.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group