DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Moja opinia o nowym Loganie 1.0 Sce

kubalonek - 2018-04-01, 19:37
Temat postu: Moja opinia o nowym Loganie 1.0 Sce
Parę słów na temat logana 1.0 sce .
Jak wcześniej zapowiadałem , po przejechaniu 2500 km napiszę mały raporcik jak sie jedzi Nowym Loganem .
A wiec od poczatku , bedę porównywał do starego logana 1 generacji którego także mam , a w zasadzie mój syn ,czasami z niego jeszcze korzystam
Budowa : Wydaje mi się że platforma nowego Logana jest poprawianą lub nowa platformą Ranault Clio . Blachy są bardzo dobrze
spasowane , ale są cieńkie , prawdopodobnie ze stali o podwyższonej wytrzymałości , porównując do starego Logana . Wrażenie jest trochę
" blaszanki " ponieważ mała ilość materiałów wytłumiających daje takie wrażenie akustyczne . Jakość lakieru bez zarzutu . W środku poprawnie , ale widać po " cieniźnie " w dotyku plastików oszczędności .Ale wszystko jest akceptowalne . Kierunkowskazy niby takie jak w Loganie ale jakieś takie delikatne . Siedzenia niestety są krótsze o 1 cm niż w starym loganie , i o 1.5 cm węższe - co za oszczędność ! . Generalnie fotele starego logana są dużo lepsze .Znacznie lepsza tapicerka na fotelach w starym loganie . Niestety głupie oszczędności powodują że w nowym loganie siedzi się ....zwyczajnie , a nawet niewygodnie - jak dla mnie .
Radio podstawowe- rewelacja ! . BT działa od razu , korzystanie z telefonu jest bezproblemowe , intuicyjne , muzyczka śmiga po BT , Jakość dźwięku jest nawet niezła .
Wyciszenie średnie , w zasadzie go nie ma . Do 90 km/h da się wytrzymać , powyżej szum budy - tu kłania sie wyciszenie dachu .
Silnik : Jednostka 3 cylindrowa 75 KM , moment 90 Nm - czyli słabo . Jest dość cicha jak na 3 cylindry i nieźle wyciszona , ale dźwięk 3 cylindrowca jest niestety jak dla mnie nie do przyjęcia . Przy 90 km/h przy delikatnej jeździe dźwięk silnika nie męczy , ale ze względu że to silnik o małym momencie to przełożenia są b . krótkie . W zasadzie zakres użytecznych obrotów to 3000-4000 obr/ min. Przy 90 km/ h silnik ma ok 3100 obr. Jest to wiec silnik wybitnie wysokoobrotowy , trzymany na obrotach ciągnie jako tako , 5000 min ciągnie bez protestu . Jedną z jego największych zalet to zużycie paliwa - średnio po mieście to 6.4 L/ 100 , na trasie nie przekraczając 100 km/h to ok 5.2 L / 100 - ( mierzone wg dystrybutora ) . Zrobienie na zbiorniku 800-850 km to nie problem .Ale to są niestety 3 cylindry . Silnik jest tzw. bezobsługowy - łańcuch , hydrauliczne zawory. Wymiana oleju wg zaleceń co 10 tys.- rozsądnie
Skrzynia - j /w bardzo krótka , ale nie haczy , 5 biegów . Sprzęgła nie słychać , łożysk nie słychać .
Zawieszenie ciche , b . sprężyste . Może być , ale stary Logan miał bardziej komfortowe nastawy . Trzyma się normalnie . Opony Duragrip mogą być , w miarę ciche . Hamulce bez zarzutu . ABS jest , ASR też pracuje - na śliskim jak buksuje . Nie zauważyłem pracy przy jakiś
manewrach , ale na razie nie robiłem prób gwałtownych zakrętów , hamowań - wiec nie wiem jak działa .

Konkluzja : Po prostu samochód klasy B , zero emocji . Silnik to po prostu agregat do napędzania . Kupić nowy , zrobić 200-300 tys i oddać na złom po 10 ciu latach . Taka samochodowa jednorazówka - mam nadzieję że niezawodna . Zero przyjemności z jazdy . Produkt masowy . Na razie jestem zadowolony . Samochód jest w moim przypadku samochodem służbowym - ma zasuwać , nie psuć się. Czy kupiłbym go jako osoba prywatna ?- no nie wiem , może na emeryturze bo male składki i mało pali. Może z dieslem 1.5 dci 90 KM będzie lepiej? - nie wiem , ale znam ten silnik i uważam go za b . dobrą , cichą i niezawodną jednostkę. Na pewno nowy Logan wymaga dodatkowego wyciszenia - i wtedy nawet klang 3 cylindrowca może być akceptowalny . Jak zasuwa Tce - tez 3 cylindry ale z turbo - nie wiem . Co bym zmienił? - na pewno fotele- większe i lepiej wyprofilowane , tapicerkę na milszą , wyciszenie . Sam samochód może się podobać - nieźle wygląda . Na pewno jest to postęp technologiczny w stosunku do starego Logana ,ale widać rękę księgowego ...

kakus - 2018-04-01, 20:52

Ament ;-)
eio - 2018-04-01, 21:38

Szczegółowa, wnikliwa opinia. Dodatkową wartodścią jest porównanie nowej do starej wersji - z własnego doswiadczenia. Cenne. Powiem od siebie że ten nowy Logan mcv odpowiada mi. Choć nie jestem emerytem ;)
krimar - 2018-04-02, 20:37

Mała poprawka - zawory nie hydrauliczne, lecz na szklankach (regulacja, a może nawet kontrola to niezła demolka silnika), a łańcuch owszem jest, ale jednorzędowy - czyli podatny na rozciągnięcie powodujące dzwonienie zaworów i w konsekwencji konieczność wymiany (być może częstszej, a na pewno droższej niż gdyby był pasek).
kubalonek - 2018-04-02, 23:51

Właściwie to jestem sam ciekawy trwałości silników 1.0 sce . To nowy silnik , oglądałem w necie różne animacje i opisy . Ale chyba dopiero jest niecałe 2 lata na rynku . Ciekawe czy ktoś słyszał o niedomaganiach ? . Na moje oko jest parę problematycznych rzeczy : rozrząd , wariator , ew. zawory jeśli są na szklankach , wtryski . Tce podobno mają słabe łańcuchy - to wiem - było w AŚ.
pixa - 2018-04-03, 08:33

Ja myślę, że jak kupujesz auto do domowego użytku, to nie ma co patrzeć na trwałość. Do 150 tys dociągnie na pewno, a potem sprzedać i kupić nowy. Żeby przejechać 150 tys przy domowej eksploatacji to i tak potrzeba 8-10 lat jazdy.
CzarnY - 2018-04-03, 10:20

Też mam 1,0sce. Kupiony jako służbowy na taryfe dla kierowcy. Z pierwszych obserwacji - 4 walizki w bagażnik sie mieszczą. Ma na tyle siły by po gdańsku na sporą górke obciążony wjechać.. Prędkość przelotowa to właśnie te 70-90 - w mieście wystarczająco. Klime ma, radio ma, i wartość na fakturze poniżej 37,5tyś brutto. Czego chcieć więcej od osobowego wołka roboczego?
:shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

darek.s - 2018-04-03, 21:39

krimar napisał/a:
Mała poprawka - zawory nie hydrauliczne, lecz na szklankach (regulacja, a może nawet kontrola to niezła demolka silnika),

czyli to go dyskwalifikuje do gazu. Tak sobie czytam i humor mi się poprawił, że dorwałem jeszcze 1,2 SCE :-) . Choć powyżej 90km/h też jest głośny choć odnoszę wrażenie, że po przejechaniu 3 kkm jakby mniej. Może się dotarł...?

Fruxo - 2018-04-03, 22:27

albo ogłuchłeś
route2000 - 2018-04-04, 07:28

1,2 SCE?????
Jest tylko albo 1,2 TCe albo 1,6 SCe. :->

eio - 2018-04-04, 16:03

...i 1.0 SCe.

Nie będę się łamał za zapas. Nie szarpię się autem. Myślę że powinno ono służyć mi długo wg moich oczekiwań.

Mariusz361 - 2018-04-04, 17:29

Co wy macie z tym, że jak są szklanki to się gazu nie zakłada...Zakłada się ,tylko trzeba to dobrze wystroić.Ford przynajmniej od 2002r(jak nie lepiej) szklanki stosuje w swoich autach i ludzie robią bezproblemowo po kilkadziesiąt tysięcy na lpg w tych silnikach-na mniej zaawansowanych instalacjach lpg , niż mamy teraz.Sam miałem zagazowanego focusa i bez problemu silnik dawał sobie rady , pomimo iż gaz montowalem przy przebiegu 170 tys km.
Jednorzędowy łańcuch rozrządu mercedes i wiele innych marek stosuje od lat z powodzeniem-owszem może się zdarzyć rozciągnięcie go ,lecz na forach stało się to dwóm osobom a pozostałe 100 panikuje i wymienia co popadnie czytając forum ;)
Dzieje się to głownie przez pałowanie auta gdzie wałki dostają zryw , lub przez wadliwe napinacze hydrauliczne łańcuchów , gdzie ucierpieć mogą również wałki , podczas wibracji słabo napiętego łańcucha.
Jak już tu ktoś pisał to przeciętny użytkownik zanim zrobi te 100-150 tys to minie już ładnych parę lat ,więc nie demonizujmy :)

krimar - 2018-04-04, 18:53

Zakładać LPG można i przy szklankach, ale istnieje wysokie ryzyko, że to co się zaoszczędzi na paliwie wyda się na regulację zaworów (chyba, że spadnie to na następnego właściciela)
Łańcuchy w silnikach TSI w VW rozciągały się po 50 tys km - kto się nie załapał na gwarancji płacił parę tysięcy za wymianę. Łańcuchy w silnikach 1.3 MJ od GM/Fiat wytrzymują ok 90 tys km. Żadna Dacia 1.0 sce nie ma chyba jeszcze takiego przebiegu, poczekamy zobaczymy, ale w budżetowym aucie trudno się spodziewać części wysokiej jakości.
(Tak dla przypomnienia dla co młodszych forumowiczów - w maluchu wymiana łańcucha rozrządu wymagana była co 30 tys km.)

Mariusz361 - 2018-04-04, 19:47

W maluchu to dzwoniło po obudowie podobnie jak w cienkolu 700.W nowszych silnikach jakby tak zadzwoniło to już nie ma co remontować ;) Wymiana łańcucha nie w aso to koszty wcale nie takie duże
charger - 2018-04-04, 19:58

Zaczynałem od Cinquecento 700 i pierwszą wymianę łańcucha rozrządu robilem jak mial 120 tyś bo zaczął stukać :)
kubalonek - 2018-04-04, 20:04

Dodam jeszcze o wentylacji . Jest OK , ale silnik oszczędza ciepło jak tylko się da - priorytetem jest nagrzanie silnika , wiec dopiero po ok 3-4 km dopiero zaczyna grzać , a tak naprawdę dobrze to po 10-15 km . Z klimą to też tak sobie , teraz w te ciepłe dni sprawdziłem , ale mam poważne wątpliwości czy w 35 st. upale schłodzi w środku do 22 st. Raczej wątpię . Najlepszą klimę miała moja Kia Sportage - czynnika wchodziło 1 kg , jak sprężarka się zapinała to silnik stawał , ale po 10 min 22 stopnie i nie ma bata . W 1.0 Sce czuć jak dajesz w palnik to komputer odłącza sprężarkę - szarpie . You get what you see.... Dodam że faktycznie w miarę docierania się silnik robi się wyraźnie cichszy i mocniejszy . Musi być ciasno pasowany .
eio - 2018-04-04, 21:31

Więcej informacji o silnikach 1.0 sce i 1.6 sce można znaleźć tutaj: http://www.imprensa.renau...ing-pleasure/en
paulus108 - 2018-04-04, 21:58

ciekaw jestem czy w Polsce tez nagle podrozeje odmiana Access?

W UK az o 1000 funtow... i to bez poprawy wyposazenia (prawie zerowego w tej wersji...)

http://www.autoexpress.co...urce=newsletter

darek.s - 2018-04-05, 17:06

kubalonek napisał/a:
Dodam że faktycznie w miarę docierania się silnik robi się wyraźnie cichszy i mocniejszy . Musi być ciasno pasowany .

Fruxo napisał/a:
albo ogłuchłeś

Cieszę się, że jednak chyba nie... 8-)
A tak na marginesie to moje spostrzeżenia paralelne z "kubalonek" Co prawda klimy jeszcze nie włączałem ( dorabiana przez dealera i już była - ja nie zamawiałem nb. mógłbym się obyć - a czemu ja zamontowali to mogę tylko przypuszczać ale prawdopodobnie ktoś zamówił już to auto ale się wycofał Ciut szczegółów tutaj

eio - 2018-05-17, 19:51

Bagażnik - niby duży, pakowny, a jednak otwór 5. drzwi jest trochę mały. Nie mogę przez nie włożyć roweru do środka. Rower - góral nie mieści sie kierownicą i kołem przednim. W Palio weekend 2 rowery wchodziły ze zdemontowanymi przednimi kołami (bo nie mieściły sie po długosci). Czasem miałem taka potrzebę wyjazdu bez bagażnika rowerowego. Teraz mam bagażnik na stałe zamontowany na relingach.

Natomiast mogę włożyć krokwie 3 metrowe i zamknac drzwi bagażnika. I jest jeszcze trochę luzu na przedniej szybie.

tomala72 - 2018-05-29, 14:29

Miałem małą obcierkę drzwi w Capturze i oddając do serwisu dostałem zastępcze Sandero 1.0.
powiem tak: Nie kupujcie! nigdy nie kupujcie jak macie trochę kasy by dołożyć do 0.9 TCE. Nie jedzie, po prostu w porównaniu do małego Tce w Capturze, który jest znacznie cięższy nie jedzie. Aż mnie zamurowało bo myślałem, że mam mułowate auto ale nie...Sandero 1.0 to porażka i Logan pewnie też. Kupno tego silnika tylko ze względów ekonomicznych bo innych nie ma. Spalanie tez większe niż w Tce bo muszę kręcić.

Kauris - 2018-05-29, 15:20

A też się tak telepie na wolnych obrotach jak TCe?
pixa - 2018-05-29, 20:34

tomala72 napisał/a:
Miałem małą obcierkę drzwi w Capturze i oddając do serwisu dostałem zastępcze Sandero 1.0.
powiem tak: Nie kupujcie! nigdy nie kupujcie jak macie trochę kasy by dołożyć do 0.9 TCE. Nie jedzie, po prostu w porównaniu do małego Tce w Capturze, który jest znacznie cięższy nie jedzie. Aż mnie zamurowało bo myślałem, że mam mułowate auto ale nie...Sandero 1.0 to porażka i Logan pewnie też. Kupno tego silnika tylko ze względów ekonomicznych bo innych nie ma. Spalanie tez większe niż w Tce bo muszę kręcić.


A masz porównanie z 1.2? Moc taka sama, inny moment. 1.2 to też muł, ale uważam, że bez tragedii. Da się jeździć.

spoogie - 2018-05-30, 08:13

pixa napisał/a:

A masz porównanie z 1.2? Moc taka sama, inny moment. 1.2 to też muł, ale uważam, że bez tragedii. Da się jeździć.


Kto raz pojezdził turbobenzyna ma problem potem z jazda wolnossacym ;) Tak samo mówia ci co sie przesiadają z TDI na wolnossące ;) Ale parę kilometrów i można się przyzwyczaić.

CzarnY - 2018-05-30, 09:41

Jeździłem 09tce i 1,0 sce. Zakupiłem do roboty dla pracownika 1,0 sce. Dużej różnicy nie widziałem w codziennej jeździe po mieście gdzie większość czasu i tak toczysz się lub stoisz w korku.

Na trasę - ok, jest różnica, ale do miasta jak ktoś jest niewymagający - idealne auto w mega cenie.

gfedorynski - 2018-05-30, 11:10

A gdybyś miał porównać SCe z logana 1.0 z tym z lodgy 1.6? Wiem, że to bardzo różne samochody, ale wrażenia po wciśnięciu gazu można jakoś zestawić...
Rusty Nail - 2018-05-30, 11:27

Mnie w nowym Loganie MCV 1.0 Sce najbardziej wkurza praca pedału gazu. Chodzi bardzo lekko, tak lekko i bez żadnego oporu, że mam wrażenie, że naciskam coś czego nie ma. Stopa wisi nad tym pedałem, męczy się niepotrzebnie, a brak precyzji w dozowaniu obrotów kończy sie czasem kangurem godnym świeżego kursanta ( mój staż za kierownicą-39 lat ).To pewnie skutek braku linki gazu, ot taki daciowy matrix.
Wspomaganie kierownicy też działa według daciowych standardów tzn. na postoju i w czasie manewrów parkingowych kierownica obraca się lekko, a w czasie normalnej jazdy zamiast jeszcze lżej, to ciężej.

jurek - 2018-05-30, 12:00

To znaczy,że wspomaganie jest dobrze zestrojone. pozdr
CzarnY - 2018-05-30, 13:01

gfedorynski napisał/a:
A gdybyś miał porównać SCe z logana 1.0 z tym z lodgy 1.6? Wiem, że to bardzo różne samochody, ale wrażenia po wciśnięciu gazu można jakoś zestawić...


Bez porównania - 1,6 jedzie i to bardzo ładnie przy swojej niewielkie majsie w lodgy. 1,0 musi miec cały czas obroty na pozioemie 3tyś i dzwięk kosiarki jest tragiczny. Ale pali 7-8l gazu. W mieście. Jeżdżąc jako taksówka.

Dla porównania - pracownik lata loganem, ja go tylko docierałem, i z przyjemnością przerzuciłem się z powrotem na lodgy. Chodzi gładziej, lepiej, więcej mocy. Może to subiektywne odczucie, bo jest już dortarta, i przez prawie rok się przyzwyczaiłem, ale...

Domel2250 - 2018-05-30, 16:02

Mój ojciec dopiero co odebrał MCV II 1,0 i jest to auto stworzone dla niego. Dynamika akceptowalna :shock: :shock: :shock: W mieści nie ma to znaczenia, a na trasie-jemu się nie spieszy , zazwyczaj tak do 110km/h się turla, na autostradzie z 2x do roku to może się rozpędzi do tych 130km/h i tyle. Jest zawodowym kierowcą, na dużych pojazdach, robił ok 150tys. km rocznie w pracy za fajerą, więc nastukał pewnie ze 2mln , albo lepiej, teraz na emeryturce sobie podróżuje komfortowo bez pośpiechu, jest zrelaksowany, bo silnik cichy, spalanie z pierwszych 500 km od odebrania z salonu w cyklu mieszanym ledwie 4,6 l/100km-wskazanie komputera, (po mieście solo lub dwie osoby, natomiast w drodze na działeczkę 4/5 osób+ pies i załadowany po dach). Ojciec prze szczęśliwy :-) . Ja bym nigdy tego silnika nie wziął, bo:1-gang silnika, a raczej brak dźwięku silnika zastąpiony dźwiękiem suszarki do włosów, 2-brak odpowiedniej dla mnie dynamiki.
Ale takich kierowców jak mój tatuś jest sporo i to dla nich właśnie jest ten ślinik-umówmy się, że nikt kto preferuje ostrzejszy styl jazdy, bądź jeździ dużo w trasie nigdy się nie obejrzy za tym silnikiem-więc nie ma co narzekać, zwłaszcza że jest mocniejsza alternatywa do wyboru.

eplus - 2018-05-31, 07:34

Przepraszam za offtop, ale niestety: coraz mniej samochodu w samochodzie. W nowych Daciach kamery, martwe pole, starty-stopy, a cylindry trzy i szalejące obroty, bo tak Unia nakazała... :-( :-/ :evil:
Nie zamieniam się, dopóki mój jeszcze się turla - oby jak najdłużej :!: 8-)

benny86 - 2018-05-31, 15:57

Też mnie to wkurza. Mimo, że nie mam Dacii to na forum mam przyjemność zaglądać od wiosny 2009 roku. W pierwszym Loganie podobała mi się jego prostota - 1.4 8v, brak rozbudowanej elektroniki, gadżetów, tpms i innych...
Obecnie już tak dobrze nie jest... Coraz częściej mam ochotę za 20-25 k zł kupić w124 albo stare kanciate Volvo.

gfedorynski - 2018-06-04, 13:24

Cytat:
Bez porównania - 1,6 jedzie i to bardzo ładnie przy swojej niewielkie majsie w lodgy.


Też tak uważam, dlatego chciałem do niego porównać.

Satyr - 2018-06-13, 22:08

Wezcie pod uwage że wiekszosc z Nas toczy sie autkiem jedynie do roboty lub pobliskiego molocha celem zakupu kartonu mleka i oczekiwaniem w kilometrowej kolejce gdzie Panie w lokalnym sklepiku ukladaja pasjansa z nudów.

Wiekszy i mocniejszy silnik przyda sie tylko przedstawicielom lub osobnikom którzy aby wykąpać sie latem przejada pól Polski.
Dla reszty 1.0 bedzie wrecz za mocny ;)

kubalonek - 2018-06-13, 22:20

Ja już swoim służbowym loganem nastukałem 7 tys. km . Bez awarii . Silnik zrobił się mocniejszy , trochę cichszy . Parę razy byłem w trasie po 300- 400 km. No niestety zmęczony byłem ... fotele i wyciszenie dały w kość . No ale cóż mój mcv przed wyciszeniem był prawie taki sam ... Zauważyłem b. słabe światła drogowe " długie " - jakoś słabo świeci , a zwykłe też nie za bogate . Klima średnia - jak były ostatnie upały do 30-32 stopni to niestety nie dawała rady - tak jak w poprzednich postach . Lakier b . miękki - już musiałem robić zaprawki po kamyczkach i gałęziach - masakra jakaś . No i tyle ... buja się .... No cóż - jeśli ktoś koniecznie chce mieć nowe auto - nie zawiedzie się , ale bez porządnego wyciszenia to będzie głowa boleć ... Ale i tak uważam że to fajne autko .
Satyr - 2018-06-13, 22:43

Kubalonek.
Wszystko co mowisz jest prawda. Fotele miekkie ( mam 170 i sa dla mnie zaje... lepsze niz w Scenicu 2. Dla roslego chlopa moga byc marne.
Silnik:
A czego sie spodziewac po 1.0 ? Do 100 km/h jedzie i jest niezle ( wiozlem rodzinke do Augustowa. Cicho, mega wygodnie ( w tej cenie znajdziesz auto od Niemca ktory plakal jak sprzedawal. A ja jestem czlowiek wrazliwy, nie lubie jak inni placza.
A jezeli masz ciezka noge to spoglądanie w strone Dacii jest bez sensu. I nie ratuje 90 z turbo bo w miescie go zameczysz.

velomar - 2020-09-18, 22:38

Rusty Nail napisał/a:
Mnie w nowym Loganie MCV 1.0 Sce najbardziej wkurza praca pedału gazu. Chodzi bardzo lekko, tak lekko i bez żadnego oporu, że mam wrażenie, że naciskam coś czego nie ma. Stopa wisi nad tym pedałem, męczy się niepotrzebnie, a brak precyzji w dozowaniu obrotów kończy sie czasem kangurem godnym świeżego kursanta ( mój staż za kierownicą-39 lat ).To pewnie skutek braku linki gazu, ot taki daciowy matrix.
Wspomaganie kierownicy też działa według daciowych standardów tzn. na postoju i w czasie manewrów parkingowych kierownica obraca się lekko, a w czasie normalnej jazdy zamiast jeszcze lżej, to ciężej.


Mam podobne odczucia z tym pedałem gazu. Brak precyzji, naciskasz i nic się nie dzieje a potem od razu obroty skaczą w dość przypadkowy sposób. Wykonywanie manewrów parkingowych, ruszanie a nawet szybkie redukcje przy wysokich obrotach tym samochodem są wręcz upokarzające. Czasem wyjdzie lepiej, czasem gorzej i nie wiadomo, od czego to zależy. Jeżdżę trzeci miesiąc a wciąż jazda nie wychodzi mi tak płynnie jak bym chciał. W żadnym samochodzie tak źle mi się nie operowało pedałami jak w Dacii.
Moim zdaniem nawet sprzęgło i hamulec działają za lekko, a lekko wcale nie znaczy dobrze. Przy dynamicznej jeździe, gdy działają spore przeciążenia, albo na nierównościach dużo trudniej jest kontrolować stopą małą siłę niż dużą.
Układ kierowniczy też jest jakiś dziwny. Jazda po zakrętach nie sprawia praktycznie żadnej przyjemności, brak czucia, a w środkowym położeniu, gdy puścimy kierownicę samochód niby jedzie prosto, ale gdy lekko ją przekrzywimy to tak zostaje i samochód skręca, a kierownica nie ma tendencji do wracania do położenia środkowego. Coś tu jest ewidentnie skopane.

eplus - 2020-09-19, 05:59

A byłeś przed zakupem na jeździe testowej? Ja w 2010 byłem. Tylko pół godzinki, a wiesz, co kupujesz. No i ja kupiłem, co prawda samochód, a nie popie@dółkę, jak niektórzy. :lol:
Killer King - 2020-09-19, 08:21

Wiecie, kiedy zaczyna się problem ze sprzęgłem i pedałem gazu - jaki opisujecie powyżej ?
Ja długo ( minimum pół roku ) jeździ się jednym samochodem.
Zmieniacie samochód i zaczyna się marudzenie - sprzęgło wariuje, dodajesz gazu a obryty szaleją.
I to nie jest problem samochodu, tylko waszych przyzwyczajeń.

Piszę z autopsji, bo miałem podobnie do momentu, kiedy na placu miałem tylko jeden samochód.
Jak w tygodniu jeździsz kilkoma samochodami na zmianę, to nawet parowozem pojedziesz bez problemu.

eplus napisał/a:
.... No i ja kupiłem, co prawda samochód, a nie popie@dółkę, jak niektórzy. :lol:


Popatrz na to w z perspektywy czasu. W 2000 roku tak samo by wszyscy mówili o 1,6 Sce.
Czas biegnie, konstrukcje się starzeją. Prawda jest taka, że nie wszędzie 1,6 Sce tak dobrze się sprawdzi jak 1,0 Sce/Tce i na odwrót. Nie ma złotego środka.

Np. jak bym mieszkał w centrum miasta, robił krótkie trasy do pracy, dzieci do szkoły i na zakupy, tak jak to robi większość użytkowników, to w ciemno biorę 1,0 Sce/Tce i nawet nie zakładam gazu.

eplus - 2020-09-19, 10:38

Ja mam K4M bez gazu, a nie SCe.
Killer King - 2020-09-19, 14:21

eplus napisał/a:
Ja mam K4M bez gazu, a nie SCe.


To i tak nic nie zmienia. Za kilka lat nikt nie będzie wspominał o tych silnikach.

w 2009 złomowałem WV z 1,8 BP - silnik przeżył remont i pewnie cofkę licznika o 150k. km - co z tego jak buda zgniła - nikt nie płakał jak złomowałem. Silnik super tylko co z tego jak robił wir w baku - z reszta 1,6 ma podobnie.

Ludzie nie pobiegną do komisów ustawiać się za używkami z 1,6 tylko idą i biorą nowego Dustera z 1,0 Tce, bo na ich ( np. miejskie ) warunki jazdy nawet nie wykorzystają jego możliwości.
Bardziej patrzą na to, że przez pierwsze 5-7 lat będą tylko lać benzynę do baku i płacić OC od pojemności.

Ktoś ma większe wymagania - proszę bardzo 1,3 Tce vs Diesel 1,5

A na końcu, jak z samochodu zacznie robić się skarbonka, to zostawią w rozliczeniu i wezmą nowego.

Z wiekiem robię się wygodniejszy i z perspektywy czasu jak pomyślę, że znów mam jeździć po mechanikach, to już bardziej wolę jechać do salonu...

Kauris - 2020-09-20, 14:16

velomar napisał/a:
Czasem wyjdzie lepiej, czasem gorzej i nie wiadomo, od czego to zależy. Jeżdżę trzeci miesiąc a wciąż jazda nie wychodzi mi tak płynnie jak bym chciał. W żadnym samochodzie tak źle mi się nie operowało pedałami jak w Dacii

Ekologia to raz. https://www.youtube.com/watch?v=mm6SSeLivqE
Wprawa to dwa. Ale 100% satysfakcji i tak nie wróżę. To samochód napisany pod spokojną jazdę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group