DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Zakup wersji demo

trybikowski - 2018-06-27, 09:37
Temat postu: Zakup wersji demo
Witam
Czy ktoś z Was kupował wersję demo z salonu? Mam możliwość zakupu nowego Dustera właśnie w wersji demo. W momencie sprzedaży będzie miał 3 msc i przejechane ok. 2tys. km.
Czy jest się czego obawiać? Macie jakieś opinie/doświadczenia na ten temat?
Dodam, że rabat ponad 10tys. - więc całkiem ładnie.

eplus - 2018-06-27, 10:09

Wersja demo zwykle ma nie wszystkie funkcje aktywne i po miesiącu albo trzech wygasa i trzeba dopłacić do pełnej wersji. :-D
trybikowski - 2018-06-27, 10:47

Ta wersja demo jest przewidziana na conajmniej 5 lat....później niech wygasa :lol:
arczi_88 - 2018-06-27, 11:02

Senior ma demówkę Clio 4. Jak kupował to miała 8 miesięcy i 38 kkm na liczniku. W środku super stan, z zewnątrz parę rysek to wiadomo ale to porobione było przed wydaniem auta. Na wyposażeniu to co potrzebne. Cena dobra była, jest zadowolony. Obawy? Wiadomo przecież jak się traktuje nie swoje auto 😄
charger - 2018-06-27, 15:00
Temat postu: Re: Zakup wersji demo
trybikowski napisał/a:
Witam
Czy ktoś z Was kupował wersję demo z salonu? Mam możliwość zakupu nowego Dustera właśnie w wersji demo. W momencie sprzedaży będzie miał 3 msc i przejechane ok. 2tys. km.
Czy jest się czego obawiać? Macie jakieś opinie/doświadczenia na ten temat?
Dodam, że rabat ponad 10tys. - więc całkiem ładnie.


Ksiażka mowi ze auto przez pierwsze 3tyś należy oszczędzać. Jak było traktowane przez pierwsze 2tyś teoretycznie nie wiesz :)

Ja będąc na jeździe testowej kręciłem silnikiem żeby sprawdzić co i jak.

Jak to wpłynie na długoterminową eksploatację, nie wiadomo.

Byłem świadkiem jak w jednym z Krakowskich salonów, pracownik salonu parkował pokazowego Dustera (poprzedniej generacji) i przywalił w pokazową Meganke i Kadjara. Sprawdź auto miernikiem lakieru.

Dodatkowo nie jesteś pierwszym właścicielem pojazdu (o ile Ci to przeszkadza).

Poza tym znam osoby które kupiły demo i sobie chwalą. Ze sprzedażą nie ma problemu a i na cenę to nie wpływa.

masterczerwi - 2018-06-27, 22:39

Zależy jaki rabat na takie demo dają (zwykle bardzo za mały).
Ale chyba nie warto ze względu na ciężkie warunki eksploatacyjne, wyraźnie większy spadek wartości rynkowej.

GRL - 2018-06-27, 22:56

Hmmm.
Z jednej strony zalecenie, by pozwolić ułożyć się silnikowi w ciągu pierwszych 3000km.
Z drugiej samochód, który dostaje mocno po tyłku w swoich pierwszych dniach istnienia.

Miałem do tej pory tylko 1 auto, które brało olej (nieduże ilości, ale zawsze).
Niby nic strasznego, ale konieczność pamiętania o tym kiedy ostatnio zaglądałem pod maskę była jakoś dla mnie niekomfortowa.
Chociażby z tego powodu nigdy bym nie rozważył wzięcia demówki - skoro silnikowi nie pozwolono dotrzeć się w optymalnych warunkach, to ryzyko podwyższonego zużycia oleju będzie większe.

Belphegor - 2018-06-27, 23:07

Nie układaniem bym się przejmował. Kwestia jest w czym innym. Żaden silnik nie powinien być męczony na zimno. A już na pewno nie silnik turbo.
A na jeździe testowej to klient wsiada, wrzuca jedynkę i... oooogień. Dwójka i... oooogień. I tak dalej i tak dalej. Bez patrzenia, że silnik zimny. Od razu dostaje 4000-5000 obrotów.

trybikowski - 2018-06-28, 07:05

charger napisał/a:
Byłem świadkiem jak w jednym z Krakowskich salonów, pracownik salonu parkował pokazowego Dustera (poprzedniej generacji) i przywalił w pokazową Meganke i Kadjara. Sprawdź auto miernikiem lakieru.


Miernik lakieru akurat mam w pracy na stanie...więc nie będzie z tym problemu.

masterczerwi napisał/a:
Zależy jaki rabat na takie demo dają (zwykle bardzo za mały).


Rabat ponad 10tys. zł. Moim zdaniem całkiem sporo jak na Dacie.
--------------------------------------------------------------------------
Jeśli chodzi o "docieranie" silnika....to w instrukcji do nowych aut podobno nic takiego już nie ma, żeby je "docierać" przez pierwsze 3tys. km. Prawda to?

Fruxo - 2018-06-28, 07:30

Jako były pracownik aso (nie daci) domówki bym w życiu nie kupił. I zastanówcie się dlaczego handlowcy którzy mają te auta bez marży też ich nie kupują.
Te auta służą zawsze na dojazdach po jakieś części = piłowanie na zimnym silniku.
Jakieś proste silniki to przeżyją ale coś bardziej nowoczesnego (turbo,bezpośredni wtrysk) trzeba omijać.
No chyba że kupujesz tylko okres gwarancji to nie ma czego się bać , problem sie zaczyna kiedy wtryski trzeba wymienić bo klienci tankowali najgorsze paliwo albo turbo gwiazda bo nikt go nie studził , tak samo sprzęgło szybciej poleci.

DrOzda - 2018-06-28, 08:35

Teść kupił roczne Sandero od salonu gdzie służyło najpierw za demo a potem za dojazdówkę dla pracowników. Absolutnie nic się z nim nie dzieje , no ale to pancerne 1.2 16V jest ...
pavulon78 - 2018-06-28, 09:51

Na jeździe próbnej Dusterem pani salonu sama mnie zachęcała i wskazała drogę na najbardziej dziurawą ulicę w okolicy salonu, abym sobie sprawdził jak ładnie pracuje zawieszenie w nowym dusterze. Osobiście to bym chyba nie chciał później mieć na własność samochodu męczonego na maksymalnych dziurach od nowości i dodatkowo jak koledzy wyżej napisali katowanego na zimnym silniku.
Ja osobiście mam zasadę że zimne auto bardzo oszczędzam nie patrząc na to czy to mój czy nie mój samochód i nawet z autem testowym obchodziłem się ostrożnie (z wyjątkiem tych dziur gdzie dałem mu popalić). Ale takich testujących jak ja jest pewnie mało. Większość daje do pieca od pierwszych metrów.

Belphegor - 2018-06-28, 10:19

pavulon78 napisał/a:
Ja osobiście mam zasadę że zimne auto bardzo oszczędzam nie patrząc na to czy to mój czy nie mój samochód i nawet z autem testowym obchodziłem się ostrożnie


Bardzo dobre podejście. Auto dłużej posłuży.

Cytat:
Ale takich testujących jak ja jest pewnie mało. Większość daje do pieca od pierwszych metrów.


To niestety prawda.

michele - 2018-06-29, 07:28

Ale to jak chce się kupić samochód, to co warto wybrać?
- demo z 2tys. km przelecane i wiesz, że było katowane,
- czy uzywane 1,5 roku z 20tys przebiegu - serwisowane, na gwarancji bez wiedzy o tym jak dany użytkownik je używał.

Jedno i drugie auto kupujesz używane i nie oszukujmy się nowy nie będzie, a po za tym kolega kupuje na 5 lat, więc ryzyko, ale czy warte 10 kafli?

Belphegor - 2018-06-29, 08:07

Ot, ciężki wybór. Ale mam salomonowe wyjście: demo, ale mało popularny model z wolnossącym silnikiem. :mrgreen:
charger - 2018-06-29, 08:14

Szukaj Dema które zostało zarejestrowane tylko w celu realizacji planów sprzedażowych. Na te auta tez można dostać niezłe zniżki a nie mają żadnego przebiegu :)
trybikowski - 2018-06-29, 08:17

Hm...czyli niby bardzo ryzykowna ta wersja demo....ale z drugiej strony mam przecież gwarancję. Jak się kupuje używane auto, to nawet jak było "serwisowane" to nie znaczy, że nie było katowane. A nawet jakby się coś stało z tą wersją demo....to za zaoszczędzone 10tys. da radę zrobić nawet remont silnika :)....i jeszcze nawet coś zostanie.

PS
Serio tak "katujecie" auta na jazdach testowych? ;-)

pavulon78 - 2018-06-29, 09:20

trybikowski, Gwarancje niby masz. Ale słabe obchodzenie się z silnikiem nie da o sobie znać w okresie gwarancji tylko po kilku latach, przy przebiegu ok. 100000km. A na wybite zawieszenie gwarancja nic nie pomoże. Nikt Ci w ramach gwarancji nie naprawi zawieszenia.
Z drugiej jednak strony jeśli faktycznie opust to 10 tys. zł to faktycznie trudny wybór.

Belphegor - 2018-06-29, 10:57

trybikowski napisał/a:
Serio tak "katujecie" auta na jazdach testowych?


Nie my.... Klienci. :mrgreen: A tak na serio, to ja mam zasadę, że nie swoje traktuje co najmniej tak samo dobrze, jak swoje. Ale wiem, że niestety jestem w mniejszości.

DrOzda - 2018-06-29, 14:30

pavulon78 napisał/a:
trybikowski A na wybite zawieszenie gwarancja nic nie pomoże. Nikt Ci w ramach gwarancji nie naprawi zawieszenia.

Jak nie jak tak. W moim wymieniano sworzeń wahacza (cały wahacz w związku z tym) na gwarancji, słyszałem też o gwarancyjnych wymianach pękniętych sprężyn czy wyciekających amortyzatorów ....

franius - 2018-06-29, 20:00

Belphegor napisał/a:
trybikowski napisał/a:
Serio tak "katujecie" auta na jazdach testowych?


Nie my.... Klienci. :mrgreen: A tak na serio, to ja mam zasadę, że nie swoje traktuje co najmniej tak samo dobrze, jak swoje. Ale wiem, że niestety jestem w mniejszości.

Taka rola demo. Katuj do woli do odcięcia. Diura w drodze no problem - nasza ułańska fantazja :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group