DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Otwieranie drzwi na parkingu.

Beckie - 2009-02-10, 21:50
Temat postu: Otwieranie drzwi na parkingu.
I znowu przyczepiła mi się pod deklem ankieta. Po prostu po otrzymaniu ciosu drzwiami sąsiada w listwę postanowiłem zapytać.
DUCATI - 2009-02-10, 22:20

Ty to masz problemy... Moze powinienes zwiekszyc czestotliwosc studiowania kodeksu z 10 razy dziennie do 20... ;)
laisar - 2009-02-10, 22:46

Akurat o tym kodeks chyba nie wspomina, więc niska złośliwość i tak była chybiona d:
DUCATI - 2009-02-10, 23:01

Wiesz.. cytujac znamienitego krajana... "zalezy od interpretacji" ;)

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-11, 00:00 ]
Jesli dyskusja Cie nie interesuje, to nie bierz w niej udzialu, a nie dawaj do zrozumienia nietrafnym dowcipem, ze jest niepotrzebna. To forum otwarte, nie zapominaj o tym.

Beckie - 2009-02-11, 09:41

Nieznajomość KD chyba nie zwalnia ze stosowania podstawowych zasad kultury. Jesli tego nie rozumiesz to tak pisał KaS602 nikt nie zmusza Cię do brania udziału w tej dyskusji. Tymbardziej, że chyba nie masz w tym temacie nic do powiedzenia.

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2009-02-11, 09:45 ]
To akurat nie ja pisałem poprzedni komentarz... [:

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-11, 11:26 ]
No przecież jest podpisany. To byłem ja ;-)

Poprawiłem. Sie nie spodziewałem aktywności tylu moderatorów. Sory

laisar - 2009-02-11, 09:51

Cytat:
zalezy od interpretacji

Tak z ciekawości: daj przykład...


@Beckie: TSD ankieta jest tendencyjna <; - moje dzieci niby wiedzą, że tak nie wolno, ale są tylko dziećmi i czasem zdarza im się zapomnieć... Ponieważ jednak tylne drzwi mamy cały czas zablokowane przeciwko otwieraniu od środka, więc wyładunek załogi odbywa się pod bezpośrednim nadzorem, dzięki czemu jeszcze nigdy żaden sąsiad na parkinu nie ucierpiał z naszego powodu. Wynika z tego jednak, że tak naprawdę powinienem zaznaczyć odpowiedzi 1. i 3... [:

Beckie - 2009-02-11, 10:15

Chodziło mi raczej o podejście. Wiadomo, że dziecko to tylko dziecko. Chodzi tu przedewszystkim o rodziców. Jeśli dziecko wie i z czystym sumieniem możesz zaznaczyć odp. 3 to chyba (prawie) nikt nie będzie miał nic przeciwko. Przecież nie zawsze dziecko może zapanować nad wrotami np. kiedy wieje wiatr. Ale słowa przepraszam to chyba nigdy w takiej sytuacji nie usłyszałem.
DUCATI - 2009-02-11, 11:51

Cytat:
Tak z ciekawości: daj przykład...

Nie mam zdolnosci Beckiego :P

Procz dzieci mozna by jeszcze dolaczyc kobiety... Im tez blokujecie drzwi ? :P

Cytat:
Nieznajomość KD chyba nie zwalnia ze stosowania podstawowych zasad kultury. Jesli tego nie rozumiesz to tak pisał Laisar nikt nie zmusza Cię do brania udziału w tej dyskusji. Tymbardziej, że chyba nie masz w tym temacie nic do powiedzenia.

A znajomosc zwalnia ? Ciebie nikt nie zmusza do czytania moich tekstow... Jak bys nie zauwazyl to moja skromna wypowiedz jest reakcja na twoje zaczepki w innych tematach...

Beckie - 2009-02-11, 12:04

Jeśli masz coś do mnie personalnie w innych tematach zapraszam na PW. Jeśli Cię uraziłem to przepraszam, nie miałem takiego zamiaru. Zresztą nie po to tu zaglądam.
Mariusz - 2009-02-11, 12:05

A nawet jeśli dziecko uderzy drzwiami w drzwi sąsiada to napewno nie będę wrzeszczał albo nie daj Boże bił!Dziecko jak to dziecko jest nie świadome zagrożeń!
Beckie - 2009-02-11, 12:30

Są chyba też inne środki wychowawcze.?
laisar - 2009-02-11, 12:30

Cytat:
Cytat:
Tak z ciekawości: daj przykład...

Nie mam zdolnosci Beckiego :P

Czyli wyraziłeś swoje Głębokie Przekonanie, ale nawet osobiście nie bardzo widzisz do niego podstawy, oprócz "zapewne istnieje taka możliwość nawet jeśli nie mam pojęcia jaka"?

No pewnie można i tak (jak widać), ale jakoś wydaje mi się to jednak mało konstruktywne (a już zwłaszcza w dyskusji)...

DUCATI - 2009-02-11, 12:34

No i ok... Przepraszam wszystkich, ktorzy poczuli sie urazeni. W mych cietych ripostach proponuje sie za duzo nie doszukiwac, a juz napewno nie wrogosci czy antypatii...

I wole pisac na forum :)

Cytat:
No pewnie można i tak (jak widać), ale jakoś wydaje mi się to jednak mało konstruktywne (a już zwłaszcza w dyskusji)...

Oj.. wiadomo, ze to mialo byc zlosliwe, nie konstruktywne :)

laisar - 2009-02-11, 12:42

Przecież nie ma przeciwwskazań, żeby było jedno i drugie - ale jak już musisz wybierać, to lepiej to drugie <:
waski - 2009-02-11, 16:44

Dzieci dziećmi, ale najgorsze, że dziennie takie uderzenia robią dorośli, których nic nie usprawiedliwia. Ludzie są strasznie złośliwi i bezmyślni, z premedytacją potrafią walnąć swoimi drzwiami w auto innych. Mnie raz coś takiego spotkało na parkingu, babsko, wysiadało z autai z premedytacją walnęło w drzwi mojego auta, nic się faktem nie stało, bo kangoo miało bardzo szeroką listwę. Jak wysiadłem z auta i zjechałem ją na całej linii, a ona patrzyła na mnie i głupio się uśmiechnęła. Boże ale się zagotowałem, jakby to był facet, to z miejsca wyczyściłbym sobie bierznik opon, jego mordą. Nienawidzę takiego bezczelnego zachowania u ludzi. W końcu wszystkich obowiązują jakieś zasady, odnośnie dobrych manier. Szkoda że to babsko ich nie miało.
Mariusz - 2009-02-11, 18:27

Waski bo to była pewnie blondynka! ;-) :-D
mag - 2009-02-11, 22:45

Pytanie jest tendencyjne!!!
1/ Jak wjeżdżam na parking - pilnuję, by zaparkować tak by nikomu nie przeszkadzać (tzn. ja mogę wysiąść bez problemu i ktoś może wsiąść do swojego autka bez problemu - i nieraz jeździłem dość długo szukając miejsca spełniającego te warunki.
2/ Jak już wysiądę (spokojnie - bo zostawiam miejsce na drzwi) i wrócę, a tu stoi jakiś palant "miszcz kierownicy" który się wcisnął tak, że ja nie mogę wsiąść do auta, to się nie ograniczam... moje drzwi raczej są wytrzymałe...
3/ i najważniejsze: na parkingach manewrując, prędzej czy później "ryśnie" auto - i czy jest to powód do czegokolwiek??? to jest chyba normalne, że po pewnym czasie autko będzie porysowane...

DUCATI - 2009-02-12, 01:42

Osmiele sie wysunac odwazna tezy:

1. Parkujesz zajmujac 2 miejsca
2. Niszczysz innym auta

Moze warto by bylo wrocic na kurs albo zrzucic troche kg... ;)

waski - 2009-02-12, 16:17

Mag twoja teoria ma pewne luki. Powiedzmy że robisz tak jak mówisz, a więc parkujesz auto tak aby umożliwić sobie spokojne wyjście z auta i to samo zrobić dla tego co stoi koło ciebie. Ale zauważ, teraz że tak niby zrobiłeś, i poszedłeś do marketu i wracasz po pewnym czasie, a tu po twojej lewej stoi, już inny samochód i zaparkował tak że ty z kolei nie możesz wejść. I co teraz. Tacy się nie przejmują, bo oni mają miejsce żeby wysiąść ze swojej strony, ale tobie już tą możliwośc blokują.
Ja jak wjeżdżam na miejsce parkingowe, pod ostrym kątem, to oczywiście wycofuję do tyłu i ustawiam się prosto, żeby stać między pasami narysowanymi, wtedy każdy ma możliwość wejści wyjść z auta, między innymi ja, jak i mój sąsiad.
A tu opiszę kolejną historyjkę:

Raz zaparkowałem, jak kulturalny człowiek, pod realem u mnie i poszedłem do sklepu, jak przyszedłem to się zagotowałem, koło mnie z lewej stał focus, oczywiście firmowy, z naklejkami jakiejś firmy farmaceutycznej. Jak poprostu wjechał tak zgasił silnik i poszedł. Ja nie dośc że za diabła nie mogłem wejśc do auta, z lewej strony, to nawet choćbym to zrobił z prawej, to nie wyjechałbym z miejsca do tyłu, bo zachaczyłbym tego focusa.
Więc postanowiłem sobie poczekać na tego gogusia. I modliłem się żeby to był facet, a nie kobieta. CZekałem jak dureń, jakieś 25 minut, aż tu patrzę idzie takie wysuszone cholerstwo w garniturku i z teczuszką i z daleka otwiera auto. No to ja do niego kulturalnie, że mam sprawę, a gościu pomyślał że kolejny żebrak. To mu powiedziałem że jeśli wejedzie do tego auta, to już z niego nie wysiądzie. Nie będę pisał szczegułów rozmowy, bo musiałbym urzyć łaciny :mrgreen: . Ale wierzcie mi gość, wziął sobie moje słowa do serca, bo był biały jak farba śnieżynka. Trochę mu pomiąłem garniturek i tak się skończyło. Czasami żałuję że mu nie wbiłem zębów w czaszkę, bo należałoby mu się.

mag - 2009-02-12, 20:50

Ad Ducati:
faktycznie tezy odważne... i cokolwiek nieprzemyślane... może wręcz niegrzeczne... nie zajmuję dwóch miejsc parkingowych - zawsze stoję albo pośrodku pola albo trochę przesunięty w stronę pasażera :-) co w połączeniu z faktem iż w 99% przypadków parkuję tyłem - daje to zawsze możliwość, że kierowca wsiądzie spokojnie do samochodu. Pasażer może chwilę poczekać w razie czego aż wyjadę z pola - nieprawdaż? Ideałem byłoby naprzemienne parkowanie przodem / tyłem... to po pierwsze. po drugie: na kurs? jaki? po co? i po trzecie: kilogramów nie będę zrzucać bo: dobrze mi z moją wagą; i jest to tylko moja sprawa - więc proszę bez wycieczek osobistych. po czwarte: jak ja parkuję - pilnuję aby wszyscy moi sąsiedzi mogli spokojnie wsiąść do s. i pojechać... to, że chciałbym aby to działało w drugą stronę - to tak wiele??? :shock:
ad waski:
niestety muszę się z Tobą zgodzić... dlatego moim ideałem zawsze był czołg :evil: . Tam się wsiada od góry. :mrgreen: no i nie martwiłbym się, że go porysuję, jak co dostanie sie pod gąsienicę...

Ale rozwiązanie jest :evil: : zawsze na prostokątnych polach parkować po skosie (mieszcząc się w polu) - wtedy jest szansa, że będzie można wsiąść za kólko...

Beckie - 2009-02-13, 09:23

Cytat:
Taryfikator mandatów.
L. Zatrzymanie i postój.
Naruszenie zakazu postoju w miejscach utrudniających dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu.
100 zł.

mag - 2009-02-14, 15:54

Ups, ciekawe, że ludziska tego nie wiedzą... Policja zapewne też nie - bo inaczej nie byłoby problemu :-)
DUCATI - 2009-02-14, 16:38

Cytat:
Ale rozwiązanie jest :evil: : zawsze na prostokątnych polach parkować po skosie (mieszcząc się w polu) - wtedy jest szansa, że będzie można wsiąść za kólko...

Bzdura...

Beckie - 2009-02-16, 10:49

Ja też zauważyłem, że ukośne miejsca parkingowe zapewniają lepszy dostęp do auta, szczególnie do drzwi przednich. Coś w tym jest.
paulus - 2009-11-02, 12:36

Był ktoś w Paryżu? Tam to dopiero porysowane auta! A wiecie do czego słuzy zderzak? Do przepychania innego auta aby zrobić miejsce na parkingu! Powaga. Tam się nikt rysami, mini-wgnieceniami nie przejmuje. Auto służy do jeżdżenia! Przy uliczkach samochody stoją zderzak w zderzak.

Polacy nie powinni jeździć własnymi autami do Paryża. Zawał murowany ;-)
No i zakup auta z Francji też obarczony jest ryzykiem ...

Beckie - 2009-11-02, 12:42

mag napisał/a:
Ups, ciekawe, że ludziska tego nie wiedzą... Policja zapewne też nie - bo inaczej nie byłoby problemu

Na parkingu prywatnym (np. pod marketem) Policja może takiemu, co najwyżej, skoczyć.

mag napisał/a:
w 99% przypadków parkuję tyłem


Czy zdajesz sobie sprawę, że parkowanie tyłem do chodnika jest niezgodne z przepisami?

swissman - 2009-11-02, 14:42

o w morde!

wychodzi na to ze tylko ja nie zwracam uwagi moim dzieciom zeby nie walily drzwiami w inne samochody??????????????

chyba sie zapadne pod ziemie ze wstydu....

kiedys im to mowilem ale nie wiem czy jeszcze to pamietaja... tyle czasu uplynelo... teraz obaj maja kolo trzydziestki...

mlodszy jezdzi beemwica jak na mlodszego przystalo a starszy dostal z roboty merca to pewnie nie musi uwazac... bo mu co roku wymieniaja na nowy...

swissman - 2009-11-02, 14:46

mag napisał/a:
2/ Jak już wysiądę (spokojnie - bo zostawiam miejsce na drzwi) i wrócę, a tu stoi jakiś palant "miszcz kierownicy" który się wcisnął tak, że ja nie mogę wsiąść do auta, to się nie ograniczam... moje drzwi raczej są wytrzymałe...


drzwi moze sa wytrzymale ale nie farba na nich... jak przypieprzysz pare razy w inny samochod to ci zacznie rdzewiec na krawedzi....

:mrgreen:

Mariusz - 2009-11-02, 18:42

paulus napisał/a:
Był ktoś w Paryżu? Tam to dopiero porysowane auta! A wiecie do czego słuzy zderzak? Do przepychania innego auta aby zrobić miejsce na parkingu! Powaga. Tam się nikt rysami, mini-wgnieceniami nie przejmuje. Auto służy do jeżdżenia! Przy uliczkach samochody stoją zderzak w zderzak.

Polacy nie powinni jeździć własnymi autami do Paryża. Zawał murowany ;-)
No i zakup auta z Francji też obarczony jest ryzykiem ...

Ja byłem i widziałem różne rzeczy.Podstawa to to,że samochód jak chce stanąć na ulicy potrafi przestawić inny samochód, który stoi mu na przeszkodzie :shock:

Beckie - 2009-11-02, 18:46

swissman napisał/a:
kiedys im to mowilem ale nie wiem czy jeszcze to pamietaja... tyle czasu uplynelo... teraz obaj maja kolo trzydziestki...


Zawsze możesz ich zapytać. :mrgreen:

mag - 2009-11-02, 21:49

swissman napisał/a:
mag napisał/a:
2/ Jak już wysiądę (spokojnie - bo zostawiam miejsce na drzwi) i wrócę, a tu stoi jakiś palant "miszcz kierownicy" który się wcisnął tak, że ja nie mogę wsiąść do auta, to się nie ograniczam... moje drzwi raczej są wytrzymałe...


drzwi moze sa wytrzymale ale nie farba na nich... jak przypieprzysz pare razy w inny samochod to ci zacznie rdzewiec na krawedzi....

:mrgreen:


"się nie ograniczam... " to nie to samo co "przypieprzyć" :-)
Samochód jest od jeżdżenia, nie od błyszczenia. Jeżeli ktoś sądzi odwrotnie - to parkuje swoje błyszczące autko baaardzo daleko od innych autek... - i najczęściej w taki sposób, by inne nie było w stanie go dotknąć :-)

mag - 2009-11-02, 21:59

beckie napisał/a:

mag napisał/a:
w 99% przypadków parkuję tyłem


Czy zdajesz sobie sprawę, że parkowanie tyłem do chodnika jest niezgodne z przepisami?


Nie, tego nie wiedziałem...
Dlaczego nie wolno parkować tyłem? Przecież nie wjeżdżam na chodnik :-o

gigi303 - 2009-11-03, 07:34

przepisy prawa chyba nic o tym nie mówią, ja też o tym nie słyszałem. Ale fakt faktem wiele wspólnot mieszkaniowych, osiedli itd itp ma niepisany przepis że stajemy przodem auta do chodnika aby nie zatruwać spalinami :mrgreen: Sam kiedyś tego uświadczyłem stając tyłem na miejscach parkingowych przy chodniku i jak wracałem miałem ulotkę za wycieraczką wspólnoty mieszkaniowej o treści: drogi kierowco prosimy o parkowanie przodem do elewacji budynków :mrgreen: . z rysunkiem jak to auto zatruwa im powietrze :mrgreen: Od tej pory staję przodem bo mi to bez różnicy czy wjadę tyłem czy przodem :mrgreen:
mag - 2009-11-03, 20:27

Przodem do elewacji - rozumiem - niektóre samochody 1/ mogą pobrudzić ścianę :-/ , 2/ faktycznie jak ktoś ma okno otwarte / uchylone, a inny ktoś "grzeje" samochód na parkingu, to w tym mieszkaniu może być trochę "duszno"...

Ale o co biega z chodnikiem??? :shock:

Beckie - 2009-11-03, 20:42

Cytat:
Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:


1. na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;


2. szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;


3. pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.

2. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego, motocykla, motoroweru lub roweru. Inny pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t może być w całości umieszczony na chodniku tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami drogowymi.

wox - 2009-11-03, 21:48

Na upartego - ten artykuł nie mówi, że nie wolno tylną osią zaparkować (w ogóle), a tym bardziej przy chodniku (nie chodzi mi o parkowanie na chodniku)
76magg - 2009-11-04, 08:55

Ale to dotyczy tylko sytuacji, gdzie przy parkowaniu trzeba postawić jakieś koła na chodniku.
Jeśli jest zatoczka i nie trzeba stawiać kół na chodniku, to można z powodzeniem postawić auto tyłem.
Zgodnie z cytowanym fragmentem wykroczeniem będzie takie postawienie auta, że tylko 1 tylne lub tylko oba tylne koła będą na chodniku.

mag - 2009-11-04, 18:18

Czyli, wg KD:
tyłem do chodnika (koła są na jezdni) - można parkować;
tyłem na chodniku (koła na chodniku) - nie można parkować.
przodem na chodniku (koła na chodniku) - można parkować...

Polska to jednak dziwny kraj :-)
Parkowanie w takim razie "po skosie", tak że jedno koło jest na chodniku, jest zabronione??? - o tym w KD nic nie stoi...
Mam wrażenie, że gdzieś (w okolicy Konstytucji :-) ) powiedziano, że co nie jest zabronione, jest dozwolone czyli, skoro (p)osłowie nie raczyli nic na ten temat napisać, więc wolno.
Tak samo mogli napisać w KD, że oddychanie jest dozwolone od 18:00 do 19:00 - i nic z tego nie wynika... (nie ma zakazu oddychania w innych godzinach)

Beckie - 2009-11-04, 21:43

Właściwie, to prawie wcale nie parkuję tyłem. Ale najbardziej śmieszni są kierowcy parkujący tyłem na parkingach przed marketami, w ten sposób, że inny samochód zaparkowany prawidłowo w drugim rzędzie utrudnia im dostęp do bagażnika. I jeszcze wymruczy ci taki pod nosem: "Co za baran tak zaparkował".
76magg - 2009-11-05, 07:28

Beckie napisał/a:
...Ale najbardziej śmieszni są kierowcy parkujący tyłem na parkingach przed marketami, w ten sposób, że inny samochód zaparkowany prawidłowo w drugim rzędzie utrudnia im dostęp do bagażnika. I jeszcze wymruczy ci taki pod nosem: "Co za baran tak zaparkował".


Pod Makro parkuję przodem, bo trochę do przeładowania jest... ale już np. pod Auchanem parkuję właśnie tyłem. Zakupów jest niewiele, a bagażnik otwierany na boki nie wymaga dużo miejsca. Zyskuję te kilka chwil, jakie musiałbym poświęcić na wycofanie się... a przy małym dziecku, które nie uznaje wolnej jazdy i stawania na światłach jest to istotne :D

gigi303 - 2009-11-05, 07:54

Dokładnie tak samo robię :lol: makro wjazd przodem aby do bagażnika mieć dostęp, auchan lub inny market tyłem bo zakupy wędrują na siedzenie bo ich mało :mrgreen:
Brzęczę pod nosem co za baran jak zobaczę kogoś kto krzywo wjechał. Jestem już w trakcie produkcji wlepek na szybę dla takich delikwentów :lol: :lol: Może jak postoją na mrozie z godzinę przy zdrapywaniu wlepki z szyby to się nauczą parkować :lol: :lol:

Co do utrudnienia dojścia komuś do bagażnika jak parkuje się tyłem ja nie widzę żadnego problemu o ile ktoś prawidłowo umie parkować, czyli prosto i nie przykleił się na styk do sąsiada tyłem.

Beckie - 2009-11-06, 21:26

gigi303 napisał/a:
i nie przykleił się na styk do sąsiada tyłem.

Ja się przyklejam do tyłu sąsiada przodem. MCV trochę długie jest a nie lubię jak mi tyłek wystaje z szeregu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group