DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Pytanie odnośnie zakupu Daci Logan 1.5 dCi

Cris - 2019-03-22, 21:15
Temat postu: Pytanie odnośnie zakupu Daci Logan 1.5 dCi
Witam!

Być może za moment stanę się posiadaczem Daci Logan, w dużej mierze zależy to też od waszej pomocy :mrgreen:

Na oku mam egzemplarz z legendarnym, złą sławą owianym 1.5 dCi. Jednak jest to jednostka o mocy 65KM, bez dwumasy i turbo bez zmiennego geo.
Auto rocznik 2010, blaszak, przebieg... no właśnie 280 tys.
Generalnie jak dla mnie to jest całkiem normalny przebieg, stosowny do wieku.
Auto pochodzi z Niemiec, jednak sprzedający to nie handlarz, a człowieka, który ma tam rodzinę i tak sobie zwiezie coś czasem dla dorobienia - auto kupione w KFZ (cokolwiek to znaczy?).

Auto obejrzałem dość dokładnie, posprawdzałem miernikiem, auto było lekko puknięte z przodu i z tyłu, ale bez tragedii - zastrzeżeń brak.
Nigdzie rdzy, spód też w idealnym stanie.

Stan mechaniczny też nie wzbudził żadnych podejrzeń, silnik pracuje bardzo ładnie, auto ładnie się prowadzi, nie kopci ani trochę.
Widać, że ktoś dbał, bo na przegubach są nowe gumy, tarcze też wyglądają jak nowe, sworznie na wahaczach również wyglądają na świeże, nie widać oznak zużycia - przysłowiowo naprawdę nic nie stuka, nie puka.

Nie jestem osobą, która się napala, trochę już aut posiadałem, a naoglądałem się już bardzo dużo (sam szukając, szukając znajomym i rodzinie).

Normalnie bym kupił to auto bez obaw, ale naczytałem się sporo artykułów o 1.5 dCi i już mam czarne myśli, że zaraz panewka się obróci, albo wtryski wypalą dziury w tłokach...

Z drugiej strony może do 2010 roku już wyeliminowano większość problemów? Może jeśli ten silnik przejechał już prawie 300 tys to trafił się dobry egzemplarz, albo poważne naprawy ma już za sobą?

Oczywiście na dzień-dobry obowiązkowo rozrząd do wymiany i płyny ustrojowe, o czym zresztą mówił sam sprzedający.

Liczę na waszą pomoc :oops:

Pozdrawiam!

P.S.
Najgorsze jest to, że z tych wszystkich aut, które oglądałem (peugoty, renaulty, ople, głównie polskie-salonowe), to jest najlepsza opcja, tamte w większości wołały o pomstę do nieba...

pikodat - 2019-03-22, 21:44
Temat postu: Re: Pytanie odnośnie zakupu Daci Logan 1.5 dCi
Cris napisał/a:
Witam!

Być może za moment stanę się posiadaczem Daci Logan, w dużej mierze zależy to też od waszej pomocy :mrgreen:


Najgorsze jest to, że z tych wszystkich aut, które oglądałem (peugoty, renaulty, ople, głównie polskie-salonowe), to jest najlepsza opcja, tamte w większości wołały o pomstę do nieba...

Brak jednej informacji (właściwie dwóch) - jaka cena? No i czy na polskich już numerach czy świeżo przywieziony (akurat ta druga informacja mniej ważna - ale jeśli na polskich - to jak długo?)


Polskie z dużym przebiegirm prawdopodbnie jeździły po gorszych drogach i prawdopodobnie mniej dbano


Co prawda nie do końca na temat, ale niektórzy uważają, że z LPG silniki szybciej się niszczą niż diesel:
https://www.francuskie.pl...trow-przebiegu/

Jeśli auto po raz pierwszy przekroczyło 280 000 to i tak mniej przejechało, niż takie, które za pierwszą sprzedażą miało 160 000 a po każdej następnej o 10 000 mniej...
W Polsce przy używanych autach lepiej przebieg brać dopisując koło siebie losowo wybraną ilosć numerów z kul z toto lotka niż patrząc na licznik. To chociaż wszystkie możliwe liczby reprezentuje a używane w Polsce zawsze mają 186-192 tysiące.

a to na temat: https://www.otomoto.pl/of...html#24453a94b4

Cris - 2019-03-22, 22:33

Cytat:
Brak jednej informacji (właściwie dwóch) - jaka cena? No i czy na polskich już numerach czy świeżo przywieziony (akurat ta druga informacja mniej ważna - ale jeśli na polskich - to jak długo?)


Cena to 5500 zł, patrzyłem na niemieckich stronach i o dziwo cena wydaje się realna (do 1000 EURO nawet z dużo niższym przebiegiem).

Generalnie bieda wersja, jedynie szyby w elektryce, brak klimy, brak radia - ale na tym mi nie zależy, auto ma być moim drugim - praktyczniejszym i oszczędniejszym :-P

Auto na niemieckich blachach, ale ze zrobionym już przeglądem w Polsce.

Ogólnie prawdziwy przebieg 280 tys, nie robi na mnie wrażenia, wychodzi ok 30 tys rocznie, co u Niemców norma.
Pytanie tylko co na ten przebieg 1.5 dCi i czy te negatywne opinie nie wychodzą od ludzi, co właśnie na blacie mają 150 tys, a w rzeczywistości 500 :-D

Z jednej strony straszące artykuły i opinie o dwóch remontach w ciągu 200 tys, a z drugiej opinie, że któreś auto z kolei z tym silnikiem i 360 tys bez problemów :evil:

P.S.
Ogólnie nauczyłem się już dawno podchodzić sceptycznie do oglądanych aut, z tych co oglądałem to jest pierwsze, którym w ogóle się przejechałem (na wcześniejsze wystarczyło mi kilka min oględzin, żebym wiedział, że szkoda czasu, paliwa i atmosfery na przejażdżkę) i na prawdę jestem miło zaskoczony, bo nie mam do czego się przyczepić, dlatego szukam chociażby tu opinii, wskazówek co mogłem pominąć i na co się nie naciąć :-D

pikodat - 2019-03-22, 22:52

Cris napisał/a:
Cytat:
Brak jednej informacji (właściwie dwóch) - jaka cena? No i czy na polskich już numerach czy świeżo przywieziony (akurat ta druga informacja mniej ważna - ale jeśli na polskich - to jak długo?)


Cena to 5500 zł, patrzyłem na niemieckich stronach i o dziwo cena wydaje się realna (do 1000 EURO nawet z dużo niższym przebiegiem).

Generalnie bieda wersja, jedynie szyby w elektryce, brak klimy, brak radia - ale na tym mi nie zależy, auto ma być moim drugim - praktyczniejszym i oszczędniejszym :-P

Auto na niemieckich blachach, ale ze zrobionym już przeglądem w Polsce.

Ogólnie prawdziwy przebieg 280 tys, nie robi na mnie wrażenia, wychodzi ok 30 tys rocznie, co u Niemców norma.
Pytanie tylko co na ten przebieg 1.5 dCi i czy te negatywne opinie nie wychodzą od ludzi, co właśnie na blacie mają 150 tys, a w rzeczywistości 500 :-D

Z jednej strony straszące artykuły i opinie o dwóch remontach w ciągu 200 tys, a z drugiej opinie, że któreś auto z kolei z tym silnikiem i 360 tys bez problemów :evil:

P.S.
Ogólnie nauczyłem się już dawno podchodzić sceptycznie do oglądanych aut, z tych co oglądałem to jest pierwsze, którym w ogóle się przejechałem (na wcześniejsze wystarczyło mi kilka min oględzin, żebym wiedział, że szkoda czasu, paliwa i atmosfery na przejażdżkę) i na prawdę jestem miło zaskoczony, bo nie mam do czego się przyczepić, dlatego szukam chociażby tu opinii, wskazówek co mogłem pominąć i na co się nie naciąć :-D


Przy autach ponizej 10 tysi wychodzę z dwóch założeń:
a) miec gotowe 1000-2000 na natychmiastowe naprawy dupereli
b) oszacować, czy dam radę nim pojeździć cena/2500 (w wersji ekonomicznie optymistycznej cena/1500) lat.

Czyli stosując się do moich wskazówek popatrzyłbym , czy dam radę nim pojeździć 2 lata.
Ile jeździsz rocznie? Pomnóz przez 2 lub 3, max 4 . Dodaj do 280 000 i zastanow się, czy auto to przeżyje.
Na dieslach się nie znam i nie poznam, ale nawet nowe diesle ludzie oceniają, że dobrze traktowane wytrzymają 350 000 PRAWDZIWYCH kilometrów (czyli 150 000 po dwóch przekręceniach o 100 000 do tyłu). Tak wynika z kilku youtuberowych kanałów. Niech posiadacze diesli się wypowiedzą, czy diesel ma szanse na 300 000, 350 00 czy 450 000 bez awarii.

Cris - 2019-03-22, 23:27

Cytat:
Przy autach ponizej 10 tysi wychodzę z dwóch założeń:
a) miec gotowe 1000-2000 na natychmiastowe naprawy dupereli
b) oszacować, czy dam radę nim pojeździć cena/2500 (w wersji ekonomicznie optymistycznej cena/1500) lat.

Czyli stosując się do moich wskazówek popatrzyłbym , czy dam radę nim pojeździć 2 lata.
Ile jeździsz rocznie? Pomnóz przez 2 lub 3, max 4 . Dodaj do 280 000 i zastanow się, czy auto to przeżyje.
Na dieslach się nie znam i nie poznam, ale nawet nowe diesle ludzie oceniają, że dobrze traktowane wytrzymają 350 000 PRAWDZIWYCH kilometrów (czyli 150 000 po dwóch przekręceniach o 100 000 do tyłu). Tak wynika z kilku youtuberowych kanałów. Niech posiadacze diesli się wypowiedzą, czy diesel ma szanse na 300 000, 350 00 czy 450 000 bez awarii.


Oczywiście, zawsze zakładam dodatkowy budżet na pierdoły, w końcu to są auta używane, z tym, że przez ostatnie pare lat nie pamiętam kiedy odwiedziłem mechanika, bo wszystko staram się robić sam (kiedyś dorabiałem na mechanice i wulkanizacji, w dodatku 3 lata doświadczenia na kompleksowym serwisie stacji benzynowych (dystrybutory, zbiorniki, instalacje LPG), więc mechnika nie jest mi obca :mrgreen: )

Od zawsze rocznie robię ok 10tys km, z tym, że teraz przeprowadzam się poza Poznań, więc do pracy będę mieć ok 30 km w jedną stronę, czyli 60 km w dwie strony dziennie, z czego powiedzmy, że będę dojazdy do pracy rozkładać na 2 auta w stosunku 50/50.

Do tego, można powiedzieć, że część zakupu mi się zwróci, ponieważ z racji, że sam wykańczam dom, przekalkulowałem ile mnie jeszcze wyniosły by transporty materiałów wykończeniowych, przeprowadzka, wywóz śmieci i lekko 2-3 tys musiałbym na to wydać.
Do tego dojazdy, gdzie w tej chwili spalanie w cyklu mieszanym wynosi 10-11 litrów PB :)

Po prostu naczytałem się o tym 1.5 dCi i panicznie się boję, że ledwo zacznę jeździć i czeka mnie remont :oops:
Dlatego jestem ciekaw opinii posiadaczy tego silnika, przykładowych przebiegów itp

Z dieslami mam takie doświadczenie, że dużo jeździłem służbowymi busami(w wąskim gronie, więc o auta się dbało, do tego szef nie oszczędzał na nich).
Vivaro 450 tys, jakiś turbo diesel 65KM, zero awarii, vw caddy z wolnossącym dieslem, sprzedany z przebiegiem 600tys - do tego sprowadzone, więc raczej były kręcone wcześniej :mrgreen: VW Crafter, kupiony w polskim salonie - zgnił cały po kilku latach, na gwarancji regularnie na serwisie (wtryski, turbina, skrzynia) - tragedia :mrgreen:
Sam w dieslu posiadałem fiata bravo 98r., ale to był silnik w pełni mechaniczny, bez pompowtrysków, nie do zajechania :)

Marek1603 - 2019-03-23, 09:11

Problemy z 1,5 już dawno zostały wyeliminowane i dotyczyły przebiegów do 100kkm. Patrząc na przebieg to może się zdarzyć wszystko i z tego co widzę jesteś tego świadom.
Na forum kilka osób zrobiło podobne przebiegi bez większych przygód. Raczej eksploatacja. Sprzęgło, turbina, wtryski.

Cris - 2019-03-24, 08:15

Marek1603 napisał/a:
Problemy z 1,5 już dawno zostały wyeliminowane i dotyczyły przebiegów do 100kkm. Patrząc na przebieg to może się zdarzyć wszystko i z tego co widzę jesteś tego świadom.
Na forum kilka osób zrobiło podobne przebiegi bez większych przygód. Raczej eksploatacja. Sprzęgło, turbina, wtryski.


No właśnie też znajomy mechanik mówił, że już poprawili ten silnik i ma klienta, który ma 500 tys nakulane i bardzo sobie chwali motor :mrgreen:
Jestem świadom, no niestety to jest auto używane i wszystko może się zdarzyć :-(

Ale przemyślałem sobie i przy tej cenie warto zaryzykować, tym bardziej, że autko bardzo praktyczne, prosta konstrukcja. Dzisiaj się po nie wybieram, więc jednak zagoszcze na forum na dłużej (mam nadzieje) :mrgreen:

Dziękuje bardzo wszystkim za odpowiedzi i pomoc!

Nikita_Bennet - 2019-03-24, 09:29

ponad 400 tys nabił weteryniarz w mojej okolicy w renautl kangoo z tym 1,5 dci. Miał sprzedawać ale żona lubiła te autko no i wtedy padły wtryski lub coś z pompą wtryskową. Naprawić musiał i dalej jeździ.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group