DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Portal - Dacia zwiększa produkcję

laisar - 2009-02-20, 12:47
Temat postu: Dacia zwiększa produkcję
Zgodnie z przewidywaniami, sytuacja w Niemczech spowoduje zwiększenie produkcji w zakładach Dacii z 1085 do 1200 szt. dziennie.

(Źródło: Mediafax.RO).

Wojtek Z. - 2009-02-20, 13:09

Niemcy nawet do mnie dzwonią z pytaniem, czy nie sprzedałbym im Dacii Sandero.
laisar - 2009-02-20, 13:16

Niezły dowcip <; - choć dość jednak trochę gorzki, jak się głębiej zastanowić i wziąć pod uwagę sytuację Dacii w naszym kraju...
Wojtek Z. - 2009-02-20, 13:23

zgadza się, sytuacja jest niewesoła. Ja jednak niechętnie sprzedaję samochody za granicę, chyba że dla Polaków na emigracji.
jackthenight - 2009-02-20, 16:31
Temat postu: Re: Dacia zwiększa produkcję
laisar napisał/a:
Zgodnie z przewidywaniami, sytuacja w Niemczech spowoduje zwiększenie produkcji w zakładach Dacii z 1085 do 1200 szt. dziennie.

(Źródło: Mediafax.RO).


To dobrze że już wcześniej kupiłem.
Zwiększenie dzienne produkcji - świetnie ale to coś za coś. Na pewno jakoś montażu spadnie.

laisar - 2009-02-20, 18:11

Niekoniecznie - i to więcej niż z jednego powodu.

Po pierwsze, szybkość produkcji była zwiększana w zakładach Dacii stopniowo, w miarę nabywania wprawy przez pracowników - tym bardziej, że rotacja personelu nie jest w Dacii zbyt duża.

Po drugie, w szczytowym okresie szybkość produkcji osiągnęła prawie 1400 szt. / m-c, więc mają jeszcze trochę zapasu (;

Po trzecie, wielkość produkcji oczywiście nie zależy wyłącznie od szybkości montażu poszczególnych części. Nie wiem, jaka jest dokładnie organizacja pracy ani ile faktycznie jest taśm w tej konkretnej fabryce, ale oprócz ich całkowitego zwielokrotniania można to robić tylko częściowo, zwiększają liczbę stanowisk montażowych najbardziej pracochłonnych części, albo rozbijać je na jeszcze mniejsze etapy.

Zasadniczo - możliwości jest wiele, a i tak najważniejsze jest, żeby to dział kontroli produkcji dobrze pracował (;

dogberry - 2009-02-20, 23:13

Będą na 3 zmiany jechać
Mamert - 2009-02-21, 01:05

Wojtek Z. napisał/a:
zgadza się, sytuacja jest niewesoła. Ja jednak niechętnie sprzedaję samochody za granicę, chyba że dla Polaków na emigracji.

Hmm, dlaczego ??? Przecież to zarobek, a jak przerób większy to i centrala Renaulta zacznie was szanować jak dilerów w NRD i Niderlandach.

Wojtek Z. - 2009-02-21, 09:48

Pieniądze to nie wszystko.
Jeśli sprzedam samochód takiemu niemcowi, a następnepnego dnia przyjedzie do mnie Pan, który jechał do naszego salonu 50 km, autobusem, 2 godziny, i będzie chciał kupić ten sam samochód to będzie mi głupio powiedzieć: "wie Pan, ale to auto jest sprzedane, na drugi taki sam będzie Pan musial poczekać jeszcze miesiąc".
Jestem patriotą i uważam, że rodacy mają pierwszeństwo. -"nie będzie niemiec pluł nam w twarz"- :-)

Niemcy mają swój rynek i niech kupują sobie samochody u siebie. W minionym tygodniu dzwonili do mnie, żebym im załatwił 11 sandero po niższej cenie, bo u nich się skończyły i w związku z korzystnym ( dla niemców) kursem euro kupiliby samochody w Polsce. Odmówiłem.

Podejrzewam, że obdzwonili pół Polski z tym tematem aż trafili do Lublina.

Pablo78 - 2009-02-21, 10:10

Wojtek Z. napisał/a:
Niemcy mają swój rynek i niech kupują sobie samochody u siebie. W minionym tygodniu dzwonili do mnie, żebym im załatwił 11 sandero po niższej cenie, bo u nich się skończyły i w związku z korzystnym ( dla niemców) kursem euro kupiliby samochody w Polsce. Odmówiłem.


wszystko rozumiem, ale takie podejscie mnie troche dziwi... czy w sprzedaży (samochodów także) nie chodzi o to żeby jak najwiecej sprzedać? ;-)

Mamert - 2009-02-21, 10:21

Wojtek Z. napisał/a:
Jestem patriotą i uważam, że rodacy mają pierwszeństwo. -"nie będzie niemiec pluł nam w twarz"-

Podejście do sprawy godne powstańców polskich ze wszystkich powstań i wojen, ale tu nie o to chodzi żeby Niemcowi machać szebelką przed nosem, tylko GO SKROIĆ ILE SIĘ DA.
No tak to my do dobrobytu nie dojdziemy, a nasze pieniądze dalej bedziemy oddawać Niemcom za ich złomy.
Sorry Wojtek ale to nie nie jest patriotyzm, to jest coś co lata jak gołębica !!!

Wojtek Z. - 2009-02-21, 10:32

Ja na ilość sprzedanych samochodów nie narzekam. Czemu niemcy nie kupowali aut jak zlotówka była mocna? Poza tym taki niemiecki dealer, kupujący samochody z polskiego rynku dostaje f-rę bez VAT`u i na dzieńdobry lepszą cenę od RP. Ja tylko mogę dostać prowizję za wydanie samochodów. Po prostu szkoda prądu i czasu.
Inni dealerzy z Polski też się nie zgodzili.

laisar - 2009-02-21, 10:45

Ogólnie niby rozumiem - ale...

("zawsze są jakieś »ale«" (; )

...gdybając troszkę: w sumie powinno to też trochę zależeć od tego, ile aut ma się "na placu"? W końcu centrala chyba nie rozlicza komu zostały sprzedane auta, tylko ile na danym rynku?... Gdyby więc auta stały w większej liczbie i "się kurzyły", to chyba lepiej sprzedać je z małym zyskiem, niż wcale - a jak będzie większa sprzedaż "u nas", to może i centrala zacznie lepiej traktować nasz rynek... I jeszcze: skoro chcą tak koniecznie kupić, to może należałoby dla nich nieco podnieść cenę? (;

Gdybu, gdybu, gdybu... [:

Wojtek Z. - 2009-02-21, 11:04

Laisar masz rację. Z tym, że na chwilę obecną nawet w Polsce mamy mało samochodów. Gdybym w tej chwili miał kilka Dacii Sandero z silnikiem diesla, to sprzedałbym je od razu. Dystrybucja opóźnia dostawy tych samochodów w Polsce na rzecz dealerów za granicą. Tzn., że z góry jesteśmy traktowani gorzej.
Mamert - 2009-02-21, 11:11

Wojtek Z. napisał/a:
Tzn., że z góry jesteśmy traktowani gorzej.

A to jest efektem małych zamówień, czyli właśnie źle pojętym patriotyzmem.

Wojtek Z. - 2009-02-21, 11:14

Mamert napisał/a:
Sorry Wojtek ale to nie nie jest patriotyzm, to jest coś co lata jak gołębica !!!


Dziękuję za zdrową krytykę. Żałuję, że w twojej opini tak to wygląda, wiele osób w Polsce popiera mnie w tej kwestji.



<<<A to jest efektem małych zamówień, czyli właśnie źle pojętym patriotyzmem.>>>
Żadne z powyższych.

Mamert - 2009-02-21, 11:23

Wojtek Z. napisał/a:
wiele osób w Polsce popiera mnie w tej kwestji.

Bo wielu kultywuje mit martyrologii polskiej, jak to Niemcy i Ruskie nam dokopali, ale jak przydaża się nam okazja wyciśnięcia soków z tych strasznych zaborców, to wyciągamy szabelkę i zaczynamy po pijaku nią machcać. Wtedy dostajemy z liścia i nie możemy wstać przez następne 100 lat.

Wojtek Z. - 2009-02-21, 11:26

Więc mam się schylać po 10gr deptając 10zł?
laisar - 2009-02-21, 11:29

Pewnie, że nie, ale zdaje się, że np Mamert właśnie nie widzi, żeby były widoki na te 10 zł.

Ale jeśli aut jest faktycznie bardzo mało, to postawa "lepiej swoim" jest rzecz jasna zrozumiała.

Cytat:
Cytat:
Cytat:
Tzn., że z góry jesteśmy traktowani gorzej.

A to jest efektem małych zamówień

Żadne z powyższych.

Tzn. uważasz, że bez względu na liczbę sprzedanych aut nie potraktują nas lepiej?

Czy de facto po prostu nie pozwolą na większą sprzedaż, więc i tak nie potraktują nas lepiej?

Czy jeszcze coś innego? (:

(Dla jasności - ja w żadnym razie nie kwestionuję opinii, tylko właśnie jestem bardzo ciekaw jak to wygląda "od środka", z punktu widzenia dilera, a nie klienta).

Wojtek Z. - 2009-02-21, 11:30

Wolę sprzedać auto w Polsce nawet na "0", bo wtedy pieniądze zostaną w kraju, niż za granicę, bo zarobią francuzi i rumuni.
Mamert - 2009-02-21, 11:30

Wojtek Z. napisał/a:
Więc mam się schylać po 10gr deptając 10zł?

O czym ty mówisz ?? o podatku VAT ?? Czy to wygląda jak w tym kawale, jak to Polak się dowiedział że na zachodzie pieniądze leżą na ziemi, więc poleciał, wysiadł z samolotu i rzeczywiście leży 100 dolarów, a Polak na to: że pierwszego dnia pier....li pracę ????


Wojtek Z. napisał/a:
Wolę sprzedać auto w Polsce nawet na "0", bo wtedy pieniądze zostaną w kraju, niż za granicę, bo zarobią francuzi i rumuni.

I tak zarabiają francuzi, ale twoja prowizja z NIEMCA zostanie w kraju a przede wszystkim w TWOJEJ KIESZENI !!!!!


[ Komentarz dodany przez: laisar: 2009-02-21, 11:34 ]
Spokojnie, spokojnie... (;

laisar - 2009-02-21, 11:37

Ale wiesz, Mamert, wychodzi na to, że Wojtek i tak to auto sprzeda i tak - więc faktycznie nie ma powodu, żeby sprzedawać akurat za granicę, zwłaszcza jeśli w takim przypadku prowizja będzie właśnie mniejsza...
Wojtek Z. - 2009-02-21, 11:40

Hehe... niezły kawał.
Nie chodzi o VAT, a o to, że niemcy przejmują samochody przeznaczone na nasz rynek i mają cenę jak u siebie, płacąc nam tylko za "wydanie pojazdu" marne grosze.


Mamert napisał/a:
I tak zarabiają francuzi, ale twoja prowizja z NIEMCA zostanie w kraju a przede wszystkim w TWOJEJ KIESZENI !!!!!


Racja, gdyby taki Niemiec przyjechał do mnie osobiście i kupił Dacię, to wtedy jest inna rozmowa. Ale nie, to dealerzy z niemiec próbują skorzystać, bo wiedzą, że my mamy więcej samochodów, a złotówka straciła moc.

Mamert - 2009-02-21, 11:48

Laisar czegoś tu nie rozumiem, jak ojro było tanie to dilerzy Niemieccy dawali miliony ogłoszeń w necie w języku polskim, ale jak ojro jest drogie to Polscy dilerzy z braku języka niemieckiego w gębie, nagle wyciągają szabelkę. Możesz mi wytłumaczyć dlaczego ???
Przez mniejsze zamówienia w naszym kraju mamy mniejszy dostęp do akcesoriów i kroją nas w serwisach, nie mówiąc już o fachowości napraw (bo po co szkolić serwisantów do 1000 aut !!!).
Dacia Italia nawet sponsoruje kluby piłkarskie, a u nas diler sprzedaje rocznie 20 Loganów i to jest jego szczyt szczęścia.

laisar - 2009-02-21, 12:04

Ogłoszeniami się nie interesowałem, podobnie kursem euro (osobiście mnie nie dotyka w żadną stronę).

Natomiast jeśli polski diler dostaje tylko 20 aut i wszystko jedno kiedy je sprzeda, bo następne 20 dostanie za pół roku i koniec, najwyżej klienci będą dłużej czekać - to nie dziwię się postawie Wojtka. Powtarzam: jeśli faktycznie liczba zamówień nie ma wpływu - a może nie mieć, choć wydaje się, że jednak powinna.

Diabeł siedzi w szczegółach - dlatego właśnie pytam jak to jest i bardzo jestem ciekaw odpowiedzi Wojtka...

Wojtek Z. - 2009-02-21, 12:19

laisar napisał/a:
Diabeł siedzi w szczegółach - dlatego właśnie pytam jak to jest i bardzo jestem ciekaw odpowiedzi Wojtka...


Nie mam ograniczeń co do ilości sprzedaży. W roku 2008 sprzedaliśmy coś koło 100 aut.
Ale co powiesz na taką sytuację: na początku roku zamówiliśmy samochody na nadchodzące miesiące, bo sprzedajemy dużo i musimy dbać o uzupełnianie aut na placu. Od 09-02-2009 oficjalnie produkcja Logana faza2 i sandero jest zamknięta - ciekawe dlaczego dla niemców nie jest?
Moje auta są opóźnione i za chwilę zostanę z pustym salonem a tu jeszcze dzwonią pośrednicy, czy mogę im sprzedać samochody do niemiec.

Na pytanie:
laisar napisał/a:
jeśli faktycznie liczba zamówień nie ma wpływu - a może nie mieć, choć wydaje się, że jednak powinna.
odpowiadam: Liczba zamówień jest dla mnie i koncesji najistotniejsza, lecz nie za wszelką cenę.
Mamert - 2009-02-21, 12:19

Wojtek Z. napisał/a:
płacąc nam tylko za "wydanie pojazdu" marne grosze.
Wojtek Z. napisał/a:
to dealerzy z niemiec próbują skorzystać, bo wiedzą, że my mamy więcej samochodów, a złotówka straciła moc.

Od czego są negocjacje ? Przychodzi ten okropny niemiecki diler i chce przesunięcie auta do Niemiec, a my mówimy OK tylko się pytamy za ILE. Jak się podzieli auto dostaje, jak nie to spada. I po co tu wyciągać szabelkę i mówić że Niemiec nie będzie pluł nam w twarz, zwłaszcza że polski diler wypowiada takie słowa :
Wojtek Z. napisał/a:
Wolę sprzedać auto w Polsce nawet na "0"

Wojtek Z. - 2009-02-21, 12:29

"0" to i tak więcej niż "wydanie pojazdu"
Negocjacje ceny najczęściej odbywają się na szczeblu wyższym (czyli ja dostaję e-mail z informacją o ustalonej wcześniej cenie sprzedaży). Gdyby chodziło o sprzedaż indywidualną dla obywatela z zagranicy to już inna para kaloszy.

laisar - 2009-02-21, 12:31

Cytat:
Nie mam ograniczeń co do ilości sprzedaży

ale:
Cytat:
produkcja Logana faza2 i sandero jest zamknięta - ciekawe dlaczego dla niemców nie jest?

- no to jak dla mnie to jest to ograniczanie sprzedaży. Może nieoficjalne, ale liczy się efekt końcowy...

* * *

Cytat:
Od czego są negocjacje ? [...] po co tu wyciągać szabelkę i mówić że Niemiec nie będzie pluł nam w twarz

- bo może właśnie nie ma możliwości negocjacji?

I wtedy właśnie powyższe oznacza dokładnie:
Cytat:
nie to spada


Tym bardzie że deklaracja:
Cytat:
Wolę sprzedać auto w Polsce nawet na "0"

- jest tak naprawdę pusta <; bo wiadomo, że jednak nie będzie tego "0"...

Mamert - 2009-02-21, 12:39

No to już wszystko wiemy, 0 nie jest równe 0 no chyba że jest to 0! pomnożone przez kilka, kilkanaście tysięcy, a diler nie może negocjować ceny, no chyba że to trawka, a Renault ma Polaków w d... i dogaduje się z grubym obleśnym Niemcem sam.
laisar - 2009-02-21, 12:41

Mamercik, spokojnie - czasem faktycznie następuje dogadywanie się "nad głowami", chociaż z tym "0" to chyba była jednak zbytnia hiperbola <;

Ogólnie, sformułowanie o "pluciu" też uważam za niezręczne, ale ja je odebrałem bardziej jako żart (może i marny, i choćby autor zakładał co innego). Bardziej mnie interesują jednak faktyczne szczegóły niż deklaracje, więc dopytuje się, bez osądzania.

Ale rozumiem też, że kogoś może to jednak "kłuć" - wydaje mi się natomiast, że ewentualne poznanie szczegółów wyjaśni także i to.

Wojtek Z. - 2009-02-21, 12:44

Mamert napisał/a:
Renault ma Polaków w d... i dogaduje się z grubym obleśnym Niemcem sam.
wprost "wyjąłeś mi to z ust". Widzisz Mamert, gdybym to ja chciał dogadać się z obleśnym Niemcem to z tak zwanego "automatu" straciłbym (czyli mój szef) koncesję na sprzedaż samochodów marki DACIA.
laisar - 2009-02-21, 12:50

"Ograniczenie terytorialne koncesji"? Nie mieli tego ograniczyć ustawowo na poziomie Unii? Czy może producent i tak zawsze znajdzie "paragraf"?
Wojtek Z. - 2009-02-21, 12:50

Jeśli kogoś obraziłem sformułowaniem -" nie będzie niemiec pluł nam w twarz"- to bardzo przepraszam. Miał to być żart.
Mamert - 2009-02-21, 12:52

Od chwili wejścia hipermarketów do Polski, zawsze miałem wrażenie że to FRANCUZ bardziej pluje nam w twarz od Niemca i jak widać nie za bardzo mi to przeszkadza bo kupiłem francę.
laisar - 2009-02-21, 12:53

TSD mnie tam nikt nie pluje - może za gruboskórny jestem? Albo jako ta kaczka? Nietoperz? <;

Cytat:
Miał to być żart.

To może małe przeredagowanie tamtego postu, żeby uwypuklić żartobliwość? Jakiś uśmieszek czy coś podobnego chyba rozwiałoby ewentualne wątpliwości... (;

(Bo fakt, że to cytat z klasyki, może raczej właśnie wręcz utrudniać sprawę...).

Wojtek Z. - 2009-02-21, 12:58

Z tą sprzedażą na "0" to też ciekawa sytuacja. Wiecie dlaczego citroen ma takie wysokie rabaty? -bo oni właśnie sprzedają na prawie 0, a bazują na bonusie wynikającym z ilosci sprzedanych samochodów (bonusy miesięczne, kwartalne i roczne). W dacii dopiero powstał pomysł zastosowania takiej polityki sprzedaży.
laisar - 2009-02-21, 13:00

No ale to chyba właśnie trzeba mieć w miarę wysoką sprzedaż najpierw, żeby móc coś takiego zastosować? Bo w przypadku Dacii w Polsce to nawet ja przyznam, że to może być dość niepewna inwestycja - przynajmniej na razie...
Mamert - 2009-02-21, 13:04

Zwłaszcza przy ograniczonych dostawach.
Wojtek Z. - 2009-02-21, 13:10

Uwierz mi Laisar, że dużo pracy wkładam w wytłumaczenie niektórym klientom, że Dacia nie rdzewieje jeszcze na linii produkcyjnej :lol: i jest samochodem niezawodnym.
Niestety panuje jeszcze ogólna opinia o Dacii z przed lat, że to komunistyczny samochód, że strasznie się psuje, że rdzewieje itd... Musi jeszcze trochę czasu upłynąć zanim naród się przekona.
Ale żeby pozytywnie zakończyć ten wątek, muszę powiedzieć że z miesiąca na miesiąc widzę efekty mojej pracy, które przekładają się na zadowolenie klientów. :mrgreen:

laisar - 2009-02-21, 13:27

Ależ wierzę - w końcu my, użytkownicy, też się dość często spotykamy z pytaniami: "Panie, jak to jeździ i co się w tym psuje?".

Fakt faktem, że - zwłaszcza sądząc po sprzedaży Sandero - wygląda na to, że rzeczywiście idzie ku lepszemu [:



Cytat:
Zwłaszcza przy ograniczonych dostawach.

A może w takim przypadku zadziała efekt wyjątkowości? <<<;

Wojtek Z. - 2009-02-21, 13:34

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że pomimo iż prywatnie jeżdżę innym samochodem niż Dacia, to bardzo lubię moją firmową Sandero LA16 KNM i jeśli tylko jest okazja przejechać się, to z niej korzystam. ;-)
laisar - 2009-02-21, 13:36

Ale ważne też, żeby nie przeginać w drugą stronę (; - rzeczywiście, Daćka jest naprawdę fajna, ale ósmym cudem świata jednak nie jest...
Wojtek Z. - 2009-02-21, 13:41

Zgadza się.
Niestety mój czas antenowy dobiegł już końca :-( , więc muszę się pożegnać. Dziękuję jeszcze raz za słowa krytyki, przepraszam za "plucie" :oops: i pozdrawiam Wszystkich.
:mrgreen:
Wojtek Z.

laisar - 2009-02-21, 13:48

Też dziękować, dziękować (:
pitt28 - 2009-02-21, 16:40

Hej! Zgadzanm się z opinią WojtekZ. Dlaczego mamy auta przeznaczone na nasz rynek oddawać Niemcom? A oni nam się tym samym odwdzięczom? Pewnie że nie, co najwyżej wpopmują nam swoje stare złomy, bo gdzieś je trzeba dać. Dlaczego Polacy zawsze mają być bici w dupę przez Niemców? Potem jakiś Adolf, Hans czy inny Otto bedzie pomykał Sandero i się bedzie cieszył że ma czym jeżdzić a ja czekam na auto i co, nadal mam czekać i wszystko jest ok? Nie ! Jeśli kontyngent aut jest przewidziany dla polskiego klienta to powinien go kupić Polak i tyle!
Mamert - 2009-02-21, 18:21

Człowieku weź tą swoją szabelkę lub od Sandero koło i walnij się w czoło.
Jakby Wojtek miał z tego interes to i tak byś czekał, ale nie ma, więc się doczekasz tej swojej Dacii.
Limity i tak na dany rynek ustala jakaś "franca" więc to ona pluje Ci w twarz a nie Adolf, Hans czy Otto.
Zresztą sami jesteśmy sobie winni plucia w twarz, bo zbieramy złomy typu : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=559584668
Niby ładne, nowe, a jednak pospawane z dwóch części.

kier - 2009-02-21, 18:45

pitt28 napisał/a:
Dlaczego mamy auta przeznaczone na nasz rynek oddawać Niemcom?


Nie oddawać tylko sprzedawać

pitt28 napisał/a:
co najwyżej wpopmują nam swoje stare złomy, bo gdzieś je trzeba dać.


widać mają w tym interes,

pitt28 napisał/a:
Jeśli kontyngent aut jest przewidziany dla polskiego klienta to powinien go kupić Polak i tyle!


gospodarka centralnie planowana??? :D to już kiedyś przerabialiśmy :D

Polak to dziwny naród. To trochę (tylko trochę) przypomina historię z lichwą, udzielaniem pożyczek, grzechem i Żydami.
Ktoś się dorobił, tylko nie Polacy. W imię czego???

--
pozdrawiam
kierek


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group