ian - 2009-03-19, 11:55 Temat postu: Zabezpieczenie akumulatora W okresie zimowym, kiedy sam testowałem odporność mojego akumulatora usłyszałem o ciekawym sposobie jego zabezpieczania przed rozładowaniem. Nawet jeśli samochód stoi na postoju z wyłączonym silnikiem, to wiele urządzeń, instalacji, systemów elektronicznych itp. czerpie z akumulatora energię. Jest to stan podobny do funkcji stand by, stanu czuwania w urządzeniach domowych (np. komputer, telewizor). Może on doprowadzić do szybszego zużycia (rozładowania) akumulatora. Żeby go chronić dodaje sie prosty układ scalony odcinający akumulator po wyłączeniu silnika. Jego ponowna aktywacja następuje po uruchomieniu centralnego zamka, lub włożeniu kluczyka do stacyjki. Jeszcze jedna uwaga: o kondycji akumulatora decyduje utrzymanie instalacji elektrycznej w dobrym stanie (brak przetarć izolacji, czy zabrudzonych, zaśniedziałych połączeń masowych, styków, złączy). Jeśli jest ona w porządku to nie ma szans, by akumulator sam z siebie tak po prostu padł. Jakaś przyczyna (często ukryta) jego kiepskiej kondycji zawsze musi być. stempik - 2009-03-19, 15:32 To chyba zły pomysł, zdechnie Ci za każdym razem radio (zapomni zaprogramowane ustawienia) i zegar w aucie. Co zaś do innych systemów to w Dacii akurat nie ma to chyba znaczenia ale wielu aut po prostu nie wolno odłączać od zasilania. dogberry - 2009-03-19, 15:38 Dacia stoi pod chmurką, czasami w zimie nie używana kilka dni i bez problemu zapala nawet przy bardzo mocnym mrozie. Endi85 - 2009-03-19, 23:44 a może coś na zasadzie chebla w ciężarówka jest odcięcie akumulatora ale radio zawsze jest git ustawione, fakt faktem że przy wyłączonym cheblu nie działa nawet tacho, więc nie bardzo rozumiem jak ale u mnie tak jest (zaczy się w pracy :)) Konrad - 2009-03-20, 08:37 W Dacii zasilanie wyłącza się samo po około pół godzinie - zrób prosty test. Włącz lampkę w środku i zostaw - po około pół godzinie zobaczysz, że sama się wyłączy, a jak otworzysz drzwi i zadziała centralny to zasilanie włączy się z powrotem. Beckie - 2009-03-20, 09:42
Tak się kiedyś u mnie zrobiło. Przy okazji zresetował się komputer pokładowy. Nie wiem czy te dwie sprawy mają ze sobą związek czy to tylko zbieg okoliczności. Konrad - 2009-03-20, 10:58 Chyba przypadek. Ja kiedyś przyjechałem pod dom wieczorem i zapomniałem wyłączyć lampkę. Wiedziałem, że za godzinę będę jechać znowu, więc nie chciało mi się wyjść i wyłączyć. Po około 40 minutach zobaczyłem, że w środku światło się nie świeci. Gdy otworzyłem samochód centralnym - lampka włączyła się. Wtedy odkryłem, że bestia ma taki bajer. Wcześniej czasami np. przy dłuższym czyszczeniu gdy było włączone radio zaobserwowałem, że po mniej więcej takim czasie wyłączało się samo, ale tłumaczyłem to tym, że może radio się przegrzewa i wyłącza ( lato ). W życiu nie domyśliłbym się, że to taka inteligentna fura 
laisar - 2009-03-20, 11:01 No tak - "instrukcję należy przeczytać dopiero kiedy zawiedzie wszystko inne"... (((; stempik - 2009-03-20, 12:36
Czy to znaczy że coś tam jest na ten temat ? Beckie - 2009-03-20, 12:53 Kto by tam zapamiętał całą instrukcję po jednym czytaniu. Żeby nie zaglądać ciągle do instrukcji w celu sprawdzenia jakie ma być ciśnienie w oponach wypisałem je sobie po wewnętrznej stronie klapki wlewu paliwa. 
Mamert - 2009-03-20, 12:57
Pytanie tylko, po co ?? Ciśnienie w oponach jest na naklejce na drzwiach kierowcy. 
laisar - 2009-03-20, 13:05
O ile pamiętam - a juści [: (a sprawdzę jak znajdę instrukcję...). Endi85 - 2009-03-20, 14:29
radio ma tryb jedno godzinny na wyjętym kluczyku, znaczy się że działa tylko godzine i się wyłącza Beckie - 2009-03-20, 14:57
Rzeczywiście  Przez pół roku jakoś jej nie zauważyłem. Może dlatego, że przez ostatnie 7 lat miałem ją na klapce od wlewu.
|
