jackthenight - 2009-03-19, 16:15 Temat postu: Lekarz alergolog w Łodzi Dzisiaj byłem z synem na badaniach alergologicznych. Wyszło że ma alergię na trawę w stopniu niewielkim i jeszcze mniejszą alergię na roztocza. Pani doktor alergolog osłuchała go i stwierdziła że syn ma astmę. Przepisała mu całą litanie leków sterydowych i innych gówien. Ja takie oczy 
Pytam się jej : A na jakiej podstawie to Pani stwierdziła, że syn ma astmę ? Na podstawie osłuchania i na podstawie takiej że syn ma jakąś tam alergię na trawę (chociaż wcale nie widziałem aby miał jakąś alergię) Jej odpowiedź : Że tak :))))) 
Kurd... człowiek musi się tylko wkurzać niepotrzebnie na tych wszystkich pseudolekarzy, konowałów. Może ktoś z was zna jakiegoś dobrego lekarza alergologa z Łodzi ? gigi303 - 2009-03-19, 16:24 może idź do prywatnej kliniki takie badanie w Wawie np w Medicowerze kosztuje 110zł ale przynajmniej wiesz za co płacisz i rzetelnie jesteś obsłużony. Lekarze mili znają się na rzeczy i chce im się pracować. wox - 2009-03-19, 17:12 Jeśli będę mógł Ci w czymś pomóc, to wal z pytaniami. Mój najstarszy syn (7 lat) jest uczulony na wszystko (jest po kilku testach; był też na badaniach w Rabce), ma stwierdzoną (jak miał 2 lata) astmę ... ale powiem Ci (żebyś się nie przejmował) JEST już DOBRZE (więc może z Twoim synem z czasem też będzie lepiej). Na przestrzeni ostatniego roku chorował tylko dwa razy (i to łagodnie). Cały czas zażywa singulair (podobno bardzo dobry lek), od wiosny do jesieni jest na virlixie, a w zanadrzu (jakby co) mamy leki wziewne (ventolin i flixotide - ten ostatni, to oczywiście steryd). Ważne jest, by samemu dobrze orientować się w temacie i odpowiednio działać, ale też trafić na dobrych lekarzy. Mariusz - 2009-03-19, 18:41 Artur jedź z dzieckiem do LIM-u na ul Dowborczyków.Świetna klinika!! gigi303 - 2009-03-19, 18:53 i to jest bardzo doby przykład na to że co region to inna klasa kliniki, w Warszawie wręcz bym odradzał LIM podobno jest strasznie, tzn lekarze kiepscy i niechętnie robią badania i trzeba się prosić, a w waszym regionie wręcz odwrotnie skoro chwalisz. I bądź tu mądry i się lecz heh, szkoda że u mnie LIM nie jest godny polecenia bo miałbym bliżej. waski - 2009-03-19, 20:17 Takiemu lekarzowi to tylko mozna podziękować od razu. Ja leczę się na alergię ponad 20 lat i od jakichś 8 lat mam astmę oskrzelową, wywołaną alergią. Ale mój lekarz jest dobry i astmę stwierdził po zrobieniu spirometrii, a nie po osłuchaniu jak tamten pseudolekarz. stempik - 2009-03-19, 23:30
Nie żebym był fachowcem w tej dziedzinie ale czasem może nie być widać, ważne za to aby nie zlekceważyć. Bo może baba jest głupia, a może nie. Pulmonolog się kłania, i najlepiej dobry. jackthenight - 2009-03-20, 00:06
A jak się zachowuje po tym leku dziecko ? Bo czytałem że wzmaga agresję i myśli samobójcze. Wielu rodziców właśnie pisze, że po singulairze u dziecka wzrosła agresja, brak koncentracji, nadpobudliwość, niepokój itp. A czy po sterydzie flixotide dziecko zaczęło rosnąć, czy nie ? Czy zaczął chudnąć ?
Nie lekceważymy, tylko nie chcę aby dzieciak się nabrał leków niepotrzebnie. Pojedziemy może do tej klinki co Mariusz pisał. Poznamy opinie kilku lekarzy. Ogólnie choroby cywilizacyjne to jakaś masakra. Wszystkie prawie dzieci mają jakąś alergię, a łódzkie dzieci wszystkie prawie chorują na górne drogi oddechowe - straszne. wox - 2009-03-20, 00:36 Singulair zażywa już 4 lata i zalicza się do dzieci bardzo spokojnych, a nie jest "ciapą" (jest bardzo sprawny fizycznie). Odnośnie flixotide (wcześniej był lek o nazwie budesonid): w rozwoju raczej nie da się zauważyć czegoś nienormalnego - od urodzenia rozwija się wg tych samych centyli. Lek ten stosujemy tylko w czasie choroby, a do stycznia 2007 chorował bardzo często (wtedy też miał ostatni antybiotyk przy zapaleniu płuc). Od tego czasu jest dużo lepiej, a w ostatnim roku (jak już pisałem) chorował tylko dwa razy. jurek - 2009-03-20, 12:20 Mnie lekarz leczył na astmę 3 miesiące, niepotrzebnie. To było przewlekłe niedoleczone zapalenie oskrzeli, które przeszło w stan b. ostry/ już się prawie dusiłem/ faszerował mnie lekami rozkurczającymi oskrzela/. Oczywiście bez poprawy. Pani pulmonolog też nie słyszła jak mi rzęzi, a słyszała zona z drugiego pokoju. Wziąłem 3 dawki antybiotyku, do tego przez miesiąc flixotide disc. Potem spirometria- jest w normie. Jeśli dzieciak przechodził zapalenia oskrzeli, niech dobry lekarz sprawdzi go pod tym kątem. Leki na astmę nie są obojętne dla zdrowia, a zwłaszcza sterydowe. pozdr stempik - 2009-03-20, 12:30
Żaden lek nie jest obojęty. Nie szkodzą tylko te których nie przyjąłeś. A na dodatek wiem że w tym roku w powietrzu latało jakieś straszne gówno. laisar - 2009-03-20, 12:34
Gorzej - te też mogą zaszkodzić... (swoim brakiem, rzecz jasna). "Życie to choroba o 100% śmiertelnośći" [: stempik - 2009-03-20, 14:19
No to cel już mamy. Pozostaje jedynie realizacja. Choć i tu są Ci lepsi z obietnicą życia wiecznego |
