| |
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - (Nie)Wyłączanie silnika na postoju
Beckie - 2009-03-26, 13:25 Temat postu: (Nie)Wyłączanie silnika na postoju [Wydzielone z temperatura pracy silnika / wskaźnik temperatury pł. chłodz.]
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=29907#29907
| DUCATI napisał/a: | | Wesz, ze zlamales prawo ? |
Jakieś szczegóły
DUCATI - 2009-03-26, 13:51
Nie wolno stac z wlaczonym silnikiem chyba dluzej niz 1 min.
Beckie - 2009-03-26, 13:59
Chyba to nie jest żaden konkret.
DUCATI - 2009-03-26, 14:05
To konkretnie sobie sprawdz w kodeksie ;)
psur - 2009-03-26, 14:31
| DUCATI napisał/a: | | Nie wolno stac z wlaczonym silnikiem chyba dluzej niz 1 min. |
Moim zdaniem przepis ten jest nieco debilny, bo zimą silnik musi czasem trochę pochodzić, żeby wszystko się dobrze rozmroziło, odparowało itp. Bez tego jazda jest mniej bezpieczna.
I to co koledzy pisali - dwie kreski w dCi są zupełnie normalne. W benzynowych Loganach zawsze powinny być 4.
DUCATI - 2009-03-26, 15:48
| Cytat: | | Moim zdaniem przepis ten jest nieco debilny, bo zimą silnik musi czasem trochę pochodzić, żeby wszystko się dobrze rozmroziło, odparowało itp. Bez tego jazda jest mniej bezpieczna. |
Nie musi, przepis jest dobry, a w tym wypadku stroze prawa chyba zbyt wyrozumiali.
Beckie - 2009-03-26, 18:30
DUCATI, skąd wiesz, że przepis jest dobry skoro go nie znasz?
Endi85 - 2009-03-26, 21:35
a ja mam ten przepis w du...e jak jest - 20 to nikt mnie nie zmusi bym jej nie włączyć i rozgrzewał jak ją skrobie....
Mamert - 2009-03-26, 23:31
| DUCATI napisał/a: | | Nie wolno stac z wlaczonym silnikiem chyba dluzej niz 1 min. |
Ten przepis powstał, jeżeli się nie mylę, w czasie Stanu Wojennego lub zaraz po nim, kiedy były jeszcze kartki na paliwo, później istniał już czysto z ekologicznych względów ale to bardziej dotyczyło gaźnikowych a przede wszystkim dwusuwowych silników.
Pamiętam jeszcze ten zapach w miastach, a w szczególności w Warszawie kiedy miałem chyba 10 lat bezprzerwy miałem załzawione oczy.
Teraz jak jadę za jakimś dużym Fiatem na ssaniu, lub za zabytkowym dwusuwem to po chwili głowa boli.
Beckie - 2009-03-27, 08:39
A po za tym obowiązuje tylko w obszarze zabudowanym.
DUCATI - 2009-03-27, 11:42
A ty mieszkasz poza.. ?
Nie ma i nie bylo rozgraniczenia co do rodzaju samochodu...
Naprawde nie rozumiem... Jest wiele glupich przepisow, a czepiacie sie tych dotyczacych bezpieczenstwa, srodowiska... w dodatku niezbyt uciazliwych.
Beckie - 2009-03-27, 11:44
Jak wjeżdżam do miejscowości, w której obecnie "nocuję", z odpowiedniej strony to nie mijam znaku informującego o obszarze zabudowanym.
DUCATI - 2009-03-27, 11:55
Nie wnikam...
No to zatruwaj skoro nie mozesz za jasnie malzonka poczekac w domu, a ona az wyjedziesz z garazu i przy okazji zamknac za toba brame :P
psur - 2009-03-27, 11:57
| Beckie napisał/a: | | Jak wjeżdżam do miejscowości, w której obecnie "nocuję", z odpowiedniej strony to nie mijam znaku informującego o obszarze zabudowanym. |
Może jak wyjeżdżałeś z poprzedniej miejscowości, to nie było znaku końca obszaru zabudowanego i wciąż w nim jesteś, gdziekolwiek byś nie pojechał
Beckie - 2009-03-27, 12:01
Muszę sprawdzić.
| DUCATI napisał/a: | | No to zatruwaj skoro nie mozesz za jasnie malzonka poczekac w domu, a ona az wyjedziesz z garazu i przy okazji zamknac za toba brame :P |
Ciekawe jak sobie radzisz gdy po odszronieniu szyb, przy dużej wilgotności powietrza i ujemnej temperaturze, w czasie jazdy szyby z powrotem pokrywają się szronem?
DUCATI - 2009-03-27, 12:38
Nie wiem, nie przypominam sobie takiej sytuacji. Widocznie dmuchawa + spryskiwacz wystarczaja... no i skrobaczka ewentualnie :)
Beckie - 2009-03-27, 12:47
| DUCATI napisał/a: | | no i skrobaczka ewentualnie :) |
Musisz mieć dłuuugie ręce
Chyba trochę zeszliśmy z tematu.
DUCATI - 2009-03-27, 13:50
Nie wiem o co ci chodzi...
Skrobie szyby i nie ma problemu. Jak moga sie znow zaszronic ?? Spryskiwacz tylko w ostatecznosci...
Beckie - 2009-03-30, 09:51
| DUCATI napisał/a: | | Jak moga sie znow zaszronic ?? |
Mogą. Jak masz zimno wewnątrz i warunki zewnętrzne takie jak opisałem wyżej.
| psur napisał/a: | | Może jak wyjeżdżałeś z poprzedniej miejscowości, to nie było znaku końca obszaru zabudowanego i wciąż w nim jesteś, gdziekolwiek byś nie pojechał |
Sytuacja wygląda tak, że przed wjazdem do miejscowości na pewno jedzie się po za obszarem zabudowanym (zielona linia). Ciekawsze jest to wjeżdżając z drugiej strony (czerwona linia) jest znak "obszar zabudowany" a na wyjeździe z "mojej" strony nie ma odwołania. Wychodzi na to, że następne 11km drogi krajowej (czerwona linia) wśród pól i lasów powinienem jechać z prędkością 40 km/h (ograniczenie pod znakiem "obszar zabudowany" na wjeździe). Ale pojazdy kontynuujące jazdę drogą krajową (niebieska linia) nie mają już takiego ograniczenia.
Beckie - 2009-03-31, 13:23
| DUCATI napisał/a: | Nie wiem o co ci chodzi...
Skrobie szyby i nie ma problemu. Jak moga sie znow zaszronic ?? |
Dzisiaj rano temperatura powietrza około zera po oskrobaniu szyb momentalnie pokryły się znowu szronem. Oczywiście lewa wycieraczka zesztywniała i przez 2 km połowa szyby była biała. Nadmienię, że małżonka dzisiaj się wyrobiła z czasem i nadmiernie nie zatruwałem środowiska. czyli przez te 2 km szyba była zimna i oszroniona.
DUCATI - 2009-03-31, 20:03
Nie opowiadaj mi tu bajek.. :P Psikales ?
Co do znakow to moze wyjezdzasz jakas lesna sciezka... :)
Beckie - 2009-03-31, 20:07
| DUCATI napisał/a: | | Nie opowiadaj mi tu bajek.. :P Psikales ? |
Boczne też miałem se popsikać?
| DUCATI napisał/a: | | Co do znakow to moze wyjezdzasz jakas lesna sciezka... :) |
Wcale nie - wpływam rowem na tratwie.
DUCATI - 2009-03-31, 20:18
Widocznie masz jakis szczegolny mikroklimat :P
Beckie - 2009-04-01, 08:22
Takie przypadki zdarzają mi się w różnych miejscach. Może ktoś jeszcze tak ma? Szczególnie z rana, no i oczywiście po nocy pod chmurką.
|
|