|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Nowa Dacia na 10 lat
Czajo - 2021-01-14, 18:06 Temat postu: Nowa Dacia na 10 lat Cześć. Zastanawiam się nad zakupem Dacii Sandero Stepway w kredycie gotówkowym na 10 lat i mam pytanie odnośnie awaryjności. Chciałbym tym autem pojeździć te 10 lat. Obecnie mam Mitsubishi Colt V generacji z 1998 roku. Celuję w silnik TCe 100 z LPG i robię około 20-30 tysięcy w ciągu roku (dojazdy do pracy ponad 30 km w jedną stronę). Co myślicie o takim rozwiązaniu?
Fruxo - 2021-01-14, 19:30
dolicz wymianę wtrysków ze 2 razy
toka93 - 2021-01-14, 19:42
Kredyt na auto na 10 lat? Toć drugie auto będzie w samych odsetkach.
Nie taniej i bezpieczniej jakiś najem długoterminowy? Odchodzi kwestia dodatkowych kosztów, a przy takich przebiegach mogą być one znaczne po 5 latach. Opony, serwisy, jakieś naprawy itd.
Czajo - 2021-01-14, 20:16
Niestety na 10 lat, póki co nie mam za dużo oszczędności, ale szykuje się podwyżka hehe a takich rat nie odczuje. 10 lat to oczywiście najmniej optymistyczny wariant. Co do wynajmu długoterminowego też nie wchodzi w grę, bo miesięczne koszty byłyby za duże. Owszem to wielkie ułatwienie jednak miesięczne koszty póki co za duże.
Bardziej mi chodziło o silnik, bo słyszałem, że turbodoładowane silniki wytrzymują 150- 200 tysięcy przebiegu a potem to już padaka. W ogóle jak ten silniczek się sprawuje? Przejrzałem masę testów recenzji etc, ale o silniku za dużo nie wspominają niestety
Michał B24 - 2021-01-14, 20:20
Ten silnik bez problemu jezdzi 200 tysiecy, wiecej po prostu jeszcze malo kto zrobil. To dobre auto I tyle wytrzyma bez problemu.
Prezes - 2021-01-14, 20:53
Dacie są ok, a z gazem to zawsze loteria
Killer King - 2021-01-14, 21:20
Czajo napisał/a: |
Bardziej mi chodziło o silnik, bo słyszałem, że turbodoładowane silniki wytrzymują 150- 200 tysięcy przebiegu a potem to już padaka. |
W samochodzie po flocie jest duże prawdopodobieństwo - zależy jak kto katował.
W samochodzie od Kowalskiego mało prawdopodobne lecz może się zdarzyć.
Jeżeli kupisz nowy i będzie serwisował z głową (np. olej częściej niż 30k. km ) to przez te pierwsze 10 lat nic nie powinno się dziać.
Prędzej zmienisz samochód, bo się znudzi niż popsuje.
Czajo - 2021-01-14, 23:02
Z moim Coltem trudno się rozstać ;) Ale niestety ma już swoje lata i jednak jest trochę przymały (zwłaszcza jak się jedzie w kilka osób). Samochód to samochód - ma umożliwić podróż z punktu A do punktu B i być w miarę bezawaryjny, więc mi się nie znudzi, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak Stepway mi się podoba :)
Mogę mieć jeszcze pytanie odnośnie gwarancji auta z salonu? Jakie warunki trzeba spełnić do gwarancji? To prawda, że gwarancja jest do 3 lat lub 30 000 km w zależności co wcześniej nastąpi? Może są jakieś koszty ukryte o których warto wiedzieć?
klazow - 2021-01-14, 23:03
Kiedyś też kupiłem auto w kredycie (8 lat).
Wolałem spłacać odsetki niż zostawiać kasę u mechanika.
Udało się dużo lepiej niż kalkulowałem.
Nowe auto spokojnie powinno wytrzymać 10 lat. Dacie jedynie w ustach mędrkujących są marką szczególnie awaryjną. Dane pokazują, że to mit. Do tego dzięki brakowi innowacyjnych "wodotrysków" część zagrożeń naszej marki nie dotyczy.
Co do silnika, to nie dopytasz. To nowy silnik. Dziesięciolatków brak. Jedynie przypuszczać można jak będzie. Musi Ci wystarczyć, że złych wieści nie słychać.
Z drugiej strony, to dziś powszechny problem, który dotyka praktycznie wszystkie marki (wiadomo CO2). Nie uciekniesz przed ryzykiem.
Ja też planuję jeździć swoją Dacią przez minimum 10 lat. Silnik (choć inny) mam bez historii.
Liczę, że jest udany
Ps.
Zadbane dziesięcioletnie auto posiadane od nowości to zupełnie inna bajka niż używka po flocie i czterech kolejnych właścicielach.
klazow - 2021-01-14, 23:43
Jeśli chodzi o gwarancję, to mam dla mojego Dustera trzy lata i 100 000.
Jest też możliwość odpłatnego wydłużenia.
Warunki? Wiadomo obowiązkowe przeglądy są płatne więc to koszt ale chyba nie to miałeś na myśli mówiąc o kosztach ukrytych.
Może treść samej gwarancji (choć to DD2) wyjaśni Twoje wątpliwości. Zresztą salon, który chce Ci auto sprzedać musi jak poprosisz dać Ci analogiczną treść dla Sandero Stepway-a.
gwarancja1
gwarancja2
Czajo - 2021-01-14, 23:49
koszty ukryte miałem na myśli np wymóg pełnego ubezpieczenia w czasie gwarancji albo jazda tylko na nowych oponach
defunk - 2021-01-15, 13:05
toka93 napisał/a: | Nie taniej i bezpieczniej jakiś najem długoterminowy? Odchodzi kwestia dodatkowych kosztów |
A później się okazuje, że w umowie masz zakaz przewożenia zwierząt, zakaz wyjazdu poza granice RP, etc.
arnold - 2021-01-15, 13:42
W najmie długoterminowym dochodzi kwestia sporych przebiegów i tutaj leasingodawca będzie to uwzględniał. Wydaje mi się że trzeba odnaleźć złoty środek pomiędzy ilością rat, a jej wysokością.
klazow - 2021-01-15, 16:49
Czajo napisał/a: | koszty ukryte miałem na myśli np wymóg pełnego ubezpieczenia w czasie gwarancji albo jazda tylko na nowych oponach |
Niczego takiego nie podpisywałem.
Oczywiście przy gwarancji (nie tylko na auto) zawsze likwidator szkody może stwierdzić, że z jakiegoś powodu Twojej sytuacji gwarancja nie obejmuje.
Zarzut "rażącego zaniedbania" może się pojawić.
Niekorzystna interpretacja pojęcia "naturalne zużycie eksploatacyjne" albo stwierdzenie, że problem "mieści się w normie" to też nie to co klient chce usłyszeć.
Tak gwarancje już mają. Wszystkie.
Ja z mojej na Daćkę skorzystałem jeden raz. Jestem bardzo zadowolony (a nawet pozytywnie zaskoczony).
Co do wymogu pełnego ubezpieczenia, to raczej przed tym nie uciekniesz ale nie w związku z gwarancją lecz kredytem (o ile typowy na zakup auta zaciągniesz). Ten obowiązek trwać będzie nie tylko do końca gwarancji ale do chwili aż kredyt spłacisz. Jeśli samochód stanowi zabezpieczenie, to polisa musi być. Mało tego cesję tej polisy trzeba zrobić.
O ewentualnych naprawach Twego auta decydować będzie bank.
Czajo - 2021-01-15, 16:54
właśnie dlatego odrzuciłem możliwość kredytu samochodowego na rzecz gotówkowego. Wtedy bank nie wnika co kupuję. Jestem po rozeznaniu w ofertach kredytowych i znalazłem dla siebie dogodny już kredyt :)
Ale tak jak mówię, 10 lat to najgorszy wariant, jaki rozważam ;) może uda się sprawę trochę inaczej załatwić. Wolę sprawdzić najgorszy wariant, żeby potem miło się zaskoczyć :)
defunk - 2021-01-15, 17:39
Czajo napisał/a: | właśnie dlatego odrzuciłem możliwość kredytu samochodowego na rzecz gotówkowego. Wtedy bank nie wnika co kupuję. Jestem po rozeznaniu w ofertach kredytowych i znalazłem dla siebie dogodny już kredyt :) |
A jakie masz RSSO tego kredytu? Bo myślę, że gotówka na 10 lat to ho-ho; kredyt na auto może mieć jednak tę przewagę, że bank, mając trzymanie na maszynie, zadowala się nieco niższym kosztem (inna sprawa, że kredytu na 10 lat na auto żaden bank nie da).
krakry1 - 2021-01-15, 19:27
Jeżeli tyle jeździsz - tylko diesel. ja swoje Sandero maiłem dokładnie 10 lat przy dojazdach do pracy ok 40 km dziennie (tam i z powrotem. Zero problemów przez te 10 lat. Lepiej dopłacić więcej do diesla - a potem jeździć naprawdę tanio. No ale to Twój wybór.
Fruxo - 2021-01-15, 20:20
w 1.5 dci masz teraz ad blu więc przy takiej pogodzie jak mamy za oknem pewnie by juz zamarzło.
Ja po 8 latach mam pierwsze wykwity korozji ale są to elementy wymienne jak belka przód czy wąchacze/belka
kapelusznik - 2021-01-15, 21:48
Ile wy macie w tej Warszawie stopni że wam AdBlue teraz zamarza
Fruxo - 2021-01-15, 21:49
koło 6 rano było -9 , w naszym firmowym jumperze zamarzło
dacia - 2021-01-15, 23:13
Fruxo napisał/a: | koło 6 rano było -9 , w naszym firmowym jumperze zamarzło |
to co to tam leje się? może auto było projektowane na Afrykę?
dacia - 2021-01-15, 23:14
krakry1 napisał/a: | Jeżeli tyle jeździsz - tylko diesel. ja swoje Sandero maiłem dokładnie 10 lat przy dojazdach do pracy ok 40 km dziennie (tam i z powrotem. Zero problemów przez te 10 lat. Lepiej dopłacić więcej do diesla - a potem jeździć naprawdę tanio. No ale to Twój wybór. |
z mojego otoczenia to Ci,którzy mieli diesla nie chcę tego znać, chyba że typowy ,,bus".
Killer King - 2021-01-16, 09:12
Google: Zamarzanie AdBlue mającego pełne stężenie ma miejsce przy temperaturze pomiędzy -11 a -12 stopni Celsjusza.
Od dwóch dni mam -6* w dzień, były okresy gdzie miałem o 6 rano -10*C
Teraz z wykresu wychodzi, że będzie spokojnie poniżej -10*C
Więc jak by mi Adblue od kilku dni zamarzało, to już bym był nieźle
telecaster1951 - 2021-01-16, 18:31
Czajo napisał/a: | Mogę mieć jeszcze pytanie odnośnie gwarancji auta z salonu? Jakie warunki trzeba spełnić do gwarancji? To prawda, że gwarancja jest do 3 lat lub 30 000 km w zależności co wcześniej nastąpi? Może są jakieś koszty ukryte o których warto wiedzieć? |
Warunki? Jedyny warunek to coroczne przeglądy serwisowe w ASO. Koszt jednego to około 700zł.
Gwarancja jest na 3 lata / 100 tysięcy kilometrów.
Czajo napisał/a: |
koszty ukryte miałem na myśli np wymóg pełnego ubezpieczenia w czasie gwarancji albo jazda tylko na nowych oponach | Nic takiego nie ma, jednak wykupowanie samego OC dla nowego auta i to kupionego na kredyt jest igraniem z losem. Powiem więcej, kupując auto za kredyt gotówkowy nie masz możliwości wykupu GAPu, więc jak auto Ci rąbną w 3 roku użytkowania, to jak będziesz miał AC, to dalej będziesz bankowi spłacał odsetki.
W czasie gwarancji nie trzeba dmuchać i chuchać na auto. Można normalnie jeździć, doposażać, przerabiać itp. W takim wypadku gwarancję tracimy tylko na element przerabiany! To znaczy, jak wymienimy sobie osłonę przeciwsłoneczną kierowcy na taką z lusterkiem, to gwarancję tracimy tylko na nitonakrętki, w które wkręcane są śruby. Ale to tylko wtedy jak ktoś Ci to udowodni. A nie udowodni.
Nie trzeba też oddawać auta do ASO na wymianę klocków czy opon. Można to spokojnie zrobić w innym warsztacie, który spełnia normy ASO.
Skoro chcesz mieć auto na 10 lat to polecałbym wykupić przedłużoną gwarancję.
W 2019 były takie były ceny:
60 miesięcy/ 80 000km - 3 700 zł
60 miesięcy/ 100 000km - 4 100 zł
60 miesięcy/ 120 000km - 5 500 zł
60 miesięcy/ 150 000km - 6 800 zł
Auto Krytyk - 2021-01-18, 09:32
Część producentów stosuje podgrzewacze w zbiorniku i w instalacji adblue jak temperatura spadnie to grzałka odmraża adblue.
Co do kupowania auta na 10 lat, nie prognozowałbym tak długiego okresu, prędzej się auto znudzi albo coś nie będzie pasować.
SWilk - 2021-01-18, 14:02
Czajo napisał/a: | właśnie dlatego odrzuciłem możliwość kredytu samochodowego na rzecz gotówkowego. Wtedy bank nie wnika co kupuję. Jestem po rozeznaniu w ofertach kredytowych i znalazłem dla siebie dogodny już kredyt :) |
Sprawdź jednak oferty kredytów w RCI. Przy finansowaniu w salonie można było dotychczas wiele ciekawych rzeczy zyskać - np. ubezpieczenie w dużo lepszej cenie na pierwszy rok, czy pakiet przeglądów i rozszerzonej gwarancji z dużą zniżką. Może się opłacać wziąć teraz kredyt samochodowy, a za jakiś czas refinansować go gotówkowym.
marwojc - 2021-02-08, 19:51 Temat postu: Re: Nowa Dacia na 10 lat
Czajo napisał/a: | Cześć. Zastanawiam się nad zakupem Dacii Sandero Stepway w kredycie gotówkowym na 10 lat i mam pytanie odnośnie awaryjności. Chciałbym tym autem pojeździć te 10 lat. Obecnie mam Mitsubishi Colt V generacji z 1998 roku. Celuję w silnik TCe 100 z LPG i robię około 20-30 tysięcy w ciągu roku (dojazdy do pracy ponad 30 km w jedną stronę). Co myślicie o takim rozwiązaniu? |
Jeździsz dość sporo, więc lepszy byłby diesel. To dobry, ekonomiczny, sprawdzony silnik. W odróżnieniu od nowych (tylko kilka lat na rynku) silników benzynowych TCe. A różnica w cenie zakupu między dCi a TCe zrobiła się nieduża.
Jeżdżę prawie rok Dacią Lodgy z silnikiem dCi. Rewelacja jeśli chodzi o spalanie, szczególnie w trasie. Do spokojnej jazdy wystarcza. Polecam ten silnik.
AdBlue jest, ale tak jakby go nie było. Fabrycznie był zalany do pełna i póki co się nie odzywa. Jak zaświeci się kontrolka, uzupełnię. Według instrukcji zamarza przy -11 stopni. Ale nawet jeśli temperatury będą niższe, auto będzie jeździć (z zamarzniętym adblue).
Chcesz jeździć 10 lat lub dłużej, tak więc warto postawić na silnik, który ma większe szanse na dotrwanie tych lat i 200-300kkm przebiegu.
Kredytu gotówkowego nie bierz, za duże koszty. Lepiej samochodowy.
straszna_maruda - 2021-02-08, 20:08 Temat postu: Re: Nowa Dacia na 10 lat
marwojc napisał/a: |
Chcesz jeździć 10 lat lub dłużej, tak więc warto postawić na silnik, który ma większe szanse na dotrwanie tych lat i 200-300kkm przebiegu.
|
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u.
marwojc napisał/a: |
Kredytu gotówkowego nie bierz, za duże koszty. Lepiej samochodowy. |
Oba kosztują praktycznie tyle samo. Gotówkowy ma tę zaletę, że w przypadku zdarzeń niespodziewanych możesz sprzedać swoje auto ze stratą i od razu spłacić kredyt-w przypadku samochodowego właścicielem samochodu jest bank więc jesteś w totalnej dupie. Oczywiście kredyt powinien być na taką kwotę, że zawsze wartość auta powinna być wyższa niż wysokość kredytu. W tym wypadku najlepiej kupić jakąś używaną skode w cenie do 7 tys zł max. i po jej poważniejszej awarii zezłomować - stare skody -octavia, fabia dobrze wytrzymują eksploatację
wojtek013 - 2021-02-08, 20:24
Fruxo napisał/a: | koło 6 rano było -9 , w naszym firmowym jumperze zamarzło |
Mnie tam jeszcze psikusa Duster nie wywinął. A było już kilka razy poniżej magicznych -11,5.
Auto wyprodukowane w styczniu, od maja - wtedy kupiłem - coś ponad 10 tys. kilometrów, mocznika jeszcze nie uzupełniałem.
Pożyjemy zobaczymy.
marwojc - 2021-02-09, 17:20 Temat postu: Re: Nowa Dacia na 10 lat
straszna_maruda napisał/a: |
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u. |
Tak, szczególnie przy nowych konstrukcjach typu 1.3 TCe, która na rynku jest dopiero kilka lat można stwierdzić, że "bez problemu przejeżdżają 200-300kkm". Może za 5-10 lat będzie to można powiedzieć o tym silniku. O 1.2 TCe już nie wspomnę jaki wspaniały.
straszna_maruda napisał/a: |
Oba kosztują praktycznie tyle samo. |
Zaintrygowałeś mnie. Sprawdziłem w pierwszym z brzegu banku. Samochodowy ma oprocentowanie RRSO 7,77%, gotówkowy 18,49% plus prowizja. Faktycznie to samo :) Sprzedajesz, rozumiem, kredyty gotówkowe :)
straszna_maruda napisał/a: | Gotówkowy ma tę zaletę, że w przypadku zdarzeń niespodziewanych możesz sprzedać swoje auto ze stratą i od razu spłacić kredyt-w przypadku samochodowego właścicielem samochodu jest bank więc jesteś w totalnej dupie. |
Bez przesady, w żadnej dupie. Sprzedajesz z kredytem, albo spłacasz przed kredyt terminem i dopiero sprzedajesz. Jest nieco więcej komplikacji, ale auto sprzedasz.
kapelusznik - 2021-02-09, 17:40
Najbardziej to się opłaca kupić auto z kredytu hipotecznego
Pedros - 2021-02-09, 18:52
marwojc napisał/a: | gotówkowy 18,49% plus prowizja |
Ło matko! Chyba szukałeś jak najdroższego!
marwojc - 2021-02-09, 19:41
Pedros napisał/a: | marwojc napisał/a: | gotówkowy 18,49% plus prowizja |
Ło matko! Chyba szukałeś jak najdroższego! |
https://www.mbank.pl/indy...yt-samochodowy/
https://www.mbank.pl/indy...wkowy-standard/
Nic nie szukałem. Wziąłem pierwszy, lepszy bank. Może w innych jest taniej, ale to nie zmienia faktu, że kredyt gotówkowy (przeznaczony z definicji na dowolny cel) jest dużo droższy niż samochodowy, gdzie jest przedmiot zabezpieczenia czyli samochód.
No i kolejna ważna sprawa, nie należy patrzeć na oprocentowanie nominalne tylko RSSO. No i różnego rodzaju prowizji. Jak się to wszystko weźmie do kupy, to okaże się, że rata kredytu będzie wyższa o kilkadziesiąt procent.
Pedros - 2021-02-09, 21:30
marwojc napisał/a: | nie należy patrzeć na oprocentowanie nominalne tylko RSSO |
Oczywiście że tak. I w ciągu kilku minut znalazłem propozycje z RRSO w przedziale 10,5-11,5 %. Myślę, że przy odrobinie wysiłku dało by się znależć coś poniżej 10% ale poziom 18,5 % to już dziś trąci lichwą. Jeśli chodzi o prowizję to przy kredytach dilerskich też jest, a w bankach można trafić na promocje gdzie wynosi ona nawet 1%. Można się też zazwyczaj potargować. Finalnie więc kredyt samochodowy nawet jeśli będzie nieco tańszy to warto czasem rozważyć zwykły gotówkowy aby mieć większy spokój i możliwość swobodnego dysponowania autem.
defunk - 2021-02-10, 10:28
Te 18,5% z reklamy leci na łeb na szyję jak się pobawi suwaczkiem symulatora kosztów (bajdeej ciekawe, że mBank na pierwszy rzut oka odstrasza), natomiast mamy bardzo ciekawe czasy, w których już nie tylko część dawnych kart kredytowych pozwala na znacznie lepsze parametry niż zwykły gotówkowy -- ale wręcz oprocentowanie jest takie, że żal spłacać (2%).
straszna_maruda - 2021-02-10, 14:28 Temat postu: Re: Nowa Dacia na 10 lat
marwojc napisał/a: | straszna_maruda napisał/a: |
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u. |
Tak, szczególnie przy nowych konstrukcjach typu 1.3 TCe, która na rynku jest dopiero kilka lat można stwierdzić, że "bez problemu przejeżdżają 200-300kkm". Może za 5-10 lat będzie to można powiedzieć o tym silniku. O 1.2 TCe już nie wspomnę jaki wspaniały.
|
Służbówki potrafią jeździć po 100 tys. km rocznie czyli to 2lub 3 lata eksploatacji.
marwojc napisał/a: | Zaintrygowałeś mnie. Sprawdziłem w pierwszym z brzegu banku. Samochodowy ma oprocentowanie RRSO 7,77%, gotówkowy 18,49% plus prowizja. Faktycznie to samo :) Sprzedajesz, rozumiem, kredyty gotówkowe :) |
Samochodowy dla 57000 i 60 miesięcy jest o 100 zł tańszy miesięcznie. bo to bank do spłaty ostatniej raty jest właścicielem auta. Umiejętnie skalkulowane ryzyko.
marwojc napisał/a: | Bez przesady, w żadnej dupie. Sprzedajesz z kredytem, albo spłacasz przed kredyt terminem i dopiero sprzedajesz. Jest nieco więcej komplikacji, ale auto sprzedasz. |
Już widzę jelenia który kupi auto którego właścicielem jest bank. To nie rynek cesji i najmu/leasingu firmowego. To rynek zapłaciłem to mam/posiadam.
topdrive - 2021-02-10, 15:39
straszna_maruda, z tym właścicielem jest to BZDURA.
Kupowałem Lodgy z kredytem w RCI. Właścicielem jestem ja, polisy muszą mieć cesję na bank, a zabezpieczeniem przed cudami jest to, obciążenie na ruchomości. Nawet kartę pojazdu miałem normalnie w domu...
Może zanim powielimy jakieś gadanie, to może warto porozmawiać z kimś w salonie na temat finansowania i z czym się to wiąże?
marwojc - 2021-02-10, 19:46 Temat postu: Re: Nowa Dacia na 10 lat
straszna_maruda napisał/a: |
Samochodowy dla 57000 i 60 miesięcy jest o 100 zł tańszy miesięcznie. bo to bank do spłaty ostatniej raty jest właścicielem auta. Umiejętnie skalkulowane ryzyko. |
100 zł miesięcznie to mało? 100 zł razy 60 miesięcy to mało? O ile oczywiście założyć, że różnica będzie 100 zł, a nie na przykład 150 zł...
straszna_maruda napisał/a: | Już widzę jelenia który kupi auto którego właścicielem jest bank. To nie rynek cesji i najmu/leasingu firmowego. To rynek zapłaciłem to mam/posiadam. |
Bez problemu kupi. Znam co najmniej kilka takich przypadków. Ale (co powtarzam) kredyt można też spłacić przed czasem i wtedy auto sprzedać.
klazow - 2021-02-11, 21:29
topdrive napisał/a: | ... z tym właścicielem jest to BZDURA. |
Czasem tak, czasem nie.
Lanosa kupiłem w klasycznym kredycie samochodowym. Bank miałem wbity w dowód rejestracyjny. Jako współwłaściciel figurował. Gdybym auto przed spłaceniem długu chciał sprzedać, to w wydziale komunikacji zgody banku by wymagali.
Captura brałem w kredycie 3x30. Tam było inaczej. Formalnie winny byłem „tylko” pieniądze. Jednak w razie sprzedaży Captura, bank i tak do cesji polisy by miał prawo. Jej brak oznaczał natychmiastową wymagalność pełnej kwoty powiększonej o to wszystko co w ramach promocji zyskałem.
topdrive napisał/a: | (...) może warto porozmawiać z kimś w salonie na temat finansowania i z czym się to wiąże? |
Rozmawiać zawsze warto ale nie tylko na drodze zasada ograniczonego zaufania obowiązuje.
W salonie nie tylko samochód ale i kredyt sprzedają. Chwalić swój produkt i recytować marketingowe formułki głównie będą. Trzeba wydrukowania treści umowy zażądać, w spokoju przeczytać i dopiero wtedy rozmawiać. Często wiąże się to z żenującymi chwilami gdy oferujący kredyt ze zdziwieniem odkrywa, że sprzedaje nie tylko to co wcześniej wyrecytował ale i kupę zobowiązań dla kredytobiorcy.
Na rynku wtórnym z kupnem czegoś od częściowego właściciela bardzo trzeba uważać. Czasem taki sprzedający ma dobrą wolę i brak wiedzy, że „czarnego Piotrusia” kupującemu lub sobie podrzuca.
Ps.
A tak przy okazji. Wiem, że tej promocji już nie ma… a dla Dacii nigdy nie było… ale kredyt 3x30 to fajny był. Z odsetkami wychodziło auto za niecałe 96% wartości. W dodatku spłata w trzech rocznych ratach.
No więc wziąłem…
A my tu zastanawiamy się czy 8 czy 11 procent rocznie od siebie dopłacać.
pixa - 2021-02-12, 09:15
Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km
Dymek - 2021-02-12, 09:27
pixa napisał/a: | Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km |
O, to jak u mnie. Przez 35 lat za kółkiem mam teraz kolejno czwarty samochód...
Czajo - 2021-02-12, 09:34
to u mnie było inaczej, Colt był moim pierwszym samochodem, był kupiony po taniości (wiadomo jak pierwsze auto), był już stary i trzeba było myśleć o zmianie. Patrzyłem na początku na używki za coś co ma 10 lat trzeba było dać 20-30 tysi, a nalotu to to miało 150-200 kkm i też nie wiadomo czy by się zaraz nie rozleciało. Dlatego teraz mam Sandrę i spokojniejszą głowę.
pixa - 2021-02-12, 09:57
Dymek napisał/a: | pixa napisał/a: | Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km |
O, to jak u mnie. Przez 35 lat za kółkiem mam teraz kolejno czwarty samochód... |
No ja za kółkiem 20 lat i to mój 4 samochód, ale wcześniej kupowałem używki i jeździłem właśnie w zasadzie do zajeżdżenia. Trabantem miałem dzwona i kasacja.
Trabant 1.1 1991
Honda Civic 1.6 1993
Honda Civic 1.4 2004
Dacia Sandero 1.2 2016
Prezes - 2021-02-12, 10:10
Hehe.. ja tak stały jak Wy w uczuciach samochodowych nie jestem, 24 lata jazdy i miałem:
1. Fiat 125p. ME 1.5 5-biegowy
2. Fiat 125p. 1.5 4-biegowy
3. Polonez Caro 1.5 GLE 5-biegowy
4. Fiat Tempra 2.0
5. Fiat Punto 1.1
6. Alfa Romeo 156 sedan 1.8
7. Dacia Duster 1.5 dCi
8. Chevrolet Aveo 1.2
9. Alfa Romeo 156 combi 2.4 JTDM
10.Peugeot 301 1.2 automat
11.Fiat 126p 0.65
12.Dacia Duster 1.2 tCe
Jeszce przez miesiąc Megane kombi 1.6 jeździłem, bo pierwszego Dustera nie mogłem zarejestrować
dudu$ - 2021-02-12, 10:22
To ja jestem dziwny, ponieważ prawo jazdy posiadam od 2005 r. a pierwszy samochód kupiłem w styczniu 2007 r. Od tej daty miałem już 14 samochodów z czego przez ostatnie 1,5 roku miałem równolegle dwa auta.
Fiat 126p rok prod. 1986 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat 126 rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat Siena 1.2 8v rok prod. 1999 r. - w moich rękach od 2009 r.
Toyota Carina E 2.0D 96 r. w moich rękach od 2010 r.
Fiat Cinquecento 704cm rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2013 r.
Daewoo Lanos 1.4S rok prod. 2000 r. - w moich rękach od 2014 r.
Renault Thalia 1.4 8V rok prod. 2005 r. - w moich rękach od 2015 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2014 r. -w moich rękach od 2016 r.
Dacia Lodgy 1.6Sce rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2018 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2019 r. - równolegle miałem drugie auto Daewoo Lanos 1.5S / opel Astra II 1.7DTi / Skoda Fabia kombi 1.4 8v / Toyota Corolla E12 1.4 16v
Dacia Duster 1.6 Sce rok prod.2016 r. w moich rękach od 2020 r. i jeździ nadal równolegle z Corollą E12
Prawie wszystkie moje auta były idealne, piszę prawie bo maluchy to były takie pierwsze auta do nauki. Później każde kolejne było przeze mnie robione na igiełkę i sprzedawana, a to komuś znajomemu albo po prostu mi się znudziło.
kapelusznik - 2021-02-12, 19:35
pixa, wiem że trudno w to uwierzyć ale od 1991r minęło 30 lat, nie 20...
klazow - 2021-02-13, 00:57
Ja do tych co długie związki utrzymują się dopisuję. 33 lata posiadania prawka, 29 lat bycia właścicielem własnego wozidła, cztery autka: Zaporożec, Escort, Lanos, Duster. Nie liczę samochodów żony…. bo są żony (ale i tu lista krótka).
pixa - 2021-02-13, 12:09
kapelusznik napisał/a: | pixa, wiem że trudno w to uwierzyć ale od 1991r minęło 30 lat, nie 20... |
Tak, tylko jak pisałem nie kupowałem nówek (Sandero to debiut). Trabanta miałem już w XXI wieku No i Trabant to była zajawka - odrestaurowany od podstaw. Aż szkoda, że po dwóch latach ktoś mi go skasował
toka93 - 2021-02-13, 22:31
dudu$ napisał/a: | To ja jestem dziwny, ponieważ prawo jazdy posiadam od 2005 r. a pierwszy samochód kupiłem w styczniu 2007 r. Od tej daty miałem już 14 samochodów z czego przez ostatnie 1,5 roku miałem równolegle dwa auta.
Fiat 126p rok prod. 1986 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat 126 rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat Siena 1.2 8v rok prod. 1999 r. - w moich rękach od 2009 r.
Toyota Carina E 2.0D 96 r. w moich rękach od 2010 r.
Fiat Cinquecento 704cm rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2013 r.
Daewoo Lanos 1.4S rok prod. 2000 r. - w moich rękach od 2014 r.
Renault Thalia 1.4 8V rok prod. 2005 r. - w moich rękach od 2015 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2014 r. -w moich rękach od 2016 r.
Dacia Lodgy 1.6Sce rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2018 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2019 r. - równolegle miałem drugie auto Daewoo Lanos 1.5S / opel Astra II 1.7DTi / Skoda Fabia kombi 1.4 8v / Toyota Corolla E12 1.4 16v
Dacia Duster 1.6 Sce rok prod.2016 r. w moich rękach od 2020 r. i jeździ nadal równolegle z Corollą E12
Prawie wszystkie moje auta były idealne, piszę prawie bo maluchy to były takie pierwsze auta do nauki. Później każde kolejne było przeze mnie robione na igiełkę i sprzedawana, a to komuś znajomemu albo po prostu mi się znudziło. |
Chyba też jestem z tych co częściej
Skoda Fabia I 1.4 MPI
Fiat Punto II 1.2 8v
Fiat stilo 1.6 16v
Fiat Croma 1.9 Mjtd (mam do dzisiaj)
Dacia Dokker 1.2 tce
Dacia Sandero II stepway 0.9 tce
Renault Megane IV 1.5 dci (obecne wozidło)
I to w 9 lat. Dacie w sumie kupione zarobkowo z zamiarem przetrzymania pół roku i sprzedaży. Może jeszcze kiedyś ustrzele Dustera jak się ceny z importu ustabilizują :)
Oczywiście nic nie było nowe, najmłodsze Sandero, w momencie zakupu 2 lata, potem dokker 2.5, Megana 3. Reszta stare sztrucle po 7-10 lat
Michał B24 - 2021-02-14, 09:28
Ja zataczam koła wokół marek, powtarzają się:
Dacia 1300 73'
Citroen BX 1.9d 90'
Polonez 1.6 GLE LPG 95'
Gaz 69 71'
Terrano 2.7td 89'
Golf GTI 1.8 83'
BMW 318i LPG, Automat 90'
Mitsubishi Galant 1.6 Super Saloon 88'
Pajero SWB 2.5d 92'
Pajero 2.5 TDI LWB 91'
Micra 1.4 automat 2003'
Omega 2.5V6 95'
Volvo V50 1.6d 2005'
A160 2001
Jeep ZJ 5.2 LPG 96
Fiesta 1.25 96'
ASX 1.6 2010
New Beatle 1.8t 2001
Clio 1.5 dci 2011
Jeep WJ 4.7 99'
Vitara 1.6 93'
Sandero Stepway 0.9 tce 2016
Jimny 1.3 98'
Jeep ZJ 5.2 96'
kamimar - 2021-02-14, 12:10
Moja historia nieco uboga:
Prawo jazdy od 1992 (17 lat miałem)
1992-2000 Fiat 125, Polonez (ojca)
2000-2004 Seicento `99 1.1 - spadek po dziadku (+)
2004-2015 Focus 1,8 Tddi `01
2015-2017 Roomster 1,4 "Nówka"
2017- ..... Lodgy 1,5 dCi "Nówka"
eplus - 2021-02-14, 15:43
Mezalians mamy wtedy, gdy samochód jest starszy od właściciela.
eio - 2021-02-14, 16:07
eplus napisał/a: | Mezalians mamy wtedy, gdy samochód jest starszy od właściciela. | Nie, wtedy to jest kolekcjoner.
klazow - 2021-02-14, 22:01
eio napisał/a: | eplus napisał/a: | Mezalians mamy wtedy, gdy samochód jest starszy od właściciela. | Nie, wtedy to jest kolekcjoner. |
Z obawy przed zarzutem popełnienia mezaliansu żaden snob Daćki nie kupi.
I dobrze. Nieszczęśliwy by to był związek.
A różnica wieku wcale owocnego związku nie wyklucza.
Ja od swojej Daćki jestem prawie o pół wieku starszy... a układa się nam.
topdrive - 2021-02-16, 09:43
Moja lista autmobili:
1. Ford Fiesta Mk1 1.0 '78
2. Fiat Tipo 1.4 DGT '89
3. Fiat Coupe 16V Turbo Plus '94 (zielony)
4. Fiat Marea Weekend HLX 1.9 JTD '99
5. Fiat Coupe 16V Turbo Plus '94 (żółty)
6. Fiat Marea Weekend HLX 1.9 TD '98
7. Dacia Lodgy Stepway 1.5 dCi '17 (nówka)
8. Fiat 500 Lounge 1.2 '17 (nówka)
Kurde, widać zamiłowanie do Fiatów chyba... :) Ale to przez sentyment i znajomość tych samochodów z tamych lat. Były po prostu fajne i Maree moje wspominam BARDZO dobrze... :) A o Coupe nawet nie wspominam, bo planuję kupić trzeciego... :D
Pedros - 2021-02-16, 10:42
topdrive napisał/a: | Maree moje wspominam BARDZO dobrze... :) |
Również miałem i również byłem z niej mega zadowolony.
Notabene jakiś wątek wspominkowy zrobił się
GRL - 2021-02-17, 00:25
18 lat prawka.
15 lat własnych samochodów.
8 aut do tej pory.
Właściwie to częściowo były 2 jednocześnie, drugie dla mojej lepszej połówki.
Więc średnio co 3 lata auto moje zaczyna mi się nudzić i się rozglądam za innym.
Choć może mieć na to wpływ fakt, że za każdym razem do dyspozycji jest coraz większy budżet.
A co za tym idzie - otwierają się nowe horyzonty i żal nie skorzystać.
dudu$ - 2021-02-17, 13:58
topdrive napisał/a: | Moja lista autmobili:
1. Ford Fiesta Mk1 1.0 '78
2. Fiat Tipo 1.4 DGT '89
3. Fiat Coupe 16V Turbo Plus '94 (zielony)
4. Fiat Marea Weekend HLX 1.9 JTD '99
5. Fiat Coupe 16V Turbo Plus '94 (żółty)
6. Fiat Marea Weekend HLX 1.9 TD '98
7. Dacia Lodgy Stepway 1.5 dCi '17 (nówka)
8. Fiat 500 Lounge 1.2 '17 (nówka)
Kurde, widać zamiłowanie do Fiatów chyba... :) Ale to przez sentyment i znajomość tych samochodów z tamych lat. Były po prostu fajne i Maree moje wspominam BARDZO dobrze... :) A o Coupe nawet nie wspominam, bo planuję kupić trzeciego... :D |
marea jak i bliźniacze konstrukcje czyli Bravo i Brava zawsze mi się podobały. W Mareii dobrym pomysłem był opuszczany próg bagażnika, a z wad to schodząca guma z klamek wewnętrznych. Co do Fiata Coupe, ładne auto i ta maska przednia podnoszona jak w Ferrari , szczególnie zółty. Silniki podobno nie do zajechania i po modyfikacjach wyciągały grybo ponad 300km (seryjnie 2.0t miał chyba 190km)
|
|