|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - W trosce o zdrowie i tapicerkę Draculi
zielony - 2009-05-18, 19:55 Temat postu: W trosce o zdrowie i tapicerkę Draculi Prawie półtora miecha walczę z 34 letnim nałogiem, używając czegoś, o czym możecie poczytać TUTAJ i Na forum . Jednym z argumentów "za" było: "Nie będziesz mi palić w nowym samochodzie!" To oczywiście cytat z mojej żony. Przetestowane w mieście, przetestowane na trasie, z żoną i dziećmi na pokładzie.
borys68 - 2009-05-18, 20:11
Pierwsze kilka tygodni było dla mnie najtrudniejsze. Różne fizyczne objawy odstawienia. Ślinotok, zatwardzenie, poczucie duszenia się w dni o wysokiej wilgotności powietrza. Konieczność zmiany pewnych nawyków, np. nie picie kawy przy komputerze, bo wtedy prawie na pewno bym zapalił.
Dziś mam już za sobą blisko dziewięć lat niepalenia. Najważniejsze to niezapalić tego pierwszego ...
Borys
KaS602 - 2009-05-18, 20:13
zielony, nie lepiej rzucic tak na dobre i nie bawic sie w zadne "substytuty"? :)
Wez przyklad ze mnie i rzuc raz na dobre (?). Ja nie pale od lutego. Palilem przez (mimo mojego dosc mlodego wieku) przez (porownujac do Ciebie - dopiero) 8 lat.
Narazie wiekszych problemow nie mam, a rzucilem z dnia na dzien. :)
Efekty uboczne rzucania: przez dwa tygodnie balem sie jezdzic samochodem - jakos tak dziwnie sie czulem i mialem problem z koncentracja...
borys68 - 2009-05-18, 20:27
KaS602 napisał/a: |
Narazie wiekszych problemow nie mam, a rzucilem z dnia na dzien. :)
|
Tak było w moim przypadku - czekałem na tramwaj, postanowiłem rzucić, zmiąłem pół paczki i cisnąłem do śmietnika ...
Borys
KaS602 - 2009-05-18, 20:45
borys68 napisał/a: | czekałem na tramwaj, postanowiłem rzucić, zmiąłem pół paczki i cisnąłem do śmietnika ... |
Ja akurat bylem w barze. Dokonczylem paczke fajek do piwka i nastepnej juz nie kupilem :)
zielony - 2009-05-18, 21:04
Rzucanie palenia to dla mnie nic trudnego. Robilem to przez lata ok 30 razy dziennie
A tak poważnie. Zazdroszczę Wam szczerze. Mam nadzieję, że przyjdzie czas i na to, ale jeszcze nie teraz. Ten nałóg to wredna rzecz i baaardzo skomplikowana. U różnych ludzi objawia różną moc. Na razie wolę uniknąć choć części problemów związanych z paleniem (np. 4000 szkodliwych substancji w smole). Ludzie, którzy używają e-papierosów jakby trochę odżyli. To lepsze niż plastry, gumy itp. Szczególnie pomaga mi to w samochodzie - nie muszę się zatrzymywać co 50 km na ćmika. W poprzednich "wozach" wypaliłem już parę dziurek, o zagrożeniach wypadkiem nie wspomnę (żar w okolicach nabiału)
jackthenight - 2009-05-18, 21:10
Ja już nie palę jakieś 3 lata. A paliłem jakieś 7-8 lat.
Próbowałem rożnych metod. Nic nie pomagało.
Plastry - lipaaaaa.
Gumy do żucia - też nie pomagało mi zbytnio.
Dopiero tabletki TABEX - są dostępne na receptę.
Pudełko 100 szt. na całą kurację.
Wszystkim którym poleciłem TABEX, rzucili palenie. Bo z Tabexem jest łatwo.
Serio nie chcę się po tych tabletkach palić.
Kuracja trwa miesiąc. Najpierw się bierze 5 tabletek dziennie przez 5 dni.
W tym czasie można również zapalić, ale uwierz mi zielony, że
papieros po 3 dniach brania tabletek nie będzie ci już smakować.
Ogólnie kilku osobom poleciłem TABEX i rzucili palenie.
Tabex jest na receptę i nie kosztuje dużo, jakieś 30 zł chyba lub mniej - jest to koszt całej kuracji.
Spróbuj TABEX - jestem pewny że ci się uda.
Idź do lekarza i niech ci wypisze TABEX - poczytaj o Tabexie w necie :
http://www.goldenline.pl/forum/nie-pale/127683
http://free4web.pl/3/2,50...id=7c3jlmx9mitb
itd.
zielony - 2009-05-18, 21:24
jackthenight, nałóg palenia to nie tylko nikotyna. To u mnie 34 lata określonych zachowań. Odruch Pawłowa. Być na rybach bez ćmika? Ja teraz nie chcę rzucić, ja chcę palić inaczej, lepiej, bezpieczniej. Uwierz mi, po tygodniu palenia e_ćmika normalne papierosy śmierdzą jak palone, stare skarpety Wiem, że palenie samo w sobie jest czynnością bezsensowną, ale z takich między innymi rzeczy składa się nasz żywot
jackthenight - 2009-05-18, 21:31
Zielony, ja też miałem nawyki :
1. poranna kawa z fajką, albo już ze dwa papierochy przed poranną kawą.
2. picie browara z fajką
3. itd.
A paliłem 7 do 8 lat, a może i dłużej - nie musisz mi wyjaśniać nawyków, bo je znam, i wiem o co chodzi.
Tabex pomaga po prostu.
Wydajesz kasę, na jakieś reklamowane badziewia jak Nicorette, e-coś tam :). itp.
Nawyk twój jest w mózgu i właśnie TABEX zmienia twoje przyzwyczajenia mózgu. Działa
na receptory w mózgu, które są odpowiedzialne za nawyk z nikotyną.
zielony napisał/a: | ja chcę palić inaczej, lepiej, bezpieczniej. |
Nie da się.
zielony napisał/a: | Ja teraz nie chcę rzucić |
To jak nie chcesz, to nie rzucisz. Proste jak słońce.
zielony - 2009-05-18, 21:50
Podkreślam jeszcze raz. Zazdroszczę wszystkim niepalącym. Elektroniczny papieros to taka proteza, która być może komuś na tym forum pomoże. Niepalący nie potrzebują tej pomocy. Poza tym sam zacząłem zastanawiać się nad mechanizmami palenia. Być może przyjdzie pora na inną chemię (np. tabex), choć opinie o tym preparacie nie są jednak tak jednoznaczne. Na razie - lepszy rydz nisz nic
KaS602 - 2009-05-18, 22:08
Najwazniejsze, ze miedzy zwojami w mozgownicy zaczyna sie pojawiac mysl, zeby z tym skonczyc... Ja tez "chwile" potrzebowalem, zeby dojsc do stwierdzenia "rzucam, nastepnej fajki nie pale".
W moim przypadku obylo sie bez zadnych pomocy jak tabletki, plastry, to e-cos-tam...
zielony, moj Tata rowniez rzucil to gowno juz ponad rok temu. Z dnia na dzien. Palil tyle lat co Ty, jak nie dluzej. Wszystko jest mozliwe.
borys68 - 2009-05-19, 05:55
KaS602 napisał/a: | Najwazniejsze, ze miedzy zwojami w mozgownicy zaczyna sie pojawiac mysl, zeby z tym skonczyc... Ja tez "chwile" potrzebowalem, zeby dojsc do stwierdzenia "rzucam, nastepnej fajki nie pale". |
Dwa lata snułem luźne, niezobowiązujące myśli - "a może rzucić?"
Co do nawyków - jak już pisałem, na początku dobrze jest je po prostu zmienić, albo pewnych rzeczy nie robić, aby zmniejszyć ryzyko nawrotu.
Chemia bywa pomocna, ale i tak wszystko zależy od tego, co się bardziej "chce".
DODANE PÓŹNIEJ: chemia pomaga na początku, fizycznie. A potem już tylko psychika pozwala niepalić, przezwyciężyć nawyki itd.
Borys
stempik - 2009-05-19, 20:30
zielony napisał/a: | Zazdroszczę wszystkim niepalącym. |
A ja tym co palą....
wox - 2009-05-19, 21:32
stempik napisał/a: | zielony napisał/a: | Zazdroszczę wszystkim niepalącym. |
A ja tym co palą.... |
Można jaśniej?
Mariusz - 2009-05-20, 10:57
A ja tam lubię dobry alkohol i papieroski, a przed małżeństwem dochodziły kobietki!!!
Piękne trzy używki!!!
jackthenight - 2009-05-20, 13:19
Zgoda Mariusz, ale używki są piękne jak się używa z umiarem i nie non stop.
Bo tak to można zostać alkoholikiem, nałogowym palaczem i jeszcze spłukanym przez panienki :)
czaju - 2009-05-20, 21:42
Cytat: | Bo tak to można zostać alkoholikiem, nałogowym palaczem i jeszcze spłukanym przez panienki :) |
To taki mój przykład :)
Ale muszę przyznać że nie palę w aucie i nawet staram się nie wsiadać bezpośrednio po...
DUCATI - 2009-05-20, 23:30
Po paleniu.. ? :P
Faktycznie zdazaly sie stluczki przez kobiety.. :P
Ale przeciez jest tyle innych zdrowych hobby.. :P
Beckie - 2009-05-21, 07:16
Np. sporty motorowe
DUCATI - 2009-05-21, 10:59
Wogole sporty... Papierosow juz chyba takich nie ma.. ;)
Mariusz - 2009-05-22, 08:02
DUCATI napisał/a: |
Ale przeciez jest tyle innych zdrowych hobby.. :P |
Np: DRUGS?
sami-99 - 2009-05-23, 14:05
Mój kolega palił 22 lata
W końcu poszedł na na odtruwanie. (polega na tym, że ręce kładzie się na jakieś płytki, które powodują odtruwanie i likwidację nałogu palenia). Dodatkowo ( chyba ) lekarz dał mu ulotkę co może robić, a co nie w ciągu 24h (od zabiegu) i tyle.
Wiecie co, już 2 miesiące nie pali.
zielony - 2009-05-23, 21:26
Koledzy, nie do końca zrozumieliście intencje zakładającego ten wątek.
Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie negował tego, że palenie szkodzi i że warto je rzucić. Ale statystyki mówią, że jazda samochodem jest bardziej szkodliwa. We wszystkich aspektach - wypadki, ekologia, stosunki społeczne itd. Ale jeździmy, bo musimy lub lubimy.
Elektroniczny papieros to taki samochód z ABS, EBD i czymś tam jeszcze, trochę (mam nadzieję) bezpieczniejszy. Nie gwarantuje przeżycia, ale zwiększa szanse. Ci co nie palą, niech nie palą. Ci co palą bo lubią lub muszą (nie wierzą w płytki, akupunkturę, hipnozę i inne placebo) mają szansę palić trochę zdrowiej.
|
|