|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Wypadek w Loganie
andwod - 2009-10-03, 21:25 Temat postu: Wypadek w Loganie Nie wiem czy w dobrym dziale piszę tego posta więc przepraszam z góry jeśli się mylę ale chciałem koniecznie podzielić się z użytkownikami forum sprawą bezpieczeństwa w Daci
jako iż przedwczoraj pożegnałem się ze swoim Loganem. Jadąc drogą do pracy wyskoczył mi piesek (dość znacznych rozmiarów) prosto pod koła i jak jakiś nowicjusz spanikowałem i odbiłem w lewo...
(jak się później okazało była tam jeszcze studzienka i może coś było nie tak z oponą szczątki zostały w miejscu odbicia) najgorsze jest to że złapałem gumę w prawym przednim kole i ... straciłem panowanie nad samochodem zaliczyłem dwa drzewa jedno przodem (lewy przód) a następnie mnie obróciło i uderzyłem centralnie tyłem w drugie drzewo. Oczywiście odpaliła poducha w kierownicy i przy uderzeniu tyłem złamał mi się fotel ale byłem w stanie wyjść z samochodu
i wezwać pomoc drogową. Okazało się że poza lekko stłuczoną lewą ręką która już
dziś nie boli i lekko przeciągniętymi mięśniami lewego ramienia (pobolą jeszcze kilka dni)
nie poniosłem żadnych poważnych urazów.
Piszę to bo z jednej strony miałem dużo szczęścia (wytraciłem energię w 2 uderzeniach)
a z drugiej strony chciałem podkreślić jakie jednak bezpieczeństwo daje ten samochód. Siła uderzenia była tak wielka że wyrwało jednostronnie (wysunęło lewą stroną) magnetofon a skrzynka narzędziowa w bagażniku rozpadła się od uderzenia kilku śrubokrętów które tam były. Przód i tył zniszczony, auto – szkoda całkowita. Drzewo znajdowało się w połowie tylnej półki ale – „klatka” gdzie siedzą ludzie pozostała praktycznie nienaruszona. Jechałem sam ale gdybyśmy jechali we czwórkę przypuszczam że nie było by poważnych obrażeń. Szanowni kierowcy już chyba nigdy nie przekroczę 50km/h ale chyba następny mój samochód to będzie znowu Dacia Logan.
Naprawdę robi wrażenie mam dwa zdjęcia zrobione komórką na lawecie ale było ciemno i są rozmazane więc na razie nie publikuję.
Bez względu na to co użytkownicy innych samochodów mówią krytycznego o Loganie to jednak jest to samochód gwarantujący wysoki poziom bezpieczeństwa.
wox - 2009-10-03, 21:41
Najważniejsze, że z Tobą wszystko w porządku.
Beckie - 2009-10-03, 21:55
Daćka zrobiła swoje, Daćka może odejść. Zasłużyła.
Mariusz - 2009-10-04, 08:17
Ja zawsze mówiłem, że Dacia powinna mieć 5 gwiazdek w EuroNCAP. A tak zupełnie serio podzielam zdanie WOX-A najważniejsze,że Ty nie ucierpiałeś, a samochód będzie drugi.
Pozdrawiam!!
wieza - 2009-10-04, 08:28
to jest tylko blacha ktora nas ma chronic wazne ze Tobie nic nie jest :)
psur - 2009-10-04, 14:21
Najważniejsze żeś cały!
To już drugi taki przypadek u nas - oba na korzyść Dacii.
laisar - 2009-10-04, 19:07
Oj tak, najważniejsze zdrowie.
A przypadek co najmniej 4. - ale owszem, wszystkie pozytywne (choć jeden kolega po bodajże najeździe TIR-a zdaje się dziękował, nie nie wiózł nikogo z tyłu sedana - no ale też po czymś takim w żadnym innym aucie efekt nie byłby dużo lepszy...).
borys - 2009-10-04, 22:24
Potwierdzam.
Lecz było to uderzenie od tyłu na skos i auto sie po prostu poskładało.
Martwi mnie niestety,że znowu słyszymy o złamaniu sie fotela.
Niestety po złamaniu się fotela pasy bezpieczeństwa nie zdają już egzaminu.
Wysuwasz sie spod nich i w trakcie dachowania "latasz" po całej kabinie.
piotrres - 2009-10-04, 22:29
Ważne, że Tobie nic się nie stało.
Umarł Logan! NIechżyje Logan!
A swoją drogą, to uderzenie tyłem też musiało być potężne, skoro fotel się złamał.
Poza tym belka za oparciami na którą wszyscy tak narzekają znów spełniła swoją rolę!
borys - 2009-10-04, 22:35
piotrres napisał/a: |
Poza tym belka za oparciami na którą wszyscy tak narzekają znów spełniła swoją rolę! |
Nigdy tej belki nie demontujcie !
Jest bardzo ważnym wzmocnieniem.
Gdyby w takim przypadku zginął ktoś z tyłu nie darujecie sobie tego demontarzu i w prawie mogoby to być bardzo niekorzystne.
Może tak dla pobudzenia wyobraźni i ostudzenia zapału w naciskaniu na gaz:
http://www.youtube.com/watch?v=mE7-sDcI1Gc
laisar - 2009-10-04, 22:49
W czasie wypadku w aucie ma prawo ulec zniszczeniu dokładnie wszystko - o ile służy to ochronie zdrowia, a potem życia pasażerów. Bo nie jest dużym problem zrobienie - nawet taniego - prawie-że-niezniszczalnego samochodu, ale miałby on jedną zasadniczą wadę: bardzo bliską stuprocentowej śmiertelność dla osób w środku... Dlatego nie lekceważąc doniesień o fotelach, nie przesadzałbym też z niepokojem o nie - a w czasie oficjalnych testów zderzeniowych nie było zdaje się z nimi żadnych problemów. Jeśli więc ulega złamaniu w jakimś w specyficznym przypadku, to jest spora szansa, że rozprasza w ten sposób energię (i to raczej sporą...), którą inaczej musiałby przenieść na pasażera - zapewne z nieciekawym skutkiem. Czasem może to być oczywiście wybór między "dżumą" a "cholerą", jednak dotychczasowe - chociaż sumarycznie bardzo niewielkie, rzecz jasna - doświadczenia nie wydają się dawać podstaw do zbytniego niepokoju [:
jan ostrzyca - 2009-10-05, 09:03
A mnie bardzo martwi problem połamanego fotela. Łamiący się fotel może być śmiertelnie niebezpieczny dla pasażerow z tyłu, szczególnie jeśli za kierowcą jedzie dziecko. Wtedy kierowca wraz z fotelem ląduje na pasażerze dziecinnego fotelika i robi się tragedia.
Od jakiegoś czasu przestałem też wozić dzieciaki w trzecim rzędzie siedzeń chociaż kochają jazdę "w bagażniku".
laisar - 2009-10-05, 09:25
Zwracam uwagę, że koledzy nie napisali w którym miejscu nastąpiło złamanie - więc ciężko cokolwiek powiedzieć na temat skutków...
borys - 2009-10-05, 09:37
U mnie po prostu został zerwany ten cały mechanizm zmiany pozycji fotela.
Może nie tyle zerwany tylko jakby popuścił na tych zębatkach czy co tam jest w tym mechanizmie.
Mechanizm pasa bezpieczeństwa też był zerwany (po oderzeniu na skos przodem w barę) bo zwijał się, ale przy szarpnięciu nie blokował.
laisar - 2009-10-05, 09:44
Ale rozumiem z tego, że sam fotel co prawda odjechał, ale nie odczepił się od szyn?
76magg - 2009-10-05, 09:58
laisar napisał/a: | Ale rozumiem z tego, że sam fotel co prawda odjechał, ale nie odczepił się od szyn? |
A nie chodzi o oparcie - bardziej leżąco / bardziej pionowo?
borys - 2009-10-05, 13:56
Tak.
Zerwał się mechanizm regulacji kąta pochylenia fotela (oparcia).
Siedzisko pozostało niewyrwane.
Ja nie ważę za wiele (70 kg)
Faktycznie osoba powyżej 100 kg może dość mocno docisnąć pasażera z tyłu lub fotelik dziecka.
laisar - 2009-10-05, 14:07
Skoro oparcie wyłamało blokadę przy stosunkowo średniej wadze kierowcy, to akurat tym gorzej - przy przeciążeniach w czasie wypadku to i tak dość spora siła...
...chociaż jak się wydaje występuje tylko przy uderzeniu z tyłu oraz i tak jest dość mocno ograniczana przez ogólne pozostanie fotela w całości.
Na pewno warto się przyjrzeć sprawie.
borys - 2009-10-05, 14:29
Po zdarzeniu długo myślałem, że będę jezdził tylko lewym pasem, aby mnie znowu ciężarówka nie rozgniotła :)
Nie jest to niestety rozwiązanie, bo na lewym pasie są większe szybkości i mocniejsze uderzenia.
andwod - 2009-10-05, 17:50
Zerwał się mechanizm regulacji kąta pochylenia fotela (oparcia).
Jak u borysa. Ja ważę 82 kg)
Uderzenie najpierw w lewy przód odbicie, obrót i uderzenie tyłem
drzewo w środku tyły więc uderzenie niszczące fotel było drugie
to rzeczywiście dziwne że takie słabe uderzenie a puszcza mechanizm.
I zauważyłem ślad na lewych tylnych drzwiach chyba tam poszła siła
uderzenia więc może nogi pasażera za mną by ocalały
(nie wiem jechałem sam) ale panowe konstruktorzy
muszą to przemyśleć
borys - 2009-10-05, 22:22
andwod napisał/a: | ... panowe konstruktorzy
muszą to przemyśleć |
Niestety nie ma podstaw prawnych :)
Gdybyś zaskarżył to wtedy tak.
Ja miałem uderzenie w prawy tył, a póżniej lewym przodem w barierę.
Prawy tył - strefa zgniotu skończyła się za siedzeniem pasażera z przodu.
Pasażera z prawej strony z tyłu nie było, nie sądzę aby miał mozliwość przeżycia.
Mój fotel miał gdzie walnąć do tyłu bo blachy z tej strony sie nie zgniotły.
Nie wiadomo co byłoby z pasażerem gdyby tam był.
Pasażer z przodu został pocharatany przez plastikowe boczki drzwi i miał pękniete kilka żeber.
Niktórzy mogą sie wkurzać że rozdmuchujemy taki temat.
Niestety to ważne.
Po to się tutaj zgromadziliśmy.
borys68 - 2009-10-06, 08:29
Ahoj!
Nie wkurzam się. Czytam z zainteresowaniem.
Borys
laisar - 2009-10-06, 10:54
Cytat: | Niestety nie ma podstaw prawnych |
Nie musi być - dobry producent albo sam poprawia, albo przynajmniej wsłuchuje się w głos klientów. A Dacia ma już na koncie pewne sukcesy - np fabrycznie montowany filtr przeciwpyłkowy czy wycieraczki w Sandero - więc może i ten sygnał sprawdzi.
piotrres - 2009-10-06, 14:42
Słów kilka ws. uderzenia z tyłu:
1. Nie sądzę by fotel utrzymał kierowcę przy uderzeniu w tyłkiem w ścianę z prędkością 40 km/h. C.a. tyle ne liczniku miał gość który uderzył C. Xarą (sedanem) w pełny kontener na makulaturę gdy chciał, "po BOR'owsku" wycofać na moim parkingu osiedlowym....Wylądował na miejscu tylnej kanapy, opacie której trafiło do bagażnika. Gość się potem długo leczył z urazów kręgosłupa. Gdyby ktoś za nim siedział to... mogiła.
Po prostu konstrukcja fotela musiałaby być pancerna.
2. Borys, na tira o ile pamiętam nie ma rady.
3. W testach NCAP uderzenia z tyłu Daćka wypada nie najgorzej:
http://www.euroncap.com/whiplash.aspx
http://www.euroncap.com/f...1ca2656b132.pdf
i jeszcze jedno: Vmax=24 km/h dla tego testu
4. Krtku, racja popieram w pełni "dalsze doskonalenie doskonałości" czas wszakże nie stoi w miejscu
andwod - 2009-10-06, 14:49
Tak to prawda że projektanci tych samochodów biorą pod uwagę opinie urzytkowników.
Szkoda mi trochę tej mojej Daćki bo dbałem o nią, robiłem wszystkie przeglądy w ASO
a w tym roku zgodnie z zaleceniami wymieniłem rozrząd przy przeglądzie.
Nie było mnie przy ogędzinach jak rzeczoznawca PZU stierdził kasację
dostanę pismo do domu. Znajomy który miał szkodę w zeszłym roku
mówiły coś o licytacji wraku po której nabywca zakupi wrak
i to ma być część mojego odszkodowania, resztę wypłaci PZU.
Jeśli to okaże się prawdą to przeczuwam że na samym wypadku moje
problemy się nie skończą, jutro wybieram się do inspektoratu
popytać co i jak. Ach czy w tym kraju wszystko musi być takie skomplikowane.
Seal - 2009-10-06, 16:32
andwod napisał/a: | Znajomy który miał szkodę w zeszłym roku
mówiły coś o licytacji wraku po której nabywca zakupi wrak
i to ma być część mojego odszkodowania, resztę wypłaci PZU.
|
Jeżeli wcisną ci wrak to pamiętaj, że jak go nie sprzedaż po cenie jaką ci wycenili w PZU to możesz od nich żądać wyrównania różnicy tak abyś nie był stratny.
laisar - 2009-10-06, 16:34
Cytat: | W testach NCAP uderzenia z tyłu Daćka wypada nie najgorzej |
Tylko że nie jest to testowanie całego auta, a jedynie samego fotela, na specjalnym stanowisku badawczym. A po drugie, podobnie jak w przypadku reszty pomiarów, robi się to przy pewnych założeniach - określona prędkość, kąt itd. Daje to bardziej możliwość jako takiego porównania samochodów, a mnie mówi o rzeczywistej odporności konstrukcji.
A z pancernością fotela - oczywiście prawda, chociaż same konstrukcje też bywają różne...
|
|