| |
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Kredyt, leasing, ubezpieczenie - PTU - beznadzieja!!!
Nova - 2010-05-18, 18:18 Temat postu: PTU - beznadzieja!!! Odradzam wszystkim tego ubezpieczyciela.
Właśnie likwiduję szkodę z OC sprawcy ubezpieczonego w PTU.
K O S Z M A R!
Żeby rzeczoznawca przyjechał i zrobił zdjęcia + odebrał papierzyska musiałam dwukrotnie interweniować. Tłumaczyli się, że nie kontaktowali się ze mną, bo nie mieli do mnie...kodu pocztowego?!? Mail i numer telefonu im nie wystarczał
Na przesłanie wyceny czekałam ponad 2 tygodnie (przesłanie mailem, nie samą wycenę)!
Najpierw pani zapomniała wysłać, potem poszła na urlop a osoba zastępująca miała to w d... i przez cały tydzień unikała kontaktu = nie zrobiła w tym temacie nic.
Dodzwonić się do osoby wyznaczonej do prowadzenia sprawy nie ma najmniejszych szans: albo permanentnie nie odbiera, albo jest zajęte albo odbiera i od razu odkłada słuchawkę.
Zostaje infolinia, gdzie można złożyć skargę i dalej czekać.
Do dzisiaj nie ma potwierdzenia od sprawcy, więc PTU nie wypłaca pieniędzy...
Dzwoniłam do PTU - powiedzieli, że wysłali kolejny polecony do sprawcy.
Dzwoniłam do sprawcy - powiedział, że przesłałby takie potwierdzenie, ale jak do tej pory NICZEGO nie otrzymał od PTU.
Ktoś tu kręci i stawiam na PTU.
Podsumowując - nigdy bym nie chciała mieć żadnego ubezpieczenia w PTU.
Jedna prosta sprawa a tyle obnażyła niekompetencji, ignorancji i bezczelności, że szczęka mi opadła.
Ja nie miałam wyboru (trafił mnie nieszczęśnik ubezpieczony w tej firmie), ale wszystkim rozważającym ubezpieczenie w PTU - serdecznie odradzam.
I nie jest to tylko moja opinia - w warsztacie jak usłyszeli o PTU to tylko jęknęli i powiedzieli, że gorzej już trafić nie można...
marekwoj - 2010-05-19, 10:16
Pewnie dużo zależy od konkretnych ludzi w tych firmach. Mnie 2 lata temu trafiła ciężarówka ubezpieczona w PZU. Na miejsce przyjechała policja, ukarali sprawcę mandatem, mandat został przyjęty. Czyli formalności ustalające winnego w 100% ustalone, ale i tak prawie 6 tygodni minęło zanim PZU zgodziło się na naprawę wg wyceny ASO (ich była prawie 3x niższa).
robertp1983 - 2010-05-19, 12:09
ja też miałem wątpliwą przyjemność spotkania sie z kimś kto miał ubezpieczenie w tej firmie, na szczęście samochód naprawiłem z własnego AC i teraz czekam na regres z towarzystwa, ale mam pewne wątpliwości czy sie wyrobią do stycznia:(
jakby ktoś chciał poczytać opinie ze strony ubezpieczyciela:
http://www.ptu.ubezpiecze...ystwie/0,0.html
|
|