| |
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Saleta - super tata. Trzymam kciuki.
jan ostrzyca - 2007-12-11, 17:42 Temat postu: Saleta - super tata. Trzymam kciuki. Niezbyt często popadam w patos. Raczej grzeszę cynizmem, jak wiecie.
Ale za serce chwyciła mnie historia Przemysława Salety. Bokser z niego jak z koziej...trąba. Ale oddał nerkę swojemu choremu dziecku a potem powaliły go grożące życiu powikłania. Na miejscu Salety każdy by tak zrobił, tym niemniej życzę mu zdrowia i siły, bo toczy najcięższą walkę w życiu.
waski - 2007-12-11, 18:11
Ja też jestem z Przemkiem całym sercem, wporządku gośc i takie coś mu się przytrafiło, bo jak czytałem dzisiaj w fakcie to, to co mu się przytrafiło zdarza się bardzo żadko po przeszczepach.
Trzymam za niego kciuki, żeby wszystko było w porządku, żeby wyszedł z tego
piotrres - 2007-12-11, 18:19
A niech to,
Boks nigdy nie był moją ulubioną dyscypliną (chyba, że "boks cieni") ale, rozkleiłem się...
Bo człowieka poznaje się na szczęście, nie tylko na podstawie osiagnięć zawodowych, ale na podstawie tego, co jest w stanie dać innym z siebie....
Panu Przemysławowi jeszcze sto lat w dobrym zdrowiu, bo nie wiem czy każdego stać na taki Dar...
_________________________________________________________________________
P.S.
Rozkleiłem się, bo mam nadzięję, że Mój Tata uczy "podwójnej krótkiej" zastępy anielskie....
piotrres - 2007-12-11, 18:27
| jan ostrzyca napisał/a: | | Niezbyt często popadam w patos. Raczej grzeszę cynizmem, jak wiecie. |
Eee, przesadzasz z tym cynizmem. Jest moda na cynizm nie przeczę, ale przesadzasz...
Pablo78 - 2007-12-11, 23:13 Temat postu: Re: Saleta - super tata. Trzymam kciuki.
| jan ostrzyca napisał/a: | Niezbyt często popadam w patos. Raczej grzeszę cynizmem, jak wiecie.
Ale za serce chwyciła mnie historia Przemysława Salety. Bokser z niego jak z koziej...trąba. Ale oddał nerkę swojemu choremu dziecku a potem powaliły go grożące życiu powikłania. Na miejscu Salety każdy by tak zrobił, tym niemniej życzę mu zdrowia i siły, bo toczy najcięższą walkę w życiu. |
być może, ale pamiętam jego walki kickboxerskie...
Jesteśmy z Tobą, prawdziwy fighter...
Black Eryk - 2007-12-12, 08:22
Niech se fajterem będzie jakim chce ale liczy się to że każdy ma prawo mieć zdrowe dziecko i być szczęśliwym z tego, a dzieci powinny mieć rodziców, między innymi takich jak Saleta, a niestety często tak nie jest. Salecie nic nie będzie , a myślę że dla niego najważniejsze było to aby jego dziecko było zdrowe. Dodatkowo to ze popadł w śpiączkę to było celowe aby szybciej mógł zacząć samodzielnie oddychać - to była decyzja lekarzy a nie ślepego losu.
jan ostrzyca - 2007-12-12, 08:44
W przypadku dużego mężczyzny ryzyko powikłań przy usunięciu nerki jest jest znacznie większe niż w przypadku patyczaka. Duży organizm wytwarza znacznie więcej produktów przemiany materii niż mały. Jedna nerka może dobrze działać ale potrzebuje czasu żeby przejąć funkcję drugiej (i urosnąć).
W wieku starszym dawca nerki jest niemal na pewno skazany na dializy. Jesli dodamy do tego, że Saleta prawdopodobnie koksował (cynizm) ryzyko powikłań jest znacznie większe niż w przypadku zdrowego, chudego, młodego, niezniszczonego sportem faceta.
Dlatego najlepsi dawcy to bardzo młodzi denaci.
Żeby było jasne, cytuję rozmowę z lekarzem specjalistą chrób wewnętrznych.
Lekarze na pewno poinformowali Saletę o większym ryzyku. Tym większy szacun.
dmas - 2007-12-12, 09:37
Z calym szacunkiem dla p. Salety, ale kazdy prawdziwy, kochajacy rodzic zrobilby to samo (powtarzam: prawdziwy, kochajacy) - i wlasnie On takim jest. Mi nie podoba sie w tym ta medialna otoczka. Takich bohaterow (a nawet jeszcze wiekszych) jest wielu i nigdy nie trafiaja na pierwsze strony gazet... no chyba, ze jest sie osoba publiczna. Media to potrafia.
Andrzej - 2007-12-12, 09:42
Oczywiście, facetowi należy się szacunek i uznanie. Ale z drugiej strony nie przesadzajmy takich ludzi jest o wiele więcej, tylko się o nich o nie mówi bo są anonimowi.
Co do kosowania się też bym nie przesadzał - facet wygląda na rozsądnego, więc myślę, że nie przesadzał i za bardzo sobie zdrowia nie nadszarpnął, a aktywny styl życia na pewno stanu jego zdrowia nie pogarsza - wręcz przeciwnie.
jan ostrzyca - 2007-12-12, 10:43
| dmas napisał/a: | | Z calym szacunkiem dla p. Salety, ale kazdy prawdziwy, kochajacy rodzic zrobilby to samo (powtarzam: prawdziwy, kochajacy) - i wlasnie On takim jest. Mi nie podoba sie w tym ta medialna otoczka. Takich bohaterow (a nawet jeszcze wiekszych) jest wielu i nigdy nie trafiaja na pierwsze strony gazet... no chyba, ze jest sie osoba publiczna. Media to potrafia. |
Przychylam się do zdania Kolegi. W innych okolicznościach może nawet bym się oburzał na medialny szum. Ale dramat Salety nadaje rozgłos sprawie przeszczepów organów pobranych od zmarłych dawców. Ponoć córka Salety nie otrzymała nerki od denata, poniewż gwałtownie spadła liczba zgód rodzin zmarłych na takie pobrania.
piotrres - 2007-12-12, 11:34
Co do medialnego szumu, to zgoda! Może razić! No bo osoba powszechnie znana etc...
Gdyby to był np. Jan O. lub Piotr S. pies z kulawą bysię nie zainteresował. A tak news na 1-szą strone!
Inna rzecz, to inny pozytywny wydźwięk sprawy: być może wpłynie to na decyzje rodzin drogich zmarłych....
| jan ostrzyca napisał/a: | | poniewż gwałtownie spadła liczba zgód rodzin zmarłych na takie pobrania. |
po akcjach z rodzaju: "Nikt już przez tego pana zabity nie będzie...."
Znajomy anestezjolog opowiadał mi, że kiedyś odmowa rodziny popartaa była argumentem: "No bo jak on zmartwtcwstaie bez nerek"......
I na nic apele Kościoła.
Pablo78 - 2007-12-12, 14:28
| piotrres napisał/a: | | "No bo jak on zmartwtcwstaie bez nerek"...... |
No racja, to nam dałeś do myślenia...
piotrres - 2007-12-12, 23:27
Pablo, ten argument był dla mnie szczególnie powalający
cóż "...Tylko Jan to przewidział..." Z. Herbert "Sprawozdanie z Raju"
|
|