|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Wgniecenia po gradzie
prexor - 2010-08-02, 14:37 Temat postu: Wgniecenia po gradzie Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post tutaj, ale forum obserwuję już od 2 lat. Piszę bo chciałbym podzielić się informacją która być może niektórym osobom rzuci nieco światła w kwestii jakości blach używanych w Daćkach.
Jestem posiadaczem swojego Logana od ponad roku, jak dotąd nie było większych problemów, autko sprawowało się poprawnie i jak za taką niską cenę nic więcej nie oczekiwałem (kupione w salonie). Wczoraj niestety autko zaparkowane pod chmurką nawiedził grad, naprawdę niezbyt wielki ale troszkę parapety dzwoniły. Na parkingu przed blokiem stało około 20 autek, nowsze i starsze, wśród niech moje cudo techniki. Żadnemu innemu autu nic się nie stało. Gdy wyszło słońce obejrzałem z ciekawości wszystkie bardzo dokładnie, po tym jak ku memu zdumieniu moja cud bryka nówka fabryka pokryła się cała mini wgnieceniami. Niektóre z nich widać tylko pod słońce, inne doskonale z każdej strony. Przechodnie dość mocno dziwili się że tylko mój samochód odniósł takie obrażenia i to w takim stopniu. Cała przednia klapa jest zmasakrowana, masa wgnieceń na dachu i tylna klapa tez cudnie nie wygląda, ponadto kilka wgnieceń nawet na drzwiach bocznych, praktycznie na każdych drzwiach przynajmniej po jednym. Czekam na wycenę szkód prze ubezpieczalnię. Pojechałem do zaprzyjaźnionego lakiernika aby zasięgnąć opinii co on o tym sądzi i jak to się mogło stać. Gdy na to wszystko popatrzył doradził mi aby wymienić przednią klapę, bo tak będzie taniej (jeszcze jakby się udało kupić w tym samym kolorze to w ogóle), a reszta szpachla i lakier. Trochę sceptycznie do tego podszedłem i zapytałem czy to nic że cały element trzeba pokryć cienką warstwą szpachli (bo inaczej nie sposób tego połatać), fachman powiedział że spoko, ta szpachla (jakaś tam specjalnie utwardzana) będzie i tak mocniejsza niż oryginalna blacha, bo pierwszy raz spotyka się z blachą która na zgięciu po lekkim stuknięciu gumowym młotkiem trwale się odkształca (na prawdę).
Tak więc może i autko technicznie jak na razie OK, ale z estetyką to niestety tylko do pierwszego gradobicia.
Pozdrowionka
Moje następne auto to na pewno nie będzie Dacia :(
swissman - 2010-08-02, 15:25 Temat postu: Re: Ostrzeżenie w sprawie trwałości blach
prexor napisał/a: | Pojechałem do zaprzyjaźnionego lakiernika aby zasięgnąć opinii co on o tym sądzi i jak to się mogło stać. Gdy na to wszystko popatrzył doradził mi aby wymienić przednią klapę, bo tak będzie taniej (jeszcze jakby się udało kupić w tym samym kolorze to w ogóle), a reszta szpachla i lakier. |
jakies dziwne rady od "specjalisty".... ale on pewnie nie slyszal jeszcze o nowoczesniejszych naprawach takich wgniecen...
prexor - 2010-08-02, 15:32 Temat postu: Słyszał słyszał, można odessać, jedna wgniotka ok. 30 zł i muszę gnać ponad 100 km do firmy, tyle że tych wgniotek na samej masce (pokrywie silnika) jest około 20.
Auto Krytyk - 2010-08-02, 15:51
Tak tylko przy tylu gniotkach to masz cenę za cały element i rabat z tego co się orientowałem kiedyś. Poza tym z gradem to jest tak że w Katowicach bodajże 2-3 lata temu nawiedził grad wielkości piłek do golfa i nie padał on wcale równomiernie. Na parkingu obok siebie stało ze 20 samochodów i były takie co miały tylko szybę wybita przednią a na karoserii nic, a były bardzo zmasakrowane całe też blachy konkretnie. Może grad padał akurat na dacie
jackthenight - 2010-08-02, 15:51
Moja Sanderka przeżyła już ze dwa gradobicia.
Jedno takie dość mocne - grad wielkości dwóch centymetrów i całą noc sypało, drugie gradobicie łagodniejsze -- żadnych wgnieceń - całkowicie nic.
Także bez paniki - może ktoś ci skakał po tym aucie i kopał - bo nie chce mi się wierzyć aby to było od gradu, szczególnie boczne drzwi.
Zrób kilka zdjęć tego auta (jak nie zobaczę to nie uwierzę)- bo jak na razie wygląda to na marną prowokację, która zalicza post do usunięcia.
prexor - 2010-08-02, 16:06 Temat postu: Aż tak źle to nie jest To nie są wielkie wgniecenia, lakier jest nieuszkodzony, jednak dokładnie widać gdzie trafiał, zapewniam że to nie prowokacja. Jutro jak wyjdzie słońce to postaram się pstryknąć kilka fotek żeby to pokazać. Z 2 -3 metrów już nic nie zobaczysz, to nie był grad który wybija szyby. I nie jestem przewrażliwiony bo kilka osób to oglądało, jest to na prawdę widoczne. Nie wiem jak wyjdzie na fotkach, jutro zrobię, i poczekam też co powie rzeczyznawca, podzielę się z wami tą informacją.
loganik - 2010-08-02, 16:09
Trochę to dziwne! 6-ty rok garażuję pod chmurką, grad u nas nie nowina, 2 lata temu stojąca obok mnie corolla dość mocno ucierpiała od gradu, u mnie 1/jedno/ leciutkie wgniecenie na masce/widoczne pod słońce/. Naprawdę dziwne.
PiotrWie - 2010-08-02, 16:09
Nie będę przeczył że blacha w Dacii może być słabsza - w końcu skądś się bierze różnica w cenie, jeśli ktoś uważa że tylko ze znaczka to jest naiwny. Jeśli kupię Sandero za trzydzieści kilka tysięcy na trzy - cztery lata to utrata wartości wyniesie mnie przez cztery lata ok 20000, jeśli kupię Clio z podobnym wyposażeniem dam ok 50000 i po czterech latach sprzedam za 200000 - więc 4 lata będą kosztowań o połowę więcej. Dacia nie jest póki co po to by jeździła 20 lat ale żeby po 8-10 latach nie było jej szkoda skasować. A przez ten czas ma być jak najbardziej niezawodna. Jakby grad był trochę większy to uszkodziłby i Merca za 250000 - na pewno nie jest 8x bardziej odporny
prexor - 2010-08-02, 16:42 Temat postu: Z resztą żeby nie było... Spróbowałem przy obecnej pogodzie. Ciężko jest to pokazać na fotkach, aparat nie za bardzo chce uwiecznić to co widzą oczy. Może w słońcu wyjdzie lepiej, tylko nie wiem kiedy wyjdzie. Zrobiłem kilka zdjęć ale tylko na tym jednym jako tako coś widać. Niestety na żywo nie jest już tak cudnie. Załączam fotkę którą trzeba powiększyć na pełny ekran i na środku widać wyraźnie jedną wgniotkę i kilka mniej wyraźnie. Na prawdę jest ich cała gromada, ale mimo starań aparat tego nie pokazał, jak mówię pokombinuję jeszcze jutro.
Ps. Sprawy nie ułatwia fakt, iż nie można załączyć większego pliku niż 256 kB.
jackthenight - 2010-08-02, 16:51
Na tych zdjęciach w sumie nic nie widać - nawet nie widać że to DACIA. :)
MIała być taka masakra, a w cale tej masakry na zdjęciach nie widać.
Zrób lepsze fotki, szczególnie drzwi - bo sądzę, że drzwi to typowe obicia parkingowe a nie gradobicie.
Matthias[Wlkp] - 2010-08-02, 17:11
Chyba coś widzę... Ale "chyba coś widzę" to trudno nazwać masakrą ;).
Po 5 latach produkcji Daciek pierwszy głos, że od gradu coś się zrobiło??
Beckie - 2010-08-02, 20:25
A z tą szpachlą to bym się nie spieszył. Jak będziesz chciał sprzedać auto albo likwidować szkodę i dojdzie do pomiaru grubości lakieru, to dopiero będzie strata. Lepiej wyciągnąć te wgniecenia jeśli lakier cały.
jurek - 2010-08-02, 20:46
Wyciągnięcie wgnieceń o b. małej srednicy jest raczej mało prawdopodobne. Poza tym przypuszczam,że blacha nie jest zagięta, tylko lakier jest miękki jak g.... i są to ślady na lakierze. Nie przypuszczam,żeby jakaś huta specjalnie robiła dla Dacki extra miękką blachę. pozdr
Daemon84 - 2010-08-02, 21:49
W moim obecnym aucie "Astra" po kupnie maska nadawała się tylko do lakierowania. Wyglądała jak sito od kamieni i piasku. Po ponownym lakierowaniu na koszt pewnego emeryta baaaardzo szybko znowu zaczęły pojawiać się ślady... i to pomimo że auto nie służyło do wycieczek przeprawowych przez lasy... więc ta cała daćka nie jest taka zła
prexor - 2010-08-03, 11:35 Temat postu: zgadza się Masz rację jurek, po za kilkoma malutkimi wgnieceniami to są ślady na lakierze. Teraz czekam na decyzję co z tym dalej robić. Kurdę gdybym dopłacił do metalica to pewnie bym teraz nie miał tej zamarachy.
Próbowałem jeszcze robić fotki, ale g. z tego wychodzi. Niestety jest to widoczne, cytując moją małżonkę : "i jak to teraz wygląda, zrób z tym coś", zatem jak ona widzi to na prawdę widać :(
Na razie nie oglądam tego i się nie denerwuję, z resztą lada dzień jadę na urlop, po powrocie się tym zajmę.
Ps. Gdy pisałem pierwszego posta byłem bliski płaczu i rozgoryczony, teraz jakoś mam to w d..ie. Ktoś tam wspomniał że to pierwsza daćka poszkodowana po gradzie, no to proponuję spojrzeć na allegro ile jest masek do logana na sprzedaż od 100 do 400 zł, a w opisie maska po małym gradzie :)
Matthias[Wlkp] - 2010-08-03, 12:59
prexor napisał/a: | Ktoś tam wspomniał że to pierwsza daćka poszkodowana po gradzie, no to proponuję spojrzeć na allegro ile jest masek do logana na sprzedaż od 100 do 400 zł, a w opisie maska po małym gradzie :) |
To ja. Spojrzałem na allegro - 26 masek do Logana, ale nie wszystkie są po gradzie. Nie wchodziłem w każde, ale nawet jakby wszystkie takie były to i tak mało jak na jakieś 10 tyś Daciek w Polsce... Masek do Sandero są wystawione 2 sztuki, żadna po gradzie.
Marek1603 - 2010-08-03, 21:39
Nie koniecznie grad musial padać tylko na dacię. Poprostu kąt padania na maskę i drzwi zrobił co zrobił. Napisz co z dachem.
W moim przypadku mam pokryty taras na działce płytami trapezowymi (jakieś tworzywo sztuczne) i na jednych jest sito a na drugich, obróconych o kąt prosty prawie nic.
ppart - 2010-08-03, 22:46
Zmartwiłem się o ten grad, że aż się zalogowałem. Prawdą jest, że jak czytałem wcześniej powodem może być grubość blachy, bo to największa oszczędność dla producenta, płaci się nie za grubość blachy tylko za ciężar. Ale zaglądnąłem na Allegro i tam jest 240 masek po gradzie, prawie wszystkich producentów. To mnie uspokoiło. Mogę spokojnie czekać na Dustera. Chociaż akurat Duster powinien mieć grubsze blachy ?
Matthias[Wlkp] - 2010-08-04, 07:13
Marek dobrze pisze. W zależności jak wiatr zawieje, efekt może być skrajnie różny.
zdzisiu27 - 2010-08-05, 07:17
Moja Drakula przeżyła dwa razy grad na Mazurach i nie miałem problemu z lakierem.
prexor - 2010-08-05, 16:19 Temat postu: Finał sprawy Finał jest taki, iż na szczęście uznali mi szkodę. Będę miał najprawdopodobniej nową klapę silnika a reszta będzie ponownie lakierowana. I sprostować muszę jeszcze, że tegoż feralnego dnia na tym parkingu pocięło jeszcze jedno autko (nowego paska), nie tak brutalnie jak moje, ale za to tam gdzie już jest ślad to jest on bardzo wyraźny (ewidentne uszkodzenie blachy), dowiedziałem się o tym dopiero dziś gdy do sąsiada również przyjechał rzeczoznawca i też uznał mu szkodę.
Zatem jestem skłonny uznać, że było to trochę jakieś dziwne fatum, być może za ostro na początku pojechałem po mojej furce.
Pozdrawiam tych wkurzonych moim postem :)
Marek1603 - 2010-08-05, 20:55
Musisz się przytulić do swojego loganka a potem za rączkę albo lustereczko i do baru w ramach przeprosin.
krakry1 - 2010-08-05, 21:37
Dobrze że to ON, a nie ONA - żona mogłaby być zazdrosna.
Marmach - 2012-07-01, 18:48
Stało się to, co musiało się stać. Dzisiaj nad Warszawą przeszło piękne gradobicie - szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem takie duże kulki.
Z okna obserwowało się miło, ale samochód na parkingu ma już nieco inne zdanie - maskę mam całą usianą kraterami, prawdopodobnie dach również (jestem przeciętnego wzrostu, więc dojrzałem na razie tylko kilka wgnieceń). Pod palcem nie czuć wgnieceń, ale widoczne są bez specjalnego wysiłku.
Przeszedłem się po okolicy i generalnie znalazłem jeszcze ze dwie renówki z podobnymi uszkodzeniami na płaskich powierzchniach, natomiast inne samochody nie ucierpiały, ale nie mogę powiedzieć, żebym przejrzał dostatecznie wiele, żeby uzyskać istotność statystyczą ;P
W każdym razie polecam warszawskim właścicielom Dacii obejrzeć swoje pojazdy... albo lepiej dokładnie nie przyglądać się już nigdy :D
EDIT: dodam może, że lakier metalik, ale to najwyraźniej nie pomogło ;P
Cendra - 2012-07-01, 19:49
Kurde... no to jutro rano lecę obejrzeć dach w Scenicu... Widziałem deszcz, słyszałem coś jakby grad, ale nie sądziłem, że był aż tak mocny.
monopios - 2012-07-01, 19:55
Jeżeli masz AC zgłoś, za gradobicie należy się odszkodowanie i w ewentualnej naprawie będzie łatwiej.
Marmach - 2012-07-01, 21:12
Cendra napisał/a: | Widziałem deszcz, słyszałem coś jakby grad, ale nie sądziłem, że był aż tak mocny. |
Gradobicie było na tyle krótkie, że mogło przejść tylko lokalnie. Np. w Pruszkowie nie padało w ogóle. Ale u mnie na śródmieściu waliło bezlitośnie.
monopios napisał/a: | Jeżeli masz AC zgłoś, za gradobicie należy się odszkodowanie i w ewentualnej naprawie będzie łatwiej. |
Po początkowym zrezygnowaniu przeszukałem internety i właśnie doszedłem do tego wniosku. Tylko czy tego typu uszkodzenia wiążą się z jakąkolwiek utratą zniżek na AC? (na logikę to nie, ale przecież świat potrafi zaskakiwać ;P)
Cendra - 2012-07-01, 21:31
Mieszkam przy placu bankowym, więc też śródmieście... Przez okno niczego nie dojrzałem, jutro rano oględziny
Stepway - 2012-07-01, 21:41
Marmach napisał/a: | (...)czy tego typu uszkodzenia wiążą się z jakąkolwiek utratą zniżek na AC? (na logikę to nie, ale przecież świat potrafi zaskakiwać ;P) |
IMHO niestety, tak. Na moją logikę likwidujesz szkodę i raczej nie ma tu znaczenia przyczyna dla której płaci ubezpieczyciel.
Prezes - 2012-07-01, 23:02
Wracałem od Teściów i w okolicach Warki była wielka burza właśnie z gradem (2-3 cm) pierwszy raz widziałem taki wielki. Waliło po samochodzie że nie wiem co, ale wgniecenie tylko jedno zostało. Chyba duża różnica temperatur (samochód nagrzany) ratowała - prostowała blachę, albo w Aveo jest mocniejsza niż w Dusterze.
robertp1983 - 2012-07-02, 10:20
JA wczoraj też wracałęm z Warki, ale na tyle wcześnie, że mnie ominęło, ale rodzice jechali 2 godzinny później i ich złapało pod Warszawą, podobno momentami leciały kawałki jak piłki pingpongowe
Cendra - 2012-07-02, 18:19
Dach wygląda na równy.
Marmach - 2012-07-02, 19:57
Ja się rozejrzałem po okolicy jeszcze raz i wiele samochodów ma jednak wgniecenia, ale najbardziej ucierpiała Dacia - moja maska jest w pełni księżycowa ;P Na drugim miejscu czarne Megane (albo Clio, nie pamiętam) niedaleko mojego miejsca...
Takich wgnieceń jak na zdjęciu jest na masce kilkanaście albo i kilkadziesiąt. Na dachu jakby mniej.
wojtek_pl - 2012-07-02, 20:13
Spore te wgniecenia... Ciekawe jakie są u mnie ? Ale to sprawdzę dopiero jak opłuczę samochód.
Marmach - 2012-07-02, 20:49
Zdjęcia przerysowują głębokość, natomiast nie widać na nich rzeczywistej liczebności. Generalnie wgłębienia ledwo czuć pod palcem.
mekintosz - 2012-07-02, 22:33
Generalnie blachy w sandero sa cienkie jak folia od czekolady z wyjatkiem maski. Jest ona ciezka i sprawia wrazenie solidnej. Predzej na dachu bym sie kraterow spodziewal niz na masce.
Stepway - 2012-07-02, 23:12
mekintosz napisał/a: | Generalnie blachy w sandero sa cienkie jak folia od czekolady z wyjatkiem maski. Jest ona ciezka i sprawia wrazenie solidnej. Predzej na dachu bym sie kraterow spodziewal niz na masce. |
Użyłem identycznego określenia do grubości blachy we Fiacie Sedici w 2008r gdy żona otarła się o znak na parkingu. Niestety. Dziś samochody z folii od czekolady i eko-lakierem schodzącym pod palcami to chleb powszedni
Przykry widok, ale co pozostaje po za AC oczywiście? Bo jeżeli nie ma ubezpieczenia, a warstwa lakieru nie jest naruszona i wgłębienia nie są znaczne to ja bym raczej tak pozostawił.
Marmach - 2012-07-03, 10:37
mekintosz napisał/a: | Generalnie blachy w sandero sa cienkie jak folia od czekolady z wyjatkiem maski. Jest ona ciezka i sprawia wrazenie solidnej. |
Maska jest ciężka, ale najwyraźniej wierzchnia warstwa nie powala wytrzymałością, bo naprawdę wygląda to u mnie średnio :D
Stepway napisał/a: | eko-lakierem schodzącym pod palcami to chleb powszedni |
Mam takie marzenie, żeby pomalować sobie cały samochód takim matowym, zielonym, wojskowym lakierem
Stepway napisał/a: | Przykry widok, ale co pozostaje po za AC oczywiście? Bo jeżeli nie ma ubezpieczenia, a warstwa lakieru nie jest naruszona i wgłębienia nie są znaczne to ja bym raczej tak pozostawił. |
AC mam, ale biorąc pod uwagę, że zwyżkę dostaje się na wiele lat, to tak czy siak po kilku latach spora kwota się uzbiera za naprawę...
Maska to pół biedy, bo zawsze można wymienić, bardziej mnie martwi dach, bo jakby przerdzewiał na wylot to nie za bardzo da się wymienić.
EDIT: A najbardziej to mnie martwi, że jeśli blachy w Dacii są takie słabe, to kto broni gradowi rozwalić mi na nowo samochód dzień, miesiąc, rok po naprawie? :P
laisar - 2012-07-03, 11:10
Marmach napisał/a: | dach, bo jakby przerdzewiał na wylot to nie za bardzo da się wymienić. |
Ależ oczywiście, że się da!
Ale jeśli nie ma pęknięć lakieru, to ja też bym zostawił - ewentualnie uprzednio okazawszy w ASO, celem otrzymania dupokrytki względem gwarancji antykorozyjnej...
Marmach - 2012-07-03, 13:05
laisar napisał/a: | Ależ oczywiście, że się da! |
Hm? Znaczy co, ten kawał blachy na górze, bez cięcia i spawania? :P Rzuciłem okiem na materiały internetowe i rzeczywiście coś tam piszą o wymianie bez torturowania...
laisar napisał/a: | Ale jeśli nie ma pęknięć lakieru, to ja też bym zostawił - ewentualnie uprzednio okazawszy w ASO, celem otrzymania dupokrytki względem gwarancji antykorozyjnej... |
W MCV małe wgniecenia w dachu nawet nie są szczególnie dotkliwe, bo i tak widzą je tylko pasażerowie autokarów i samolotów podczas mijania ;)
Co do ASO to w grę wchodzi chyba tylko zapewnienie na piśmie...
wojtek_pl - 2012-07-03, 14:05
laisar napisał/a: | Marmach napisał/a: | dach, bo jakby przerdzewiał na wylot to nie za bardzo da się wymienić. |
Ależ oczywiście, że się da!
Ale jeśli nie ma pęknięć lakieru, to ja też bym zostawił - ewentualnie uprzednio okazawszy w ASO, celem otrzymania dupokrytki względem gwarancji antykorozyjnej... |
ASO bedzie chcialo naprawic dach aby zachowac gwarancje antykorozyjna. Obojetnie czy na koszt wlasciciela czy ubezpieczyciela. Nie wiem o jaka dupokrytke ci chodzi, chyba ze ASO wystawi sobie taka, zwalniajaca ich z gwarancji.
Lupo - 2012-07-03, 15:00
Moja Renault Thalia tez ucierpiala. Stalem na ochocie. Grad najwiekszy przeszedl tylko przez kawalek Warszawy. Mam zniszczony dach, maska wyglada jak sitko, a i na tylnej klapie jest troche wgniecen.
galadlem z firma kolo mnie (na brodnie) wyciagaja wgniecenia po gradzie. Mam juz wstepny kosztorys. Zglosilem do ubezpieczyciela szkoda z AC po gradobiciu. Moj ubezpieczyciel (AXA) powiedzial, ze poniewaz to nie moja wina to nie trace zadnych znizek za usuniecie tej szkody. Czekam teraz na rzeczoznawce i zobaczymy co dalej. Obok stal ford ojca - zadnego wgniecenia.
jjmalin - 2012-07-03, 18:29
Pszczyna dzisiaj ... Liczyłem, że nie będę musiał umieszczać tu zdjęć.. A jednak ...
Załamania lakieu ( takie kółka ) to tam właśnie jest wgniecenie. No i przy relingu... dziwne...
Lukas87 - 2012-07-03, 20:09
jjmalin napisał/a: | Pszczyna dzisiaj |
ehh masakra szkoda autka podobno w Czechowicach Dziedzicach leciał ogromny grad i nad Warszawą ( http://www.tvnwarszawa.pl...ajek,50533.html ) a z dnia na dzień ma być jeszcze cieplej a to nie wróży nic ciekawego
mekintosz - 2012-07-03, 20:10
Moze uda sie to powyciagac ? Czy z zasady ubezpieczyciele pokrywaja takie szkody bez zwyzek w AC ?
PS> Czy samochody obok Stepwaya mialy podobnie wygladajace kratery ?
Cendra - 2012-07-03, 20:13
Kolejna burza nad w-wą, na razie bez gradu (przynajmniej u mnie).
laisar - 2012-07-03, 20:16
Marmach napisał/a: | ten kawał blachy na górze, bez cięcia i spawania? |
Ale kto mówił o braku cięcia i spawania? Metoda jest ortogonalna do istnienia możliwości...
wojtek_pl napisał/a: | Nie wiem o jaka dupokrytke ci chodzi |
"Dach w pojeździe VIN xxx nie wymaga naprawy w celu zachowania gwarancji antykorozyjnej, miejscowość-data-nieczytelny_podpis"...
<;
jjmalin - 2012-07-03, 20:33
inne autka również maja wgniecenie. Skoda Fabia, Hyundai i10, Fiat Panda, Nissan 370z. W niektórych nawet szyby powybijało. najwięcej jest na przedniej masce.... a AC niestety nie mam bo zaoferowali mi większą składkę niż miałem o ponad 200 złotych a szkód nie było
mekintosz - 2012-07-03, 21:09
Rozumiem Cie, tez mi PZU dorzuciło 200 zl, w zwiazku ze wzrostem stawek OC. Przeniosłem do Warty. Teraz po wakacjach znow kalkulacja na nowo. Splacam jeszcze samochod i wole miec ubezpieczenie.
Prezes - 2012-07-03, 23:36
Cendra napisał/a: | Kolejna burza nad w-wą, na razie bez gradu (przynajmniej u mnie). | U mnie parę kulek spadło.. na szczęście tylko kilka.
mekintosz - 2012-07-04, 05:37
http://moto.onet.pl/16629...kul.html?node=3
mud maX - 2012-07-04, 18:50
Może komuś się przyda:
http://www.gdziejestburza.pl/
Gradu nie pokazuje ale można śledzić na żywo strefy burz.
leo - 2012-07-05, 22:45
Prezes napisał/a: | Cendra napisał/a: | Kolejna burza nad w-wą, na razie bez gradu (przynajmniej u mnie). | U mnie parę kulek spadło.. na szczęście tylko kilka. |
U mnie wczoraj po południu też, ok. 5 minut opadu. Kule do ok. 3-4 cm... Dusterowi zostało ok. 6 pamiątek na dachu i ze 2 na masce. A dokładnie ile, to przekonam się po umyciu auta.
W pracy byłem akurat ja i moja koleżanka, więc dwa samochody na parkingu. Jej samochód też oberwał, podobnie jak mój - a jest to suzuki alto, odebrane z salonu... miesiąc temu. 700 km przebiegu. To jest pech...
Może ktoś z kolegów polecić dobry warsztat "wyciągający" takie wgniotki? Oczywiście za "normalne" kwoty. Interesuje mnie Lublin i okolice.
toon - 2012-07-06, 07:52
Kiedyś działał odbiornik w Gdańsku i wtedy ładnie pokrywało nasz kraj. Obecnie jak coś się dzieje jednocześnie w dwóch miejscach na jednej linii z Łodzią to tego dalszego zwyczajnie nie widać. Ale stronka super ze względu na on-line.
Można porównywać: http://burze.dzis.net/?page=mapa
Marmach - 2012-07-06, 10:44
Co do wykrywaczy uderzeń piorunów, to zawsze są alternatywy dla gdziejestburza ;)
http://www.blitzortung.or...pl&subpage_0=15
http://grzmot.wordpress.com/
monopios - 2012-07-06, 21:08
Marmach napisał/a: | http://grzmot.wordpress.com/ |
Super stronka, pokazuje wiele zdarzeń pogodowych m.in. z Bisztynku filmy ( http://kontakt24.tvn.pl/t...ml?categoryId=2 ) i zdjęcia
Stepway - 2012-07-06, 22:37
Ramka pod tablicą...
benny86 - 2012-07-06, 22:39
Matka natura nie zapłaci...
Lukas87 - 2012-07-07, 11:28
Stepway napisał/a: | :mrgreen: Ramka pod tablicą... |
Marmach - 2012-07-19, 23:53
Zgłosiłem swoją szkodę do PZU i oczywiście chcą podnosić stawkę ubezpieczenia o 2 klasy bonus-malus. A że miałem przerwę w płaceniu AC przed zakupem Dacii, to zapłaciłbym w przyszłym roku 130% stawki. Taka zwyżka kosztowałaby mnie pewnie w ciągu kilku lat ok. 2000zł i ryzyko stawki 200% po likwidacji następnej, być może poważniejszej szkody.
Znajomy lakiernik wycenił naprawę na 1500zł.
PZU dałoby 1500zł do ręki, albo naprawa bezgotówkowa - ale wyciąganie małych tylu małych dziur bez lakierowania skończyłoby się chyba jeszcze gorzej, niż bez żadnej naprawy.
Tak więc chyba oleję sprawę, bo maskę w razie czego łatwo wymienić, a na dachu prawie nic nie ma...
mekintosz - 2012-07-27, 23:57
Myslalem, ze zdarzenie losowe np. grad nie zwieksza stawki AC w przypadku kolizji z wlasnej winy ? Ciekawe, czy Warta tez tak interpretuje gradobicie ?
mekintosz - 2013-01-03, 21:47
Przy okazji , gradu oczywiscie nie było tej zimy ale ktos/cos oprał sie, nacisna, szturchnał slupek tylny mej daci i dorzucił kilka wgniotek. Lakier cały ale w zasadzie kwalifikuje sie do wyciagniecia. Na nieszczescie lub szczescie ucierpiał najdelikatniejszy ( oprocza dachu ) fragment pojazdu.
laisar - 2013-01-03, 22:57
A czy oprócz wrażeń wzrokowych to w czymkolwiek przeszkadza? Bo jak nie, to raczej nie warto się przejmować - to tylko auto, na dodatek tylko dacia...
(A jak naprawisz, to sprowokujesz los, i na drugi dzień - albo tydzień - dopiero będziesz miał co naprawiać <; ).
mekintosz - 2013-01-04, 00:29
Wizualnie drazni ale na szczescie nie widac uszkodzen lakieru.
Dusterjack - 2013-01-04, 19:16
Takie wgniecenia "wyciągają" spec firmy i nie ma śladu. Koszt ok. 50 zł od małego wgniecenia.
czas operacji ok. 10-15 min. małe wgniecenie.
Chrupek - 2013-06-19, 20:21
Proszę o pomoc. Podpowiedzcie co robić. W poniedziałek 10.06.2013r. przez Rybnik przeszła ściana gradu. Mój Duster był w ruchu - żona wracała z pracy bez możliwości zatrzymania się i schowania gdziekolwiek. Po wstępnych oględzinach stwierdziłem, że spoko nic nie jest. Niestety gdy wysechł i pokazało się słonko, okazało się że mój 4ro miesięczny Duster jest prawie jak księżyc. Dziś byłem w ASO i miły pan naliczył mi w sumie 396 punktów wgnieceń: 218 dach, 71 maska silnika, błotnik przedni 24, drzwi kierowcy 11, drzwi pasażera za kierowcą 31, tylny błotnik 33, klapa bagażnika 8 szt. Powiedział coś co mnie na początku ucieszyło ale po powrocie do domu i rozmowach z kolegą włos mi się zjeżył. Werdykt pana z ASO brzmiał: maska silnika do wymiany, Dach do WYMIANY, a resztę do wyciągnięcia metodą PDR. Ponieważ jest to nowe autko nie wchodzi w grę metoda tradycyjna czyli szpachla i lakier. Co sądzicie o tym werdykcie? Punkty nie są głębokie, no może z 20 jest takich widocznych gołym okiem bez gimnastykowania się z kątem padania światła. Najbardziej mnie przeraża ta wymiana dachu bo chyba robią to metodą "strażaków" czyli cięcie słupków i wspawanie nowego dachu, gdzie na spawy też muszą dać szpachle. Chyba całkowicie zrezygnuje z naprawy dachu, a resztę niech robią. Podpowiedzcie co robić.
jurek - 2013-06-19, 20:43
Ja zrezygnowałbym ze wszystkiego, co wymaga użycia palnika, zwłaszcza, że jak piszesz nie ma tragedii w wyglądzie. pozdr
ajax - 2013-06-19, 22:49
Jeśli nie przeszkadza wygląd, to daj spokój z palnikiem, wycinaniem itp. "Wyciąganie" nie ingeruje w konstrukcję i może być. Oczywiście kwestia kosztów. Resztę bym zostawił.
A z tego co czytałem, to dobry fachman od "ciągnięcia blachy" może dużo osiągnąć. Popytaj, poszukaj, może nie będzie palników. Maskę wymień. Reszta: Daję ojcowską radę - poczytałeś i rób jak uważasz
IMHO - samochód jest dla mnie, nie ja dla samochodu. Nawet dla samochodów z krainy wampirów
TD Pedro - 2013-06-19, 22:57
sąsiadce spadła z dachu budynku bryła lodu, dach (w Megane) został pokiereszowany i zakwalifikowany do wymiany, po "zabiegu" meganka wygląda jak nowa, żadnych śladów, MSZ nie należy się obawiać takiej naprawy, oczywiście pod warunkiem, że zrobią to fachowcy a nie partacze... lepsza wymiana niż szpachlowanie...
chriskb - 2013-06-20, 04:22
Moim skromnym zdaniem ja bym dał do wymiany. Dach i tak jest w produkcji łączony. Nie ma strachu, po wymianie będzie jak z fabryki z pełną gwarancją.
Chrupek - 2013-06-20, 14:22
Właśnie się dowiedziałem na czym polega ta wymiana dachu. Tak de fecto jest to wymiana tylko poszycia dachu. Wszystkie elementy konstrukcyjne zostają nie tknięte. Więc chyba się zgodzę. Przy wyciąganiu bez niszczenia lakieru i tak na pewno zostają jakieś mikropęknięcia które z czasem mogą korodować i nowe zgrzewy przy wymianie dachu też mogą korodować. Tak czy śmak D......usza z tyłu.
grzech - 2014-02-23, 15:16
Pod tym adresem znalazłem akcesoria do wyciągania wgnieceń. Wygląda to na dosyć prymitywne, ciekawe na ile jest to skuteczne.
http://tablica.pl/oferta/...c7bfc1;promoted
chriskb - 2014-02-23, 15:23
Według mnie, każde narzędzie jest tak skuteczne jak potrafi się nim posługiwać człowiek.
Karenzo - 2014-02-23, 15:58
pistolet do ciepłego kleju to jest maks 7-9 zł
reszta zamyka się w 50 zł
ten pistolet to jest niebezpieczny mi kiedyś takie dziadostwo wybuchło w ręku
grzech - 2015-01-04, 18:44
Znalazłem metodę wyciągania drobnych wgnieceń przy pomocy suchego lodu. Suchy lód to dwutlenek węgla w postaci stałej. Ma on temperaturę około -80 C sublimując nie pozostawia żadnych śladów. Ciekawe na ile jest to skuteczne. Może ktoś tego próbował?
http://www.spryciarze.pl/...ca-suchego-lodu
corrado - 2015-01-04, 20:03
Probowałem z suszarka i lipa.
A odnośnie pistolet u do kleju to tylko firmowe np.toya a nie chińskie dingdong
grzech - 2015-01-04, 20:15
Z pistoletem próbowałeś, jeśli tak to z jakim efektem?
leo - 2015-01-05, 00:53
grzech napisał/a: | Znalazłem metodę wyciągania drobnych wgnieceń przy pomocy suchego lodu. Suchy lód to dwutlenek węgla w postaci stałej. Ma on temperaturę około -80 C sublimując nie pozostawia żadnych śladów. Ciekawe na ile jest to skuteczne. Może ktoś tego próbował?
http://www.spryciarze.pl/...ca-suchego-lodu |
Ja kiedyś próbowałem z lodem w sprayu i grzaniem suszarką. Kolega podrzucił link do aukcji z tym lodem, w której był "instruktaż":
KLIK
Ćwiczyłem kilkakrotnie na starym kawałku blachy z poszycia drzwi, wyciętym z tico (więc blacha cieniuśka) w celu wstawienia reparaturki. Ściema, nie działa. Dobrze, że "umoczyłem" tylko 10 zł + przesyłka.
O "zbawiennym" działaniu na lakier nagłych zmian temperatury nie będę się wypowiadał... gdyby ktoś chciał próbować, niech wcześniej przemyśli.
Karenzo - 2015-01-05, 01:17
Zastanawiało mnie czy wylepienie dachu matami bitumicznymi nie spowodowało by większej odporności na gradobicia .
W końcu same maty usztywniają konstrukcję
eplus - 2015-01-05, 07:49
Najlepiej od zewnątrz.
|
|