|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Zapocenie olejem koło turbosprężarki
mekintosz - 2010-08-30, 19:20 Temat postu: Zapocenie olejem koło turbosprężarki Witam
Jestem na etapie finalizacji zakupu sandero 1.5 DCI 68 KM. Samochod jest z 2009 r, przbieg 22 tys km. Pojechalem do zwyklej stacji diagnstycznej celem ogledzin przedzkupowych.
Diagnosta nie byl mocno zorientowany w temacie daci, sprawdzil amortyzatory luzy , grubosc powoliki lakierniczej. Wyszlo ze tylne amorki maja sprawnosc lewy bardzo dobry 61 %, prawy 57 % - dobry. Genralnie bez zastrzezen. Problem potencjalny pojawil sie w okolicy turbiny - zauwazyl cyt: "lekkie przypocenie", wygladalo na slad oleju, mokre, zawilgocenie. Pojazd jest na gwarancji. Niedawno przeszedl przeglac po 20 tys km, i ASO nic nie zapisalo w ksiazce.
Zastanawiem sie czy powinienem, czy warto zglaszac to w ASO teraz na konto aktualnego wlasciciela, czy kupic pojazd i zglosic to w czerwcu 2011 na kolejnym przegladzie.
Bede wdzieczny za Wasze opinie - taka mala ryska na "diamencie" ale haslo turbina wzmaga we mnie ostrzonosc.
Seal - 2010-08-30, 19:33
A nie lepiej było od razu podjechać do ASO i sprawdzić go tam?
mekintosz - 2010-08-30, 19:46
Seal napisał/a: | A nie lepiej było od razu podjechać do ASO i sprawdzić go tam? |
Celowo pojechalem poza ASO, by ktos komus poza Renault zimnym okiem sprawdzil.
Dzwonilem do ASO AL Jerozolimskie - moga sprawdzic ale koszt 120 zl. Jak bedzie wymagalo naprawy i beda spelnione wymogi naprawy gwarancyjnej ( wykonane przeglady w terminie ) beda naprawiac. Pani te koszty tlumaczyla " gdyby to bylo by za darmo ludzie by co chwila przyjezdzali na sprawdzanie samochodow bedacych an gwarancji jak cokolwiek ich zaniepokoi".
ASO DECAR - sugeruja objrzenie tego - nic nie kosztuje u nich taka usluga.
Jeszcze nie mam daci a juz sie obawiam o ASO .
Łukasz
marektbg - 2010-08-30, 20:06
Jedź do ASO z tą turbiną - 120zł nie majątek. Jeśli amortyzatory są 61/57 to oznacza, że za rok do wymiany - norma to 50% poniżej zaczyna się robić niebezpiecznie.
matucha - 2010-08-30, 20:09
mekintosz, jak już pisałem zrób test przelewowy
mekintosz - 2010-08-30, 20:18
matucha napisał/a: | mekintosz, jak już pisałem zrób test przelewowy |
... jaki ... nie lapie chyba co Masz na mysli...
Beckie - 2010-08-30, 20:20
mekintosz napisał/a: | Pani te koszty tlumaczyla " gdyby to bylo by za darmo ludzie by co chwila przyjezdzali na sprawdzanie samochodow bedacych an gwarancji jak cokolwiek ich zaniepokoi". |
A ja myślałem, że skoro mam samochód na gwarancji i podejrzewam usterkę, to mogę sobie podjechać do ASO żeby sprawdzili.
mekintosz - 2010-08-30, 20:26
Beckie napisał/a: |
A ja myślałem, że skoro mam samochód na gwarancji i podejrzewam usterkę, to mogę sobie podjechać do ASO żeby sprawdzili. |
Tez tak myslalem, nawet wiecej, dokladam wszelkich staran by niezwloczniem natychmiast w moim interesie zglosic podejrzane zachowanie pojazdu by za jakis czas nie zostac poinformowany, ze Pan za dlugo z tym jezdzil etc. Moze ASO kazde ma inna polityke ?
Bede zobowiazany za odpowiedzi czy Wasze turbinki tez sie poca czy sa suche jak pieprz ?
matucha - 2010-08-30, 20:34
mekintosz napisał/a: | matucha napisał/a: | mekintosz, jak już pisałem zrób test przelewowy |
... jaki ... nie lapie chyba co Masz na mysli... |
Test wtryskiwaczy. Nie wiem, czy wiesz ile w razie czego kosztuje regeneracja wtryskiwacza. Bałbym się tego więcej niż turbiny.
MarkD - 2010-08-30, 20:49
mekintosz napisał/a: |
poinformowany, ze Pan za dlugo z tym jezdzil etc. Moze ASO kazde ma inna polityke ?
? |
Pojedź z aktualnym właścicielem i niech w ramach gwarancji to zgłosi (nie jako przegląd , tylko normalnie awaria i tyle). I nie daj się tak zbywać, z ASO trzeba krótko
Tylne amortyzatory mogą Ci przez kolejne 10 lat pokazywać taką sprawność.
mekintosz - 2010-08-30, 23:50
.. skoro jest temat turbosprezarki znalazlem cos takiego:
http://www.techmot.pl/img/Diagnostyka.pdf
PS> oby nie trzeba bylo stosowac w omawianym pojezdzie tych czynnosci.
Auto Krytyk - 2010-08-31, 09:10
Jak masz przypocenie na turbo to raczej została lekko przegrzana i uszczelnienie się zapociło. Może ktoś dawał w palnik ostro bez rozgrzania silnika albo po autostradzie butował 3-4 tys obrotów.
marektbg - 2010-08-31, 11:05
Tak z ciekawości Mekintosz to ile się ceni to autko i czemu ktoś tak szybko sprzedaje?
DrOzda - 2010-08-31, 11:14
To chyba to autko co było w kategorii Sprzedam. Trochę dziwna sprawa raz już niby sprzedał a teraz znowu sprzedaje. Ja bym był jednak trochę ostrożny :)
Mariusz - 2010-08-31, 11:33
mekintosz jeżeli zdecydujesz się na sprawdzenie auta w ASO to po diagnozie weź od nich raport ze stemplem i podpisami,że wszystko jest ok bądź nok. Masz wtedy gwarancje, że napewno sprawdzili.I jeżeli sprzedający jest pewien pełnej sprawności auta to niech za tą diagnostykę zapłaci. W ten sposób robi wielu kupujących samochody z za zachodniej granicy
Pozdrawiam
marektbg - 2010-08-31, 11:40
Mariusz napisał/a: | I jeżeli sprzedający jest pewien pełnej sprawności auta to niech za tą diagnostykę zapłaci. W ten sposób robi wielu kupujących samochody z za zachodniej granicy |
Oj gdzie są tacy sprzedający... parę osób znajomych w ostatnim czasie zmieniało samochody to co się osłuchałem i sam naoglądałem to czasem ręce opadają.
mekintosz - 2010-08-31, 11:48
Dziekuje za info. Mam nadzieje, ze ASO nie policzy za takie zgloszenie. To jest ten pojazd z ogloszenia na forum, sprzedajacy wiarygodnie wyjasnil sprawe wczesniejszej sprzedazy. Jest na gwarancji wiec licze ze kupuje swiety spokoj ale to co zostalo wykryte chcialbym by ASO sie odnioslo do zgloszenia. Po prostu bym nie zostal z potencjalnym problemem. Dlatego pojechalem na ten przglad poza aso by ktos niezalezny od gwaranta spojrzal na pojazd innym okiem.
Mariusz - 2010-08-31, 12:11
marektbg napisał/a: |
Oj gdzie są tacy sprzedający... parę osób znajomych w ostatnim czasie zmieniało samochody to co się osłuchałem i sam naoglądałem to czasem ręce opadają. |
Słuchaj jeżeli sprowadzasz samochód i jesteś pewien w 100%, że samochód nie jest powypadkowy to z potencjalnym kupującym nie obawiasz się wizyty w serwisie. Jeżeli gość pisze w ogłoszeniu, że samochód bezwypadkowy to zaproponuj mu wizytę w serwisie. Jest wielu sprzedających z pewnymi samochodami, ale jest ich naprawdę mało
marektbg - 2010-08-31, 12:21
OK, ale sprawdzenie np. Golfa w VW to 270zł - nawet jak sprzedający jest pewny to nie wiem czy byłby chętny zapłacić... Szwagierka kupowała właśnie Golfa i 3 razy jeździła do serwisu z różnymi autami - prawie 900zł sprawdzanie.
czaju - 2010-08-31, 12:21
Cytat: | Jest wielu sprzedających z pewnymi samochodami, ale jest ich naprawdę mało |
i wszystko jasne jasne jak drut :)
mekintosz - 2010-08-31, 13:31
Pojazd ktory chce kupic oprocz tego sladu przy turbince jest bez zastrzezen. Tylko mial niedawno przglad po 20 tys km i ASO nie odnotowalo niczego. Pyt czy przeoczyli czy nie maja interesu zbyt dokladnie takim dorbiazgom sie przygladac.
Mariusz - 2010-08-31, 16:21
marektbg napisał/a: | OK, ale sprawdzenie np. Golfa w VW to 270zł - nawet jak sprzedający jest pewny to nie wiem czy byłby chętny zapłacić... Szwagierka kupowała właśnie Golfa i 3 razy jeździła do serwisu z różnymi autami - prawie 900zł sprawdzanie. |
Robisz umowę ze sprzedającym, że jeżeli samochód po diagnostyce w ASO okaże się bezwypadkowy i bez przekręconego licznika to płacisz Ty. Gdy samochód okaże się bity z przekręconym licznikiem płaci sprzedający. Muszę powiedzieć,że jest wielu chętnych na taki układ bo dobrze znają przeszłość samochodu. Gdy kupujesz 3 letnia samochód za 50 tys to te 300zł też wydasz na kontrolę w ASO, żeby być pewnym.
Pozdrawiam
mekintosz - 2010-08-31, 22:45
Witam
ASO wystawilo dokument pt: Swiadectwo wykonania kontroli zleconych napraw". cyt:" Brak wyciekow z turbosprezarki. Uklad w idealnym stanie" z imieniem i nazwiskiem serwisanta, data, pieczecie ASO.
W zwiazku z tym nie widzialem innych przeszkod i zakupilem opisany pojazd. Stalem sie pelnoprawnym klubowiczem z wlasna Sandero 1.5 dci laureate
lukkas - 2010-08-31, 22:59
wiec witam posiadacza pojazdu z takim samym silniczkiem i wersją ;)
laisar - 2010-08-31, 23:03
mekintosz napisał/a: | zakupilem opisany pojazd |
JEEE! (((: Brawo ten pan!
I gratulacje, rzecz jasna (:
mekintosz - 2010-08-31, 23:43
Na poczatku pojechalem na stacje paliw i kilka razy sie upewnialem , czy nalalem oleju napedowego, zamiast benzynki - nawet na paragonie - po czym uruchomilem silnik Teraz troszke formalnosci, dola dla fiskusa, ubezpieczenie i przestawienie sie na inny styl jazdy, inne rozmieszczenie tego i owego. Przy okazji w deszczowy dzien wlaczylem klime na jedna kropke i w koncu szyby nie paruja ;) PS Czy mozna lekko podgrzac powietrze w kabinie i zachowac funkcje osuszania zarazem ? Czy w kazdej laureate sa podgrzewane lusterka ?
laisar - 2010-09-01, 00:39
Oczywiście, że można podgrzewać "sklimatyzowane" powietrze - a często wręcz należy...
Lusterka - powinny być w każdej.
Mariusz - 2010-09-01, 18:26
Gratulacje za udany zakup i życzę przyjemności z jazdy
mekintosz - 2012-05-01, 23:06 Temat postu: Ślady oleju w okolicy turbiny... ... czy to normalne zjawisko, typowe dla silnikow renault, ze sie poca i widac tam olej ? Jak kupowałem dacie zauwazylem to przy przegladzie przedzakupowym. ASO wystawilo dokument pierwszemu wlascicielowi, ze brak jest wyciekow , uklad 100% sprawny. Dzis po 1.5 roku jezdzenia tym autem slad oleju nadal jest. Pracownik ASO zapewniał mnie ze to typowe, z serii TTM, ze nawet sa inne miejsca np okolica intercoolera gdzie znajde podobne slady. Ponadto "uspokolil mnie" , ze nasze renowkowe turbo na prawde sie nie psuja, trzeba sie mocno o to postarac. Czy mam sie bac o turbo czy jest wszystko OK.
guma - 2012-05-02, 09:41
ja również mam ślady oleju przy turbo od tej strony co przychodzi ten gumowy wąż od intercolera byłem z tym już w dwóch ASO i nic dalej tam się poci, jedni tylko podokręcali opaski a drudzy niby wymienili jakąś uszczelkę nic to jednak niedało
wojtek_pl - 2012-05-02, 09:46
Hmmm.. U mnie turbina jest gdzies schowana i nie tylko nie moglbym wypatrzec sladow oleju ale i samej turbiny jeszcze tak na prawde nie znalazlem...
Auto Krytyk - 2012-05-02, 09:58
Mekintosz jak masz gwarancję jeszcze to jedź to zgłosić bo na pewno nie jest to normalne, ja u siebie nic takiego nie miałem, dodatkowo dowiedz się o akcji serwisowej wymiany rury dolotowej do turbo bo ja miałem wymienianą na przeglądzie bo się przeciera samoistnie.
mekintosz - 2012-05-02, 12:28
Ja mam 68 km z 2009 r i jak dotąd o akcji serwis dla turbo nic nie wiem. Do Aso zgłoszone wiec znów kolejna wizyta
mike - 2012-05-02, 20:08
mekintosz napisał/a: | Ja mam 68 km z 2009 r i jak dotąd o akcji serwis dla turbo nic nie wiem. Do Aso zgłoszone wiec znów kolejna wizyta |
---
właśnie pierwszy raz pojechałem na przegląd serwisowy do nieautoryzowanego warsztatu; zwrócono mi uwagę na zapocone miejsce styku turbiny z jakimś innym elementem - ale podobno to niegroźne i można z tym jeździć; tak czy inaczej nie czuję się komfortowo; wlałem nieco gęstszy olej (5w40) wcześniej był 0w40; wg moich zamierzeń to połowa czasu esploatacji tego auta, może wytrzyma bez naprawy silnika;
tomala72 - 2012-05-03, 06:54
Częstą gadką słyszaną w serwisach jest: "z tym można spokojnie jeździć"
Owszem, pewno jakieś zapocenia w okolicy turbiny mogą być nie groźne ale ja bym ich nie lekceważył a jak auto ma gwarancję to po prostu zażądał usunięcia wycieku i tyle.
Kiedyś byłem jeszcze mało kumaty w tych kwestiach i miałem Nubirę z 3-letnią gwarancją, w której po 60 tysiącach zaczęła się lekko pocić uszczelka pod głowicą pod kolektorem wydechowym i w aso zbyli mnie mówiąc że to nie groźne. Po 90 tysiącach wyciek się powiększył z tym że gwarancja minęła i mogłem się pocałować w dupę.
Teraz jestem już mądrzejszy i jak w aso mówią, że to nie groźne to ja wtedy proszę o opinię na piśmie...
W przypadku turbiny, której naprawa (regeneracja) lub wymiana jest zawsze drogą zabawą żadne wycieki nie są "normalne" i niegroźne.
mekintosz - 2012-05-09, 21:20
Co człowiek/pracownik to inna opinia. Tym razem pracownicy ASO zabrali sie za ogledziny tego zapocenia. Ogladałem przez szybe co tam sie dzieje. Zrobili troszke zdjec. Okazało sie, ze do wymiany jest jakis tajemniczy przewod - odma - przez ktora dostaje sie olej z wału korbowego. Tak zapamietałem. Po wymianie maja to umyc i powinno byc sucho i dobrze. Czesc na zamowienie, na szczescie jest w centralnym magazynie w Polsce.
PS. Czy to taka czesc ?
http://allegro.pl/dacia-l...2286335714.html
Auto Krytyk - 2012-05-10, 08:30
Wygląd a że to ta część, faktycznie z tego mogą iść pary oleju i jak jest nieszczelne to na zewnątrz wychodzi.
guma - 2012-05-10, 08:37
widze że cieknie ci również z odmy ,to jest odpowietrzenie układu korbowego.Cholera musze ruszyć dupsko i jechać do ASO ze swoim podsune im ten pomysł, może wkońcu będzie sucho w tym miejscu.A kolego ile masz oleju w silniku to znaczy na bagnecie bo mi na wymianie nalali na max i od tego czasu zaczeły sie te jaja
mekintosz - 2012-05-10, 12:34
Nalali pod max. Jednak wyciek już jest widoczny od ponad roku więc u mnie chyba poziom oleju nie wpływa na to zapocenie. Ja mam inny silnik 68 km euro 4 wiec może być u Ciebie coś innego.
mekintosz - 2012-05-10, 12:41
vulcanor napisał/a: | Wygląd a że to ta część, faktycznie z tego mogą iść pary oleju i jak jest nieszczelne to na zewnątrz wychodzi. |
Ma ktoś schemat silnika gdzie jest ta odma i gdzie się łączy z turbo?
laisar - 2012-05-10, 15:01
mekintosz napisał/a: | gdzie jest ta odma i gdzie się łączy z turbo? |
Proszę:
grube strzałki - opary oleju silnikowego
1 - pokrywa zaworów
2 - rura pochłaniania par oleju
3 - zawór pochłaniania par oleju (= "odma": membrana oparta na sprężynie owiniętej na rurce z wlotem na szczycie i otworem w boku na dole)
4 - rura doprowadzająca powietrze do turbosprężarki
5 - turbosprężarka
6 - powietrze atmosferyczne
mekintosz - 2012-05-10, 15:49
Dzięki Laisar
Jesli dobrze pojełem schama - odma jest elementem systemu smarowania łożysk wirnika turbiny olejem ? Moje zapocenie/wyciek jest przez nieszczelnosc na styku dolot rury odmy a sprezarka, slowem czesc oleju wycieka zamiast kierowac sie w kierunku turbinki ? Dla pełnego obrazu zapytam, jak ten olej jest dalej usuwany, po tym jak smaruje lozysko wirnika ? Czy wypala sie od ciepla, czy gdzies splywa i dalej wraca do ukladu obiegu oleju silnika ?
laisar - 2012-05-10, 16:11
mekintosz napisał/a: | odma jest elementem systemu smarowania łożysk wirnika turbiny |
Zdecydowanie nie - to część układu zmniejszającego zanieczyszczenie spalin.
Smarowanie to inna bajka.
mekintosz - 2012-05-10, 16:13
Czyli jaki sens tego usuwania oparow oleju i kierownia ich do turbiny ? By je spalic ? Dopalic ?
laisar - 2012-05-10, 16:29
Ech, ale pokręciłem - przepraszam, za dużo rzeczy naraz...
Zatem jeszcze raz: układ pochłaniania par oleju nie służy do smarowania, ale oczywiście nie oczyszcza także spalin (pomerdałem z oparami paliwa d: ).
Odma służy oczyszczaniu, ale głowicy silnika i jego skrzyni korbowej - zapobiega gromadzeniu się w nich oparów oleju i ich "wypalaniu" tamże.
(Tzn. oprócz swojej głównej funkcji - odpowietrzania skrzyni korbowej).
mekintosz - 2012-05-10, 16:52
OK. Przeprosiny przyjete Jednak gdzie jest usuwane to "zaolejone" powietrze po przejsciu przez turbine ?
chriskb - 2012-05-10, 17:02
mekintosz napisał/a: | Jednak gdzie jest usuwane to "zaolejone" powietrze |
Niektórzy fachowcy aby uniknąć napraw i zachowania drożności dla tych gazów wypuszczają je do atmosfery. Nie radzę robić takich eksperymentów
mekintosz - 2012-05-10, 21:19
Ale ASO planuje wymienic te gumowa odme a nie puszczac gazow w atmosfere
Laisar, mozesz sprawdzic, z grubsza ile roboczogodzin podaje serwisowka na wymiane tej odmy oraz jednej koncowki drazka ? Umowilem sie na 1730 i wolalbym, by sandero nie zostala na noc w ASO.
laisar - 2012-05-10, 22:49
mekintosz napisał/a: | gdzie jest usuwane to "zaolejone" powietrze po przejsciu przez turbine ? |
Po przejściu przez turbinę powietrze trafia do intercoolera, a potem do kolektora dolotowego i dalej do cylindrów.
mekintosz napisał/a: | ile roboczogodzin podaje serwisowka na wymiane tej odmy |
0,2.
Część zamienna: 128 zł brutto.
mekintosz napisał/a: | oraz jednej koncowki drazka ? |
0,9.
Część - 226 zł.
mekintosz napisał/a: | 1730 |
Chyba coś dużo? 1rbg to przecież zdaje się 13x zł...
benny86 - 2012-05-10, 22:51
mekintosz napisał/a: | Umowilem sie na 1730 i wolalbym, by sandero nie zostala na noc w ASO. |
laisar napisał/a: | Chyba coś dużo? 1rbg to przecież zdaje się 13x zł... |
Mam wrażenie że chodziło o godzinę - 17.30, tylko wkradł się błąd?
mekintosz - 2012-05-11, 00:34
Oczywiscie 17:30 , mam gwarancje i nie zamierzam ani 1 zł płacić. Z resztą nie informowano mnie, ze ma byc odpłatnie. Ciekawe czy wyliczenia roboczogodzin biora pod uwage koniecznosc ustawienia zbieznosci po wymianie koncowki ?
laisar - 2012-05-11, 00:56
mekintosz napisał/a: | Oczywiscie 17:30 |
LOL
mekintosz napisał/a: | czy wyliczenia roboczogodzin biora pod uwage koniecznosc ustawienia zbieznosci po wymianie koncowki ? |
Oczywiście, że nie!
Sprawdzenie geometrii: 1,2 rbg (i to o stopniu trudności "wysokim" - stawka chyba x2?).
Ustawienie geometrii: 0,3 rbg (j.w...).
guma - 2012-05-15, 07:38
Cytat: | Jednak gdzie jest usuwane to "zaolejone" powietrze po przejsciu przez turbine ? |
idzie potem do intercoolera i ślicznie go zakleja od środka pużniej to samo z przepustnicą,krokowcem ,nagar na wirniu od turbo . same kłopoty są z tymi oparami no ale ekologia jest teraz najważniejsza
laisar - 2012-05-15, 09:41
Dlatego wolnossak lepszy - luft leci sobie niemal prosto w gary... d:
guma - 2012-05-15, 20:20
Prawie. poza przepustnicą,krokowcem i kolektorem które też ślicznie zawalają się tym syfem
eplus - 2012-05-15, 21:53
A co to, teraz odpowietrzenie skrzyni korbowej dają zaraz za filtrem powietrza?
guma - 2012-05-16, 07:47
właśnie tak jest
mekintosz - 2012-05-16, 21:50
No i zrobione, wymieniona odma, umyty od wewnatrz uklad dolotowy, cokolwiek to ma oznaczac. Naprawa gwarancyjna. Czyli mozna, da sie, potrzeba zamiast niech Pan sie nie martwi, to typowe, mozna z tym jezdzic. Za miesiac mam przeglad techniczny - na pewno zajrze w okolice turbinki czy nic nie podcieka. Plus dla RRG Puławska, ze w koncu to zrobili jak powinno byc.
kakus - 2015-04-13, 10:00 Temat postu: zapocenie turbo no i stało się. po 41 tyś. mam zapocenie i jedną kroplę pod turbiną w SANDERO dci 68 km. trochę szybko jak na diesla ..... zwłaszcza że żona jeździ delikatnie. Jako że DACIA ma wszystkie silniki podobne stąd pytanie .... czy TEN TYP TAK MA ??? ..... czy ja mam pecha po prostu. .Sandero jest z 2009
ps. nowe sandero wprawdzie w benzynie ale też mam z turbiną i już mam myślenice
laisar - 2015-04-13, 10:23
@kakus: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3750
kakus - 2015-04-13, 10:31
Dzięki laisar za przeniesienie postu ( zauważyłem to ) .... pytanie czy pozostali uzytkownicy diesla na forum też tak mają ?????
corrado - 2015-04-13, 10:42
raczej nie, chociaz rzadko sie to sprawdza bo "brudny dostep pod silnikiem"
u mnie ostatnio bylo suchutko - 95tys na liczniku
|
|