|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Złośliwość rzeczy martwych
Ammianus - 2010-09-27, 16:04 Temat postu: Złośliwość rzeczy martwych Nikt mi nie wmówi, że przedmioty martwe nie potrafią być złośliwe
Sprzedaje samochód - 12letniego koreańczyka. Samochód złoto - nigdy nie bylo z nim problemów. Prócz "blizn wojennych" z parkingów nic mi w nim nie przeszkadzało. Cud malinka. Ja byłem dla niego dobry a on był dla mnie dobry.
Do czasu.
Postanowilem go sprzedać. A on, jak się tylko o tym dowiedział, to zamienił moje życie w koszmar.
Zaczęło się niewinnie - zacięła się szyba kierowcy - silniczek dal d. i przestał działać. Trudno.
Następnie w sobotę pojechałem nim na zakupcze. Wysiadam, zamykam. Wracam się po chwili i co? Drzwi odmawiają posłuszeństwa - zatrzasnęły się i mówią - "e-e, nie da rady stary".
No to wsiadam przez drzwi pasazera. Dojezdzam do domu. Probuje cos z zamkniem zrobic - nic. Ani drgnie.
Trudno. Dzwonie do kupca, mówie co i jak.
Wczoraj chce go przestawić - akumulator martwy. Ot tak, po prostu. Niiigdy mu nic nie bylo, az tu nagle.
Zacisnąłem zęby, wymienilem go i umylem samochód. Wywoskowałem, wypiescilem, wychuchałem.
Dzwonie teraz do domu, mówie ze przyjezdza klient. I co slysze?
- Ptaki obsrały samochód
Normalnie boje sie, co jeszcze to autko wymysli, jak zobaczy nowego pana
benny86 - 2010-09-27, 16:26
Może chciał Ci dalej służyć, choćby u boku nowej Daćki, a Ty, ten bezduszny właściciel tak po prostu chciałeś się go pozbyć - to się dziad obraził
krakry1 - 2010-09-27, 17:01
Na pewno było tak jak mówi Benny86 - stare przysłowie pszczół mówi : jak Ty Koreańczykowi, tak on Tobie.
Beckie - 2010-09-27, 17:14
Ammianus, a sprawdziłeś kabelki na przejściu do drzwi?
Rysiob - 2010-09-27, 19:34
Kurde, skąd ja to znam Jak ja moją Polonię przez dłuższy czas (powiedzmy miesiąc) nie umyję dokładnie Karcherem, nie nawoskuję i w ogóle nie wypieszczę, to stawia focha. Raz wylała nagrzewnica i podłoga była mokra, potem moduł instalacji elektrycznej zrobił psiksa i kierunkowskazy nie działały. Potem wycieraczki zwolniły tempo pracy... I niech mi ktoś powie, że samochody nie są jak kobiety
Ammianus - 2010-09-28, 07:26
Beckie napisał/a: | Ammianus, a sprawdziłeś kabelki na przejściu do drzwi? |
z trudem odgiąłem plastiki na drzwiach. Kable byly ok - centralny dzialal, mechanizmy klamek też. Zaciął sie sam zamek. Psikanie wd40 nic nie dalo.
Ale to teraz zmartwienie nowego wlasciciela z Plocka
|
|