|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Powitania - Witam. Teraz moja kolej.
neurosis - 2010-11-20, 22:26 Temat postu: Witam. Teraz moja kolej. Wita Was kolejny właściciel Dacii Duster. Na razie tylko hipotetyczny, bo odbiór auta dopiero ok. 15 marca 2011... Specyfikacja raczej typowa, tj.
- silnik 1.6, 105 KM
- napęd 4x2
- kolor czarny
- wersja Laureate
+ skórzana kierownica, szyby tylne w prądzie
Pojazd zamówiony w Auto Compolu, jedynym poznańskim dealerze, który skłonny był dorzucić małe co nieco, w tym przypadku Bear Lock-a i dywaniki.
Beckie - 2010-11-20, 22:30
Witaj.
z234 - 2010-11-20, 22:49
Witaj! Mam dokladnie taka wersje, ale silnikiem 1,5dci. Świetne auto. Życzę dużo cierpliwości w oczekiwaniu na auto
SAJSEN - 2010-11-21, 00:49
Witaj.
yarocz - 2010-11-21, 09:51
Witaj...........
Mariusz - 2010-11-21, 11:30
cześć
Marek1603 - 2010-11-21, 13:55
Witaj.
krakry1 - 2010-11-21, 15:44
Witaj ... i cierpliwości.
greg1367 - 2010-11-21, 16:15
Witaj w oczekiwaniu tak jak ja i jeszcze paru forumowiczów : mrgreen:
El Diablo - 2010-11-21, 19:39 Temat postu: hejka! Specyfikacja popularna, ale autko wyjątkowe:)Pozdrawiam i życzę szybkiego odbioru.Cześć!!
WhiteDragon - 2010-11-21, 20:14
Witaj...!!!
tomi - 2010-11-22, 07:26
Witaj
wamix58 - 2010-11-23, 20:29
A powitać, powitać! No to se poczekasz... Życzę cierpliwości!
neurosis - 2011-03-27, 20:32
Samochód odebrany 17 marca w atmosferze miłej, acz mocno napiętej. Zaczęło się od tego, że po informacji, iż auto jest już u dilera, postanowiłem je sobie obejrzeć (fotka poniżej). Podczas oględzin zauważyłem cztery wgniecenia na tylnym błotniku, tuż nad kołem. Stanęło na tym, że albo mi Auto Compol usunie wgniecenia podciśnieniowo, albo założy nadkola. Ku mojej rozpaczy wgniecenia udało się wyeliminować tak, że nie pozostał po nich najmniejszy nawet ślad, nie było więc do czego się przyczepić. Dla bezpieczeństwa komisyjnie sprawdziliśmy wcześniej grubość lakieru w tym miejsu, żeby czasem dilerowi nie przyszło do głowy szpachlowanie i ponowne malowanie.
Cóż, pomyślałem sobie, pierwsze koty za płoty, teraz może być już tylko lepiej. Nic bardziej błędnego. Dwa dni później - kiedy przyjechałem na kontrolę - samochód był już umyty, a na tylnych lewych drzwiach wspaniale bił po oczach szlaczek kilkudziesięciu rys o szerokości ok. 10 cm, zupełnie jakby ktoś oparł się tyłkiem o drzwi i szurał nim raz w lewo, raz w prawo.
Omal nie zemdlałem, jak to zobaczyłem.
U dilera konsternacja. Po krótkiej naradzie usłyszałem "my to zrobimy, będzie Pan zadowolony". Jaaaasne - pomyślałem - i zdecydowałem, że nie odbieram samochodu jeżeli rysy zostaną. Pieprzę to, że czekałem ponad cztery miesiące, w ostateczności pogodzę się z Kią i pojadę po Soula - taki sobie obrałem plan.
Następnego dnia telefon: samochód gotowy. I rzeczywiście, rysy zniknęły. Nawet się nie pytałem, jakim cudem, bo nie jest przyjemne słyszeć, że twój nowy samochód został sponiewierany pastą ścierną niczym jakiś szrot z autokomisu w Gnieźnie, coby wyglądało, że jeździł nim dziadek tylko do kościoła, a lakier taki ładny, bo auto cały czas stało w garażu.
Ok. Rysy zniknęły, a my - nauczeni doświadczeniem - kontynuujemy oględziny (z duszą na ramieniu) i kolejny cios: przetarcie tylnego zderzaka (na szczęście niewielkie). Zrezygnowany usiadłem na betonie.
Sprzedawca, widząc to, nieśmiało zaproponował, że ...może w takim razie oddałbym im dokumenty, a oni mi zwrócą zaliczkę, bo i tak ten samochód sprzedadzą.
Nie ukrywam, że przez te cztery miechy nakręciłem się na to auto (jak chyba wszyscy z Was) i nie miałem ochoty zaczynać wszystkiego od nowa, więc zaproponowałem, że usuną zadrę, albo dadzą jakiś gratis, a konkretnie podłokietnik. Chyba już byli trochę zmęczeni moją osobą, bo zgodzili się - i choć nie było to ustalone, to zamontowali ten droższy.
Niech ta krótka historia będzie dla Was przestrogą: DOKŁADNIE OGLĄDAJCIE AUTA - NAJLEPIEJ JESZCZE PRZED REJESTRACJĄ. Wtedy diler jest bardziej pokorny.
Niestety, to nie koniec przepychanek z Auto Compolem, bo już w przyszłym tygodniu wybieram się do serwisu, aby wyciszono mi deską rozdzielczą, która przy przebiegu 20 km zaczęła żyć swoim życiem. Trochę szybko...
Poza tym autko spisuje się bez zarzutu i pięknie wygląda. Jedyna irytująca rzecz (poza stukającą deską rozdzielczą) to kretyńskie wyprofilowanie plastiku pod kluczykiem (patrz foto) - dodatkowy kluczyk, np. do bear locka podczas jazdy ciągle się o ten plastik tłucze. Trzeba będzie okleić to pianką.
Mariusz - 2011-03-27, 20:38
Współczuję Ci stary. Najważniejsze, że usuneli defekty i dali coś w gratisie.
Życzę Ci bezproblemowego użytkowania samochodu
TD Pedro - 2011-03-27, 20:40
witaj...
gratuluję... szerokości, przyczepności i dużo zadowolenia z ujeżdżania Dusterka życzę...
benny86 - 2011-03-27, 20:55
Takich przebojów z nową dacią to chyba nikt z forum nie miał (chyba że uwzględnić spore opóznienia w odbiorze...). Teraz już może być tylko lepiej, usuną usterkę i szybko zapomnisz:)
wat - 2011-03-27, 20:56
witaj i nic sie nie łam
laisar - 2011-03-27, 21:30
Gratulacje - zwłaszcza za niezłomność... (;
neurosis napisał/a: | w przyszłym tygodniu wybieram się do serwisu, aby wyciszono mi deską rozdzielczą, która przy przebiegu 20 km zaczęła żyć swoim życiem. Trochę szybko |
Czasem się zdarza, ale powinno się dać bezproblemowo naprawić - może to być np poduszka pasażera albo belka wzmocnienia.
Tylko - na wszystkie galaktyki! - chyba właśnie nie w tym całym Auto Compolu?!?!?! Po takich numerach ja nie pojechałbym do nich nigdy - przecież nawet jeśli Ci zlikwidują "świerszcza", to nie wiadomo co tym razem popsują innego...
lukka16 - 2011-03-29, 22:09
Witam w klubie :)
greg1367 - 2011-03-30, 20:34
To teraz powinno być tylko lepiej zadowolenia życzę
|
|