DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Galeria naszych samochodów - Czerwona ammianusowa Sanderka

Ammianus - 2010-11-25, 19:29
Temat postu: Czerwona ammianusowa Sanderka
No i się doczekałem!
Samochód juz w moich łapkach! Pierwsze kilometry za mną.
Oczywiście, jak to człowiek w nerwach, to i głupstwa robi.
Ja wybrałem się z pracy do salonu taksówką, i juz po godzinie jazdy w korkach dojechałem na miejsce. Okazało się że zostawiłem portfel w pracy na biurku :mrgreen:
Szczescie, ze ojciec byl w poblizu, wiec poratował Kazimierzem, i taksówkarz nie obił mi mordy na ulicy...

Potem szybkie pytanie, czy bez dowodu odbiore samochód, rach ciach da sie, no to super i...
kolejny problem - leasingodawca wyslal kase, ale nie wplynęły na konto. I nerwówka, i dealer nie wie, czy wyda samochód.
A czerwień na lakierze kusi... Jednak chłopy sie dogadały, powysyłały potwierdzenia, sraty pierdaty i wyjechałem z salonu z bananem na ustach 8-)
Dealer z Alej spisał się na medal jak dla mnie, i milo wspominam współpracę z nim.

Fotki wrzucę pozniej, musze wracac do domu, zatankowac po drodze i poprzytulac sie z nowym nabytkiem :oops:

maciek - 2010-11-25, 19:39

5 dni przed czasem ;)
Seal - 2010-11-25, 19:44
Temat postu: Re: Czerwona ammianusowa Sanderka
Ammianus napisał/a:
No i się doczekałem!
Samochód juz w moich łapkach! Pierwsze kilometry za mną.
Oczywiście, jak to człowiek w nerwach, to i głupstwa robi.

Gratulacje!
Lepiej wyluzować bo od dziś blacharze zacierają ręce :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mekintosz - 2010-11-25, 20:34

Witaj

Gratulacje, ciesz sie nowym nabytkiem... ;-)


PS. Jakie wposazenie ??

krakry1 - 2010-11-25, 20:34

Gratulacje ... a tak nawiasem mówiąc, hamulec to ten pedał w środku. ;-) :-P :lol:
benny86 - 2010-11-25, 21:44

Gratulacje, czekamy na fotki jak się już nacieszysz samochodem:)
Ammianus - 2010-11-26, 08:01

mekintosz napisał/a:
PS. Jakie wposazenie ??


laureate z pakietem komfort+zapach pomarańczowy :-)

Wziąłem nawet wczoraj aparat coby pod tesco porobić zdjęcia, ale karta pamięci została w domu :-?
Fotki wrzuce w weekend, dziś ograniczę się do naklejenia klubowych "dziar" na szybach

Cendra - 2010-11-26, 09:54

Ammianus napisał/a:
Okazało się że zostawiłem portfel w pracy na biurku

Ammianus napisał/a:
ziąłem nawet wczoraj aparat coby pod tesco porobić zdjęcia, ale karta pamięci została w domu :-?


Jesteś zakręcony :lol: Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)

Czekamy an foto. Gratulacje, bezawaryjnego użytkowania :)

mekintosz - 2010-11-26, 17:22

Ammianus napisał/a:
mekintosz napisał/a:
PS. Jakie wposazenie ??


laureate z pakietem komfort+zapach pomarańczowy :-)

Wziąłem nawet wczoraj aparat coby pod tesco porobić zdjęcia, ale karta pamięci została w domu :-?
Fotki wrzuce w weekend, dziś ograniczę się do naklejenia klubowych "dziar" na szybach


Metalik ? Nie zostaw tylo przez pomyke Sandero ;-) Jak spalanie ? Rozmawialismy na spocie ;-)

Ammianus - 2010-11-26, 21:14

Mekintosz, Ciebie zapamiętałem bardzo dobrze - specu od zbednych uszczelek pod maską samochodu :lol:
Spalanie póki co - po 70km - uwaga-uwaga- 6,9l/100
Po 5 tysiącach będzie o czym mówić.
Lakier czerwony Passion - nie wziąłem metalika, i ani troszke nie żałuję. Czerwień jak dla mnie super! Jutro postaram sie wstawić fotki

mekintosz - 2010-11-26, 22:29

Ammianus napisał/a:
Mekintosz, Ciebie zapamiętałem bardzo dobrze - specu od zbednych uszczelek pod maską samochodu :lol:
Spalanie póki co - po 70km - uwaga-uwaga- 6,9l/100
Po 5 tysiącach będzie o czym mówić.
Lakier czerwony Passion - nie wziąłem metalika, i ani troszke nie żałuję. Czerwień jak dla mnie super! Jutro postaram sie wstawić fotki


Zbednych wedlug producenta ;-)uszczelek. Przyzwoicie te spalanie, jak na nowe auto na dotarciu i pewnie sie uczysz nim poruszac. Ja sie tez musialem z benzynki przestawic. Jak oceniesz przyspieszenie:
a) mile zaskoczony
b) zadowolony, tego sie spodziewalem
c) tragedia, slimak....

BTW. Jakie oponki dostales przy odbiorze ?

Ammianus - 2010-11-27, 12:35

mekintosz napisał/a:

Zbednych wedlug producenta ;-)uszczelek. Przyzwoicie te spalanie, jak na nowe auto na dotarciu i pewnie sie uczysz nim poruszac. Ja sie tez musialem z benzynki przestawic. Jak oceniesz przyspieszenie:
a) mile zaskoczony
b) zadowolony, tego sie spodziewalem
c) tragedia, slimak....

BTW. Jakie oponki dostales przy odbiorze ?

Jestem mile zaskoczony dynamiką autka! Spodziewałem się bardziej ślamazarnego silnika, i nastawiałem się na chip tuning i uwolnienie paru kucy.
Po 130km srednie spalanie wynosi 5,9l co sprawia mnie w osłupienie (po paliwożernym banzyniaku 13/100 to normalnie szok!)

A oponki? Letnie niestety.

Ammianus - 2010-11-27, 14:11

I są już zdjęcia
benny86 - 2010-11-27, 15:57

Świetnie wygląda, choć mam wrażenie że fotki nie oddają w pełni koloru lakieru - widziałem daćki czerwone, niemetalizowane i kolor jakby trochę ciemniejszy, "głębszy" odcień czerwieni, sam nie wiem jak to nazwać. A może to tylko moje, nieuzasadnione wrażenie optyczne?
Seal - 2010-11-27, 16:33

Ammianus napisał/a:
Jestem mile zaskoczony dynamiką autka! Spodziewałem się bardziej ślamazarnego silnika, i nastawiałem się na chip tuning i uwolnienie paru kucy.

Jak się znudzi to zawsze możesz go chipować np. w Jaszpolu bez utraty gwarancji.
Ammianus napisał/a:
mekintosz napisał/a:
BTW. Jakie oponki dostales przy odbiorze ?

A oponki? Letnie niestety.

A jakiego producenta są te letnie?

esdziewiaty - 2010-11-27, 16:48

Te opony patrząc po bieżniku to Michelin Energy E3A
Ammianus - 2010-11-28, 19:52

Pierwsze 300km za mną.
I juz wiem co mnie wkurza.

- Ograniczona przez slupki boczne widocznosc
- Glosne dzialanie wspomagania kierownicy
- wycieraczki, ktore po jednym dniu opadow są juz do wymiany
- spryskiwacz, ktory psika na szybkę, ale juz nie uruchamia wycieraczek
- trochę ciezko dzialające wspomaganie kierownicy

benny86 - 2010-11-28, 20:17

Ammianus napisał/a:
- Ograniczona przez slupki boczne widocznosc

Niestety, domena wielu współczesnych samochodów. Nie ma to jak auta z przełomu lat 80/90 pod tym względem (np kompakty typu escort,astra I,itp) - słupki dość wąskie widoczność świetna

Ammianus napisał/a:
Glosne dzialanie wspomagania kierownicy

Jeśli przy parkowaniu, przy maksymalnie skręconych kołach to bym się nie przejmował. Jeśli w pozostałych sytuacjach również, to zgłaszaj to w serwisie

Ammianus napisał/a:
- wycieraczki, ktore po jednym dniu opadow są juz do wymiany

Kiepsko rzeczywiście, ale nie tragedia. w produkcji seryjnej takich akcesoriów zdarzają się buble, nie mniej producent powinien staranniej dobierać poddostawców

Ammianus napisał/a:
- spryskiwacz, ktory psika na szybkę, ale juz nie uruchamia wycieraczek

Jak dla mnie to zaleta - najpierw spryskasz szybę, potem przetrzesz, Dzięki temu wycieraczki nie chodzą po suchej szybie a tym samym jej nie rysują...

Ammianus napisał/a:
- trochę ciezko dzialające wspomaganie kierownicy

Zależy od gustu. Osobiście wolę taką charakterystykę wspomagania niż zbyt silne - na trasie się przyjemniej prowadzi auto.

A tak w ogole, to ok wady już wymieniłeś, teraz kolej na to co się najbardziej podoba 8-) 8-)

Arturos - 2010-11-28, 20:19

wycieraczki to pierwszego dnia od razu wymieniłem na x-tream i oczywiście dałem nieco dłuższe od tych co fabrycznie, nie wiem zupełnie dlaczego oszczędzali na ich długości i połowa szyby nie była wycierana a miejsce jest :!: :roll:
Co o tego fatalnego układu spryskiwacza+brak ruchu wycieraczek też się zgadzam, będę kombinował układzik żeby to połączyć :lol:
Co do wspomagania w Dusterku nie zauważyłem większych odchyleń od normy - wszystko gra :lol:

laisar - 2010-12-01, 01:33

Ammianus napisał/a:
spryskiwacz, ktory psika na szybkę, ale juz nie uruchamia wycieraczek

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=392 - ale MSZ nie warto...

Ammianus - 2010-12-01, 08:54

no ja się juz nawet przekonałem do takiego rozwiązania :-)
MarkD - 2010-12-01, 09:43

Nie miałeś wyboru ;-) Czekam na Twoją opinie o Sandero tak po 2000-3000 km.
laisar - 2010-12-01, 10:06

Ammianus napisał/a:
ja się juz nawet przekonałem do takiego rozwiązania

Ooo, tak - dobry mrozik ma niezłą siłę przekonującą... <;

Ammianus - 2010-12-13, 15:09

No! Wczoraj jadąc na mini-spocik klubowy strzeliło mi 1000km.
I cóż mogę powiedzieć o samochodzie?

Może na początek wkład:
- Wycieraczki wymieniłem już po 2 dniach
- Dywaniki - przyjechały do mnie dziś - firmowy twór gumiasty pod nogami kierowcy to jakaś pomyłka

No i ogólnie trochę informacji/uwag:
- Spalanie po mieście (głównie w korkach) to póki co 6,1l/100; w trasie ok. 50km - 4,5l/100
- Fotel kierowcy zaczął skrzypieć dokładnie na 1000km :-)
- Strasznie, ale to strasznie zdenerwował mnie system opuszczania oparcia przednich foteli. Człowiek się nakręci jak głupi tym kółeczkiem.
- W instrukcji wyczytałem coś o systemie automatycznej blokady drzwi, po przekroczeniu 15km/h. No cóż - u mnie nie działa :-?
- Troche głupi jest spryskiwacz tylniej szyby - nie umiem jeszcze dobrze wyczuć momentu, kiedy należy psiknąć płynem, by rozlało się to to na szybie
- Brakuje mi podłokietnika i jakiegoś takiego schowka gdzieś pod ręką
- Głośne działanie wspomagania kierownicy na postoju zaczyna mnie zastanawiać. Muszę obwąchać ten dzwięk w jakimś innym modelu

Podsumowując - po pierwszym tysiącu jestem zadowolony z zakupu. Zastanawiam się tylko, dlaczego nie powiedziano mi o potrzebie wizyty w ASO na takim pierwszym pseudo-przeglądzie za 100zł. Może firmowe autka nie potrzebują? :-)

Ammianus - 2011-09-02, 21:15

No to 14,500km stało się - kierowana przez narzeczoną Sanderka została staranowana przez Toyotkę Yaris. Kierowcy obu samochodów cali, z samochodami - no cóż, się zobaczy. Szpece w serwisie mi zapowiedzieli, że wyklepią tył i będę zadowolony :-?


A to zostało z Yarisa:


Serce mi krwawi jak sobie przypomnę, co się stało mojej małej, czerwonej kulce szczęścia... :cry:

wox - 2011-09-02, 21:20

"Yarisowiec" sobie chyba bardziej zaszkodził - różnica w kosztach naprawy będzie spora

Najważniejsze, że nic się nie stało

krakry1 - 2011-09-02, 21:28

Wyrazy współczucia - przykra sprawa :-( - przeżywasz teraz to co ja pół roku temu: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=4874
Piotrek721015 - 2011-09-03, 08:29

Szkoda aut. grunt, że kierowcy cali. Autko naprawią i dalej będziesz z dziewczyną śmigał.
limo - 2011-09-03, 08:32

yariska wygląda jakby przycedziła w dzika a w sandero w sumie wiele się nie podziało :mrgreen:
Ammianus - 2011-09-03, 09:28

No powiem szczerze, że zdjęcia nie oddają OGROMU szkód, ale ja chyba nie jestem obiektywny :lol:
maciek - 2011-09-04, 20:06

z doświadczenia wiem że ten kto uderzy w tył to zmasakrowaną maskę i błotnik i pewnie coś z osprzętu silnika, zaś uderzony z tyłu ma zderzak i klapę, ale często jest tak że reszta uszkodzeń jest ukryta i czasem to sporo kosztuje.
Ammianus, kierowca Yaris funduję naprawę?
Czy stłuczka była w deszczu? Czy kierowca Yaris sobie czyścił szybę ?

mekintosz - 2011-09-05, 06:43

Ammianus napisał/a:
No to 14,500km stało się - kierowana przez narzeczoną Sanderka została staranowana przez Toyotkę Yaris...... Szpece w serwisie mi zapowiedzieli, że wyklepią tył i będę zadowolony :-?


Hej

Wyrazy wspolczucia, na pocieszenie dolaczam sie do wiekszosci z Nas - wyglada, ze Sandero wyjdzie z tej opresji duzo lepiej niz Yaris. Powiedz czy naprawiasz w ASO, ? Myslem, ze ci wymienia zderzak, klape ico tam jeszcze a nie klepac beda ? Klepanie to u Pania Kazia za miedza chyba tylko.

Cendra - 2011-09-05, 09:45

Ciekawe jak opisze to rzeczoznawca...
Wydaję mi się, że pas tylni i podłoga bagażnika ucierpiały w tym starciu... Jeżeli tak jest to naprawa może być kosztowna, chociaż wiem, że ten element Cię nie interesuje.
Pytanie czy po jakimś czasie, nie będzie problemów z korozją...

Ammianus - 2011-09-05, 09:51

@maciek
Warunki pogodowe były idealne - sucho, słonecznie. Pan chyba pisałencyklopedię za kierownicą, bo nie wyobrażam sobie jak inaczej mozna nie zobaczyć czerwonego samochodu na szarej jezdni :-)

@mekintosz
Naprawa jak najbardziej z OC kierowcy Toyoty, z pierwszych rozmów w serwisie, świeżo po zdarzeniu zapowiedziano mi, że samochód spokojnie da się zrobić, i że wszystko co jest uszkodzone zostanie wymienione.
Ja natomiast mam pewne obawy, czy samochód nie będzie "rozciągany" żeby wyprostować podłogę, i czy rzeczywiście nie wyjdzie rdza po 2-3 latach... :-?

Marek1603 - 2011-09-05, 10:17

Przykro mi. Na pocieszenie powiem, że wiem co czujesz i nie martw się bo w serwisie nie bawią się w wyciąganie tylko wymieniają elementy na nowe.
Jednak, rada, musisz pogadać z blacharzmi bo może czasami wystarczy coś lekko klepnąć, a nie wycinać i niszczyć fabrycznego zabezpiezenia antykorozyjnego. Natomiast rzeczoznawca niech wypisuje do wymiany. W końcu to nie z twojego oc idzie.

Ammianus - 2011-09-06, 12:18

o losie...

Do przespawania podłoga (sic!), wymiana prawego tylniego błotnika, zderzaka, wydechu, prostowanie lewego błotnika, dachu, kosza koła zapasowego, opony koła zapasowego...
Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?

Decybel - 2011-09-06, 12:55

Ammianus napisał/a:

Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?

przede wszystkim wyrazy współczucia... wiem jakie to uczucie, kiedy ktoś niszczy nasz samochód...miałem prawie identyczny wypadek jak Ty, jeszcze poprzednim samochodem( opel corsa, roczny, na gwarancji), zakres uszkodzeń bardzo podobny( poza dachem, który nie ucierpiał). Auto było naprawiane w aso opla w Gdańsku, wycena była coś ok 12-13 tys i o szkodzie całkowitej mowy nie było.

maciek - 2011-09-06, 15:27

Ammianus, to zależy jak się uprzesz w końcowym stanowisku do ubezpieczyciela, mój tata miał wybór klepać lub szkoda całkowita i wybrał szkodę całkowitą (ale to było 5 lat temu a samochód był 2,5 roczny), najlepiej targuj się z ubezpieczycielem o wartość samochodu (przed wypadku) , i najlepiej zrobisz jak sam kupca znajdziesz na wraka:( , bo ubezpieczyciel zrobi licytację i ktoś go kupi za śmieszne pieniądze i mało dostaniesz.

Samochód przed wypadku powinien być wyceniony na mniej więcej 28-31tys. zł nie mniej.
Później mogę ci napisać komu możesz sprzedać samochód.
Trzymaj się, będzie dobrze ;-)

Ammianus - 2011-09-07, 09:06

Samochód jest leasingodawcy, więc mnie średnio chyba interesuje, co się z nim będzie działo po ewentualnej kasacji...
maciek - 2011-09-07, 09:54

Ammianus, nie wiedziałem :oops:
akofreda - 2011-09-07, 10:07

Dostałeś samochód zastępczy? Jeśli ty nie jesteś sprawcą to Ci się należy jak psu buda ;-)
Ammianus - 2011-09-07, 10:19

@akofreda
Samochód zastępczy dostaję od poniedziałku - już mnie krew zalewa od tego wszystkiego

@maciek
nic się przecież nie stało ;-) A Twoje rady napewno się przydadzą komuś na (odpukać) przyszłość

akofreda - 2011-09-07, 11:18

Znam ten ból.
Dziadek trafił mnie w piątek po południu (zgłosiłem w sobote rano) a samochód po kilku telefonach do PZU dostałem we wtorek. Dzięki temu sprawdziłem: Citroena Grande Picasso (10tys. km na liczniku w automacie), Renaulta Kangoo (180km na liczniku nówka), logana kobi (46 tys na liczniku). Naprawa trwała ponad 1 m-c uszkodzony tył jak i przód bo mnie dziadek napchnął na hak w volvo z przodu. Naprawa 26 tys. zł.

Ammianus - 2011-09-07, 14:00

U mnie analogicznie - w piątek stłuczka, w piątek zgłoszenie szkody. Po 11 telefonie do PZU dostałem informacje, że już dziś ktoś się do mnie odezwie :-|
wox - 2011-09-07, 19:13

Ja - co prawda przy naprawie z AC, więc inny przypadek, ale też inny ubezpieczyciel (Allianz) - dostałem auto zastępcze właściwie na styk: telefon, zholowanie auta, drugi telefon i odbiór zastępczego pod ASO przed upływem 0,5 godziny.
mekintosz - 2011-09-07, 21:51

Ammianus napisał/a:
o losie...

Do przespawania podłoga (sic!), wymiana prawego tylniego błotnika, zderzaka, wydechu, prostowanie lewego błotnika, dachu, kosza koła zapasowego, opony koła zapasowego...
Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?


Wyglądało tak powiedzmy niegroznie na załączonym foto. Jesli samochod "nie jest Twoj" czyli firmy lesingowej kto decyduje o jego losie ? Jakby byl moj chyba wolałabym nie naprawiac, jesli lesing niech robia - Ty na pewno go nie wykupisz po tym zdarzeniu. Chyba, ze firma leasingowa Ci zaproponuje inny pojazd z jakas doplata/ rekalkulacja rat np. przy wyborze innego samochodu ( duster ? )

Ammianus - 2011-09-08, 09:34

Obawiam się, że nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia - samochód zostanie naprawiony wedle standardów producenta, i producent da gwarancję, że autko jest sprawne. A to, że mi się nie będzie coś niepodobało to sprawa drugorzędna.
A póki co cieszę się z Fiata Punto Evo i zastanawiam się co się z tego wykluje...

dragon - 2011-09-08, 10:28

Ammianus napisał/a:
Samochód jest leasingodawcy, więc mnie średnio chyba interesuje, co się z nim będzie działo po ewentualnej kasacji...


Szkoda całkowita nie oznacza kasacji. Ja miałem w poprzednim autku tak. Nie daj się nabrać. Nie ma przepisu, który zmusza do oddania pojazdu ubezpieczycielowi. Dostaniesz połowę ceny, a oni to wyklepią i sprzedadzą. Ty zostaniesz bez auta. Ja zrobiłem całkowitą, zainkasowałem pieniążki, naprawiłem i dalej śmigał. Jeszcze go z zyskiem sprzedałem przed DD ;-) Z lasingodawcą można się dogadać, a ubezpieczyciel będzie motał. Raz będą zaniżać, raz zawyżać kwoty w zależności od tego co z autem ma się dziać. Zawsze tak, żebyś ty miał z tego jak najmniej. W twoim wypadku wszystko zależy od lasingodawcy.

mekintosz - 2011-09-08, 23:03

Ammianus napisał/a:
Obawiam się, że nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia - samochód zostanie naprawiony wedle standardów producenta, i producent da gwarancję, że autko jest sprawne. A to, że mi się nie będzie coś niepodobało to sprawa drugorzędna.
A póki co cieszę się z Fiata Punto Evo i zastanawiam się co się z tego wykluje...



Jesli samochod jest w leasingu to jak juz wspomnialem, jezdzij i co najwyzej ewentualnie nie wykupisz go po splacie rat lesaingowych. Skoro producent/gwarant umozliwia naprawe to bedzie ok i bezpiecznie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group