DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Pierwsza zima z Sandero dCi

krakry1 - 2010-11-30, 17:15
Temat postu: Pierwsza zima z Sandero dCi
No i zasypało. Pierwsze wrażenia z jazdy Sandero w zimie.
Przede wszystkim: świetnie się prowadzi po śniegu. Bez problemu mogłem jechać (rozsądnie) ze średnią prędkością do 70 km/h (droga 3 kolejności odśnieżania). W moim Seicento bezpieczną prędkością w takich warunkach było co najwyżej do 50 km/h.
Po drugie bardzo dobrze przejeżdża wysoki śnieg - wjeżdżałem i wyjeżdżałem z takich zasp, z których moje Seicento w życiu o własnych siłach bu się nie wygrzebało.

Są tez i minusy.
Po pierwsze przymarzające uszczelki. Te górne są jakieś "mechate" i okrutnie przymarzają. Tylnych drzwi nie mogłem wcale otworzyć. Potem poszło, ale naruszyłem nieznacznie kawałek gumy. Tu chamska guma uszczelek z Seicento biła na głowę tę z Dacii - nigdy przez 10 zim w Seicento nie przymarzła mi żadna uszczelka.
Po drugie - ogrzewanie tylnej szyby. Wydaje mi się jakieś nie dopracowane. Owszem usuwa lód czy parę wodną, ale moim zdaniem za wolno. Poza tym w miałkim śniegu za Sandero tworzy się "wir", który zaciąga śnieg na tylna szybę. Wtedy pomimo włączonego ogrzewania szyby szybko robi się na szybie "mamałyga" - której nie daje rady, ani wycieraczka, ani ogrzewanie. Ciekawe, czy wszystkie Sandero tak mają.
Potraktowałem również dzisiaj pierwszy raz ON - depresatorem (50ml na bak).

No ponarzekałem trochę - ale najważniejsze, że w domu wszyscy zdrowi (królik też). ;-)

matucha - 2010-11-30, 17:28

krakry1, na uszczelki kup sobie WURTH Silicon Spray. Problem znika od razu.
benny86 - 2010-11-30, 17:33

Uszczelki w każdym aucie trzeba zabezpieczyć, jeżeli chcesz uniknąć tego typu problemów.
mekintosz - 2010-11-30, 17:40

Tez pierwsza zima z sandero. Potwierdzam niezle sie prowadzi ale musze go wyczuc. Za to slabo grzeje, tzn. poruszany juz temat nawiewu na nogi kierowcy. Musze sie przyzwyczaic do ABS - zbyt gwaltowne hamowanie na bardzo sliskiej nawierzchni skutkuje w moim mniemaniu dluzasza doga niz w klasycznym bez ABSu. Wyszla tez na jaw wada konstrukcyjna polaczenia maski i podszybia. Maska zachodzi w gore i otwory przez ktore wentylacja lapie powietrze sa zasypywane sniegiem. Bardzo trudno sie to odgrzebuje. W zasadzie bez otwarcia maski jest ciezko. W citroen AX mialem plaska powierzchie i wystarczylo szczotka usunac snieg i bylo ok. Brakuje mi tez opcji nadmuchu na kabine i szybe w sterowaniu nawiewu.
krakry1 - 2010-11-30, 17:47

Podpisuję się także pod tym co napisał Mekintosz. Moje odczucia co do ABS-u są podobne (trzeba się będzie przestawić). Z tym wlotem powietrza tez zauważyłem - poza tym ma tam jedna skorupę lodu.
bebe - 2010-11-30, 18:38

Stąd właśnie w skandynawskich samochodach możliwość wyłączenia ABSu. W kopnym śniegu ABS powoduje większe niż normalnie wydłużenie drogi hamowania, bo koła toczą się po śniegu. Bez ABSu po zablokowaniu kół przed kołami tworzą się wałki śniegu, które pomagają zatrzymać samochód.
benny86 - 2010-11-30, 19:22

bebe napisał/a:
tąd właśnie w skandynawskich samochodach możliwość wyłączenia ABSu

Hmm nic oprócz wyciągnięcia bezpiecznika nie przychodzi mi do głowy, a i to pod warunkiem że ABS ma swój osobny bezpiecznik...

Lukas87 - 2010-11-30, 19:49

co do uszczelek polecam obojetnie jaki smar silikonowy czy to w sprayu czy w pascie
laisar - 2010-11-30, 20:02

mekintosz napisał/a:
byt gwaltowne hamowanie na bardzo sliskiej nawierzchni skutkuje w moim mniemaniu dluzasza doga niz w klasycznym bez ABSu

To nie Twoje mniemanie, tylko Tak To Działa - ABS nie służy do skracania hamowania, tylko do nie wpadania w poślizgi.


Wyłącznik ABS-u: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1451

jjmalin - 2010-11-30, 21:28

tez przyuważylem ze jakos trudno jest rozgrzać auto ...
r70 - 2010-11-30, 21:43

jak mrozy będę rozsądne to w 1.5dCi może często być niedogrzana(sami wiemy że silnik wypije tyle co nic, to i ciepła niewiele wydziela), albo będzie trzeba często doładowywać akumulator (nie wiem które wersje mają elektryczne wspomaganie dogrzewania. Warto też jeździć z obrotami powyżej 2000 (oczywiście nie na zimnm silniku do odcięcia ;) ); nie dość że silnik się szybciej dogrzeje, to jeszcze będzie lepije smarowany a alternator będzie sie wyrabiał i da radę także doładowywać akumulator.

ABS tak jak już napisano ewidentnie nie służy skracaniu drogi hamowania. On ma zapewnić manewrowalność w czasie hamowania na sliskiej nawierzchni.

Ernest - 2010-11-30, 21:59

laisar napisał/a:
tylko do nie wpadania w poślizgi.


ABS mógł mi się przydać w sobotę ;D

mekintosz - 2010-12-01, 00:07

laisar napisał/a:
mekintosz napisał/a:
byt gwaltowne hamowanie na bardzo sliskiej nawierzchni skutkuje w moim mniemaniu dluzasza doga niz w klasycznym bez ABSu

To nie Twoje mniemanie, tylko Tak To Działa - ABS nie służy do skracania hamowania, tylko do nie wpadania w poślizgi.


Wyłącznik ABS-u: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1451


Myslalem ze skraca hamowanie na drodze o dobrej przyczepnosci, np suchym asfalcie. Oczywiscie jak mam ABS nie zablokuja sie kola wiec jest mniejsza szansa na poslizg. Jednak czy ESP system kontroli trakcji nie sluzy do zminimalizowania ryzyka poslizgu ? Czy ABS w Daci dziala na tylna os tez ?

PS.
Wikipedia podaje ze Laisar ma duzo racji w tym co mowi ;-)

http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja)

laisar - 2010-12-01, 01:25

mekintosz napisał/a:
Myslalem ze skraca hamowanie na drodze o dobrej przyczepnosci, np suchym asfalcie

Skraca, ale z naszego, kierowców, punktu widzenia jest to jedynie efekt "u/poboczny" - najważniejszym jest natomiast ten, że dzięki ABS-owi możemy kontrolować gdzie samochód jedzie. Droga hamowania i tak zależy od znacznie większej liczny czynników niż tylko nie/zablokowania kół...


Cytat:
Jednak czy ESP system kontroli trakcji nie sluzy do zminimalizowania ryzyka poslizgu ?

Argh... <;

Nie - ESP nie jest systemem "kontroli trakcji", tylko system "stabilizacji [toru jazdy]"

Czyli, bardzo mocno upraszczając: o ile ABS ma nie dopuścić do wpadnięcia w poślizg - choć działa w zasadzie tylko przy hamowaniu - to ESP ma niejako auto "wyprowadzić" z poślizgu, jeśli ów się już jednak zdarzy.


Cytat:
Czy ABS w Daci dziala na tylna os tez?

Oczywiście! Inaczej nie miałby przecież sensu...

(Aczkolwiek w bardzo prostych implementacjach możliwa jest sytuacja niejako odwrotna - działania systemu wyłącznie na tylną oś).

czaju - 2010-12-01, 07:33

Cytat:
Poza tym w miałkim śniegu za Sandero tworzy się "wir", który zaciąga śnieg na tylna szybę.


Chyba jak w każdym hatchbacku - dlatego ja w pierwszym miesiącu po zakupie założyłem chlapacze - ponad połowa syfu już nie ląduje na tylnej szybie - co do ABSu - mimo wszystko nawet zimą (o ile nie jeździcie tak jak ja przed 6:00 i po 22:00) jeździ się głównie po asfalcie - a tylko czasami po śniegu. Druga sprawa to to że dojeżdżając do świateł można bez większych obaw "depnąć" hamulec, nie martwiąc się że po zblokowaniu kół, jeśli jedno złapie przyczepność a drugie nie to postawi nas bokiem (przynajmniej w rozsądnym stopniu)...

Ammianus - 2010-12-01, 08:18

Fajny temat, i z krakry1 oraz mekintoszem się zgadzam. Ogrzewanie, tylnia szyba i wlot powietrza to zmory :-)
Jeszcze dodam dzikie oblodzenie klapy bagażnika (silowalem sie dzisiaj z lodem na zamku)

wat - 2010-12-01, 09:05

Ja na ogrzewanie nie narzekam jakos strasznie, w misu było gorzej ;)
co do zamka faktycznie masakra zamrzł na amen czy ktoś opatentował moze otwieranie bagażnika od środka bo musze sie jakos do niego dostać

emka - 2010-12-01, 12:16

Wat a nie masz kogoś znajomego żeby na kilka godzin pożyczyć garaż- u nas tak się sąsiedzi w zeszłą zimę ratowali i użyczali w dzień garażu żeby auto "odtajało". Jedyne co mi przychodzi na myśl to preparaty do odmrażania zamków.
wat - 2010-12-01, 12:21

odmrazacze nie daja rady bo wkładka się kręci ale guzik ni czorta nacisnąć się nie da no nic chyba poczekam na odwilż
emka - 2010-12-01, 12:22

wat napisał/a:
odmrazacze nie daja rady bo wkładka się kręci ale guzik ni czorta nacisnąć się nie da no nic chyba poczekam na odwilż


Proponuję więc gdzieś podjechać i podłączyć suszarkę do włosów - może tak zadziała ;)

bebe - 2010-12-01, 13:13

Jeszcze w Maździe zamarzł mi raz letni płyn do spryskiwaczy. :| Do rozmrożenia posłużył... parking podziemny w übermarkecie. :) Najlepszy jest podziemny (nie wieje) albo chociaż w miarę niski i zatłoczony (mikroklimat od silników). W międzyczasie można udać się na zakupy/na kawę/do kina, nie trzeba siedzieć i patrzeć, jak lód topnieje... ;)
piotrres - 2010-12-01, 15:34
Temat postu: Re: Pierwsza zima z Sandero dCi
krakry1 napisał/a:


Są tez i minusy.
Po pierwsze przymarzające uszczelki. Te górne są jakieś "mechate" i okrutnie przymarzają. (...)
Po drugie - ogrzewanie tylnej szyby. Wydaje mi się jakieś nie dopracowane. Owszem usuwa lód czy parę wodną, ale moim zdaniem za wolno.
Poza tym w miałkim śniegu za Sandero tworzy się "wir", który zaciąga śnieg na tylna szybę. Wtedy pomimo włączonego ogrzewania szyby szybko robi się na szybie "mamałyga" - której nie daje rady, ani wycieraczka, ani ogrzewanie. Ciekawe, czy wszystkie Sandero tak mają. (...)
No ponarzekałem trochę - ale najważniejsze, że w domu wszyscy zdrowi (królik też). ;-)


Uszcelki potraktuj silikonem. Ja to zrobiłem jak usłyszałem o prognozowanym załamaniu pogody
Co do wiru, to taki masywny obszar oderwania to znak firmowy hatchbacków, kombi. Stąd wycieraczka:
http://www.daciaklub.pl/f...adwozia_111.jpg
http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=45
Wg mojej żony odmrażanie szyb w Loganie przebiegało lepiej (szybciej) niż w Dusterze...

krakry1 - 2010-12-01, 16:33

I kolejne spostrzeżenia.

Dziś rano u mnie było -22 stopnie. Ciekaw byłem jak z odpalaniem. Kontrolka grzania świec zgasła po mniej więcej 4 - 5 sekundach. Brak jakichkolwiek problemów. Starter i klekot ożył (byle tak dalej prze najbliższe 10 lat :mrgreen: ).

Zima dała się we znaki mojemu czujnikowi cofania - Valeo. Któraś czujka przymarzła no i cały czas piszczy. Pomimo, że oczyściłem z zewnątrz i teoretycznie wszędzie jest sucho, ta franca dalej piszczy. Ale z tym poczekam, aż mrozy odpuszczą - jak nie będę reklamował. O ile pamiętam na czujki mam 1 rok gwarancji.

Uszczelki w drzwiach potraktowałem specyfikiem spray'u. Więc myślę, że teraz będzie O.K.

Ammianus napisał/a:
Jeszcze dodam dzikie oblodzenie klapy bagażnika (silowalem sie dzisiaj z lodem na zamku)
To również potwierdzam - tylko ja zawczasu potraktowałem zamek do klapy spray'em do zamków i jest wporzo.
sleeva - 2010-12-01, 17:05

A propos zamarzających zamków (raz jeszcze) - zapomnijcie o odmrażaczach - powodują takie zasyfienie zamków, że można oszaleć. Zeszłej zimy walczyłem z mrozami za pomocą tych specyfików, a skończyło sie na gruntownym czyszczeniu zamków i stacyjki (bo syf sie na kluczyku przenosił). Master od zamków powiedział, że do smarowania tylko INHIBOL bo reszta łącznie z wd-40 to się nadaje do kłódki, aby nie piszczała, a nie do zamków samochodowych.
laisar - 2010-12-01, 17:11

My tu mamy własnego mastera od zamków - ale w zasadzie mówi to samo: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=23936#23936
mekintosz - 2010-12-02, 00:16

Wydaje mi sie, ze sandero jest slabo ocieplone.. Wiadmo, ze drzwi sa bez dodatkowych elemantow, gola blaszka i sam boczek. Dzis przymarzl mi... głosnik lewy ;-(. Zaczal dziwnie grac, brzeczac. Poza tym skorzana kierownica jest niemilosiernie zimna. Na szczescie opracowalem sposob ustawienia nawiewow tak by powietrze szlo na rece na kierownicy. Pomocne sa obracane i regulowane "kratki" nawiewow. Jezdzilem dzis stosunkowo blisko ale komputerek pokazywal ok 6.5 l/100km ropuchy.
krakry1 - 2010-12-02, 16:31

mekintosz napisał/a:
Jezdzilem dzis stosunkowo blisko ale komputerek pokazywal ok 6.5 l/100km ropuchy.
Krótki przebieg nie będzie jak wiesz wiarygodny. Ja sobie sprawdziłem w ciągu tych pary ciężkich dni spalanie. Po tej samej trasie spala mi teraz ok. 5,5 - 5,6 l/100km, gdy przed śniegami było to 4,9 - 5,0 l/100 km. Wzrost spalania o jakieś 1/2 litra, co jest zimą sprawą zupełnie normalną. Na pocieszenie, gdyby to była benzyna, to owo więcej wahałoby się od 1 l w górę. Na gazie to samo. Kiedy jeździłem Seicento (na gazie) - zimą palił mi ok. 1,5 - 2l gazu więcej. Więc jednak z dCi nie jest źle. :-D
benny86 - 2010-12-02, 16:41

krakry1 napisał/a:
Na pocieszenie, gdyby to była benzyna, to owo więcej wahałoby się od 1 l w górę. Na gazie to samo.

U mnie spalanie wzrosło o ok 0,4 - 0,5 litra/ 100km mierzone g zatankowanego paliwa i przejechanego dystanu. W escorcie z mieszalnikową instalacją lpg spalanie wzrastała o 1-1,2litra (zależy jakie lpg zatankowane) więc nie wiem skąd takie różnice podajesz. Może wina leży w zimówkach które miałeś w seicento? owszem wszystkie zimówki zwiększają spalanie bo mają wieksze opory toczenia, ale pomiędzy poszczególnymi zimówkami też są zauważalne różnice

krakry1 - 2010-12-02, 16:51

Broń Bożę nie sieję defetyzmu w stosunku do LPG - ale podałem fakty na tej samej trasie w zimie brał mi więcej do 2 l gazu (lato, wiosna i jesień - spalanie ok. 8l/100 km w zimie spalanie: ok. 9,5 - 10l/100km). I proszę sie nie dziwić, że tak dużo - im mniejszy silnik tym proporcjonalne bierze dużo więcej gazu od swoich "większych braci". Poza tym zimą dochodzą opory nie tylko z racji innego bieżnika opon - ale przede wszystkim za śniegu (do pracy poruszam się zadupiami - 17 kolejności odśnieżania).
jackthenight - 2010-12-02, 20:45

W Sandero zauważyłem zimą, że jak popada dużo śniegu i wleci go pomiędzy dach a klapę bagażnika, później się to trochę rozpuści i zamarznie, powstaną kawałki lodu pomiędzy zawiasami bagażnika a klapą to trzeba uważać przy otwieraniu bagażnika.
Ogólnie zimą w dni kiedy pada śnieg zawsze delikatnie podnoszę klapę bagażnika - nieraz otworzy się tylko do połowy i dalej się nie siłuję - szkoda mi lakieru klapy bagażnika aby kruszył lud znajdujący się w tej szczelinie gdzie są zawiasy bagażnika.

akofreda - 2010-12-03, 07:34

Potwierdzam twoje obserwacje. W Dusterze jest tak samo.
krakry1 - 2010-12-03, 17:49

Ja również - dzięki dzisiejszym roztopom wyjąłem kawałki lodu spod klapy i wygrzebałem spore kawały lody spod podszybia.
piotrres - 2010-12-03, 18:00

Takoż było w Loganie i jest w Dusterze
piotrres - 2010-12-07, 00:10

jackthenight napisał/a:
...
Ogólnie zimą w dni kiedy pada śnieg zawsze delikatnie podnoszę klapę bagażnika - nieraz otworzy się tylko do połowy i dalej się nie siłuję - szkoda mi lakieru klapy bagażnika aby kruszył lud znajdujący się w tej szczelinie gdzie są zawiasy bagażnika.


Hmmm, a może by tak naciągnąć jakąś cienka gumkę-uszczelkę na górną krawędź klapy?

krakry1 napisał/a:
Poza tym w miałkim śniegu za Sandero tworzy się "wir", który zaciąga śnieg na tylna szybę.


Mniej więcej taki (kliknij aby powiększyć):

jak to w hatchbacku.
Zdjęcie z tematu: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=71007#71007

ZEN - 2010-12-08, 20:25

Mam pytanie: Jaki jest centralny zamek w Dacii , pneumatyczny czy elektryczny i czy sprawia jakieś problemy z otwarciem w zimie.
laisar - 2010-12-08, 20:42

Elektryczny, nie sprawia problemów.
jackthenight - 2010-12-08, 20:51

Nawet bym powiedział, żadnych problemów :)

piotrres napisał/a:
może by tak naciągnąć jakąś cienka gumkę-uszczelkę na górną krawędź klapy?


Byłoby by to dobre, gdyby zakryło szparę pomiędzy dachem a klapą bagażnika.
Tylko jak to zrobić i co założyć ?

krakry1 - 2010-12-08, 21:12

jackthenight napisał/a:
Tylko jak to zrobić i co założyć ?
... i przy okazji, jak potem otwierać bagażnik? :?:
jackthenight - 2010-12-08, 21:21

krakry1 napisał/a:
.. i przy okazji, jak potem otwierać bagażnik? :?:

Można by nawet założyć taką uszczelkę :



Tą gumę można by było trochę skrócić, tak aby dostatecznie zakrywała otwór, a żeby śnieg nie wpadał do wnętrza otworu pomiędzy klapą a dachem.

Albo jakiś kawałek gumy prostej podkleić od spody klapy bagażnika, aby wystawał z 1 cm poza obrys klapy - tylko czy klejone wytrzyma zimę , mycie na myjni ?

mekintosz - 2010-12-08, 23:11

Byc moze gumka by pomogla ale mogla by zaszkodzic tez utrudniajac swobodny odplyw wody z dachu w tyl, w kierunku rynienek obok swiatel. W AX mialem fabryczny spojler, byc moze do Sandero by sie przydal tworzac daszek antysniegowo-oblodzeniowy ?

Oryginal ( ile kosztyuje ? )

http://www.dacia.pl/centr.../N064SW0145.jpg

Podrobka rzmioslo ( 180 zl ) + malowanie ;-(

http://www.tuning1.com/info,6397

laisar - 2010-12-09, 00:31

mekintosz napisał/a:
Oryginal ( ile kosztyuje ? )

http://www.dacia.pl/centr.../N064SW0145.jpg


http://www.daciaklub.pl/f...p?p=43620#43620
Cytat:
ref 77 11 425 361, cena 415 zł

jackthenight - 2010-12-09, 06:41

mekintosz napisał/a:
Byc moze gumka by pomogla ale mogla by zaszkodzic tez utrudniajac swobodny odplyw wody z dachu w tyl, w kierunku rynienek obok swiatel.


Raczej mało prawdopodobne aby utrudniała. Ja umieściłbym gumę tak jak na rysunku :


Kolor żółty - to miejsce montażu gumy

Co do spojlera, to w Sandero na pewno spojler nie zasłania tego otworu, bo by nie można było otworzyć bagażnika.

mekintosz - 2010-12-09, 09:12

Dzis sie przyjrzalem temu miejscu. Taka gumka moze wygladac sredenio estetycznie w polaczeniu z moim szarym sandero ;-(. Z ciekawosci - wrzuc foto na forum ;-) Wazne jak sie wkomponowuje po zamknieciu klapy bagaznika - by nie wystawal jakis "balon" w szparze miedzy gorna krawedzia a dachem pojazdu.
krakry1 - 2010-12-09, 16:00

mekintosz napisał/a:
spojler, byc moze do Sandero by sie przydal tworzac daszek antysniegowo-oblodzeniowy ?
Nie jestem pewien, czy spoiler coś by dał - z tego co widać na zdjęciu (niestety nie za dużo) - spojler mocowany jest do tylnej klapy, a więc dziura i tak by pozostała.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group