|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - Autoalarm do Dacia Duster
Bobi65 - 2010-12-06, 16:17 Temat postu: Autoalarm do Dacia Duster Za miesiąc odbieram moją Dacie Duster nie wiem czy założyć autoalarm w ASO czy gdzie indziej, a jak w ASO to czy ktoś wie jaka jest cena?
marektbg - 2010-12-06, 16:28
Najprościej byłoby chyba zadzwonić do salonu.
bartek - 2010-12-06, 17:37
W ASO w Warszawie w Alejach Jerozolimskich coś około 1000 z montażem, ale szczerze nie polecam tego alarmu. Jest to alarm Cobra, wyje cicho a w dodatku jak otworzy się drzwi kierowcy to czeka 30 sekund i dopiero się aktywuje. Może to jest wina złego montażu, będę musiał jeszcze to sprawdzić. Dużo o tym alarmie było już napisane na naszym forum
jackthenight - 2010-12-06, 17:40
bartek napisał/a: | wyje cicho a w dodatku jak otworzy się drzwi kierowcy to czeka 30 sekund i dopiero się aktywuje |
Bartek, jak włączysz alarm to on dopiero po 30 sekundach się uzbroi. Dopiero jak po tych 30 sekundach otworzysz drzwi to alarm zacznie wyć od razu. Normalne i prawidłowe zachowanie alarmu - większość alarmów uzbraja się dopiero po jakimś czasie od włączenia alarmu pilotem.
Piotrek721015 - 2010-12-06, 18:02
Mi w Szczecinie zaproponowali alarm za 650 zł zmontażem, ale nie wiem jakiej marki
Bobi65 - 2010-12-06, 18:38
Dzwoniłem do salonu samochodowego Daci w Wodzisławiu Śl. Dowiedziałem się, że cena tego alarmu wynosi 1200 zł.
mekintosz - 2010-12-06, 23:36
Cena za alarm w ASO jest niestety zaporowa. Jednak jesli sie nie wytarguje go w gratisie (w co watpie ;-( ) to niestety ale montaz poza aso moze skutkowac utrata gwarancji na instalacje elektryczna.
laisar - 2010-12-07, 00:12
mekintosz napisał/a: | montaz poza aso moze skutkowac utrata gwarancji na instalacje elektryczn |
Proszę nie siać wrogiej propagandy d; - do czegoś takiego może dojść jedynie w przypadku wadliwego montażu (i jest wtedy dość oczywiste).
marektbg - 2010-12-07, 11:54
laisar napisał/a: | Proszę nie siać wrogiej propagandy d; - do czegoś takiego może dojść jedynie w przypadku wadliwego montażu (i jest wtedy dość oczywiste). |
Hehe wroga propaganda. W teorii to wszystko jest takie proste. Kop się z koniem w razie awarii. 1200zł w przypadku samochodu za 60-70tys. w końcu nie tak dużo.
W Tarnobrzegu kilka miesięcy temu (chyba w marcu) spalił się przed domem nowy Jeep (konkretnie pożar w komorze silnika i trochę przypaliło deskę, pas przedni) - gwarant odmówił naprawy/wymiany, bo właściciel miał zamontowane CB podpięte pod akumulator i antenę zamontowaną na stałe do relingu z przewodem w podsufitce. Hestia umywa ręce bo gwarant zwala to na ingerencje w elektronikę. Właściciel firma leasingowa popiera i gwaranta i Hestię. Sprawa jest w sądzie i raczej ciężko będzie ją wygrać bo ingerencja przez osoby nieuprawnione była ewidentna. Właściciela było stać na prawie 3000 netto raty leasingowej ale 300zł na montaż CB w ASO już nie. Dla mnie to było ewidentne druciarstwo.
Jak znajdę artykuł o tym z lokalnej prasy to wsatwie linka.
laisar - 2010-12-07, 12:07
marektbg napisał/a: | raczej ciężko będzie ją wygrać |
To zależy - jeśli biegły/rzeczoznawca potwierdzi, że właśnie to spaprane połączenie było winne, to chyba nawet dobrze, że ten kto zepsuł poniesie konsekwencje swojej głupoty. Jeżeli natomiast okaże się, że owo podłączenie nie miało nic wspólnego z pożarem, to nie sądzę, żeby sąd miał jakiś problem z wydaniem wyroku korzystnego dla właściciela auta.
Po wtóre, sądząc po niektórych dokonania ASO (przykłady są nawet na naszym forum), to czasem nawet lepiej rozważyć montaż przez innego, byle dobrego fachowca...
marektbg - 2010-12-07, 12:33
Gwarant powołuje się na zapis w gwarancji o zakazie przeprowadzania jakichkolwiek modyfikacji bez jego zgody. CB było montowane w zakładzie w Tarnobrzegu, na co była wystawiona faktura. Zakład jednak nie ma autoryzacji gwaranta i przez to użytkownik samochodu ma duży problem.
Tak samo alarm, szczególnie przy tych bardziej rozbudowanych to jednak trochę roboty jest. Moim zdaniem lepiej zdać się na ASO i mieć święty spokój.
Kolega niech bierze dealera za ryj i targuje się, może uda się urwać cenę. Chyba, że wydębił już jakieś duże gratisy - ale zawsze warto próbować i tyle.
laisar - 2010-12-07, 12:38
marektbg napisał/a: | Gwarant powołuje się na zapis w gwarancji o zakazie przeprowadzania jakichkolwiek modyfikacji bez jego zgody |
Wpisywać mogą sobie w zasadzie co im się żywnie podoba - ale to jeszcze nie znaczy, że wszelkie klauzule są obowiązujące, bo niektóre kwestie są po prostu nieważne z mocy prawa i tyle.
benny86 - 2010-12-07, 12:39
Poza tym z tego co piszecie rozrzut cenowy za alarm w ASO jest 600-1200zł W razie nieudanych negocjacji z dealerem gdzie kolega kupuje autko, warto chyba obdzwonić innych dealerów i zamontowac tam gdzie najtaniej (za ten sam alarm rzecz jasna) Dla tych kilku stówek można poświęcić kilka litrów paliwa..
marektbg - 2010-12-07, 12:49
laisar napisał/a: | Wpisywać mogą sobie w zasadzie co im się żywnie podoba - ale to jeszcze nie znaczy, że wszelkie klauzule są obowiązujące, bo niektóre kwestie są po prostu nieważne z mocy prawa i tyle. |
Ale w tego typu zapisie nie ma nic sprzecznego z prawem.
Gwarancja jest umową dwóch stron, gwarant coś deklaruje, a użytkownik godzi się na jego warunki. Jest to umowa wiążąca. Jeśli się z nią nie zgadzasz od niej odstępujesz ale nie możesz rościć wobec gwaranta żadnych praw.
To są rozważania tak teoretyczne, że aż śmieszne. Chciałbym przypomnieć, że mieszkamy na planecie ziemia - gdzie każdy człowiek tylko patrzy jakby wyru...ć drugiego. To nie Eden.
Nie raz pisałem, że pracowałem w firmie gdzie było 20 busów zmienianych co 2-3 lata i wtedy na gwarancji większość dealerów miała nas w dupie i nic nie chcieli robić na gwarancji bez wojny, a co dopiero zwykłego śmiertelnika przyjeżdżającego raz do roku na przegląd.
laisar - 2010-12-07, 13:05
marektbg napisał/a: | w tego typu zapisie nie ma nic sprzecznego z prawem |
A ktoś mówi, że sprzecznego? Może być po prostu nieważny <:
Cytat: | każdy człowiek tylko patrzy jakby wyru...ć drugiego |
Współczuję miejsca zamieszkania - na mojej planecie jest dużo milej. Zapraszam (;
Cytat: | Nie raz pisałem, że pracowałem w firmie gdzie było |
Panta rhei...
marektbg - 2010-12-07, 13:28
To wszystko to puste teorie. Nic to nie wnosi. Wszyscy jesteśmy mądrzy, a najmądrzejsi przed komputerem.
Jest na forum jakiś praktyk - kto zamontował alarm w nowym samochodzie poza ASO, miał jakieś kłopoty z instalacją elektryczną i jak do tego odniósł się gwarant (obojętnie marka samochodu)?
laisar - 2010-12-07, 13:42
Zapomniałeś o najważniejszym: "poprawnie zamontowany".
W 2 letnim suzuki wagon r+ ułamało się mocowanie wiązki elektrycznej - kable wpadły między blachę i jakiś plastikowy element i jeden dawał czasem przebicie. Mimo kiepskiego montażu alarmu (choć poprawnego elektrycznie) w ASO się nawet nie zająknęli...
Pawlo - 2010-12-08, 17:31
A myślałeś żeby kupić samemu alarm taki jak chcesz a można kupić (już od 150zł kpl) i zamontować w ASO z fakturą za ok. 230zł. Ja tak zrobiłem kupiłem swój a oni go zamontowali i przynajmniej mam założone to co chciałem wiem jak działa i że dobrze działa.
mekintosz - 2010-12-09, 20:40
marektbg napisał/a: | To wszystko to puste teorie. Nic to nie wnosi. Wszyscy jesteśmy mądrzy, a najmądrzejsi przed komputerem.
Jest na forum jakiś praktyk - kto zamontował alarm w nowym samochodzie poza ASO, miał jakieś kłopoty z instalacją elektryczną i jak do tego odniósł się gwarant (obojętnie marka samochodu)? |
Podpisuje sie pod tym. Oczywiscie wszystko jest cacy jak autko nie psuje sie, klient jezdzi na przeglady i placi. Jednak jak cos sie spierdzieli i ASO musi naprawiac moga szukac powodow do odmowy. W przypadku autoalarmu ingerencja jest i w sumie nie wiadomo jak szeroka. Wszystko zalezy od ilosci czujek i wykorzystania istniejacych elementow instalacji auta. Wkurzaja mnie te zapisy - byc moze mozna liczyc na zdrowy rozsadek pracownikow ASO. Uwazam, ze np jak zle zamontujesz alarm to skutkuje uszkodzeniem np, akumulatora to nie powinno sie tracic gwarancji na silniczek tylnej wycieraczki. Tak samo jak wymiana radia i glosnikow nie powinna skutkowac cofnieciem gwarancji na alternator. Niestety w oparciu o zakaz jakichkolwiek modyfikacji instalacji elektrycznej ASO moze posunac sie do takich niekorzystnych dla klienta ograniczen w gwarancji.
|
|