DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - FSO czy ma jeszcze szanse ??

maciek - 2010-12-10, 12:25
Temat postu: FSO czy ma jeszcze szanse ??
Przeglądając internet dzisiaj znalazłem dyskusje na stronce: http://www.auto-motor-i-s...showtopic=13571

gdzie jeden z userów informuję że znalazł taki samochód na jednym z Warszawskich Parkingów.










Nimo że została podana informacja o likwidacji FSO i zwolnieniach w fabryce, jednak była podana informacja że wszystkich ludzi jednak nie zwolnili żeby jak inwestor się pojawi żeby można było dalej produkować samochody.

benny86 - 2010-12-10, 13:03

Obecnie zakład w Żeraniu porozumiał się z kilkoma stowarzyszeniami skupiających przedsiębiorców z całego niemalże świata i został wpisany na kilka swego rodzaju list terenów inwestycyjnych. Niestety nie powstrzyma to fali zwolnień. Obecna generacja Aveo przestanie być produkowana w grudniu 2011 roku, z 1800 zatrudnianych osób zwolnionych zostanie 1700 (pierwsze wypowiedzenia dostaną przed świętami...)

Niestety, kadra zarządzająca zakładam dała d**y - mogli produkować nowe aveo z załogą mniejszą o 300-400 osób ale się nie zgodzili i Chevrolet "zabrał" produkcję do Korei. Mogli produkować sprzęt motoryzacyjno-ogrodniczy (taki jak: traktorki do koszenia.odśnieżania, skutery, qady itp) ale się nie dogadali w sprawach finansowych. Eh, szkoda zakładu który przez pół wieku produkował samochody dla Kowalskiego, często bardzo dobre samochody nota bene (sam jeżdzę ich produktem)

WhiteDragon - 2010-12-10, 17:32

Dacia nie nadąża z produkcją - może Renault by wykupiło FSO i niech tam robią Daćki. Tylko nie wiem jaka by była ich jakość.
benny86 - 2010-12-10, 18:41

O jakość byłbym spokojny, znam Aveo z pierwszych serii z żerania z przelotem 148tys km i były robione eksploatacyjne rzeczy plus mała stłuczka(błotnik i lampa do wymiany). Wątpię żeby Renault/Dacia była zainteresowana kupnem, Laisar kiedyś wrzucał linka w którym była opisana inwestycja w nową fabrykę, do tego aktualnie uruchomili dodatkową zmianę itp.
marektbg - 2010-12-10, 19:47

benny86 napisał/a:
znam Aveo z pierwszych serii z żerania z przelotem 148tys km i były robione eksploatacyjne rzeczy plus mała stłuczka

Wszystko się zgadza, ale silniczek dobije do 200kkm i czeka remoncik. Kiedyś mieliśmy w firmie Matiza z 1999r. Przejechał bez większych usterek równo 221kkm, potem bokiem wyszedł korbowód, ale że samochód miał też problem z rdzą i jego wartość była symboliczna na lawecie odjechał na szrot.
PS. Jeśli mamy Golfa III TDI to przebieg 148kkm oznacza, że silnik jest jeszcze nie dotary :lol:

benny86 - 2010-12-10, 19:55

Jestem w stanie postawić flaszkę dobrej tekili że przejedzie więcej niż 200kkm. Matiz to zupełnia inny silnik, dużo mniejsza pojemność, 3 cylindry itp itd. Co do rdzy z tego co czytam na różnych forach po 11-12 latach mają z tym problem auta daewoo ale to też zależy od wielu czynników (chlapacze, nadkola, odnawianie fabrycznego zabezpieczenia antykorozyjnego itp itd). Wolę już takie aveo niż nowoczesnego turbodiesla gdzie po 150-200kkm wydatki są nieuniknione niezależnie od marki, mogą co najwyżej wystąpić wcześniej jeśli się nie dba o auto
eplus - 2010-12-10, 20:55

marektbg napisał/a:
[PS. Jeśli mamy Golfa III TDI to przebieg 148kkm oznacza, że silnik jest jeszcze nie dotary :lol:

Mam felkę z silnikiem VW1,6, serwisowana w ASO i chla olej - obecnie przy 188.000 około 1l/1000km.

laisar - 2010-12-10, 21:28

WhiteDragon napisał/a:
może Renault by wykupiło FSO i niech tam robią Daćki.

Ja uważam pomysł za genialny - byłoby to pewnie znacząco szybsze niż dokończenie fabryki w Maroku - ale sądząc z braku wieści z "frontu" należy chyba wnioskować, że niestety Reno inaczej to ocenia. No bo chyba raczej nie jest możliwe, żeby nie wiedziało o sprawie?

Z drugiej strony, największym problem może być właśnie czynnik ludzki - ale nie chodzi wcale o jakość pracy, a o poziom żądań pracowniczych, bo sądząc po dotychczasowej historii zakładu, to wcale nie kadra zarządzająca musi stać za niezgodą na wspomniane propozycje Chevroleta...

benny86 - 2010-12-10, 21:33

E związkowcy jak im dupe ściśnie to błyskawicznie rezygnują z żądań typu "gwarancja pracy dla nienarodzonych prawnuków" albo "absolutnie żadne sobota pracująca, bo przecież w prlu wywalczyliśmy wolne" ale to oczywiście tylko moja skromna opinia
laisar - 2010-12-10, 21:40

Obawiam się, że możesz mylić związkowców ze zwykłymi pracownikami...
benny86 - 2010-12-10, 21:46

Czy ja wiem, choć z pewnością każda branża, każdy zakład i każda społeczność ma swoją własną specyfikę. Osobiście znam kilka przykładów, gdzie związkowcy niekoniecznie działali w interesie pracowników,a jeśli już to mieli kompletnie abstrakcyjne żądania
Rysiob - 2010-12-10, 22:17

Mam cichą nadzieję, że to preseria nowego modelu z FSO :D Auta z Chin prezentują teraz poziom +/- koreańców z lat 90-tych. Jaki wniosek? Weźmy choćby tandetnego Matiza, który dzisiaj szału nie robi, ale nikt nie narzeka specjalnie na jego awaryjność, czy problemy z częściami... Myślę, że z chińskimi autami będzie podobnie - tyle że ewoluują szybciej.

Tylko jaki ma sens inwestycja Chery w FSO, skoro Chińczycy zdecydowali się wybudować nową fabrykę w Turcji (która nota bene ma produkować właśnie model ze zdjęć, tj. A3)? A może news z Turcją to ściema?

Naklejka na szybie przypomina tą naklejaną na wyprodukowane Lanosy czy ostatnie Poldki Plusy. Wskazywałoby to na próbny montaż (?) na Żeraniu tego auta, albo na testy homologacyjne, dostosowujące A3 do norm UE. W końcu ma normalne, białe (nie próbne) tablice rejestracyjne, a więc musi spełniać normy bezpieczeństwa i emisji spalin.

Martwi mnie ta cisza wokół FSO... Ale z drugiej strony, w przeszłości im więcej mówiono o planach FSO, tym gorzej szło firmie...

eplus - 2010-12-12, 07:44

http://motoryzacja.interi...fso,1569760,415
Prorok jaki czy co :?:
Miałem Poldasa Caro '94, kupowałem w składzie fabrycznym na Jagiellońskiej chyba, więc temat mi nie całkiem obcy.

Mikele - 2010-12-12, 11:11

Niech budują w tej fabryce cokolwiek, byleby działała, bo jak już ją zamkną, to szanse na to, że kiedyś jeszcze zobaczymy jakiś samochód polskiego projektu i produkcji, a nie tylko składany w Polsce, będą bliskie zeru...
stempik - 2010-12-13, 12:13

Mikele napisał/a:
bo jak już ją zamkną

Nie wiem co gorsze. Fabryka produkująca w takiej formie jak teraz, czy rozpędzenie towarzystwa w ...... . I niech od teraz zarabiają na siebie sami. Kłopot w tym że nie wierzę że zaczną sami na siebie zarabiać. Mam obawy że niereformowalne już towarzystwo, usadowi się poprostu na innych odpowiedzialnych stołkach.
I jasne jest że nie chodzi mi tu o zwykłych ludzi.

robertp1983 - 2010-12-13, 12:59

Dobrze, by było, żeby zaczęli produkować coś nowego.
Jedną z przyczyn braku inwestorów, jest to, że jak przychodził nowy inwestor z kapitałem to właśnie kłócili sie o ilość pracowników, nie zgadzali sie na zwolnienie kilkuset osób i teraz muszą zwalniać wszystkich :-?

wat - 2010-12-13, 13:15

bo to są niestety nasze kochane związki które głównie o własne dupy i stołki dbaja więc inwestor się znajdzie ale dopiero jak wykopią wszystkich z tych zakładów a przedewszystkim związkowców
benny86 - 2010-12-13, 13:18

Póki co nie ma szans na ratunek przed zwolnieniami grupowymi. Nawet jeśli teraz, w tej chwili znajdzie się inwestor, to przecież montaż linii produkcyjnej, urochomienie jej, dopięcie szczegółów technologicznych trwa dobrych kilka miesięcy. Pozostają póki co tylko zestawy montażowe Lanosa wysyłane na Ukrainę - jest tego tyle co kot napłakał, a niebawem będzie wycofany z tamtejszej oferty...
robertp1983 - 2010-12-13, 13:23

Pewnie skończy się na tym, że zwolnią wszystkich, jakiś koncern wykupi fabrykę i wtedy zatrudnią tyle ludzi ile potrzebują i to będzie koniec FSO bo po co utrzymywać związki etc. niestety polska mentalność i wszechwiedzące związki...
marektbg - 2010-12-13, 13:35

Ale FSO jest własnością UkrAwto.
Inna sprawa, że tereny są własnością samorządu - powstaną w Warszawie kolejne osiedla, centra handlowe itd.
Po co dalej sztucznie podtrzymywać trupa jakim jest FSO? Taka sama sytuacja jak ze stoczniami. Dwadzieścia lat płaczu i zero pomysłów.

robertp1983 - 2010-12-13, 13:43

Najgorsze, jest to, że zmarnowali tyle sytuacji, które mogły zmienić obecny stan agonalny na coś fajnego, tyle prototypów poszło do kosza, przez Komune, później nazwaną też brakiem pieniędzy i bzdurnym myśleniem, niestety już w połowie lat 90tych polonez nie miał następcy, drobne zabiegi spoko ale ile czasu można produkować samochód z korzeniami w latach 70tych. Raczej wątpie, żeby FSO odrodziło sie jak feniks z popiołu, niestety stara prawda, że nie wykorzystane sytuacje się zemszczą...
stempik - 2010-12-13, 23:44

robertp1983 napisał/a:
ale ile czasu można produkować samochód z korzeniami w latach 70tych.

kadłub silnika chyba z 40
Niech produkują cokolwiek byle z zyskiem. Z osobówkami udać się raczej nie może ale autka specjalistyczne spokojnie dałoby się tam produkować.

benny86 - 2010-12-13, 23:52

NO tak, ale samochody specjalistyczne to znikomy procent rynku, w dodatku często aby go sprzedać trzeba startowac w przetargach z którymi różnie bywa, a inwestycje które w tym przypadku są niezbędne muszą się zwrócić przecież... Już szybciej uwierzę w produkcje w fso niedrogich, budżetowych aut dla Kowalskiego z ceną na poziomie chevroleta aveo czy dacii logan..
stempik - 2010-12-14, 00:42

benny86 napisał/a:
Już szybciej uwierzę w produkcje w fso niedrogich, budżetowych aut dla Kowalskiego z ceną na poziomie chevroleta aveo czy dacii logan..

No tak ale trzeba by zpomnieć o tym że polskie. Pewnie drugiego Solarisa to się tam uruchomić nie da ale te autka też sprzedaje się na przetargach lub w formie zamówień i jakoś sobie radzą.
Ja natomiast myślałem o czymś duuużo mniej ambitnym. Byle z zyskiem.

Nikita_Bennet - 2010-12-14, 09:55

marektbg napisał/a:
Ale FSO jest własnością UkrAwto.
Inna sprawa, że tereny są własnością samorządu - powstaną w Warszawie kolejne osiedla, centra handlowe itd.
Po co dalej sztucznie podtrzymywać trupa jakim jest FSO? Taka sama sytuacja jak ze stoczniami. Dwadzieścia lat płaczu i zero pomysłów.


Podobna sytuacja z URSUSem była.
Wziął go bumar, chciała go wziąć Warfama, teraz UZEL.
Firma szła na dno bardzo szybko, silniki przestarzałe, skrzynie dobre ale strasznie stare.
Obecnie URSUS wraca, nowe silniki perkinsa, skrzynie biegów i mosty chyba landini. Nie jest to już to samo co w czasach PRLu (kooperacja z ZETORem i ZTS i własne konstrukcje z tej kooperacji) a zwykłe montownie ale ludzie mają pracę, marka istnieje dalej. Więc nie można mówić że się nie da. Da się tylko trzeba przestać podtrzymywać stan przedzawałowy a dopuścić do zawału, upadku a później budować od podstaw nową firmę ze starą marką.

laisar - 2010-12-14, 11:33

Nikita_Bennet napisał/a:
trzeba przestać podtrzymywać stan przedzawałowy a dopuścić do zawału, upadku a później budować od podstaw nową firmę ze starą marką

Święte słowa!!!

Nie ma co płakać nad FSO - trzeba myśleć o przyszłości.

Oczywiście - nie zawsze następuje wskrzeszenie, ale nawet wtedy bilans jest raczej pozytywny, bo sztucznie podtrzymywane przy życiu truchło nie blokuje przynajmniej miejsca innym.

(I aż dziwne, że świeży przykład np General Motors nie przekłada się na podobne działania w bankowości...).

benny86 - 2010-12-14, 13:59

Trzeba by jeszcze rozróżnić "płacz nad FSO" z losem tego, co po nim pozostanie. Jeśli niemalże wszystkie marki zapowiadają w bliższej lub dalszej perspektywie czasowej wprowadzenie modeli niskobudżetowych, to czemu by nie wykorzystać istniejących zasobów - tereny inwestycyjne, hale, doświadczona kadra czy też położona w niewielkiej odległości Politechnika Warszawska )staże, praktyki dla studentów, praca dla zdolnych i chętnych absolwentów)
laisar - 2010-12-14, 14:35

Ale dlaczego w ogóle płakać? Przecież nie wiadomo, co z tymi pozostałościami będzie - dlaczego od razu zakładać, że to wszystko zostanie zaorane? W zdrowej gospodarce bankructwo jest czymś absolutnie normalnym - tymczasem u nas traktuje się je jako niemalże Armageddon. Jeżeli produkcja się opłaci, to na pewno będzie trwać - pod nowym szyldem, bo chętny się znajdzie. "Zwalniaja? To dobrze, znaczy że będą zatrudniać" (; Ale jeśli nie będzie się opłacać, to utrzymywanie istnienia przedsiębiorstwa "na siłę" jest głupotą, za którą wszyscy musimy płacić. No i często płacimy... /:
benny86 - 2010-12-14, 19:16

Owszem, też uważam że głupota byłoby płakać nad fso, było minęło i tyle. Dziwi mnie tylko że to co dla polskich przedsiębiorstw jest nieopłacalne, dla kogoś innego po krótkim czasie okazuje się świetnym interesem - np zamknięte kopalnie pod koniec ubiegłej dekady - czesi nie tylko inwestują u siebie, ale również w nasze zakłady, stocznia zlikwidowana - skandynawowie z roku na rok zwiększają produkcję itp itd. Dlatego mam nadzieję że i w miejsce fso coś powstanie, szczerze to trzymam kciuki za chińskie chery, koncern tata jakiś zcas temu też zapowiadał inwestycje w środkowo-wschodniej europie, pożyjemy zobaczymy
RnR - 2010-12-14, 19:23

Źródło wszelkiego zła... związki :(
laisar - 2010-12-14, 20:19

Związki same z siebie - nie, nie wszelkiego. To tylko ich... "rozwydrzenie" jest winne. No ale oczywiście w sumie nic dziwnego, przy naszej historii - ale kiedyś w końcu wahadło wróci w bardziej cywilizowane okolice [:
stempik - 2010-12-14, 21:06

laisar napisał/a:
ale kiedyś w końcu wahadło wróci w bardziej cywilizowane okolice [:

Tyle że to my tu i teraz płacimy za to, a ja mam już swoje lata więc poprostu czasu tyle nie mam.

RnR - 2010-12-14, 21:42

laisar napisał/a:
Związki same z siebie - nie, nie wszelkiego. To tylko ich... "rozwydrzenie" jest winne. No ale oczywiście w sumie nic dziwnego, przy naszej historii - ale kiedyś w końcu wahadło wróci w bardziej cywilizowane okolice [:


To nie miesa jest za malo tylko poprostu ludzie je wykupuja ;)

Ale zgadzam sie, to zdanie bylo nie do konca precyzyjne - może:
"Źródło wszelkiego zła... [etatowi|zawodowi] związkowcy :(" ? ;)

maciek - 2010-12-19, 17:32

http://motoryzacja.interi...-walczy,1572845

+

http://pl.wikipedia.org/w...a_Renault_Logan (http://www.mahindrarenault.com/)


=


produkcja Logana ??
:idea: ;-) :-) :?:

Rysiob - 2010-12-19, 18:12

Wątpliwe... Mahindra wytwarza Logana na licencji. Nie wiadomo, czy ma prawo do sublicencji - jeśli nawet by miała, to jako Mahindra Logan nie ma prawa zaistnieć w Polsce, bo tu sprzedawana jest Dacia. Chyba że Mahindra załatwi w porozumieniu z Renault licencję na wytwarzanie Loganów pod szyldem Dacii.
stempik - 2010-12-19, 19:08

A to, w tym artykule podobało mi się najbardziej:
"Prezes żerańskiej fabryki zdradził na łamach "Dziennika Gazety Prawnej", że ewentualne zaangażowanie inwestora uzależnione jest od opłat, jakie firma płaci miastu za wieczyste użytkowanie gruntu. "
W Łódzi sprzedali tak kiedyś unitrę a ostatnio grunt pod centrum finansowe pewnemu światowemu koncernowi.
A jeśli się nie mylę to spory kawałek gruntu i na dodatek w stolicy.
Jeśli chcą robić w Polsce autka to może niech postawią fabrykę 20 km od stolicy.

bebe - 2010-12-19, 19:23

stempik napisał/a:
A jeśli się nie mylę to spory kawałek gruntu i na dodatek w stolicy.

Nie każdy kawałek gruntu w stolicy wart jest majątek. :) Ten konkretny kawałek jest w miejscu, którego nie ma, ograniczony Wisłą, gigantycznym torowiskiem, trasą "szybkiego" ruchu i zapyziałymi ogródkami działkowymi. Jedynymi sąsiadami zakładów FSO są inne zakłady, przerobione na hurtownie albo w stanie ruiny. Nie chciałbyś tam mieszkać lub dojeżdżać do pracy. ;)

krakry1 - 2010-12-19, 19:49

bebe napisał/a:
Jedynymi sąsiadami zakładów FSO są inne zakłady, przerobione na hurtownie albo w stanie ruiny. Nie chciałbyś tam mieszkać lub dojeżdżać do pracy. ;)
Kilka decyzji bezstronnych i uczciwych polityków i kto wie ... czy tereny te nie staną się w przyszłości budowlanym eldorado. 8-)
stempik - 2010-12-20, 12:01

krakry1 napisał/a:
i kto wie ... czy tereny te nie staną się w przyszłości budowlanym eldorado.

Jeśli tylko rachunki wyszłyby na plusie to niech się staną, fabrykę można zbudować w innym miejscu a ten teren pewnie wart jest kilka złotych

Ammianus - 2010-12-21, 09:51

Wikipedia napisał/a:
W Indiach z powodu niskich zarobków Mahindra Renault Logan uważana jest za samochód klasy premium.

8-)

fi - 2010-12-21, 11:44

Problemem wiki jest to, ze jest ona redagowana przez cala spolecznosc internetowa, wiec moze tam sie znalezc dowolna bzdura. Taka jak to zdanie, ktore przytoczyles.
W Indiach logan jest "entry level mid-size car" - nie widze w tym okresleniu slowa premium :-D
Nie przeszkadza mu to byc ogromnym sukcesem komercyjnym :-)

Aha - w Indiach najczesciej kupowanym samochodem w ogole jest Maruti Swift - czyli na nasze Suzuki Swift. U nas to nie jest jakis low-cost :-)

Ammianus - 2010-12-21, 12:37

fi napisał/a:
W Indiach logan jest "entry level mid-size car" - nie widze w tym okresleniu slowa premium :-D

Jakby rozmiar autka miał wpływ na jego "premiumowatość" to warszawskie autobusy powinny mieć złote felgi ;-)

maciek - 2010-12-21, 12:53

Panowie, ostatnio czytałem że Tata Nano jest za droga dla Hindusa, i że musi Tata dawać im specjalne kredyty bo mogli by sobie pozwolić na luksus pod nazwą samochód,
Coś z tym z premium jednak musi być jeśli widzieliście to w środku jest coś podobnego do drewna i skóry.

Wracajmy do tematu FSO

fi - 2010-12-21, 13:53

Ammianus napisał/a:

Jakby rozmiar autka miał wpływ na jego "premiumowatość" to warszawskie autobusy powinny mieć złote felgi ;-)


Aha, trzeba doprecyzowac. "Entry level" oznacza, w duzym skrocie, to samo co "low-cost" - teraz juz chyba wszystko jasne ;-)

fi - 2010-12-21, 13:55

maciek127 napisał/a:
Panowie, ostatnio czytałem że Tata Nano jest za droga dla Hindusa


W Polsce tez jest mnoooostwo ludzi, ktorzy na nowego Nano za nic nie mogli by sobie pozwolic. A Logan premium autem nie jest :-)
W Indiach spoleczenstwo jest jeszcze bardziej rozwarstwione niz u nas niestety :-(

benny86 - 2010-12-21, 14:23

Dokładnie, w Polsce Dacia - mimo niewątpliwie atrakcyjnej relacji wyposażenia/jakości/ceny nadal dla wielu ludzi jest dobrem luksusowym, często ekonomicznie nieosiągalnym. Zauważyłem też zjawisko odwrotne np facet który zawsze śmigał "markowymi" samochodami segmentu C lu D kupił sandero laureate. Pytałem go skąd taka zmiana to stwierdził "ee czy to trzeba takie drogie fury na nasze warunki? dla mnie Dacia wystarczy..."
maciek - 2010-12-31, 22:51

motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/jest-szansa-dla-fso,1577788
billbill666 - 2011-01-07, 01:18

Może coś z tego wyjdzie i FSO nie przepadnie z kretesem,Chińczycy odpadli w przedbiegach ale są Ci: http://moto.wp.pl/kat,895...ml?ticaid=1b8e2 Może w końcu coś z tego wyjdzie.Z tej dwójki mój kandydat to TATA MOTORS.
Alien - 2011-01-07, 08:34

Ależ my mamy szczęście do marek... najpierw było Daewoo (osobiście nic nie mam do skośnych), potem różne dziwne twory ukraińskie, potem przewinęli się chińczycy, teraz Indie... i co? FSO będzie tanią marką Taty? Będziemy robić coś w założeniu tańszego od Nano? :shock: strach się bać.
billbill666 - 2011-01-07, 08:57

Nie tragizowałbym panie kolego :-) Hindusów nie się co wstydzić,wcześniej kupili nasze huty(MITTAL czy jakoś tak)i kula się to do przodu,a co było wcześniej zanim oni weszli?Widmo bankructwa i ciągłe sięganie po kasę z budżetu :-( państwa i skomlające związki zawodowe.Patrząc na ich poczynania(TATA M)co do rynku UE to niech biorą ten nasz"pępek"świata ;-) i produkują NANO,VISTĘ czy XENON-a byleby ludziska z branży pracę mieli i jako taką godziwą zapłatę.O rodzimej motoryzacji to już czas zapomnieć.

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2011-01-10, 11:27 ]
Odpowiedź ws Mittala i cd dyskusji o płacach: http://www.daciaklub.pl/forum/ viewtopic.php?p=74571#74571. NIE W SPAWIE GIGANTA HUTNICZEGO(to było porównanie)ANI GODZIWYCH PŁACACH tylko o PRZYSZŁOŚCI FSO."laisar" nie rób sieczki. ;-)

piotrres - 2011-01-10, 17:22

benny86 napisał/a:
.... Zauważyłem też zjawisko odwrotne np facet który zawsze śmigał "markowymi" samochodami segmentu C lu D kupił sandero laureate. Pytałem go skąd taka zmiana to stwierdził "ee czy to trzeba takie drogie fury na nasze warunki? dla mnie Dacia wystarczy..."


Dacia Attitude

Seal - 2011-01-24, 09:24

Dziś AŚ podało w swoim artykule, że Chiński inwestor firma Chery Automobile rozważa poważnie przejęcie FSO. Ponoć jest tylko jeden problem związki zawodowe.
robertp1983 - 2011-01-24, 09:36

dzięki związkom zawodowym już kilku inwestorów się wycofało, więc pewnie będzie tym razem to samo, może poszli po rozum do głowy i lepiej zwolnić kilkanaście osób niż zwolnić wszystkich i fabryka upadnie.
stempik - 2011-01-24, 13:21

Seal napisał/a:
Ponoć jest tylko jeden problem związki zawodowe.

To już chyba taniej będzie wybudować fabrykę gdzie indziej.

marektbg - 2011-01-24, 14:03

Niech ci związkowcy rozpierdzielą kolejny zakład - do tego się nadają - do robienia awantur, palenia opon i brania pensji - bo w dzisiejszych smutnych czasach kierownicze stanowiska związkowe są dobrze płatne, a finansowanie tych pożal się boże nierobów pokrywać muszą często pracodawcy.
Przyjedzie spychacz, zaora teren FSO i będzie spokój - a my Polacy będziemy się podniecali, że mieliśmy kiedyś takie dobre polskie samochody, ale jak zwykle byliśmy tak głupi i spuściliśmy temat jak zwykle.
Mam do czynienia w pracy z największymi firmami energetycznymi w Polsce i jak dzwoni do mnie BUC np. z elektrowni przedstawiając się: Przewodniczący Regionu Solidarność itd. to zachowuje się co najmniej jak król i mają do mnie wielkie pretensje, że im w dupę nie włażę tylko traktuję jak zwykłego petenta... i najlepsze są teksty - a pan wie kim ja jestem? Chciałby się powiedzieć - dla mnie jesteś żałosnym błaznem.
PS. Mamy w pracy normalne związki zawodowe i normalną radę zakładową. Wszyscy funkcję pełnią społecznie i związek dba o pracowników a nie swoje dupy .

benny86 - 2011-01-24, 14:25

Czytałęm wspomniany artykuł w dzisiejszym AŚ, jak dla mnie dobrze by się stało gdyby Chery otwarło produkcję w Żeraniu. Już pal licho Żerań jako zakład, każde nieudolnie zarządzane przedsiębiorstwo prędzej czy pózniej bankrutuje, ale teraz jest szansa na zmianę (wątpie żeby chińczycy nie przeprowadzili zmian personalnych w zarządzie i innych istotnych stanowiskach) Ten chery A1 wydaje się być całkiem sensowny, każda dodatkowa konkurencja dobrze robi dla konsumentów, a patrząc na przykład indici visty chińczycy potrafią szybko uczyć się na własnych błędach.

P.S. W gazecie wspomnieli, że kluczową sprawą pozostaje dogadanie się ze związkami ale podobno kompromis jest bardzo bliski

laisar - 2011-01-24, 15:46

benny86 napisał/a:
patrząc na przykład indici visty chińczycy potrafią szybko uczyć się na własnych błędach

??? Czy to miało być: "...na cudzych błędach"? Indica to przecież samochód indyjski... :roll:

benny86 - 2011-01-24, 15:59

Jeśli tak jest to przepraszam za błąd, jednakże kiedyś szukałem informacji o koncernie TATA i doczytałem się że większościowy pakiet udziału ma podmiot gospodarczy pochodzący z Chin (nie każcie mi pisać jego nazwy proszę, bo była podana w języku macierzystym :mrgreen: )
laisar - 2011-01-24, 19:28

Chyba chodziło raczej o jakąś inną firmę: http://www.tatamotors.com...Report-2010.pdf - str. 45 i 46...
benny86 - 2011-01-24, 19:37

Na pewno była mowa o TATA, bardziej bym się skłaniał do tezy że wiarygodność niektórych żródeł internetowych jest wysoce wątpliwa. Co do Twojego linku to ma tylko 15 stron, ale faktycznie, niewątpliwym jest że to koncern pochodzący z Indii co sprawdziłem na stronce polskiego przedstawicielstwa TATA:
http://tatamotor.com.pl/o-firmie/o-tata-motors/ --> pierwsze zdanie jest decydujące:)

laisar - 2011-01-24, 19:40

Strony numer 45 i 46 (((:

I myślę, że akurat temu PDF-owi można wierzyć - to w końcu oficjalna publikacja firmy TATA, na jej głównej stronie...

benny86 - 2011-01-24, 19:46

Ok, patrzyłem na "automatyczną" numerację z pdf"a. Póki co kibicuję wszelkim (chińskim, indyjskim itp itd) koncernom a zwłaszcza chery, bo aktualnie jest chyba najbliżej wejścia na polski rynek a ofertę modeli (własnych, nie jakieś kopie typu chery qq3 ma bardziej obszerną niż TATA... Choć GrestWall również buduje fabrykę w europie
DrOzda - 2011-01-31, 12:03

No proszę , może jednak montownia Dacii to nie byłby taki zły pomysł ;)
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html

benny86 - 2011-01-31, 12:10

Pytanie czy koncern Nissan-Renault-Dacia zdecyduje się na montaż aut tej ostatniej marki w FSO, co w perspektywie powstającej nowej fabryki nie jest wcale takie oczywiste...
DrOzda - 2011-01-31, 12:15

Na początek czy wogóle się zdecydują tu wejść.
Ja na ich miejscu bym tego nie robił, no chyba że miałbym wolną rękę przy rekrutacji załogi.
Z drugiej strony właśnie musieli zamknąć fabrykę w Egipcie i nie wiadomo na jak długo ....

benny86 - 2011-01-31, 12:20

Akurat zalogę (rozumianą jako pracowników linii montażowej) bym zostawił w spokoju, sam jeżdżę ich na co dzień efektem ich pracy i nie narzekam, goście porządnie to zmontowali. Natomiast ludzie, których bym wypie***ił na zbity pysk to kadra zarządzająca i "etatowi" związkowcy - chcą działać w interesie ogółu, proszę bardzo, niech sprawują swoje funkcję społecznie.
laisar - 2011-01-31, 12:22

W artykule jest mowa raczej o Nissanie - aczkolwiek przy obecnej dziennikarskiej rzetelności nie musi to oczywiści niczego oznaczać...

Natomiast uruchomienie nowej fabryki w Maroku jeszcze chwilę potrwa, więc Żerań jakieś tam szanse ma - w końcu stoi, a dostosowanie linii teoretycznie powinno być możliwe dość szybko.

W sumie fajnie by było, jakby daćki powstawały u nas (:

DrOzda - 2011-01-31, 12:40

Na miejscu Nissana-Renault to bym się zastanowił nad sensem pakowania kasy w Maroko. To może być kolejna bomba po Tunezji i Egipcie. Polska mimo że droższa jeśli chodzi o koszty pracy to jednak nie niesie takiego ryzyka.
laisar - 2011-01-31, 14:12

Eee, bez przesady - oczywiście, wszystko się może kiedyś zmienić, ale jak na razie to jedno ze spokojniejszych państw, kraj stowarzyszony z UE, oficjalny "główny sojusznik USA"...
maciek - 2011-01-31, 18:27

jestem zaskoczony tym że niby nissan był by chętny do inwestowania w FSO. To raczej szefowie mają nóż na gardle i jeżdżą z miejsca w miejsce jak cyganie i próbują wcisnąć coś co nie ma racji bytu(związkami zawodowymi)
Ja bym poczekał do upadku kupił co zostało zainwestował parę Euro, przywrócił stałą ekipę ale bez związków zawodowych.

Jeśli by Nissan by kupił FSO to raczej by nie dał tam produkować Dacii prędzej będą tam produkowali Sunny

benny86 - 2011-01-31, 18:37

Możliwe że właśnie tak jest - Nissa chciałby potencjalnie kupić, ale czeka do końca aż dla FSO będzie to jedyne rozwiązanie i wtedy transakcje zawiera się na zupełnie innych, korzystniejszych dla kupującego, warunkach...
maciek - 2011-01-31, 18:47

kupienie fabryki przez Nissana, Renault, Dacie, lub Daimler AG może być dobrym rozwiązaniem dla tych spółek. W 2011, 2012 będą prowadzać samochody elektryczne gdzieś będą musiały być produkowane, więc będą mogli dać produkcję do sprawdzonych fabryk a stare modle produkować w Polsce np. Note, Sunny, Micra?, Twingo stare, lub clio III(Storia) w 2012r.
ale to jest tylko wróżenie z wiórków kokosa

laisar - 2011-01-31, 21:09

Fajnie się teoretyzuje <; ale w grę wchodzę przecież jeszcze trzy inne czynniki:

1) upadek może trwać dłuuuuugo (to nie USA, gdzie w jeden miesiąc się firmę zamyka i otwiera w jej miejscu nową);

2) tymczasem w trakcie zamykania spora część załogi może odejść i potem wcale już nie chcieć wrócić - a prościej jest wstawić maszyny, niż wyuczyć ludzi;

2) tymczasem może się pojawić jakiś inny inwestor.


Tak, że nie jest to wszystko takie czarno-białe i oczywiste - jak stare przysłowie pszczół mówi: "śpieszyć się należy tylko przy łapaniu pcheł" (; ale z drugiej strony: "lepiej wcale, niż za późno"...

benny86 - 2011-01-31, 21:51

W tym przypadku koniec może pojawić się w ściśle określonym terminie - kończą robotę z aveo, zostają tylko zestawy montażowe lanosa na ukrainę - jest tego tyle co kot napłakał, a od przyszłego roku mają i ten model wycofać z ukraińskiej oferty...
laisar - 2011-01-31, 22:52

Od zakończenia produkcji do prawnego zamknięcia zakładu jest jeszcze czasem bardzo daleka droga...
benny86 - 2011-01-31, 22:56

Owszem, wchodzi w grę określona procedura określona przez prawo upadłościowe i naprawcze, która generalnie do szybkich i prostych nie należy, ale z biznesowego punktu widzenia zakończenie produkcji dotychczasowego modelu i zero perspektyw na dalsze funkcjonowanie zakładu, "zmiękczają" wymagania i warunki stawiane potencjalnym inwestorom...
maciek - 2011-02-03, 11:43

http://moto.wp.pl/kat,121...,wiadomosc.html
ian - 2011-02-10, 11:05

To tylko taka gra inwestorów, podobnie jak w przypadku produkcji nowego modelu Pandy w innym koncernie. Muszą być jakieś formy nacisku (presji) na pracowników żądających godziwego wynagrodzenia za pracę i te wredne związki zawodowe :-D

Czy Nissan uratuje Żerań?
08.02.2011

W najbliższym czasie w Szwajcarii ma dojść do spotkania przedstawicieli Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu z kierownictwem koncernu Nissana. Jeżeli obie strony dogadają się, to jeszcze w tym roku zostanie podpisana umowa, a w przyszłym z FSO wyjadą pierwsze auta z logo tej marki. Oczywiście są to informacje niepotwierdzone, ale też niezdementowane przez żadną ze stron. A co chyba ważniejsze, bardzo dla polskiej fabryki optymistyczne.

Wiadomo że Nissan ma kłopoty w Hiszpanii, bo tamtejsi robotnicy zażądali podwyżki płac. Podobno trwają jeszcze rozmowy, ale nie wiadomo jak się zakończą. Tymczasem warszawska FSO ma zwolnić w lutym ok. 1200 osób z załogi liczącej 1800 pracowników. Za inwestowaniem Nissana w Polsce przemawia fakt, iż sprzedaż tej marki jest u nas bardzo dobra. W ubiegłym roku zostało kupionych ok. 12 tys. samochodów tej firmy. Jest więc rynek dający realne szanse na zarobek, a zasadą wielkich koncernów jest inwestowanie tam, gdzie osiągają zyski.

Nie należy jednak cieszyć się przedwcześnie, bo może się okazać, że informacja o rozmowach z Polakami została upubliczniona tylko po to, by Hiszpanie ograniczyli swoje żądania. Jaki model Nissana powstawałby na Żeraniu, na razie nie wie nikt.

Tak czy inaczej, sytuacja FSO jest wręcz dramatyczna. Już wiadomo, że nie ma szans na chińskie Chery, a Chevrolet definitywnie zrezygnował z produkcji samochodów w Polsce i przeniósł się do Korei, USA i Rosji. Warszawska fabryka, kiedyś klejnot w koronie polskiego przemysłu motoryzacyjnego, pozostała bez przydziału. Rok 2010 zamknęło stratą blisko 190 milionów złotych. Na razie nie ma szans na ulokowanie w tym zakładzie jakiejkolwiek produkcji, nie tylko tej związanej z motoryzacją. Bez zewnętrznego, wiarygodnego inwestora, FSO skazane jest na niepowodzenie. A pojawiające się od czasu do czasu pogłoski o zainteresowaniu Żeraniem hinduskiej firmy Tata, jak dotąd, nie znalazły potwierdzenia.

Wiesław Marnic-http://www.motofakty.pl/artykul/czy_nissan_uratuje_zeran.html

DrOzda - 2011-02-10, 13:10

Moim zdaniem dla FSO nie ma już żadnego ratunku , kolejny poroniony pomysł:
http://www.tvnwarszawa.pl...uot-,66630.html

benny86 - 2011-02-10, 13:19

Ja już sobie nie zaprzątam głowy doniesieniami prasowymi o rzekomym, kolejnym inwestorze zainteresowanym Żeraniem. Sprawą zainteresuje się ponownie jak potencjalna transakcja zostanie sfinalizowana (nie mówię tutaj o żadnych "listach intencyjnych" tylko o faktycznym kupnie zakładu), bo póki co to nic innego jak medialno-marketingowa papka, w dość marnym wydaniu.
Cendra - 2011-02-13, 20:34

Te czerwone Chery dziś widziałem na żywo... Ładnie wygląda, w sumie jak nie chińczyk, proporcjonalny sedan :)
maciek - 2011-03-28, 20:06

http://moto.onet.pl/25489...ie.html?node=27

http://biznes.gazetaprawn...sowany_fso.html

a może Lublin ma szanse
http://www.dziennikwschod...UBLIN/482059701

ian - 2011-07-30, 16:48

Choć wiadomość z 28 marca 2011 r., to artykuł jest o planowanym przejęciu FSO przez Tata Motors. A szukałem informacji, czy w 2012 roku rozpocznie się sprzedaż Nano w Europie :-P ...

http://www.financialexpre...access/768162/0

Cendra - 2011-07-30, 16:58

Taki był wielki szum, że kończy się produkcja w FSO, a teraz cisza... Wszyscy mają w dupie legendę...
maciek - 2011-07-30, 17:46

http://motoryzacja.interi...cja,1652270,340
;-) daje im 2 lata do upadku :-P

benny86 - 2011-07-31, 11:05

Optymista z Ciebie, ja bym liczył raczej w miesiącach nie latach... W sumie dobrze że UE podpisała z Koreą Południową traktat o wolnym handlu, dzięki temu nie ma cła 10% na towary importowane do UE z tego kraju (np. nowe aveo)
maciek - 2011-08-12, 15:57

http://moto.wp.pl/kat,895...ml?ticaid=1cd48
maciek - 2011-08-31, 08:51

http://biznes.onet.pl/wie...7,1,prasa-detal
:lol:

stempik - 2011-08-31, 21:23

maciek napisał/a:
daje im 2 lata do upadku

Do jakiego upadku.
Jak już wszystko szlak trafi do spodu to i tak zostaną przecież, syndyk i związki zawodowe. Na wieczność.

Cendra - 2011-08-31, 23:55

maciek napisał/a:
http://biznes.onet.pl/wielki-powrot-slynnego-targowiska,18572,4834937,1,prasa-detal
:lol:



żenada... brak mi słów :(

może FSO powróci za 20-30 lat jak powrócił Romet i Junak... szkoda, że tylko markują legendarnymi markami chińskie produkty.

maciek - 2011-10-19, 20:14

http://motoryzacja.interi...o-kupic,1710123

zacytuje klasyka
Niczego nie będzie

Marek1603 - 2012-03-07, 08:54

A może jednak.

http://finanse.wp.pl/kat,...tml#czytajdalej

Najlepsze jest w komentarzach.

maciek - 2012-03-07, 09:07

tylko Chińczycy mogą jeszcze to ruszyć, ale oni też nie są debilami i tego nie kupią.
benny86 - 2012-03-07, 10:15

Od jakiegoś, dłuższego czasu trwa wyprzedaż części majątku po byłym FSO, ale spotkałem się z opniami że - wbrew pozorom - teraz jest najlepszy czas na kupno FSO z punktu widzenia inwestora. Pierwotny teren fabryki był zbyt duży jak na zakład o tej mocy produkcyjnej, linia montażowa zawierała przestarzałe rozwiązania itp. Teraz tego się pozbyto, więc cena spada. czy to wystarczy - dużo zależy od strategii potencjalnego inwestora, Great Wall wolał zbudować od podstaw zakład w Bułgari.
laisar - 2012-03-07, 11:16

Tylko co niby takiego cennego dla potencjalnego inwestora FSO faktycznie posiada? Utrzymywanie fabryki na gruntach w obecnym miejscu jest bez sensu, więc można by je kupić wyłącznie w celu odsprzedaży po przeniesieniu fabryki w inne miejsce - ale dlaczego ktoś z branży moto miałby się bawić w handel nieruchomościami? I dlaczego obecny właściciel / zarządca miałby się na to zgadzać, skoro dostałby wyższą cenę za sprzedaż klientowi docelowemu?

Same "przenosiny" to zresztą też chyba średni pomysł - maszyny w większości są chyba dość stare, patentów raczej brak, znak towarowy niemal nie istnieje, a dobrą kadrę można zatrudnić bez bawienia się w zakupy całej reszty...

Dopóki FSO pracowało - to miało jakieś szanse, ale kierownictwo przespało na amen wszelkie możliwości /:

(...A najlepszą MSZ było wzięcie przykładu z... Dacii: modernizacja starej posiadanej platformy albo zakup nieco nowszej, byle z prawami do rozwoju - i sprzedaż naprawdę taniego auta <20 kzł, bo tu wśród nowych aut nie ma literalnie nic. Jakbym tak miał, jak nie mam, to sam bym zainwestował w coś podobnego - i nie posiadam się ze zdumienia, że żadna z wielkich firm jeszcze tego nie zrobiła. Wszelcy potencjalni konkurenci Dacii wciąż - po tylu latach - są tylko śmieszni...).

benny86 - 2012-03-07, 13:04

laisar napisał/a:
Tylko co niby takiego cennego dla potencjalnego inwestora FSO faktycznie posiada?

Jedyne co mi przychodzi do głowy - kadra pracownicza, która rzekomo (usłyszane w niezawsze obiektywnej stacji tv) chętnie powróciłaby do pracy pod szyldem nowego inwestora?

laisar napisał/a:
Same "przenosiny" to zresztą też chyba średni pomysł - maszyny w większości są chyba dość stare

OIDP maszyny BYŁY stare, obecnie albo sprzedane albo zezłomowane...

Ogólnie daję baaardzo mizerne szanse na produkcję i/lub montaż samochodów przez FSO, mam wrażenie że ten zakład to już historia i kilka (może nawet sympatycznych) wspomnień i nic więcej. Nie mam jednak nic przeciwko, abym się mylił :oops:

stempik - 2012-03-07, 14:43

benny86 napisał/a:
Jedyne co mi przychodzi do głowy - kadra pracownicza

To żart.

ian - 2012-03-27, 16:45

Cytat:
Tylko Chińczycy mogą jeszcze to ruszyć, ale oni też nie są debilami i tego nie kupią.


http://biznes.gazetaprawn...y_inwestor.html

"W grę wchodzą tylko dwie firmy: koreańska spółka amerykańskiego koncernu GM DAT oraz chińskie Chery. (...) Jedyną przeszkodą w finalizacji kontraktu jest brak homologacji na chińskie samochody w Europie."

Ciekawe, że takich problemów nie ma w Bułgarii, gdzie produkcja chińskich samochodów rozpoczęła się w lutym 2012 roku.

http://moto.wp.pl/kat,551...,wiadomosc.html

"FSO nie jest jedynym europejskim zakładem, który wyraził chęć podjęcia współpracy z Chery. Niewykluczone, że chińskie samochody będą produkowane na terenie Unii Europejskiej w fabryce... Fiata. Jak donosił serwis Automotive News China, Massimo di Risio, jeden z dużych włoskich dealerów samochodów zadeklarował, że odkupi od Fiata fabrykę w sycylijskiej Termini Imerese. Według deklaraci di Risio fabryka byłaby gotowa do pracy już w 2013 roku."

benny86 - 2012-03-27, 17:19

ian napisał/a:
Ciekawe, że takich problemów nie ma w Bułgarii, gdzie produkcja chińskich samochodów rozpoczęła się w lutym 2012 roku.

Żeby uzyskać homologację -OIDP- określone wymagania musi spełniać nie tylko produkt (samochód) ale również proces jego produkcji (zakład produkcyjny/montażowy). W Bułgarii Chery wybudowało od podstaw fabrykę, więc moze tu być pies pogrzebany.

Rysiob - 2012-03-30, 08:05

ian napisał/a:
"W grę wchodzą tylko dwie firmy: koreańska spółka amerykańskiego koncernu GM DAT oraz chińskie Chery. (...) Jedyną przeszkodą w finalizacji kontraktu jest brak homologacji na chińskie samochody w Europie."


Hmmm dziwne. GM DAT nie kontynuował współpracy z FSO m.in. przez zniesienie cła na auta importowane z Korei, stąd aktualne Aveo jest właśnie importowane z Bupyong. Choć z drugiej strony Chevrolet notuje spory wzrost sprzedaży dzięki owemu Aveo i Cruze'owi, a wchodzi nowe Malibu, więc może będą chcieli odciązyć koreańskie zakłady? Z tym, że o produkcji Cruze'a mowi się w kontekście Gliwic - i to byłoby realne, zważywszy na to, że technicznie już produkują auto zbliżone - Astrę IV.

DrOzda - 2012-03-30, 08:48

benny86 napisał/a:
ian napisał/a:
Ciekawe, że takich problemów nie ma w Bułgarii, gdzie produkcja chińskich samochodów rozpoczęła się w lutym 2012 roku.

Żeby uzyskać homologację -OIDP- określone wymagania musi spełniać nie tylko produkt (samochód) ale również proces jego produkcji (zakład produkcyjny/montażowy).

Windows prawda. Samochód może być nawet ręcznie klepany przez pasztunów czy zulusów. Jeśli spełni aktualne normy homologacyjne (Euro 5 , oświetlenie itp.) to producent będzie mógł uzyskać świadectwo homologacyjne od uprawnionego urzędu i na tej podstawie pojazd może być sprzedawany i rejestrowany na terenie UE.
Przecież do UE importuje się mnóstwo pojazdów z całego świata i nie ma problemów z ich sprzedażą.

benny86 - 2012-03-30, 10:32

DrOzda napisał/a:
Jeśli spełni aktualne normy homologacyjne (Euro 5

A szukałeś konkretnych informacji jakie są wymagania, aby samochód spełniał EUROV? Czy piszesz na zasadzie "tak jest, bo ja tak mówię"?

DrOzda - 2012-03-30, 11:41

http://eur-lex.europa.eu/...20091124:PL:PDF
Spełniasz wymagania - dostajesz homologację.

ian - 2012-04-08, 23:06

Nissan przejmuje FSO i rozpoczyna w przyszłym roku produkcję Nissana Micry :-) :-D :lol: :mrgreen: . Być może wkrótce będzie też kolejny model.

Magna ma produkować samochody na Żeraniu
Danuta Walewska, Adam Woźniak 05-04-2012

Firma stara się o unijne granty na inwestycję w FSO. Mogłaby tam produkować nowego Nissana Micrę. W grę wchodzi też produkcja modeli innych marek.

Magna International, jeden z największych producentów komponentów motoryzacyjnych, chce rozpocząć produkcję aut w żerańskiej Fabryce Samochodów Osobowych. Według informacji „Rz", przynajmniej na początku może być to najnowszy, „europejski" model Nissana Micry. To auto, już sprzedawane w Europie, jest na razie importowane z Indii. Do produkcji w FSO mogłoby jednak wejść nie wcześniej niż w II półroczu 2013 r. Trevor Mann, wiceprezes Nissan Motor, podczas rozmowy z „Rz" na początku marca w trakcie Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie nie ukrywał, że jego firma poszukuje europejskich fabryk do produkcji, bo ich obecnie brakuje. Sugerował jednak, że wykorzystane zostaną zakłady siostrzanego Renaulta.

– Ulokowanie w FSO jednego modelu mogłoby pociągnąć za sobą dodanie za pewien czas kolejnego – uważa Andrzej Halarewicz z firmy analitycznej Jato Dynamics. Jest też możliwe, że Magna mogłaby wprowadzić do produkcji model zupełnie innej marki. Koncern montuje obecnie auta dla Peugeota, BMW i Astona Martina.

FSO nie chce komentować kwestii związanych z potencjalną inwestycją. Informacji odmówiło także Ministerstwo Gospodarki. Resort zaznacza jednak, że przywiązuje dużą wagę do inwestycji motoryzacyjnych. – Bardzo nam zależy na rozwoju tego sektora – mówi „Rz" Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.

Sfinalizowanie umowy może napotkać trudności. – Magna już kilkakrotnie podchodziła do inwestycji w Polsce, ale w zamian stawiała wygórowane żądania finansowe – twierdzi jeden z przedstawicieli państwowej administracji. Teraz kanadyjski inwestor także złożył wniosek o wsparcie inwestycji na Żeraniu z funduszy unijnych, ale nie został jeszcze rozpatrzony. Najpewniej będzie się także starać o rządowy grant.

FSO – choć urządzenia potrzebne do produkcji chevroletów zostały wywiezione na Ukrainę – mogłaby wystartować z nowym modelem stosunkowo szybko. W zakładzie została część wyposażenia tłoczni, urządzenia w spawalni, lakiernia i elementy linii montażowej. – W ubiegłym tygodniu puszczaliśmy je w ruch, by sprawdzić, czy wszystko działa – mówi Krystyna Danilczyk, rzeczniczka FSO.

Gdyby Magna, FSO i rząd się porozumiały, umowę można byłoby podpisać nawet w III kwartale. Wtedy produkcja mogłaby ruszyć w połowie przyszłego roku. Dotąd Nissan znany był z tego, że jest firmą najlepiej zarządzającą mocami produkcyjnymi w Europie i produkuje najwięcej aut na zatrudnionego pracownika. Zdaniem brytyjskiego analityka Phila Kelly japońska firma stopniowo będzie przesuwać produkcję aut tanich z krajów drogich (Wielka Brytania, Japonia) do tańszych, w tym do Europy Wschodniej, gdzie nie ma żadnego zakładu. Dla FSO nowy inwestor byłby reaktywacją zatrzymanego w lutym ubiegłego roku zakładu. Dziś pracuje w nim zaledwie ok. 100 osób.

Za:
http://www.rp.pl/artykul/855274.html

maciek - 2012-07-05, 21:23

http://motoryzacja.wnp.pl...1268_1_0_0.html

PAPA

Lupo - 2012-07-06, 09:18

Z tego co czytalem to Magna byla totalnie nieoplacalna. Maja juz swoje fabryki w slaskiej strefie ekomonicznej i chcieli dostac dotacje, zwolnienia i przeniesc fabryke stamtad do Warszawy. Czylie de facto tylko bysmy na tym stracili.
Rysiob - 2012-09-03, 07:28

Czyżby jednak Magnie opłaca się wejść na Zeran? Dostać mogą tylko zwolnienie z podatku dochodowego, ale jakoś ciężko uwierzyć w te doniesienia, znając historię FSO. Infiniti i Mini z tego zakładu oznaczałoby gigantyczny skok jakościowy i techniczny.

http://www.rmf24.pl/ekono...wane,nId,632451

Trzecim modelem ma być auto dostawcze. Może Dokker? :-)

maciek - 2012-09-03, 12:09

Rysiob napisał/a:
Czyżby jednak Magnie opłaca się wejść na Zeran? Dostać mogą tylko zwolnienie z podatku dochodowego, ale jakoś ciężko uwierzyć w te doniesienia, znając historię FSO. Infiniti i Mini z tego zakładu oznaczałoby gigantyczny skok jakościowy i techniczny.

http://www.rmf24.pl/ekono...wane,nId,632451

Trzecim modelem ma być auto dostawcze. Może Dokker? :-)


nie wierze, dopóki nie podpiszą umów to FSO może produkować i Rolls-Royce :-)

---------------------------------------------------------------------------

http://aktualnosci.auto-s...ylko-spekulacje

Hamil - 2012-09-04, 16:33

Nie będzie jak przed wojną gdzie w Polsce odbywała się produkcja kilkunastu marek, ale mocno trzymam kciuki za FSO
McRap - 2012-09-05, 07:42

Wczoraj przedstawiciel Magny zaprzeczył, że zamierzają tu inwestować ... niestety.
maciek - 2012-09-05, 09:25

http://www.samar.pl/__/3/...ml?locale=pl_PL
Hamil - 2012-09-13, 08:42

Argument - kryzys, to niech się przeniosą do Grecji, albo Hiszpanii :)
TD Pedro - 2012-09-23, 13:20

coś drgnęło w polskiej motoryzacji :lol: :-P ...
FSO się nie poddaje...
http://moto.wp.pl/kat,551...ml?ticaid=1f384

ian - 2012-09-23, 13:42

Drgnęło! Syrena Sport też już jeździ, czyli już wkrótce ruszy produkcja seryjna (bo jeśli są prototypy... :-D ). Chyba w serialu "Dom" też objeżdżali prototyp Syreny.

http://www.kurierlubelski...t.html?cookie=1

http://regiomoto.pl/porta...-zobacz-zdjecia

Hamil - 2012-09-23, 14:35

Wreszcie dobre wieści ;)
maciek - 2012-09-23, 15:49

ian napisał/a:
Drgnęło! Syrena Sport też już jeździ, czyli już wkrótce ruszy produkcja seryjna (bo jeśli są prototypy... :-D ). Chyba w serialu "Dom" też objeżdżali prototyp Syreny.

http://www.kurierlubelski...t.html?cookie=1

http://regiomoto.pl/porta...-zobacz-zdjecia


chyba wyrób czekoladopodobny



Marek1603 - 2012-09-23, 16:20

Było na forum http://www.daciaklub.pl/f...ht=syrena+sport
Rysiob - 2012-09-23, 18:11

Syrena Sport jeździ od wiosny, prezentowano ją w maju w Warszawie. To tylko replika i uważam, że należy się szacunek twórcy, bo odbudować auto na podstawie zdjęć i niewielkiej dokumentacji to nie jest łatwe zadanie. Zwłaszcza, że mało kto oryginał widział na żywo, by pomóc w dopieszczeniu szczegółów.
Hamil - 2012-09-23, 18:17

Replika to replikai nie wiadomo , ile cukru w cukrze w takim modelu?
Cendra - 2012-09-23, 20:26

Spokojnie, budowane są jeszcze co najmniej dwie z czego jedna naprawdę bardzo rzetelnie... Każdy będzie miał jednego faworyta do wyboru :)
Marek1603 - 2012-10-02, 19:52

http://moto.wp.pl/kat,551...,wiadomosc.html
Marek1603 - 2012-10-19, 11:54

No i po ptokach z inwestycji.

http://moto.wp.pl/kat,551...,wiadomosc.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group