DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Proszę o pomoc przy kupnie auta.

Gość - 2010-12-29, 21:23
Temat postu: Proszę o pomoc przy kupnie auta.
Witam, jutro rano mam w planach stać się szczęśliwym posiadaczem Dacii Logan MCV 7os. 1.6 MPI 87km + lpg LAUREAT. Rok 2009, cena 19,000zł. Samochód stoi w komisie i jest autem poleasingowym. Logan jest 2-letni i ma przejechane 134 000km (wszystko na gazie). Jest po taksówce i ja także będę go wykorzystywał na taxi. Rano jadę do stacji diagnostycznej żeby sprawdzić stan techniczny pojazdu. Proszę Was o poradę:
1. Na co mam zwrócić szczególną uwagę na stacji diagnostycznej?
2. Czy silnik 1,6MPI jeżdżąc 134tys km na gazie będzie jeszcze w pełni sprawny?
3. Czy to auto nadaje się na taxi pod względem awaryjności, cen i dostępności części?

Mam jeszcze wiele pytań, ale te wyżej są najważniejsze.
Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam Marcin

matucha - 2010-12-29, 21:29

A nie możesz podjechać w piątek rano? ;-)
Zawodowo "oglądam" auta i mam wolne w piątek :-P

Gość - 2010-12-29, 21:34

matucha napisał/a:
A nie możesz podjechać w piątek rano? ;-)
Zawodowo "oglądam" auta i mam wolne w piątek :-P


Bardzo chętnie, mogę. Tylko napisz mi na priv gdzie i o której.

benny86 - 2010-12-29, 21:37

Ci doi przydatności MCV-ki na taksówce pytaj kolegę tAXI-AIRPORT, kilka miesięcy temu kupił nową mcv-kę na taksówke i z tego co pisał wynika że jest zadowolony, aczkolwiek następnym razem chce wziąć benzyniaka z lpg
Marek1603 - 2010-12-29, 21:47

Kolega gregor ma też na taxi w Bytomiu. Ten to traska kilosów na Ukrainę. Co do 1.6 MPI to sprawdźcie czy nie ma wycieku z okolic koła pasowego na wale. Nie jest to groźne i może już nie z tego okresu. Może zrobione na gwarancji w aso. Co do lpg to te silniki powiedziałbym uwielbiają go. :-) ;-)
Seal - 2010-12-29, 22:57
Temat postu: Re: Proszę o pomoc przy kupnie auta.
dj85 napisał/a:
Witam, jutro rano mam w planach stać się szczęśliwym posiadaczem Dacii Logan MCV 7os. 1.6 MPI 87km + lpg LAUREAT. Rok 2009, cena 19,000zł.

Cześć tak sobie obejrzałem OtoMoto to chyba tam jest rocznik 2008 a nie 2009?

Gość - 2010-12-29, 23:16
Temat postu: Re: Proszę o pomoc przy kupnie auta.
Seal napisał/a:
dj85 napisał/a:
Witam, jutro rano mam w planach stać się szczęśliwym posiadaczem Dacii Logan MCV 7os. 1.6 MPI 87km + lpg LAUREAT. Rok 2009, cena 19,000zł.

Cześć tak sobie obejrzałem OtoMoto to chyba tam jest rocznik 2008 a nie 2009?


Masz racje, moje przeoczenie. Ale końcówka 2008 bo październik :mrgreen:

Marek1603 - 2010-12-30, 06:02

Jeśli to 2008 to sprawdź ten wyciek bo może zapodział się jeszcze gdzieś silniczek z pechowej serii. Jak wspomniałem problem bardziej finansowy niż techniczny bo trzeba wymienić zębatkę pompy olejowej i rozrząd + robocizna.
jan ostrzyca - 2010-12-30, 10:15
Temat postu: Re: Proszę o pomoc przy kupnie auta.
dj85 napisał/a:
Witam, jutro rano mam w planach stać się szczęśliwym posiadaczem Dacii Logan MCV 7os. 1.6 MPI 87km + lpg LAUREAT. Rok 2009, cena 19,000zł. Samochód stoi w komisie i jest autem poleasingowym. Logan jest 2-letni i ma przejechane 134 000km (wszystko na gazie). Jest po taksówce i ja także będę go wykorzystywał na taxi. Rano jadę do stacji diagnostycznej żeby sprawdzić stan techniczny pojazdu. Proszę Was o poradę:
1. Na co mam zwrócić szczególną uwagę na stacji diagnostycznej?
2. Czy silnik 1,6MPI jeżdżąc 134tys km na gazie będzie jeszcze w pełni sprawny?
3. Czy to auto nadaje się na taxi pod względem awaryjności, cen i dostępności części?

Mam jeszcze wiele pytań, ale te wyżej są najważniejsze.
Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam Marcin


Posłuchaj czy nie terkocze łożysko sprzęgła i czy skrzynia nie pracuje zbyt głośno. Kilku kolegów miało z tym problemy przy mniejszych przebiegach.

marektbg - 2010-12-30, 10:37

Cena genialna - 19tys. za tak nowe auto - super - życzę miłego oglądania i dobrego zakupu.
Auto Krytyk - 2010-12-30, 11:34

Jeżeli jesteś z Poznania i to auto poleasingowe też z Poznania to sprawdź sobie w jakiej korporacji jeździło w Poznaniu i czy w ogóle jeździło w Poznaniu. Fotel sporo wytarty na siedzeniu, jeżeli to jeździło tylko po mieście to zużycie auta już jest spore. Wątpię że gościu zrobił ten przebieg po mieście w ciągu 2lat, no chyba że w Poznaniu jest taki ruch na taksówce albo to auto pracowało na 2 kierowców.
To auto musiało robić po 200 kilometrów codziennie, na Śląsku nierealne na taxi, średnio 80-100km a bywały dni że 30-50km.Taksówki to już nie to co kiedyś trzaskały kilometry.
Dziwne jest też to, że ktoś po 2 latach pozbywa się benzyny z gazem przy takim przebiegu.
Albo silnik już jest na wykończeniu(nieregulowane zawory,pobór oleju,głowica do remontu,) i reszta podzespołów i gościowi kalkuluje się sprzedanie taniej i kupno nowego auta.
Ja bym sprawdził wypadkowość tego samochodu bo jest zdecydowanie za tanie.
Na Śląsku stały i stoją Seaty Altea XL czerwone z gazem roczne i dwuletnie z przebiegami cofanymi 100-200tys.km po taxi z Warszawy gdzie te auta jeździły 24 h na dobę z kilkoma kierowcami na przewozie osób i taxi nie było wbijane w dowód bo przewóz osób. :-?


EDIT:Co do fotela wytartego to może któryś z forumowiczów ma podobny przebieg i wypowie się o stanie fotela. Kolega Wieża przejechał 180 tys.km i ciekawe jak u niego fotel wyglądał tym bardziej że jeździło tam tez kilku kierowców.

benny86 - 2010-12-30, 14:34

TAXI AIRPORT napisał/a:
Dziwne jest też to, że ktoś po 2 latach pozbywa się benzyny z gazem przy takim przebiegu.

Może chodziło o opisanie VATu? zawieszone na 2 lata od 1 stycznia, a co potem (p)osłowie wymyślą tego już najstarsi górale nie wiedzą...

TD Pedro - 2010-12-30, 16:33

benny86 napisał/a:
Może chodziło o opisanie VATu? zawieszone na 2 lata od 1 stycznia, a co potem (p)osłowie wymyślą tego już najstarsi górale nie wiedzą...

VAT nie ma z tym nic wspólnego, od zakupu paliw do samochodów osobowych nie przysługiwało prawo do odliczania podatku VAT i aktualna zmiana przepisów nic w tym względzie nie zmienia...

benny86 - 2010-12-30, 18:34

Ok pedro, ale od zakupu samochodu chyba można odliczyć vat do końca 2011r?Jeśli tak to pewnie sporo przedsiębiorców trochę wcześniej zmieniło wozy żeby skorzystać te 22% ceny, a zmiana rodzaju z ciężarowego na osobowy przed sprzedazą to żaden problem (demontaż kraty-badanie trechniczne-WK)
TD Pedro - 2010-12-30, 19:02

benny86 napisał/a:
Ok pedro, ale od zakupu samochodu chyba można odliczyć vat do końca 2011r?Jeśli tak to pewnie sporo przedsiębiorców trochę wcześniej zmieniło wozy żeby skorzystać te 22% ceny, a zmiana rodzaju z ciężarowego na osobowy przed sprzedazą to żaden problem (demontaż kraty-badanie trechniczne-WK)

Samochód wykorzystywany na taxi - a o taki chodzi w pierwotnym wątku postu - posiada homologację osobową i od zakupu takich samochodów nie przysługiwało i nadal nie będzie przysługiwało prawo odliczenia VAT w całości (22 %) a jedynie 60 % VAT-u naliczonego nie więcej niż 6000 pln. Z kolei zakup samochodu z homologacją ciężarową dawał prawo (ale też nie w każdym przypadku) prawo do odliczenia podatku naliczonego ale takiego samochodu na taxi nie wykorzystasz a z chwilą zmiany homologacji na osobową musisz dokonać korekty odliczonego podatku VAT (zwrócić go) i cała kalkulacja nic nie daje...

matucha - 2010-12-31, 13:50

WojciechD napisał/a:
Też widziałem te logany z taxi na allegro za 19kpln. Byłeś tam w końcu?

pozdrawiam,
WojciechD


Byliśmy i zrezygnowaliśmy ;-)
Jak będę miał chwilę, to napiszę co było nie tak.

Auto Krytyk - 2010-12-31, 22:49

Tam mogło być większość rzeczy nie tak, jeżeli ktoś chce kupić 2-letnie auto z gazem za mniej niż połowę wartości to cudów nie ma. Najprędzej kupi to handlarz, cofnie licznik na 50 tys.km wykreśli taxi i sprzeda za 30 tys hehe.
matucha - 2011-01-01, 13:58

Już się zaczeło na dzień dobry jak zajechaliśmy - rozgrzali nam auto. Najpierw w ruch miernik - malowane i mocno szpachlowane: lewy błotnik, drzwi przednie i tylnie. lewe lusterko urwane. Wymontowane radio i głośniki, pod tapicerką koło kierownicy wisiała jeszcze ucięta wiązka od czegoś, chociaż wszystko działało. Ruda się dobierała do bagażnika przy uszczelce i prawego przedniego błotnika. Było już słychać łożysko wyciskowe i leciał olej przy kole pasowym. Do zrobienia były też hamulce, prawdopodobnie wydech. Auto nie chodziło na LPG, strasznie wytrzepana poduszka od silnika.
Za załączeniem się sprężarki od klimy czekałem może z kwadrans.
Wogóle właściciel nie kazał nam się przejechać podczas jazdy próbnej. Wajcha od biegów miała dosyć duży "skok jałowy" - trzaba ją było pchnąć ok 1-2cm i dopiero było czuć opór wrzucanego biegu.
No i podejrzewam jeszcze uszczelkę pod głowicą - w zbiorniczku wyrównawczym Cappucino i piana na 2 palce, a do tego przy załączaniu wentylaora ok 1/3 chłodnicy od góry była zimna. No i jeszcze elementy tapicerki w aucie przy nogach kierowcy sklecone na nity.

Do tego brak jakichkolwiek dokumentów - i jak tu to zarejestrować na LPG? Na dzień dobry nowy zbiornik. Cena była jak najbardziej adekwatna do stanu ;-)

Jak chętny powiedział, że kupi ale najpierw w poniedziałek pojedzie do warsztatu na pomiar ciśnienia sprężania, żeby tą uszczelkę wykluczyć, to mu powiedzieli, że jak nie weźmie teraz, to już go bierze ktoś inny i w poniedziałek nie ma już co przyjeżdżać. Ogólnie właściciel komisu walił same głupoty - taki ludek co to poczyta czasami interię i myśli, że się na autach zna ;-)

Wg niego Piana w zbiorniczku wynikała chociażby z tego, że Dacia zainstalowała coś tak nowatorskiego jak pompa wody i to pompa robi pianę w aucie :-P

benny86 - 2011-01-01, 14:15

Eh, no to niezła mina z tego auta... zanim kupiłem nówkę też rozglądałem się za 2-3 letnim kompaktem i samochody te wyglądały albo tak jak mówisz, albo były to poleasingowe (tutaj sprzedawcy przynajmniej nie ukrywali "służbowej" przeszłości i przebiegu auta)
Gość - 2011-01-01, 14:18

Matucha, ogromne dzięki za pomoc w oględzinach tej felernej Dacii. Naprawdę pełen profesjonalizm...

Gdybym był sam to na pewno kupiłbym to auto i teraz woził się po warsztatach. Dziś intensywnie przeszukuje neta, ale ciężko znaleźć auto które by mi pasowało. Chyba pozostanę przy Dacii MCV, bo to najlepsze rozwiązanie, tylko muszę wybrać "lepszy model".

Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i pozdrawiam.

Seal - 2011-01-01, 14:27

To nie lepiej posiłkować się kredytem niż kupować trupa i później wozić się po warsztatach?
Gość - 2011-01-01, 14:39

Seal napisał/a:
To nie lepiej posiłkować się kredytem niż kupować trupa i później wozić się po warsztatach?
Kupując auto do prywatnego jeżdżenia to oczywiste że najlepsze jest nowe i na kredyt. Ale auto na taksówkę nie może być za drogie (max. 20 tys zł) i musi być tanie w utrzymaniu. Dlatego że ludzie poniszczą Ci strasznie wnętrze, pokopią, zabrudzą, coś się podrze, coś urwie. Klient jest bardzo różny i niestety pijana hołota też się zdarza.
maciek - 2011-01-01, 14:45

to jest ta loganka otomoto.pl/dacia-logan-mcv-1-6-gaz-laureate-salon-pl-C16730361.html

?

Proponuje zrobić czarną listę używanych dacii, żeby ludzie wiedzieli co kupować

Seal - 2011-01-01, 14:46

Rozumiem no to ciężka praca cię czeka czytając opisy kolegi Matuchy.Powodzenia.
TD Pedro - 2011-01-01, 14:49

Na zdjęciach wygląda całkiem zachęcajaco... :mrgreen:
Seal - 2011-01-01, 14:51

maciek127 napisał/a:
to jest ta loganka otomoto.pl/dacia-logan-mcv-1-6-gaz-laureate-salon-pl-C16730361.html

?

Proponuje zrobić czarną listę używanych dacii, żeby ludzie wiedzieli co kupować

Tak.
A jak chcesz tą listę zrobić?

benny86 - 2011-01-01, 14:54

Osobny wątek? Na innych forach to popularne i skuteczne rozwiązanie...
Seal - 2011-01-01, 14:58

Fajnie tyko kto by te auta weryfikował?
Kolega Matucha pro bono ? :lol:

benny86 - 2011-01-01, 15:01

Eh... po prostu każdy, kto oglądał konkretny egzemplarz pisze dlaczego zrezygnował, co jego zdaniem jest podejrzane, co się nie zgadzało itp. Wprawdzie Daciek kupionych jako używane na forum nie jest zbyt dużo, ale na peowno nie zaszkodzi taki temat:)
maciek - 2011-01-01, 15:13

proponuje założyć dział np. Pomoc przy kupnie dacii
I każdy by mógł założyć dla siebie oddzielny wątek
A tak każdy mógł się pytać czy np. Taki i owaki samochód kupić. Czy był bity, itp. Nieraz po samym zdjęciu widać że coś było np. Jedno lusterko jest czarne a drugie w kolorze nadwozia , zderzak od innej wersji, itp. Odcień jakiejś części.

To jest tylko przykład

Auto Krytyk - 2011-01-01, 15:41

Ja jak zacząłem oglądać używane vaniki to standard przebieg 200 tys. km w autach 2-3 letnich ale także w 9-10 letnich hehe. Ta Dacia tak jak przypuszczałem ktoś dojechał do przebiegu granicznego z którym wiąże się kupa napraw i kosztów, lepiej sprzedać i kupić nowe następne w leasing. Najprawdopodobniej też ta Dacia jeździła w Warszawie na taxi na 2 taksiarzy , szkoda że nie sprawdziliście poprzedniego właściciela. Przebieg też mógł być cofnięty żeby ładniej wyglądało. Niestety coś za coś. Ktoś kto kupuje nowe auto , nie puści dwulatka w dobrym stanie za psi grosz.
mekintosz - 2011-01-01, 15:45

Jak ja kupowalem swoje sandero tez kilka osob powatpiewalo w stan techniczny samochodu, podejrzewajac jakias mine . Oferowany byl roczny samchod z wydluzona gwarancja. Sprzedajacy tlumaczył decyzje o zbyciu auta powiekszeniem rodziny. Okazalo sie wszystko ok ale ostroznosci nigdy dosc w tym pelnym cwaniakow i oszustow kraju.
Seal - 2011-01-01, 15:54

Mekintosz ale u ciebie to chyba była prywatna osoba a nie komis i też była niepewność.
TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie :lol:

matucha - 2011-01-01, 16:07

Seal napisał/a:
...TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie :lol:

Ale są też wyjątki od reguły. Ja mam znajomego w pracy, który co 2 lata kupuje nową skodę i zawsze żółtą, żeby sąsiadów za bardzo to nie gryzło w oczy ;-) Bardzo dba, mało jeździ. Auto wstawia do komisu na osiedlu gdzie mieszka i najdłużej stało 3 dni przed znalezieniem kupca.

PiotrWie - 2011-01-01, 18:33

dj85 napisał/a:
Seal napisał/a:
To nie lepiej posiłkować się kredytem niż kupować trupa i później wozić się po warsztatach?
Kupując auto do prywatnego jeżdżenia to oczywiste że najlepsze jest nowe i na kredyt. Ale auto na taksówkę nie może być za drogie (max. 20 tys zł) i musi być tanie w utrzymaniu. Dlatego że ludzie poniszczą Ci strasznie wnętrze, pokopią, zabrudzą, coś się podrze, coś urwie. Klient jest bardzo różny i niestety pijana hołota też się zdarza.

Jeśli chcesz kupić dobre auto używane to jedź sam do Niemiec lub znajdź zaufanego importera. Kupisz za te same pieniądze rok starszy ale pewny - tylko szukaj samochodu wystawionego dla Niemca ( to znaczy na placu z ceną ), u nich komis jak sprzedaje prywatnemu człowiekowi to musi dać pełną rękojmię z mocy prawa, właściciel komisu jak jest coś śmierdzącego to albo sprzedaje "nur fur export" albo ma na zapleczu jako "super okazję dla Polaka" Za ok 4500 Euro kupisz 2006-2007 MCV z prawdziwym przebiegiem ok 100tkm i bezwypadkową historią.

DrOzda - 2011-01-01, 22:24

TAXI AIRPORT napisał/a:
Niestety coś za coś. Ktoś kto kupuje nowe auto , nie puści dwulatka w dobrym stanie za psi grosz.

Eeee tam, różnie to bywa. Mój nabytek przeczy tej teorii. Może psi grosz to nie był ale autko warte kasy którą za nie dałem.

benny86 - 2011-01-01, 22:32

Drozda ale jeśli dobrze kojarzę Ty również kupiłeś od osoby prywatnej swoją Dacię? To zupełnie inna sytuacja, mniejsze przebiegi, inne traktowanie auta itp
mekintosz - 2011-01-01, 23:07

Seal napisał/a:
Mekintosz ale u ciebie to chyba była prywatna osoba a nie komis i też była niepewność.
TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie :lol:


Zgadza sie, prywatna, pierwszy user, od warszawskiego dealera. Niepewnosc jest zawsze. Jak sprzedalem swoja cytynke 4x4 nie bylem pewien czy jutro nie wroci klient z jakas awaria i awanturka. W samochodzie z 1992 r. nie moglem niczego gwarantowac na 100%. Sam czasem otwieralem stara zaolejona brudna komore silnika , spogladajac na nadgryzione zebem czasu elementy. Zamykalem i dziwilem sie - ze to nadal jezdzi i sie umiarkowanie nie psuje ;-)

PS:Nabywca jest zadowolony, potwierdzil mi to po wykonaniu niezbednych napraw.

maciek - 2011-01-01, 23:50

kupno/sprzedaż używanego samochodu jest loterią, nieraz bywa że tak zwana IGŁA stoi w ogłoszeniu 5 miesięcy, a złom powypadkowy 1dnia nie usiądzie, po prostu trzeba być cierpliwym aż się znajdzie to czego się chce kupić
Auto Krytyk - 2011-01-02, 10:17

Zobaczycie że ten samochód za jakiś czas pojawi się z przebiegiem 50-60 tys km i ceną o 5-8 tys drożej.Polacy nie kupią dwulatka z przebiegiem ponad 130 tys.km, trzeba cofnąć wedle życzeń klientów, gdzie samochody powyżej 200 tys.km są niesprzedawalne praktycznie.
Zobaczcie sobie to forum i znalezione ogłoszenia cofaczy:
http://www.forumsamochodo...zy-nie-vf41.htm

Mikele - 2011-01-02, 10:47

Sorry za offtopic, ale czy to nie jest jakieś przestępstwo ?
Jakieś doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (po zakupie), albo inne oszustwo ? Nie da się tych typów jakoś posadzić ? Skala bezczela trochę mnie powaliła, jak sobie poczytałem to forum...

marektbg - 2011-01-02, 10:52

Zdecydowana większość osób (pewnie 90-95%) kupuje u nas używane auta - oddajmy im hołd - kupili używkę, a nie poszli na łatwiznę kupując auto nowe :-P
Kupiłem co najmniej 5 używanych samochodów i mimo, że nie jeździłem na oglądanie z mechanikami, lakiernikami, informatykami zawsze się udało kupić przyzwoity samochód - warunek unikać igiełek, laleczek i mega okazji.
Po raz kolejny napiszę, znajomi jeżdżą kilku letnimi niemieckimi autami i jeszcze u nikogo żadna jakaś poważna wtopa się nie zdarzyła - szukasz auta jedziesz na oględziny do ASO i masz wszystko czarno na białym - chyba, że ktoś kupuje auto za kilkadziesiąt tysięcy i żal mu 300zł na wizytę w ASO, a wtedy ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Szukanie odpowiedniego egzemplarza chwile trwa - ale raczej jest z czego wybierać - na otomoto nie brakuje 2,3,4,5 letnich z pierwszych rąk serwisowanych jak należy - kosztuje to parę złotych więcej niż igiełka no ale cóż.

benny86 - 2011-01-02, 11:49

Mikele napisał/a:
Sorry za offtopic, ale czy to nie jest jakieś przestępstwo ?
Jakieś doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (po zakupie), albo inne oszustwo ? Nie da się tych typów jakoś posadzić ? Skala bezczela trochę mnie powaliła, jak sobie poczytałem to forum...

Owszem, to jest przestępstwo oszustwa w obrocie mieniem, ale raz że ciężar dowodu spoczywa na skarżącym (czyli poszkodowany musi udowodnić fakty, z których wysuwa określone roszczenia) dwa - ciężko jest ustalić, kto popełnił czyn zabroniony (poprzedni właściciel, komis, firma leasingowa - słynna sprawa MCV-ki...) a trzy - żałosna linia orzeczbicza polskich sądów, które już parokrotnie umarzały postępowania w tego typu sprawach powołując się na niską szkodliwość społeczną czynu. Na szczęście w drugiej instancji z reguły sądy przyjmują odmienne stanowisko, ale pytanie kto lata po sądach z tego typu sprawami...
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.

marektbg - 2011-01-02, 11:53

benny86 napisał/a:
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.

Szwedzi tak mają.
W całej Europie powinno tak być - skończyło by się to skurwysyn...

maciek - 2011-01-02, 12:00

marektbg napisał/a:
benny86 napisał/a:
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.

Szwedzi tak mają.
W całej Europie powinno tak być - skończyło by się to skurwysyn...


Już jednego szweda sprawdzałem był cofnięty o tylko 50tys km, ale miał aż 7 właścicieli przez 10 lat

Strona na której można sprawdzić samochód to https://www21.vv.se/fordonsfraga/ google pomoże to przetłumaczyć

marektbg - 2011-01-02, 12:07

Nie dawno gdzieś na jakis forum był Mercedes E z 2000r cofnięty z 660kkm na 220kkm :mrgreen:
Auto Krytyk - 2011-01-02, 12:11

Mistrzem na razie jest ten samochód:
http://motoryzacja.interi...-tys-km,1555358

Volvo V70 cofniety o 600000km :-D z 850tys. km na 250tys.km hahaha

billbill666 - 2011-01-02, 12:16

Tu macie ciekawy przekręt,tylko tępy handlarz nie zna praw jakimi rządzą się Szwedzi :-) jak kupować używkę to tylko ze Szwecji http://motoryzacja.interi...arz,1516981,415
matucha - 2011-01-02, 14:50

To konkretnie ta sztuka:
http://otomoto.pl/dacia-l...-C16730255.html

wilanowiak - 2011-01-02, 15:11

Tak, kupno używanego auta to nie jest łatwa sprawa. Ja juz dwa razy się naciąłem na uzywanych i potem kupiłem nową MCV-kę co sobię chwale. Teraz niestety musimy kupić samochód dla żony, kredytu nie chcemy bo już 2 spłacamy i boimy się że miesięcznie za dużo by nam to koszty podniosło. Możemy od rodziny pożyczyć ale max kilkanaście tysięcy ( jakby można było ze 30 to sanderkę byśmy kupowali ) :) Rozglądam się po różnych yariskach, pandach, puntach, aygo, clio itd. ale wieczny problem powraca, który kupić by znowu się nie przejechać na tym:( Na focusie który był przed MCV-ką w 15 miesiecy straciłem z 5 tysi na naprawy i teraz zrozumiałe są moje obawy. Sam się nie znam za bardzo na samochodach żeby pojechać do Niemiec i coś wybrać, nie mam też takiego znajomego. Szkoda że używanych Dacii praktycznie nie ma na rynku :(
maciek - 2011-01-02, 20:10

Panowie świeży przykład znaleziony dzisiaj prze zemnie:
Audi A4 1,9tdi numer ogłoszenia na otomoto C16712013
www ogłoszenia :
http://otomoto.pl/audi-a4-C16712013.html
Przebieg w km: 219 423 km
zweryfikowałem ten samochód
i przebieg wynosi : 344 424

facet przewala o 125001km :mrgreen:

Seal - 2011-01-02, 20:25

Co tu więcej pisać "śmierć frajerom" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
48piotr - 2011-01-02, 20:26

Naciągaczom :-D
maciek - 2011-01-02, 20:30

http://otomoto.pl/ford-ga...-C15799498.html
http://otomoto.pl/volkswa...-C16711359.html
http://otomoto.pl/nissan-...-C15677942.html
są też beee
zaraz się powiększy lista
a też są świeżo sprowadzone ale już zarejestrowane na polskich blachach których oczywiście nie da się sprawdzić

maciek - 2011-01-02, 20:38

http://otomoto.pl/volvo-s...-C14266970.html
cofany
a ten
http://otomoto.pl/audi-a6-C16789506.html
ma zakaz rejestracji


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group