DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Offtop z wątku o przewożeniu nart.

Beckie - 2011-01-01, 20:32

jan ostrzyca napisał/a:
Mam gdzieś Twoje dywagacje "na pewno nie zawsze..." (...) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Życzę Tobie byś w nowym roku posiadł umiejętność kulturalnego wypowiadania się.

jan ostrzyca - 2011-01-01, 22:04

Beckie napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Życzę Tobie byś w nowym roku posiadł umiejętność kulturalnego wypowiadania się.


Rodezjan Ci mordę lizał!

Beckie - 2011-01-01, 22:06

Cytat:
Rodezjan Ci mordę lizał!

I to nawet nie jeden!

jan ostrzyca - 2011-01-01, 22:09

piotrres napisał/a:

Pełna zgoda co do jednego, drogi Janie, sutki mogą być różne! :lol:
P.S> Czy to jest tylko aby czasem przezębyczenie?! ;-)


I są różne Drogi Kolego. Oj są! I na tym polega zabawa, żeby sprawdzać, sprawdzać, sprawdzać czy są nadal różne...

jan ostrzyca - 2011-01-01, 22:10

Beckie napisał/a:
I to nawet nie jeden!


Jak tam uważasz. Ile kosztuje szczenię rodezjana i czy nadaje się do dzieci i pilnowania chałupy?

Beckie - 2011-01-01, 22:13

jan ostrzyca napisał/a:
i pilnowania chałupy?

Jeśli ma mieszkać na zewnątrz, to się nie nadaje.

jan ostrzyca - 2011-01-01, 22:16

Beckie napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
i pilnowania chałupy?

Jeśli ma mieszkać na zewnątrz, to się nie nadaje.

A w Afryce mieszkały wewnątrz? Mam na myśli osobowość. Czy nie atakuje mniejszych domowników i jednocześnie jest gotów odgryść dupę złodziejowi?

Beckie - 2011-01-01, 22:45

A wracając do tematu...
jan ostrzyca napisał/a:
A w Afryce mieszkały wewnątrz?

Cytat:
O warunkach, w jakich żyły psy, Silber pisze dalej: „Hotentot uważa psa za członka rodziny, pielęgnuje go i żywi jak rodzone dziecię. Pies ma te same prawa co inni mieszkańcy chaty. Jest przyjacielem domu, jego stróżem i obrońcą.” Czyżby stąd wywodziło się niezwykłe przywiązanie dzisiejszych ridgebacków do swoich właścicieli oraz ich potrzeba ciągłego kontaktu z ludźmi?

jan ostrzyca napisał/a:
Czy nie atakuje mniejszych domowników i jednocześnie jest gotów odgryść dupę złodziejowi?

Prawda jest taka, że każdy ma takiego psa, jakiego sobie wychowa. Jeśli będziesz socjalizował szczeniaka wśród dzieci, nauczysz dzieci jak mają zachowywać się w obecności psa a psa nauczysz, że dzieci to nie są inne szczeniaki, to będziesz miał pewność, że nie zrobi krzywdy.
Co do odgryzania dupy złodziejowi...
Jeśli potrafisz podporządkować sobie psa w taki sposób, że zostaniesz przyjęty na kurs psa obronnego, to rodezjan może być również psem obronnym. Ale to jest wyższa szkoła jazdy... Rodezjan jest psem niezależnym, nie jest łasy na smakołyki, ma silny instynkt gończy... Jednym słowem jest to trudna rasa. Jeśli wymknie się spod kontroli może być niebezpieczny. Jeśli zaniedbasz socjalizację, wychowanie i szkolenie masz przerąbane - możesz trafić na osobnika o dość delikatnej psychice i wtedy za błędy jakie popełnisz będziesz pokutować do końca (w takich sytuacjach często trzeba szukać dla psa nowego domu bo właściciele chcą się go pozbyć).
Ale... pies nie może być narzędziem do odgryzania czegokolwiek złodziejowi. Jeśli Twój pies kogoś pogryzie (nawet włamywacza) Ty za to odpowiadasz!

jan ostrzyca - 2011-01-01, 22:59

Beckie napisał/a:
Jeśli Twój pies kogoś pogryzie (nawet włamywacza) Ty za to odpowiadasz!


W ramach OC mam też opłacone pogryzienie przez mojego sa, chociaż psa nie mam. Mam za to żonę, ona jest groźniejsza od psa a nawet od lwa.

Beckie - 2011-01-01, 23:01

Tu nie chodzi tylko o odpowiedzialność finansową ale również karną.
jan ostrzyca - 2011-01-01, 23:08

Beckie napisał/a:
Tu nie chodzi tylko o odpowiedzialność finansową ale również karną.

Masz rację. Przepraszam, że zapomniałem, że żyjemy w POlsce. Jeśli mój pies poszarpie tyłek złodziejowi w moim domu, to pokrzywdzonemu kradziejowi należy się sowita rekompensata na mój koszt. Jasne. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...

RnR - 2011-01-01, 23:09

Beckie napisał/a:
Tu nie chodzi tylko o odpowiedzialność finansową ale również karną.


Tak... w tym kraju brakuje już tylko zwiazku zawodowowego złodziei...

Beckie - 2011-01-01, 23:10

A sprawdzałeś? :mrgreen:
jan ostrzyca - 2011-01-01, 23:17

Beckie napisał/a:
A sprawdzałeś? :mrgreen:

Jest taki związek. Jego nazwa zaczyna się na "S"

Beckie - 2011-01-01, 23:17

jan ostrzyca napisał/a:
Masz rację. Przepraszam, że zapomniałem, że żyjemy w POlsce. Jeśli mój pies poszarpie tyłek złodziejowi w moim domu, to pokrzywdzonemu kradziejowi należy się sowita rekompensata na mój koszt. Jasne. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.

A wyobraź sobie teraz taką sytuację: jesteś sam np. na ogrodzie i tracisz przytomność. Widzi to Twój sąsiad i chce Ci pomóc ale boi się Twojego psa bo wie, że go pogryzie jak tylko wejdzie przez furtkę. Dzwoni po lekarza, mijają minuty. Załoga karetki również nie decyduje się na wejście, dzwonią po Policję, mijają minuty, a potem dzwonią po chycla...

Pies nie może sam decydować, pies ma wykonywać komendy przewodnika. Szkolenie obronne nie polega na uczeniu psa jak ma komuś odgryźć tyłek tylko jak bronić żeby szkody u agresora były jak najmniejsze. Atak jest na komendę i na komendę pies ma odpuścić.

jan ostrzyca - 2011-01-01, 23:34

Beckie napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Masz rację. Przepraszam, że zapomniałem, że żyjemy w POlsce. Jeśli mój pies poszarpie tyłek złodziejowi w moim domu, to pokrzywdzonemu kradziejowi należy się sowita rekompensata na mój koszt. Jasne. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.

A wyobraź sobie teraz taką sytuację: jesteś sam np. na ogrodzie i tracisz przytomność. Widzi to Twój sąsiad i chce Ci pomóc ale boi się Twojego psa bo wie, że go pogryzie jak tylko wejdzie przez furtkę. Dzwoni po lekarza, mijają minuty. Załoga karetki również nie decyduje się na wejście, dzwonią po Policję, mijają minuty, a potem dzwonią po chycla...

Pies nie może sam decydować, pies ma wykonywać komendy przewodnika. Szkolenie obronne nie polega na uczeniu psa jak ma komuś odgryźć tyłek tylko jak bronić żeby szkody u agresora były jak najmniejsze. Atak jest na komendę i na komendę pies ma odpuścić.


Tak najpierw dzwonią po chycla, czas mija bo nikt nie odbiera. Potem zdwonią po hycla... I tak opowieść się snuje, dziatwa słucha przerażona , jest git.

Beckie - 2011-01-01, 23:51

Nie musisz się zgadzać z tym co napisałem ale takie są fakty. Pies nie może być narzędziem. A jeśli wykorzystasz psa do obrony a sąd udowodni Ci, że użyłeś narzędzia (psa) o sile niewspółmiernej do zagrożenia - będziesz miał kłopoty. I to nie ja to wymyśliłem więc daruj sobie następne dyrdymały.
RnR - 2011-01-02, 19:40

Beckie napisał/a:
Nie musisz się zgadzać z tym co napisałem ale takie są fakty. Pies nie może być narzędziem. A jeśli wykorzystasz psa do obrony a sąd udowodni Ci, że użyłeś narzędzia (psa) o sile niewspółmiernej do zagrożenia - będziesz miał kłopoty. I to nie ja to wymyśliłem więc daruj sobie następne dyrdymały.


Beckie - masz racje - ale TYLKO dlatego, ze zyjemy w chorym kraju - w normalnym kraju MOZESZ uzyc sily niewspolmiernej do obrony siebie, swojego mienia itp - obrona przed bandziorem to NIE jest sport w ktorym maja miec stosowanie zasady fair play...

Beckie - 2011-01-02, 21:02

Takie mamy prawo a nie inne... A jego nieznajomość nie zwalnia z odpowiedzialności - dlatego o tym napisałem bo niekiedy można się nieźle przejechać na takich kwiatkach.
Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli chce się mieć psa do obrony, to trzeba nad nim panować a to wymaga, naprawdę wiele pracy. Oczywiście jeśli nie chcemy "zginąć" od własnej broni...

benny86 - 2011-01-02, 22:05

Wszystko się zgadza, tylko złodzieje są strasznie wygodni - jak widzą że dany człowiek ma potencjalnie groznego psa to odpuszczają i włamują się do innego mieszkania - unikają zbędnego ryzyka :mrgreen:
Beckie - 2011-01-02, 22:07

Albo trują psa.
benny86 - 2011-01-02, 22:09

To chyba zależy od psa - wielokrotnie próbowałem karmić psa kuzyna (owczarek kaukaski czy jakoś tak...) i gnojek nawet nie powąhał żarcia, przyszedł jego pan, wziął do ręki to samo i zeżarł mu prosto z ręki...
Beckie - 2011-01-02, 22:19

Zależy od predyspozycji rasy i wyszkolenia. Kaukaz jest OISNM rasą typowo stróżującą. Do obcego kaukaza raczej bym ręki nie pchał (nawet ze smakołykiem). :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group