|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Duster vs C4 Picasso?
Fresu - 2011-02-06, 10:35 Temat postu: Duster vs C4 Picasso? Szarpię się pomiędzy dwoma opcjami:
1) Dacia Duster 4x2 1,5dCi 90kM Laureate
2) Citroen C4 Picasso 1,6 benz 120kM Seduction
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali?
TD Pedro - 2011-02-06, 10:40 Temat postu: Re: Duster vs C4 Picasso?
Fresu napisał/a: | Szarpię się pomiędzy dwoma opcjami"
1) Dacia Duster 4x2 1,5dCi 90kM Laureate
Obrazek
2) Citroen C4 Picasso 1,6 benz 120kM Seduction
Obrazek
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali? |
dla mnie zdecydowanie Duster i nie ma znaczenia to, że kupiłem Dustera, podoba mi się w nim zwarta, masywna i wg. mnie zgrabna sylwetka, dobrze dobrane proporcje ... ocena dot. wyłącznie wyglądu...
mekintosz - 2011-02-06, 10:53
Jesli zalezy Tobie na wygodzie podrozowania, rodznnym autem do jazdy po utwardzonych szosach i oczekujesz ciekawszego wnetrza i lepszego wyposazenia , tez w kwestii bezpieczenstwa wygrywa Citroen. Jesli chcesz miec ekonomiczne, proste , relatywnie niezawodne auto do podrozy nie tylko po asfalcie i godzisz sie na kompromis kosztem nizszego standardu wyposazenia bierz dustera. Plusem tez beda nizsze koszty przegladow.
Siedzialem w citroenie picasso, spodziewalem sie za te pieniadze lepszego wykonczenia autka.
Osobiscie bym tez mial dylemat majac do wydania 60 tys PLN. Jednak wybralbym pojazd bardziej uniwerslany - Dacie Duster.
maciek - 2011-02-06, 11:15
Fresu, jeżeli dużo jeździsz z prędkościami powyżej 100Km/h to weź C4 napewno jest bardziej komfortowy od Dustera. Jeśli potrzebny samochód do spokojnego przemieszczania i wyjazdów w tereny gdzie asfalt się kończy i zaczyna się bruk,piach, błotko, kupę śniegu Bież Dustera ten słabszy Diesel w Dusterze jak by lepszy od mocniejszego .
billbill666 - 2011-02-06, 13:29
maciek nie promuj piractwa na drogach a kolega niech przeanalizuje swoje potrzeby,oczekiwania wobec tych dwóch aut i wybierze co bardziej pasuje do codziennej jazdy.
maciek - 2011-02-06, 13:32
billbill666, przecież są drogi ekspresowe i autostrady
Fresu - 2011-02-06, 13:44
Ok, to może powiem do czego potrzebny jest mi samochód i jak widzę sam obie opcje:
Codziennie do pracy w Sulejówku z warszawskiego Ursynowa jadę 2x35km. Głównie po dobrych drogach, ale mam kilka uciążliwych fragmentów po nieprzyjemnych wybojach. Również w ramach obowiązków służbowych jeżdżę po Sulejówku w większości po nieutwardzonych drogach - pełnych wybojów, a w okresie zimowym nieodśnieżonych. Dwa razy w roku trasa nad morze lub w góry po krajówkach - ale bez szaleństwa szybkości: z powodu uwarunkowań psychicznych moje maksimum to 140km/h, a tak ogólnie jeżdżę nie więcej niż 120km/h. Ogólnie jestem spokojnym kierowcą - ot takim tatą za kółkiem. Aha jeszcze jedno, na codzień jeździmy w 3 osoby, ale często zabieramy rodziców i wtedy w 5 osób.
C4 Picasso byłoby konsekwentną kontynuacją samochodu jakim aktualnie jeżdżę - Xsary Picasso. W Picasso - zarówno starym jak i nowym - pasuje mi przestronne wnętrze, ponad 500 litrowy bagażnik z możliwością powiększenia do samochodu dostawczego (po złożeniu lub wymontowaniu tylnego rzędu siedzeń). Co więcej samochód bezawaryjny, przestronny dla 5 osób z fotelikami dziecięcymi, komfortowy w trasie i na dobrych drogach. Na wybojach miękkie zawieszenie dobrze tłumi, ale cały czas drżę o jego trwałość. Na pewno jest też świetnie zabezpieczony antykorozyjnie.
Duster - to trochę dla mnie przygoda w nieznane. Kusi mnie niesamowicie charakter SUV'a i wysoki prześwit - akurat na wertepy w Sulejówku i na dojeździe do przedszkola w Warszawie. Kusi mnie też oszczędny diesel i prawie 500 litrowy bagażnik, ale jednak mniej niż w Picasso. Co mnie zastanawia: węższa tylna kanapa: jak zmieszczę tam 2 dorosłe osoby z dzieckiem w foteliku? Zacznie gorsze wykończenie wnętrza niż w Picasso i na pewno mniej przestronne. Nie jest to jednak coś co by przekreślało Dustera. Dla mnie samochód musi być po pierwsze PRAKTYCZNY, po drugie OSZCZĘDNY, wreszcie musi mi się podobać. Nie chcę mieć też samochodu, o który będę wiecznie drżeć - akurat mojemu znajomemu ukradziono w zeszłym tygodniu Outlandera. Więc cena samochodu powinna oscylować około 60 tyś zł i nie powinien być obiektem pożądania złodziei. Zarówno Duster jak i C4 Picasso spełniają te wymogi.
A więc podsumowuję:
1. Dzielność w terenie tj. na wertepach: + dla Dustera
2. Dzielność w trasie: + dla Picasso
3. Bagażnik: remis ze wskazaniem na Picasso
4. Wygląd zewnętrzny: remis - to dwie różne bajki: ładny SUV vs ładny minivan
5. Oszczędność: + dla Dustera
6. Przestronność wnętrza: + dla Picasso
7. Jakość wykończenia: + dla Picasso
8. Awaryjność: ? ale chyba remis
W Picasso wybieram silnik benzynowy, bo po pierwsze 16i 120kM to efekt współpracy z BMW, a choć silniki HDi to podobno świetne konstrukcje, to jednak krążą legendy o kosztach naprawy FAP i ogólnie o tym jak właściciele rwą włosy z głowy gdy im się taki diesel spieprzy. Co do 1,5dCi 90kM Renault to nie słyszałem i czytałem złych opinii.
Takie mam wątpliwości. Choć Picasso jest chyba trochę ładniejszy (głównie we wnętrzu), to Dustera sam sobie odpicuję: powymieniam konsole (patrz inny mój wątek), mieszki, gałki biegów, założę ładne pokrowce na fotele itp. Najważniejsze jest zasadniczo porównanie cech użytkowych i praktyczności obu autek.
Co doradzicie?
MarkD - 2011-02-06, 13:54
Fresu napisał/a: |
Co doradzicie? |
Zrobić jazdę próbną Dusterem, "pomacać" środek, porównać wyposażenie pod kątem bezpieczeństwa - poduszki, kurtyny, ESP (itp.) i wybrać.
Fresu - 2011-02-06, 13:58
A czy możecie rozwinąć wątek miejsca na tylnej kanapie? Czy zmieszczą się tam dwie dorosłe osoby z dzieckiem na foteliku? Bo w Picasso bez problemu - 3 niezależne fotele.
laisar - 2011-02-06, 14:02
MSZ zmieszczą się bez najmniejszych problemów - o ile oczywiście nie są jakichś ponadstandardowych gabarytów... (; Ale najlepiej wybrać się po prostu do salonu i sprawdzić organoleptycznie - nie ma o jak osobiste doświadczenie.
48piotr - 2011-02-06, 14:45
Fresu napisał/a: | Czy zmieszczą się tam dwie dorosłe osoby z dzieckiem na foteliku? |
Na dzień Dziadka 4-ro dziadków+wnuk spokojnie się zmieścili.
Zdziwieni byli ,że z tułu nie jest ciasno.
Ja polecam ! Na "polskie"drogi niezastąpiony
A drogi nie będą prędko lepsze/Euro2012/
Pozdrawiam
benny86 - 2011-02-06, 14:57
Idealnie byłoby c4 śmigać do sulejówka i przeskakiwać na dustera na miejscu Ale tak na poważnie... Z autopsji wiem, że nawet stosunkowo nisko zawieszonym samochodem można jeżdzić po wertepach bez szkody dla auta - po prostu trzeba zwolnić, a szybka jazda po takich drogach gdzie zawieszenie dobija do konca co chwilę nie jest wskzana żadnym samochodem. Nie mniej Duster z racji choćby prześwitu będzie miał pewną przewagę. C4 natomiast będzie bardziej komfortowa na wybojach (też może mieć to znaczenie jeśli wozisz dziecko np.)
No i nie zapominaj, że w tej cenie z minivanów c4 to nie jest jedyna oferta (scenic,orlando,za ok 64tys c-max), można też pójść w stronę aut typu berlingo czy doblo... Szceezrze mówiąc sam miałbym twardy orzech do zgryzienia
fi - 2011-02-06, 16:30
Z uwagi na to, ze na tym forum slowo "Skoda" jest zakazane, nie moge polecic Yeti
Ale polecam Yeti mimo to, jako cos pomiedzy tymi dwoma autami.
Poza mniejszym, 400 litrowym bagaznikiem (ktory jest jednak praktyczniejszy niz w C4P - wystarczy dokupic siatke oddzielajaca bagaznik i mozna ladowac pod dach, a wejdzie wiecej), nie ustepuje obu samochodom - wygodny i cichy na dobrej drodze, pozwala sie zapuscic na droge gorsza. Za 60 kPLN dostaniesz bogato wyposazone Yeti 1.2TSI - silnik tez taki "pomiedzy" - pali malo jak diesel a jezdzi przyjemnie jak benzyna.
Tylko jak z trwaloscia samochodu i silnika - jedna wielka niewiadoma :)
Aha - z tylu tez ma 3 niezalezne fotele i mozna go przerobic na furgonetke.
Ale musisz ten post czytac szybko, bo zaraz przyjdzie piotrres i powie, ze Yeti kupowac nie wolno, bo jego wlasciciele posluguja sie niepoprawna polszczyzna
laisar - 2011-02-06, 16:37
fi napisał/a: | z tylu tez ma 3 niezalezne fotele |
Tylko że ciasne... /: A szkoda, bo auto całkiem fajne.
(A tezę o zakazanym słowie wsadź sobie... w buty d; ).
Fresu - 2011-02-06, 16:38
No nie wiem, oglądałem Yeti i żeby mieć taki zakres wyposażenia jak C4 Picasso lub nawet Duster cena wyjeżdża do 70 tyś zł. Poza tym jakiś mały ten bagażnik... na moje oko praktycznie do wykorzystania jest jakieś 300L. Gdzie tu do 500L konkurentów? Również silnik 1,2L to sporo za mało jak na taki ciężki samochód.
PS: Znalazłem test wzmiankowanego Yeti i na koniec redaktor rozprawia się z Yeti porównując je do Dustera - sami przeczytajcie:
http://www.autogaleria.pl...bition,485.html
TD Pedro - 2011-02-06, 17:07
fi napisał/a: | Z uwagi na to, ze na tym forum slowo "Skoda" jest zakazane, nie moge polecic Yeti
Ale polecam Yeti mimo to |
jak widzisz - nie tylko domniemany zakaz przemawia przeciwko Yeti...
mekintosz - 2011-02-06, 18:03
Yeti jest fajne ale jednak mniejsze niz Duster. Plusem sa bardzo dobrze wyprofilowane przednie siedzenia. Ładny samochodzik ale ciut przydrogi. Jest o wedlug mnie jedyna ładna skoda. Roomster jest fajny jako samochod rodzinny ale trzeba sie przyzywczaic do jego nietypowego ksztaltu.
Jesli chodzi o watek dojazdow z Ursynowa do Sulejowka chyba nie wykorzystasz wlascicwosci jezdnych C4 Picasso w tych korkach Ja bym wolal sie toczyc majestatycznie dusterkiem. Zas wyjazd dwa czy trzy razy w roku moim zdaniem nie usprawiedliwia posiadania zbyt duzego auta. Jestem zwolennikiem rozbudowy samochodu na takie okolicznosci o bagaznik dachowy, box, uchwyty rowerowe. Sam jezdze Sandero i nie narzekam na brak miejsca na szerokosc. Oczywiscie w Dusterze jest troszke lepiej z tylu.
Prezes - 2011-02-06, 18:25
C4P i Duster są ładne, a Yeti to rzecz gustu. W moim guście jego ładnota mieści się nie bardzo ;)
laisar - 2011-02-06, 18:47
mekintosz napisał/a: | w Dusterze jest troszke lepiej z tylu [niż w Sandero] |
Ależ bynajmniej - jest niemal dokładnie tak samo (:
Fresu - 2011-02-06, 18:49
mekintosz napisał/a: | Jesli chodzi o watek dojazdow z Ursynowa do Sulejowka chyba nie wykorzystasz wlascicwosci jezdnych C4 Picasso w tych korkach Ja bym wolal sie toczyc majestatycznie dusterkiem. |
Akurat zawsze jeżdżę pod prąd i są nawet długie momenty gdzie mogę teoretycznie polecieć ze 120km/h - np. na Trasie Siekierkowskiej lub Trakcie Brzeskim. Mam nadzieję, że nie czyta tego nikt z drogówki... ;) Poza tym mam nawyki z Xsary Picasso: lubię przestronną kabinę i samą świadomość możliwości transportowych furgonetki, którą regularnie wykorzystuje bliższa lub dalsza rodzina.
laisar - 2011-02-06, 18:57
No, to dusterowi jednak dość daleko do furgonetki... Lepiej od yeti to jeszcze wcale nie oznacza, że dobrze. Może jednak MCV? (((:
Ryszard - 2011-02-06, 19:29 Temat postu: Re: Duster vs C4 Picasso?
Fresu napisał/a: | Szarpię się pomiędzy dwoma opcjami:
1) Dacia Duster 4x2 1,5dCi 90kM Laureate
Obrazek
2) Citroen C4 Picasso 1,6 benz 120kM Seduction
Obrazek
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali? |
Obie z a 60 tys ???
No nie wiem, benzynowy moja wersja Dustera 4x2 full wypas 52,700, a oglądana benzynówka na konfiguratorze w najtańszej wersji i wybierając niezbędą tapicerke i kolor ze strony Cytrynki to 68tys - bonus ... To jednak różnica. Nawet jak będzie bonus i okazja
nigdy nie będzieszz miał 21 cm pod spodem
cyt:
Cena wersji podstawowej ( brutto )
C4 1.6 VTi SX 66 600 ZL
Lakiery i tapicerki ( brutto ) 1 550 ZL
- Rouge Aden 900 ZL
- Tapicerka welurowa ciemna 650 ZL
Calkowita cena ( brutto ) 68 150,00 zl
TD Pedro - 2011-02-06, 20:27
Fresu napisał/a: |
Akurat zawsze jeżdżę pod prąd i są nawet długie momenty gdzie mogę teoretycznie polecieć ze 120km/h - np. na Trasie Siekierkowskiej lub Trakcie Brzeskim. Mam nadzieję, że nie czyta tego nikt z drogówki... ;) Poza tym mam nawyki z Xsary Picasso: lubię przestronną kabinę i samą świadomość możliwości transportowych furgonetki, którą regularnie wykorzystuje bliższa lub dalsza rodzina. |
właściwie to jakiej rady oczekujesz, co chwilę dokładasz inne parametry, vide wyżej oraz:
Cytat: | Głównie po dobrych drogach, ale mam kilka uciążliwych fragmentów po nieprzyjemnych wybojach. Również w ramach obowiązków służbowych jeżdżę po Sulejówku w większości po nieutwardzonych drogach - pełnych wybojów, a w okresie zimowym nieodśnieżonych. Dwa razy w roku trasa nad morze lub w góry po krajówkach - ale bez szaleństwa szybkości: z powodu uwarunkowań psychicznych moje maksimum to 140km/h, a tak ogólnie jeżdżę nie więcej niż 120km/h. Ogólnie jestem spokojnym kierowcą - ot takim tatą za kółkiem. Aha jeszcze jedno, na codzień jeździmy w 3 osoby, ale często zabieramy rodziców i wtedy w 5 osób. |
przestronną kabinę zapewnia Ci i Citroen i Duster, bardziej uniwersalny trakcyjnie jest Duster, na dobre drogi i dłuższe trasy Citroen, tańszy w serwisie Duster... i można tak jeszcze długo...
chyba jednak sam będziesz musiał się zmierzyć z "tą materią", sam określić swoje priorytety i ... wybrać
maciek - 2011-02-06, 20:30
jutro będzie test w Motorze Duster vs. SX4
Fresu - 2011-02-06, 20:52
TD Pedro napisał/a: | właściwie to jakiej rady oczekujesz, co chwilę dokładasz inne parametry [...] i można tak jeszcze długo...chyba jednak sam będziesz musiał się zmierzyć z "tą materią", sam określić swoje priorytety i ... wybrać |
No właśnie - moje posty oddają stan mojego rozdarcia. Ideałem byłby uterenowiony C4 Picasso w dieslu, z prześwitem Dustera i w cenie tego ostatniego. ;) A szarpię się, bo to dwa samochody z dwóch różnych bajek, każda z bajek mi się podoba. Ideałem byłoby to co napisał kolega:
benny86 napisał/a: | Idealnie byłoby c4 śmigać do sulejówka i przeskakiwać na dustera na miejscu |
Niestety jak większość z nas nie stać mnie by mieć 2 samochody wyłącznie do własnej dyspozycji.
PS: W sumie było kiedyś już takie auto: Renault Scenic Rx4
pastp - 2011-02-06, 20:58 Temat postu: Re: Duster vs C4 Picasso?
Fresu napisał/a: | Szarpię się pomiędzy dwoma opcjami:
1) Dacia Duster 4x2 1,5dCi 90kM Laureate
Obrazek
2) Citroen C4 Picasso 1,6 benz 120kM Seduction
Obrazek
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali? |
No to mas zgryz kolego. Ja też pooglądałem Dustera, zrobiłem jazdę próbną i wszystko było ok, tylko powyżej 120 km/h jest za głośno. Miałem nadzieję, że wersja z 6-cio biegowa rozwiąże problem. Jak wyczytałem na forum niestety nie. Dodatkowo zamawiając we wrześniu dostałbym auto w styczniu. To wszystko spowodowało to iż kupiłem używanego Opla ZAFIRĘ B 2007r. 1,9 120 kM 135 00 km(oczywiście FAP jest ale wypala się regularnie co 600 - 800 km). Wszystko niby dobrze ale patrząc na Dusetera trochę mi żal.
Jeżdżąc francuzem to będziesz pod względem zawieszenia zadowolony. Opel to taczka przy Daci. Spalanie na poziomie 7-7,5l więc dużo. Reszta na korzyść Opla.
To co napisałem to moje odczucia i nie każdy musi się z tym zgadzać. Porównując Zafirę i Dustera mam świadomość że to dwie rożne bajki - tylko moje podstawowe kryterium to - nie schylać się przy wsiadaniu.
Fresu - 2011-02-06, 22:10
Dokładnie! C4 Picasso ogólnie spełnia większość moich wymagań: jest funkcjonalny dla 5 osób, praktyczny przewozowo i w dalsze trasy, mało awaryjny i ogólnie stanowi kontynuację moich pozytywnych doświadczeń z Xsary Picasso, która kupiłem nówkę w salonie za 53 kPLN.
Duster namieszał bardzo w moich wyborach - nie ukrywam, że głównie ceną. Ogólnie do niedawna podstawowe SUV'y zaczynały się od ceny 80 kPLN i były poza obszarem moich zainteresowań i możliwości. Pojawienie się Dustera w przedziale cenowym 40-60 kPLN naruszyło tę całkiem znośną równowagę i spokój mojego ducha. Co gorsze w ślad za nim pojawiły się kuszące opcje pod 70 kPLN: Sportage i ix35. I teraz zaczęła się huśtawka: trzymać się dotychczasowych wyborów tj. Picasso, czy zmienić styl na SUV'a, a może szarpnąć się jeszcze 10 kPLN i kupić coś jeszcze lepszego? Typowe rozterki kupującego.
C4 Picasso na pewno będzie bardzo dobrze mi służyło, bo z Xsary Picasso jestem zadowolony. Tylko mijając Dustera na ulicy lub słysząc łomot podwozia na wertepach zawsze będę się zastanawiał, co by to było gdybym kupił Dustera...
pastp - 2011-02-06, 22:24
Jeszcze jedno. Wybór między benzyną a dieslem. Miałem Brawę 1,2 i to faktycznie paliła ok 7 litrów benzyny - byłem zadowolony. Potem kopiłem Fiata IDEA 1,3 jtd naprawdę pali ok.5,3 na trasie 500km zeszło do 5litrów. Dzisiaj oszczędność 2 l/100km to dużo -policz sobie sam ile to da oszczędności na 100 tys. km.
Weź jedź do dilera pojeźdź sprawdź. Weź rodzinę, kolegów. Ja jeździłem w Częstochowie fajnie było. W tym roku mieli mieć 4x4 diesel - tym się przejedź- ja nie jeździłem potem jedź do Citroena i przejedź się nowym C4 Picasso. Potem to tutaj opisz jak było ... :)
benny86 - 2011-02-06, 22:28
Może znowu się naraże właścicielom Dacii, ale przy takich doświadczeniach odpuściłbym Dustera i brał c4 picasso. Rozumię że obecnia xarą picasso jezdzisz we wspomnianych warunkach? Działo się coś? uszkodziłeś zawieszenie/felgi lub cokolwiek w samochodzie jeżdżąc we wspomnianych warunkach? Jeśli nie, to tym bardziej w nowiutkim aucie nie będzie problemu (zawieszenie w pełni sprawne, zero zużycia).No i ta przestronność wnętrza...
laisar - 2011-02-06, 22:50
pastp napisał/a: | tylko powyżej 120 km/h jest za głośno. Miałem nadzieję, że wersja z 6-cio biegowa rozwiąże problem. Jak wyczytałem na forum niestety nie |
No jak nie, jak tak? dCi 110 4x2...
laisar - 2011-02-06, 22:59
benny86 napisał/a: | Może znowu się naraże właścicielom Dacii |
Odpuścilibyście se durne docinki, koledzy... /:
To prawda: tu jest forum dacii - więc większość obecnych na nim i posiadających te auta osób dostrzegła najwięcej zalet akurat w nich. Wcale to nie jednak znaczy, że jesteśmy fanatykami i uważamy, że jest to najlepszy wybór dla każdego. Wręcz przeciwnie - głównym rysem charakterologicznym większości daćkowców wydaje się pragmatyzm, zatem jak widać np po tym temacie, i po ostatnim "grand scenikowym", i po jeszcze w kilku innych - potrafimy doradzić / poprzeć wybór zupełnie innej marki, jeśli tylko wydaje nam się lepiej dopasowana do preferencji pytającego.
Bardzo więc uprzejmie proszę o odpuszczenie sobie takich wycieczek...
laisar - 2011-02-06, 23:03
Fresu napisał/a: | Tylko mijając Dustera na ulicy lub słysząc łomot podwozia na wertepach zawsze będę się zastanawiał, co by to było gdybym kupił Dustera |
Późniejsze rozterki będą zawsze, bez względu na to, co wybierzesz - ponieważ jednak:
Fresu napisał/a: | C4 Picasso ogólnie spełnia większość moich wymagań |
- to nie kombinuj, tylko bierz "cytrynkę".
A SUV-a se kupisz, jak dzieci podrosną / wyfruną (;
marektbg - 2011-02-07, 10:17 Temat postu: Re: Duster vs C4 Picasso?
Fresu napisał/a: | Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali? |
Kup co Ci bardziej pasuje. To Ty kupujesz auto i sam wiesz co Ci bardziej leży. Pojeździł jednym potem drugim wyrób sobie opinie. Poczytaj opinie faktycznych użytkowników obu samochodów, bo teoretyzowanie to słaba pomoc.
Druga sprawa, że pytając na forum Dacii nikt nie będzie przecież na Dustera psioczył, zresztą analogicznie by było na forum Citroena z C4
fi - 2011-02-16, 11:30
laisar napisał/a: | fi napisał/a: | z tylu tez ma 3 niezalezne fotele |
Tylko że ciasne... /: A szkoda, bo auto całkiem fajne.
|
To nie do konca tak - dwa z nich sa wystarczajace, wrecz "szerokawe" tylko ten trzeci.... to takie 0,5 fotela. Na tesciowa w sam raz Lub dziecko/chuda kobiete i nikogo wiecej
Ja akurat ten fotel wymontowalem, dwa pozostale zsunalem do srodka i z tylu dwojka podrozoje jak z przodu prawie.
fi - 2011-02-16, 11:38
Fresu napisał/a: | No nie wiem, oglądałem Yeti i żeby mieć taki zakres wyposażenia jak C4 Picasso lub nawet Duster cena wyjeżdża do 70 tyś zł. |
Za moich czasow wygladalo to tak, ze od ceny z cennika mozna bylo odjac 10 tysiecy - wtedy za 60k mozna bylo kupic wypasione Yeti. Jak jest teraz - nie wiem.
Fresu napisał/a: | Poza tym jakiś mały ten bagażnik... na moje oko praktycznie do wykorzystania jest jakieś 300L. Gdzie tu do 500L konkurentów? Również silnik 1,2L to sporo za mało jak na taki ciężki samochód. |
Bagaznik to kompromis - jesli zdecydujesz sie nie kupowac kola zapasowego masz troche ponad 400 litrow. W polaczeniu z pionowa tylna szyba daje to bardzo przyzwoite mozliwosci zaladunkowe (pod dach wladuje wiecej niz w C4P - zaklad?)
A z silnikiem 1.2 TSI najlepiej sie przejechac - mozesz sie zdziwic, ze samochod bedzie dynamiczniejszy niz C4P z 1.6 i spali do tego mniej paliwa
Oczywiscie, wad nie brak - trzeba sie przyzwyczaic do kaprysnosci i niespodzianek roznych (trwalosc to tez jeden wielki znak zapytania) - ale nie jest tak, zeby kiedykolwiek odmowil wspolpracy.
Zalezy jak interpretowac - ja tam nie zauwazylem "rozprawiania sie"
Co ciekawe, autor tego tekstu na forum Yeti jest jego ogromnym obronca. Ja - najwiekszym krytykantem tego auta - juz nie chca ze mna nawet gadac
Matthias[Wlkp] - 2011-02-18, 16:31
Ja bym wziął Citroena. Na "+" dla Dustera wypisałeś tylko dzielność w terenie i oszczędność. Jeśli stać Cię na nowe auto, to pewnie stać Cię będzie też na przeglądy, więc tej oszczędności aż tak nie odczujesz.
Znając życie, do dobrego łatwo się przyzwyczaić, a w drugą stronę to już gorzej... Jeśli przyzwyczaiłeś się do jakości wykończenia z Cytrynki, to lepiej nie idź w drugą stronę - tym bardziej, że z punktu widzenia funkcjonalności wiele nie zyskasz. Pewne drobiazgi, będące efektem kompromisu mogą Cię później drażnić - nie odczujesz tego podczas jazdy próbnej, dopiero po jakimś czasie.
Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić i mieć kasę na inne przyjemności... Polecam MCV-kę ;). Pali zdecydowanie mniej, komfortowy, przestronny, funkcjonalny. Jeśli nie potrzebujesz dodatkowego rzędu siedzeń, zostanie Ci prawie 10 tyś. w kieszeni...
TD Pedro - 2011-02-18, 16:49
Matthias[Wlkp] napisał/a: |
Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić i mieć kasę na inne przyjemności... Polecam MCV-kę ;). Pali zdecydowanie mniej, komfortowy, przestronny, funkcjonalny. Jeśli nie potrzebujesz dodatkowego rzędu siedzeń, zostanie Ci prawie 10 tyś. w kieszeni... |
pytanie przy okazji: czy z tej wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, że MCV-ka z dodatkowym rzędem siedzeń jest droższa o 10 tys. zł? , czy jest to niefortunne sformułowanie myśli czy rzeczywiście tak jest...
El Diablo - 2011-02-18, 17:31 Temat postu: Hejka! Fresu, bierz póki co C4 a jak pojeździsz z 4-5 lat to wtedy kupisz pewnie Dustera po lifcie i może z jakimiś dodatkowym, nieobecnym teraz wyposażeniem.A jak masz czas, to poczekaj rok, bo Dacia wprowadzi minivana :
http://moto.onet.pl/87532...html?node=18931
Fresu, powiedz jeszcze tak na marginesie, jak sie prowadzi xsare picasso którą masz.Dzięki.
Fresu - 2011-03-01, 21:46 Temat postu: Re: Hejka!
El Diablo napisał/a: | Fresu, powiedz jeszcze tak na marginesie, jak sie prowadzi xsare picasso którą masz.Dzięki. |
Xsara Picasso to dziwny samochód.
Z jednej strony ma dużo plusów:
+ jest najmniej awaryjnym minivanem,
+ jest świetnie zabezpieczone antykorozyjnie,
+ komfortowo resoruje, choć ma prostą konstrukcję,
+ ma bardzo przestronne wnętrze przy skromnych wymiarach zewnętrznych kompaktu,
+ wnętrze jest bardzo jasne i mocno przeszklone,
+ ma bagażnik 550L i ogromne możliwości przewozowe (zrobiłem nią przeprowadzkę wraz z meblami - po wyjęciu tylnych foteli mam ładownię jak w Nysce)
+ bardzo dużo schowków - na podróż ideał dla 5 osób.
Stylistyka to kwestia gustu: są ujęcia, że wygląda bardzo ładnie i dynamicznie (półprofil z przodu), są też ujęcia że wygląda jak okropna landara (półprofil z tyłu). Zauważalny jest duży rozstaw pomiędzy osiami i o ile przód samochodu ma dobre proporcje, to co do tyłu ma się wrażenie, że za tylnymi kołami nie ma już samochodu, w dodatku ta kretyńsko pochylona tylna szyba, jakby ktoś przywalił z otwartej... Ponadto gdy się patrzy na nią z zewnątrz, to w porównaniu z innymi samochodami kierowca jakoś kretyńsko siedzi na wysokości gdzieś środka przedniej szyby, co wzmaga emerycki odbiór tego samochodu.
Teraz minusy:
- największym dla mnie minusem jest kiepski fotel kierowcy po którym po 200km bolą mnie plecy. Mam 190cm wzrostu i oparcie fotela jest tak wyprofilowane, że podpiera mi wałkiem plecy na wysokości łopatek. Kręgosłup i szyja wiszą mi w powietrzu (nie mam pleców podpartych na całej długości) i nic nie daje nawet regulacja lędźwiowa. Inni ponoć chwalą fotele, ja ich nie cierpię - ledwie sobie ustawiłem znośna pozycję fotela i nie pozwalam nikomu nawet dotknąć pokręteł,
- samochodem steruje się jak łodzią. Dajesz nagły ruch kierownicą, a cały przód majestatycznie przesuwa się w bok (jak w autobusie). Samochód jest mało precyzyjny w prowadzeniu, trzeba się przestawić i załapać jego charakterystykę,
- silnik 1,6 benzynowy 110km to absolutne minimum dla tak ciężkiej fury. Owszem popycha ją do przodu, można nawet przygazować, ale trzeba mocno kręcić silnik i wtedy czuje się, że to jednak duża i mało mobilna fura. Spalanie akceptowalne: 6,8-7,4L/100km w trasie, 8,5L/100km tak na co dzień, przy mocnej eksploatacji auta (zima, klima, ogrzewanie) można dojść nawet do 10L/100km
- samochód w środku słabo spasowany - widać szczególnie na łączeniach przednich słupków z konsolą.
Jednym słowem samochód dla spokojnego oryginała - gdyby nie te !@$#&%$* fotele...
Mam nadzieję, że zaspokoiłem ciekawość.
laisar - 2011-03-01, 22:07
To może po prostu wymienić fotele? Przecież można - co prawda głównie niby na sportowe, ale może coś się znajdzie? Z opisu zresztą wynika, że każda zmiana byłaby na lepsze - to może i "kubełki" od np Recaro? (((;
benny86 - 2011-03-01, 22:18
Co do Xary Picasso mogę jedynie potwierdzić wieeeelką przestrzeń po złożeniu tylnej kanapy - w grudniu przy okazji Szlachetnej Paczki kolega-wolontariusz miał takowy do dyspozycji i przydał się wielokrotnie podczas finału:)
Fresu - 2011-03-02, 09:31
Zapomiałem jeszcze o jednym WIELKIM plusie, który był główną przesłanką dla mnie do zakupu Xsary Picasso: cena. Cztery lata temu zapłaciłem za nówkę z salonu 53 tyś. zł, a jakbym poczekał jeszcze pół roku, to bym kupił w promocji za 48 tyś. zł.
El Diablo - 2011-03-02, 19:03 Temat postu: Hej! Dzięki Fresu za wyczerpującą odpowiedź.Dowiedziałem się wielu ważnych kwesti.Nie ukrywam, że Xsara Picasso bardzo mi się podoba No i faktycznie duża przestrzeń przy wymiarach kompakta Pozdrawiam...
Fresu a co ty w końcu wybrałeś?
marektbg - 2011-03-03, 08:20
Fresu napisał/a: | Xsara Picasso to dziwny samochód. |
Ja długo chorowałem na Picasso w 2008 roku, ale oglądnąłem chyba z 15 samochodów i każdy miał jakiś zonk. Znajomy mechanik też mi odradzał, że może auto jest ładne, ale niestety ma słabą elektrykę i parę innych rzeczy przez co jak trafię na dziwny egzemplarz będę musiał włożyć trochę grosza. Twardo obstawiałem Xsarę i pojechałem szukać igiełki do Niemiec - i jak pojechałem po Citroena to wróciłem Mazdą Premacy - jednak cały czas Picasso bardzo mi się podoba
|
|