DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Gniazdo zapalniczki nie działa bez zapłonu

firefox - 2011-05-03, 23:01
Temat postu: modyfikacja gniazda zapalniczki zeby dzialalo bez kluczyka
macie pomysł aby gniazdo zapalniczki działało bez kluczyka?
nie mogę znaleźć żadnej modyfikacji w skrzynce bezpieczników, która by to rozwiązywała...

laisar - 2011-05-03, 23:25

Zasilanie do zapalniczki wychodzi przez górny styk bezpiecznika F38 - wystarczy więc "pożyczyć" dla niego prąd z miejsca, gdzie jest on zawsze (np z dolnego złącza F32). Oczywiście pamiętając o umieszczeniu w obwodzie brakującego bezpiecznika...
pozor - 2011-11-14, 19:36
Temat postu: Gniazdo zapalniczki nie działa bez zapłonu
Witam:) Wczesniej jakos nie uzywalem gniazda zapalniczki ale przedwczoraj zauwazylem ze nie mam w niej pradu jak kluczyka nie ma w stacyjce i nie jest przekrecony. Gdy przekrece na pozycje A to wtedy dziala,podobnie jak radio czy nawiew. Mam pytanie do Was czy tez tak macie? wczesniejszych samochodach prad w gniazdku zapalniczki mialem zawsze. dzieki za informacje.
krakry1 - 2011-11-14, 19:39

Tak ma być - jest O.K. :-D
Marmach - 2011-11-14, 21:10

A w zasadzie nie da się z tym czegoś zrobić? Bo na kemping jest to opcja wprost fatalna ;P
ajax - 2011-11-14, 21:15

TTTM :-D
chriskb - 2011-11-14, 21:20

Da się, wystarczy wykorzystać którykolwiek wolny bezpiecznik i podłączyć go do plusa z ominięciem stacyjki.
Oczywiście taki układ stwarza pewne niebezpieczeństwo rozładowania akumulatora przez pozostawienie podłączonego urządzenie w tak zmodyfikowanym układzie.

ajax - 2011-11-14, 21:25

Marmach napisał/a:
A w zasadzie nie da się z tym czegoś zrobić? Bo na kemping jest to opcja wprost fatalna ;P


Da się. Założyć inne w miejscach lepszych dla celów kempingowych. Można także przerobić to oryginalne, ale tu już mamy dłubanie w instalacji. Przy założeniu niezależnych, oryginalnej instalacji nie modyfikujemy - święta gwarancjo miej nas w opiece ;-)
Możesz podglądnąć Opalonego Wampira - jak ma to rozwiązane (http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5491). Mnie się sprawdza :-D

pozor - 2011-11-17, 16:14

Dzieki za informacje :)
mekintosz - 2014-05-01, 09:26

Witam

Czy oryginalne gniazdo zapalniczki w sandero jest podświetlane ? Nie wiem, czy u mnie żaróweczka padła ? Może ktoś zna numer ref takiego gniazda oraz cenę w ASO ? Potrzebuje zainstalować drugie identyczne.

Stepway - 2014-05-01, 10:00

Na 99% gniazdo w Sandero I nie jest podświetlone. 100% pewności będę miał jak zasiądę za kółkiem i sprawdzę, ale nie kojarzę by cokolwiek się świeciło.
krakry1 - 2014-05-01, 14:23

Numeru referencyjnego nie znam, ale zakładałem w ASO jakieś 3 lata temu zapalniczkę (oryginalne gniazdo nie było zapalniczką). Kosztowało coś koło 80 zł z montażem - zrobili od ręki.
Karenzo - 2014-05-01, 19:05

zapalniczka z allagro taka sama 5 zł i 5 min roboty
mekintosz - 2014-05-06, 18:51

Myślałem o zakupie gniazda od Modusa i zamontowaniu go symetrycznie obok lewarka. Tak by mieć dwa "oczka" Przyjrzałem się temu gniazdu i wygląd na podświetlane. Dziwne, że w sandero jest pomarańczowy kołnierzyk ale bez żarówki ?

Przy okazji, jak to się przepycha przez okrągły otwór ? Gniazdo jest jakoś rozbieralne na dwa elementy ? Ponadto, ma ktoś foto kanału środkowego z zamontowaną zapalniczką "od spodu" ? Chciałem sprawdzić przed demontażem, czy są jakieś mocowania tej zapalniczki w tym tunelu czy tylko zwykły otwór.




corrado - 2014-05-06, 19:02

NIe, no to gniazdo ma żaróweczkę!
To czarne wystające z boku się odchyla z zaczepów i pod spodem jest żaróweczka. Tak samo mam w Dusterze.
Jak nie wiecie jak wymienić tę żarówkę to jest tutorial na http://tutorialelogan.ro

mekintosz - 2014-05-06, 19:04

OK to wiem ale czy oryginalne w Sandero ma ? Zapomniałem czy sie świciło kiedyś ;-) Część osób mówi, że jest nie podświetlone.

Zszedłem do auta, wsadziłem łapę pomiędzy plastik tunelu, pogrzebałem i chyba coś nie stykało. Gniazdo w Sandero 2009 jest podświetlane ! ;-)

corrado - 2014-05-06, 20:42

[/youtube]
mekintosz - 2014-05-06, 21:30

Dziękuje za film. Niestety ale nie widać na nim dokładnie sposobu mocowania gniazda. Akurat w tym czasie autor przyspieszył film, przez co jest ciężko złapać stopklatke ;-(
corrado - 2014-05-06, 21:41

Jak się przyjrzysz z bliska w dobrym świetle zobaczysz zapadki, które trzymają gniazdo w plastiku konsoli. Trzeba je podważyć. Na pewno zobaczysz na spokojnie i w dobrym świetle...
mekintosz - 2014-05-06, 21:54

.. czyli bezpieczniej kupić uniwersalne gniazdo i przykręcić, gdyż renówkowe wymaga dedykowanego gniazda ?

np:

http://allegro.pl/gniazdo...4166607815.html

corrado - 2014-05-06, 22:04

To uniwersalne chyba tak samo się trzyma, na tych rantach metalowych wokół swojej osi .
Z tego co pamiętam że u siebie żeby wyjąć , najpierw zdjąłem tą czarną obudowę zaróweczki - którą zdejmuje na filmie Rumun, wtedy wyszło gniazdo przez otwór.

mekintosz - 2014-05-06, 22:31

Zauważyłem takie rozwiązanie u Kolegi Marka z dwoma gniazdami. Tylko chyba są miejscami zamienione - oryginał po lewej , zamiennik/dodatkowe po prawej.


laisar - 2014-05-06, 22:38

mekintosz napisał/a:
numer ref takiego gniazda oraz cenę w ASO ?

6001549908 - 113 zł.

Demontaż/montaż - 0,3 rbg.

(W RRG - bodajże 150 zł/rbg brutto?).

mekintosz napisał/a:
renówkowe wymaga dedykowanego gniazda ?

Nie, to jest część składowa gniazdka - jeden element to ten żółty kołnierza, a drugi to właściwe gniazdko. Trzymają się razem, ściskając między sobą plastik konsoli.

mekintosz - 2014-05-06, 23:57

Dzwoniłem dziś na Puławską, rzekomo gniazdo z zapalniczka ok 42 zł, zaś same gniazdo ponad 100. HGW ktore ;-( Chyba kupię na allegro ;-)
mekintosz - 2014-05-19, 22:35

Czy według Was jest możliwe wsadzenie gniazda 12V w miejsce pionowej ścianki, nad miejscem, gdzie na foto leży długopis ? Nie rozbierałem jeszcze tunelu, stąd nie wiem czy jest tam miejsce ?
Marek1603 - 2014-05-20, 05:13

Wejdzie ale raczej w górnej części tej pionowej ścianki.

Zrób sobie jak ja jeżeli ci taki pomysł pasuje. Z prawej strony drążka zmiany biegów masz fabryczne, a z lewej wiercisz i montujesz drugie.

bebe - 2014-05-20, 09:27

mekintosz napisał/a:
Czy według Was jest możliwe wsadzenie gniazda 12V w miejsce pionowej ścianki, nad miejscem, gdzie na foto leży długopis ?

Według mnie - nie jest możliwe. Ale to można łatwo sprawdzić, bo nie trzeba rozbierać tunelu, wystarczy odkręcić tą śrubkę z boku i odchylić plastik. U siebie mam w tym miejscu gniazdo USB i weszło na styk. Możliwe, że w Sandero jest inaczej i jest tam kupa miejsca. Możliwe, że jak dobrze dobierzesz gniazdo (możliwie płytkie, ze stykami do zasilania z boku), to się zmieści.

laisar - 2014-05-20, 10:57

@mekintosz: Najprościej chyba po prostu zajrzeć - jeśli nie masz kanałów wentylacyjnych z wylotami pod przednimi fotelami, to powinno być raczej dużo miejsca.
mekintosz - 2014-05-20, 11:04

Mam kanały pod fotelami. Zatem zajrzę i podzielę się fotkami.
McRap - 2014-05-21, 06:43

Mam pytanie, czy podłączenie rozdzielacza gniazda zapalniczki jest bezpieczne? Np. takiego: http://allegro.pl/podwojn...4242213285.html
Trzeba dodatkowo wymienić bezpiecznik na mocniejszy jeśli będę chciał np. jednocześnie podłączyć nawigację i kamerkę?

Marek1603 - 2014-05-21, 08:31

Nie musisz nic wymieniać. Mam tak zrobione i nic się nie dzieje.
Problem by się zaczął w momencie podłączenia również np. lodówki samochodowej.

route2000 - 2014-05-21, 09:14

Gniazdo zapalniczki jest zabezpieczony bezpiecznikiem o dużym prądzie, bo sama zapalniczka ma spirale grzejne i pobiera dużo prądu podczas grzania. Nawigacja i kamerka pobierają dość mało prądu więc taki zestaw Ci wystarczy do normalnej eksploatacji bez wymiany bezpiecznika fabrycznego na mocniejszy . ;-)
TD Pedro - 2014-05-21, 09:40

McRap napisał/a:
Mam pytanie, czy podłączenie rozdzielacza gniazda zapalniczki jest bezpieczne? Np. takiego: http://allegro.pl/podwojn...4242213285.html
Trzeba dodatkowo wymienić bezpiecznik na mocniejszy jeśli będę chciał np. jednocześnie podłączyć nawigację i kamerkę?

aktualnie mam podłączone: GPS, rejestrator i CB ale do ubiegłego roku korzystałem jeszcze dodatkowo z chłodziarki samochodowej (ok. 45 W) i też nic się nie działo... :-)

McRap - 2014-05-21, 10:03

Pięknie dziękuję za odpowiedzi :-)
mekintosz - 2014-05-23, 21:04

Obejrzałem z bliska, miejsca jest nawet na 4 gniazda zapalniczki ;-) Zakupiłem zamykaną na klapkę od Kia Carens. Zamierzam podpiąć się pod oryginalną zapalniczkę - raczej jej okablowanie.




BigT - 2014-05-23, 21:16

Prosty rozgałęziacz na konektorach i będzie git :)
Ja w poprzednim samochodzie dałem też prosty stabilizator z radiatorem i 2 gniazda USB do zasilania pierdół czy ładowania telefonów.

mekintosz - 2014-05-23, 21:22

Jaki rozgałęziacz ? Mam dodatkowo dwa gniazda 12V pod fotelami - prąd z zasilania mat grzejnych. Jedno dla CB, drugie dla dziecięcej elektroniki. Jednak nie lubię wystających pająków z przedłużkami, stąd jeszcze jedno gniazdo. Może kiedyś zainstaluje kolejne- tym razem w bagażniku do lodówki. Tamto jednak bezpośrednio od akumulatora/skrzynki bezpieczników.
BigT - 2014-05-23, 21:37

Nie lubię ingerować w fabryczną wiązkę po prostu i robię sobie na takie okazję rozgałęziacze.
(chodzi o rozgałęziacz do dodatkowego gniazda zapalniczki )
Ale fakt faktem, że warto sobie zrobić dodatkowe dwa obiegi, z oddzielnymi bezpiecznikami, do audio i do dodatkowych urządzeń.

mekintosz - 2014-06-15, 22:39

Zapragnełem jednak zainstalować nowe gniazdo zapalniczki by było non stop zasilane, w odróżnieniu od fabrycznego tzw. po stacyjce. Czasem mam ochotę celkowo zostawić na jakiś czas włączoną kamere lub naładować GPS wychodząc z samochodu.

Chcę zainstalować dodatkowy bezpiecznik na tym obwodzie oraz wyłącznik. Gdybym celowo nie chciał skorzystać z opcji zasilania po wyłączniu pojazdu.

Może ktoś z Was mi podpowiedzieć, gdzie najbezpieczniej, najłatwiej od strony montażowej podpiąć się ? Pod skrzynkę bezpieczników ? Może pod akumulator ?

Planowany pstryczek.


BigT - 2014-06-15, 23:13

mekintosz, najlepiej na taką okazję pociągnąć sobie dodatkową wiązkę z aku - do radia, ew wzmacniacza i do zasilania takich pierdół. Ale można też ze skrzynki bezpieczników.
Przy okazji pobawiłbym się z jakąś prostą logiką, albo ukontrolerem, żeby nawet jak włączysz sobie zasilanie niezależne od stanu stacyjki, to aby po 30 czy 60 minutach przekaźnik odłączał owe gniazdko od instalacji. Tak byłoby bezpieczniej.

bebe - 2014-06-16, 10:06

BigT napisał/a:
Przy okazji pobawiłbym się z jakąś prostą logiką, albo ukontrolerem, żeby nawet jak włączysz sobie zasilanie niezależne od stanu stacyjki, to aby po 30 czy 60 minutach przekaźnik odłączał owe gniazdko od instalacji.

Jak już mikrokontroler, to nie lepiej sobie zmierzyć napięcie z akumulatora i wyłączać, kiedy spadnie do poziomu minimalnego, tzn. wystarczającego żeby jeszcze odpalić samochód i naładować z powrotem akumulator? :)

BigT - 2014-06-16, 10:29

bebe napisał/a:
Jak już mikrokontroler, to nie lepiej sobie zmierzyć napięcie z akumulatora i wyłączać, kiedy spadnie do poziomu minimalnego, tzn. wystarczającego żeby jeszcze odpalić samochód i naładować z powrotem akumulator? :)
Można, ale dla mnie to już lekka przesada ;]
Jak już uC to można sobie parę programów zrobić.

mekintosz - 2014-06-16, 16:18

Prędzej może taki pstryczek - myczek, by na przykład ręcznie wybierać zasilanie po zapłonie lub non stop ? Wtedy wpiąć się do wiązki od oryginalnej zapalniczki PLUS i MASA, zaś PLUS stały gdzieś od AKU ?
BigT - 2014-06-16, 16:59

mekintosz, można, ale jak dla mnie takie rozwiązanie jest nie do zaakceptowania ze względów bezpieczeństwa i nikomu tego nie polecę.
mekintosz - 2014-06-16, 21:56

Wpinanie pod wiązki czy sam pomysł na wybór zasilania stałe/po zapłonie ?
BigT - 2014-06-16, 22:18

Sam pomysł na "chamski" przełącznik, bez żadnej kontroli, timera, czegokolwiek, jakiegokolwiek zabezpieczenia.
Bo do wiązki to wpiąć można, sam nawet bym tak zrobił - konkretnie to do wiązki przejściówki do radia, żeby nie ingerować w wiązkę fabryczną.

mekintosz - 2014-06-16, 22:26

Ja chce dać bezpiecznik extra ;-) Raczej wolałbym do skrzynki z bezpiecznikami niż do radia.
BigT - 2014-06-16, 22:29

Bezpiecznik nie pomoże na wyładowany akumulator, poza tym bywają zwarcia, które mogą zaskutkować pożarem, a bezpiecznika nie przepalą.
mekintosz - 2014-06-16, 23:01

Tym tokiem rozumowania to kazde gnizado zapalniczki jest potencjalnie niebezpieczne.
BigT - 2014-06-16, 23:28

Nie, bo każde jest odłączane po przekręceniu stacyjki.
Powiem Ci tak - zrobisz jak będziesz chciał, Twój samochód, Twój wybór.
Ale dla mnie - za duże ryzyko, widziałem już jedną sytuację pt piliśmy u znajomego,
a pomimo wieczoru było dość duszno, otworzyliśmy okno i naszła nas refleksja którą wyraziłem swoimi ustami (a parę kolejek już było) "Adam, skąd ta mgła ? I czemu dookoła tylko Twojego samochodu?".
Brzmi śmiesznie, ale mimo że nic bardzo poważnego się nie stało, to do wymiany była masa pierdół, a rachunek opiewał na kilka tysięcy... Całe szczęście że tylko tyle, bo samochód był wart wtedy koło 60 koła, a tak naprawdę nie wiadomo co w takim przypadku powiedziałby ubezpieczyciel.
Drugi przykład to radio w poprzednim samochodzie, gdzie naprawdę niewielkie zwarcie - naruszona izolacja kabla od stacyjki dotykającego ramki radia spowodowała rozładowanie aku, a radio po godzinie, dwóch albo i więcej od rozładowania było gorące tak, że nie można było go dotknąć...

rafal_rx - 2014-06-17, 00:15

BigT napisał/a:
Bezpiecznik nie pomoże na wyładowany akumulator, poza tym bywają zwarcia, które mogą zaskutkować pożarem, a bezpiecznika nie przepalą.

Sorry, ale mylisz się zupełnie. Bezpieczniki nadprądowe, czy jak inaczej byś zwał urządzenia wyłączające zasilanie przy zbyt dużym poborze prądu to pierwsza i podstawowa i najważniejsza ochrona przed pożarem.

Wszystkie zwarcia, które skutkują pożarem są spowodowane niewłaściwym doborem bezpiecznika do instalacji, niewłaściwym jego umiejscowieniem lub za dużą rezystancją zasilanego obwodu - wyjaśnienie tego to już mocny OT.

BigT - 2014-06-17, 11:25

rafal_rx napisał/a:
Sorry, ale mylisz się zupełnie. Bezpieczniki nadprądowe, czy jak inaczej byś zwał urządzenia wyłączające zasilanie przy zbyt dużym poborze prądu to pierwsza i podstawowa i najważniejsza ochrona przed pożarem.
Chyba nie zrozumiałeś co napisałem.
Więc jeszcze raz - nie mówię żeby nie stosować bezpieczników, bo nie pomogą, bo to głupota.
Piszę że zostawianie na noc włączonego czegoś w samochodzie jest niebezpiecznie, nawet jeśli obwód zasilania zabezpieczony jest bezpiecznikiem, bo są zwarcia, a są, które powodują przepływ prądu na tyle mały (mniejszy niż 15A bezpiecznik w instalacji radiowej) że bezpiecznika nie spalą, a mogą skończyć się pożarem.
rafal_rx napisał/a:
Wszystkie zwarcia, które skutkują pożarem są spowodowane niewłaściwym doborem bezpiecznika do instalacji, niewłaściwym jego umiejscowieniem lub za dużą rezystancją zasilanego obwodu - wyjaśnienie tego to już mocny OT.
Nie, nie wszystkie. Podważyłem to jednym dowodem.
Pożary, poza awariami, które z definicji są ciężkie do przewidzenia, spowodowane są często nieodpowiedzialnymi modyfikacjami, które w połączeniu z przypadkiem owocują niemiło.
Kolejny przykład ?
Niegdyś na forum daewoo jeden z forumowiczów w okresie podobnym jak teraz dorobił sobie gniazdo zapalniczki w bagazniku, cel - podłączenie lodówki. Innymi słowy denerwowało go że jak idzie na zakupy w drodze nad morze, to lodówka się wyłącza, dlatego było ono podłączone bezpośrednio pod aku, z 10 czy 15A bezpiecznikiem. Przez całe wakacje wszystko działało dobrze, aż pewnego we wrześniu zdaję się, ew końcu sierpnia - tak czy inaczej przy okazji powrotu z wakacji, stanął wentylator przy peltierze w lodówce. Finał ? Termistor zabezpieczający przed takimi wypadkami był wadliwie zamontowany, albo po prostu odpadł, więc mimo nadmiernego grzania się ogniwa lodówka nie wyłączyła się. Nadal pobierała znamionowy prąd, ale temperatura wzrastała aż w końcu doszło do zapłonu. Na szczęście zabrakło miejsca w bagażniku wypchanym ciuchami i innymi pierdołami i stała ona za fotelem pasażera, dlatego ktoś przypadkowy dość szybko zauważył dym i płomień, wybił szybę i wraz z paroma innymi kierowcami z parkingu tesco ugasili pożar. Koszty były relatywnie niewielkie - spora część tapicerki. Ale gdyby jednak zmieściła się w bagażniku to sądzę że cały samochód by się spalił. Bezpiecznik oczywiście się nie spalił, bo nie miał prawa, ale pożar nastąpił tak czy inaczej.

rafal_rx - 2014-06-17, 11:45

Ale jako przykład podajesz awarię urządzenia, nie instalacji. To dwie różne sprawy. Wiadomo, że najlepiej wykonana instalacja nie zapobiegnie awarii urządzenia. Za awarię urządzenia ponosi odpowiedzialność producent pod warunkiem, że nie było ono modyfikowane i prawidłowo eksploatowane (nie przykryte kocem :evil: ). Z drugiej strony to nie samoloty, żeby w bagażniku miały czujniki "pożarowe".

Ja miałem taki przypadek, że grzałka w samochodzie moim, w obwodzie chłodzenia, projektowana na 90A (dziewięćdziesiąt amperów) miała słabe mocowanie do karoserii. Grzało się ono tak, aż wreszcie szlag je trafił. Ale do pożaru to było daleko. Bezpieczniki nie mogły zadziałać, bo i z jakiej racji? Prąd w obwodzie płynął roboczy, lub nawet mniejszy ze względu na słabe połączenie z masą.

rafal_rx - 2014-06-17, 11:57

mekintosz napisał/a:
Może ktoś z Was mi podpowiedzieć, gdzie najbezpieczniej, najłatwiej od strony montażowej podpiąć się ? Pod skrzynkę bezpieczników ? Może pod akumulator ?

1. Najłatwiej użyć "rozgałęziacza bezpiecznikowego", włożyć do skrzynki bezp. w kabinie, masę dać do jakiejś najbliższej śruby, uprzednio sprawdzając, czy ma przejście do masy. Bezpiecznik dobrać z jak najmniejszym zapasem.
2. Najbezpieczniej kablem prosto z aku, bezp. jak najbliżej aku, minus do punktu, w którym schodzą się przewody masowe. Minus tego rozwiązania jest taki, że musisz przejść z kablem z komory silnika do kabiny.
3. Przy podłączeniu do kabli z istniejącego gniazda należy być b. ostrożnym, użyć grubszych kabli (tak na oko ze 2x tyle co te fabryczne, 1,5mm² to nie jest zły pomysł, jeśli w bagażniku, to nawet 2,5mm²), dobrze wykonać połączenia nie szybkozłączkami, lecz najlepiej od nowa zacisnąć konektory, lub lutować.

BigT - 2014-06-17, 12:36

rafal_rx napisał/a:
Ale jako przykład podajesz awarię urządzenia, nie instalacji. To dwie różne sprawy. Wiadomo, że najlepiej wykonana instalacja nie zapobiegnie awarii urządzenia.
My tu nie mamy na celu prowadzenia akademickich dyskusji, tylko orzeczenie czy zostawienie pracującego urządzenia w samochodzie podczas naszej nieobecności jest bezpieczne, czy nie jest bezpieczne.
Moje przykłady z życia mówią że zdecydowanie ta druga opcja jest słusznym podejściem,
niezależnie od tego czy i jakie wprowadzamy w instalację. A wprowadzamy, bo fabryczne gniazdo zapalniczki nie pozwala na zasilanie podłączonego doń urządzenia podczas gdy zapłon jest wyłączony.

rafal_rx napisał/a:
To dwie różne sprawy.
Dla właściciela spalonego samochodu nie ma to żadnego znaczenia.

rafal_rx napisał/a:
Za awarię urządzenia ponosi odpowiedzialność producent pod warunkiem, że nie było ono modyfikowane i prawidłowo eksploatowane (nie przykryte kocem :evil: ). Z drugiej strony to nie samoloty, żeby w bagażniku miały czujniki "pożarowe".
W każdej instrukcji każdego urządzenia przeczytasz aby nie zostawiać go włączonego bez nadzoru.
Zresztą - jakby co będziesz się po sądach włóczył ? ;]

A co do montażu - zasadniczo kwestia wygląda tak że jeśli ktoś się pyta, to znaczy że lepiej żeby zainwestował w czteropak, wolny wieczór, działkę, grilla i zaprosił znajomego który pomoże, doradzi i rozwiąże niejasności :)
Ja powiem tylko tyle - wprowadzać jak najmniej zmian w fabrycznej instalacji, szczególnie jeśli samochód jest na gwarancji. Do czasu aż samochód skończy te 2 czy 3 lata staram się robić wszystko tak, aby móc w jedno popołudnie zdemontować wszystko co nie fabryczne tak, aby nie było śladów.
Dopóki wszystko działa to i na przeglądach nic Ci nie powiedzą, ale jak cokolwiek się sypnie, to uwierz że szukają tylko możliwości by się doczepić.

route2000 - 2014-06-17, 12:39

Jako elektryk podpowiada, że każdy 1 mm kw przekroju kabla odpowiada max natężeniu prądu równy 10 A, a więc 1,5 to max 15 A, a jak 2,5 to max 25 A. Lepiej dać grubszy kabel na zapas i mieć czyste sumienie.
A tak, w ogóle, nie zostawiać włączonego jakiegoś urządzenia bez nadzoru tak jak wyżej opisane posty np. lodówka czy grzejnik.

rafal_rx - 2014-06-17, 12:41

BigT napisał/a:
A co do montażu - zasadniczo kwestia wygląda tak że jeśli ktoś się pyta, to znaczy że lepiej żeby zainwestował w czteropak, wolny wieczór, działkę, grilla i zaprosił znajomego który pomoże, doradzi i rozwiąże niejasności :)
Ja powiem tylko tyle - wprowadzać jak najmniej zmian w fabrycznej instalacji, szczególnie jeśli samochód jest na gwarancji.

O, i to są dobre rady! Dodam jeszcze, nie ciąć fabrycznych kabli, nie ruszać ich izolacji. Jeśli już trzeba, to najlepiej wyciągnąć konektor z wtyczki, uciąć, zrobić nowe. Używać koszulek termokurczliwych, taśmy izolacyjne lubią się odklejać.

BigT - 2014-06-17, 12:55

route2000 napisał/a:
Jako elektryk podpowiada, że każdy 1 mm kw przekroju kabla odpowiada max natężeniu prądu równy 10 A, a więc 1,5 to max 15 A, a jak 2,5 to max 25 A. Lepiej dać grubszy kabel na zapas i mieć czyste sumienie.
Ogólnie warto zwrócić uwagę nie tylko na przekrój kable, ale i na jego materiał oraz jakość, szczególnie izolacji.
Na kablach nie można oszczędzać - nigdy nie stosujcie CCAW i innych wynalazków ! To aluminium tylko elektrolitycznie miedziowane, a są też miedziowane kable stalowe... Niestety są bardziej kruche od czystej miedzi, potrafią się łamać, a do tego dużo gorzej się je układa.
Izolacja to kolejny ważny temat - instalacja w samochodzie cały czas pracuje i należy o tym pamiętać - dlatego ja od wielu lat stosuję kable w izolacji silikonowej i takież też polecam.

rafal_rx napisał/a:
taśmy izolacyjne lubią się odklejać.
To swoją drogą, ale ja przede wszystkim nie znoszę jak potem ten klej brudzi, lepi i trzeba mieć pod ręką benzynę ekstrakcyjną.

Do tego małe wiązki obwiązuję taśmą parcianą, idące obok siebie takie już większe wiązki trytrytkami, a te które są luźniejsze i mają tendencje do walenia o plastik dodatkowo uzbrajam w kawałek gąbki - nawet jedną czy dwiema trytrytkami.

mekintosz - 2014-06-17, 21:47

Dobra, dzięki za rady. Teraz już zgłupiałem. Chciałem puścić od akumulatora, przez bezpiecznik, przez pstryczek z podświetleniem. Odpowiedni przewód by ew opcjonalnie podpinać lodówkę turystyczną ale raczej głównie GPS/komórkę. Gwarancji już nie mam od tygodnia, jednak chciałbym to bezpiecznie i poprawnie zainstalować. W kabinie mam "zagospodarowane" przewody instalacji fabrycznej od mat grzejnych. Do nich podpinam CB. Jednak uparcie mi zależy na drugim gnieździe koło lewarka.
BigT - 2014-06-17, 21:51

mekintosz, idea jest spoko, jednak w przypadku gdy chcesz aby zasilanie było niezależne od stanu stacyjki musisz, a przynajmniej powinieneś się zabezpieczyć co najmniej podwójnie.
Ja przynajmniej tak bym zrobił, a radzę tak jak umiem najlepiej.

mekintosz - 2014-06-17, 21:55

Podwójnie ? Pomyślałem o bezpieczniku oraz włączniku z diodą sygnalizującą pracę gniazda.
BigT - 2014-06-17, 22:11

Włącznik to nie zabezpieczenie ;)
mekintosz - 2014-06-17, 22:14

.. etam… jak wyłączysz prąd dopływający do gniazdka z akumulatorka to co sie ma spalić ;-) ?
BigT - 2014-06-17, 22:27

Heh, nie chodzi o to co się może stać ja wyłączysz, tylko kiedy zostawisz włączone podczas nieobecności ;]
rafal_rx - 2014-06-18, 21:34

route2000 napisał/a:
Jako elektryk podpowiada, że każdy 1 mm kw przekroju kabla odpowiada max natężeniu prądu równy 10 A, a więc 1,5 to max 15 A, a jak 2,5 to max 25 A.


Jak porządny elektryk, to powinien powiedzieć, że aby dobrać przekrój żyły przewodu należy oszacować rezystancję pętli zwarcia uwzględniając wartość bezpiecznika na podstawie mocy urządzenia - to jest jedyna prawdziwa odpowiedź. Wszystkie inne są błędne.

route2000 napisał/a:
Lepiej dać grubszy kabel na zapas i mieć czyste sumienie.

I to w większości przypadków wystarczy :mrgreen:

mekintosz napisał/a:
Chciałem puścić od akumulatora, przez bezpiecznik, przez pstryczek z podświetleniem.
To tak zrób, w czym problem? Bezp. max. blisko aku. Kabel gruby, dobra masa i już.
mekintosz - 2014-06-19, 22:31

rafal_rx napisał/a:

mekintosz napisał/a:
Chciałem puścić od akumulatora, przez bezpiecznik, przez pstryczek z podświetleniem.
To tak zrób, w czym problem? Bezp. max. blisko aku. Kabel gruby, dobra masa i już.


OK, czyli jaki kabel ? Masę z klemy akumulatora czy złapać " z karoserii " ? Pytanie laika, czemu bezpiecznik ( ile Amper ? ) jak najbliżej akumulatora ?

BigT - 2014-06-19, 22:54

mekintosz napisał/a:
Pytanie laika, czemu bezpiecznik ( ile Amper ? ) jak najbliżej akumulatora ?
żebyś nie dostał zwarcia przed bezpiecznikiem. Bo to grozi pożarem albo wybuchem aku.

Jak już robisz instalację z ciągnięciem kabla z aku to podłącz też z aku masę i podłącz do tego np radio.

mekintosz napisał/a:
OK, czyli jaki kabel ?
Dobry, miedziany, żadne CCAW (sprawdź to dokładnie) i w silikonowej izolacji. Czy dasz 1.5mm kw czy 2.5mm kw to bez znaczenia, ale ja bym przyszłościowo (wzmacniacz) dał 4 albo 6 mm kw.
mekintosz - 2014-06-20, 16:28

Może jako zabezpieczenie na wszelki wypadek warto coś takiego zakupić, w przypadku podłączenie mocno prądożernego odbiornika np. lodówki ?

http://allegro.pl/czujnik...4338209895.html

Ew w Norauto widziałem tańszy ale prąd max 6 A. Czy do lodówki wystarczy ?

BigT - 2014-06-20, 17:26

mekintosz napisał/a:
Ew w Norauto widziałem tańszy ale prąd max 6 A. Czy do lodówki wystarczy ?
Sprawdź w specyfikacji lodówki najlepiej, bo jednak modeli jest kilka.

Cytat:

Może jako zabezpieczenie na wszelki wypadek warto coś takiego zakupić, w przypadku podłączenie mocno prądożernego odbiornika np. lodówki ?

http://allegro.pl/czujnik...4338209895.html
To jest rozwiązanie, tylko należy pamiętać że jak zostawisz coś prądożernego niczym lodówka to sporo będzie zależało od instalacji. Tzn od spadków napięcia spowodowanych niezerową rezystancją instalacji, innymi słowy spadki napięcia na kablach.
Choć na szczęście będzie to powodowało że zabezpieczenie włączy się za wcześnie, więc nie jest to wielkim problemem.
Tak czy inaczej uważam to za krok w odpowiednią stronę :)

Coś takiego można zrobić samemu i taniej w dodatku - potrzeba układu do resetowania mikrokontrolera, paru rezystorów, kilku diod i elementów wykonawczysz w postaci tranzystorów ew przekaźnika.
Układ taki działa w ten sposób że po obniżeniu napięcia do konkretnego progu napięcia zmienia na wyjściu swój stan na przeciwny. Za pomocą tego wyjścia możemy sterować np tranzystorem. Do tego ma dobrze zaaplikowaną histerezę, więc nie będzie na przemian włączał i wyłączał odbiornika. Wystarczy najlepiej organoleptycznie zmierzyć ów próg, bo jednak jest zmiennośc między egzemplarzami, dać na wejściu dzielnik napięcia by dostosować do progu przy jakim chcemy aby wyłączał urządzenie i voilà! Mniej więcej ;)
Koszt to na oko do 10zł.
Choć jeśli nie żyjesz z elektroniką za pan brat to lepiej kup coś gotowego :)

mekintosz - 2014-06-21, 13:35

Zatem zdecydowałem się na najprosze rozwiązanie. Będę podpinał się bezpośredenio pod akumulator, obok bezpiecznik, dalej przez grodź komory silnika do włącznika i na końcu gniazdo 12 V z zamykaną klapką ( by coś niechcący nie wpadło do środka ).

Lodówka identyczna:

http://www.galerieallegro...leria/2731102/1



12V 48 W czyli 4 A. Zatem bezpiecznik 5 A z niewielkim zapasem będzie odpowiedni ?


Pytania do Was :

1. Gdzie najłatwiej bez dziurawienia czegokolwiek uda mi się przeciągnąć przewody zasilania gniazda przez grodź komory silnika ?

2. Gniazdo zapalniczki oraz włącznik mają blaszki stykowe przystosowane do stosowania końcówek . Te końcówki zaleca się po zaciśnięciu przylutować do przewodu ? Na to dedykowana osłonka plastikowa lub koszulka termokurczliwa. Może jednak lepiej przylutować przewody do gniazda na stałe ?

BigT - 2014-06-21, 13:45

mekintosz napisał/a:
Lodówka identyczna:

http://www.galerieallegro...leria/2731102/1



12V 48 W czyli 4 A. Zatem bezpiecznik 5 A z niewielkim zapasem będzie odpowiedni ?
Powinien być w sam raz :)

mekintosz napisał/a:
1. Gdzie najłatwiej bez dziurawienia czegokolwiek uda mi się przeciągnąć przewody zasilania gniazda przez grodź komory silnika ?
Przez gumowy przepust obok fabrycznej instalacji.
Niestety, czasem da się puścić obok, bez żadnej degradacji, czasem jednak trzeba go naciąć i najlepiej od razu uszczelnić. Spróbować można i warto bo najprościej.

mekintosz napisał/a:
2. Gniazdo zapalniczki oraz włącznik mają blaszki stykowe przystosowane do stosowania końcówek . Te końcówki zaleca się po zaciśnięciu przylutować do przewodu ? Na to dedykowana osłonka plastikowa lub koszulka termokurczliwa. Może jednak lepiej przylutować przewody do gniazda na stałe ?
Generalnie teoria mówi że jak zaciskasz, to nie lutujesz bo najpewniej przegrzejesz izolację. Ja jestem tego zdania że najlepiej raz wymierzyć, uciać i zalutować na stałe. Na lut położyć klej na gorąco, a na klej termokurcza i opalarką, hot airem czy nawet zapalniczką przygrzać aż klej zacznie wypływać. Pamiętaj tylko żeby termokurcza przyciąć i założyć przed zalutowaniem :)

PS. Nie polecam tego gniazda bezpiecznikowego!
Nie ma on mocowania, a do tego jest lichej jakości. Ciężko go jakoś sensownie umocować bez robienia druciarni, a powinien być unieruchomiony, bo w przeciwnym razie łatwo doprowadzić do poważnej awarii, pożaru i tak dalej.
Polecam oprawki bezpieczników do CA, np:
http://allegro.pl/samocho...4344340068.html

Najtańsze co jest, a i tak bez porównania lepsze.
Dlatego przy okazji radzę pociągnąć instalację np do radia i przyszłościowo pod wzmacniacz.

mekintosz - 2014-06-21, 17:03

Dziękuję za rady ;-) Jednak to inny bezpiecznik niż standardowy samochodowy. Nie chciałbym przekombinować, wole jeden standard. Gniazdo to czerwone ma w środku wsuwki, jest "pancerne", więc mała szansa, że je szlag trafi.

Gdzie w Sandero I jest fabryczyny przepust wiązek ?

BigT - 2014-06-21, 17:09

mekintosz napisał/a:
Gdzie w Sandero I jest fabryczyny przepust wiązek ?
Sprawdź pod maską ;]

mekintosz napisał/a:
Dziękuję za rady ;-) Jednak to inny bezpiecznik niż standardowy samochodowy. Nie chciałbym przekombinować, wole jeden standard. Gniazdo to czerwone ma w środku wsuwki, jest "pancerne", więc mała szansa, że je szlag trafi.
Jak już mówiłem - Twój samochód, Twój wybór :) Ja mam słabe doświadczenia z takimi oprawkami, mówiąc oględnie - to naprawdę jest syf :) A najgorsze jest że to ta zasadnicza oprawka, więc jak się sypnie, to nic przed tym nie ma i lepiej żeby gorący kabel nie dotknął karoserii...
Dlatego brałbym praktycznie dowolną inną oprawkę.

mekintosz - 2014-06-21, 22:41

Może zatem zaszaleć z "automatem" ?

http://allegro.pl/oprawa-...4268679862.html


Powiedz, czym się różni taka oprawa od tej co ja mam ?

http://allegro.pl/oprawa-...4271305765.html

Też kabelki wychodzą z obu stron. Na dodatek są przykręcane śrubką, dalej kolejny styk z bezpiecznikiem.

BigT - 2014-06-21, 23:15

mekintosz napisał/a:
Może zatem zaszaleć z "automatem" ?

http://allegro.pl/oprawa-...4268679862.html
Można, czemu nie :) Ale powiedzieć niczego o nim nie mogę, bo nie używałem nigdy.

mekintosz napisał/a:
Powiedz, czym się różni taka oprawa od tej co ja mam ?

http://allegro.pl/oprawa-...4271305765.html
Proszę:
-ta ma możliwość mocowania, więc nie będzie latać, obijać się
-tamta ma zintegrowane, słabej jakości przewody, z izolacją mającą tendencję do pękania i parę innych jeszcze cech, które ją dyskwalifikują w moich oczach.

Oczywiście można ją zamocować na trytrytkę, taśmę izolacyjną czy jakoś inaczej i liczyć że nic się nie stanie, tylko nie ma to wiele wspólnego z bezpieczeństwem :)

mekintosz napisał/a:
Też kabelki wychodzą z obu stron. Na dodatek są przykręcane śrubką, dalej kolejny styk z bezpiecznikiem.

Tylko tu sobie mocujesz takie jakich potrzebujesz, od określonej długości i jakości takiej jakie kupisz.
Bez potrzeby sztukowania, łączenia, a do tego uwierz mi że dużo trudniej wyrwać kabel z tego zakręcanego złącza, niż z oprawki, którą masz.

grzech - 2014-06-22, 11:37

[quote="rafal_rx"]
route2000 napisał/a:
Jako elektryk podpowiada, że każdy 1 mm kw przekroju kabla odpowiada max natężeniu prądu równy 10 A, a więc 1,5 to max 15 A, a jak 2,5 to max 25 A.


Jak porządny elektryk, to powinien powiedzieć, że aby dobrać przekrój żyły przewodu należy oszacować rezystancję pętli zwarcia uwzględniając wartość bezpiecznika na podstawie mocy urządzenia - to jest jedyna prawdziwa odpowiedź. Wszystkie inne są błędne.

Pomiaru pętli zwarcia dokonuje się do innych celów i nie w instalacjach samochodowych w skrócie ma na celu wyznaczenie szybkości zadziałania zabezpieczenia w ochronie przeciwporażeniowej. Tak ogólnie przekroje przewodów dobiera się najczęściej z gotowych tablic. Obciążalność zależy od czasu przepływu prądu (obciążalność krótko lub długotrwała), temperatury zewnętrznej, (która w rozgrzanym samochodzie może być dość wysoka, zależy czy dany przewód jest w wiązce z innymi , pod tapicerką czy w powietrzu), rodzaju izolacji, spadku napięcia. Tak, że założenie, że przewód 1,5 mm2 wytrzymuje prąd 15A nie zawsze jest prawdziwe.

BigT - 2014-06-22, 11:54

grzech, no i ważne jest też czy obciążenie ma charakter liniowy czy impulsowy, czyli np grzałka vs wzmacniacz audio.
Ale fakt jest taki że to ma zasadnicze znaczenie w przypadku producenta, gdzie nie opłaca się dawać przewodów na zapas, bo przy produkcji X sztuk różnice w kosztach idą w stronę ogromnych sum. Przeciętny użytkownik daje najczęściej 0.75-1mm kw w przypadku instalacji nieprądożernych, do jakiegoś radia 1.5-2.5mm kw i tak dalej, różnica w kosztach na kilku metrach jest bez znaczenia. Większą różnicę robi jakość przewodów co należy powtarzać i o czym nie należy zapominać.

Przykład:
http://sklep.avt.pl/przew...ony-czarny.html
RAZ pokusiłem się na oszczędność, bo potrzebowałem zużyć koło 80mb takiego kabla - impreza i nagłośnienie sporego podwórka :)
Należy przy tym pamiętać że ten chiński kabel miał wtedy tylko oznaczenia OFC.
NIGDY więcej - w splocie grube druty, łamliwe i bardzo trudne do zlutowania - trzeba używać niskiej temperatury i mieć sporo szczęścia i dobry refleks. Izolacja łamie się błyskawicznie, szczególnie w temperaturach <20 stopni Celsjusza, a w każdej temperaturze i od początku niemal sama rozchodzi się w miejscu rozdzielenia kabla czarnego od czerwonego, nie raz na długości pół metra na raz.
Zdziwiłem się gdy kolumny po kolei przestawały grać wieczorem, okazało się że po jednej imprezie połowa kabla nadawała się do kosza. Miałem jakieś rezerwowe kable, kolumny zestawiłem bliżej siebie, więc bez problemów większych. Ale co gdy ktoś położy to sobie w samochodzie ?
I choć trudno w to uwierzyć - są też jeszcze gorszej jakości kable :)

leo - 2014-06-22, 21:48

mekintosz napisał/a:
Zatem zdecydowałem się na najprosze rozwiązanie. Będę podpinał się bezpośredenio pod akumulator, obok bezpiecznik, dalej przez grodź komory silnika do włącznika i na końcu gniazdo 12 V z zamykaną klapką ( by coś niechcący nie wpadło do środka ).


I bardzo dobrze myślisz - znajomemu dzieciak wrzucił 10-groszówkę do gniazda (co prawda umiejscowionego pionowo), co skończyło się spaleniem bezpiecznika i samego... gniazda.
Popatrz, jak ja zrobiłem osobną instalację do własnych akcesoriów i dodatkowych gniazd (dlatego dwa przewody i dwa bezpieczniki):

Gniazda, które kupiłem w sklepie, nie są wg mnie najlepsze - tzn. same gniazda w miękkiej gumie są OK, jednak przewód po przecięciu okazał się dosyć cienki (za to ma grubą izolację). Trudno - są to krótkie odcinki, które same w sobie mogą okazać się bezpiecznikiem. ;) Ale z drugiej strony - nie będą musiały przenosić ogromnych prądów. Najważniejsze, żeby były jak najbliżej klemy "+" i nie miały możliwości "spotkania się" z "masą".
Jak widzisz, zdecydowałem się dodatkowo na rurki zwane "peszlem" - kupiłem mnóstwo metrów w zwoju w markecie budowlanym (koszt nie był zbyt wielki, ze 20 czy 30 zł - wystarczy mi na lata) - zawsze to jakieś dodatkowe zabezpieczenie przed otarciem. Z powodu nadmiaru tego "peszla" dałem go wszędzie pod maską tam, gdzie położyłem własne przewody:

Darowałem sobie przykręcanie; oprawy bezpieczników sztywno wiszą na opasce zaciskowej. Najważniejsze, żeby nie dyndały luźno oraz żeby nic się nie ocierało o inne elementy w trakcie jazdy.
Na Twoim miejscu porzuciłbym myśl o tych przezroczystych oprawkach - chyba, że chcesz się uganiać za droższymi bezpiecznikami rurkowymi. Ważne, żeby oprawka była hermetyczna i dostosowana do typowych bezpieczników samochodowych (np. tych nożowych, jak u nas), które można zamontować w komorze silnika - rurkowe stosuje się raczej w kabinie, i to zwykle do typowych urządzeń, które nie potrzebują dużo prądu.
Co do powyższych wyliczeń: przewiduję, że bezpiecznik 5 A szybko się przepali przy tej lodówce. jeśli to nastąpi, a będziesz pewien, że to wina zbyt słabego bezpiecznika, będziesz musiał dać większy - następne w szeregu to 7,5 i 10 A. Moim zdaniem "dziesiątka" będzie optymalna.

mekintosz napisał/a:
1. Gdzie najłatwiej bez dziurawienia czegokolwiek uda mi się przeciągnąć przewody zasilania gniazda przez grodź komory silnika ?


Musi być gdzieś otwór zabezpieczony gumą, przez który przechodzą fabryczne wiązki. W Dusterze, podobnie jak w większości innych aut, jest on poniżej zbiorniczka płynu hamulcowego, w stronę błotnika. Prawdopodobnie będziesz musiał zrobić otworek na Twój kabel - użyj ostrego nożyka do tapet, robiąc naprawdę niewielkie nacięcie " na krzyż", nie większe niż średnica kabla - przewód sam sobie rozepchnie to nacięcie. Do przeprowadzenia można użyć kawałka cienkiego miedzianego drutu (np. ze starego transformatora): najpierw przeciągasz ów drut, potem przywiązujesz do niego koniec kabla i wyciągasz drut z powrotem (już z kablem).


mekintosz napisał/a:
2. Gniazdo zapalniczki oraz włącznik mają blaszki stykowe przystosowane do stosowania końcówek . Te końcówki zaleca się po zaciśnięciu przylutować do przewodu ? Na to dedykowana osłonka plastikowa lub koszulka termokurczliwa. Może jednak lepiej przylutować przewody do gniazda na stałe ?


Można lutować, choć ja osobiście jestem zwolennikiem konektorów (które też trzeba przylutować do kabli :lol: ) - umożliwia to szybki demontaż. Ponieważ jednak prawdopodobnie nie będziesz musiał tego gniazda demontować, spokojnie można tylko polutować - tylko porządnie (a to też trzeba umieć ;-) ). Potem jakaś osłona lub koszulka termo, w razie czego można jeszcze ją unieruchomić kawałkiem taśmy izolacyjnej.

BigT - 2014-06-22, 23:09

leo napisał/a:
Popatrz, jak ja zrobiłem osobną instalację do własnych akcesoriów i dodatkowych gniazd (dlatego dwa przewody i dwa bezpieczniki):
Nie zdziw się jak Ci się pięknie złamie kabel przy oprawce, szczególnie że to jedyne elastyczne miejsce :)

leo napisał/a:
Do przeprowadzenia można użyć kawałka cienkiego miedzianego drutu (np. ze starego transformatora): najpierw przeciągasz ów drut, potem przywiązujesz do niego koniec kabla i wyciągasz drut z powrotem (już z kablem).
Polecam coś plastikowego, np grubszą trytrytkę, drutem możesz wbić się w wiązkę i naruszyć izolację jakiegoś przypadkowego przewodu.
leo - 2014-06-23, 01:11

BigT napisał/a:
Nie zdziw się jak Ci się pięknie złamie kabel przy oprawce, szczególnie że to jedyne elastyczne miejsce :)

OK, nie zdziwię się. :)
Robię podobne rzeczy od jakichś trzydziestu lat, jeszcze mi się kabel nie złamał. :) Ale będę miał na uwadze.
Myślę, że ze starości może pęknąć... za jakieś 15, może 20 lat... ;-) Jednak faktycznie, nigdy nic nie wiadomo - stąd "krótkość" odcinka oprawka-akumulator, położenie kabelka z dala od innych metali (co byłoby trudniejsze, jeśli zdecydowałbym się na preferowane przez Ciebie mocowanie oprawy śrubką do czegokolwiek) oraz dodatkowy "peszel" izolujący tudzież utrzymujący końcówkę w pewnym oddaleniu od innych elementów.

BigT napisał/a:
Polecam coś plastikowego, np grubszą trytrytkę, drutem możesz wbić się w wiązkę i naruszyć izolację jakiegoś przypadkowego przewodu.

Może być, ale bez przesady - pisałem o cienkim miedzianym drucie, nie stalowej igle... Trzeba byłoby wyjątkowych zdolności, żeby przebić się przez kabel. A jeśli nawet, to po wyciągnięciu drutu nic się przecież nie stanie... Popatrz na fabryczne wykonanie instalacji, chociażby zabezpieczenie (lub jego brak) wiązki przy gnieździe ECU: tak fabryka zrobiła i to ma się dobrze przez lata sprawować, więc...
Oczywiście namawiam jednak do zachowania maksymalnej troski o nasze montowane "obce" instalacje. Nie bierzmy przykładu z fabryki. :-/

Przy okazji - a jak (czym) zamocować kabel do trytytki i z powodzeniem go przeciągnąć?

BigT - 2014-06-23, 01:43

leo napisał/a:
Robię podobne rzeczy od jakichś trzydziestu lat, jeszcze mi się kabel nie złamał. :) Ale będę miał na uwadze.
A ja na 3 takie gniazda mam wynik jedno rozwalone w samochodzie, jedno rozwalone w domu i jedno w koszu ;]

leo napisał/a:
Myślę, że ze starości może pęknąć... za jakieś 15, może 20 lat...
Izolacja jest z twardego PVC, które lubi pękać, podobnie jak przewód z kilku grubszych drutów...

leo napisał/a:
Jednak faktycznie, nigdy nic nie wiadomo - stąd "krótkość" odcinka oprawka-akumulator, położenie kabelka z dala od innych metali (co byłoby trudniejsze, jeśli zdecydowałbym się na preferowane przez Ciebie mocowanie oprawy śrubką do czegokolwiek) oraz dodatkowy "peszel" izolujący tudzież utrzymujący końcówkę w pewnym oddaleniu od innych elementów.
Wprost przeciwnie - oprawkę możesz przymocować nad samym aku, wtedy nawet jeśli byś pociągnął, wygrzebał patykiem, cokolwiek i kabel by się od niej odczepił - mała jego długość rzędu centymetrów sprawia że niczego nie może dotknąć ;]
Przy okazji ten peszel sprawia że zmniejszyłeś promień zagięcia kabla, a instalacja w samochodzie pracuje.

leo napisał/a:
Może być, ale bez przesady - pisałem o cienkim miedzianym drucie, nie stalowej igle... Trzeba byłoby wyjątkowych zdolności, żeby przebić się przez kabel. A jeśli nawet, to po wyciągnięciu drutu nic się przecież nie stanie...
Naruszona izolacja może powodować wiele dziwnych objawów, zwarcie w instalacji to akurat jedno z częstszych i mniej niecodziennych, ale bywa różnie.
Ojcu znajomego zrobili taki numer w ASO przy okazji montażu alarmu a lagunie II. Jak jeździł na co dzień niczego nie zauważył, ale po pierwszym długim weekendzie akumulator padnięty - kierunek serwis. Oczywiście opieprzyli że jakieś tam światło zostawił włączone czy coś takiego. No nic, mija miesiąc i znów to samo. A potem jako że bał się lagą jeździć, jeździł nią rzadziej, więc usterka dawała częściej o sobie znać. Serwis łatwo nie miał, ale jako że do końca gwarancji zaczynało być bliżej niż dalej ASO powiedziało że nie wie co to może być (a wcześniej wymienili to i owo, m.in. alternator) i nie kalkuluje im się rozbierać całego samochodu, wymieniać prewencyjnie wszystkiego, wolą mu raz na 3-4 tygodnie aku wymieniać na nowy. Były reakcje prawne, niczego nie wskórał, sądzić się latami nie chciał, a mamy znajomego który w podobnym przypadku spędził w sądzie 7 lat... Więc samochód sprzedał ucziciwie informując o co chodzi i proponując mocno preferencyjną cenę. Bogata wersja poszła za 20 parę tysięcy, kupił znajomy znajomego który ma komis. Jako że sprawa nie była łatwa w rozwiązaniu, a miał akurat już 2 podobne, powypadkowe sztuki, to drogą eliminacji w ciągu 2 tygodni doszedł do źródła problemu, posztukował kabli i sprzedał ;] Na szczęście na biednego nie trafiło, a kolejnym zakupem była C klasa... I ban na francuzy :)

Możliwe że jestem przeczulony, ale widziałem już kilka sytuacji gdy takie pierdoły i niedopatrzenia były przyczyną tragedii... Do tego odzywa się tu pewne zboczenie zawodowe i znajomość norm.

leo napisał/a:
Przy okazji - a jak (czym) zamocować kabel do trytytki i z powodzeniem go przeciągnąć?
Potrzeba grubej trytrytki, cienkiej, kawałka druta miedzianego i lutownicy. Do końca kabla lutujesz pętelkę wykonaną z drutu, nie za cienkiego żeby nie pękł i nie za grubego aby móc go swobodnie kształtować. Ową pętelkę mocujesz do końca dużego zipa (tego z zapadką) za pomocą małego zipa. Przód opaski zaciskowej penetruje wnętrze samochodu i przepycha się przez nie, a za pomocą śrubokręta można naciskając na tył dużego zipa pomóc przepchnąc go przez przepust.
Przy okazji pomagam też sobie wazeliną techniczną.

leo - 2014-06-23, 23:24

BigT napisał/a:
leo napisał/a:
Przy okazji - a jak (czym) zamocować kabel do trytytki i z powodzeniem go przeciągnąć?
Potrzeba grubej trytrytki, cienkiej, kawałka druta miedzianego i lutownicy. Do końca kabla lutujesz pętelkę wykonaną z drutu, nie za cienkiego żeby nie pękł i nie za grubego aby móc go swobodnie kształtować. Ową pętelkę mocujesz do końca dużego zipa (tego z zapadką) za pomocą małego zipa. Przód opaski zaciskowej penetruje wnętrze samochodu i przepycha się przez nie, a za pomocą śrubokręta można naciskając na tył dużego zipa pomóc przepchnąc go przez przepust.
Przy okazji pomagam też sobie wazeliną techniczną.


O, cholera... :shock: Poważna sprawa. Można byłoby tygodniami z garażu nie wychodzić... ;-)
Moim zdaniem przeciąganie tego "zipa" z zapadką łatwe nie jest, poza tym "zip" rozrywa szczelinę i to nie jest korzystne (szczególnie jeśli ma tam leżeć kabel cieńszy od tego "zipa").
A do tego nagimnastykować się trzeba; ja używam drutu z jakiegoś starego kabla telefonicznego (pierwotnie izolowanego papierem) o długości przynajmniej metra, wtedy schylać się za bardzo nie muszę. No i wiadomo, że pchać go trzeba pod odpowiednim kątem, niczego nie robiąc tez na siłę, lecz z dużym wyczuciem... w razie czego wycofując, doginając i pchając ponownie.

BigT - 2014-06-23, 23:37

leo napisał/a:
Moim zdaniem przeciąganie tego "zipa" z zapadką łatwe nie jest, poza tym "zip" rozrywa szczelinę i to nie jest korzystne (szczególnie jeśli ma tam leżeć kabel cieńszy od tego "zipa").
Wiele razy przeciągałem zipem i przez to że początek jest zaokrąglony i dość cienki, udawało mi się przechodzić przez przepust, bez niszczenia go. Poza tym raczej nie przeciąga się kabla cieńszego od zipa ;]
No i do tego wazelina.

mekintosz - 2014-06-24, 23:53

Którędy sugerujecie wejść z okablowaniem do zapalniczki ?
BigT - 2014-06-25, 08:56

Nigdzie indziej niż z prawej nie będzie szans bez większej rozwałki z tego co widzę.

Ale najlepiej weź coś dość sztywnego, ale nie ostrego i sprawdź sam gdzie jest luźniej.

leo - 2014-06-25, 17:59

mekintosz napisał/a:
Którędy sugerujecie wejść z okablowaniem do zapalniczki ?

Tędy, którędy lecą kabelki fabryczne... jak na moim zdjęciu wyżej. Nie ma sensu kombinować.

BigT - 2014-07-01, 12:35

mekintosz, jak postęp prac ?
mekintosz - 2014-07-04, 22:22

.. jutro planuje zrobić elektrykę w środku, jak sie uda przepuścić kabelki. Zdecydowałem się na przewód 1.5 mm. Chyba, że uda mi się zakupić na Wolumenie 2.o mm. Jako bajer planuje dorzucić led kontrolke.

http://allegro.pl/led-dwu...4337561131.html

BigT - 2014-07-04, 22:25

o 2.0 zapomnij, 2.5 najpewniej.
mekintosz - 2014-07-05, 21:54

Kupiłem 2.5 mm od akumulatora do gniazda w konsoli, zaś dalej do bagażnika będzie 1.5 mm.
Nie wiem czy warto poszczać przewody w peszlu w kabinie. Oryginalne wiazki sa tylko oklejone.
Jeszcze nie skończyłem całości, gdyż od razu instaluje drugie gniazdo 12V w bagażniku. Zdecydowałem się na pionoiwy układ gniazdo-led-włącznik, gdyż kanały nawiewów ograniczają pole manewru. Jutro chciałbym skonczyć pierwszą część akumulator - kabina. Fotorelacja na gorąco ;-)

mekintosz - 2014-07-06, 10:30

Jedno pytanie do właścicieli nowych dusterów z dodatkowym gniazdem na końcu tunelu, w nogach pasażerów. Jest one zasilane po zapłonie czy niezależnie ?
kicia - 2014-07-07, 06:24

Dzisiaj rano sprawdziłam u siebie - przy wyciągniętym kluczyku ze stacyjki w tylnym gniazdku nie ma prądu.
wojtus - 2014-07-07, 06:44

W Lodgy oba gniazda zasilane po zapłonie
mekintosz - 2014-07-07, 21:20

Zatem prace zakończone ;-)

Zdecydowałem się nie instalować zasilania lodówki w bagażniku - gdyż nie wiem, jak często będę z niej tam korzystał. W razie co pociągnę długi przewód do od lodówki do gniazda. To gniazdo sie jednak nie zmarnowało - ma swoje miejsce pod dźwignią hamulca ręcznego.

Zatem mam w Sandero 5 (pięć)!!! gniazd 12V ;-) Dwa po akumulatorze z dedykowanym wyłącznikiem z podświetlaniem oraz jednocześnie sygnalizacją obecności napięcia. Jedno oryginalne po zapłonie, dwa schowane pod siedzeniami - podpięte pod instalacje do mat grzejnych.

Przewód na wszelki wypadek kupiłem 2.5 mm. Włącznik ma obciążenia 20 A. Bezpiecznik dałem 15 A. Przewody owinięte taśmą izolacyjną dodatkowo w komorze silnika w peszlu. Do przeciągania użyłem metalowego drutu z wieszaka. Przy okazji odkryłem wiszący na przewodach zespół dwóch przekaźników. Śrubka się odkręciła, zaś całość coś chyba nawet denerwująco brzęczała. Poprawiłem tak, że prędzej rdza zję sandero niż to się samo odkręci )

Dodatkowym elementem jest dioda informująca o orientacyjnym napięciu akumulatora oraz ładowania.

Kilka fotek i film.


leo - 2014-07-07, 21:58

No i gitarrra. :-)
Jedna uwaga: jeśli już upchnąłeś przewód z plusem między akumulatorem a jego metalową osłoną, to mimo obecności peszla polecałbym docięcie jakiejś przegródki / osłony między samym kablem a blachą, na której na pewno jest "masa". Zwłaszcza na odcinku klema-bezpiecznik, ale najlepiej w ogóle odgrodzić peszel od blachy na całej długości. Taka dodatkowa izolejszyn.
U siebie (zdjęcie wyżej) dociąłem i przymocowałem kawałek grubej, elastycznej, miękkiej wykładziny podłogowej PCV (zostały mi kawałki po remoncie mieszkania).

mekintosz napisał/a:
Kilka fotek i film.

"Ten film jest prywatny" - i tylem go widział. ;-)

mekintosz - 2014-07-07, 22:07

Też troszkę myślałem o izolacji tej blachy. Jednak mimo wszystko tak solidnie zaizolowałem całość, że chyba nic sie nie stanie ;-) W sumie to Dacia mogła fabrycznie odizolować te blachę od akumulatora ;-)

PS> Film już można oglądać ;-)

leo - 2014-07-08, 19:46

mekintosz napisał/a:
Też troszkę myślałem o izolacji tej blachy. Jednak mimo wszystko tak solidnie zaizolowałem całość, że chyba nic sie nie stanie ;-) W sumie to Dacia mogła fabrycznie odizolować te blachę od akumulatora ;-)

Akumulator ma plastikową obudowę, klema + nie ma możliwości dotknąć tej blachy, więc to niepotrzebne. Ale gdy poleci przy niej kabel narażony na ściśnięcie i przetarcie - dla świętego spokoju można.
mekintosz napisał/a:
PS> Film już można oglądać ;-)

Tak, teraz działa. :-D

BigT - 2014-07-10, 16:40

mekintosz, ufff :)

Ładnie, ale kilka uwag mam:
-szkoda że musiałeś tak szeroko przeciąć gumową zaślepkę w przegrodzie
-co to za rysy dookoła ?:)
-trochę niefortunne umiejscowienie bezpiecznika i fakt że wisi w powietrzu, to nie jest zgodne z BHP i ze sztuką

Marmach - 2014-07-10, 18:26

BigT napisał/a:
szkoda że musiałeś tak szeroko przeciąć gumową zaślepkę w przegrodzie

Ja też przeciągałem ostatnio przewód przez tę gumę w przegrodzie: zrobiłem bardzo wąską dziurkę, a kabel przeciągnęliśmy z teściem mocując go do drutu z uszkiem na końcu i ciągnąc razem z drutem.

Pomysł był dobry, wykonanie gorsze. Kabel przeciągnął się bardzo ładnie, ale niestety przegroda rozleciała się przy tej operacji na trzy części (dwie gumowe i jedną tworzywową), przez to po złożeniu wszystkiego do względnej kupy turbina zaczęła świszczeć w kabinie.

Ostatnio częściowo udało się to poprawić poprzez składanie tej nieszczęsnej zaślepki. W tym celu potrzebne były dwie osoby, jedna leżąca w miejscu odkręconego fotela kierowcy, druga nurkująca w komorze silnika. Po zmontowaniu tego w całość, obkleiłem dodatkowo zaślepkę pianką kauczukową dla świętego spokoju i jest z powrotem cicho.
Prawdopodobnie łatwiej byłoby przy zdemontowanej desce rozdzielczej - no ale weź tu i demontuj...

Także przestrzegam wszystkich forumowych majsterkowiczów - rozlatująca się guma to proszenie się o tragedię :mrgreen:

BigT - 2014-07-10, 18:33

Marmach napisał/a:
Pomysł był dobry, wykonanie gorsze. Kabel przeciągnął się bardzo ładnie, ale niestety przegroda rozleciała się przy tej operacji na trzy części (dwie gumowe i jedną tworzywową), przez to po złożeniu wszystkiego do względnej kupy turbina zaczęła świszczeć w kabinie.
Często bywają problemy z przykrym zapachem "silnikowym"

Ogólnie lepiej byłoby wywiercić otwór niż ciąć, a na koniec uszczelnić.

mekintosz - 2014-07-10, 19:44

Guma była fabrycznie uszkodzona, tzn miała szerokie rozcięcie przez fabryczny montaż. Bezpiecznik być może jakoś ufiksuje ;-) Rysy były, nie wiem od czego. Nie sądzę, bym tam jakoś zahaczył czubkiem buta.
mekintosz - 2015-05-12, 15:59

Dziś zainstalowałem kolejne gniazdo zapalniczki - tym razem w bagażniku. Więcej już nie planuje ;-) W sumie to jest czwarte ;-) Okablowanie 1.5 mm. Przewody owinięte miękką plecioną taśĶą izolacyjną. Puszczone wraz z fabryczną wiązką nadkolem, dalej do tunelu środkowego.
wat - 2015-05-12, 18:10

i to wszystko działa na jednym bezpieczniku?
mekintosz - 2015-05-12, 21:03

Jeden bezpiecznik bezpopśrednio za akumulatorem. Na trzy gniazda. Sugerujecie to ostatnie jeszcze zabezpieczyc ?
route2000 - 2015-05-12, 21:43

Najlepiej gdyby każde gniazdo miało swój bezpiecznik. Jak jeden bezpiecznik poleci to reszta gniazd będzie miała zasilanie. ;-)
wat - 2015-05-12, 21:48

ja tylko pytam z ciekawości, czy na jednym daje rade, bo z elektryki jestem zimny
Ajgor - 2015-05-12, 21:48

Zgadzam się z Kol.route2000, Zawsze to masz niezależne układy , no i pytanie co chcesz mieć tym zasilane i czy jednocześnie, bo im więcej gniazdek , tym więcej urządzeń do wykorzystania się znajdzie , jak podepniesz lodówkę w bagażniku a w środku przetwornicę i np.GPS-a to może ten jedyny bezpiecznik zaprotestować
mekintosz - 2015-05-13, 08:56

Ja do tej instalacji na jednym bezpieczniku podłączam GPS + telefon + CB + lodówka. Do środka auta aż do 1 i 2 gniazda jest przewód 2.5 mm, dalej do bagażnika 1.5 mm. Jak szlag trafi bezpiecznik to CB przełączę na zasilanie z gniazdka oryginalnego. W rezerwie mam wyprowadzone dwa gniazda "letnie" Letnie, gdyż są dołączone do zasilania mat grzejnych, które latem nie są wykorzystywane. Aktualnie nie używam ale jest zapas.


AKUMULATROR - (bezpiecznik 15A) ===== 2.5 mm ===włącznik (20 A) == G1 ( konsola ) === G2 (okolica ręcznego ) ------- G3 (bagażnik).

Dodatkowo lodówkę podepnę przez urządenie zabezpieczające z własnym bezpiecznikiem, które wyłącza zasilanie przy spadku napięcia akumulatora poniżej 11.5 V

Karenzo - 2015-06-15, 21:31

Chce dac ukryte gniazdo pod które będzie podpięte ładowarka do GPS (2 A)
Gdzie proponujecie takie miejsce wygospodarowywać ?
Kabel od ładowarki będzie szedł słupkiem do okolic lampki .

Gdzie się podpiąć ? zasilanie ma być tylko po przekręceniu kluczyka , podpinać się pod kable od fabrycznego gniazda ?

Do tego chce z tyłu podłokietnika zamontować kolejne gniazdo

Na jakim to wszystko puścić kablu 1,5 mm ?

mekintosz - 2015-06-15, 21:43

Proponuje od oryginalnego gniazda , gdzieś z boku w okolicach plastików przy stopach pasażera. Gniazdo wkręcane np. http://allegro.pl/gniazdo...5062643789.html . Kabel 1.5 mm styka.

Zobacz u mnie:

http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=75

leo - 2015-06-15, 23:44

Karenzo napisał/a:
Chce dac ukryte gniazdo pod które będzie podpięte ładowarka do GPS (2 A)
Gdzie proponujecie takie miejsce wygospodarowywać ?

Za małym szarym panelem, przed lewarkiem zmiany biegów. Jest w nim wgłębienie / schoweczek (w wersji 4x4 przełącznik napędu), włącznik blokady szyb i coś tam jeszcze.
Gdy wyjmiesz ten mały panel, zobaczysz, że za nim jest całkiem sporo miejsca. Ja upchnąłem tam podwójny rozgałęziacz, w którym tkwią wtyczki ładowarki komórki i kamery. Wszystko schowane, niewidoczne - tylko trzeba ładnie ułożyć.

Karenzo napisał/a:
Gdzie się podpiąć ? zasilanie ma być tylko po przekręceniu kluczyka , podpinać się pod kable od fabrycznego gniazda ?


W tamtym miejscu masz blisko do gniazda zapalniczki. Podepnij się do niej od tyłu, pozostanie wtedy normalnie gniazdo do okazyjnego wykorzystania.

Karenzo napisał/a:
Na jakim to wszystko puścić kablu 1,5 mm ?

Starczy. Najlepiej spójrz na kabelki od ładowarki i postaraj się nie dać cieńszych od tamtych.
Polecam Ci położenie kabli w podwójnej izolacji (takie, jak np. do lampek biurkowych). Zawsze to bezpieczniej i trudniej o przetarcie. Tyle, że jeśli dasz gruby przewód, może być trudno go przeciągnąć tu i ówdzie.
Jeśli puszczasz kabel słupkiem obok kierowcy, można wykorzystać mocowania, którymi już leci np. przewód antenowy (gdy zdejmiesz plastik, zobaczysz, o co chodzi).
Powodzenia.

baxter12 - 2017-08-20, 14:55
Temat postu: Logan MCV 2009 Gniazdo zapalniczki.
Jak i gdzie przełączyć w skrzynce bezpieczników ej, aby gniado zapalniczki było zasilane mimo wyłączenia zapłonu?
arczi_88 - 2017-08-20, 16:21

Trzeba by sprawdzić miernikiem gdzie w tej skrzynce jest napięcie prosto z akumulatora i tam się wpiąć przez bezpiecznik z plusowym przewodem gniazda.

A nie łatwiej byłoby przeciągnąć dwa kabelki bezpośrednio z akumulatora do takiego gniazda (oczywiście też przez bezpiecznik) zamiast grzebać w tym makaronie z cieniutkich przewodów?

mekintosz - 2017-08-21, 19:37

Ja u siebie zrobiłem tak jak proponuje przedmówca. Od akumulatora, przez przepust w grodzi silnika, tunelem, pod dywanikiem aż do bagażnika.
shrek - 2017-08-23, 12:26

Kup dodatkowy bezpiecznik w oprawie i podlacz sie do skrzynki bezpiecznikow do czerwonego grubego kabla.
OkiMG - 2017-09-06, 08:10

Witam mam problem zapalniczka działa ale jak chcę podłączyć ładowarkę to już gniazdo nie działa dodam tylko że ładowarka sprawdzona i działa w innych autach co może byc przyczyną?
route2000 - 2017-09-06, 11:52

Może być za krótka ładowarka i nie kontaktuje w środku?
Pisali o tym na forach, że gniazda mają trochę za dużą głębokość przez to niektóre ładowarki nie "dosięgają" dna... ;-)

laisar - 2017-09-06, 12:31

OkiMG napisał/a:
zapalniczka działa ale jak chcę podłączyć ładowarkę to już gniazdo nie działa

http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=14879 ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group