|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Zakup Kontrolowany-Urwane drzwi w Maserati Gran Turismo
poznaniak1979 - 2012-03-15, 11:02 Temat postu: Zakup Kontrolowany-Urwane drzwi w Maserati Gran Turismo Materiał zostanie w całości wyemitowany w ten weekend w programie "Zakup Kontrolowany". Oglądajcie, żeby dowiedzieć się, jak Pan Kornacki tłumaczy całe zajście :)
http://www.youtube.com/wa...=endscreen&NR=1
benny86 - 2012-03-15, 11:19
Hit internetu obecnie;) Ja się natomiast zastanawiam na jakiej podstawie osobówka zatrzymuje się w obrębie przystanku autobusowego? Choć przy realizacji innych programów TVN Turbo to też często, a już na pewno w "Uwaga Pirat"
DrOzda - 2012-03-15, 11:28
Parkowanie w zatoce , fałszywe tablice rejestracyjne. Ale to w końcu celebryci som ....
benny86 - 2012-03-15, 11:31
DrOzda napisał/a: | fałszywe tablice rejestracyjne. |
Nie wiem czy fałszywe, ale raczej nie-polskie. Być może auto zarejestrowane poza PL, po wykupieniu stosownej polisy można wtedy jeżdzić legalnie po drogachpublicznych.
DrOzda - 2012-03-15, 11:34
PL WE2377W to zapewne archipelag Palau :)
benny86 - 2012-03-15, 11:37
Faktycznie, są polskie - sugerowałem się rozmiarami, jakaś zbyt mała się wydaje
Z ciekawości obejrzę ten odcinek, była już wpadka z brakiem paliwa na głównej arterii stolicy, teraz uszkodzenie auta klasy premium... Czyżby kłopoty z oglądalnością?
Piotr_K - 2012-03-15, 11:42
Moment, drzwi nie urwało ale miny mieli takie jakby kogoś "przejechano" ...
TD Pedro - 2012-03-15, 12:15
a ja bym to skwitował tak: myślenie nie boli - niestety nie każdego...
mlodyprzem - 2012-03-15, 13:39
Zdarza się nawet najlepszym...:)
Lukas87 - 2012-03-15, 13:54
drzwi wyrywa z korzeniami szkoda maseratii ale dziwne ze ukarany został kierowca autobusu
"Wina kierowcy autobusu
Choć moment zderzenia wygląda poważnie, to - jak zapewnia dziennikarz - skończyło się jedynie na strachu. - Samochód jest ubezpieczony, na miejsce przyjechała policja i stwierdziła jednoznacznie winę kierowcy autobusu. Został on ukarany mandatem karnym. W związku z tym, że jego samochód się poruszał, a nasz nie. Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej - tłumaczy Kornacki.
Samochód już jest w warsztacie. I choć uszkodzenie jest drobne, to niestety kosztowne."
http://www.tvn24.pl/-1,17...,wiadomosc.html
Prezes - 2012-03-15, 14:31
Szkoda kierowcy autobusu, ale ogólnie "Zakup kontrolowany" ma sfinansowaną przez ubezpieczyciela MZA super reklamę.
DrOzda - 2012-03-15, 14:59
"Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej - tłumaczy Kornacki."
Pan Kornacki jest bałwanem bez wyobraźni. Niech zostawi zaparkowany na lewym pasie autostrady samochód w nocy bez oświetlenia i trójkąta. Socha popełniła wykroczenie zatrzymując samochód w odległości mniejszej niż 15 metrów od zatoki autobusowej. Kornacki wykroczenie z paragrafu o zachowaniu szczególnej ostrożności w trakcie wsiadania i wysiadania z pojazdu. Właściciel samochodu sfałszował tablicę rejestracyjną pojazdu. I przyjeżdżają niedouczone miśki wlepiając mandat jedynie kierowcy autobusu - który nawet nie mógł zauważyć jak Kornacki niemal dotyka boku autobusu po otwarciu drzwi - bo się wcześniej już złamał i prawe lusterko nie obejmowało tylnej części autobusu.
Z drugiej strony to może być podpucha importera Maserati i TVN Turbo co by sprzedaż i oglądalność powiększyć.
maciek - 2012-03-15, 15:22
Lukas87 napisał/a: | drzwi wyrywa z korzeniami szkoda maseratii ale dziwne ze ukarany został kierowca autobusu
"Wina kierowcy autobusu
Choć moment zderzenia wygląda poważnie, to - jak zapewnia dziennikarz - skończyło się jedynie na strachu. - Samochód jest ubezpieczony, na miejsce przyjechała policja i stwierdziła jednoznacznie winę kierowcy autobusu. Został on ukarany mandatem karnym. W związku z tym, że jego samochód się poruszał, a nasz nie. Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej - tłumaczy Kornacki.
Samochód już jest w warsztacie. I choć uszkodzenie jest drobne, to niestety kosztowne."
http://www.tvn24.pl/-1,17...,wiadomosc.html |
na miejscu kierowcy autobusu bym nie przyjął mandatu. Może TVN ma układy z Policją ale z sądem będzie gorzej. KIT został wciśnięty, sam bym chciał takie kity wciskać, Kierowca Maseratii nie zachował szczególnej ostrożności przy wchodzeniu do auta, zresztą to wszystko było sfilmowane. Policjant który to rozpatrywał chyba dostał w ....
mud maX - 2012-03-15, 15:59
Pewnie wjechali na kierowcę z budzią i z kamerami to przyjął mandat. Nie wierzę jednak żeby firma ubezpieczająca autobus zgodziła się płacić przy takim materiale dowodowym.
limo - 2012-03-15, 16:48
benny86 napisał/a: | Faktycznie, są polskie - sugerowałem się rozmiarami, jakaś zbyt mała się wydaje
|
można sobie takie zamówić na necie, coś ala tablice US, w Szwajcarii chyba też są takie mniejsze. Widziałem takie na wielu autach na zlotach vag, w sumie niekiedy fajnie wygląda taki gadżet, ale ze względu na przepisy raczej tylko na zloty.
czaju - 2012-03-15, 18:30
Co do orzeczenia winy, orzekłbym pewnie współwinę, ale... ludzie to nie jest tak że ktoś kto popełnia wykroczenie jest bezwzględnie sprawcą kolizji, bo teraz pytanie - jadą dwa samochody z prędkością o 10km/h większą niż dozwolona, dotykają się bokami - no i co teraz? przecież ważniejsze jest kto pojawił się tam gdzie miał być inny pojazd.
Tak samo tutaj - to że źle zaparkujesz nie uprawnia nikogo do tego żeby zasadzić Ci dzwona i domagać się odpowiedzialności cywilnej z Twojej strony.
To tak w woli ścisłości, żeby nikt nie miał wątpliwości czy może wjechać w stojący na autostradzie samochód - nie nie może, bo może po prostu ten samochód miał awarię, a może zastanowić się nad zasadą ograniczonego zaufania, zasadą szczególnej ostrożności... Nad tym że nie bez powodu winno się jeździć z taką prędkością, która umożliwia zatrzymanie samochodu w zasięgu wzroku. To tyle. Można by się dopatrywać winy gdyby zasadził drzwiami w autobus.
Oczywiście należy się mandat za wszelkie uchybienia (zatrzymanie w miejscu niedozwolonym etc), ale wciąż nie jest to jednoznaczne z winą.
Swoją drogą "ALE URWAŁ!"
Cytat: | już na pewno w "Uwaga Pirat" |
Tłumaczą się tym, że policjantowi w trakcie wykonywania obowiązków służbowych wolno
jaru - 2012-03-15, 19:08
Z kodeksu ruchu drogowego:
Kod: | Rozdział 5
"Porządek i bezpieczeństwo ruchu na drogach"
Art. 45. 1. Zabrania się:
Pkt. 3. Otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia; |
Jak dla mnie, ewidentna wina pana wsiadającego do Maserati. Kierowca autobusu pewnie widział stojący na przystanku samochód i był w takiej odległości, że gdyby nie otwarte drzwi, to przejechałby obok niego z zachowaniem dużej odległości - skąd mógł wiedzieć, że gamoń (bo inaczej się go nie da określić), otworzy sobie na oścież drzwi akurat w tym momencie?
Przykład z programu "STOP Drogówka!" - kobieta odjeżdżająca od dystrybutora na stacji paliw, wjechała w otwierające się drzwi mężczyźnie, który stał przy sąsiednim dystrybutorze. Facet był bardzo pewny, że to wina kobiety, kobieta też w sumie zaczęła wierzyć w swoją winę, ale po obejrzeniu filmu z monitoringu, policjant powołał się na przytoczony wyżej przepis i uznał jednoznacznie winę mężczyzny, który w ogóle nie upewnił się przed otwarciem drzwi, czy może to bezpiecznie zrobić.
Ja wiem, że na drodze często trzeba myśleć za innych, ale są pewne granice i proszę nie usprawiedliwiać gościa wsiadającego do Maserati, bo na filmie wszystko widać.
Policja się tu nie popisała i nie zdziwiłbym się, gdyby sprawa znalazła finał w sądzie...
wox - 2012-03-15, 20:49
Dla Kornackiego chyba najwiekszą karą będzie to, że ... odtąd będzie nazywany Panem Maserati
TD Pedro - 2012-03-15, 20:58
jaru napisał/a: | Jak dla mnie, ewidentna wina pana wsiadającego do Maserati. Kierowca autobusu pewnie widział stojący na przystanku samochód i był w takiej odległości, że gdyby nie otwarte drzwi, to przejechałby obok niego z zachowaniem dużej odległości - skąd mógł wiedzieć, że gamoń (bo inaczej się go nie da określić), otworzy sobie na oścież drzwi akurat w tym momencie? |
popieram bardzo rozsądny, wyważony i obiektywny (wg mnie) osąd sytuacji...
czaju - 2012-03-15, 21:40
To co od dzisiaj jeździmy po mieście szukając źle pozostawionych samochodów?
Dlatego napisałem, że tutaj jest problem baaaardzo trudny i obaj kierowcy nie są bez winy. To tak jak uderzyć w szlaban, a zostać uderzonym przez szlaban. Prawie jednoznacznie można określić że to autobus uderzył w drzwi, a nie drzwi zaatakowały autobus :D No właśnie to prawie.
Jednak prosta zasada na przyszłość - nie widzisz - nie jedź. bo możemy gdybać co by było gdyby zamiast drzwi jakimś sposobem pojawiłby się pieszy spieszący się na autobus po drugiej stronie, chcący zmieścić się pomiędzy felernym Maserati a autobusem. Tak wiem, jest to gdybologia stosowana, jednak w 100% zgadzam się ze stwierdzeniem, że zatrzymany pojazd nie może być sprawcą (może być np ukarany mandatem karnym za takie bądź inne postępowanie), problem tylko taki czy kierowca autobusu nie był przypadkiem w pułapce bez wyjścia, kiedy zaczął ruszać i skupiony na pozostałych uczestnikach ruchu nie miał możliwości zauważyć zagrożenia. Stąd zastanawiałbym się nad współwiną i tyle.
Nie trzeba być jednak długoletnim kierowcom, żeby po kilku przejażdżkach po większym mieście zrozumieć, że okazji na uderzenie w drzwi innego pojazdu nie brakuje :) A jednak zdarza się to stosunkowo rzadko.
Z pośród Pana Maserati i kierowcy autobusu i tak najbardziej szkoda mi... Maserati Gran Turismo...
eplus - 2012-03-15, 21:44
Ale to chyba zależy, o kogo chodzi - patrz przypadek młodego Wałęsy, który przekroczył prędkość o 15km/h rzekomo, i jeśli Bruksela się zgodzi, to dostanie 100zł mandatu i dwa punkty w promocji. W Rosji pewien szlachcic powiedział, że ma cara w du-pie, ale miał chody gdzie trzeba, więc nie skazali go za obrazę majestatu, a jedynie za rozpowszechnianie nieprawdziwych pogłosek o miejscu pobytu Najjaśniejszego Pana. A tu nie ma sprawiedliwości, baco, tu jest sąd! Podobno na morzu i w polskim sądzie wszystko może się wydarzyć
jaru - 2012-03-15, 21:53
czaju napisał/a: | To co od dzisiaj jeździmy po mieście szukając źle pozostawionych samochodów? |
Pojazd nie był pozostawiony, tylko były przy nim prowadzone czynności "przesiadkowe" - wina kierowcy autobusu byłaby wtedy, gdyby tylko on miał wpływ na interakcję z drugim pojazdem - tutaj widać, że wpływ miał "Pan Maserati".
czaju napisał/a: | w 100% zgadzam się ze stwierdzeniem, że zatrzymany pojazd nie może być sprawcą |
Masz rację - pojazd nie był sprawcą i nie powinien dostać mandatu - sprawcą był "Pan Maserati", który manipulował drzwiami samochodu i on powinien dostać mandat.
czaju - 2012-03-15, 22:11
Cytat: | Art. 45. 1. Zabrania się:
Pkt. 3. Otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia; |
Przypominam, że autobus włączał się do ruchu, a nie uczestniczył w nim, co również robi różnicę.
no ok, cały czas rozumiem, że manipulował drzwiami, w 18 sekundzie widzimy, że drzwi były już otwarte jak autobus rusza. I to jest to o czym cały czas mówię - że należało się zastanowić jedynie czy kierowca autobusu (który powinien być świadomy gabarytów i charakterystyk swojego pojazdu) miał szansę zauważyć nową przeszkodę, Pan Maserati, jakim by olbrzymim specjalistom w branży motoryzacyjnej nie był, nie musiał mieć takiej świadomości.
Dobrze że mamy w Daćkach krótsze drzwi :)
mud maX - 2012-03-16, 00:20
W sieci szerzą się pogłoski, że zdarzenie zostało zaaranżowane i odegrane w celu promocji programu.
Jeśli się nad tym zastanowić to uczestnicy mieli wystarczające kompetencje żeby to zrobić:
ona - zawodowa aktorka
on - znawca zagadnień motoryzacyjnych (medialnych też)
Pozostaje tylko pytanie kto prowadził autobus? Może Miękkikciuk;)
mekintosz - 2012-03-16, 01:27
Cos w tym jest. Szczegolnie cytat: "drzwi urywa" a potem trach. Autobus chyba nie byl ZTM a jakis inny, moze nawet "podstawiony" Mimo to Kornacki powiniem dostac mandat za nieprawidlowe parkowanie.
Piotrek721015 - 2012-03-16, 07:21
mekintosz napisał/a: | Kornacki powiniem dostac mandat za nieprawidlowe parkowanie. |
I tu się zgadzam. Autobus stał, Maserati stało. Autobus ruszał, włączał się do ruchu i walnął w drzwi. Wiec wina kierwocy autobusu jest bez sporna. Po to kierowca autobusu kończył kurs prawa jazdy autobusem by nauczyć się jego gabarytów i zachowania na drodze. Ma z tyłu nawis i zachodzi nałlukach. Źle obliczył promień skrętu i kolizja gotowa. Na krzyżówkach czesto tak się dzieje. Maserti stało więc nie spowodowało kolizji. Winnym najechania na drzwi osobówki jest kierowca autobusu. Winnym postoju w miejscu niedozwolonym jes tkierowca osobówki. A ubezpieczenie to juz inna bajka. miałem przypadek gdy panistała "na zakazie". Uderzył w jej bok inny pojazd mandat dla pani za postój na zakazie, za kolizję dla drugiego kierowcy. A potem wielki płacz pani i odwołania, gdu PZU nie chciało pokryć wszystkich kosztów naprawy auta, bo stało nieprwidłowo. Co innego prawo drogowe, co innego OWU ubezpieczycieli.
jaru - 2012-03-16, 08:31
Piotrek721015 napisał/a: | Wiec wina kierwocy autobusu jest bez sporna. Po to kierowca autobusu kończył kurs prawa jazdy autobusem by nauczyć się jego gabarytów i zachowania na drodze. Ma z tyłu nawis i zachodzi nałlukach. Źle obliczył promień skrętu i kolizja gotowa. Na krzyżówkach czesto tak się dzieje. Maserti stało więc nie spowodowało kolizji. Winnym najechania na drzwi osobówki jest kierowca autobusu. |
Naprawdę nie widzicie ludzie, że gdy drzwi w Maserati były zamknięte, to między nim, a autobusem było jeszcze z 1,5m odstępu?? Kierowca autobusu mógł nawet kilka razy patrzeć w lusterko i widzieć stojący samochód z zamkniętymi drzwiami, a wymagać jasnowidzenia, to już przesada. Powtarzam, że kierowca autobusu byłby winien, gdyby uderzył w zaparkowany nawet nieprawidłowo samochód, a tu kolizję spowodował człowiek, który bez zachowania ostrożności otworzył drzwi. Naprawdę, to nie było zwyczajnie stojące bez nadzoru auto - wsiadający człowiek wykonał czynność, która spowodowała kolizję. Jeśli tego nie widzicie, to już nie mam nic do dodania - materiał filmowy wszystko pokazuje.
48piotr - 2012-03-16, 08:40
jaru napisał/a: | to już nie mam nic do dodania - materiał filmowy wszystko pokazuje |
Popieram. Kierowca włączał sie do ruchu,a "duch święty" go nie uprzedził,że jakiś CIAMAJDA otworzy drzwi na całą szerokość.Ciekawe czy na parkingu też tak szeroko otwiera?
Marek1603 - 2012-03-16, 08:54
Zauważcie koledzy że autobus stoi w momencie wsiadania do auta i jest "złamany" na przegubie więc kierowca nie miał szans widzieć tego w lusterku. Wiedział wcześniej że podjeżdża wystarczająco daleko aby ominąć auto nie przewidział natomiast że jakiemuś durniowi zachce się wsiadać i jeszcze zostawić otwarte drzwi. To raczej on powinien przewidzieć, że autobus może ruszyć, a był tak zafascynowany bryką i może jeszcze kimś.
Uff koniec.
Widzę, że się powtarzam.
DrOzda - 2012-03-16, 09:36
czaju napisał/a: | . Tak wiem, jest to gdybologia stosowana, jednak w 100% zgadzam się ze stwierdzeniem, że zatrzymany pojazd nie może być sprawcą (może być np ukarany mandatem karnym za takie bądź inne postępowanie) |
Z uporem maniaka podaje przykład , zaparkuj samochód na autostradzie na lewym pasie w nocy za zakrętem pozostaw go bez świateł i trójkąta i idź na siusiu. A potem zza krat powtarzaj sobie że "zaparkowany samochód nie może być sprawcą".
A propos ciekawe czy na którymkolwiek z kursów na prawko podaje się prawidłowe postępowanie w przypadku awarii na autostradzie : zjeżdżamy maksymalnie do prawej krawędzi drogi przyklejając się do barierki lub wjeżdża prawymi kołami na opaskę z trawy, zapalamy światła awaryjne i pozycyjne, pasażerowie natychmiast wychodzą na drugą stronę barierki lub przez rów odwadniający oddalają się od samochodu, kierowca trójkat w łapkę i co najmniej 100 metrów od samochodu lub nawet dalej jeśli samochód stoi za zakrętem po czym dzwonimy po pomoc z komórki lub telefonu alarmowego przy drodze. Obowiązkowe zwłaszcza przy karambolach.
TD Pedro - 2012-03-16, 10:19
Marek1603 napisał/a: | Wiedział wcześniej że podjeżdża wystarczająco daleko aby ominąć auto nie przewidział natomiast że jakiemuś durniowi* zachce się wsiadać i jeszcze zostawić otwarte drzwi. |
i to chyba najbardziej obrazowy i obiektywny opis sytuacji...
ad * - akcent mój
Piotrek721015 - 2012-03-16, 10:31
Zasada ograniczonegozaufania mówi, że na durniów trzeba uważać. Bycie durniem nie jest karalne. Nie stosowanie się do zasady ograniczonego zaufania już tak.
Marek1603 - 2012-03-16, 10:38
Moim zdaniem gość jest durniem bo laska wysiadając tak szeroko tych drzwi nie otworzyła, a co więcej jak najszybciej je zamknęła. On natomiast na relaksie, niech na mnie uważają.
DrOzda - 2012-03-16, 10:54
To jest typowy viral - gdzie oni za te 30 tys za wymianę drzwi mogliby kupić tyle odsłon youtube i szeptanego marketingu ? Gdyby chcieli reklamować TVN Turbo w TV to jedna minuta reklamy jest droższa. Takie zagrywki jeszcze bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu żeby tego g... nie oglądać.
opos - 2012-03-16, 11:13
Też się przyjrzałem temu filmikowi i zaczynam podejrzewać że to wszystko było zrobione specjalnie. Ja przynajmniej wsiadając od strony jezdni zawsze staram się drzwi uchylać jak najmniej właśnie po to aby uniknąć takich zdarzeń.
maciek - 2012-04-02, 16:50
http://www.pudelek.pl/art...ostanie_mandat/
toms57 - 2012-04-10, 19:38
Panowie o czym ten wątek ?
że drzwi urwało Maserati Gran Turismo ?
gdyby Dacii urwali drzwi - to byłby temat - może nawet jakąś wyprawę krzyżową by trzeba zorganizować przeciwko kierowcom autobusów
czaju - 2012-04-14, 15:57
ale Dacia to takie Maserati dla ubogich :D
|
|