|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Apel ws. Tybetu
piotrres - 2008-03-28, 17:41 Temat postu: Apel ws. Tybetu Cześć,
Jeżeli zgadzacie się z cytowanym niżej apelem to, możecie go podpisać na stronie:
http://www.tybet2008.pl/
Może to coś da
Mam nadzieję, że tutaj i Jan i Zenek będą zgodni.
Ja już podpisałem !
Piotr Strzelczyk, Rzeszów
__________________________________________________________________________
Warszawa, 20 marca 2008
Agnieszka Arnold – reżyserka
Irena Dzierzgowska – edukatorka
Krystyna Starczewska – pedagog
Szanowny Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Premierze,
Ideą międzynarodowych olimpiad jest pokojowe współzawodnictwo wolnych ludzi. W tym roku Igrzyska Olimpijskie odbędą się w kraju, w którym każdego dnia władza dopuszcza się zbrodni na bezbronnej ludności. Ostatnie wydarzenia w Tybecie definitywnie przekreśliły ideę olimpijską – mimo to igrzyska staną się faktem. Tego tragicznego paradoksu żaden uczciwy człowiek nie będzie w stanie zaakceptować, o ile elity polityczne nie podejmą choćby minimalnych działań w obronie gwałconych praw człowieka.
Dlatego zwracamy się do Pana Premiera z apelem o powołanie, zgodnie z intencją Jego Świątobliwości Dalajlamy, międzynarodowej misji obserwacyjnej w sprawie łamania praw człowieka w Tybecie oraz międzynarodowej komisji, mediującej pomiędzy rządem Chin a przedstawicielami społeczności tybetańskiej.
Szanowny Panie Premierze, stoi Pan na czele społeczeństwa, które jak żadne inne na świecie ceni wolność, czemu dało dowód w zrywie solidarnościowym. Wierzymy, że właśnie Pan Premier będzie inicjatorem tej misji na forum międzynarodowym i stanie na jej czele.
___________________________________________________________________________
ZeneC - 2008-03-29, 16:20
Wybacz, Piotrze, ale ja pod tym apelem nie podpiszę się.
Powody są zasadniczo dwa:
Pierwszy to autorstwo.
Oto trzy kobiety raczej mało znane publikują list otwarty i wzywają do podpisania się pod nim. Chciałbym wiedzieć, z kim stoję w jednym szeregu. Szukam więc informacji o pierwszej z szanownych pań i co znajduję na początek? Pani Agnieszka Arnold jako reżyserka ma na koncie film Przebaczenie. Po pierwszej emisji w TVP we wrześniu 2006 r. film uznany został za skandalizujący i obrażający Polaków, zadający kłam historii. Żywo zainteresowane tymi zagadnieniami Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia wniosło skargę do Komisji Etyki TVP. Pani Arnold olała Komisję Etyki, więc wydano orzeczenie bez jej obecności.
Zacytujmy tu fragment orzeczenia, jaki znaleźć można w sieci:
Autorka filmu Agnieszka Arnold mimo ponawianego zaproszenia na rozmowę nie przybyła, wobec czego zgodnie z par.8 p.3 Regulaminu Komisja przeprowadziła postępowanie wyjaśniające i wydaje orzeczenie bez jej obecności.
Komisja Etyki TVP stwierdza, że Agnieszka Arnold”, naruszyła w swoim filmie „Przebaczenie” obowiązujące „Zasady etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej - informacja, publicystyka, reportaż, dokument, edukacja”, tj. par. II - Informacje i opinie p.3: „W sytuacjach konfliktowych dziennikarz obowiązany jest dołożyć wszelkich starań, by dotrzeć do źródeł informacji wszystkich stron sporu. Jeśli jest to niemożliwe, informuje, że są to dane częściowe”.
Autorka nadała filmowi tytuł „Przebaczenie”, co sugerowało, że chodzi o wzajemne wybaczenie win przez Ukraińców i Polaków, tymczasem składające się na film wypowiedzi działaczy i bojowników OUN-UPA przedstawiają wyłącznie racje strony ukraińskiej i całkowicie przemilczają masowe zbrodnie popełnione na polskiej ludności Wołynia. W tym kon-tekście apel do Polaków o przebaczenie Ukraińcom jest niezrozumiały, skoro o ich winach nie było w filmie ani słowa.
Komisja Etyki TVP jest zmuszona wyrazić głęboki niepokój, że film dotykający jednej z największych tragedii ostatniej wojny nie był kolaudowany i został skierowany w roku 2003 do emisji na podstawie jednoosobowej decyzji ówczesnego kierownika Redakcji Filmu Dokumentalnego TVP1. Premiera filmu odbyła się zresztą dopiero 1 września br., co także musi budzić poważne zastrzeżenia zarówno z powodu niepoddania go redakcyjnemu przeglądowi, jak i wyboru daty emisji.
Przewodniczący Komisji Etyki TVP S.A.
Piotr Załuski
Pełna relacja:
http://ww6.tvp.pl/5462,20070103440839.strona
Dodajmy jeszcze, że pani Arnold ochoczo współpracowała nie tak dawno z panem Janem Tomaszem Grossem .
Autorek są trzy, ale już jedna wystarczy mi za wszystkie. Poza tym daleki jestem od sympatii dla ludzi byłej Unii Wolności...
Drugi powód – to adresat.
Przepraszam, ale dlaczego międzynarodową inicjatywę w tej sprawie ma organizować premier, a nie prezydent.? Tylko ze względu na osobiste preferencje dla PO a nie PiS? Czy premier Tusk już jest wolny od problemów gospodarczych, już wszystkie cuda wystąpiły.
Dziękuję za taką inicjatywę – podpisujcie beze mnie! Bardziej mi to wygląda na plebiscyt polityczny.
A jeśli chodzi o mój stosunek do przedstawicieli chińskiego reżimu, to bezwzględnie ich potępiam. I właściwą reakcją powinien być bojkot igrzysk przez sportowców. Biznesmeni straty przeboleją. Żałośnie brzmi dla mnie Pan Korzeniowski .
jan ostrzyca - 2008-03-29, 18:58
"Komisja Etyki TVP S.A." Śmiech pusty ogarnia na sama zbitkę słów "etyka" i "TVP".
A jeśli chodzi o sprawy polsko-ukraińskie, to Grzegorz Motyka, zięciunio arcykatolickiego i arcypolskiego prof. Bendera z Lublina, podpory radia "M", doktorek historii bodajże związany z KUL i IPN w kontekście ludobójstwa na Polakach pisze o "bohaterskich" partyzantach ukraińskich itp.
http://www.myslpolska.org/?article=85
Gdy to czytałem to jakbym samego Belzebuba czytał. Tak więc Szatani są czynni nie tylko w byłej Unii Wolności ale i w radio "M".
Co do Tybetu, to USA i UE powinny szybciutko uznać jego niepodległość. Po casusie Kosowa to dość oczywiste...
A niby dlaczego sportowcy mają wyręczać polityków? Parafrazując słynne powiedzonko: "pływak jest od pływania jak dupa od srania".
I chyba lepiej zeby NASZE sprawy zagraniczne załatwiał premier RP niż rezydent Monaco.
Chociaz to może lepiej, że prezio występuje pod flagą Monaco. Kiedy już zacznie wypowiadać wojnę Kanadzie może z tego wyjść niezły kabaret. Prezio Monaco opieprza pedalską Kanadę. Pedalska Kanada nakłada ( rym częstochowski!!!) sankcje na Monaco i wycofuje swoje aktywa z jego banków. Monaco przeprasza Kanadę żeby zakończyć kryzys ale kanadyjscy geje podpalają ambasadę Monaco. Monaco zrywa stosunki (sprośniaki) z Kanadą. Polski prezydent wysyła kontyngent harcerzy, byłych działaczy studenckich i brodatych idiotów z zaciągu Antka M. żeby dokopali Kanadzie. Niestety nasi chłopcy trafiają na uroczych kanadyjskich drwali ze skeczu Monty Pythona, zauroczeni zostają w dziczy gdzie mogą wreszcie dobrze się zabawić i publikują swoje zdjęcia w "naszej klasie"...
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Dziekuję za uwagę.
ZeneC - 2008-03-30, 07:35
jan ostrzyca napisał/a: |
Gdy to czytałem to jakbym samego Belzebuba czytał. Tak więc Szatani są czynni nie tylko w byłej Unii Wolności ale i w radio "M". . |
Mam proste pytanie - dlaczego poglądy Grzegorza Motyki utożsamiasz z poglądami Ryszarda Bendera? Stawiasz znak równości między teściem a zięciem. Owszem, R. Bender jest częstym gościem Radia Maryja, ale nie słyszałem, aby był nim też jego zięć. A dla wyrobienia sobie własnej zdrowej opinii czasami słucham stacji o. Tadeusza Rydzyka i o Motyce nie słyszałem.
jan ostrzyca napisał/a: |
A niby dlaczego sportowcy mają wyręczać polityków? Parafrazując słynne powiedzonko: "pływak jest od pływania jak dupa od srania". |
Nie mają wyręczać, ale mają prawo wyrażać swoje poglądy - polityczne, religijne czy ogólnospołeczne, bo każdy człowiek to jakaś osobowość. Tym bardziej, że sportowiec to osoba publiczna. My zaś mamy prawo do moralnej oceny ich poglądów i do dyskusji. Zacytowanie chamskiej parafrazy niczego nie rozstrzyga w tej dyskusji, jedynie uwyraźnia kumulację emocji u Ciebie. Ale w takim stanie Twego ducha nie można rozmawiać o etyce kogokolwiek - dziennikarzy, sportowców czy historyków.
[/quote]
jan ostrzyca napisał/a: |
I chyba lepiej zeby NASZE sprawy zagraniczne załatwiał premier RP niż rezydent Monaco.
|
Dlaczego? Bo Prezydent dla Ciebie jest śmieszny, a premier poważny? Premier jest NASZ? Czyli co - mamy go uznać za reprezentanta narodu? Może pozostańmy przy fakcie, że premier reprezentuje rząd i obecną koalicję. I może lepiej, aby przed działaniami na arenie międzynarodowej skupił sie wpierw na arenie krajowej i rozwiązał ten cyrk roszczeniowców różnej maści.
Twoje kpiny z prezydenta i jego stosunku do homoseksualistów są dla mnie żałosne. Tym bardziej, że dożyliśmy czasów, gdy człowiek o skłonnościach naturalnych spychany jest jako relikt kulturowy na pobocze, a ulicami przewijają się pochody kochających inaczej krzyczących Kochajcie nas wszyscy!
psur - 2008-03-30, 20:25
ZeneC napisał/a: | Tym bardziej, że dożyliśmy czasów, gdy człowiek o skłonnościach naturalnych spychany jest jako relikt kulturowy na pobocze, a ulicami przewijają się pochody kochających inaczej krzyczących Kochajcie nas wszyscy! |
Pół biedy! Najgorsze, że obecnie w Unii Europejskiej za brak uwielbienia wobec homosekualizmu dyskryminuje się ludzi ( http://www.dziennik.pl/swiat/article133758.ece ) lub po prostu wsadza do więzienia ( http://www.isnr.uksw.edu.pl/aktual/homo/hate.htm )!!!
jan ostrzyca - 2008-03-31, 07:21
Co do panów Motyki i Bendera, to chciałem tylko podkreślić, że różnych "zdrajców" interesu Polski można szukać zarówno w dawnej UW jak i rodzinie radia"M".
Odnośnie "chamskiej parafrazy", nie jestem znawcą olipmizmu ale o ile dobrze pamiętam w czasie igrzysk zawieszano spory i wojny. Zresztą próby upolityczniania igrzysk kończyły się sporymi kompromitacjami (Berlin, Moskwa).
Oto co powiedział w wywiadzie G. Holubek o "chamskiej" wypowiedzi Dejmka: " Jego słynne brutalne – dla postronnych – opinie, były myślowymi skrótami. Był człowiekiem niesamowicie wrażliwym, o wielkiej delikatności i subtelności uczuć, bardzo nieśmiałym. Imponował wielkim intelektem. "
A Chińczycy mają ponoć budować stadiony i drogi na Euro 2012. Może zbojkotujemy to Euro?
Szydzę z prezia bo w chwili ogłoszenia wyników wyborów złożył niby wojskowy meldunek swemu bratu jako prezesowi partii, że "zadanie zostało wykonane". Wtedy wyraźnie powiedział milionom Polaków, którzy nie poparli PiS, że ma ich w dupie.
Wojenka prezia z pedziami ośmiesza go. Jest nieskuteczna i nadaje sprawie rangę na jaką problem po prostu nie zasługuje. Niestety prezio prezentuje co najwyżej powiatowy poziom. Ot, taki Basil Fawlty z Hotelu Zacisze (tylko niższy).
Po za tym, ZeneC jak zwykle nie odnosi do najważniejszej części mojej wypowiedzi, którą specjalnie dla niego podkreśliłem.
piotrres - 2008-03-31, 08:39
jan ostrzyca napisał/a: | Co do Tybetu, to USA i UE powinny szybciutko uznać jego niepodległość. Po casusie Kosowa to dość oczywiste... |
Amen,
|
|