DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - polskie drogi...

TD Pedro - 2012-06-18, 11:07
Temat postu: polskie drogi...
ostatnio dużo zmian w sieci drogowej Polski, powstały i powstają nowe szlaki komunikacyjne, stare są modyfikowane... myślę, że warto założyć taki temat by móc dzielić się swoimi refleksjami, zamieszczać przydatne informacje itp...
maciek - 2012-06-18, 11:19

najlepsza mapa głównych dróg
http://ssc.siskom.waw.pl/
ciągle aktualizowana ;-)

benny86 - 2012-06-18, 11:48

Pomysł jak najbardziej OK.
TD Pedro napisał/a:
zamieszczać przydatne informacje itp..

Jeśli mogę coś podsunąć jako pierwszy...
Krajowa 4ka, okolice Bochni. Jadąc od Tarnowa i mijając Bochnię z reguły stoimy w wielkim korku lub ledwie się toczymy (weekendy,wakacje itp,) tuż za Bochnią w miejscowości Łapczyca, korek najczęściej sięga aż do wjazdu na a4 w Szarowie. Aby tego uniknąć proponują zjechać do Bochni ulicą Brzeską (która niebawem staje się ulicą "Trudną",ale tylko z nazwy :lol: ) następnie skręcamy w ul. Proszowską (jak kto woli - droga wojewódzka 965) jedziemy jakieś 2-3km, za mostem skręcamy w pierwszą przecznicę w lewo, kilkanaście km boczną drogą, w miejscowości Kłaj na rondzie prosto (tuż za rondem lubią łapać na radar). Droga krajowa 75 przecina się z drogą po której jedziemy pod ostrym kątem, skręcamy w lewo, po niespełna 1km mamy wjazd na a4 po prawej stronie. Możemy pomachać tym, którzy w niedzielny wieczór stojąc w korkach stracili dobrą godzinę. :mrgreen:

https://maps.google.pl/maps?saddr=Bochnia&daddr=49.9892659,20.378375+to:Szar%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&sll=49.968458,20.430328&sspn=0.11991,0.338173&geocode=FUp1-gId-L03ASn3onoOMTsWRzFoB0kCI4nywA%3BFZHG-gIdB_M2ASkH5NnJrjsWRzFuQB265Oh8Hg%3BFf3c-gIdJ0k1ASmDDTklIjkWRzE7Zrpzj85_rg&oq=Szar%C3%B3w,+&t=v&mra=ls&z=13&via=1

eplus - 2012-06-18, 20:20

Jadąc od Tarnowa kierować się na Azoty, dalej na Wierzchosławice, Szczurowa, Wał-Ruda, Ujście Solne, Nowe Brzesko (mogłem pomylić kolejność) i wjeżdżamy przez Niepołomice do Nowej Huty. Sprawdzone wielokrotnie. 8-) :mrgreen:
benny86 - 2012-06-18, 20:35

Oj no i omijamy spory kawałek DARMOWEJ autostrady :mrgreen:
Piotr_K - 2012-06-18, 23:05

benny86 napisał/a:
Pomysł jak najbardziej OK.
TD Pedro napisał/a:
zamieszczać przydatne informacje itp..

Jeśli mogę coś podsunąć jako pierwszy...
Krajowa 4ka, okolice Bochni. Jadąc od Tarnowa i mijając Bochnię z reguły stoimy w wielkim korku lub ledwie się toczymy (weekendy,wakacje itp,) tuż za Bochnią w miejscowości Łapczyca, korek najczęściej sięga aż do wjazdu na a4 w Szarowie. Aby tego uniknąć proponują zjechać do Bochni ulicą Brzeską (która niebawem staje się ulicą "Trudną",ale tylko z nazwy :lol: ) następnie skręcamy w ul. Proszowską (jak kto woli - droga wojewódzka 965) jedziemy jakieś 2-3km, za mostem skręcamy w pierwszą przecznicę w lewo, kilkanaście km boczną drogą, w miejscowości Kłaj na rondzie prosto (tuż za rondem lubią łapać na radar). Droga krajowa 75 przecina się z drogą po której jedziemy pod ostrym kątem, skręcamy w lewo, po niespełna 1km mamy wjazd na a4 po prawej stronie. Możemy pomachać tym, którzy w niedzielny wieczór stojąc w korkach stracili dobrą godzinę. :mrgreen:

https://maps.google.pl/maps?saddr=Bochnia&daddr=49.9892659,20.378375+to:Szar%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&sll=49.968458,20.430328&sspn=0.11991,0.338173&geocode=FUp1-gId-L03ASn3onoOMTsWRzFoB0kCI4nywA%3BFZHG-gIdB_M2ASkH5NnJrjsWRzFuQB265Oh8Hg%3BFf3c-gIdJ0k1ASmDDTklIjkWRzE7Zrpzj85_rg&oq=Szar%C3%B3w,+&t=v&mra=ls&z=13&via=1


Z Krakowa na Tarnów też jest problem? Będę jechał z Wrocka więc dobrze byłoby wiedzieć ..

benny86 - 2012-06-18, 23:09

Piotr_K napisał/a:
Z Krakowa na Tarnów też jest problem? Będę jechał z Wrocka więc dobrze byłoby wiedzieć ..

Wracam z Tarnowa z reguły w niedzielne popołudnia/wieczory lub też piątkowe popołudnia i nie widziałem jeszcze korku w stronę tarnowa (chyba ze na samym wjeżdzie do Tarnowa, ale to inna inszość), przy czym jeżdżę tam raz na kilka tygodni więc moje doświadczenie może nie obrazować w pełni sytuacji...

Marek1603 - 2012-06-19, 05:16

W piątek popołudniu lub wieczór oraz przed długim weekendem zawsze będzie się na Tarnów korkować w Łapczycy czyli od Szarowa do Bochni zatwardzenie.
Ja jeżdżę już od kilku lat średnio raz w miesiącu, a czasami dwa i z Olkusza ruszam o 5:00 rano i jeszcze mi się nie zdarzyło spotkać korka. Teraz mam fajnie bo od DK94 jest obwodnica i do Szarowa więc sobie zasuwam tak złoty dwadzieścia.

wat - 2012-06-19, 07:55

Marek ty tylko złoty dwadzieścia wieżyć mi sie niechce w złoty siedemdziesiat już szybciej uwierze.
Ostatnio na obwodncy krakowa przeleciał koło mnie duster 4x4 dci ja sie kulałem 1,4 zaczołem kolesia gonic ale nim ja sie do 1,6 rozpędziłem to po dusterku juz śladu nie było chyba z 1,8 leciał ale jakim cudem to niewiem

Marek1603 - 2012-06-19, 08:22

Nie no raz to leciałem z powrotem 1,8 ale się spieszyło teraz muszę robić oszczędności. ;-) Z drugiej strony człowiek z wiekiem patrzy inaczej na świat i przestaje mu się spieszyć.

Jakbyś widział co MCV-ka w bagażniku na działkę wozi to strach więcej jechać. Znaczy pomyśleć coby gdyby. Odpukać.

wat - 2012-06-19, 09:41

domyślam się załadowany po sam dach sandacz też w te rejony jedzie załadowany jak mały autobus ;)
Piotr_K - 2012-07-17, 21:13

AOW - autostradowa obwodnica Wrocławia - pomysł trafiony w 10, kiedyś wyjeżdżałem z miasta przez 40 min, teraz koło nowego stadionu mam wyjazd i w 8 min jestem daleko za Wrocławiem. Wygodne zjazdy na Żerniki, na lotnisko, na stadion no i objazd z południa w kierunku Warszawy.
48piotr - 2012-07-20, 06:45

To jeszcze ranking.
http://superauto24.se.pl/...aka_269318.html

chriskb - 2012-07-20, 11:46

Tendencyjny artykuł o zabarwieniu politycznym, brak jakichkolwiek merytorycznych treści. Zamieszczone dane nie są nigdzie potwierdzone - tak powstają stereotypy.
benny86 - 2012-07-20, 11:49

A w jaki sposób dokonywani oceny danych dróg? Jaki procent dróg w danym kraju został w ogóle "sprawdzony"? Czy oceny dokonywano zza biurka? Z reguły jeżdżę w mieście, ale za każdym razem gdy wybiorę się w dłuższą trasę widzę poprawę stanu obecnych dróg/budowę nowych czy też inne zmiany in plus, ale może ja zbytnim optymistą jestem?
Prezes - 2012-07-20, 12:10

benny86 napisał/a:
za każdym razem gdy wybiorę się w dłuższą trasę widzę poprawę stanu obecnych dróg/budowę nowych czy też inne zmiany in plus, ale może ja zbytnim optymistą jestem?
Też widzę, że raczej wszędzie coś robią, a jak zrobią to na lepsze. W samej Warszawie z kolei nie zawsze, szczególnie po zimie jak łaty leją z wieczora, to masakra. Ale jak już nawierzchnię wymieniają, to zazwyczaj na równiejszą ;-)
chriskb - 2012-07-20, 17:20

Warto się wybrać do Kopenhagi i porównać z ulicami w Warszawie, to wtedy przejdzie narzekanie na polskie drogi. Można też pojeździć ulicami Lwowa i zobaczyć jak mogą być dziurawe ulice.
bebe - 2012-07-20, 17:28

Nie mam pomysłu, gdzie się tym podzielić, więc może tutaj.

Jadąc na Wolin w zeszłą sobotę DK3 korek od morza na południe zaczynał się zaraz za obwodnicą Gorzowa, a kończył w Skwierzynie. 22 km korka. Czegoś takiego, jak żyję, nie widziałem. Nie wiem, czy to wyjątkowo (dzwona żadnego nie widziałem), czy tak zawsze tam jest.

kapelusznik - 2012-07-20, 18:03

bebe napisał/a:
zaczynał się zaraz za obwodnicą Gorzowa, a kończył w Skwierzynie. 22 km korka. Czegoś takiego, jak żyję, nie widziałem. Nie wiem, czy to wyjątkowo (dzwona żadnego nie widziałem), czy tak zawsze tam jest.

współczuję
22 km ? takiego jeszcze nie doświadczyłem, ale zdarzyło mi się stać 2 razy w 17km korku (właśnie sprawdziłem ile km jest z Deszczna)

za 3cim razem przypomniało mi się w końcu, że przecież jest droga alternatywna - przez Santok
fakt że dojeżdża się do tego samego ronda w Skwierzynie, ale do wcześniejszego wjazdu na nie, więc można spokojnie pomachać wszystkim frajerom stojącym w korku

sprawdzone już wielokrotnie

http://goo.gl/maps/QueS

jakoś doczekamy do budowy S3ki i obwodnicy Skwierzyny w kierunku Poznania - przecież budowa już jakiś czas temu wyszła z ziemi

laisar - 2012-07-21, 11:02

bebe napisał/a:
czy tak zawsze tam jest

Aż tak, to nie, ale zasadniczo to owszem, tam często mocno się korkuje - dlatego o ile nie jedzie się o jakiejś niekrasnoludzkiej porze, to warto omijać S. (szczęśliwie jest którędy).

bebe - 2012-07-21, 19:03

kapelusznik napisał/a:
współczuję

Niepotrzebnie, ja jechałem w przeciwnym kierunku. :)

Wracając planujemy zjechać z S3 zaraz za Gorzowem (Nowy Dwór?), i potem przez chabazie (Sulęcin, cośtam jeszcze) do Rzepina, a potem A2 pod dom. :]

kapelusznik - 2012-07-21, 19:10

nie znam określenia Nowy Dwór.
s3 kończy się w Gorzowie.
pewnie chodzi ci o pierwszy zjazd po przejechaniu przez warte (tam gdzie kończy się ekspresowka)
uwaga - rondo sulecinskie w dzieleniu (300m dalej) jest nieprzejezdne w kierunku sulecina, ale tamtędy nie powinieneś jechac

laisar - 2012-07-21, 19:19

Nowy Dwór to już przed samą A2 (:

Z S3 najlepiej zjechać na 22, w samym Gorzowie: https://mapy.google.pl/maps?hl=pl&ll=52.69943,15.233874&spn=0.012054,0.032401&t=m&om=1&z=16

kapelusznik - 2012-07-21, 19:37

tak, ten zjazd na trasę zgody jest ok i działa (2 razy dzisiaj tamtędy jechałem)
bebe - 2012-07-21, 20:44

Jak zwał tak zwał, o ten zjazd właśnie mi chodziło. :] A z Sulęcina oczywiście do Torzymia, pomięszało mi się.
monopios - 2012-08-11, 19:55

Jeżeli o korkach już mowa, to chciałbym się podzielić informacją, że w miniony poniedziałek rozpoczęły się prace na DK1 w Częstochowie między ul. Krakowską, a ul. Bór na wiadukcie jest remont i potrwa około roku. Korki bywają dość spore, więc wszyscy planujący podróż niech wezmą ten fakt w kalkulację trasy.

Krótki, opis sytuacji w prasie.
http://czestochowa.gazeta...sc_ponizej.html

A tu podam mapę korków.
http://czestochowa.gazeta...wa/0,84749.html

Martens - 2012-08-12, 08:53

Instrukcja omijania z jednego z zalinkowanych artykułów:

Cytat:
Kto do Częstochowy wjeżdża od południa, niech opuści al. Wojska Polskiego jeden zjazd za odgałęzieniem na Olsztyn, tzn. zjedzie w ul. Rakowską (pod trasę), a następnie ulicami Jesienną i Rydza-Śmigłego dostanie się do Jagiellońskiej lub ul. Bohaterów Katynia, Zesłańców Sybiru i al. 11 Listopada dotrze do al. Niepodległości. Z kolei wjeżdżając do miasta z północy, warto odbić z DK1 już w Wały Dwernickiego, by ul. Dekabrystów dotrzeć do ulic Szajnowicza, Popiełuszki i Pułaskiego.


tomekl - 2012-09-09, 21:47

Prezes napisał/a:
benny86 napisał/a:
za każdym razem gdy wybiorę się w dłuższą trasę widzę poprawę stanu obecnych dróg/budowę nowych czy też inne zmiany in plus, ale może ja zbytnim optymistą jestem?
Też widzę, że raczej wszędzie coś robią, a jak zrobią to na lepsze. W samej Warszawie z kolei nie zawsze, szczególnie po zimie jak łaty leją z wieczora, to masakra. Ale jak już nawierzchnię wymieniają, to zazwyczaj na równiejszą ;-)


Jadąc do Warszawy zawsze powtarzam, że jadę pojeździć po dobrych drogach (to samo mówię o Lublinie). Pozdrawiam Wielkopolskę i wielkopolską "solidność". Od wielu lat nie mogę wyjść z podziwu nad jakością wielkopolskich dróg. Remonty sponsorowane przez producentów części zamiennych do zawieszeń, czy jak? Nawet jak jest zalana dziura, jest nierówno. na wschodzie - po prostu nie ma dziur :-) Można? Można.

TD Pedro - 2012-09-09, 21:57

tomekl napisał/a:
zawsze powtarzam, że jadę pojeździć po dobrych drogach (to samo mówię o Lublinie).

w kwestii jakości dróg w Lublinie to niekoniecznie bym się z powyższym zgodził... jest różnie ze wskazaniem bardziej na (-) niż na (+), dużo się co prawda dzieje ale to jeszcze wymaga "trochę" czasu...

benny86 - 2012-09-09, 22:02

Mój "faworyt" - droga przelotowa przez Włocławek :mrgreen: Kto był ten wie o czym mowa...
chriskb - 2012-09-10, 07:22

benny86 napisał/a:
Mój "faworyt" - droga przelotowa przez Włocławe


Teraz jest niezła, co było 3 lata temu to był horor, szczególnie w deszczu. Trzeba mieć nadzieję, że za dwa lata skończą odcinek A1 (Kowal - Toruń) i przejazd będzie bezproblemowy.

Mariusz - 2012-09-10, 08:27

We Włocławku nareszcie kładą nową nawierzchnię, narazie jeden pas. Jechałem przez Włocławek w deszcz, kiedy ulica to była jedna tafla wody. Udało mi się przejechać bez problemu, ale to była masakra.
maciek - 2012-09-10, 12:04

tomekl napisał/a:

Jadąc do Warszawy zawsze powtarzam, że jadę pojeździć po dobrych drogach (to samo mówię o Lublinie). .... Nawet jak jest zalana dziura, jest nierówno. na wschodzie - po prostu nie ma dziur :-) Można? Można.


chyba sobie żartujesz :mrgreen: , napisz ty jaką drogą jechałeś :) i czy miałeś na myśli Lublin czy Lubelszczyznę :), choć nie powiem w mojej dzielnicy już wszystkie ulice wyremontowali, został jeden wiadukt. Ale są główne drogi w Lublinie które wołają o pomste do nieba.

Ja za to jestem zauroczony drogami na Podkarpaciu, a najbardziej mnie zaskoczył Tarnobrzeg i droga 871 :-)

chriskb - 2012-09-10, 14:09

Wracając do tematu "Polskie drogi" chyba nic nie bije dróg woj. warmińsko-mazurskiego, szczególnie jego północnej części. Drogi obsadzone wiekowymi drzewami, tak kręte, że jakby przespacerował się pijany wąż toby sobie złamał kręgosłup. Co kawałek niestrzeżone przejazdy kolejowe. Ciekawa konstrukcja nawierzchni, ścieżka asfaltu ma 4 m szerokości i szutrowe pobocze.

Prawda jest taka, że podróżowanie wymaga ciągłej uwagi i żadnemu kierowcy z żyłką sportową nie uda się zasnąć za kierownicą. Takie trasy też mają swój specyficzny urok. Polecam dla treningu w doskonaleniu umiejętności kierowania pojazdem.

miskowski - 2012-09-10, 16:11

Parafrazując filmowe cytaty: co Wy, k... wiecie o dziurawych drogach... Wrocław - i wszystko jasne. :mrgreen: Taka Karmelkowa przed remontem... Fabryczne wyboje testowe mogły się ze wstydu chować. :mrgreen:

chriskb napisał/a:
chyba nic nie bije dróg woj. warmińsko-mazurskiego, szczególnie jego północnej części. Drogi obsadzone wiekowymi drzewami, tak kręte, że jakby przespacerował się pijany wąż toby sobie złamał kręgosłup.


Tak się składa, że akurat kujawsko-pomorskie oraz warmińsko-mazurskie mam dość dobrze obcykane i wiem o czym mówisz. ;-) Tyle tylko, że ja bardzo lubię takie drogi i świetnie się na nich czuję, choć wyprzedzanie potrafi czasem solidnie wkur... :mrgreen:

Natomiast pewien tambylec wyjaśnił mi dlaczego te drogi są właśnie takie. Otóż jak powszechnie wiadomo, był taki okres w dziejach, że zakon Krzyżakami zwany, dość mocno zapuścił korzenie w tamtych rejonach. Malbork i takie tam klimaty. No i jak taki Krzyżak urwał się "na lewiznę" z zamku, to jechał do karczmy w celu jednoznacznym i wracał bladym świtem. No a wspomnianym bladym świtem mistrz zakonny przydzielał zadania na bieżący dzień roboczy. Na początku krzyżackiego osadnictwa, zakon budował bardzo dużo dróg. Wiadomo, Niemcy - naród praktyczny. Ale żeby drogę wybudować, to trzeba ją najpierw wytyczyć. Siadał więc taki "wczorajszy" rycerz na konika i jechał czynić, co mu mistrz kazał... :mrgreen:

chriskb - 2012-09-10, 18:20

miskowski,

Dobra legenda, ale na poważnie istniała taka doktryna wojskowa, aby nie budować prostych dróg, bo wtedy jest to łatwe do obstrzału. Co prawda na krętej łatwiej o zasadzkę, ale to nie pociąga wielu strat. Dlatego na ścianie wschodnej drogi są bardzo kręte i nie zleży to od rzeźby terenu, czy też naturalnych przeszkód.

Podobna doktryna istniała jeszcze w latach siedemdziesiątych i odcinek autostrady A1 nie mógł być zbudowany, pomimo, że gotowy był projekt, gdyż z powodu naturalnej przeszkody w postaci jeziora, trasa przebiegała blisko linii kolejowej, a to stwarzało duże niebezpieczeństwo podczs działań wojennych. Nie wszyscy pamiętają ale był okres tzw. "zimnej wojny" i aby była możliwa budowa czegokolwiek niezbędna była opinia wojskowych.

miskowski - 2012-09-10, 18:37

@chriskb - też o tym słyszałem. Podobno najlepszym dowodem na prawdziwośc tej tezy jest DK 501 na odcinku od Kątów Rybackich do Krynicy Morskiej. Akurat znam tę drogę dośc dobrze, ale jeśli ktoś nie miał okazji nią jechać: to około 11 kilometrów przez las. Same zakręty z zakazem wyprzedzania na całym odcinku. Jak się trafi jakiś autobus albo traktorek... :evil:
bebe - 2012-09-10, 21:29

Mnie w takim razie zastanawia, co miał na myśli autor Szosy Brzeskiej (obecnie DK8 bodajże) - praktycznie same odcinki jak od linijki, najdłuższy - 31 km idealnie prostej drogi. :)

Co ciekawe, dzisiejsze wytyczne odnośnie budowy autostrad/ekspresówek mają jasno określone już na etapie projektowania, że prosty odcinek nie może być dłuższy niż parę km (konkretna wartość, ale nie pamietam) - chodzi o to, żeby droga nie była zbyt monotonna i kierowcy nie usypiali. :)

maciek - 2012-09-11, 07:51

bebe napisał/a:
niż parę km (konkretna wartość, ale nie pamietam)


chyba do 2100m

chriskb - 2012-09-11, 08:43

Projektowanie dróg reguluje Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dn. 2 marca 1999r a późniejszymi zmianami, dotyczące warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.

Na początku mała uwaga znana od zarania dziejów nie ma linii prostej, każda prosta jest krzywą.

A teraz kilka wyjaśnień:
Drogi dzielimy na klasy i mamy tych klas siedem: A, S, Gp, G, Z, L, D. Dla każdej z klas jest określona prędkość projektowa, która jest różna dla terenów zabudowanych oraz terenów poza terenami zabudowanymi. Drugim kryterium projektowania jest prędkość miarodajna, obliczana ze wzoru prędkość projektowa Vp + 10 km/h dla prędkości większej i równej prędkości projektowej 100 km/h oraz Vp + 20 km/h dla prędkości projektowej mniejszej lub równej 80 km/h. Podane powyżej liczby odnoszą się do drogi dwujezdniowej dwukierunkowej poza terenem zabudowanym.
Jednocześnie trzeba dodać, że prędkość miarodajna (cały czas mówimy o drodze dwujezdniowej dwukierunkowej poza terenem zabudowy) będzie zależała od krętości drogi liczonej w (°/km).
Wyróżnia się cztery stopnie krętości (<80, 80-160, 161-240 i >240).
Tyle o profilu poziomym.

Wiadomo, że w rzeczywistości nie istnieją tereny idealnie płaskie i to wiąże się z profilem pionowym tzw. niweletą drogi.
I tutaj dochodzimy do największej długości odcinka prostego. To znaczy, że w przestrzeni trójwymiarowej oś drogi składa się z odcinków prostych i krzywoliniowych.
W zależności od prędkości projektowej (Vp) warunki techniczne przytoczonego Rozporządzenia określają maksymalna i minimalną długość odcinka prostego (dla Vp = 120 km/h – 2 km i 500m , a dla Vp = 60 km/h – 1km i 250m.
Dalej to już szczegóły czyli pochylenie łuku kołowego w planie itd.
Reasumując to co wydaje się proste pod linijką wcale nie jest proste. Istnieją jeszcze przesłanki ekonomiczne w projektowaniu dróg. Zasadę można sprowadzić do tego, że jeżeli pozwalają na to warunki i nie ma innych przesłanek to odległość drogi pomiędzy dwoma punktami powinna być najkrótsza.
Trochę długi wywód, ale mam nadzieję, że wyjaśnia wątpliwości kol. bebe,

TD Pedro - 2012-09-11, 17:55

chriskb napisał/a:
Trochę długi wywód, ale mam nadzieję, że wyjaśnia wątpliwości kol. bebe

i nie tylko kol. bebe :-)

mud maX - 2012-10-03, 09:34

Dobre wieści z "ósemki" . Po kilkukrotnym przesuwaniu terminu otwarcia, od wtorku (2.10) można jeździć obwodnicą Zambrowa. Dodatkowo 12 września przekazany do użytku został dwujezdniowy odcinek od Jeżewa do Białegostoku.
Teoretycy twierdzą, że w sumie skróci to przejazd z W-wy do Białegostoku o 0,5h.
Tak czy inaczej inwestycje powinny poprawić bezpieczeństwo, choć według raportu "Rz" Podlasie to i tak najbezpieczniejszy region pod względem liczby wypadków.

TD Pedro - 2012-10-03, 14:40

oby takich dobrych wieści pojawiało się jak najwięcej (i jak najczęściej :-P ) :-)
ian - 2012-10-04, 01:18

Cytat:
Projektowanie dróg reguluje Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dn. 2 marca 1999r a późniejszymi zmianami, dotyczące warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.

Dzieło znane, ale... Kto wymyślił minimalną szerokość drogi (dokładniej wylanego asfaltu) na 3,5-2,5 m? Z ciekawości mierzyłem to taśmą i średnio wychodzi 330-340cm na dwa pasy ruchu. Najczęściej droga bez poboczy, albo z poboczem gruntowym (zmiana przyczepności opon), ewentualnie obramowana głębokim rowem. Kilka dni temu mijałem się z jadącym z naprzeciwka Golfem (wcześniej terenową Toyotą) dosłownie na szerokość lusterek zewnętrznych. Kombajn, czy ciągnik z szerokimi bronami, albo maszyną do oprysków na takiej wąskiej dróżce to już wyższa szkoła jazdy. Tirów najczęściej brak, ale ciężarówki się zdarzają.

Wyjaśnienie definicji: autostrada, jezdnia, pas ruchu, pobocze itp.:
http://www.policja.pl/pal..._drogowego.html

chriskb - 2012-10-04, 09:14

ian napisał/a:
Dzieło znane, ale... Kto wymyślił minimalną szerokość drogi (dokładniej wylanego asfaltu) na 3,5-2,5 m? Z ciekawości mierzyłem to taśmą i średnio wychodzi 330-340cm na dwa pasy ruchu.


Rozumiem, że kolega odnosi się, po pierwsze do odcinków, które są w gestii gmin lub są to połączenia wybudowane w okresie realnego socjalizmu.
Po drugie warto pomierzyć drogi przebudowane w ostatnim okresie, oraz te które ujęte są w siatce dróg i posiadają w oznaczeniu następującą numerację lub oznaczenie; dla dróg międzynarodowych i krajowych:
Axx, Sxx, xx, gdzie x jest numerem; dla dróg wojewódzkich xxx - trzycyfrowy numer; dla dróg gminnych xxxxl - czterocyfrowy numer i na końcu może być litera.

Poza tym, każdy właściciel drogi może wystąpić do Ministra o zaakceptowanie odstępstwa od Rozporządzenia, jeżeli warunki terenowe, środowiskowe i społeczne uniemożliwiają zachowanie wymogów zamieszczonych w Rozporządzeniu. Odnosi się to to łuków poziomych, niwelety pionowej oraz zakresu związanego z bezpieczeństwem ruchu (np. ograniczeń prędkości, oznakowania pionowego i poziomego). Odstępstwo można uzyskać również na wszystkie elementy infrastruktury drogowej umieszczone w pasie drogowym (np. chodniki, ciągi pieszo-rowerowe itp.).

ian - 2012-10-04, 20:07

Za dzisiejszymi "Wiadomościami" TVP1- zapada się krajowa 7 między Miłomłynem i Pasłękiem:
http://www.ro.com.pl/aktu...jowej_siodemki/

Ul. Dworcowa w centrum Katowic zostanie poprowadzona tunelem. "Parametry: będzie wysoki na 4,5 metra, a długi na 230 metrów, a wraz z pochylniami przy wjazdach (od strony Słowackiego i Dworcowej) będzie miał 300 metrów. W najszerszym miejscu przejazd będzie miał 17 metrów i cztery pasy ruchu (po dwa w obu kierunkach). W najwęższym - w okolicach wjazdu i wyjazdu - 7,7 metra i dwa pasy ruchu."
http://www.dziennikzachod...lacem,id,t.html

Cytat:
Rozumiem, że kolega odnosi się, po pierwsze do odcinków, które są w gestii gmin lub są to połączenia wybudowane w okresie realnego socjalizmu.

Ja powstawanie dróg obserwuję na bieżąco :-) . Najprzód była to droga gruntowa, polna, później po częstym i systematycznym zasypywaniu dziur i kolein różnego rodzaju kruszywem, oraz jej utwardzaniu powstawała nawierzchnia szutrowa. Na koniec burmistrz-wójt ogłaszał przetarg i na taką drogę wybrana firma wylewała asfalt. Oczywiście jak najmniej, gdyż to kosztuje, a gmina pieniędzy w budżecie ma zawsze za mało. Teraz technologię poprawiono i rzadko już zdarza się, żeby asfalt od strony pobocza kruszył się, czy pękał, a ten proces (oraz mroźna zima) najczęściej był początkiem degradacji nawierzchni. Jestem fanem takich bocznych, lokalnych dróg i dróżek :mrgreen: . Tylko są za wąskie. Minimalna dozwolona przepisami szerokość drogi (dokładniej wylanego asfaltu) powinna być ustawowo określona na 365-375 cm.

W okresie międzywojnia (lata 1918-1939) w II RP minimalną szerokość jezdni określono początkowo na 4,0 metra, później na 4,5 m, drogi (jezdnia łącznie z poboczem) odpowiednio na 6,0 m i 6,5 m. Drogi I klasy (jezdnia łącznie z poboczem) miały szerokość 8,0 metra, gdzie szerokość minimalną jezdni określono na 5,0 m, zalecaną 6,0 m.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group