DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - [dacia sandero] prosba o pomoc

alutka1985 - 2012-08-03, 10:04
Temat postu: [dacia sandero] prosba o pomoc
Witam serdecznie wszystkich :mrgreen:
Jestem świeżynką i na forum i w kwestii zakupu Dacii :-D
Zastanawiam się konkretnie nad modelem Sandero.
Trochę opinii i ocen już znalazłam w necie, ale TU będzie najlepiej i najpewniej z ekspercką wiedzą :-)
Dziś doszukałam się oferty, która wydaję się być interesująca, a jak się domyślacie super wiedzy nie mam to chciałam poprosić Was o rady i opinie.

Dacia Sandero 2008 1.4

Bardzo DZIĘKUJĘ ;-)

DrOzda - 2012-08-03, 10:28

Szamotulska fabryka samochodów osobowych :)
Z tego co przejrzałem na szybko to podobny model w Niemczech kosztuje około 3500 EURO.
Więc żeby opłacało się go tu sprowadzić opłacić itd. to zapewne handlarz musiał kupić go sporo taniej - a dlaczego to na to pytanie może odpowie solidny przegląd.

benny86 - 2012-08-03, 11:34

W Niemczech takie auto kosztuje w granicach 4200-4500 euro, co daje około 18 000zł. Dochodzą koszty sprowadzenia, opłaty (pisze "do rejestracji" czyli po opłatach? czy aby wszystkich?) co daje minimum 20 000zł+ marża pośrednika. Czyli ktoś oferuje samochód co najmniej o 1/3 poniżej wartości - pytanie z jakiego powodu?
kapelusznik - 2012-08-03, 11:42

gniezno, szamotuły, strzelce krajeńskie, drezdenko
na auta z tamtych okolic nawet nie ma po co patrzeć

tablicę rejestracyjną FSD (strzelecko-drezdenecki) rozszyfrowujemy jako
Fabryka Samochodów Drezdenko ;-)

alutka1985 - 2012-08-03, 11:44

co do rejestracji...to trzeba pokryć wszystkie koszty...akcyza, vat, tłumaczenia, itd.

czyli cena za niska... :-/

srednia za ten rok to 16.000, szybko idą w dół...
do tej kwoty jakby doliczyc rej. to wychodzi prawie 16, wiec w sumie nie odbiega od sredniej...

ok, a w takim układzie najwazniejsze silnik i jechac na przeglad :!:

DrOzda - 2012-08-03, 11:45

benny86 napisał/a:
W Niemczech takie auto kosztuje w granicach 4200-4500 euro

Przesadziłeś trochę - to jest w sumie golas kupowany zapewne podczas akcji dopłat do złomowanych samochodów.
Ale niebity egzemplarz w dobrym stanie to te 3500 kosztuje.
Ja bym nie kupił samochodu z Szamotuł, Jarocina , Gniezna czy Środy Wielkopolskiej.
Dlaczego ? Wygooglujcie sobie reportaże o tamtejszym zagłębiu szpachlowniczym.

alutka1985 - 2012-08-03, 11:50

DrOzda,
ja akurat kupiłam w Gnieźnie, Szwagier też i auta, zdrowe nie szpachlowane, użytkowane codziennie, bez większych awarii...zależy jak się trafi.

DrOzda - 2012-08-03, 11:50

Silnik to akurat najmniejsze zmartwienie , to tak prosta konstrukcja że w zasadzie bezusterkowa na wet dla użytkownika idioty. Natomiast pytanie co i jak mocno było w tym wozie uszkodzone w nadwoziu - oraz jak i na jakich częściach naprawione.
Alutka - to Twoja kasa i zrobisz z nią co chcesz. My natomiast zwracamy uwagę że "There is no free lunch" - nikt nie sprowadzi z Niemiec samochodu żeby sprzedać go za mniej niż tam trzeba za niego zapłacić. O czym zapomina 90% poszukiwaczy tzw. okazji.

benny86 - 2012-08-03, 11:52

DrOzda napisał/a:
Przesadziłeś trochę - to jest w sumie golas kupowany zapewne podczas akcji dopłat do złomowanych samochodów.

Faktycznie, podane ceny dotyczyły wersji arctica lub laureate, ale cudów nie ma, nikt nie dopłaca do interesu. W sąsiedztwie firmy gdzie pracuję jest sporo komisów, kilku pracowników/właścicieli tych komisów znam (ich metodologia pracy niestety też nie jest mi obca :cry: )

alutka1985 napisał/a:
srednia za ten rok to 16.000, szybko idą w dół...

Ale o jakiej średniej mówisz? Średniej ceny importowanych egzemplarzy oferowanych w sieci czy średniej cenie egzemplarzy z polskich salonów (niestety, tych jest jak na lekarstwo...). Białego "golasa" nówkę widziałem za 28600zł, jeśli rozsądny 4 latek kosztowałby w granicach 20-21 tys. zł może będzie to jakaś alternatywa?

alutka1985 - 2012-08-03, 12:11

oceny i rady warte uwagi :-)
dlatego też Was prosiłam o pomoc :lol: za co DZIĘKUJĘ ;-)

nie chcę wyrzucać kasy w błoto...wiadomo jak każdy...
jeżeli się zdecydować to faktycznie auto całe do generalnego obejrzenia...i to bardzo szczegółowego.
sandero mi się podoba i drugą będę oglądać jutro z 2009 roku, przebieg mniejszy, cena 18400- wiadomo musza zarobić handlarze, a tutaj jednak osoba prywatna sprzedaje...
sama nie wiem...

co do średniej ceny...szukałam w necie i kilka stron mi takich wyskoczyło gdzie była podana granica 15-18t.

project2010 - 2012-08-03, 13:19

alutka1985, daj sobie spokój z handlarzami. Dla własnego bezpieczeństwa. Nie tylko i nie przede wszystkim finansowego. Od kilku lat w moim środowisku nikt już z tymi ludźmi nie rozmawia, i to wcale nie dlatego, że jesteśmy tacy bogaci! Zaznacz przy wyszukiwaniu opcje "kupiony w PL", zawsze będziesz mogła wtedy zweryfikować historię, a przynajmniej zmniejszasz w ten sposób ryzyko utraty życia lub zdrowia.

Tu masz "normalną" ofertę. Nie twierdzę że tu akurat wszystko OK i pewniak, ale warto się zastanowć - 2008 - 14ooo, 2010 - 28.ooo. Czy 50% w dwa lata nieco Cie nie dziwi? Za ile handlarzyna kupił, ze mu się jeszcze opłaca?
Wiesz, dlaczego tak jest? Bo samochodów bezwypadkowych, z pewną historią, kupiony w PL, praktycznie na rynku nie ma. Wiesz, ile na otomoto jest takich sandero? Dwa. Sprawdź sama.

Przerobiłem temat bardzo dokładnie, w życiu razy kilkanaście, kilka razy ostatnio, (auto dla mnie, dla znajomego, dla dalszego znajomego...) Uwierz - KAŻDE, praktycznie KAŻDE auto od handlarza to jakaś mina. Mniejsza lub większa, ale zawsze.

Jeez, jak ja ich nie lubię! (nie, mi nic nie zrobili, ale ta ich bezkarność w oszukiwaniu porządnych ludzi doprowadza mnie do szewskiej pasji).

DrOzda - 2012-08-03, 14:07

Co do utraty wartości to różnie bywa , ja kupiłem 2,5 letni samochód za 50 % ceny z faktury. Po prostu sprzedawca chciał się go pozbyć. Mina to nie jest (miał zajeżdżone sprzęgło ale to wiedziałem już po jeździe próbnej).
Tym niemniej przy kupnie od handlarza nie liczyłbym na zbyt wiele.

alutka1985 - 2012-08-03, 14:35

DrOzda, project2010, owszem jest racja.
Co do wartości różnie bywa tak samo jak fakt, że na dobry egzemplarz też trzeba trafić.
Niestety z opinii wiem, że nawet auta kupione w Polsce mają swoje wady ukrywane przez sprzedających(nie handlarzy), którzy chcą się ich po prostu pozbyć i wcale przy tym nie zaniżają ceny, żeby się kupujący nie zorientował.
Także zakup na obecną chwilę auta to nic jak DUŻO SZCZĘŚCIA.
Osobiście znam handlarza z Gniezna, który sprowadza auta i są naprawdę w takim stanie jak przy jego zakupie, a do tego jeszcze nie cofnął jeszcze żadnego licznika...

alutka1985 - 2012-08-03, 15:00

Nie chcę Nikogo przekonywać do swojego zdania napisałam tylko co wiem i z własnego doświadczenia...bo wiem, że nie we wszystkim mam racje...jak już napisałam kwestia szczęścia.
Co do samochodu, który dałam do oceny też nie chcę przekonywać...w końcu po to go wystawiłam, żeby Osoby, które się znają dały swoją ocenę...dla mnie też cena była za niska... ale pytanie co jest przyczyną...tego się raczej nie dowiemy...a i nawet prawdy nie usłyszymy...może tak jak (wyżej opisane) niższa cena bo się chce go pozbyć...a może po prostu jest dobrze "poskładany" :-D
Zakup auta w naszych czasach to nic prostego...od miesiąca szukam, mam upatrzone modele i powiem szczerze- po obejrzanych do tej, chyba szybko nie kupię...

kapelusznik - 2012-08-03, 15:03

sam pewnie nie cofa, robi to w warsztacie zaraz za granicą ;-)

jest tak fajny reportaż na onet vod o komisach nadgranicznych, pokazane dość szerokie spektrum biznesu i wniosek tylko jeden - w tym biznesie (handlowanie autami) nie ma "dziewic" - są tylko przedsiębiorcy na początku drogi, którzy jeszcze nie wiedzą jak ten interes funkcjonuje

monopios - 2012-08-03, 15:11

Jeżeli jesteś zainteresowana, to zawsze możesz zadzwonić do handlarza i dogadać się z nim na temat sprawdzenia auta w ASO lub jakimś dobrym warsztacie. Jak auto będzie zgodne z opisem, nie bite, licznik nie przekręcony, to go kupujesz i pokrywasz koszty sprawdzenia, a jak będzie jakiś przekręt i matactwo to wtedy handlarz płaci. Oczywiście możesz zaproponować spisanie umowy przed kupna, aby handlarz poczuł że jesteś naprawdę zainteresowana.

A tak na marginesie.
Czy Renault niema przypadkiem centralnej bazy europejskiej, w której można sprawdzić auta z całej europy :?: Tak jest na pewno w niektórych markach np: grupa VW.

benny86 - 2012-08-03, 15:13

kapelusznik napisał/a:
sam pewnie nie cofa, robi to w warsztacie zaraz za granicą

Nie popadajmy w fanatyzm kupowanie tylko i wyłącznie nowcyh lub salonowych aut od 1 właściciela, bo żądna skrajność nie jest zdrowa ;-)
alutka1985, rozważałaś w ogóle możliwość sprowadzenia samochodu we własnym zakresie? Co kilka miesięcy bywam w Dolnej Saksonii i można tam kupić normalny, używany samochód w stanie adekwatnym do wieku/przebiegu - po opłatach i bez marży pośrednika wychodzi to od 10 do 20% drożej niż oferty polskich handlarzy, ale wobec mizernej podaży aut od 1 właściciela, z polskiego salonu jest to jakieś rozwiązanie. Nie wiem jak sytuacja wygląda w innych landach, ale podejrzewam że bardzo podobnie.

grzech - 2012-08-05, 10:11

monopios napisał/a:


A tak na marginesie.
Czy Renault niema przypadkiem centralnej bazy europejskiej, w której można sprawdzić auta z całej europy :?: Tak jest na pewno w niektórych markach np: grupa VW.

Każdy serwis Renault (przynajmniej w europie) posiada wgląd w historię serwisową samochodu. Jeśli samochód nie był naprawiany czy remontowany po wypadku w serwisie to nie będzie o tym informacji w bazie danych Renaulta.
Niskie ceny sprowadzonych samochodów mogą pochodzić z wyprzedaży postłuczkowych lub powypadkowych egzemplarzy wyprzedawanych przez firmy ubezpieczeniowe.

alutka1985 - 2012-08-05, 12:36

benny86, tak by było najlepiej...sprowadzić i wiedzieć co i jak...niestety nie udało mi się jak do tej pory nawiązać odpowiedniego kontaktu...ale widzę, że Jesteś chętny :lol:
benny86 - 2012-08-05, 12:55

alutka1985 napisał/a:
ale widzę, że Jesteś chętny

Co to, to nie. Nie jestem mechanikiem ani diagnostą samochodowym, więc samochody używane mogę kupić tylko i wyłącznie dla siebie - jak coś będzie nie tak, sam poniosę konsekwencje złej decyzji.
Generalnie nie trzeba być orłem, wystarczy znajomość języka i wygooglowanie adresów ichniejszych SKP w celu sprawdzenia auta czy też kontakt z właścicielem (jeśli szukamy przez ogłoszenia, z prywatnych rąk)

monopios - 2012-08-05, 13:42

grzech napisał/a:
Jeśli samochód nie był naprawiany czy remontowany po wypadku w serwisie to nie będzie o tym informacji w bazie danych Renaulta.

Tak, tylko że wtedy dowiemy się do kiedy samochód był serwisowany i w jakim zakresie, no i jaki był stan licznika przy ostatniej wizycie w ASO, a to też może nam dużo powiedzieć o aucie.

Stepway - 2012-08-05, 16:36

Gdy poszukiwałem auta, wszyscy stukali się w głowę że szastam pieniędzmi na serwis, diagnostę czy ASO dla nieswoich aut. Stanęło na tym, że wolałem negocjować (na ile można, przy takich kwotach) i zbierać oferty porównawcze banków by zaciągnąć kredyt na NOWY samochód. http://www.daciaklub.pl/f...ghlight=#137155

Z roku na rok, "handlarze" staja się co raz bardziej przebiegli. Ci ludzie nie mają skropułów, sprzedają trumny na kółkach, śmiejąc się w oczy.

Piotr37 - 2012-09-25, 22:58
Temat postu: Zakup sandero Arctica
Pozdrawiam wszystkich użytkowników Dacia klub Polska.
Ponieważ planuję zakup Daci Sandero chciałbym skorzystać z doświadczeń użytkowników forum.
Zastanawiam się nad modelem wyposażenia Arctica z 2011 roku który jak poinformował mnie sprzedawca komisu ma się u niego w najbliższych dniach pojawić. Chciałbym się upewnić czy wersja Arctica oprócz klimatyzacji i radia w standardzie posiada elektryczne przednie szyby, centralny zamek sterowany pilotem oraz komputer pokładowy który posiada np. średnie spalanie. Na stronie Daci nie ma już katalogu takiej opcji wyposażenia, a przeglądając forum spotykałem się z wieloma sprzecznymi opiniami stąd moja prośba o wyjaśnienie tej kwestii. z Góry dziękuję za odpowiedz.

Pozdrawiam
Piotr

opos - 2012-09-26, 06:27

Arctica z tego co pamiętam w standardzie nie miała elektrycznych szyb i centralnego zamka sterowanego pilotem .To było dodatkowo w pakiecie. a komputera nie posiada w żadnej opcji. Standardowo Arctica nie posiada również koła zapasowego. Tak naprawdę arctica to wersja ambience z klimą.
Piotr37 - 2012-09-26, 07:13

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedz.
Pozdrawiam

laisar - 2012-09-26, 07:31

A żeby jeszcze wyjaśnić - przed sandero oraz liftingiem loganów, SL Arctica w tych ostatnich oparta była na wersji Laureate, więc faktycznie miała wszystkie wspomniane bajery.

Jednak od wprowadzenia sandero (jesień 2008) podstawą Arctiki jest Ambiance, stąd uboższe wyposażenie.

Piotr37 - 2012-09-26, 12:41

Teraz już wiem skąd te sprzeczne wiadomości na temat wyposażenia. Jeszcze raz dziękuję za informację.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group