|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Powitania - Dzień Dobry.
Rumcajs - 2012-09-25, 08:34 Temat postu: Dzień Dobry. Witam wszystkich jestem posiadaczem Dacia Duster 1.5 dCi AMBIANCE 4X2 90KM 2012. Samochód zakupiony w salonie 15 marca. Dodatkowe wyposażenie to klimatyzacja, radio, hak. Samochód przeznaczony na dojazdy do pracy pomiędzy Polską a Francją stad dzisiejszy przebieg 20893km. Po tych kilku miesiącach eksploatacji wystawiam ocenę na dostateczną nie jest to dobry samochód na dalekie trasy. Spalanie powyżej 130km oscyluje w granicach 7l/100km. Fotele kierowcy i pasażera są źle doprofilowane, brakuje im dodatkowych regulacji, przydał by się tu podłokietnik. Dokuczliwy szum w kabinie kierowcy, wdzierający się od strony drzwi przednich. Otwieranie szyb przednich mogło już zostać w samych drzwiach. Jeżeli chodzi o zegary to przydał by się tu termometr temperatury zewnętrznej. Najważniejsze to że zabardzo nie ma czym jechać, szkoda że RENAULT nie zastosowało tu silników 1.9. Jeżeli chodzi o blachę to wydaje mi się że sprawa korozji to tylko kwestia 2-3 lat kiedy zagości. Sam lakier jest za cienko położony a wiele elementów np. drzwi od dołu niedomalowanych. Teraz też dokonałem pierwszej wymiany oleju zalewając silnik ELF EVOLUTION SXR 5W40. Wielki plus to niska cena zakupu nowego sam. oraz dość spora przestrzeń bagażowa. Dodając sam. kupiłem za gotówkę niestety chytrość dilera sprawiły ze za dywany gumowe musiałem dodatkowo dopłacić 180zł
Prezes - 2012-09-25, 08:52
Rumcajs napisał/a: | przydał by się tu podłokietnik | Tyle kilometrów i jeszcze nie dokupiłeś? Są i dedykowane w salonach i dedykowane odpowiedniki a i jeszcze podłokietniki uniwersalne. Do wyboru do koloru wg zasobności portfela
Rumcajs - 2012-09-25, 08:59
Dzięki za podpowiedzieć nie wiedziałem, jeszcze chce kupić opony zimowe razem z felgami.
project2010 - 2012-09-25, 09:14
Mimo mojej dużej sympatii do marki zgadzam się z Kolegą. Na dalekie trasy autostradowe wybrałbym coś innego, przede wszystkim niższego i benzynowego, ze względu na hałasy właśnie. Żaden SUV tej klasy nie będzie specjalnie cichy ani szybki...
Prezes - 2012-09-25, 09:54
project2010 napisał/a: | Na dalekie trasy autostradowe wybrałbym coś innego, przede wszystkim niższego i benzynowego | To trochę śmiesznie. Bo na trasy to się właśnie diesle kupuje..
laisar - 2012-09-25, 09:56
Rumcajs napisał/a: | Kupiłem kalosze. Po tych kilku miesiącach noszenia wystawiam ocenę na dostateczną nie są to dobre buty do biegania. Cholewki są źle doprofilowane, brakuje im dodatkowych regulacji, przydały by się tu sznurówki. Dokuczliwy brak wentylacji, stopy pocą się od spodu. Najważniejsze to że nie ma wyściółki, szkoda że RENAULT-BOTTES nie zastosowało tu gore-teksu. Jeżeli chodzi o gumę to wydaje mi się że popękanie to tylko kwestia 2-3 lat kiedy zagości. Sam kolor jest za ciemny a wiele elementów np. podeszwa od dołu niedomalowanych. Wielki plus to niska cena zakupu nowej pary oraz dość spory rozmiar. |
Jak do biegania, to trzeba było wziąć jakieś adidasy czy inne najki...
A jak już koniecznie kalosze, to tylko salomony (albo ostatecznie rebuki)!
<d;
Axia - 2012-09-25, 10:49
Hehe uśmiałam się :)
Swoją drogą niestety jest to prawdą, na dalekie trasy i autostrady Dusterek po prostu się średnio nadaje.. podejrzewam, że wybierając wersję 110KM zmniejszyłbyś widocznie swoje cierpienie ;)
Rozumiem, że potrzebowałeś dużego auta z pojemnym bagażnikiem?
Marek1603 - 2012-09-25, 11:09
Witaj.
Szkoda że wcześniej do nas nie zaglądnąłeś to byś wiedział, że te auta nie nadają się do częstych podróży autostradowych. Mam na myśli właśnie duże prędkości.
Mylę, że w lodgy jest już lepiej pod tym względem.
miskowski - 2012-09-25, 12:24
Tak na chłopski rozum: czy 130 km/h na autostradzie to za mało? Nie przypominam sobie, żebym nawet jeżdżąc tak wygodnymi samochodami jak Voyager czy Xantia jeździł szybciej niż 140. Wygoda? OK, faktycznie fotele mogłyby być lepiej wyprofilowane. Ale z drugiej strony co stoi na przeszkodzie, żeby co 3-4 godziny zrobić parę minut postoju? Nie tylko z powodu dyskomfortu, ale dla własnego i pasażerów bezpieczeństwa. Głośno? Kolejny raz powtórzę: polecam przejażdżkę Voyagerem z silnikiem Diesla. Wtedy możemy pogadać o hałasie. No a bez termometru za oknem to już faktycznie nie da się żyć...
Może i niektóre rozwiązania nie są do końca przemyślane, ale zamiast narzekać na marny zakres regulacji foteli - trzeba było dopłacić do pakietu Modularność, albo kupić wersję Laureate. No a jeśli to za mało - pozostaje Bentley albo Rolls Royce. Tam każde życzenie klienta jest uwzględniane. Problem tylko w tym, że te samochody nie kosztują 50 tysięcy...
czaju - 2012-09-25, 12:37
Ja dorzucę tylko tyle, że nierozsądnym było brać SUVa z myślą o autostradach, a już w szczególności niskobudżetowego z niewielkim silnikiem. Samochód myślę że najlepiej wybierać nie tylko oczami, ale także trochę rozsądkiem - bo albo niskie spalanie, albo wysoki ciężki samochód.
Ale poniekąd rozumiem zarzuty - co do korozji, różnie to bywa - moja Sanderka podobnie nie zachwyca jakością malowania ale 4latka i nic się nie dzieje, a jak czasami patrzę na inne samochody to tam też bywa że malowanie jest "takie sobie". Podłokietnik w Daćce też niekażdemu będzie pasował.
Co do Lodgy to po przejażdżce zdziwiłem się, że mimo że to diesel to dopiero po wkręceniu się na obroty zaczynał przyspieszać porządnie, no ale znowu trochę jakościowo lepsza, lepiej wyciszona i patrząc po innych samochodach na drodze nie wyglądało to tak, źle (nawet bardzo nisko). No i długa 6-biegowa skrzynia biegów, która zamulała samochód jeszcze przy ~ 80km/h wróży, że da się pojechać w miarę komfortowo autostradą - w miarę, bo to duży samochód z silnikiem 1.5dci 110km
kukubara - 2012-09-25, 12:43
Axia napisał/a: | ...Rozumiem, że potrzebowałeś dużego auta z pojemnym bagażnikiem? |
Duster to duze auto z co najwyzej srednim bagaznikiem niestety.
Jakby bylo z 30cm dluzsze i te 30cm poszloby na bagaznik...
q
kukubara - 2012-09-25, 12:46 Temat postu: Re: Dzień Dobry.
Rumcajs napisał/a: | ...nie jest to dobry samochód na dalekie trasy. Spalanie powyżej 130km oscyluje w granicach 7l/100km.... |
Oczywiscie, ze nie jest. Malo ktora "terenowka" sie do tego nadaje na dluzsza mete.
Co do spalania to czego sie spodziewales po wysokim aucie o sporym
oporze powietrza? Cudow nie ma. Albo szybka jazda albo male spalanie -
opor powietrza robi swoje. Jak chcesz zeby mniej palil to zwolnij ;)
J.
Dar1962 - 2012-09-25, 14:04
Duster to auto do jeżdżenia po: miejskich krawężnikach, których wysokość waha się często od 7 do 17 cm, łatanych byle jak nawierzchniach, w których dziury mają często głębokość pozwalającą wiosną zalęgnąć się kijankom, gminno-powiatowych "autostradach" od lat nie widzących drogowców, wiejskich szutrach, leśnych piaskach, zaśnieżonych podjazdach i parkingach, na ryby, grzyby, działkę, na łączkę, w Bieszczady,na wieś po kartofelki, z panienką (pardon - w przypadku pań z kawalerem- do lasu), itd itd Można oczywiście jeździć nim po gładkiej drodze i po całej Europie, ale rozpędzanie powyżej 120 km/h nie jest wskazane z uwagi na portfel i uszy, ale o tym - czytając to genialne forum warto dowiedzieć się wcześniej. Wtedy nie ma rozczarowań,a jedynie frajda
TD Pedro - 2012-09-25, 15:06
witaj w Klubie...
- długo do nas szedłeś (jechałeś )... aż w końcu się udało, jak sam widzisz trochę za późno bo "forumowa" wiedza być może pozwoliłaby Ci uniknąć rozczarowania... tak jak moi przedmówcy napisali wcześniej Duster ma swoje atuty niekoniecznie takie których oczekiwałeś
- na pewno nie jest to demon prędkości ale jeżeli chodzi o wygodę jazdy na długich trasach to nie jest aż tak źle, no chyba że indywidualna wrażliwość oczekiwała czegoś więcej
- zużycie paliwa też jest "stosowne " do sposobu eksploatacji ...
- podłokietnik i termometr nawet te bardziej "presTYżowe samochody nie wszystkie mają...
kukubara napisał/a: | Duster to duze auto z co najwyzej srednim bagaznikiem niestety |
- to zależy do czego porównać...
kukubara napisał/a: | Jakby bylo z 30cm dluzsze i te 30cm poszloby na bagaznik... |
- to wtedy zatraciłby swój charakter a zarazem parametry które wyróżniają go na tle innych samochodów z tego segmentu czyli kąty: natarcia, zejścia oraz rampowy...
ajax - 2012-09-25, 20:14
Witaj w klubie
Duster i autostrada - to tak trochę jak kwiatek do kożucha. Co prawda też jeżdżę po autostradach, ale jako dojazdy w teren. Może faktycznie trasa 2000 km jednym ciągiem będzie męcząca, ale to nie jest pożeracz asfaltu. On żywi się niedźwiedzim mięsem popijanym kumysem z mleka bawołów. Docenisz zalety gdy zjedziesz poza gładki asfaltowy trakt
Resztę napisali poprzednicy. Co do malowania - ja nie zauważyłem takich niedoróbek. Może mam lepiej wykończony albo gorsze oko od Ciebie.
KUK i KNK już masz?
kukubara napisał/a: | Jakby bylo z 30cm dluzsze i te 30cm poszloby na bagaznik... |
I jeszcze ze 30 cm w wyższe zawieszenie i w koła jak w ROMANIE to ..... Takie oferty to tylko w ERZE
Kolego albo rybki albo akwarium. Unimog przejedzie wszędzie. Tylko ta kasa
Daras - 2012-09-25, 21:46
Witaj Rumcajs!
Cóż - wiele już tutaj napisano o wadach (??) i zaletach (!!) Dustera. Nie będę więc powtarzał, że SUV, że autostrady, że ta prędkość powyżej 130 i iluś tam.....
Dopiszę jednak, że..... przyjdzie jeszcze zima, śniegi, pośniegowe błota (pewnie, że nie na autostradzie) - ale zjazd z asfaltu i... buźka zaczyna się cieszyć coraz to bardziej.. i bardziej.
Ta Dacia nie jest idealna... Ona jest .. fantastyczna...
Rumcajs - 2012-09-26, 09:07
Witam Wszystkich.
Zgadzam się samochód nie jest na autostrady, chociaż powtarzam że przy tych gabarytach oraz wadze mógł być zastosowany mocniejszy silnik diesla, wiadomo cena auta była by wyższa. Dodam, jeżdżąc normalnie do 90km sam. spala około 5,5l/100km.
Tu mam pytanie do użytkowników 1.5 dCi 90KM czy falujące/skaczace obroty silnika to norma?
Rumcajs - 2012-09-26, 09:12
Co to jest KUK i KNK ?
TD Pedro - 2012-09-26, 09:21
KUK - Kultowa Uszczelka Klubowa
KNK - Kultowa Naklejka Klubowa
być może brzmi to w dalszym ciągu niejasno ale w wolnej chwili poczytaj forum a wtedy wszystko zrozumiesz (specyfikę, klimat i niepowtarzalność tego Klubu ...)
dystrykt9 - 2012-09-26, 10:13
Witaj w Klubie Po pierwsze gratuluję zakupu auta, po drugie rejestracji na forum DKPL.
Mogło być co prawda w odwrotnej kolejności, ale...
Być może szybko potrzebowałeś samochodu i dokonałeś błyskawicznego zakupu.
Generalnie - auto ma swoje zastosowanie, jak każde. W jednych warunkach sprawuje się lepiej, w innych gorzej. Ale spróbuj zjechać z autobahny i posmakować jazdy w terenie... To oraz niski koszt eksploatacji auta powinny przywrócić Ci uśmiech na twarzy
chriskb - 2012-09-26, 12:27
Z tym jest różnie. Ja jak zamawiałem DD to nawet nie wiedziałem, że DKPL istnieje. Dopiero później go znalazłem. Dla mnie ważne były parametry a szukałem poręcznego auta z napędem 4X4. Cena, wygląd i funkcjonalność zadecydowała o wyborze pomiędzy KIA Sorento i DD.
laisar - 2012-09-26, 13:00
Rumcajs napisał/a: | mógł być zastosowany mocniejszy silnik diesla |
No przecież jest - wystarczyło kupić...
ajax - 2012-09-26, 18:09
Rumcajs napisał/a: | Tu mam pytanie do użytkowników 1.5 dCi 90KM czy falujące/skaczace obroty silnika to norma? |
Dla 110 KM nie falują. Przynajmniej u mnie
TD Pedro napisał/a: | być może brzmi to w dalszym ciągu niejasno ale w wolnej chwili poczytaj forum a wtedy wszystko zrozumiesz |
KLIK
pluto - 2012-09-26, 18:53
Rumcajs napisał/a: | Witam Wszystkich.
Zgadzam się samochód nie jest na autostrady, chociaż powtarzam że przy tych gabarytach oraz wadze mógł być zastosowany mocniejszy silnik diesla, wiadomo cena auta była by wyższa. Dodam, jeżdżąc normalnie do 90km sam. spala około 5,5l/100km.
Tu mam pytanie do użytkowników 1.5 dCi 90KM czy falujące/skaczace obroty silnika to norma? |
U nie nie falują (przynajmniej na razie )
BLONDI83 - 2012-09-27, 18:54
HMMM cóż dodać, a ja Ci współczuje najgorsze z tego wszystkiego jest to, że człowiek nie cieszy się z własnego samochodu. Ja zanim coś kupię długo się nad tym zastanawiam i czasem warto dopłacić, ale mieć to co nam się podoba i w jakim celu to potrzebujemy,
DUSTER to nie auto "autostradowe" z wielkim kufrem, nie jest demonem osiągów, mocy oraz nie pali 5l/100 km.
Auto jak każdy SUV jest dedykowane osobom, które nie traktuję tego auta jako długodystansowca czy jako autka typowo zarobkowego. Ja robię miesięcznie około 70 tyś km z racji pracy ale mam do tego partnera w dieslu dwuosobowego z dużym kufrem jest do tego idealny, brak mu tylko komfortu... Cóż coś za coś...A jeżeli chodzi o hałas to polecam przejażdżkę właśnie takim peugeotem gwarantuje, że ciężko będzie Ci usłyszeć co w głośnikach huczy...
Dyziek - 2012-09-27, 19:57
BLONDI83 napisał/a: | Ja robię miesięcznie około 70 tyś km z racji pracy ale mam do tego partnera w dieslu dwuosobowego z dużym kufrem jest do tego idealny, brak mu tylko komfortu... |
1) czyli nie 'w swini i patyku' > prosze, nie mow: 'w dieslu'
2) 70 tysi to sporo, wspolczuje. Ja robilem ok 35-40 tys. rocznie i po blisko 10 latach mialem wyraznie dosc.
chriskb - 2012-09-27, 20:04
Szanowna koleżanko
Chyba mała pomyłka 70 tys. miesięcznie to około 95 km na godz. bez przerwy 24 godz. na dobę., codziennie.
Dyziek - 2012-09-27, 20:20
chriskb napisał/a: | Szanowna koleżanko
Chyba mała pomyłka 70 tys. miesięcznie to około 95 km na godz. bez przerwy 24 godz. na dobę., codziennie. |
Przeca napisalem to, ale subtelniej
BLONDI83 - 2012-09-28, 08:14
Drodzy koledzy, po przeczytaniu waszych wypowiedzi jeszcze raz przeczytałam swój ostatni post, którego treść prawie wystawiła mnie na publiczny lincz Ustosunkowując się do kolegów wypowiedzi przyznaję się, iż w mój tekst "wkradł" się błąd. Otóż zgadzam się, że nie jest możliwością przejechanie 70 tyś/mies. Miałam na myśli 7 tyś (zamiast "-" wcisnęłam "0"). Jeżeli tym faktem kogoś uraziłam, serdecznie przepraszam Oczywiście 7 tyś to pojęcie względne, gdyż w tym miesiącu mam 8868 km, a wiem to stąd, że prowadzę książkę przebiegu.
Jeżeli chodzi o te nieszczęsne 70 tyś to dokładnie 79 miała moja skoda, gdy ją sprzedawałam jako 10 letnie! auto. Niski przebieg o dziwo niestety okazał się nie zaletą, a problemem utrudniającym sprzedaż...
akofreda - 2012-09-28, 08:24
Przeprosiny przyjęte
BLONDI83 - 2012-09-28, 08:25
dyziek
Wychodząc na przeciw Twoim oczekiwaniom, aby nie bolał Cię aż tak mocno mój skrót myślowy "w dieslu" specjalnie dla Ciebie
"...mam do tego partnera z silnikiem o zapłonie samoczynnym, znanym powszechnie jako silnik wysokoprężny lub silnik Diesla, dwuosobowego z dużym kufrem jest do tego idealny, brak mu tylko komfortu..."
Tak lepiej
To tyle na temat moich dygresji, przynajmniej z mojej strony bo odbiegamy od tematu przewodniego...
Prezes - 2012-09-28, 08:41
A ja wolę auta w dieslu niż te TYŚ-ące
TD Pedro - 2012-09-28, 16:06
benny86 - 2012-09-28, 16:30
Cytat: | A ja wolę auta w dieslu niż te TYŚ-ące |
Ja moge strawić nawet tyś-ące, ale jak widzę że ktoś pisze o przebiegu np.80 000 tys. km to nie wiem czy delikwentowi medal ufundować czy ubolewać nad nieznajomością języka...
BLONDI83 - 2012-09-28, 19:08
benny86 w jakim kontekście, bo nie rozumiem. Jeżeli ma się np. 3 auta i jednym z nich jeździ się "od święta" to taki przebieg jest możliwy. Ja mam DUSTERA około 2 miesiące i mam przejechane dopiero ok. 600 km, gdyż nie mam nim tak naprawdę kiedy jeździć z racji nienormowanego czasu pracy, więc nie rozumiem Twojej frustracji.
Prezes - 2012-09-28, 19:12
BLONDI83 napisał/a: | benny86 w jakim kontekście, bo nie rozumiem. Jeżeli ma się np. 3 auta i jednym z nich jeździ się "od święta" to taki przebieg jest możliwy. Ja mam DUSTERA około 2 miesiące i mam przejechane dopiero ok. 600 km, gdyż nie mam nim tak naprawdę kiedy jeździć z racji nienormowanego czasu pracy, więc nie rozumiem Twojej frustracji. |
Chodzi o to, że:
skrót "tys." pochodzi od "tysięcy"
skrót "tyś." nie istnieje, istnieje np. "ptyś"
a przebieg może być 80 000 km albo 80 tys. km, ponieważ 80 000 tys. km = 80 000 000 km
benny86 - 2012-09-28, 19:20
BLONDI83, owszem, można mieć niewielki przebieg w samochodzie, nawet jeśli to główny środek lokomocji - sam nie robię obecnie więcej niż 1000 km miesięcznie, ale nie w tym rzecz. Trzeba się zdecydować czy przebieg podajemy za pomocą słów czy też cyfr.
W związku z powyższym insynuacje o mej domniemanej frustracji pozostawię bez komentarza, nie odnosząc się ani do nicka, ani też nie pytając o kolor włosów.
BLONDI83 - 2012-09-28, 19:35
Najlepiej w formie graficznej, wtedy ma się pewność, że nie dostanie po uszach.
Skoro moje wypowiedzi budzą powszechną odrazę, aby nie psuć wątku i aby dyskusja mogła się dalej toczyć wokół właściwego tematu, grzecznie usuwam się z pola bitwy, aby nie psuć tutejszego klimatu. To już naprawdę ostatnia moja wypowiedź możecie koledzy odetchnąć z ulgą...
Dar1962 - 2012-09-28, 20:03
BLONDI83 napisał/a: | grzecznie usuwam się z pola bitwy, aby nie psuć tutejszego klimatu. To już naprawdę ostatnia moja wypowiedź |
nie wygłupiaj się niektórym najwyraźniej strasznie się nudzi i rozbierają każdą wypowiedź na czynniki pierwsze. Każdemu (no, może prawie każdemu, bo puryści zaraz poniosą larum) zdarzają się błędy. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem, bo mnie niestety też .Trzeba być małostkowym malkontentem, żeby je komuś publicznie wytykać i do tego jeszcze w tak złośliwej formie.Naraziłem się - trudno Jak mawia młodzież - olej to
Axia - 2012-09-28, 20:38
No cóż, niektórzy jeśli mają niewielkich rozmiarów .... kompleksy kupują sobie wielkie czerwone ferrari :) a jeśli nie mają kasy zostaje im czepianie się innych ;D
Blondi uszy do góry i do przodu ;) I zawsze pamiętaj, że nie jedna osoba z Tobą tutaj rozmawia, ten jeden się nie przejmie a reszcie będzie przykro :)
TD Pedro - 2012-09-28, 20:56
a było tak sympatycznie ... błędy są nieuniknione ale delikatna sugestia (odniosłem wrażenie, że nie złośliwa) nie powinna od razu prowokować do odwetu
Daras - 2012-09-29, 12:36
Ależ brzydko się porobiło....
Cóż Blondi - jestem przekonany, że zdecydowana, przytłaczająca większość osób wypowiadających się w poruszanych przez Ciebie tematach lubi czytać twoje posty i lubi się w tych treściwych tematach wypowiadać - bez względu na to kto, gdzie i kiedy nie postawił w należytym miejscu kropki, przecinka, zera czy dziesięciu zer... Jestem o tym przekonany ale i cyfry/liczby na to wskazują..
Hmm, wszak jest to forum, nie zaś pisma urzędowe czy literackie.
Pozdrawiam! )
.. i miłej soboty wszystkim życzę - ja jadę (Dusterkiem) do lasu, na ambonkę, z aparatem fotograficznym, jedzonkiem, śpiworkiem - jest odpoczynek.
benny86 - 2012-09-29, 13:03
Zwróciłem uwagę na błąd zapisie, usłyszałem zarzut o rzekomej frustracji. Gdy odpowiedziałem na poziomie jaki zaproponowała autorka, towarzystwo wzajemnej adoracji w przypływie poczucia wspólnego wroga dodało swoje - rozbawił mnie argument o kompleksach, wolę nie myśleć kim jest kobieta która ma tego typu skojarzenia
Dziękuje wszystkim zdrowo myślącym za wymianę opinii przez ostatnich kilka lat i żegnam - nie mam ochoty przebywać na forum z takimi a nie innymi osobami. Życzę powodzenie w eksploatacji Drakulek.
miskowski - 2012-09-29, 13:24
Wiecie co? Dziwnie się zrobiło... Jestem tu od niedawna, ale jedną z rzeczy, która rzuciła się w oczy od razu, była pozytywna atmosfera. Owszem, tu i tam zgrzytnęło, ale za chwilę wszystko wracało do normy. Sam też kilka razy dostałem po nosie, ale albo się odgryzłem, albo taktownie przemilczałem szpileczkę. To naprawdę nic trudnego, a i ujmy na honorze nie przynosi.
Błędy? Kto jest "bezbłędny" niechaj pierwszy słownikiem rzuci. Nie każdy rodzi się prof. Miodkiem albo Bralczykiem, a "błędzić" jest rzeczą ludzką. Nie raz i nie dwa widziałem tu dużo poważniejsze "byki", ale jakoś nikt z tego powodu nie robił wycieczek osobistych ani nie godził w dobre imię czy inną cześć. Luzik, dystans, szczypta autoironii i zaprzestanie zabierania zabawek z piaskownicy z powodu czyjegoś krzywego spojrzenia to jedyne lekarstwo. Zwłaszcza to ostatnie polecam uwadze, bo takie zachowanie przystoi co najwyżej kilkulatkom...
TD Pedro - 2012-09-29, 15:51
benny86 napisał/a: | żegnam - nie mam ochoty przebywać na forum z takimi a nie innymi osobami. Życzę powodzenie w eksploatacji Drakulek. |
- może warto zważyć których jest więcej tych "złych" czy tych "dobrych" i dla tych "dobrych" jednak na forum pozostać
- to, że mamy różne poglądy, rożnimy się w sposobie wyrażania swoich racji, w różny sposób panujemy nad swoimi emocjami to chyba nic złego, ważne by nie przekraczać pewnych granic, na każdym forum dyskusja jest jego napędem (paliwem) a, że czasami ktoś trochę przeholuje to jest raczej nie do uniknięcia,
- pewnie Ameryki nie odkryję jak powiem, że więcej tolerancji własnej i zrozumienia innych powinno być standardem,
- mam nadzieję, że jak opadną emocje to zmienisz zdanie
Daras napisał/a: | wszak jest to forum, nie zaś pisma urzędowe czy literackie |
- to prawda ale odrobina dbałość o poprawność pisowni nie jest chyba oczekiwaniem wygórowanym...
miskowski napisał/a: | Luzik, dystans, szczypta autoironii i zaprzestanie zabierania zabawek z piaskownicy z powodu czyjegoś krzywego spojrzenia to jedyne lekarstwo |
- też tak uważam...
- skorzystam z zasłyszanego onegdaj hasła i go ociupinkę zmodyfikuję : kol. benny86 - nie idż tą drogą
Dar1962 - 2012-09-29, 16:14
mam następującą propozycję - niech mod skasuje tak z 15 na oko (nie chciało mi się liczyć) postów - licząc od końca a my polecimy dalej, jak gdyby nigdy nic - Pasuje???
Marek1603 - 2012-09-29, 19:21
Mnie pasuje, a co na to reszta.
Axia - 2012-09-29, 19:32
E tam chłopcy przesadzacie :D szczypta ironii i złośliwości w formie przedstawionej przez inteligentnego człowieka też jest śmieszna i zabawna :] najważniejsze to nie brać tego wszystkiego do siebie.
Marek1603 - 2012-09-29, 19:51
Kto czyta regularnie forum to wie jaka panuje tutaj atmosfera.
Natomiast nowy (przepraszam za słowo) może być zdziwiony albo zniesmaczony np. głupim żartem.
Najważniejsze, że wszystko się dobrze kończy, a dyskusja trwa dalej.
TD Pedro - 2012-09-29, 21:11
Dar1962 napisał/a: | niech mod skasuje tak z 15 na oko (nie chciało mi się liczyć) postów - licząc od końca a my polecimy dalej, jak gdyby nigdy nic - Pasuje |
- niekoniecznie, moim zdaniem: forum odzwierciedla różne sytuacje te fajne i te mniej fajne ale nic więcej niż to co obserwujemy na co dzień w świecie który nas otacza... dzięki temu jest postrzegane jako szczere i naturalne a usuwanie "niewygodnych" treści (pomijam treści wulgarne i obraźliwe) wypaczy rzeczywistość i nie ma znaczenia, że w większości jesteśmy sobie obcy (anonimowi)...
miskowski - 2012-09-29, 21:51
Zdecydowanie popieram przedmówcę. Poprawianie rzeczywistości to lekka przesada i może przynieść więcej szkody niż pożytku. Stało się i już, nie ma o co kopii kruszyć. Natomiast aby takich sytuacji uniknąć, proponuję dorosnąć co niektórym, zaprzestać wzajemnego pokazywania języków i wyjść z piaskownicy. Opcjonalnie można też użyć przycisku "Ignoruj".
Marek1603 - 2012-09-30, 09:43
Tak na prawdę to chyba nie wszyscy czytali to:
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=23154#23154
W przeciwnym razie by tak nie postępowali. A może najwyższy czas dodać jeszcze jeden punkt.
Dyziek - 2012-09-30, 10:55
BLONDI83 napisał/a: | dyziek specjalnie dla Ciebie |
Jestes urocza :)
przepraszam za OT
EDIT: o, zesz (!), ale sie porobilo - teraz doczytalem kolejne posty.
Ja obiecuje 'zluzowac', choc skróty myslowe w jezyku pisanym nie sa szczesliwym rozwiazaniem ;) Internet jest pełen bledow prowadzacych do drastycznego zubozenia jezykowego.
Sam osobiscie nie mam nic przeciw, jesli mnie ktos poprawi.
Rumcajs - 2012-09-30, 11:22
Witam wszystkich, dzięki za wypowiedzi dot. i niedotyczące tematu przyp. chodzi tu o rzecz martwą także jakiekolwiek spięcia są niewskazane. Pytanie czy ktokolwiek z posiadających Duster-a montował światła do jazdy dziennej w miejsca oryginalnych świateł przeciw mgielnych?
TD Pedro - 2012-09-30, 11:22
Dyziek napisał/a: | Sam osobiscie nie mam nic przeciw, jesli mnie ktos poprawi. |
ja też potraktuję to bez urazy, wszak wiedzy nigdy dość a błędy każdemu mogą się zdarzyć
Osiem - 2012-09-30, 12:17
Axia napisał/a: | E tam chłopcy przesadzacie :D szczypta ironii i złośliwości w formie przedstawionej przez inteligentnego człowieka też jest śmieszna i zabawna :] najważniejsze to nie brać tego wszystkiego do siebie. | Zgadzam się. Odrobina krytyki w kulturalnej formie jest zawsze budująca.
Dar1962 - 2012-09-30, 18:33
Rumcajs napisał/a: | Pytanie czy ktokolwiek z posiadających Duster-a montował światła do jazdy dziennej w miejsca oryginalnych świateł przeciw mgielnych? |
nie montowałem ale widziałem taką kombinację - 4-diodowe okrągłe lampki (duże diody) o średnicy dopasowanej idealnie do otworów pod halogeny. Całość wyglądała super profesjonalnie - znacznie lepiej niż doklejane na siłę podłużne LEDy - użyto lamp tego rodzaju : http://allegro.pl/swiatla...2633541741.html
BLACHA_997 - 2012-09-30, 18:56
Rumcajs napisał/a: | Witam wszystkich, dzięki za wypowiedzi dot. i niedotyczące tematu przyp. chodzi tu o rzecz martwą także jakiekolwiek spięcia są niewskazane. Pytanie czy ktokolwiek z posiadających Duster-a montował światła do jazdy dziennej w miejsca oryginalnych świateł przeciw mgielnych? |
Rumcajs - tak montowałem. Przeszukaj temat dot. świateł dziennych lub wejdź na "wizytówkę" mojego Dustera.
mrówa - 2012-10-01, 12:50
Ktoś zwrócił uwagę, ktoś źle zrozumiał i powstał problem... z niczego. Tak bywa.
Uważam, że po wyjaśnieniu nieporozumienia (niektórzy załatwiają ręcznie ;) ) można przejść do ustalonego porządku dnia :)
Zdzicho - 2012-10-06, 17:29
Skoro to temat powitania to Witaj Rumcajsie.
Żarty, złośliwości, uszczypliwości, wymian zdań - samo życie.
A zaczęło się niewinnie że Dusti nie nadaje się na dalekie i autostradowe jazdy.
JA tam nie narzekam - jadę 120-130 i starczy, siedzenie fotela się trzyma.
Gdybym chciał super wygodę jeździłbym wanną - poleżeć można, odświerzyć
|
|