|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - testy zderzeniowe w innej odsłonie polecam
wieza - 2012-12-30, 10:48 Temat postu: testy zderzeniowe w innej odsłonie polecam http://moto.wp.pl/kat,106...,wiadomosc.html
WhiteDragon - 2012-12-30, 12:38
W takim teście to z naszych Dacii (a zwłaszcza z Lodgy) nic by pewnie nie zostało...
piotr. z - 2012-12-30, 13:33
I nie tylko z Lodgy. Wiele innych samochodów też by nie przeszło tych testów. Czyli w sytuacji zagrożenia najlepiej walić całym przodem a nie kombinować żeby jak najmniej uszkodzić samochód i przywalić jak najmniejszą powierzchnią aby siłę nacisku rozłożyć na jak największą powierzchnię- co jest w końcu logiczne, ale w sytuacji zagrożenia w ułamkach sekund ciężko myśleć logicznie tylko zdajemy się na instynkt...
_Big_Mac_ - 2012-12-30, 14:53
Z waleniem przodem jest taki problem, że na ogół do ostatniej chwili będziemy walczyć, żeby nie uderzyć w ogóle, ew. urwać lusterko, porysować drzwi, ale prześlizgnąć się bokiem. To naturalny instynkt i ogólnie prawidłowy, bo przecież nie można wymagać od kierowcy podjęcia decyzji "nawet nie próbuję uciekać na bok, tylko z premedytacją jadę na czołówkę". Jeśli uda mi się przejść bokiem to wyjdę na tym jeszcze lepiej, niż na czołówce, także oczywista sprawa, że będę próbował.
krakry1 - 2012-12-30, 15:04
Popieram kolegę Big_Mac_, rzeczywiście człowiek broni się do ostatniej chwili i w efekcie zwykle przywali tylko częścią maski.
Dar1962 - 2012-12-30, 17:54
test wygląda wyjątkowo paskudnie - niewielki offset - nie ma co pochłaniać energii uderzenia, całkowicie sztywna,nieodkształcalna przeszkoda i spora prędkość najazdu. Jak zapewne zauważyliście, praktycznie w każdym przypadku lewe przednie koło wędruje do wnętrza i wali w przednią grodź oraz słupek A. Trzeba bardzo solidnej konstrukcji, żeby to zniosła. Podejrzewam,że mało pięciogwiazdkowych aut z ADAC miałoby szansę zaliczyć ten test w stopniu zadowalającym.
jan ostrzyca - 2012-12-30, 21:04
Fizyki się nie oszuka. Im mniejsza powierzchnia, która przyjmuje uderzenie tym większe uszkodzenia. Żadna tam nowina. Przy najechaniu na słup, każdy samochóg będzie przecięty do połowy. Dlatego do rąbania drewna używamy siekiery a nie młotka. Poza tym zderzenie w ruchu to nie jest (zwykle) najechanie na sztywną przeszkodę z betonu/stali. Proponuję jeszcze lepszy "test": sztywna, przymocowana do podłoża przeszkoda powinna mieć kształt ostergo klina (jak siekiera) i walimy w to dowolną częścią auta. Wóz mamy przecięty ma pół. I czego to dowiedzie?
laisar - 2012-12-30, 21:18
Dar1962 napisał/a: | mało pięciogwiazdkowych aut z ADAC miałoby szansę zaliczyć ten test w stopniu zadowalającym |
No właśnie o to chodzi:
http://www.iihs.org/news/rss/pr081412.html
http://www.iihs.org/news/rss/pr122012.html
Dar1962 napisał/a: | Trzeba bardzo solidnej konstrukcji, żeby to zniosła |
Za solidna też byłaby niedobra - rzecz w tym, żeby siły przenosiły się i rozpraszały we właściwy sposób.
_Big_Mac_ - 2012-12-30, 23:54
Jeśli dałoby się tak ukształtować przód, żeby uderzenie taką małą powierzchnią powodowało ześlizgnięcie się auta po przeszkodzie, zamiast pełnego zatrzymania i pochłaniania energii, to na chłopski rozum by było OK. Czyli: jeśli mamy wystarczającą powierzchnię czołową do przyjęcia uderzenia, to przyjmujemy na klatę, jeśli uderzamy boczkiem, to tracimy błotnik i koło, ale odbijamy się w bok i ześlizgujemy się. Może to faktycznie tylko kwestia ukształtowania przodu auta (a przynajmniej pewnych elementów konstrukcyjnych) w taki obły "dziób", a po prostu konstruktorzy nie mieli motywacji w formie testu zderzeniowego, żeby tak projektować?
wieza - 2012-12-31, 10:34
wszystko dalo by sie zrobic... trzeba bylo by inaczej belke skonstruowac i zeby lepiej kolo chronila
monopios - 2013-01-01, 16:08
Bardzo dobre rozwiązanie na test, szkoda że te wszystkie symulowane zderzenia są po stronie kierowcy. Według mnie, do tych testów jakie robi ADAC powinny być jeszcze testy dodatkowe np: ten amerykański jaki i równoległe stosowane w standardzie przez ADAC tylko po stronie pasażera. I te testy dodatkowa były by w systemie losowym - takie koło fortuny. W tedy producent auta nie miałby już takiej standaryzacji w testach i musiałby się bardziej postarać nad konstrukcją swego produktu.
wiciu_r - 2013-01-02, 19:48
i tak wszystko zależy od szczęścia.
Dawno temu przyszedł do nas wujek (zdziwiliśmy się trochę bo zawsze jeździł trabantem), trochę poobdzierany, wystraszony bełkotał ciągle "jakie ja miałem szczęście".
Po pół godzinie cucenia samogonem przyznał, że walnął w Kamaza. Jak kurz i dykta opadły zorientował się, że siedzi na asfalcie z kierownica w rękach, a z trabillacka została kupka konfetti.
laisar - 2013-01-02, 20:44
_Big_Mac_ napisał/a: | żeby uderzenie taką małą powierzchnią powodowało ześlizgnięcie się auta po przeszkodzie, zamiast pełnego zatrzymania i pochłaniania energii, to na chłopski rozum by było OK |
To jest właśnie przypadek suzuki kizashi, którym tak się zachwycają po testach IIHS - tyle że Japończykom wyszło to raczej przypadkiem, a nie celowo (;
(No i też nie jest idealnie - felga i kołpak wbijają się w drzwi...).
laisar - 2013-01-02, 20:51
wiciu_r napisał/a: | i tak wszystko zależy od szczęścia |
Nie, nie wszystko - lepsza konstrukcja zwiększa szanse.
|
|