DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Kredyt, leasing, ubezpieczenie - Żenujący spadek wartości - wg katalogów ubezpieczeniowych

GeRRaD - 2008-05-15, 19:59
Temat postu: Żenujący spadek wartości - wg katalogów ubezpieczeniowych
Ostatnio w zwiazku z ubezpieczeniem auta przerabiałem katalogi Info EXpert i Eurotax Glass - wnioski ŻENADA - utrata wartości pojazdu po 1 roku ekspolatacji ~35 % - to się nóż otwiera - w przypadku odpukać szkody całkowitej to motorower można kupić :evil:

Jak oni to liczą - wie ktoś :!:

Dla mających mocne nerwy podaję link
http://www.eurotax.pl/P/fzgratis/index.php

Gregosa - 2008-05-15, 20:16

Eee tam ;-)
W miarę przyzwoity spadek wartości.
Dla przykładu renault clio
http://www.eurotax.pl/P/f...v=51826&layout=
nie traci dużo mniej...
podobnie inne pojazdy...

stempik - 2008-05-15, 20:25

Jest to prosty dowód na to że najlepiej kupować roczne autka. Przy odrobinie szczęścia można sporo zaoszczędzić, i cieszyć się stosunkowo przyzwoitym autkiem.
GeRRaD - 2008-05-15, 20:32

Tylko biorąc pod uwagę ww. utratę wartości kto - poza powaznymi przypadkami losowymi sprzedaja roczne dobre auto - moim zdaniem łatwiej wygrać w totka :-?
stempik - 2008-05-15, 20:42

Właścicielem swojej dacii zostałem w 11 miesiącu od pierwszej rejestracji. Zapłaciłem za nią dokładnie 60% ceny nominalnej, a w ubiegłym tygodniu zmieniliśmy autko żony na nowsze, jest to 10 miesięczna panda, tym mrazem płacąc 70% ceny.

GeRRaD napisał/a:
moim zdaniem łatwiej wygrać w totka


Z autopsji wiem że czasem brak środków zbawiennie działa na człowieka. :mrgreen: ....choć czasem przyda się odrobina szczęścia.

GeRRaD - 2008-05-15, 20:59

Jak są to auta nie bite i katowane :lol: - to pogratulować ;-)
stempik - 2008-05-15, 22:25

Nie, z całą pewnością nie bite choć dacia miała przejechane 30000 km. Poprzedni właściciel oddał ją w rozliczeniu u Kirliańczyka i kupił sobie inne autko. Fiacik za to 9000 km jeszcze pachnie nowością. Pierwszy raz zarejestrowany w sierpniu 2007, a od stycznia 2008 żona nim jeżdziła w pracy a teraz go odkupiła. Myślę że jeszcze jakiś czas nam posłużą.
ZeneC - 2008-05-16, 06:03

Za mną pierwszy rok eksploatacji. Wartość mojej MCV-ki w dniu zakupu wynosiła 55 000,00 zł. Teraz po roku z przebiegiem 54 000 km - 36 000, 00 zł.
Nic się nie poradzi.
Dka mnie ważniejsze jest jednak to, czy nadążam ze spłatą samochodu w ramach leasingu w stosunku do spadku jego wartości. No i po sprawdzeniu - zsumowaniu pierwszej większej wpłaty i pozostałych 11 rat - okazuje się, że jest dobrze. Spłaciłem 20 900, 00 zł, a spadek wartości wyniósł 19 000,00 zł. Ale byłoby źle przy umowie 5 lub 6 letniej. Dlatego istotne jest, aby kupując samochód w systemie ratalnym (kredyt, leasing) mieć ubezpieczenie gwarantujące utrzymanie wartości samochodu przez cały rok w przypadku szkody całkowitej lub kradzieżowej.

A tak przy okazji - gdyby ktoś chciał poznać dokładniej tzw. średnią wartość rynkową swojego samochodu, to mogę wykonać wycenę w systemie Info Ekspert. Dla członków Dacia Klub Polska oczywiście za darmo :-D Wyceny takie wykonuję do ubezpieczeń autocasco. Mają one charakter orientacyjny i do innych poważnych celów (np. w sądach) nie mogą być stosowane, bom agent, a nie biegły rzeczoznawca. Zainteresowani niech piszą na pw podając markę model, rocznik, przebieg, date oierwszej rejestracji, liczbe właścicieli, wyposażenie ponadstandardowe, info o naprawach. Wycenę mogę przesłać w formie pliku PDF.

psur - 2008-05-16, 07:59

stempik napisał/a:
Jest to prosty dowód na to że najlepiej kupować roczne autka.


Przy założeniu, że zakup auta traktujesz głównie jako inwestycje kapitału. Wtedy może bardziej się to opłaca niż kupować nowe, ale jeśli kupujesz auto do bezpiecznego, bezawaryjnego i przyjemnego jeżdżenia oraz trochę dla frajdy (np. ja tak robię), to wtedy jednak lepiej kupić nowe.

Auto nie służy do inwestowania oszczędności, bo na to jest naprawdę wiele lepszych sposobów.

Pablo78 - 2008-05-16, 08:00

psur napisał/a:
Przy założeniu, że zakup auta traktujesz głównie jako inwestycje kapitału. Wtedy może bardziej się to opłaca niż kupować nowe, ale jeśli kupujesz auto do bezpiecznego, bezawaryjnego i przyjemnego jeżdżenia oraz trochę dla frajdy (np. ja tak robię), to wtedy jednak lepiej kupić nowe.

Auto nie służy do inwestowania oszczędności, bo na to jest naprawdę wiele lepszych sposobów.


Podpisuję się pod tym czterema łapkami, Piotrek... ;-)

stempik - 2008-05-16, 09:08

psur napisał/a:
oraz trochę dla frajdy


Dla frajdy to ja z żona idę do parku na spacer.

Podróżowanie po mieście ze średnią prędkoscią 20 km/h to chyba frajda nie jest. Utrata 15000 zł. w pierwszym roku eksploatacji to też żadna frajda. Przynajmniej jak dla mnie. Przy dwuch autkach w rodzinie trzecie dla dziecka mam darmo. (mam mieć)

psur napisał/a:
Przy założeniu, że zakup auta traktujesz głównie jako inwestycje kapitału.


Mnie poprostu nie stać na rozrzutność. A samochód ma mi służyć do względnie komfortowego przemieszczania się. Roczna Dacia to "komfort" na jaki mnie stać.
Sam pan napisał w innym wątku że ślubu z autkiem pan nie brał

psur - 2008-05-16, 09:25

Każda taka decyzja nowy czy roczny ma swoje wady i zalety, które trzeba sobie samemu przeanalizować. Ja mam swoje zdanie, ale nie mam zamiaru do niego przekonywać, bo każdy robi co uważa.

Mnie chodziło o to, że spadek wartości nowego auta jest tylko jednym z czynników i wcale nie najważniejszym - wręcz przeciwnie. Bo Kolega uprościł sprawę i napisał, że jak jest duży spadek wartości, to nie ma sensu nowego kupować. Uważam, że takie myślenie nie ma sensu, bo [patrz: mój poprzedni post].

stempik napisał/a:
Dla frajdy to ja z żona idę do parku na spacer.


Ja też, ale dla jeszcze większej frajdy to jadę z rodziną w jakieś nowe, ciekawe miejsce :-) Nowym i tylko naszym Loganem :-)

stempik - 2008-05-16, 13:25

psur napisał/a:
Każda taka decyzja nowy czy roczny ma swoje wady i zalety, które trzeba sobie samemu przeanalizować.


Przyznaję, masz rację, ............... ale i ja też mam rację, a jeśli ktoś zwróci mi uwagę na to że jednocześnie racji mieć nie możemym, to on też ma rację.

Ot, taki żarcik mi się przypomniał.


Szczerze życzę Ci żebyś zawsze jeżdził tylko nowymi autami. Mnie, poprostu nie stać na "zalety nowego autka". Uważam natomiast że kupując roczne auto niższej klasy dokonuję lepszego wyboru niż właściciele 10 letnich wypasionych bryczek. Chociaż i ci mają prawo polemizować.

dogberry - 2008-05-16, 18:47

Cena ma odzwierciedlenie w rynku ;) Mi tam rybka bo pewnie i tak zostawię w rozliczeniu albo niech się leasingodawca martwi :mrgreen:
Mamert - 2008-05-17, 18:17

Utrata wartości, no cóż można się pocieszyć tylko że w eurotaxie VW GOLF ma procentową podobną.
Ale kwotowo to już znacznie lepiej wygląda bo w Loganie to będzie ok 15.000 a w Golfie ok 30.000.
Poza tym wszystkim utrata wartości nie jest wykresem liniowym i po drugim roku nie spadnie aż tyle.
Inną sprawą jest zakup rocznego samochodu, jestem ciekaw ilu osobom udała się taka sztuka ?? Zwłaszcza zakup auta bezszkodowego, bezusterkowego, ogólnie w dobrym stanie i z małym przebiegiem ??

GeRRaD - 2008-05-17, 19:25

Auta japońskie tracą mało - choć moim zdaniem to efekt owczego pędu i obiegowych opinii - chodziło mi raczej o to, że po dwóch latach to za LOgana to można kupić skuter i nie daj Boże mieć wtedy szkodę całkowitą :-?
GeRRaD - 2008-05-17, 20:46

Muszę Cię rozczarować ale choroba o której mówisz dotyczy nie tylko ASO Renault/Dacia :evil:
Marek1603 - 2008-05-17, 20:48

Nie wiem skąd te 17.000 po 3 latkach, bo w ubezpieczeniu wg agenta z 32.500 po roku miałem 23.000, a po dwóch 22.000. Więc albo te wyceny kłamią, albo czas zmienić ubezpieczyciela.
wox - 2008-05-17, 22:51

GeRRaD napisał/a:
Muszę Cię rozczarować ale choroba o której mówisz dotyczy nie tylko ASO Renault/Dacia :evil:

Miałem do czynienia z ASO Fiata, Daewoo, Forda (teraz Renault). POTWIERDZAM! :evil:

ZeneC - 2008-05-18, 07:45

Marek1603 napisał/a:

Więc albo te wyceny kłamią, albo czas zmienić ubezpieczyciela.


Ubezpieczyciela mozna zmienić z każdym kolejnym rokiem. Ale może wystarczy zmienić agenta? A przede wszystkim, żeby zweryfikować w oparciu o inne żródło wycenę najlepiej poprosić o jej wydrukowanie.

Agenci czasem bardzo upraszczają wyceny. Na początku maja wstąpiłem do otwockiego Inspektorau PZU S. A. Usiadłem grzecznie i nie zdradzając się, żem branżowiec, poprosiłem o wyliczenie składki. Pani trafiła całkiem łatwo na mój modela katalogu, ale żadne korekty ją nie interesowały. Nawet to, że mam przebieg dwu i pół krotnie wyższy od normatywnego, nie mówiąc o dodatkowym wyposażeniu. Wartość pani po prostu odczytała z katalogu. Co do dużego przebiegu, to "w leasingu to normalne" :shock:

Marek1603 - 2008-05-18, 08:38

Akurat tutaj się muszę z tobą ZeneC we wszystkim zgodzić bo masz rację, a reszta to polska rzeczywistość.
GeRRaD - 2008-05-18, 09:09

A jak to jest w przypadku szkody ZeneC? CZy należy wpisywać jakieś zastrzeżenia do polisy,, np że pojazd ma wyższą wartość z uwagi na alufelgi i nieski przebieg - czy też jest wycena indywidualna z chwili szkody w oparciu o katalogi
ZeneC - 2008-05-19, 06:09

O ile umowa nie gwarantuje utrzymania wartości rynkowej samochodu przez cały rok, to przy szkodach ustala się wartość pojazdu na dzień szkody. I dla swojej korzyści powinno mieć się ten temat pod kontrolą. Wycena powinna uwzględniać przebieg, wyposażenie ponadstandardowe, liczbę właścicieli, pochodzenie - krajowe czy import, wykonane naprawy, charakter eksploatacji, stan utrzymania i dbałość o pojazd i jeszcze kilka innych parametrów.
Poprawne, rzetelne ustalenie wartości rynkowej smochodu ma ogromne znaczenie w autocasco przy tak zwanych szkodach całkowitych (gdy koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu). W przypadku tych bowiem szkód odszkodowanie jest wypłatą różnicy pomiędzy wartością sdamochodu przed szkodą a wartością rozbitka (pozostającego we władaniu klienta). Wiele firm stosuje wtedy cichy manewr zaniżania wartości samochodu przed szkodą przy jednoczesnym zawyżaniu wartości samochodu uszkodzonego. I odszkodowanie maleje. Klient traci, a ubezpieczyciel pracuje na poprawę swojego wyniku finansowego.

I jeszcze dla jasności jedna rada - zastrzeżenia do polisy najlepiej ujawniać przy jej podpisywaniu i odbiorze, a nie po szkodzie. W ciągu 30 dni od zawarcia każdy ma prawo do tzw. odstąpienia od umowy. Pamiętać należy, że z zgodnie z kodeksem umowę zawartą uznaje się za zobowiązującą. Wyjaśnianie błędów i rozstrzyganie sporów po szkodzie nie jest łatwe i kończy sie w sądach.

Ubezpieczając samochód w zakresie autocasco najlepiej poprosić o wycenę, wniosek i ogólne warunki. I w pierwszą niedzielę po podpisaniu przy kawie poczytać sobie na spokojnie. A gdy coś okaże się niejasne lub błędnie zapisane - alarmować na piśmie.

Jarosław P - 2011-08-29, 20:07

Czy Ktoś może mi powiedzieć od jakiej wartości liczone jest ubezpieczenie AC i OC dwuletniej dacki sandero laureat i ile wynosi składka ( mam zamiar dalej kontynuować w allianzie. )
matucha - 2011-08-29, 20:22

Moją roczną wycenili na 29.500 tak z ciekawości :evil:
mekintosz - 2011-08-29, 21:14

Moja 1.5 dci z 2009 PZU 26600 ( ale bez zachowania sumy przez czas ubezpieczenia ) , Warta i AXE 25000.
benny86 - 2011-08-29, 21:15

mekintosz napisał/a:
Moja 1.5 dci z 2009 PZU 2660 ( ale bez zachowania sumy przez czas ubezpieczenia ) , Warta i AXE 25000.

PZU to wysokość składki czy wartość auta bez jednego zera?

mekintosz - 2011-08-29, 21:34

benny86 napisał/a:
mekintosz napisał/a:
Moja 1.5 dci z 2009 PZU 2660 ( ale bez zachowania sumy przez czas ubezpieczenia ) , Warta i AXE 25000.

PZU to wysokość składki czy wartość auta bez jednego zera?


Poprawilem ;-) Wysokosc skladki na te chwile jest o 300 zl wyzsza w PZU w stopsunku do Warty. Warta ma jednak bardzo niskie sumy NNW w stosunku do ceny skladki.

Jarosław P - 2011-08-29, 21:50

Ja po roku eksploatacji płaciłem za pakiet w allianzie 1060 PLN , składka była obliczona od wartości auta w wysokości 28000 PLN.
I teraz jestem ciekaw jak to będzie po dwóch latach.

2660 to wysokość składki ???

mekintosz - 2011-08-29, 21:58

Jarosław P napisał/a:
Ja po roku eksploatacji płaciłem za pakiet w allianzie 1060 PLN , składka była obliczona od wartości auta w wysokości 28000 PLN.
I teraz jestem ciekaw jak to będzie po dwóch latach.

2660 to wysokość składki ???



Wysokosc skladki ok 1600 PZU, ok 1300 WARTA. 60% znizek AC/OC. Rejestracja Jelenia Gora ale eksploatacja Warszawa. Nowy samochod koszt 43000 zl. Ja kupilem za 29000 wiec mniej boli utrata wartosci. Nota bene jak porownuje od zeszlego roku OC wzroslo o prawie 100%

czaju - 2011-08-29, 22:10

OC ostatnio sporo wzrosło. Szczególnie to się odczuwa między 3 a 4 rokiem eksploatacji i 5 a 6... u mnie w domu są dwie "sześciolatki" i masakra. Z tego co pamiętam Peugeocik 107 1.0 z 2006roku w tym roku OC ok 2.5x więcej niż za Dacię...
mekintosz - 2011-08-29, 23:14

Spodziewalem sie, ze na OC ma wplyw znizka, pojemnosc silnika, miejsce rejestracji ( ew. uzytkowania samochodu) a nie wiek pojazdu ?
mekintosz - 2011-08-30, 23:15

Mamert napisał/a:
....
Poza tym wszystkim utrata wartości nie jest wykresem liniowym i po drugim roku nie spadnie aż tyle.
Inną sprawą jest zakup rocznego samochodu, jestem ciekaw ilu osobom udała się taka sztuka ?? Zwłaszcza zakup auta bezszkodowego, bezusterkowego, ogólnie w dobrym stanie i z małym przebiegiem ??


Ja trafilem ;-) Kupilem Sandero od pierwszego wlasciciela, z ogloszenia allegro ( tez na naszym forum ). Nowy koszt w 2009 r 43 tys ja zaplacilem 29 tys. z przebiegiem 21 tys km. Bonusik formula non stop na 5 lat /100 tys km. Aktualnie mam 32 tys wiec mysle, ze w tym tempie do 5 lat wykorzystam.

mrówa - 2011-08-31, 09:10

mekintosz napisał/a:
Spodziewalem sie, ze na OC ma wplyw znizka, pojemnosc silnika, miejsce rejestracji ( ew. uzytkowania samochodu) a nie wiek pojazdu

Stawki u ubezpieczycieli sporo wzrosły w tym roku, więc naliczane składki są również wyższe.

Jarosław P - 2011-09-05, 11:31

Dzwoniłem do allianz tam gdzie od początku ubezpieczałem , wyliczono składkę za pakiet podstawowy - 1131 PLN , wartość dwuletniego sandero 23500 PLN.
mekintosz - 2011-09-05, 12:08

Jarosław P napisał/a:
Dzwoniłem do allianz tam gdzie od początku ubezpieczałem , wyliczono składkę za pakiet podstawowy - 1131 PLN , wartość dwuletniego sandero 23500 PLN.


Chyba rozsadnie i niedorogo. Moje Sandero PZU wycenil na 26700 zas Warta na 25000 zl.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group