|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Problem z hamulcami
pkplxd2245 - 2013-04-05, 17:33 Temat postu: Problem z hamulcami witam serdecznie wszystkich forumowiczów , z jedną rzeczą mi pomogliście to może i tym razem.
Dacia Duster 4x2 2010r - pojazd stał w podziemnym garażu około 1,5 tygodnia nie jeżdżony. Jutro mam wyjazd służbowy i zjechałem do garażu w celu spakowania gratów , wrzuciłem luz i chcę go przepchać by móc otworzyć bagażnik , a tu ni czorta. Sprawdziłem czy ręczny jest nie przypadkiem zaciągnięty , ale nie. Więc go odpaliłem , jedynka , a tu nie chce ruszyć!!!
Więc więcej mini gazu a tu słychać BRZDĘĘĘęęęęK. Chyba w prawym kole , albo lewym.
Jakby hamulce się skleiły. Jak to się mogło zrobić po wyłączeniu silnika i pozostawieniu pojazdu. A w czasie jazdy nic nie było słychać. A teraz jak sie rozpędziłem i wrzuciłem na luz to takie bardzo malutki szum , czyżby klocki się kończyły? A miałem nie dawno przegląd w ASO Mory - ja nie potrafię poznać jak jest z hamulcami wiec jak robią przegląd to jakoś powinni mi sie zdaje sprawdzić przy okazji okładziny. Proszę Was o sugestie lub coś innego w tym temacie. Pozdr.
Dar1962 - 2013-04-05, 18:49
przez okres tego postoju miałeś zaciągnięty ręczny?
pkplxd2245 - 2013-04-05, 19:07
Nie był zaciągnięty , tylko stał na biegu
kapelusznik - 2013-04-05, 19:14
moze tarcze przyrdzewiały
po tygodniu stania na dworze zawsze pierwsze hamowanie mam z efektami dźwiekowymi
Dominus - 2013-04-05, 19:20
Czasem nie był myty przed tym jak ostatnio zjechałeś nim do garażu?
Miałem kiedyś sytuacje że ładnie wypucowałem swojego Dustera, schowałem do garażu a dnia następnego jakoś dziwnie pierwszy drugi raz się chamowało, z oporem jakbym recznym chamował... ale po chwili wszystko było normalnie i się już to nie powtórzyło
pkplxd2245 - 2013-04-05, 19:36
Nie był myty od lutego - ale żeby tak sie skleiły - może nie odbija ten........... wyleciało mi z głowy . hamulec normalnie miękki , hamowałem próbnie w garażu bez problemów. Ale by nic sie nie działo podczas jazdy bo jak rypną to wypadnę z siedzeniem przez przednią szybę.
Dominus - 2013-04-05, 19:42
Miałem takie coś po myciu raz , w dzień było ładnie prawie nie było śniegu , dodatnia temperatura a w nocy sypło śniegiem i na minusie więc może dlatego chwyciło a garaż nie ogrzewany
pkplxd2245 - 2013-04-05, 20:03
Nie ogrzewany poziom "-1" - garaż podziemny wielostanowiskowy
laisar - 2013-04-05, 21:38
pkplxd2245 napisał/a: | więcej mini gazu a tu słychać BRZDĘĘĘęęęęK. Chyba w prawym kole , albo lewym |
Zdarza się, prawdopodobnie po prostu zabrudzony tłoczek, nie ma się czym jakoś nadzwyczajnie przejmować czy obawiać - przynajmniej dopóki sprawa nie zaczęłaby się regularnie powtarzać.
Marek1603 - 2013-04-06, 10:40
A ja po prostu odstawiał bym przyklejenie klocków do tarcz, a potem normalnie rdza delikatnie chwyciła i wszystko.
Nie ma się czym przejmować jak hamuje.
zyga03 - 2013-04-06, 11:37 Temat postu: Re: Problem z hamulcami
pkplxd2245 napisał/a: | witam serdecznie wszystkich forumowiczów , z jedną rzeczą mi pomogliście to może i tym razem.
Dacia Duster 4x2 2010r - pojazd stał w podziemnym garażu około 1,5 tygodnia nie jeżdżony. Jutro mam wyjazd służbowy i zjechałem do garażu w celu spakowania gratów , wrzuciłem luz i chcę go przepchać by móc otworzyć bagażnik , a tu ni czorta. Sprawdziłem czy ręczny jest nie przypadkiem zaciągnięty , ale nie. Więc go odpaliłem , jedynka , a tu nie chce ruszyć!!!
Więc więcej mini gazu a tu słychać BRZDĘĘĘęęęęK. Chyba w prawym kole , albo lewym.
Jakby hamulce się skleiły. Jak to się mogło zrobić po wyłączeniu silnika i pozostawieniu pojazdu. A w czasie jazdy nic nie było słychać. A teraz jak sie rozpędziłem i wrzuciłem na luz to takie bardzo malutki szum , czyżby klocki się kończyły? A miałem nie dawno przegląd w ASO Mory - ja nie potrafię poznać jak jest z hamulcami wiec jak robią przegląd to jakoś powinni mi sie zdaje sprawdzić przy okazji okładziny. Proszę Was o sugestie lub coś innego w tym temacie. Pozdr. |
masz dokładnie to samo co ja Duster stał miesiąc bo po wypadku w górach nie mogłem prowadzić i tak " przyspawały" mi się szczęki do bębnów oraz klocki , że wyjechałem z garażu bez obracającego się lewego tylnego koła z włączonym napędem na 4 koła. Ilość soli wysypywanego w tym roku na drogi jest porażająca.
Kilka uderzeń młotkiem w bębny i tarcze ( poprzez klocek aluminiowy) załatwiło sprawę.
Coś jeszcze szumiało w prawym przednim kole ale potem ustąpiło.
kapelusznik - 2013-04-06, 14:18
kumplowi kiedyś tak przyrdzewiały tarcze w Matizie - zawołał mnie na pomoc, bo nie mógł autem ruszyć - po oględzinach wystarczyło kilka mocnych puknięć ciężkim kluczem, który zawsze wożę w samochodzie
gorzej było tylną osią - pozamarzały szczęki i trzeba było koła zdejmować, żeby stukanie przyniosło skutek
pkplxd2245 - 2013-04-06, 22:17
Witam - dziś pojechałem do Szczecina i wróciłem , hamuje nic nie puka , stuka, piszczy jest wszystko ok. Dzięki wielkie za wszelką pomoc w moim pytaniu.
BogdanK - 2013-04-06, 22:57
laisar napisał/a: | pkplxd2245 napisał/a: | więcej mini gazu a tu słychać BRZDĘĘĘęęęęK. Chyba w prawym kole , albo lewym |
Zdarza się, prawdopodobnie po prostu zabrudzony tłoczek, nie ma się czym jakoś nadzwyczajnie przejmować czy obawiać - przynajmniej dopóki sprawa nie zaczęłaby się regularnie powtarzać. |
Zgadza się. Możesz jeszcze sprawdzić, czy felgi są identycznie ciepłe (po jeździe), czy czasami jedna nie jest ciepła, a druga wyraźnie gorąca (wtedy warto przeczyścić tłoczek / zacisk hamulcowy).
|
|