|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Przegląd mediów o Dacii - Anty Dusterowa propaganda onetu
Louis79 - 2013-05-02, 12:00 Temat postu: Anty Dusterowa propaganda onetu http://moto.onet.pl/35949...ie.html?node=27
zdzisiu27 - 2013-05-02, 12:03
Poziom onetu czyli dno.
1. Jaki jest sens porównywać auto nowe i używane? Nie wiem.
2. Jeśli już używane BMW, to czemu nie używany Duster. Ja kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. A cena dużo niższa niż nówka sztuka.
3. Używany Touareg za 50 tysięcy będzie zajeżdżonym złomem z przebiegiem 300 tysięcy albo więcej. To nie luksus tylko loteria.
i tak dalej i tak dalej…
kris konin - 2013-05-02, 12:34
pewnie chcieli kupić z rabatem trochę do onetu ale nie wyszło, to przytargali zajeżdżony złom z komisu i się chwalą
krakry1 - 2013-05-02, 15:13
Onet jest tak sam wiarygodny w samochodach jak i w polityce.
Dyziek - 2013-05-02, 16:22
jaka anty?
Jesli jedynym wyznacznikiem ma byc cena zakupu, nie zas eksploatacji, to ok.
To, ze slajdy sa pisane przez bezmozgie yeti dla bezmozgich odbiorcow, to inna sprawa.
d3mol3k - 2013-05-02, 18:22
zdzisiu27 napisał/a: | Poziom onetu czyli dno.
1. Jaki jest sens porównywać auto nowe i używane? Nie wiem.
2. Jeśli już używane BMW, to czemu nie używany Duster. Ja kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. A cena dużo niższa niż nówka sztuka.
3. Używany Touareg za 50 tysięcy będzie zajeżdżonym złomem z przebiegiem 300 tysięcy albo więcej. To nie luksus tylko loteria.
i tak dalej i tak dalej… |
zdzisiu22 ;)
ad1 - bo u nas najlepiej jest porównywać i z góry założyć że nowa dacia jest beee a najlepszym przykładem tego akurat porównania niech będzie ten cytat z materiału :
Cytat: | Co istotne, będziemy mieć do czynienia z samochodami wyprodukowanymi po 2003 roku, gdy X5 przeszło dość poważną modernizację. Wprawdzie wygląd nie zmienił się w znacznym stopniu, ale auto otrzymało całkiem nowy, znacznie skuteczniejszy układ napędu na cztery koła, a sześciocylindrowy diesel 3.0d dostał zastrzyk mocy i zamiast 184 KM rozwijał 218 KM. Wyposażenie każdej wersji X5 jest bogate, ale za to awaryjność okazuje się dość wysoka. Inwestycji może wymagać układ jezdny, automatyczne skrzynie biegów, czy wielopłytkowe sprzęgło układu xDrive. |
Dla większości będzie to zajebisty samochód - mam BMW a nie nówkę sztukę Dacie.
Jest tu jeszcze jedno dla mnie debilne porównanie aut o różnych pojemnościach i mocach. Auta są różnych klas więc
ad2 - dla tego nie porównali używanego z używanym bo wyszłoby że cenowo że używka BMW jest powiedzmy (strzelam) 4 x droższa od Twojej używki Dacii
ad3 - myślę że w dalszym ciągu dla ludzi ważny jest prestiż, opinie o samochodach nie to że potem w ciszy będą męczyć się z jego utrzymaniem. Bo prawda jest taka że samochody się psują i nie ma tu żadnej reguły czy to auto na A czy na Z. Jest jeszcze jedna rzecz - takie to wypasione fury z super wyposażeniem a w większości przypadków kierowcy gadają przez telefon ze słuchawką przy uchu. A przecież zestawy głośnomówiące to nie jakaś wielce duża kasa.
Prawda jest tak Dacia to dla mnie pojazd segmentu budżetowego i tak do niego podchodzę - porównywane auta w tekście to samochody klasy dużo wyższej.
Myślę że takie porównanie ma jednak jakiś sens ja tam się dowiedziałem że jednak (...) Wyposażenie każdej wersji X5 jest bogate, ale za to awaryjność okazuje się dość wysoka
Axia - 2013-05-03, 18:20
Zabawny jest fakt, że po tym artykule nie obejrzałabym się za żadnym z tych aut :D
janzet - 2013-05-03, 18:56
Przejrzałem to porównanie. Przed kupnem Dustera a kupiłem samochód 20 miesięczny od P. Darka z Renault Polska (serdecznie dziekuje i pozdrawiam) tez się zastanawiałem 10 letni czy "niecałe" dwuletni.
Standard LR czy toyoty LC albo Patrola byłby niezły ale niezbadane przebiegi tych aut, zmęczenie, koszty serwisowania 10 latka, spalanie, ubezpieczenia przekonuja do Dustera. Niejeden mocarz dwutonowy z reduktorem (w tym np Navara) poległ tam gdzie przejechalem Dusterem. Duster jest Budżetowy w Europie, ale dalej (poszukajcie) to ceniące się Renault Duster z 2 np litrowymi silnikami. Mnie artykuł z onetu utwierdził w dobrym wyborze Dustera. Pozdrawiam zadowolonych forumowiczów.
yadoctor - 2013-05-03, 20:10
zdzisiu27 napisał/a: | 1. Jaki jest sens porównywać auto nowe i używane? Nie wiem.
2. Jeśli już używane BMW, to czemu nie używany Duster. Ja kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. A cena dużo niższa niż nówka sztuka. |
1. Otóż jest sens, bo osoba chcąca kupić auto ma na nie założony jakiś budżet. W związku z tym za przykładowe 60tyś. ma do wyboru nowe samochody typu Skoda, Dacia czy Chevrolet, albo używane typu BMW, Volvo.
2. Patrz powyżej.
tomala72 - 2013-05-04, 06:22
Ja też intensywnie myślałem o używanym wyższej klasy ale biorąc auto częściowo w kredycie, zrezygnowałem ze względu na dodatkowe, nieuniknione koszty.
Za dustera zapłaciłem 50 a następne wydatki to paliwo i ubezpieczenie bo resztę nieprzewidzianych zabezpiecza gwarancja.
W przypadku używki z wyższej półki, jeśli już trafimy w miarę pewny egzemplarz z niebitą karoserią i sprawnym silnikiem to i tak musimy się liczyć z nadchodzącymi wydatkami.
Nikt nie sprzedaje doinwestowanych aut, nie łudźmy się.
Tak więc po zakupie pięknej super terenówki czeka nas:
- nowy rozrząd
- olej i płyny
- prawdopodobnie sprzęgło, dwumas
- klocki, tarcze (na tył również)
- prawdopodobnie amorki
- remoncik zawiechy
- prawdopodobnie uzdrowienie klimy
- mogą dojść do tego jakieś wycieki (silnik, skrzynia, przekładnia kierownicza)
- usterki skomplikowanych napędów 4x4
- dobita automatyczna skrzynia biegów
- możliwa padnięta turbina
- cuda z elektryką i osprzętem silnika
I jak już się z tym wszystkim uporamy to doliczymy do ceny jakieś 20-30 tysięcy bo serwis tych aut jest straszliwie kosztowny...no i czar pryśnie jak bańka mydlana:)
Podsumowując, dustera nie kupuje się tylko dlatego, że jest tani ale też można go przez pierwsze 3-5 lat gwarancji niedrogo eksploatować a wszystkich wymienionych w porównaniu aut z wyższej półki nie i dlatego to zestawienie jest do dupy i bez większego znaczenia. Zawsze można coś takiego zrobić np nowa octavia a używany vw phaeton tyle, że to porównania bez sensu są. Takie artykuły robią wodę z mózgu bo ktoś rzeczywiście może się pokusić o luksusową używkę wplątując się później w astronomiczne koszty eksploatacji.
Mój znajomy właściciel warsztatu blacharsko lakierniczego kupił sobie bmw x5 (paroletni) i też na widok dustera biegał wokoło i krzyczał "co to jest, ile dałeś?...nie lepiej taki jak mój"
Tyle, że on sam se go wyklepał, polakierował i sam se będzie większość napraw i czynności obsługowych robił a ja za wszystko bym zabulił.
Dyziek - 2013-05-05, 08:45
tomala72, Onet przegina w jedna, a Ty w druga.Jak kupisz sztrucla, to wlozysz krocie. Samochod uzywany kupuje sie trudniej, jak nowke. Mozna dobrze wybrac. Niekoniecznie musisz miec 'wszystko zjechane'. Kupuje sie z glowa. Nie demonizuj kolego ;)
piotrres - 2013-05-05, 09:41
U mnie w prcy chodzi takie powiedzenie:
"takie, [-----] to pisz na Łonecie"
tomala72 - 2013-05-05, 10:12
Dyziek napisał/a: | tomala72, Onet przegina w jedna, a Ty w druga.Jak kupisz sztrucla, to wlozysz krocie. Samochod uzywany kupuje sie trudniej, jak nowke. Mozna dobrze wybrac. Niekoniecznie musisz miec 'wszystko zjechane'. Kupuje sie z glowa. Nie demonizuj kolego ;) |
Kup u nas w kraju w dobrej cenie egzemplarz używanego X5 z realnym przebiegiem i nie wymagającego wkładu własnego....życzę powodzenia:)
yadoctor - 2013-05-05, 10:38
No, bo Ty kupujesz ich setki i nigdy nie trafiłeś dobrego.
eplus - 2013-05-05, 10:41
Napisali błąd logiczny: "Czeka nas inwestycja w zawieszenie". Inwestycja, to coś, co ma przynajmniej szanse się zwrócić. ;)
tomala72 - 2013-05-05, 10:45
yadoctor napisał/a: | No, bo Ty kupujesz ich setki i nigdy nie trafiłeś dobrego. |
No, no widzę, że Kolega to z tych co trafiają za pierwszym razem a przynajmniej tak twierdza:)))
yadoctor - 2013-05-05, 10:47
Nie, kolega broni teorii, że nie trzeba nowego auta, aby było sprawdzone.
tomala72 - 2013-05-05, 11:02
Zgadzam się, że nie trzeba bo w cenie podstawowego dustera można kupić dobrą używkę średniej klasy czy premium nawet ale już zakup luksusowego suva typu bmw x5 dla mnie jest obarczony zbyt dużym ryzykiem.
Oglądałem kilka takich cudów (typu ML) jak brałem dustera i mi szybko przeszło.
Bardziej realna alternatywą używanego suva dla dustera jest Qashqai czy Rav 4 a o luksusie w tej cenie lepiej zapomnieć:)
TomaszDuster - 2013-05-06, 08:55
Konkurencja nie śpi.. i często nasyła pismaków, żeby obsmarowali dobry lub tani produkt... W przypadku Dustera obie cechy są spełnione, bo Duster jest i tani i dobry
PT - 2013-05-06, 11:13
tomala72 napisał/a: | Ja też intensywnie myślałem o używanym wyższej klasy ale biorąc auto częściowo w kredycie, zrezygnowałem ze względu na dodatkowe, nieuniknione koszty.
Za dustera zapłaciłem 50 a następne wydatki to paliwo i ubezpieczenie bo resztę nieprzewidzianych zabezpiecza gwarancja.
W przypadku używki z wyższej półki, jeśli już trafimy w miarę pewny egzemplarz z niebitą karoserią i sprawnym silnikiem to i tak musimy się liczyć z nadchodzącymi wydatkami.
Nikt nie sprzedaje doinwestowanych aut, nie łudźmy się.
Tak więc po zakupie pięknej super terenówki czeka nas:
- nowy rozrząd
- olej i płyny
- prawdopodobnie sprzęgło, dwumas
- klocki, tarcze (na tył również)
- prawdopodobnie amorki
- remoncik zawiechy
- prawdopodobnie uzdrowienie klimy
- mogą dojść do tego jakieś wycieki (silnik, skrzynia, przekładnia kierownicza)
- usterki skomplikowanych napędów 4x4
- dobita automatyczna skrzynia biegów
- możliwa padnięta turbina
- cuda z elektryką i osprzętem silnika
I jak już się z tym wszystkim uporamy to doliczymy do ceny jakieś 20-30 tysięcy bo serwis tych aut jest straszliwie kosztowny...no i czar pryśnie jak bańka mydlana:) |
To co napisałeś, to taki trochę "program maksimum", ale fakt jest niezbity, że kupując używane auto typu SUV aspirujące do klasy "premium" pewnych kosztów się nie uniknie. Może niekoniecznie zaczniemy od remontu ASB i napędów, ale prawie na pewno nie obejdzie się bez wymiany rozrządu (o ile nie ma łańcucha), wymiany wszyściutkich olejów i płynów, wymiany kilku uszczelniaczy, końcówek, pewnie trzeba będzie grzebnąć coś w hamulcach, zajrzeć do amorków, etc. Miałem Jeepa (ok. nie była to sztuka za 50 tysi), i mimo że kupiłem całkiem niezły egzemplarz, to i tak przez 3 lata eksploatacji włożyłem w niego drugie tyle, co zostawiłem podczas zakupu (tak, auto jeździło w terenie, turystycznym, ale zawsze). Czy taką samą kwotę (+/- 20 tysięcy) włożyłbym w nowego Dustera przy podobnym profilu użytkowania - szczerze wątpię. Dla uzupełnienia - taki Grand WK za 50.000 PLN jak na obrazku w Onecie, eksploatowany w podobny sposób jak mój "dziadek" ZJ wcale nie wychodzi taniej, pozostałe pokazane tamże auta również (zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że Jeep jest tu najtańszą opcją, zarówno w zakupie jak i w użytkowaniu).
Pozdrawiam,
Piotr.
|
|