|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Polska gola!
psur - 2008-06-06, 19:48 Temat postu: Polska gola! Jak samopoczucie przed Euro? Jakie macie przewidywania? Co nasi osiągną?
Jak dla mnie, to chciałbym żeby dali trochę radości i dramaturgii. Chciałbym zobaczyć błyskotliwe akcje, kilka ładnych goli. No a jakie będą wyniki - zobaczymy. ME są dużo trudniejsze niż mundial, a patrząc na stan naszej piłki (wyniki drużyn klubowych, osiągnięcia Polaków zagranicą) to sam awans do ME jest sukcesem.
Mam też nadzieję, że cały turniej będzie ładny. Bo ostatnio to wygląda trochę tak, że gwiazdy są przemęczone, pada mało bramek i jest dużo kartek (to można zobaczyć w statystykach np. po ostatnim mundialu).
GeRRaD - 2008-06-06, 20:42
Zacznijmy obstawiać poszczególne mecze ...bo globalnie będzie trudno i nieprofesjonalnie.Na pierwszy ogień proponuję Polska - NIemcy
Marcin - 2008-06-07, 17:03
Nie obstawie wyniku meczu Polska - Niemcy, ale chcialbym aby byl chocby remis
GeRRaD - 2008-06-07, 19:20
oby ...........trzymam kciuki, chłodze piwo !!!
Pablo78 - 2008-06-07, 20:00
No zobaczymy, ale mam złe przeczucia...
ZeneC - 2008-06-08, 08:39
Ja powiem krótko tak - osiągniemy to, na co zasługujemy.
Ten cały wielki narodowy happening z flagami, malunkami na gębach i złośliwymi karykaturami w prasie bulwarowej jest mi obcy. Wiem, wiem, Niemcy robią to samo. Problem w tym, że my mamy tylko wiarę, nadzieję i miłość co do naszych, a inni mają coś więcej. Trudno mi być wielkim optymistą mając w pamięci przerżnięte w banalny sposób mecze pod wodzą Leo, których przegrać nie powinniśmy...
Poza tym mam jakąś alergię na piłkę nożną od czasu, gdy o składach drużyn i wynikach meczów decydują wielkie pieniądze, zwłaszcza te wożone w bagażnikach samochodów... Tu nie chodzi o ligę, wiem, ale uczulenie moje dalej trwa.
Może warto przywołać św. Pawła z Tarsu:
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Wolę być mile rozczarowany, niż smutno pogrążony w niesłusznej nadziei. Zwłaszcza, że wielkie przegrane przeżywamy z natury ciężko.
psur - 2008-06-09, 11:20
Ja to widzę tak (taki mały artykuł popełniłem):
Straciliśmy dwie bramki, nie strzeliliśmy żadnej. Ani wynik, ani styl gry polskiej drużyny nie dały nam wielkiej satysfakcji. Jak oceniać ten występ?
Patrząc na stan polskiej ligi, kompromitujące ostatnio występy naszych klubów w europejskich pucharach i generalnie kiepską postawę Polaków zagranicą, łatwo można zauważyć, że wygranie tak trudnej grupy eliminacyjnej było ogromnym sukcesem reprezentacji Polski, niewspółmiernym do potencjału polskiej piłki.
Nasza obecność na Mistrzostwach Europy to niespodzianka, a przegrać z drużyną Niemiec to nie wstyd - nie takie ekipy jak Polska z nią przegrywały. Mamy po prostu gorszych piłkarzy, a naszą szansę można było upatrywać w tym, że w piłce nie zawsze wygrywa drużyna złożona z lepszych zawodników. Niestety tym razem wygrał faworyt. Jeśli można na kogoś zrzucić winę za porażkę to na pewno nie na trenera, ani nie na zawodników. Pretensje trzeba raczej kierować do osób odpowiedzialnych za stan polskiej piłki przez ostatnie kilkanaście lat.
Następny mecz gramy z Austrią, drużyną bardzo przeciętną, choć wiadomo, że z gospodarzem takiej imprezy nigdy nie gra się łatwo. W tym meczu mamy jednak pełne prawo, aby domagać się zwycięstwa, a potem zająć się rozliczaniem selekcjonera i zawodników.
Polska drużyna nie jest faworytem Mistrzostw Europy, powinna zatem na tym turnieju grać na luzie. Chciałbym zobaczyć drużynę, która pokaże kilka ładnych bramek i da nam chwilę emocji. Łatwiej przełknąć porażkę 2:4 po ładnej grze niż odpadnięcie z turnieju po remisie 0:0, kiedy cały mecz w wykonaniu naszej drużyny to "obrona Częstochowy".
stempik - 2008-06-09, 11:39
psur napisał/a: | "obrona Częstochowy". |
Nie specjalnie interesuję się rozgrywkami , myślę jednak że dużo praktyczniej byłoby zmienic podejście, i to do wszystkiego a nie tylko piłki. Trzeba poprostu przez całe swoje zycie wstawać rano i śmigać do pracy a nie raz na jakiś czas "bronić Częstochowy". Wygrali bo byli lepsi, i tyle. Jak we wszystkim niestety. Tyle że oni od zawsze wstawali rano i ........ , to i nie ma się co dziwić. Mają to na co zapracowali. A my jak ten gość z dowcipu, proszący Pana Boga o wygraną w totolotka ....
jan ostrzyca - 2008-06-09, 17:31
ZeneC napisał/a: | Ja powiem krótko tak - osiągniemy to, na co zasługujemy.
Ten cały wielki narodowy happening z flagami, malunkami na gębach i złośliwymi karykaturami w prasie bulwarowej jest mi obcy. Wiem, wiem, Niemcy robią to samo. Problem w tym, że my mamy tylko wiarę, nadzieję i miłość co do naszych, a inni mają coś więcej. Trudno mi być wielkim optymistą mając w pamięci przerżnięte w banalny sposób mecze pod wodzą Leo, których przegrać nie powinniśmy...
Poza tym mam jakąś alergię na piłkę nożną od czasu, gdy o składach drużyn i wynikach meczów decydują wielkie pieniądze, zwłaszcza te wożone w bagażnikach samochodów... Tu nie chodzi o ligę, wiem, ale uczulenie moje dalej trwa.
Może warto przywołać św. Pawła z Tarsu:
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Wolę być mile rozczarowany, niż smutno pogrążony w niesłusznej nadziei. Zwłaszcza, że wielkie przegrane przeżywamy z natury ciężko. |
O dziwo, po raz pierwszy zgadzam się w 100% z ZeneCem.
Marcin - 2008-06-12, 22:44
Koledzy jak odczucia po meczu z Austrią? Niestety musimy pozegnac sie z euro (chyba ze zdarzy sie cud), ale karny na koncu byl moim zdaniem ciosem ponizej pasa
ZeneC - 2008-06-13, 04:42
O ostatecznym wyniku nie zadecydowali zawodnicy swoją grą, lecz sędzia swoimi decyzjami. Podkreślał to w komentarzu po meczu dobitnie m. in. Zbigniew Boniek. Oprócz niezasadnie uznanego rzutu karnego wątpliwe wydawały sie ostatnie rzuty wolne dla Austriaków.
Jeszcze jeden ustawiony mecz?
Ja bym teraz wysłał naszych z CBA do Wiednia
Pablo78 - 2008-06-13, 09:09
Macie racje co do sedziego, co nie zmienia faktu że nasi nie umieją grać, jakby nie Boruc byłyby 3 gole dla Austrii...
jacek - 2008-06-13, 20:39
Gdyby strzelili dwie bramki karny nie miałby znaczenia. A tak swoją nieudolność zawsze można zwalić na sędziego.
jan ostrzyca - 2008-06-14, 19:01
Mam gdzieś piłkę nożną. Przepraszam urażonych, fanatyków, tych którzy wieszają polską flagę na balkonie i samochodzie w czerwcu 2008 ch....wie po co (zamiast 1 i 3 maja, 15 sierpnia, 11 listopada). Cytat z mistrza prostoty Kazimierza Górskiego: "żeby wygrać mecz trzeba strzelić jednego gola więcej niż przeciwnik". Dziękuję za uwagę...
stempik - 2008-06-15, 20:48
jan ostrzyca napisał/a: | Mam gdzieś piłkę nożną. | I nikogo nie przepraszam.
ZeneC napisał/a: | Ja bym teraz wysłał naszych z CBA do Wiednia | To co, mamy zapłacić za dwie porażki wiedeńskie?
dogberry - 2008-06-15, 22:02
Te ataki na sędziego to kompromitacja Polski, Polaków, Premiera.
Decyzja sędziego jest niepodważalna i nie wiem po co się nad nią w ogóle dyskutuje.
I u nas mamy mieć EURO? Śmiech na sali.
ZeneC - 2008-06-16, 05:41
Jaka kompromitacja???!
Żyjemy w kraju wolnego słowa. O wszystkim można podyskutować, byle z z kulturą i rzeczowo. Powiada się, że z wyrokami sądów się nie dyskutuje, ale odwołania wnosić można, a wtedy, na etapie ponownego rozpoznania analizuje się argumenty i dyskutuje o nich.
Nie przepadam za Premierem i jego partią, ale w tym przypadku uznaję jego wypowiedź za typową emocjonalną reakcję kibica, a nie głównego reprezentanta rządu.
A na marginesie wstydu, kompromitacji i śmiechu - to te uczucia kojarzą mi się, gdy patrzę na to wstawione "mięsko". Przeglądałem kiedyś słynne dla nas forum kolegów od jedynie słusznej marki i tam coś podobnego widziałem. Przyjąłem to wtedy ze spokojem uznając, że to ich live motive.
I tak się zastanawiam - weszliśmy w jakieś alianse i sojusze ?
dogberry - 2008-06-16, 06:55
Decyzja arbitra jest nieodwołalna.
Nawet nie wiem po co o tym dyskutować bo ewidentnie widać ciągnięcie za koszulkę! Tylko, że w polskiej TV są pokazywane takie ujęcia, że tego nie widać dokładnie.
W Polsce już tak jest, trzeba znaleźć winnego aby to nie była nasza wina. Bądźmy szczerzy, jedyny zespół z jakim Polska mogła wygrać to Austria. Z Niemcami byśmy nie wygrali a z Chorwacją też nie damy rady. Z Austrią nie wygraliśmy na własne życzenie.
Co do Premiera jest on na takim stanowisku, że musi każde swoje słowo wypowiadać ostrożnie. Nie powinien on się kierować emocjami bo staje w tej samej linii co krytykowany wcześniej za brak profesjonalizmu Kaczyński. Powinien powiedzieć co najwyżej, że WYDAJE MU SIĘ decyzja sędziego dyskusyjna ale nic więcej. A tak mamy Premiera który chce zabić sędziego, że ma reprezentację do kitu.
Piękny daliśmy popis jako gospodarze następnych mistrzostw.
psur - 2008-06-16, 08:38
Karny był kontrowersyjny, ale my też strzeliliśmy ze spalonego. Błędy sędziowskie to element gry, jakbyśmy strzelili kiepskiej Austrii dwie bramki to by nie było o czym mówić. Bez sensu teraz wszystko zwalać na sędziego.
Ale mamy coś pecha do sędziów w czasie tych mistrzostw - Niemcy też nam pierwszą strzelili ze spalonego...
Polska - Austria - remis 1:1 po bramkach Brazyliczyjka i Chorwata, a w pierwszym meczu Polska przegrała z Niemcami 0:2 po dwóch bramkach Polaka. Ale zamieszanie
stempik - 2008-06-16, 11:47
Troszkę szczęścia by się nam przydało.
Choć, kurna, szczęście wybiera tych lepiej przygotowanych. Też jest stronnicze.
============================================
A może to jakis spisek. Trzeba by może zapytać kogoś światłego. Nie będe nikogo wymieniał bo skończy się bujką.
psur - 2008-06-16, 13:07
stempik napisał/a: | Trzeba by może zapytać kogoś światłego. |
Jan Tomaszewski ma na wszystko gotowe teorie jeśli chodzi o piłkę. Można się z nim nie zgadzać, ale fajnie się słucha jego komentarzy
stempik - 2008-06-16, 13:57
psur napisał/a: | Jan Tomaszewski | No, nie do końca myslałem o panu Tomaszewskim. Ten przynajmniej wie o czym mówi. Pisząc to myślałem raczej o naszych obecnych ale i byłych władzach.
GeRRaD - 2008-06-16, 20:58
Do widzenia PL na EURO
magma - 2008-06-16, 21:55
Pakować walizy i do domu
jacek - 2008-06-16, 22:07
Podobno coś im dosypano do jedzenia i dlatego tak słabo. O sprawność fizyczną dbał przecież Amerykanin metoda prosto NASA
Black Eryk - 2008-06-17, 06:50
Gdyby tak troche poćwiczyli technikę, kondycję i szybkość to byłoby o niebo lepiej
stempik - 2008-06-17, 10:48
jacek napisał/a: | Podobno coś im dosypano do jedzenia i dlatego tak słabo | A nie mówiłem, spisek. Black Eryk napisał/a: | Gdyby tak troche poćwiczyli | Ale to wymaga woli. Znam z autopsji. gdybym tak, mniej jadł i więcej biegał to może i ja miałbym lepsze wyniki. Nie zeby w piłce, w piłce nigdy.
ian - 2008-06-17, 11:18
Pamiętam dobrze mistrzostwa świata w Hiszpanii, i Meksyku. Wtedy było widać, i ambicje, i chęci, i wolę walki, i zaangażowanie. Teraz to, co prezentuje sobą ta przypadkowa zbieranina ludzi (chyba trudno nazwać ja reprezentacją-do tego narodową) woła o pomstę do nieba. Obecne występy na Euro 2008 to już nie kompromitacja, to blamaż. Moje typy były 0:1 z Niemcami, 2:0 lub 3:0 z Austria, i 0:0 lub 1:1 z Chorwacją. Jednak to, co zobaczyłem w pierwszym meczu zjeżyło mi włos na głowie. Na kolejne żenujące popisy polskich "piłkarzyków" żal mi było tracić czasu, a przede wszystkim nerwy. Najlepiej ci ludzie prezentują się w reklamach.
|
|