|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Przegląd mediów o Dacii - Zapinajcie pasy !
Daster - 2013-10-22, 06:48 Temat postu: Zapinajcie pasy ! Nie wiem czy to dobry dział na ten post.
Kierowca Dustera zginął bo nie był w środku samochodu.
Podejrzenie pada na brak zapiętych pasów.
Lajkonik - 2013-10-22, 07:04
Jak na auto, które kilka razy obróciło się przy dachowaniu, to nieźle wygląda ten Duster. Co do zapinania pasów - one chronią głównie przy uderzeniu. Jak auto obracało, to gość mógł się wyślizgnąć spod pasów. Działają wtedy zupełnie inne siły. Tak czy siak, miał pecha - mam nadzieję, że to nikt z Klubu.
DrOzda - 2013-10-22, 09:09
Tia rozpowszechniaj te bajki z mchu i paproci to może ktoś się posłucha i zginie. Pasy bezwładnościowe blokują się podczas przeciążenia i nie bardzo wiem jakiego trzeba by mieć pecha żeby się spod nich wysunąć.
Dziewczyna w ciąży którą szyberdach BMW GT 5 przeciął w połowie podczas dachowania (bez pasów i z grubo przekroczoną prędkością w tym miejscu):
http://www.legio24.pl/jab...k-na-obwodnicy/
jan ostrzyca - 2013-10-22, 09:09
Artykuł jest wybitnie głupi. Przykład poniżej:
http://www.poranny.pl/app...cat=photostory2
DrOzda - 2013-10-22, 09:18
Skorodowany Golf "dwujka" owinięty jak firanka .... bezcenne. No fakt że pasy to pomogłyby tyle co umarłemu kadzidło ale tak czy owak to jakaś plaga się zrobiła z tm niezapinaniem pasów.
Lajkonik - 2013-10-22, 09:54
DrOzda napisał/a: | Tia rozpowszechniaj te bajki z mchu i paproci to może ktoś się posłucha i zginie. |
Absolutnie nie twierdzę, że nie trzeba zapinać pasów. Uważam, że trzeba zapinać, więc nie rozumiem, czego ktoś ma się posłuchać i zginąć.
Transfogarski - 2013-10-22, 11:30
Swoją drogą trzeba mieć sporo samozaparcia żeby jechać Dusterem bez zapiętych pasów. Dzwięk przypominacza jest przynajmniej dla mnie tak nieprzyjemny, że nawet przeparkowując auto je zapinam.
ryjas - 2013-10-22, 12:42
Pasy można zapiać i na nich usiąść.
eplus - 2013-10-22, 15:14
Pod fotelem kierowcy jest zielona wtyczka - rozpina się ją i pasy zapinamy wg zdrowego rozsądku.
orzeszek2 - 2013-10-22, 15:35 Temat postu: Re: Zapinajcie pasy !
Przy okazji, że o Dacii da się wykorzystać z tego Dustera części czy nie w końcu. Bo na forum różnie piszecie. Z tego egzemplarza jakie części się da ponownie użyć?
eplus - 2013-10-22, 19:37
Na pewno wszystko jest skorodowane.
laisar - 2013-10-22, 20:05
orzeszek2 napisał/a: | jakie części się da ponownie użyć? |
Wszystkie nie zniszczone lub dające się naprawić poza szczególnie odpowiadającymi za bezpieczeństwo, wymienionymi w rozporządzenie min. infr. - Dz.U. 2005 r. nr 201 poz. 1666.
orzeszek2 - 2013-10-23, 10:13
laisar napisał/a: | orzeszek2 napisał/a: | jakie części się da ponownie użyć? |
Wszystkie nie zniszczone lub dające się naprawić poza szczególnie odpowiadającymi za bezpieczeństwo, wymienionymi w rozporządzenie min. infr. - Dz.U. 2005 r. nr 201 poz. 1666. |
Liczyłem, że ktoś mniej więcej napisze jakie części. Ten przepis dotyczy właścicieli złomowisk czy wszystkich. Bo nie miałem czasu poczytać? Ktoś z was pisał, że raczej nie wykorzysta części po takim wypadku. Natomiast na wielu programach z Zachodniej Europy w programach typu "Fani czterech kółek" lub interes złomowy lub coś takiego wykorzystują ze złomowanych aut części. Nawet w książce Niemca o Dacii namawiał do wykorzystania. Tylko nikt nie mówi czy to części z powypadkowych samochodach.
laisar - 2013-10-23, 23:11
orzeszek2 napisał/a: | Liczyłem, że ktoś mniej więcej napisze jakie części |
Czy naprawdę tak ciężko jest wkleić do Google fragment "Dz.U. 2005 r. nr 201 poz. 1666"?
orzeszek2 napisał/a: | Ten przepis dotyczy właścicieli złomowisk czy wszystkich |
Wszystkich, którzy chcą cokolwiek używanego zamontować.
orzeszek2 napisał/a: | nie miałem czasu poczytać? |
A jak tu wkleję, to znajdziesz czas? <:
orzeszek2 napisał/a: | wykorzystują ze złomowanych aut części |
Tak - takie spoza listy.
orzeszek2 napisał/a: | czy to części z powypadkowych samochodach |
To nieistotne - liczy się, że były zamontowane w jednym aucie i chciałbyś je przenieść do innego.
Cytat: | Załącznik do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 r. (poz. 1666)
WYKAZ PRZEDMIOTÓW WYPOSAŻENIA I CZĘŚCI WYMONTOWANYCH Z POJAZDÓW, KTÓRYCH PONOWNE UŻYCIE ZAGRAŻA BEZPIECZEŃSTWU RUCHU DROGOWEGO LUB NEGATYWNIE WPŁYWA NA ŚRODOWISKO
Lp. Przedmioty wyposażenia i części
1 Poduszki powietrzne z aktywatorami pirotechnicznymi, jednostkami kontroli elektronicznej i czujnikami
2 Klocki, szczęki hamulcowe
3 Przewody i uszczelnianie układu hamulcowego
4 Tłumiki układu wydechowego
5 Przeguby układu kierowniczego i zawieszenia
6 Fotele zintegrowane z pasami bezpieczeństwa lub poduszkami powietrznymi
7 Układ blokady kierownicy
8 Immobilisery wraz z transponderami sterowania elektrycznego
9 Urządzenia przeciwwłamaniowe i alarmowe
10 Elementy elektryczne i elektroniczne układów bezpieczeństwa jazdy (w szczególności: ABS, ASR)
11 Przewody paliwowe
12 Filtry jednorazowe i wkłady filtra
13 Zawory recyrkulacji spalin
14 Instalacje zasilania gazem silników
15 Automatyczne i nieautomatyczne zestawy pasów bezpieczeństwa, łącznie z częścią pasa wykonaną z materiału, klamrami, mechanizmem służącym do zwijania pasów, aktywatorami pirotechnicznymi i mechanicznymi
16 Pióra wycieraczek szyb
17 Płyny eksploatacyjne, w szczególności: olej silnikowy, olej przekładniowy, olej do przekładni hydraulicznych, olej do układów hydraulicznych, płyn chłodzący, płyn odmrażający, płyn hamulcowy, płyn do układów klimatyzacyjnych
18 Konwertory katalityczne (katalizatory)
19 Kondensatory zawierające PCB |
orzeszek2 - 2013-11-15, 18:15
[quote="laisar"] orzeszek2 napisał/a: | Liczyłem, że ktoś mniej więcej napisze jakie części |
Czy naprawdę tak ciężko jest wkleić do Google fragment "Dz.U. 2005 r. nr 201 poz. 1666"?
orzeszek2 napisał/a: | Ten przepis dotyczy właścicieli złomowisk czy wszystkich |
Wszystkich, którzy chcą cokolwiek używanego zamontować.
orzeszek2 napisał/a: | nie miałem czasu poczytać? |
A jak tu wkleję, to znajdziesz czas? <:
orzeszek2 napisał/a: | wykorzystują ze złomowanych aut części |
Tak - takie spoza listy.
orzeszek2 napisał/a: | czy to części z powypadkowych samochodach |
To nieistotne - liczy się, że były zamontowane w jednym aucie i chciałbyś je przenieść do innego.
Dzięki. Co mi po przepisie jak na złomowisku są wszystkie całe wraki bez płynów chemicznych. mi chodzi co wy byście wykorzystali?
drygal - 2013-11-28, 10:25
Można też kupić zaślepki do pasów na allegro za 10 pln. Ogólnie mój instruktor nauki jazdy powtarzał, że powyżej 100 km/h nie ma sensu zapinać pasów bo przy ew. wypadnięciu z auta jest większa szansa na przeżycie. Zawsze sie zastanawiam czy to jest prawda.
Prezes - 2013-11-28, 10:51
drygal napisał/a: | instruktor | to nadużycie tytułu, skoro takie herezje i mity powiela. Piszę i proszę, żeby tego typu mitów nie wypisywać!
W tych czasach dziwią mnie ludzie niezapinający pasów (prócz parkingu, wjeżdżania do garażu, etc.), a Ci co tego nie robią swoim dzieciom to debile. A niech się prześpi dziecko na kanapie na leżąco w drodze nad morze.. bo co się może stać? Miałem szczęście w nieszczęściu trafić (w sensie trafić :P) na takich, co dzieci o 4 nad ranem jadąc nad morze w pasy zapieli. I jechali ponad wspomniane 100 km/h. Ale był korek i wszyscy musieli nagle hamować. Ja miałem starą Temprę z aluminiowymi przewodami hamulcowymi, które jak się tego feralnego dnia okazało były już do wyrzucenia i pod większym ciśnieniem pękły i nie dokończyłem hamowania. Trafiłem w dwa auta przede mną. Obydwa z dziećmi na tylnej kanapie i Bogu dzięki wszędzie pasy były zapięte.
Jedynie dziewczyna która ze mną jechała miała lekko starte ramię od pasa.
Teraz może ktoś napisze, że gdyby nie pas, to by nie miała startego ramienia? Widziałem też małą stłuczkę, gdzie Pan kierowca miał zapięte pasy, Pani obok nie. Lekka stłuczka, a buzia tej Pani już nie wyglądała jak przed. Tyle, dziękuję.
eplus - 2013-11-28, 15:32
Poza tym jest szansa, że jadąc 130 w niebezpiecznej sytuacji kierowca zdąży wyhamować do 55, zanim wydzwoni w drzewo czy mur - czy w takiej sytuacji powinien przed uderzeniem zapiąć pas
trybik - 2013-11-28, 19:57
technologia nas zabija .......... pasy, 20 poduszek ABS ESP ect czujemy się bezpieczni i pędzimy 120......140................. wyprzedzamy na 3-go jazda na zderzaku zajeżdżanie drogi wymuszenia
pozdrowienia
TD Pedro - 2013-11-28, 21:05
trybik napisał/a: | technologia nas zabija |
sarkazm w pełni uzasadniony... nic nie pomoże na brawurę, brak wyobraźni i przesadną wiarę w swoje umiejętności ...
boboo - 2013-11-29, 07:25
Ciekawa sytuacja z pasami zdarzyła się w samolocie.
- "podchodzimy do lądowania, proszę zapiąć pasy i wyłączyć urządzenia elektroniczne. Pasy zostawić zapięte, aż do całkowitego zatrzymania samolotu"
Samolot wylądował i turla się po pasie. Jako że to wielkie bydlę, okna wysoko, to łatwo niedoszacować prędkość takiego turlania.
Jak zwykle! są asy przestworzy, którzy uważają pasy za ograniczenie swobód i wolności. Sporo ich się rozpięło. I wtedy nagle pilot depnął na hamulec, chyba nawet w trybie awaryjnym.
Uśmiałem się po pachy - tyle guzów i złorzeczeń.
Jako, że nie była to klasa "Silk" tylko jakiś tani przewoźnik, więc stewardessy nie zaczęły od przepraszania tylko od ostrzeżeń o ewentualnych roszczeniach linii za rozbite głową stoliczki w oparciach siedzeń.
Prezes - 2013-11-29, 10:51
trybik napisał/a: | technologia nas zabija .......... pasy, 20 poduszek ABS ESP ect |
technologia jednak częściej ratuje. Zabija głupota i czasem pech..
Hakama 4x4 - 2013-11-29, 10:56
Ja pasy zapinam zawsze i wszystkich do tego namawiam, a ewentualne zderzenie czołowe bez pasów to uderzenie w kierownicę i szybę a potem strzał w ry... z poduszki powietrznej. Masakra.
Dla mnie więc niezapinanie pasów to kompletna indolencja.
Nie żyje się tylko dla siebie ale dla innych i także dla tego tym bardziej trzeba na siebie uważać. Są rzeczy, których przewidzieć się nie da ale wiele ryzyk można wyeliminować lub ograniczyć - np. zapinając pasy czy też dbając o stan szyb, wycieraczek, oświetlenia, ogumienia i hamulców.
Tak jak bezpieczną jazdą jest nie tylko uważanie na siebie ale branie pod uwagę możliwości błędów i brawury innych użytkowników drogi (a nie raz chodnika), tak trzeba też pomóc systemom samochodowym bezieczeństwa biernego w ochronie użytkowników pojazdu.
Reasumując - trzeba zapinać pasy
mud maX - 2013-11-29, 23:00
Kilka dni temu miałem okazję jechać dokładnie tą samą drogą na której wydarzył się wypadek z pierwszego postu. Wiedziałem o tym wypadku i nie ukrywam, że jadąc zastanawiałem się jak można wypaść z prostej drogi. Pierwszy pomysł to oczywiście utrata przytomności kierowcy. Po przejechaniu trasy nasunęła mi się jeszcze jedna myśl. Jezdnia na całym odcinku tej trasy jest wąska. Jak się mija z szerszym pojazdem to jest nieprzyjemne wrażenie, że się zderzy lusterkami. Gdyby z naprzeciwka ktoś złośliwie jechał środkiem, to kierowca o słabszych nerwach musiałby zjechać z jezdni co najmniej dwoma kołami. Zakładając, że zrobił to gwałtownie, to mógł nie opanować samochodu na śliskiej trawie, a ponieważ nie doszło do kolizji, to pirat odjechał niezauważony przez nikogo. To taka moja gdybologia. I uprzedzam, że przy drodze nie rosła brzoza.
Co do zapinania pasów - 10 lat temu miałem wypadek, w którym zdachowałem samochód. Pas miałem zapięty i zadziałał tak jak powinien. W czasie dachowania trzymał jak wściekły pitbull, tak że na drugi dzień miałem czerwoną pręgę w miejscu gdzie pas przylegał do ciała. Chociaż sam od czasu wypadku sumiennie pasy zapinam , to ogólnie w tej kwestii pozostałem liberałem. Nikogo nie namawiam ani też nie zniechęcam do zapinania pasów. Pasy powstały po to, żeby zwiększyć statystyczne szanse na wyjście z wypadku w jednym kawałku. Jak ktoś nie chroni swojego życia - jego broszka, ale po co go za to dodatkowo karać (czyt. mandat)?
bebe - 2013-11-30, 01:01
mud maX napisał/a: | Jak ktoś nie chroni swojego życia - jego broszka, ale po co go za to dodatkowo karać (czyt. mandat)? |
Jeżeli ofiara wypadku, w przypadku niezapiętych pasów, pokryje z własnej kieszeni koszty leczenia/pogrzebu/pokrycia szkód, to faktycznie karać nie ma sensu.
eplus - 2013-11-30, 16:40
bebe napisał/a: | mud maX napisał/a: | Jak ktoś nie chroni swojego życia - jego broszka, ale po co go za to dodatkowo karać (czyt. mandat)? |
Jeżeli ofiara wypadku, w przypadku niezapiętych pasów, pokryje z własnej kieszeni koszty leczenia/pogrzebu/pokrycia szkód, to faktycznie karać nie ma sensu. |
Zdaje się, że na koszt Państwa obecnie można już tylko wypisać akt zgonu. A pokrycie kosztów pogrzebu czeka każdego, czy zginie w wypadku, czy ze starości, więc to bez znaczenia. Chyba, że go zje wilk albo rekin. Tylko nie "z własnej kieszeni" - garnitury dla nieboszczyków nie mają kieszeni (wiem, bo kiedyś przymierzałem).
piotrres - 2013-11-30, 22:59
eplus napisał/a: | bebe napisał/a: | mud maX napisał/a: | Jak ktoś nie chroni swojego życia - jego broszka, ale po co go za to dodatkowo karać (czyt. mandat)? |
1> Jeżeli ofiara wypadku, w przypadku niezapiętych pasów, pokryje z własnej kieszeni koszty leczenia/pogrzebu/pokrycia szkód, to faktycznie karać nie ma sensu. |
2> Zdaje się, że na koszt Państwa obecnie można już tylko wypisać akt zgonu. A pokrycie kosztów pogrzebu czeka każdego, czy zginie w wypadku, czy ze starości, więc to bez znaczenia. 3> Chyba, że go zje wilk albo rekin. Tylko nie "z własnej kieszeni" - garnitury dla nieboszczyków nie mają kieszeni (wiem, bo kiedyś przymierzałem). |
ad. 1. Zwłaszcza jeżeli ofiara wypadku siedząc z tyłu zabije kierowcę/pasażera siedzącego z przodu, bo broni jak niepodległości/ustroju* swojego do tego prawa: "bo z tyłu jest bezpiecznej". Parę razy w takiej sytuacji wykazałem "pewne braki w wychowaniu" bo kategorycznie odmówiłem jazdy dopóki pasy nie będą zapięte argumentując to z resztą "pewnymi brakami w edukacji" (wiem, wiem jestem gorszy od gestapo i smiersz razem wziętych)
ad. 2. Zasiłek pogrzebowy to obecnie i jak na razie 4 kPLN (stan na X 2013), wiem, bo niestety mi się należał (co ciekawe PaniZUS jako osobę zmarłą, w pierwszym odruchu wpisała...mnie.)
ad. 3. Na litość Instancji Najwyższej, eplusie! Garnitur z wilka/rekina/lwa/smoka*... toż to straszna ekstrawagancja![/b]
___________________________________________________
*) niepotrzebne skreślić.
eplus - 2013-12-01, 09:23
Przepraszam, tam był oczywiście przeskok myślowy nie zaznaczony należycie. Ale koniec końców goś jest odziany w rekina...
A Pan Kolega zamiast się nabijać, powinien propagować zastosowanie lotniczych foteli katapultowanych klasy 0/0 (działających nawet przy zerowej prędkości i wysokości). Taki fotel miał chyba w Morrisie Jaś Fasola w odcinku, gdzie parodiował Bonda.
Mógłby być jedynie problem w razie odpalenia w tunelu albo pod wiaduktem.
ajax - 2013-12-29, 16:17
Ostatnio do mojej prywatnej statystyki dołączył 7 przypadek gdy zapięte pasy zabiły/spowodowały ciężkie uszkodzenie ciała. Mam też tysiące - słownie i dużymi literami TYSIĄCE przypadków, gdy brak zapiętych pasów spowodował kalectwo lub śmierć. Sam też kilkakrotnie uczestniczyłem w wypadkach. Pasy zapinałem gdy były nieobowiązkowe, zapinam i mam szczery zamiar zapinać nadal.
A przy okazji - w daćkach (i nie tylko w nich, ale my mamy daćki) jest regulacja wysokości pasów na słupku - to nie po to aby było wygodnie, tylko aby dopasować wysokość do wzrostu kierowcy. Jeśli jest zbyt wysoko pas może uszkodzić szyję - piszę widząc, że zwykle nikt tego nie reguluje.
Właśnie do statystyki dołączyło kolejnych 4 ludzi z jednego wypadku. 2 z niezapiętymi pasami - jeden już nigdzie nie pojedzie po odbyciu podróży na miejsce wiecznego spoczynku. Drugi najpierw będzie długo leczył liczne złamania a potem (przypuszczalnie) także długo będzie miał firanki w kratkę (sprawca i po C2H5OH z zatrzymanym prawem jazdy za wódkę). 2 kolejne osoby - trzeźwe i w samochodzie poszkodowanego - pasy zapięte. Skończyło się na licznych potłuczeniach i drobnych ranach od potłuczonych szyb. W obu samochodach poduszki odpalone. Tym bez pasów to jednak nie pomogło.
|
|