|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - Dacia Logan mcv po 3 miesiącach padła głowica?!!!
Mumin87 - 2019-09-08, 14:32 Temat postu: Dacia Logan mcv po 3 miesiącach padła głowica?!!! Witam koledzy mam dacie Logan od 3 miesięcy ost. zauważyłem bardzo niepokojąca rzecz mianowicie masło w zbiorniku płynu chłodniczego, Dacia to 1.0 scs 75 km świadczy to o tym że padła uszczelka pod głowicą, mąż jest w zbiorniku płynu chłodniczego , poziom płynu się podniósł oraz pod korkiem też widać te masło,
Przebieg auta 8500tyś km 3 miesiące od zakupu.
Czy ktos się interesuje czy można oddać auto i zrezygnować z umowy kredytowej wynajem niskie raty.
Miał ktoś taki przypadek specjalnie kupiłem nowe auto żeby nie mieć problemu a tu okazuje się że szmelc ta Dacia i 40 tyś w błoto.
SPRAWĘ JESZCZE NIE ZGŁOSIŁEM DO Serwisu może ktoś miał podobny przypadek albo doświadczenie w takim temacie chce dopytać bo wszyscy wiedzą jak serwisy oszukują.
Dodam także że wentylator normalnie chłodzi i działa, auto oszczedzałem w okresie dotarcia, olej zmieniony na nowy po 4 tyś km, wszytko wskazuję że olej dostaje się do płynu, czy w trakcie naprawy należy się auto zastępcze, dziś niedziela infolinia nie działa może ktoś pomoże
DrOzda - 2019-09-08, 17:29
No dobra ale takie rzeczy mogą się zdarzyć. W końcu to tylko kupa żelastwa zawsze może się trafić jakiś felerny egzemplarz siknika.
Zażądaj tylko nowej fabrycznie głowicy na wymianę żeby uniknąć planowania.
telecaster1951 - 2019-09-08, 17:35
Mumin87 napisał/a: | 8500tyś | Przy takim przebiegu to raczej silnik by się biodegradował. Jeśli już to 8,5 tysiąca.
Mumin87 napisał/a: |
Czy ktos się interesuje czy można oddać auto i zrezygnować z umowy kredytowej wynajem niskie raty. | Nie jest to wada, która uprawnia do odstąpienia od umowy.
Mumin87 napisał/a: |
Miał ktoś taki przypadek specjalnie kupiłem nowe auto żeby nie mieć problemu a tu okazuje się że szmelc ta Dacia i 40 tyś w błoto.
SPRAWĘ JESZCZE NIE ZGŁOSIŁEM DO Serwisu może ktoś miał podobny przypadek albo doświadczenie w takim temacie chce dopytać bo wszyscy wiedzą jak serwisy oszukują. | Ty nie płacz, tylko dzwoń do serwisu i to zgłaszaj. DZWOŃ a nie jedź. Bo jeżdżenie z czymś takim może doprowadzić do destrukcji motoru i układu chłodzenia.
Mumin87 napisał/a: | czy w trakcie naprawy należy się auto zastępcze | Nie.
Mi w silniku ciekło przez pokrywę klawiatury. Uszczelka wymieniona i jest sucho. Takie rzeczy się zdarzają w każdej marce. Silniki nie są składane w cleanroomach. Zawsze pod uszczelkę może podejść opiłek i usterka objawi się po kilku miesiącach eksploatacji. Zgłaszaj i tyle. Po kilku dniach będzie gotowe.
macminer - 2019-09-08, 18:52 Temat postu: Re: Dacia Logan mcv po 3 miesiącach padła głowica?!!!
Mumin87 napisał/a: | mąż jest w zbiorniku płynu chłodniczego (...) czy w trakcie naprawy należy się auto zastępcze, |
Co do męża w zbiorniku płynu chłodniczego - to dość szczególny przypadek. Jak on tam wlazł?
Natomiast auto zastępcze może się należeć z ubezpieczenia AC (jeśli jest to zawarte w umowie).
DrOzda - 2019-09-08, 19:38
Jedyne niebezpieczeństwo takiej naprawy przez ASO, to to że wymienią samą uszczelkę bez sprawdzania planarności bloku i głowicy co jest krytyczne. A umówmy się, w ASO mechaników jest niewielu sami wymieniacze.
telecaster1951 - 2019-09-08, 20:36
Cytat: |
Jedyne niebezpieczeństwo takiej naprawy przez ASO, to to że wymienią samą uszczelkę bez sprawdzania planarności bloku i głowicy co jest krytyczne. A umówmy się, w ASO mechaników jest niewielu sami wymieniacze. | Jeszcze nie słyszałem żeby ASO Renault wymieniło komuś UPG. Zazwyczaj wymieniają cały słupek.
GRL - 2019-09-08, 20:55
Zresztą to nie musi być UPG a na przykład pęknięcie pomiędzy kanałem olejowym a kanałem układu chłodzenia.
Współczuję, radość prysła.
Wymienią i będzie gitarra.
W Dacii nie masz co liczyć na auto zastępcze.
Możesz je tylko dostać z dobrej woli dealera.
Dowiedz się czy nie przysługuje Ci z assistance ubezpieczyciela.
Dostaniesz np. na 3 dni, bez żadnych konsekwencji.
Marek1603 - 2019-09-09, 08:40
Po pierwsze to najpierw właściwa diagnostyka, a po drugie dopiero się martwić.
Jedź do ASO i zgłoś.
DrOzda - 2019-09-09, 09:18
telecaster1951 napisał/a: | Jeszcze nie słyszałem żeby ASO Renault wymieniło komuś UPG. Zazwyczaj wymieniają cały słupek. |
No o kamień z serca, to akurat ciężko zepsuć :)
Mumin87 - 2019-09-26, 20:18
Witam kolegów i koleżanki, auto już 2 tyg w serwisie nadal nic nie wiadomo nie wiem czy oni wogole coś odkrecają i sprawdzają.
Gość z serwisu poinformował mnie że wymienili chłodnicze oleju i dalej miesza olej z plynem będą płukac cały układ i sprawdzać a jak nie to głowica
Mam pytanie do was bo na silnikach Renault się nie znam ale z tego co wiem to silnik 1.0 sce nie ma chłodniczki oleju i czy nawet jego awaria może powodować takie objawy? Ktoś może podpowiedzieć czy w silniku benzynowym jest ta chłodnicza czy to ściema.
Niestety widzę po wpisach na forum że Dacia jest nie trfionym wyborem i szkoda każdej złotówki która wydałem bo takich cyrków to w 20 letnim aucie bitym z kręcony licznikiem nie miałem ale do rzeczy chłop kłamie czy ma rację?
bartos123 - 2019-09-26, 21:20
Tak, awaria chłodniczki może dawać takie objawy, ale .... tutaj takie same objawy:
FILM 1
a zaczęło od:
FILM 2
więc raczej to nie chłodniczka
Silnik rozebrany:
FILM 3
Mumin87 - 2019-09-26, 21:37
Film nr 3 to ten sam co nr 1 alemasakra wada fabryczna?
telecaster1951 - 2019-09-27, 06:04
To są usterki występujące w każdej marce. Gdyby to byla wada fabryczna to występowałaby częściej niż kilka razy. Coś podejdzie pod uszczelkę i usterka gotowa.
Mumin87 - 2019-10-08, 22:15
na jakiej zasadzie dział chłodnicza oleju nignie nie mogę znaleźć tej części silnika czy ona jest połączona z układem chłodzenia i olejowy ???
Awaria tej chłodniczki wymaga tylko jej wymiany czy olej też się wymienia ? ma ktoś schemat silnika alo co lepiej schemat olejowy i chłodniczy tego 1.0 sce auto jest ju z miesiąc w serwisie a mi wciskając że to wina tej chłodniczki i że ja wymienili i czyszcza układ testują robią jazdy próbne ogólnie widać że ściema kasa wydana a ja jeżdżę pożyczonym samochodem jest ktoś na forum kumaty z tego silnika kto może pomoc
eplus - 2019-10-09, 10:52
A w ogóle to chłodnice oleju nie są powietrzne? I w takim bzyku trzycylindrowym trzeba chłodzić olej? Jak trzeba, to pierwsza rzecz to użebrowanie miski olejowej i wystarczy.
toka93 - 2019-10-09, 11:30
Po katalogu chłodnica oleju jest przykręcona do miski od przodu.
Nr. Chłodnicy oleju 213053566R
DrOzda - 2019-10-09, 12:42
http://www.catcar.info/re...9PU4xMjYwMTA%3D
Fruxo - 2019-10-09, 23:51
8,5 tyś w 3 miesiące czyli pewnie taxi i jazda do odciny w silniku który nawet się nie dotarł
w aso nie pracują idioci właśnie dlatego tyle to będzie trwać bo eliminują mniejsze ewentualności na które gwarant nie zwróci uwagi bo na słupek importer się pewnie nie zgodzi.
Te silniki nie bez powodu palą 2 razy mniej od starych elementy ruchome mają dużą mniejszą masę co przekłada się na ich wytrzymałość cieplną i całkowitą "żywotność" a pragnę zauważyć że wzrosła jeszcze ich moc...
eplus - 2019-10-10, 09:25
Taxi i jazda do odciny?
32 na rok to strasznie dużo?
Obywatel MK - 2019-10-10, 10:00
Zawsze mnie to śmieszy, usterka dość rzadka, a w ACO sprawdzają element po elemencie i błądzą jak dzieci we mgle. Co prowadzi do przekroczenia 14-sto dniowego terminu naprawy i na tej podstawie możesz zgłosić się do rzecznika praw konsumenta, który dowali im większą karę, jak za cały silnik.
To jest partactwo w wykonaniu tego ACO. Liczą że klient niekumaty.
Jak się zastanowić to te całe ich gwarancje można o kant dupy obić.
Fruxo - 2019-10-11, 11:49
Taki prawnik z ciebie a nie wiesz że to jest termin na podjecie próby naprawy a nie jej zakończenie...
co jak widać uczynili
Mumin87 - 2019-10-12, 00:42
Kolego Fruxo pierdzielac głupoty o taxi tylko obrażasz mnie hihi auto prywatne zrezygnowalismy w domu z 2 używanych aut na poczet jedngo nowego, więc autem jeździmy a nie podziwiamy na parkingu co do odcinki to także sie mylisz bo po pierwsze niby niem okresów dotarcia ale ja w tonie wierzę i podczas pierwszego tys. bardzo delikatnie jezdzliśmy oczywiście silnik później podczas jazdy pracował na pelnym zakresie obrotów ale nie do odcinki bedąc młodszym jeździłem starymi gratami do odcinki i silniki nie padły po 3 miesiącach.
Po drugie moim zdaniem większość fachowców z aco to partacze sam jestem amatorem dłubaczem garażowym i sporo wiem o autach a ludzie z którymi rozmawiam w serwisie we Wrocławiu bładzą po omacku i kręcą już dawno w miesiąc to sam bym wymienił silnik z jakimś manualem
Miałem nie brać daci każdy odradza myślę cebulki zapatrzone w niemieckie auta teraz wiem że nigdy więcej!!! nie przez auto bo usterka może być w każdym ale za brak kompetencji wiedzy i zangarzownia od sprzedawców poprzez infolinię po serwis a że dacie nowe sie psują nadwyraz często co widać na forum to każdy będzie musiał mieć z tym styczność
Po 3 większość aco to franczyzy więc naciagaja Renault na robocze godziny bo polska to taki kraj oszuztmi usłany ale z rzecznikiem konsumenta w tej sprawie porozmawiam
toka93 - 2019-10-12, 07:44
Cóż wymiana silnika to ostateczność dlatego wykluczają po kolei. Jednak ewidentnie nie mają pomysłu.
Co do franczyzny. To niby racja, ale roboczogodzin nie biorą z powietrza tylko z serwisowki.
telecaster1951 - 2019-10-12, 18:46
Mumin87 napisał/a: |
Po 3 większość aco to franczyzy więc naciagaja Renault na robocze godziny bo polska to taki kraj oszuztmi usłany ale z rzecznikiem konsumenta w tej sprawie porozmawiam | Jak w każdej marce. Myślisz że w VW jest inaczej? Kierownik każe zaczynać od dupy strony, to robią od dupy strony. To nie jest sprawa koncernu Renault. Tak jest w każdej marce.
Mumin87 napisał/a: | dacie nowe sie psują nadwyraz często co widać na forum to każdy będzie musiał mieć z tym styczność | Ale awarie nowych Dacii są na podobnym poziomie jak każdego Renault. I są to zazwyczaj pierdoły, robione na poczekaniu. Nie żebym wychwalał Dacię pod niebiosa, bo ASO mnie już zdążyło wkurzyć nie raz, ale tak jest w każdej marce. Taka specyfika rynku. Tak samo jest w KIA, tak samo jest w Suzuki, tam samo jest w Skodzie, tak samo jest Citroenie. Koledzy z pracy kupowali Vengę, Baleno, Fabię i C-elysee. Słynne już "to jest cecha samochodu" jest w tych wszystkich ASO.
I zrobiłeś zasadniczy błąd. Przy takiej usterce trzeba było się powołać na niezgodność towaru z umową a nie gwarancję. Na gwarancji będą kombinować, a przy niezgodności z umową obowiązuje KC.
kochelet1 - 2019-10-16, 11:07
toka93 napisał/a: | Cóż wymiana silnika to ostateczność dlatego wykluczają po kolei. Jednak ewidentnie nie mają pomysłu.
Co do franczyzny. To niby racja, ale roboczogodzin nie biorą z powietrza tylko z serwisowki. |
A pomyślał ktoś o technologi naprawy czy procedurze jaką nażuca gwarant? W końcu to gwarant/producent płaci za naprawę więc dieler musi postępować zgodnie z wytycznymi w kwesti naprawy.
Sam jestem jak to określiliście takim Partaczem z ASO pojazdów ciężarowych i szlak mnie trafia jak klient żąda natychmiastowej wymiany drogiej części, a naj lepiej samochodu bo z koła schodzi powietrze.
Ludzie jak sami zapłacicie to możecie żądać.
Pamiętajcie że gwarancja nie jest obowiązkiem producenta tylko jego dobrą wolą.
Nie mylić gwarancji z renkojmią.
macminer - 2019-10-16, 11:30
kochelet1 napisał/a: | Ludzie jak sami zapłacicie to możecie żądać |
Ludzie sami zapłacili za samochód, od którego mają prawo oczekiwać, że będzie sprawny. Czy w ogóle wiesz, o czym piszesz, czy tylko wylewasz swoje żale na tych bezczelnych klientów? Co innego drobna usterka, a co innego zasadnicza awaria uniemożliwiająca korzystanie z pojazdu, taka jak opisywana w tym wątku. W dodatku, co należy podkreślić - w nowym pojeździe.
Owszem, błąd klienta, że nie powołał się na rękojmię. Ale twój post to kolejne potwierdzenie tego, co i tak dobrze wiemy, jak dealerzy/ASO w naszym kraju traktują klientów. Można to streścić w krótkiej dewizie: "kupiłeś od nas samochód, to sam się martw, my ci nie pomożemy, ale postaramy się wyciągnąć od ciebie tyle kasy, ile się da".
A twierdzenie, że "gwarancja to dobra wola" to też nieprawda. Nie żadna dobra wola, tylko rynkowy standard. Ciekawe, który producent jest w stanie obecnie sprzedać nowy samochód, na który nie dawałby żadnej gwarancji. Natomiast to, w jaki sposób realizuje tę gwarancję, świadczy o jego klasie - czy jest to tylko marketingowa ściema, czy szanuje klienta.
toka93 - 2019-10-16, 11:32
Tu się mylisz. Prawo europejskie nakłada obowiązek 2 letniej gwarancji na produkty nowe dla osób fizycznych i 12 miesięcy dla firm.
kochelet1 - 2019-10-19, 20:31
toka93 napisał/a: | Tu się mylisz. Prawo europejskie nakłada obowiązek 2 letniej gwarancji na produkty nowe dla osób fizycznych i 12 miesięcy dla firm. |
Nieprawda!
Cytat:
Art. 577 kodeksu cywilnego
§ 1. Udzielenie gwarancji następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego, które określa obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego w przypadku, gdy rzecz sprzedana nie ma właściwości określonych w tym oświadczeniu. Oświadczenie gwarancyjne może zostać złożone w reklamie.
Wniosek:
Gwarancja jest uzależniona tylko od woli udzielającego ją i nie jest obligatoryjna.
W sprawie rękojmi, a właściwie jej wyłączenia
Cytat:
Art. 558. Modyfikacja odpowiedzialności z tytułu rękojmi
§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jeżeli kupującym jest konsument, ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w przypadkach określonych w przepisach szczególnych.
§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.
Wnioski:
Ograniczenie lub wyłączenie rękojmi jest możliwe zgodnie z 1 punktem Atr 558 KC
Możliwe jest obalenie tego zapisu jeśli zostanie ukryta wada istotna Korekta licznika czy powypadkowa przeszłość.
Obalenie oczywiście jest możliwe w toku postępowania sądowego gdzie poszkodowany musi udowodnić swoje racje.
Zapis nie ma umocowania prawnego w przypadku transakcji przedsiębiorca-->konsument.
Każda inna konfiguracja dopuszcza wyłączenie rękojmi.
Gdzie podobnie jak wyżej domaganie się naprawy/wymiany towaru lub odstąpienie od umowy w większości przypadków toczy się na drodze postępowania sądowego.
nie spotkałem się z przypadkiem bez względnego przyznania się do "winy" Dielera/warsztatu jeśli wada jest wątpliwa.
Też przeżyłem kilka takich rozpraw gdzie sąd przyznał rację dielerowi/warsztatowi.
Bardziej merytorycznie już nie idzie.
Osoba która pracuje w branży motoryzacyjnej już doświadczenia potrafi ocenić jaką sprawę jest wstanie wygrać, a gdzie nie warto się stawiać
Awarie która przytrafiła się autorowi zdarza się w motoryzacji. Ale można przypuszczać że coś poszło nie tak w trakcie nie prawidłowej eksploatacji co z reguły widać gołym okiem po rozbiorce silnika.
życzę autorowi aby jego pojazd został naprawiony bez Kosztowo i zgodnie z technologią napraw producenta. Bo lepszej technologi nie ma moim zdaniem.
toka93 - 2019-10-20, 03:12
To w jaki sposób wyłączyć 2 letnią gwarancję jako firma?
Bo w moim przypadku odpowiadamy zarówno jako firma oraz za firmę wysyłająca bo tak rzecze prawo konsumenta.
Black Dusty - 2019-10-20, 08:27
toka93 napisał/a: | To w jaki sposób wyłączyć 2 letnią gwarancję jako firma?
Bo w moim przypadku odpowiadamy zarówno jako firma oraz za firmę wysyłająca bo tak rzecze prawo konsumenta. |
Gwarancji możesz po prostu nie udzielać ale kto coś kupi wtedy od Ciebie czy jakiegoś producenta, a rękojmia musi być zmieniona przez obie strony więc też nie możliwe do zrealizowania bo strona kupująca z niej nie zrezygnuje.
kochelet1 - 2019-10-20, 09:59
Nie ma konieczności wyłączania gwarancji bo nie ma obowiązku jej udzielania!
art 577 $1 KC
A jeśli jest udzielona przez gwaranta to możesz nie serwisować auta w ASO tylko w warsztatach wielomarkowych i już masz wyłączoną gwarancję.
pro producent daje gwarancje "DOBROWOLNIE" I i to producent określa jej warunki.
MartinezTychy - 2019-10-20, 10:40
Kolego mumin czy już coś wiadomo w temacie twojego silnika?
mojo - 2019-10-20, 20:26
No właśnie jaki finał?
To że coś takiego się stanie to po prostu bywa. Żadne jak ktoś pisał upalanie nic do rzeczy nie ma, gdzieś był błąd montażowy lub technologiczny i padło, padło by i tak jakby nie jeździł jedynie może kilka tys w te lub w te.
Serwis się z tym miesiąc pierniczy? To jest wg mnie problem i olewanie klienta!
Mumin87 - 2019-10-22, 15:10
Witam wszystkich auto nadal w serwisie 11 listopada minie 2 miesiące. Oczywiście jeśli sam nie zadzwonię to nikt o niczym nie poinformuje, nawet ASO już tak się wycfaniło że jest odpowiedzialna jedna osoba i w zależności czy ma wolne czy jest w pracy to tylko ona wie jaki etap prac jest robiony przy moim aucie, więc w końcu ustalili po miesiącu czasu licznych próbach oraz mojej zgodzie na zatankowanie paliwa i obciążenie mnie kosztami paliwa w celu jazd testowych bo było ich przynajmniej trzy po ok10 km oczywiście cały czas z usterka silnika udało się ustalić zę nie jest winna chłodnicza oleju i będą rozbierać silnik.
Próbowałem się dowiedzieć ile może to trwać i czy zadzwoniła co się stało bo sam jestem ciekaw czy uszczelka pod głowicą czy uszczelka a może nie dokrecona porostu uszczelka przyczyn może być mnustwo, pan bardzo pewnie powiedział że jak to uszczelka to max 2-5 dni i auto będzie sprawne gotowe do odbioru tak mija już 2 tydzień i nikt nie dzwoni nie informuje, jedynie tyle dobrze ze Renault polska po moich licznych potyczkach zapewniło mi auto zastępcze ale musiałem złożyć reklamację do reklamacji żeby wogóle się ktoś zainteresował.
Jedyne co to stanowisko Renault polska jest rzeczowe bo to oni ogarnęła lawete która niy się należał ale jednak nie do końca i auto zastępcze.
A z laweta to wogóle był cyrk , zgłaszam usterkę na infolinii że jest olej w zbiorniczu płynu iże pewnie to jakaś usterka silnika, oczywiście pytania a czy jest Pan pewny a po czym Pan to sądzi i stwierdzili że nie mogą wysłać lawety bo nie świeci usterka silnika na kokpicie i auto jeździ jest sprawne, mówię że widzę że jest coś nie tak więc alarmuje zanim całkowicie padnie silnik pani informuje mnie że nie mają podstaw do ściągnięcia auto na serwis.
Wić mówię że mogę przyjechać aute ale jak padnie silnik w trakcie to trudno :P jednak nie tak też nie może być bo niedopełnie warunków gwarancji i będę jeździł z usterką tak jakby celowo więc nie uznają gwarancji i tak meczem się tydzień zanim ktoś mądry na infolinii się trafił i zabrał auto na serwis.
Sodoma i gomora nie miałem takich problemów z autami używanymi a miałem ich wiele nadal czekam na łaskawa naprawę samochodu podejrzewam że teraz to dopiero się zacznie i Jeszcze będą próbować wmówić mi winę za usterkę co dość często się w Polsce praktykuje.
Do kolegi serwisanta fachowca auto
Pomyśl logicznie bo po tej stronie możesz stać jak ja co każdy z nas czyli jako klient idąc twoim fachowym tokiem myślenia powinienem wam przynieść pieniądze za auto dostać kopa w dupe i iść sobie na autobus a wy w firmowych garnitur kach czy markowych ogrodniczkach z srubokrętem w kangurce zgrywać fachowców , twoja postaw jest godna politowania niestety mam nadzieje że takich ludzi jak ty jest mało w warsztatach.
Za auto zapłaciłem prawie 43 tyś więc zapłaciłem także za obsługę i serwis w dodatku wykupiłem pakiet serwisowy i przedłużona gwarancję więc należy mi się napraw a dodatku NOWEG Auta a jak widać usterka jest silnika a nie opony czy przełącznika czy innego gównodynksa.
W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ
Pozdrawiam do usłyszenia obstawiam że do końca roku nie naprawia auta ....
wuju - 2019-10-22, 17:16
Nie zazdroszczę problemów. U mnie najdłużej naprawa gwarancyjna trwała 2 tygodnie jak mi padła skrzynia biegów. Po dwóch tygodniach auto odebrane skrzynia wymieniona na nową. Auto zastępcze przyznane od pierwszego dnia.no ale to nie Renault
MartinezTychy - 2019-10-22, 18:17
Mumin87, mimo wszystko napisz przynajmniej co jakiś czas,tak dla potomnych o postępach w naprawie bądź odstąpieniu i zwrotu pojazdu.
Pozdrawiam Marcin.
Ps.Mimo wszystko trzymam kciuki za szczęśliwy finał.
kochelet1 - 2019-10-22, 23:46
Cytat: | Do kolegi serwisanta fachowca auto
Pomyśl logicznie bo po tej stronie możesz stać jak ja co każdy z nas czyli jako klient idąc twoim fachowym tokiem myślenia powinienem wam przynieść pieniądze za auto dostać kopa w dupe i iść sobie na autobus a wy w firmowych garnitur kach czy markowych ogrodniczkach z srubokrętem w kangurce zgrywać fachowców , twoja postaw jest godna politowania niestety mam nadzieje że takich ludzi jak ty jest mało w warsztatach.
Za auto zapłaciłem prawie 43 tyś więc zapłaciłem także za obsługę i serwis w dodatku wykupiłem pakiet serwisowy i przedłużona gwarancję więc należy mi się napraw a dodatku NOWEG Auta a jak widać usterka jest silnika a nie opony czy przełącznika czy innego gównodynksa. |
Co do mojej fachowości absolutnie nie mam żadnych zastrzeżeń.
Usiłuję Ci uświadomić jedna rzecz. Jako serwis gwarancyjny warsztat działa na zlecenie gwaranta/płatnika i na jego zasadach. Jeśli gwarant ociąga się z pewnymi decyzjami wymagając dodatkowych testów czy danych do analizy warsztat musi to wykonać. W przeciwnym wypadku wynagrodzenie nie zostanie takiemu warsztatowi wypłacone przez gwaranta. W marce w której pracuje złotym standardem jest max 14 dni roboczych przy poważnych naprawach silników, ale i nasz importer daje nam dość sporą kwotę decyzyjności w sprawach napraw co jednocześnie skraca czas naprawy. Bo nie musimy czekać czasami na dziwne decyzje zalecenia.
Moim priorytetem jest zawsze zadowolony klient Lecz pewnych rzeczy czy procedur omijać nie mogę chyba że chcę za naprawę zapłacić z własnej kieszeni. W innych warsztatach jest identycznie.
Zgadzam się z tobą 2 miesiące to leka przeginka. Aby to przyśpieszyć pozostaje wykonanie naprawy "Płatna" zgodnie z technologia fabryki i wejście na drogę postępowania sądowego z importerem/gwarantem.
Daję ci gwarancję że jeśli zaoferujesz warsztatowi chęć zapłaty za naprawę to w ciągu kilku dni auto wyjedzie naprawione.
Jeśli nadal tego nie rozumiesz to współczuje.
Pamiętaj że to podmiot który pokrywa koszty naprawy dyktuje warunku. Jeśli warsztat nie ma zgody na wykonanie naprawy tylko polecenie oczekiwania na decyzje importera to dla własnego rachunku ekonomicznego będzie czekał. W przeciwnym razie będzie miał widmo wykonania naprawy na własny koszt, a to już się nie opłaca nikomu po za Klientem który będzie zadowolony, a dany pracownik serwisu zostanie "wyjebany z roboty" i będzie musiał pokryć koszty własnych decyzji nie zgodnych z decyzjami i wizją gwaranta. bo gwarant obryci się dupą na taką samowolkę. A szef tego pracownika będzie oczekiwał pokrycia kosztów. W takich sytuacjach wybacz, ale nawet dla mnie wyższość nad klientem ma byt mojej rodziny i nie nieplamione CV destrukcyjnymi decyzjami.
P.S. za swoje auta równiez płaciłem po 40K zł i płaciłem za auto!
EBmazur - 2019-10-23, 05:31
kochelet1 klient widzi to w ten sposób - serwis sobie nie radzi i mnie olewa . Klienta guzik obchodzi , czy decyzję podejmuje mechanik w wysmarowanym kombinezonie czy boss w garniturku na drugim krańcu świata . Ponadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło
telecaster1951 - 2019-10-23, 07:59
kochelet1 napisał/a: |
Moim priorytetem jest zawsze zadowolony klient Lecz pewnych rzeczy czy procedur omijać nie mogę chyba że chcę za naprawę zapłacić z własnej kieszeni. W innych warsztatach jest identycznie. | Po tym co piszesz to odnoszę odwrotne wrażenie.
EBmazur napisał/a: | Ponadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło | To raz. Dwa ASO kombinuje jak cholera. Prawdą jest że RP daje zalecenia. Doradca który siedzi w ASO ewidentnie przedłuża naprawę. Skoro stwierdzono że padła UPG to się ją wymienia albo wymienia się silnik. Proste. Naprawa ile może trwać? 3 dni? A tu co? 2 tygodnie. To nie jest sprawa Renault. To jest sprawa ASO na zasadzie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi". Serwisy gwarancyjne to największy syf na rynku i każdy o tym wie.
Mi uszczelkę pod klawiaturą wymieniali 3 tygodnie, coś co zajmuje max 12 godzin.
Mumin87 napisał/a: | W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ | Nie masz szans. Niestety auto po naprawie będzie w 100% sprawne. Co najwyżej możesz się starać o zwrot straty wartości auta.
michauek22 - 2019-10-23, 13:04
macminer napisał/a: | twój post to kolejne potwierdzenie tego, co i tak dobrze wiemy, jak dealerzy/ASO w naszym kraju traktują klientów. Można to streścić w krótkiej dewizie: "kupiłeś od nas samochód, to sam się martw, my ci nie pomożemy, ale postaramy się wyciągnąć od ciebie tyle kasy, ile się da". |
w innych krajach jest to samo
kochelet1 - 2019-10-23, 14:28
Cytat: | Po tym co piszesz to odnoszę odwrotne wrażenie. |
Twoja sprawa twój problem nic na to nie poradzę. To wolny kraj.
Cytat: |
Mumin87 napisał/a:
W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ
Nie masz szans. Niestety auto po naprawie będzie w 100% sprawne. Co najwyżej możesz się starać o zwrot straty wartości auta. |
Potwierdzam
Belphegor - 2019-10-23, 16:47
kochelet1 napisał/a: | Usiłuję Ci uświadomić jedna rzecz. Jako serwis gwarancyjny warsztat działa na zlecenie gwaranta/płatnika i na jego zasadach. Jeśli gwarant ociąga się z pewnymi decyzjami wymagając dodatkowych testów czy danych do analizy warsztat musi to wykonać. W przeciwnym wypadku wynagrodzenie nie zostanie takiemu warsztatowi wypłacone przez gwaranta. |
No niestety dokładnie tak jest. Tyle, że to jak w przypadku sprzedawcy samochodu - fabryka opóźnia produkcję, transport się opóźnia, serwis nie wyrabia się z robotą przygotowania auta do wydania, ale kto obrywa? Sprzedawca, bo to on ma bezpośredni kontakt z klientem, a nie fabryka, czy firma transportująca auto. Jest jednak jedno "ale":
EBmazur napisał/a: | onadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło |
No własnie - informacja. Z doświadczenia wiem, że wielu klientów jest w stanie jakoś znieść różne opóźnienia, ale musi mieć uczciwą informację czemu tak się dzieje. Uczciwą i na czas. Bo jak sam będzie się musiał dopytywać, to już gorzej.
wuju - 2019-10-23, 19:48
Jak pamiętam w Renault komunikacja z klientem dramat. Jak sam nie będziesz pilnować i dopytywać to nic się nie dowiesz. Z tego co czytam to nic się nie zmieniło
toka93 - 2019-10-23, 20:01
Tylko co powiedzieć klientowi?
"Auto stoi 2 miesiące, a my dalej nie wiemy co to za awaria"
Akurat w tym wypadku to chyba konkretne ASO jest niekompetentne, a nie centrala. Diagnoza powinna być postawiona w tydzień maksymalnie. Czas diagnozy gwarant na pewno zapłaci. Choć znając procedury w ASO, gdzie czasami diagnozuje się poprzez wymianę może się to okazać utrudnione, ze względu na koszty.
Prosty przykład u nas z warsztatu:
Astra IV po wymianie rozrządu auto pojeździło 3 tygodnie i wróciło z brakiem mocy, oraz stukami na zimnym silniku.
Zalecenia ASO:
1. Sprawdzenie rozrządu czy dobrze poskładany oraz ustawiony
2. Wymiana wariatora i sprawdzenie, czy pomogło
3. Jak nie pomogło to rwać pokrywę zaworów i wymieniać wałki.
4. Jak nie pomógł punkt wyżej - naprawa głowicy - czyt. wymiana.
Kosztów w ASO pewnie na kilkanaście tysięcy.
Jak to wyglądało u nas:
1. Sprawdzenie rozrządu
2. wysłuchanie gdzie się niesie stuk, wyszło że pod pokrywą zaworów
3. Demontaż pokrywy i sprawdzenie co się dzieje - stwierdzono uszkodzenie jednego z wałka - wymiana
Koszty z robocizną zamknęły się w 400zł.
maugu - 2019-10-24, 09:25
Może tędy droga? Radykalne rozwiązanie problemów z ASO zastosowane przez kolegę z innego forum (@lichwa). Dla nie mających czasu wystarczy przeczytać tylko dwa posty kol. lichwa : pierwszy i ostatni :)
http://www.dusterklub.pl/viewtopic.php?t=1888
EBmazur - 2019-10-24, 10:09
Cytat: | Tylko co powiedzieć klientowi?
"Auto stoi 2 miesiące, a my dalej nie wiemy co to za awaria"
|
To sprawdzone i działa , planujemy zajrzeć tu i tu . Importer / fabryka sugeruje następujące postępowanie , wyraża / nie wyraża zgody na takie i owakie ruchy , procedury ( toż to najważniejsze - ludzie w szpitalach umierają zgodnie z procedurami ) przewidują następujące kroki . Nie potrafimy zdiagnozować / usunąć usterki .
Osobiście jestem wrazliwy na TTTM i wciskanie ciemnoty .
AndBB - 2019-11-01, 21:27
Czytając kolejne posty aż trudno uwierzyć że to tak długo trwa. Przecież to ewidentna wada wykryta podczas gwarancji. Importer takie rzeczy powinien brać na siebie bez przeciagania procedur. Możesz napisać z jakiego ASO korzystasz i czy przez ostatni tydzień coś poszło do przodu.
Mumin87 - 2019-11-02, 12:40
Witam niestety nie zapowiada się na szybką naprawę, w tym tyg byłem na wymianie opon w aucie zastępczym - o zgrozo 3 godziny serwis wymieniał 4 opony SZOK!
Oczywiście standardowo brak informacji i dopytywanie ASO rozebrano silnik i stwierdzili że uszczelka głowicy nie wygląda na uszkodzona wysłali głowice do sprawdzenia ponieważ rnault/Dacia sami nie świadczą takiej usługi i nadal czekam....auto zastępcze ma zimowe opony więc mogę jeździć do wiosny ale to nie o to chodzi, cała sytuacja wraz z rodziną jesteśmy wkurw...ni ! niestety po licznych telefonach do banku i infolinii stwierdzili że nie możemy zrezygnować z umowy, jest to kredytowania Smart START, niby przepisy określają że produkt nie podlega zwrotowi jeżeli zostanie wada usunięta lub produkt zostanie wymieniony na wolny od wad,
ASO we Wrocławiu niechcem jednoznacznie określić które ale podpowiem że w niedalekim sąsiedztwie jest kompleks sklepów dużo powieszchniowych oraz salon samochodowy marki Premium.
Czy to wina ASO czy wina polityki firmy ciężko stwierdzić myślę że ogólna wada systemu jaki prezętuje Dacia a jednocześnie typowo polskie cwaniactwo i oszustwo kupić dać kasę i spadaj!!!
Niestety człowiek ma odczucie jak by przyjechał do naprawy starym 10 letnim autem prosto z rumuni a nie ze auto było w tym miejscu kupywane ok 4 miesiące temu jacy ci ludzie byli wtedy mili uprzejmi i pomocni achhh łezka się w oku kreci, gdy wchodzimy do salonu poraz kolejny są tylko dziwne spojrzenia .... brak profesjonalizmu i zangarzownia
Obywatel MK - 2019-11-03, 14:41
I to jest właśnie całe ACO, wydaje Ci się że masz gwarancję, a tak naprawdę jej nie masz, tam nie pracują mechanicy tylko wymieniacze, jak usterka jest nieujęta w katalogu usterek to zaczynają się jaja i trzeba i tak ze sprawą iść do sądu.
GRL - 2019-11-03, 17:56
Ja bym na ten moment jeszcze się nie mazał...
Auto zastępcze jest? Jest.
Za darmo? Tak.
Zużywasz nie swój samochód bez żadnych konsekwencji? A jakże.
Żyć, nie umierać.
Dostałem zastępcze na 1,5 miesiąca, to zrobiłem 4000km lejąc tylko paliwo i nie patrząc jak spada jego wartość z każdym kolejnym kilometrem.
Tak, wiem, sprawa nie jest przyjemna, ale...
... jak w pół roku zrobisz 15.000km autem zastępczym, to o właśnie tyle mniejszy będzie przebieg w Twoim aucie.
Niby marne pocieszenie, ale zawsze jakieś... ;)
MartinezTychy - 2019-11-03, 19:37
GRL, weź również taki wariant pod uwagę,że być może są użytkownicy którzy mają samochód w kredycie lub leasing-u,płacą za coś czego nie mają,samochód stoi na serwisie marne pocieszenie.Koszty rosną przebieg w miejscu a płacić trzeba.
Mało komfortowa sytuacja może być wtedy gdy masz pojazd zarobkowy,dostajesz zastępczy którym nie możesz pracować i co wtedy?
kochelet1 - 2019-11-03, 19:48
Obywatel MK napisał/a: | I to jest właśnie całe ACO, wydaje Ci się że masz gwarancję, a tak naprawdę jej nie masz, tam nie pracują mechanicy tylko wymieniacze, jak usterka jest nieujęta w katalogu usterek to zaczynają się jaja i trzeba i tak ze sprawą iść do sądu. |
Katalog usterek? ciekawa teza. Jeszcze się z taką nie spotkałem.
AndBB - 2019-11-03, 21:29
Najważniejsze aby koledze dobrze naprawili usterkę, z tego co napisał wynika iż już pewne rzeczy wykluczyli w tym UPG zatem wyglada na to iż peknol blok lub glowica. W każdym razie podejście do klienta masakra. Nie tak dawno oglądałem video jak Pani zatarla silnik w dacii po tym jak niewłaściwe dokrecili jej korek. Aso oczywiscie nie chciało wymienić silnika zadając paragonu za olej który przyniosła do serwisu.
Mumin87 - 2019-11-03, 22:22
GRL napisał/a: | Ja bym na ten moment jeszcze się nie mazał...
Auto zastępcze jest? Jest.
Za darmo? Tak.
Zużywasz nie swój samochód bez żadnych konsekwencji? A jakże.
Żyć, nie umierać.
Dostałem zastępcze na 1,5 miesiąca, to zrobiłem 4000km lejąc tylko paliwo i nie patrząc jak spada jego wartość z każdym kolejnym kilometrem.
Tak, wiem, sprawa nie jest przyjemna, ale...
... jak w pół roku zrobisz 15.000km autem zastępczym, to o właśnie tyle mniejszy będzie przebieg w Twoim aucie.
Niby marne pocieszenie, ale zawsze jakieś... ;) |
Niestety się mylisz kolego ja zapłaciłem za auto nowe a nie zastępcze, poza tym auto zastępcze ma podczas umowy najmu wyłącznia np do określonej kwoty za u szkodzenia płaci klient, poza tym autem nie można jeździć za granicę ja pracuje w Czechach i muszę dojeżdżac pożyczonym autem,w dodatku auto zastępcze dostałem bez dowodu rejestracyjnego także Odrazu za granicą mandat, prosiłem ost w serwisie dowód rejestracyjny do auta nie dostałem bo niby nie dają... I co kolego taki komfort? te auto zastępcze chętnie Ci oddam a ty mi daj pełnoprawne auto żebym mógł normalnie żyć bo naradzie to kombinować muszę żeby dojechać do roboty i się martwić o każdą ryse...
Belphegor - 2019-11-03, 22:29
kochelet1 napisał/a: | Obywatel MK napisał/a: | I to jest właśnie całe ACO, wydaje Ci się że masz gwarancję, a tak naprawdę jej nie masz, tam nie pracują mechanicy tylko wymieniacze, jak usterka jest nieujęta w katalogu usterek to zaczynają się jaja i trzeba i tak ze sprawą iść do sądu. |
Katalog usterek? ciekawa teza. Jeszcze się z taką nie spotkałem. |
Może koledze chodziło o to, że z taką usterką się jeszcze nie spotkali i nie mają procedury naprawy. A jak szybko działa Grupa Renault mogłem się przekonać, gdy trzeba było poczekać 3 miesiące na nową skrzynię do Talismana...
michauek22 - 2019-11-04, 15:53
Belphegor napisał/a: | A jak szybko działa Grupa Renault mogłem się przekonać, gdy trzeba było poczekać 3 miesiące na nową skrzynię do Talismana... |
Manual czy automat?
Belphegor - 2019-11-04, 16:02
Automat do 1.6 dCi.
toka93 - 2019-11-04, 18:53
A może ASO chce wymienić silnik tylko jak to w Renault bywa go po ludzku nie ma dostępnego? :)
Początek wejścia silnika 0,9 i w jednym z ASO na podmianę stało na paletach 5 silników w razie "W".
Z racji, że 1,0 jest nowy to może i nie ma nic dostępnego.
AndBB - 2019-11-04, 20:05
Oj mam wątpliwość czy to jest powód A jeśliby tak było to dealer powinien bez wykretow powiadomić klijenta o tym A nie grać na zwłokę
toka93 - 2019-11-04, 20:15
W sumie nie rozumiem tego. Przecież 3 miesiące auta zastępczego w kosztach to jakieś 90 dni x80zł(tyle płaci ubezpieczyciel) to już prawie 7,5 tys. złotych. A gdzie roboczo-godziny diagnozy? Planowanie tej głupiej głowicy, czy nawet wymiana silnika wyszłaby z 3 razy taniej i już dawno sprawa byłaby zakończona, a klient zadowolony.
Mumin87 - 2019-11-04, 22:55
Ja właśnie też tego nie rozumiem to wogole się nie kalkuluje w dodatku swoją opieszałoscia psują sobie opinie którą je będę głosił każdemu aby przetrzec
kochelet1 - 2019-11-04, 23:17
toka93 napisał/a: | A może ASO chce wymienić silnik tylko jak to w Renault bywa go po ludzku nie ma dostępnego? :)
Początek wejścia silnika 0,9 i w jednym z ASO na podmianę stało na paletach 5 silników w razie "W".
Z racji, że 1,0 jest nowy to może i nie ma nic dostępnego. |
i Dla tego argumentu jeśli kupuję auto to tylko ze sprawdzoną technologia która działa na rynku już minimum kilka lat. W ten czas można ocenić czy dane jednostki są godne polecenia. Z aktualnej oferty na pewno nie wybrał bym 1,0 sce tylko 0,9 tce.
Z tego też powodu jak zakupywałem mój egzemplarz nie nabyłem 0,9 tce tylko 1,2 d4f silnik który na rynku jest prawie od 20 lat.
Popraw proszę kolego pisownie.
Ja jestem cep z języka polskiego i żyje z tym piętnem, ale na litość boską używaj edytora tekstu tak jak ja. Sorry za OT
GRL - 2019-11-05, 15:44
Mumin87 napisał/a: | Niestety się mylisz kolego... |
Widać sytuacja nie dla każdego.
Ja tam bym się nie obraził gdyby zabrali mi auto na 3 lata, dali zastępcze, a po zakończeniu leasingu dostałbym je z powrotem - naprawione i niemal z zerowym przebiegiem :)
michauek22 - 2019-11-06, 14:35
kochelet1 napisał/a: | Z aktualnej oferty na pewno nie wybrał bym 1,0 sce |
a co z nim nie tak?
AndBB - 2019-11-06, 14:44
Jak widać na pierwszym wpisie olej miesza się z płynem chłodniczym to raczej dosyć mocny argument.
kochelet1 - 2019-11-06, 15:22
michauek22 napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | Z aktualnej oferty na pewno nie wybrał bym 1,0 sce |
a co z nim nie tak? |
Młoda konstrukcja , wystarczy
miela - 2019-11-06, 15:23
Dziwne, że to tyle trwa, jakby im nie zależało.
Błagam tylko autora tematu o przecinki, bo ciężko się to czyta.
Mumin87 - 2019-11-07, 02:49
ok. będą przecinku :P
Nowe wieśći o samchodzie.
Ost 30.11 byłem w serwisie panowie z serwisu mówią "rozebralismy silnik uszczelka głowicy wyglądała dobrze,nawet bardzo dobrze wysłaliśmy do sprawdzenia głowice bo uszczelka nie wyglądała na uszkodzoną"
3.11 .2019- telefon z serwisu Szok-zadzwonili, głowica wróciła z diagnostyki nie ma mikropękniec jest prosta -jest sprawna nie ma uszkodzeń, napewno to była wina uszcelki- była uszkodzona uszczelka! będziemy składać silnik i dawć nowa uszczelkę tylko to potrwa,bo czekamy na nowe śruby do głowicy.
Czy Tyklo MI Się Wydaje Że KTOŚ Mnie TU Robi W Balona czy bładza po temacie i zwalaja na co innego, a może usterka jest poważna i boją się mówić prawdę wymieniają cuda i składają na sylikon i trtytki a mi wmawiaja marketingowa gatkę- przecież to polska to jest możliwe ludzie bez zasad i poszanowania dla innych otaczają nas na każdym kroku?!!
Masakra ręce opadają ,może ktoś się orientuje czy jak naprawia już te rumuńskie gówno to mogę zrezygnować z kredytu i oddać im auto? naprawdę mam już gdzieś ta wpłatę co zapłaciłem te raty które już wpłaciłem koszty rejestracji koszty oc/ac ja już niechcem widzieć tego samochodu a tym bardziej tego serwisu i słuchać tego pitolenia na infolinia gdzie pracują albo tempie baby które wala formułę albo gnojki -studenci którzy wala formułki wyuczone i w dodatku cwniakują, " proszę pana miesza się olej z płynem chłodniczym prawdopodobnie jest to uszkodzenie silnika, ale z kat Pan to wie że jest uszkodzony silnik??? Jezus był w nocy i mi powiedział" no można tak się bawić cały dzień..... ihihhi
Co do wyboru silnik 1.0 sce to był świadomy wybór tego z turbo się bałem że szybko padnie a ten 1.0 wyczytałem że był już produkowany wcześniej w nissanach chyba micra? i już trochę jest na rynku nie było dużo negatywnych opinii o jego awaryjności bardziej że słabe osiągi i że czasami podpija olej, niechcem tutaj nikogo zrażac do marki ale powiem szczerze że taki średni interes , mój Logan kosztował 41.700 bardzo się zastanawiałem nad Tipo i c-elisse podobne ceny jedynie Dacia był korzystna na kredytowanie wychodziła różnica w racie ok 300/400zł mniej i w dodatku fajne rabaty na ac/OC i tańszy pakiet serwisowy i to mnie skusiło, nawet przymknołem oko na długi czas oczekiwania na auto ponad 6 miesięcy oraz śmieci na lakierze przy odbiorze bo były na błotniku i klapie wtrącenia lakieru, Ale każdy kto to czyta a Jeszce nie kupił niech się uderzy w pierś i przemyśl moim zdaniem nie warto przy wyborze osobówki kupywać dacie, jeśli chodzi o suwa to daster nie ma konkurencji w cenie to wiadome ale osbówka ma ciekawą konkuręcje w lepszym wykonaniu śmiało można dołożyć te 10 tys czy 15 tys w kredytowania i mieć spokój myślę że warto, tanie mięso psy jedzą.
matucha - 2019-11-07, 07:54
W moim przypadku gdy miałem jazdy z serwisem, to serwis próbował przeciągnąć sprawę tak, żeby się rękojmia skończyła, więc trzymaj rękę na pulsie.
kochelet1 - 2019-11-07, 09:56
Cytat: | przemyśl moim zdaniem nie warto przy wyborze osobówki kupywać dacie |
Nawet nie masz pojęcia jak byś się zdziwił jak byś podobną historię miał w grupie VW np.
Oczekiwanie na wolne miejsce serwisowe 2 tygodnie.
Procedury gwarancyjne podobne.
Naprawy gwarancyjne potrafiły się ciągnąć tygodniami. coś co można było zamknąć w kilka dni.
Wpierw analiza warsztatu. Wysyłka danych do importera, importer do fabryki. Ponowny przekaz zwrotny co do dalszych losów naprawy. oczekiwaniu od kilku dni do nawet 2 tygodni. Poganianie dawało tylko przeciąganie terminu odpowiedzi/zgody importera. Taki od złoty standard osobówek.
W tej kwestii ciężarówki to prawdziwa jakość i standard w sprawie dbania o klienta.
Cytat: | W moim przypadku gdy miałem jazdy z serwisem, to serwis próbował przeciągnąć sprawę tak, żeby się rękojmia skończyła, więc trzymaj rękę na pulsie. |
To już prawdziwa bzdura na resorach....
SWilk - 2019-11-07, 11:36
Mumin87 napisał/a: | ja już niechcem widzieć tego samochodu |
To przestań jęczeć na forum i idź do prawnika. Puki samochód nie jest naprawiony, masz szansę odstąpić od umowy z tytułu rękojmi i odzyskać wszystkie koszty, jakie poniosłeś.
Jak Ci go w końcu naprawią, to możesz go tylko sprzedać. O oddaniu sprzedawcy zapomnij.
Weź się w garść i do roboty!
Belphegor - 2019-11-07, 12:36
AndBB napisał/a: | Jak widać na pierwszym wpisie olej miesza się z płynem chłodniczym to raczej dosyć mocny argument. |
Jeden przypadek na tysiące. Poza tym jednym przypadkiem nie słyszałem o problemach z 1.0 SCe.
kochelet1 napisał/a: | Nawet nie masz pojęcia jak byś się zdziwił jak byś podobną historię miał w grupie VW np.
Oczekiwanie na wolne miejsce serwisowe 2 tygodnie.
Procedury gwarancyjne podobne.
Naprawy gwarancyjne potrafiły się ciągnąć tygodniami. coś co można było zamknąć w kilka dni. |
Prawda. To nie jest kwestia marki. Że jak niby kupiłbyś co innego, niż Dacię, to na pewno byłoby lepiej, szybciej, milej. To jest ogólnobranżowy standard niestety.
tAboon - 2019-11-07, 14:02
kochelet1 napisał/a: | W tej kwestii ciężarówki to prawdziwa jakość i standard w sprawie dbania o klienta. | Bo ciężarówka jak stoi to nie zarabia.
wuju - 2019-11-07, 23:14
tAboon napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | W tej kwestii ciężarówki to prawdziwa jakość i standard w sprawie dbania o klienta. | Bo ciężarówka jak stoi to nie zarabia. |
Dokładnie nie wyobrażam sobie żeby moje auto stało tyle w serwisie. Najdłużej co auto stało to półtorej tygodnia wymiana skrzyni biegów na gwarancji. W międzyczasie kilka telefonów na jakim etapie jest naprawa.
michauek22 - 2019-11-08, 14:01
Mumin87 napisał/a: | moim zdaniem nie warto przy wyborze osobówki kupywać dacie. |
oj , mocno powiedziane hehe...
matucha - 2019-11-08, 14:31
kochelet1 napisał/a: |
Cytat: | W moim przypadku gdy miałem jazdy z serwisem, to serwis próbował przeciągnąć sprawę tak, żeby się rękojmia skończyła, więc trzymaj rękę na pulsie. |
To już prawdziwa bzdura na resorach.... |
A niby dlaczego?
kochelet1 - 2019-11-08, 15:08
Art. 563. § 1i 3
Art. 568. § 3 z naciskiem na ten paragraf.
Dziękuję.
GRL - 2019-11-08, 17:10
Mumin87 napisał/a: | ...moim zdaniem nie warto przy wyborze osobówki kupywać dacie,...
...osbówka ma ciekawą konkuręcje w lepszym wykonaniu śmiało można dołożyć te 10 tys czy 15 tys w kredytowania i mieć spokój myślę że warto, tanie mięso psy jedzą. |
Hmm, jak słusznie zauważyłeś - silnik można też znaleźć np. w Micrze.
Oraz w Twingo i Clio...
Czyli padła część wspólna dla całego koncernu.
A jednak to konkretnie Dacii nie warto kupować?
Czy też chodzi o to, że dopłata 10.000zł do samochodu z lakierem bez paprochów to żadne pieniądze?
Nie żeby mi się to podobało, bo również miałem na krawędzi tylnej klapy zatopiony jakiś paproch.
Ale czy to nie za daleko idące wnioski?
Jak to się mawia - pierwszy samochód sprzedaje dealer, kolejne serwis.
W serwisie nie potrafili znaleźć usterki, kazali zewnętrznej firmie profesjonalnie sprawdzić szczelność głowicy.
Głowica wyszła ok., więc chcą ją poskręcać na nowej uszczelce i nowych śrubach, bo tak powinno się to robić, bez druciarstwa.
Przyznam - trwa to zdecydowanie za długo.
Ale... wstydzić się powinien serwis, a nie zwalajmy winy na samego producenta.
Trochę jakby tłuc w monitor, kiedy to komputer się zawiesił...
matucha - 2019-11-10, 19:11
kochelet1 napisał/a: | Art. 563. § 1i 3
Art. 568. § 3 z naciskiem na ten paragraf.
Dziękuję. |
Jestem właśnie po 5-letniej batalii z salonem i wierz mi, że też mają swoich prawników i kombinują....
Chcieli mi wydać auto i dać do podpisania oświadczenie ( oczywiście napisane małymi literkami na protokole naprawy ), że w momencie oddania samochodu nie stwierdzam żadnych usterek, nie wnoszę zastrzeżeń do naprawy itd. I co jeśli bym auto odebrał, oświadczenie podpisał, a usterka by się powtórzyła. Ostrzegam po prostu przed takimi numerami ze strony serwisu.
kochelet1 - 2019-11-10, 19:33
matucha napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | Art. 563. § 1i 3
Art. 568. § 3 z naciskiem na ten paragraf.
Dziękuję. |
Jestem właśnie po 5-letniej batalii z salonem i wierz mi, że też mają swoich prawników i kombinują....
Chcieli mi wydać auto i dać do podpisania oświadczenie ( oczywiście napisane małymi literkami na protokole naprawy ), że w momencie oddania samochodu nie stwierdzam żadnych usterek, nie wnoszę zastrzeżeń do naprawy itd. I co jeśli bym auto odebrał, oświadczenie podpisał, a usterka by się powtórzyła. Ostrzegam po prostu przed takimi numerami ze strony serwisu. |
Absolutnie każde zlecenie ma taki zapis.
eplus - 2019-11-11, 07:17
Kawał życia...
Mumin87 - 2019-11-17, 02:13
Cześć niestety nic i nawet jakoś nie mam chęci tam dzwonić aktualnie złapałem kontakt z wmiare rzeczowym rzecznikiem który ma pomóc niestety większość marnie temat chciała podjąć....
Mumin87 - 2019-11-21, 00:36
Poprawił się kontakt z serwisem poskładali auto, teraz testy będą robić i jazdy próbne wiadomo jak to wygląda jak u każdego mechanika ale ma zająć im to 2 dni.
Co do samej usterki moim zdaniem bładza z tematem. Pierwsza diagnoza była niby ta chłodniczka oleju wymiana nie pomogła, zwalali winę na uszczelkę, rozebrali silnik uszczelka była cała, wysłali głowice do diagnozy twierdząc że pewnie głowica, głowica wróciła niby jest na 100% sprawna, byłem już 2 razy osobiście w serwisie i pytam co się tam właściwie stało to jeden serwisant twierdzi że uszczelka, później że głowica a jak mu powiedziałem że to już mowiliscie i się nie potwierdziło to miał dopytać dignoste, rozchorował się serwisant i przy mojej 2 wizycie inny serwisant z obsługi twierdzi że za słbo była skręcona głowica, co gorsza według nich nie ma potrzeby wymienić oleju w silniku bo wlewał się do płynu chłodniczego, powiedziałem że bzdura bo sami nie wiedzą jaka to była usterka więc jaka maja pewność że tam się nie namieszało poza tym rozbierali silnik jakiś syf od silikonu czy opiłk mogły się dostać, zwalili na decyzję Renault polska z którym od 2 tyg prubuje się skontaktować bezskutecznie tylko przyjmują zgłoszenia-reklamację jeśli chce to jak zapłacę to mi wymienia w serwisie olej za ok400zł to według mnie paranoja na mechanice się trochę, znam i jest to nie dopuszczalne przy usterce uszczelki głowicy nie wymienić oleju, co wy myślicie o tym?
Obywatel MK - 2019-11-21, 10:34
Myślę, że to jest bardzo nieprofesjonalny serwis. A jak już odbierzesz auto to wymień olej na swój koszt w innym serwisie bo tak naprawdę nie wiesz co dostaniesz przy takiej gadce.
kochelet1 - 2019-11-21, 15:33
Z technicznego punktu widzenia nie ma potrzeby wymiany oleju w silniku. To w końcu olej dostawał się do układu chłodzenia, nie odwrotnie i nie ma tutaj nic związanego z profesjonalizmem. Przy demontażu głowicy nie ma prawa wpaść w kanały żaden syf taki jak sylikon bo go tam po prostu nie ma. Jeśli głowica trzyma szczelność płaszcza wodnego i płaszczyznę to nasuwa mi się pytanie jedno czy została sprawdzona płaszczyzna bloku? Gdzieś olej
musiał sobie zrobić szczelinę przecieku. W za słabo dokręconą głowice nie wierzę, bo tego typu awarii było by w ten czas na pęczki. A nie jedna.... Produkcja idzie taśmą, a nie pojedyncze sztuki składane przez człowieka jak w pewnej włoskiej marce.
Mumin87 - 2019-11-24, 00:48
Pewności nie ma co było uszkodzone olej w płynie widać ale płyn w oleju ciężko zauważyć na początku dałem foto usterki lekki szłam był też pod korkiem oleju. Poza tym serwis nie wie która cześć była uszkodzona głowica uszczelka więc powinni wymienić iolej żeby nie dopuścić do zagrożenia zatarcia silnika więc dla mnie sapaparuchami i i guwnianymi partaczami a nie serwisantami ASO, co by było jak by rozbierali jakieś auto klasy premium a nie pizdzika z silnikiem z kosiarki!? Aaa silikon może wpaść do silnika bo kolego górny dekiel klawiaturę sklejali na silikon sami dzwonili imowili że będą testować auto jak wyschnie sylikon także sami sobie odp. Jaki poziom reprezentuje serwis ASO z Wrocławia
telecaster1951 - 2019-11-24, 08:32
Mumin87 napisał/a: | więc dla mnie sapaparuchami i i guwnianymi partaczami a nie serwisantami ASO | Oni robią tylko to, na co pozwoli gwarant.
Mumin87 napisał/a: | co by było jak by rozbierali jakieś auto klasy premium a nie pizdzika z silnikiem z kosiarki!? | To samo. Audi ma bardzo podobne zalecenia co do napraw.
kochelet1 - 2019-11-24, 08:56
Mumin87 napisał/a: | Pewności nie ma co było uszkodzone olej w płynie widać ale płyn w oleju ciężko zauważyć na początku dałem foto usterki lekki szłam był też pod korkiem oleju. Poza tym serwis nie wie która cześć była uszkodzona głowica uszczelka więc powinni wymienić iolej żeby nie dopuścić do zagrożenia zatarcia silnika więc dla mnie sapaparuchami i i guwnianymi partaczami a nie serwisantami ASO, co by było jak by rozbierali jakieś auto klasy premium a nie pizdzika z silnikiem z kosiarki!? Aaa silikon może wpaść do silnika bo kolego górny dekiel klawiaturę sklejali na silikon sami dzwonili imowili że będą testować auto jak wyschnie sylikon także sami sobie odp. Jaki poziom reprezentuje serwis ASO z Wrocławia |
nie sylikon tylko masa uszczelniająca. zachowuje się inaczej niż typowy sylikon. A że mówią sylikon? hmmm to raczej brak wiedzy osoby przekazującej informacje lub maksymalne uproszczenie dla klienta by zrozumiał. Czasami na opak.
Uwierz mi. Nie ma technicznej konieczności wymiany oleju. Jeśli obawiasz się że kawałki masy uszczelniającej mogą coś zatkać to po za wymianą oleju raczej należało by zdemontować miskę olejową w celu sprawdzenia czy na pewno jest tam czysto. Sama wymiana oleju w takim przypadku G.... da.
AndBB - 2019-11-24, 09:33
Generalnie słabo to wygląda że też UE nie zacznie ostrzej traktować producentów/ dealerów samochodów. Zdaję sobie sprawę iż naprawa samochodu nie jest może szybka ale 2 miesiące to trochę przesada. Ciekaw jestem co jak wyciek płynu nadal będzie obecny a przyczyną będzie blok silnika.
kochelet1 - 2019-11-24, 09:40
AndBB napisał/a: | Generalnie słabo to wygląda że też UE nie zacznie ostrzej traktować producentów/ dealerów samochodów. Zdaję sobie sprawę iż naprawa samochodu nie jest może szybka ale 2 miesiące to trochę przesada. Ciekaw jestem co jak wyciek płynu nadal będzie obecny a przyczyną będzie blok silnika. |
Do wymiany., Tylko zebranie potrzebnej dokumentacji i podjęciedecyzji z takim pędem może potrwać z pół roku
AndBB - 2019-11-24, 10:08
Do wymiany., Tylko zebranie potrzebnej dokumentacji i podjęciedecyzji z takim pędem może potrwać z pół roku[/quote]
O ile się nie mylę blok w tym silniku jest aluminiowy ale wcale nie jestem przekonany iż w takim przypadku nie będą próbować planowania.
kochelet1 - 2019-11-24, 10:15
Myślę że nie. ale kto wie....
SWilk - 2019-11-25, 11:06
Mumin87
Czy podjąłeś jakieś kroki prawne, żeby zaczął biec termin dwóch tygodni na rozpatrzenie reklamacji z tytułu rękojmi?
Obywatel MK - 2019-11-25, 11:41
Czyli tak naprawdę sami nie wiedzą co było uszkodzone, po prostu rozkręcili i skręcili ponownie, a chociaż splanowali głowicę i dali nową uszczelkę czy tylko wcisnęli masę uszczelniającą?
Taka naprawa to kpina i to trwało 2 m-ce, naprawdę?
michauek22 - 2019-11-26, 15:38
Obywatel MK napisał/a: | Taka naprawa to kpina i to trwało 2 m-ce, naprawdę? |
No to akurat jest normalne hehe...
Mumin87 - 2019-11-26, 23:39
witam wszystkich auto ma być zrobione niby do przyszłego tygodnia, rzecznik praw konsumęta wystosował odpowiednie pismo w celu wyjaśnienia i przyspieszenia naprawy co do tytułu rekojmy zawarł art. prawne ale pod koniec tygodnia jestem umówiony z prawnikiem na konsultację w tej sprawie, umówiłem się także na przyszły tydzień w salonie daci w celu wyliczenia wartości auta i oględziny samochodu, albo odsprzedaży i wezmę inne, raczej renault, lub odsprzedaży pewnie z moją stratą ale zakończenie tematu i przygody z dacia, liczę na współpracę bo po otrzymaniu pisma od rzecznika współpraca z centralą ruszyła trochę do przodu ale konta z serwisem marny osoby odpowiedzialne za naprawę niedostępne wszytko przekazuję pani z recepcji która mało co kuma , mówiąc że miała tylko przekazać informacje.
Napisałem także oficjalną skargę do Renault we Francji i daci w Rumuni na całą procedurę z opisem mojej sytuacji łącznie z naprawą klimatyzacji bo też przed usteką przestała chodzić i została naprawiona na 2 dni ,za dużo usterek jak a 3 miesiące jazdy.
Z tego co wstępnie ustaliłem z rzecznikiem to ciężko na poziomie paru pism stwierdzić wadę istotną auta i tu będzie problem z rękojmą, osobiście liczę na plubowne załatwienie sprawy może uda się wogóle nie odbierać tego auta i tego bym najbardziej oczekuje.
Co do pitolenia że nie trzeba wymieniać oleju to powiedz mi kolgo jak to stwierdził byś ty, olej dostaje się do płynu chłodniczego, uszczelka ok, głowica niby ok i co teraz co się miesza widzisz tylko olej w płynie ,ale płynu w oleju nie widzać, usterkę szybko zauważyłem więc nie jeździłem autem żeby nie zatrzeć silnika jeżeli dostawał by się płyn do oleju, ale nie stwierdziłem podniesienia poziomu oleju bo nie jeździłem jednak nie można tego pominąć bo usterki nie znaleźli więc nie wiedzą co było przyczyną, Twoje stwierdzenie że nie trzeba świadczy tylko otym że masz gównianą wiedzę na temat mechaniki albo pracujesz w serwisie DACIA.
Auto jeżeli już będę musiał odebrać planuje to zrobić z rzeczoznawca bo mam Jeszcze pewne podejrzenia co do auta i jeżeli nie wymienią oleju pobiore próbkę oleju i zbadam w laboratorium niestety badanie nie jest tanie
ale chętnie uwale temat przy samej dup...e im :P
kochelet1 - 2019-11-27, 00:54
Cytat: | Twoje stwierdzenie że nie trzeba świadczy tylko otym że masz gównianą wiedzę na temat mechaniki albo pracujesz w serwisie DACIA. |
Zapytam się inaczej, w układzie chłodzenia panuje ciśnienie rzędu około 1 bara. W układzie smarowania około 4 i więcej.
Jak myślisz czy ciecz o wyższym ciśnieniu pozwoli dostać się do siebie cieczy o mniejszym ciśnieniu?
To stwierdzenie mnie utwierdza że jak to stwierdziłeś mało wiesz o mechanice.
Obawiam się że wada istotna nie będzie stwierdzona nigdy, Do tego polubowne ułożenie się z serwisem będzie dla Ciebie za pewne z dużą stratą.
Do bez pod stawnej wymiany oleju żądaj jeszcze wymiany opon na zimowe. też pewnie się uszkodziły....
Wybacz, ale to już zwykłe naciągaczko. Nie twierdzę że sprawa trwała zbyt długo i tutaj masz rację, ale jeśli twój szacunek do ludzi jest jak prezentujesz wyżej to życzę POWODZENIA w dalszej batalii.
eplus - 2019-11-27, 06:20
Kolego, jak zgasisz gorący silnik, to jakie po chwili panują ciśnienia w tych układach?
Marek1603 - 2019-11-27, 06:55
No i w misce olejowej też masz 4 bary?
kochelet1 - 2019-11-27, 07:45
Marek1603 napisał/a: | No i w misce olejowej też masz 4 bary? |
Co????
o czym ty piszesz?
kochelet1 - 2019-11-27, 07:49
eplus napisał/a: | Kolego, jak zgasisz gorący silnik, to jakie po chwili panują ciśnienia w tych układach? |
było wspomniane coś o dużych ilościach masła lub rosnącym poziomie oleju?
Obywatel MK - 2019-11-27, 10:39
Może naprawili i już nie nie będzie nic złego się działo. Oddanie auta w rozliczenie to strata dla Ciebie bo salon wyceni ci to auto w haniebnej cenie. Lepiej się go pozbyć na rynku wtórnym.
Marek1603 - 2019-11-27, 12:10
kochelet1 napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | No i w misce olejowej też masz 4 bary? |
Co????
o czym ty piszesz? |
No to ty mi odpowiedz jak piszesz o ciśnieniu 4 bar w układzie smarowania.
Ciśnienie masz chyba za pompą i stopniowo spada po przejściu przez elementy wymagające smarowania, a misa olejowa jest jako zbiornik z którego jest zasysany olej do pompy.
Tak czy nie?
Jeżeli się mylę to mnie popraw.
I co jeżeli tam się dostanie płyn chłodniczy? Też nie trzeba wymieniać oleju.
Znam przypadek gdzie pękła tuleja i właśnie płyn po rozgrzaniu dostawał się do misy w momencie jak tłok był w górze.
kochelet1 - 2019-11-27, 12:17
[quote="Marek1603"] kochelet1 napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | No i w misce olejowej też masz 4 bary? |
Co????
o czym ty piszesz? |
jeszcze raz patyn o czym piszesz?
Czy tutaj płyn przedostał się do układu smarowania? układ smarowania to nie miska. To cała ciśnieniowa magistrala olejowa. Przypadek pękających tulejjach w dieslach swego czasu był powszechny. jeśli w tym przypadku tak by się wydarzyło to szanowny kolega po dłuższym postoju nie odpalił by silnika. płyn zebrał by się nad denkiem tłoka Lub przedostał do misy olejowej. W zależności od pozycji tłoka. Dodatkowo układ chłodzenia nadymał by się jak opona efektywnie rozrywając połączenia elastyczne przewody. Czy tutaj po za olejem w układzie chłodzenia wystąpił choć jeden z powyższych?
mówmy o faktach nie o hipotezach.
AndBB - 2019-11-27, 13:43
[quote="Obywatel MK"]Może naprawili i już nie nie będzie nic złego się działo. Oddanie auta w rozliczenie to strata dla Ciebie bo salon wyceni ci to auto w haniebnej cenie. Lepiej się go pozbyć na rynku wtórnym.[/quote
Typowe Januszowe podejście. Ja jednak nie radzę sprzedawać z potencjalną wadą ukrytą. Weź pod uwagę to iż jeśli kupujący będzie miał z tym problem to na Ciebie spocznie obowiązek usunięcia wady A jeśli nie zgodzisz się z tym, zapewne rozprawa. Czyli też stracisz, chyba że masz dostęp do adwokata za free plus darmowe ekspertyzy.
toka93 - 2019-11-27, 14:14
Każdy odpowiada za auto do dwóch lat, a sprawy z wadą ukrytą są z góry przegrane dla sprzedającego. Szczególnie tam dobrze udokumentowana w ASO.
SWilk - 2019-11-27, 15:28
No i odpowiedz kupującemu, czemu sprzedajesz nowy samochód...
Trzeba albo niezłą historyjkę wcisnąć, albo powiedzieć prawdę. Ale wtedy cena pewnie spadnie do tej, którą da salon, albo i niższej...
Obywatel MK - 2019-11-27, 16:30
Można powiedzieć, że wyjeżdżam za granicę bo trafiła się super praca, albo że żona zachorowała i potrzebna jest kasa na leczenie. Możliwości jest kupa, a klient zadowolony że kupuje roczne auto z niskim przebiegiem w okazyjnej cenie na gwarancji.
A skoro auto jest naprawione przez ACO to w czym problem, przecież nikt tu nie zakłada że ACO celowo roluje klienta.
Marek1603 - 2019-11-27, 16:55
[quote="kochelet1"] Marek1603 napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | No i w misce olejowej też masz 4 bary? |
Co????
o czym ty piszesz? |
jeszcze raz patyn o czym piszesz?
|
O tym, że jest możliwość dostania się płynu o niższym ciśnieniu do oleju o wyższym ciśnieniu. Z jednym ale.
I to nie jest hipoteza ale fakt. Jak sam mówisz "były przypadki".
Skoro serwis nie wie co było, to skąd ty możesz wiedzieć.
jurek - 2019-11-27, 23:23
Tzw sr..nie w banię. Wymiana oleju po takiej naprawie to abecadło serwisu. Nie traktuj wszystkich jak idiotów. pozdr
kochelet1 - 2019-11-27, 23:45
[quote="Marek1603"] kochelet1 napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | Marek1603 napisał/a: | No i w misce olejowej też masz 4 bary? |
Co????
o czym ty piszesz? |
jeszcze raz patyn o czym piszesz?
|
O tym, że jest możliwość dostania się płynu o niższym ciśnieniu do oleju o wyższym ciśnieniu. Z jednym ale.
I to nie jest hipoteza ale fakt. Jak sam mówisz "były przypadki".
Skoro serwis nie wie co było, to skąd ty możesz wiedzieć. |
były przypadki w dieslach, Man'a Volvo, Scania Czy to pojazdy osobowe?
Domyślam się, ale do tego musieli byśmy znać wyniki pomiarów bloku cylindrów.
Jeśli była by peknięta jakaś tuleja to w pierwszej kolejności autorowi zaczęły by pękać przewody elastyczne układu chłodzenia.
Jurek: Nie prawda.
eplus - 2019-11-28, 10:32
Kochelet, jak masz takie przekonania, to ja nawet roweru nie dałbym Ci popilnować.
kochelet1 - 2019-11-28, 11:33
eplus napisał/a: | Kochelet, jak masz takie przekonania, to ja nawet roweru nie dałbym Ci popilnować. |
Nie masz nic merytorycznego do napisania nie pisz nic cymbale. Dlaczego polak jak nie na co powiedzieć będzie mówił byle mówić?
Sami specjaliści Kurde mać
Uzasadnij na jakiej podstawie przy takiej naprawie wymienił byś olej? pisanie bo takie Abecadło to profanacja.
Na Krzywy ryj to w mordę przy barze można dostać.
Merytoryczne argumenty Proszę.
Jeśli płacił byś za naprawę to na życzenie to i zimówki bym ci założył, do napraw gwarancyjnych musisz mieć uzasadnienie dla gwaranta. Gwarant ma w dupie to że klient chciał żądał. Bo wymiana jest bez podstawa.
BLACHA_997 - 2019-11-28, 12:08
Moder - może najwyższy czas ukrócić te chamskie, obrażające uczestników forum i jakże merytoryczne wystąpienia przesympatycznego kolegi?
jurek - 2019-11-28, 14:15
Chamstwu trzeba się przeciwstawiać " siłom i godnościom osobistom". Myślę, że ban tu jak najbardziej uzasadniony> pozdr
Belphegor - 2019-11-28, 17:19
kochelet1 napisał/a: | Dlaczego polak jak nie na co powiedzieć będzie mówił byle mówić? |
Nie szanujesz innych, to chociaż szanuj swoją narodowość. Polak pisze się przez duże "P"...
traks - 2019-11-28, 21:37
Nawet to widzę, rozbierają silnik, składają wlewają stary olej. Spuszczają, rozbierają, planują głowicę, zalewają starym olejem... i tak w kółko. A spuszczany olej pięknie miesza się ze szlamem w zbiorniku do którego go zlewają i z powrotem do silnika :)
kochelet1 - 2019-11-28, 23:28
Zaiste, pewnie jest tak jak ty mówisz. Tylko po co spuszczać olej do demontażu głowicy?
Dyskusja nie merytoryczna. Ponownie stado pieniaczy zabrało głos. Odnoszę wrażenie że jedyna styczność z mechanikom to owe forum motoryzacyjne. Brak praktyki w warsztacie z detalicznym zespołem maszyn i urządzeń zwanych samochodem.
Będą się przyglądać dalszym poczynaniom i Fachowym wywodom .
P.S. należało by również wymienić olej w tłumiku tak pro forma :)
życzę wszystkim miłej nocki.
Fruxo - 2019-11-29, 00:39
Kończąc jałową dyskusje podaje czynności serwisowe do demontażu głowicy w K4M , nigdzie nie ma zlania oleju więc gwarant za to nie płaci.
Można było zwrócić do serwisu o wymianę oleju w geście handlowym bo dla nich koszt takiej operacji jest praktycznie zerowy przy takiej operacji.
Zresztą o olej to bym się nie martwił tylko o rozrząd według wielu pasek naciągnięty może być tylko raz , następne takie operacje powoduje zmniejszenie jego wytrzymałości.
kochelet1 - 2019-11-29, 01:04
Jeśli dobrzę pamiętam to silnik jest oparty na łańcuchu. Więc i ta obawa odpada. choć można się pokusić o napinacz... Ale to tylko można.
BLACHA_997 - 2019-11-29, 09:18
kochelet1 napisał/a: | Jeśli dobrzę pamiętam to silnik jest oparty na łańcuchu. Więc i ta obawa odpada. choć można się pokusić o napinacz... Ale to tylko można. |
Silnik K4M ma pasek rozrządu:
https://warsztatowiec.info/wymiana-paska-rozrzaduw-renault-megane-1-6-silnik-k4m/
Obecne jednostki 1,6 SCe (np. w Dusterze - nie wiem jak w innych modelach bo mnie to nie interesuje) posiadają łańcuch.
kochelet1 - 2019-11-29, 10:13
BLACHA_997 napisał/a: | kochelet1 napisał/a: | Jeśli dobrzę pamiętam to silnik jest oparty na łańcuchu. Więc i ta obawa odpada. choć można się pokusić o napinacz... Ale to tylko można. |
Silnik K4M ma pasek rozrządu:
https://warsztatowiec.info/wymiana-paska-rozrzaduw-renault-megane-1-6-silnik-k4m/
Obecne jednostki 1,6 SCe (np. w Dusterze - nie wiem jak w innych modelach bo mnie to nie interesuje) posiadają łańcuch. |
Czy silnik który jest obiektem westchnień powyższego tematu to K4M?!!!.....
BLACHA_997 - 2019-11-29, 13:06
kochelet1 napisał/a: | Czy silnik który jest obiektem westchnień powyższego tematu to K4M?!!!..... |
Nie, ale post poprzedzający Twoją wypowiedź (tym samym komentarz) dotyczył właśnie K4M.
kochelet1 - 2019-11-29, 13:14
Błagam. gdzie zacytowałem k4m? Kotrhgfewa nooo!
Fruxo - 2019-11-29, 13:15
łooo matko
był o k4m bo do takiego mam serwisówke na pulpicie drogą dedykacji można było się domyśleć że jak do k4m nie dali wymiany oleju do 1.0 sce tym bardziej
kochelet1 - 2019-11-29, 13:21
Fruxo, jak tutaj być spokojnym? Ja nie daję rady. Za chwilę się dowiemy że w SCE pewnie jest inaczej. :)
BLACHA_997 - 2019-11-29, 13:35
Mechanik i wróżka. Dwa w jednym.
AndBB - 2019-12-04, 09:47
Kolega odebrał w końcu naprawione auto? Czy sprawa nadal się przeciąga. Ciekaw jestem co tak naprawdę zrobił serwis i czy usterka nie powróci. Życzę żeby nie.
kochelet1 - 2019-12-07, 13:05
Po odbiorze auta klient zadowlony?
Mumin87 - 2019-12-13, 21:40
Cześć niestety nie jestem zadowolony z auta, obsługi leniwe i mało skutecznej w dodatku na szereg kretact które wyszły przy wycenie auta, auto odebrałem nrazie działa jak długo to się okaże ale poziom ASO to poprostudno od czasu naprawy po wycenę auta, chciałem oddać auto odsprzedać ikupic inne wartość auta został zanizona przy wycenie z powodu napraw, oczywiście są jeszcze wady lakieru o których ie pisałem bo zostały naprawione na gwarancji wcześniej zapewniano mnie ze naprawy gwarancyjne nie wpływają na wartość ale jak wyliczali wartość to wszytko się liczyło każda naprawa to porostu oszuści auto kupione pod koniec kwietnia we wrześniu do grudnia na serwisie.
Podsumowując cała historie auta
Po zakupie było pełno śmieci pod lakierem zalakierownych w dodatku klap bgznika była źle spasowana i prztarła lakiernia zderzaku i rancie klapy
Następna usterka była klimatyzacja przestała chłodzi też było naprawione na gwarancji i na końcu silnik głowic
Dacia to gónonke warte zakupu byłem 3 godziny n odbiórze wiadomo rzeczoznawca wycena auta itp były w tym czasie 3 daster nowe po pół roku może więcej z różnymi usterkami zamki, nierowna praca silnika, problemy z elektryk ludzie załamania i wkurzeni przede wszystkim na obsluge i jakość daci ten dzień otworzył mi oczy na mrke dacie.
Nic nie załatwiłem w ASO zapewnia mnie kierownik serwisu że wartość Aut się niezmienila a obcieli 12 tys na wartości z tytułu usterek naprawiony i jeszcze marudzili że tam jest mały silnik i to będzie mała wartość no jak typowy Mirek z komisu.
SPRAWĘ będę gryzl z firmą która zajmuje się roszczeniami i i odszkodowaniami z tytułu utraty wartości auta firma podjęła współpracę i wydaje się rzeczowa prwnikradzi pozew do producenta, podjąłem temat auta z pewnym doradca z YouTube mozesie uda zmontować film tak jak większość mi radziła a priv,...
dudu$ - 2019-12-14, 00:03
Według mnie Dacia nie robi złych samochodów, jak w każdej marce zdarzy się felerny egzemplarz, normalna rzecz. Problem to jest serwis o czym chyba każdy z forumowiczów posiadających auto na gwarancji. U mnie w rodzinie Dacie jeżdżą od 2011 roku kiedy to rodzice kupili nowego Dustera z napędem 4x4. Auto to ma prawie 10 lat i przebiegu coś lekko ponad 100tyś km, nie ma łatwego życia bo ojciec traktuje samochody jako środek do przemieszczania się dom tego jeździ nim na ryby i grzyby i przez ten okres wymieniał wahacze z przodu i w tym roku chłodnicę klimatyzacji, innych usterek nie było. W 2014 roku moja siostra zakupiła nowego Logana MCV II na wyprzedaży rocznika z 2013r, silnik 0,9Tce. W sumie auto to również nie ma lekko bo siostra jeździ z dzieciakami i głownie po mieście. Na liczniku również ponad 100tyś km i z usterek mechanicznych to tylko 3 tygodnie temu poszedł jej łącznik stabilizatora oraz jak auto było na gwarancji rozszczelniła sie klimatyzacja i na klapie bagażnika pojawiła się ruda. Ja Dacie osobiście ujeżdżam od 2016 roku, najpierw Logana MCV II którego kupiłem z przebiegiem 55tyś km i sprzedałem we wrześniu 2018 roku gdy na liczniku było 80 tyś km. Do tego przebiegu żadnej awarii. Auto poszło do rodziny jednego z forumowiczów, z tego co mi wiadomo po pewny, czasie ( pewnie przy przebiegu 90tyś km.) rozszczelniła się klimatyzacji. Po sprzedaży MCV od razu kupiłem używaną Lodgy od forumowicza. na liczniku przebieg 38tyś km, przejechałem ją w 14 miesiecy 20 tyś km i na gwarancji wymieniałem wentylator nawiewu, czujnik temperatury oraz miałem problem z odklejającymi sie uszczelkami, ponadto pierwszy właściciel wymieniał na gwarancji . Po sprzedaży wyprzęgnik. Po sprzedażny Lodgy kupiłem kolejne MCV II i na chwilę obecną nie mam problemów z tym autem. Jak widać Dacie nie są złe ale czasem potrzebując trochę miłości ze strony właściciela.
eplus - 2019-12-14, 07:58
Z tego samego egzemplarza jeden byłby zadowolony i stwierdził, że syfek pod lakierem zawsze może się zdarzyć, inny by powiedział, że auto do malowania, inaczej na pewno po roku zardzewieje. Wydaje mi się, że pierwsze serie były robione staranniej i na to szedłem w 2010. I nie pomyliłem się. Poprzednio się sparzyłem na "starych, sprawdzonych rozwiązaniach" kury. Ale ta akcja z głowicą to katastrofa. Gdyby mnie zwodzili 2 tygodnie, to nie wiem, co bym zrobił - może podp@lił salon albo z@jeb@ł kierownika serwisu,albo porwał inne auto na jeździe próbnej. Bo ja jestem cierpliwy, ale do czasu.
Ikarusiarz - 2019-12-14, 08:24
eplus napisał/a: | Wydaje mi się, że pierwsze serie były robione staranniej i na to szedłem w 2010 |
Takie wrażenie odniosłem po odbiorze Outdoora w 17 roku.
Ten z 2009 jeździ do dziś: klima nigdy nie nabijana i czyszczona, silnik działa jak należ, bez szaleństw typu super paliwo, 30 groszy drożej.
Outdoor taki delikutaśny był w dotyku, a Logan z 2009 taki czołg.
Outdoor na dzień dobry zaliczył malowanie drzwi od wewnątrz i maski, bo składacze źle złożyli...
No i odkup... Wybrałem Citroena.
trybik - 2019-12-14, 11:12
witam
może macie inne zdanie , ale moim to silnik 1,0 to ciut mało do logana jednak spory samochód , czasem obciążony , może pojechać jest czym bo kucy więcej niż w moim 1,6 no cóz wszystko ma prawo się popsuć
eio - 2019-12-14, 11:47
Ikarusiarz napisał/a: | Outdoor taki delikutaśny był w dotyku, a Logan z 2009 taki czołg. |
Coś w tym chyba jest.
kochelet1 - 2019-12-14, 17:48
Nie jestem zdziwiony że kolea został potraktowany z buta.
eplus - 2019-12-14, 20:55
trybik napisał/a: | witam
może macie inne zdanie , ale moim to silnik 1,0 to ciut mało do logana jednak spory samochód , czasem obciążony , może pojechać jest czym bo kucy więcej niż w moim 1,6 no cóz wszystko ma prawo się popsuć |
Mam inny pogląd (jeśli zrozumiałem właściwie Twój). Jedzie się pojemnością. Moc jest dobra do rankingów.
kochelet1 - 2019-12-15, 15:09
eplus napisał/a: | trybik napisał/a: | witam
może macie inne zdanie , ale moim to silnik 1,0 to ciut mało do logana jednak spory samochód , czasem obciążony , może pojechać jest czym bo kucy więcej niż w moim 1,6 no cóz wszystko ma prawo się popsuć |
Mam inny pogląd (jeśli zrozumiałem właściwie Twój). Jedzie się pojemnością. Moc jest dobra do rankingów. |
Moc to moment obrotowy.
Konie mechaniczne to wynik matematyczny!
EBmazur - 2019-12-15, 17:51
Cytat: | kochelet1
Moc to moment obrotowy.
|
to są raczej inne wielkości fizyczne , aczkolwiek ze sobą powiązane
https://motofocus.pl/informacje/nowosci/14920/co-daje-moc-a-co-moment-obrotowy-jak-wyjasnic-to-najprosciej
https://www.motofakty.pl/...-samochodu.html
michauek22 - 2019-12-15, 18:16
Ikarusiarz napisał/a: | No i odkup... Wybrałem Citroena. |
Jakiego?
Ikarusiarz - 2019-12-15, 21:02
michauek22 napisał/a: | Jakiego?
|
C4 Grand Spacetourer
http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=15331
AndBB - 2019-12-24, 13:04
Kolego Mumin, jaką finalnie podali Ci odpowiedź co było przyczyną przedostawania się oleju do płynu chłodniczego? Do końca trzymali się wersji że glowica była niewłaściwe przykrecona?
michauek22 - 2019-12-24, 14:32
dudu$ napisał/a: | Według mnie Dacia nie robi złych samochodów, jak w każdej marce zdarzy się felerny egzemplarz, normalna rzecz. |
Dokładnie, takie czasy...
|
|